Skocz do zawartości

Mindstorm

Forumowicze
  • Zawartość

    484
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez Mindstorm

  1. Napisane "nieco" późno, ale...

    [...]przydałaby się spora zmiana w sposobie prezentowania i egzekwowania wiedzy[...]

    Wiedza, która ma zostać w głowie, a nie po większej części "zrobić sobie wolne" w trakcie kolejnych miesięcy po jej poznaniu? A gdyby zastosować to podejście? Oczywiście, wymaga ono zademonstrowania użyteczności poznanej wcześniej wiedzy do łatwiejszego przyswajania poznawanej później wiedzy. Jak to może działać w praktyce? Cóż, to domena cognitive psychology i szeroko pojętych neurosciences.

    Cóż, poza humanistyką to łatwiejsze do realizacji... :chytry:

  2. Dwie ciekawostki, jedna o państwie Izrael - posiada broń jądrową; druga o grupie etnicznej zwanej Żydzi aszkenazyjscy - są to bardzo inteligentni ludzie (ich średnia IQ jest o kilka punktów wyższe niż europejska), ale kosztem obciążenia większym ryzykiem kilku dość rzadkich w ogólnej populacji schorzeń genetycznych tkanki nerwowej, które, jak się podejrzewa, mają swój udział w tej różnicy (tak jak allel anemii sierpowatej wśród Murzynów podnoszący odporność na malarię).

    ^ Cała prawda?... niekoniecznie, niezależnie od żądań Owca. Tytuł naśladujący pomysły prasy brukowej.

  3. Osobiście nigdy nie używałem strony głównej. Obecnie mam tu ośmiu ulubionych blogerów (wliczając Qbusia i parę osób obecnie nieaktywnych) i na tym zazwyczaj poprzestaję. Nie mam czasu i cierpliwości przedzierać się przez papkę wtórnych i nieciekawych wpisów. Internet jest wielki, a ciekawych artykułów, esejów i blogów jest w nim o wiele więcej (<- delikatne niedomówienie) niż jestem w stanie (z wielu względów) zauważyć. Przykłady z wczoraj:

    http://www.isteve.com/Darwin-EnemiesonRight.htm

    http://www.isteve.com/Darwin-EnemiesonLeft.htm

    Na blogosferze FA świat się nie kończy.

    Uważam, że funkcja sortowania blogów według liczby "ulubionych" wśród forumowiczów ułatwiłaby wyróżnienie tych najbardziej wartościowych.

  4. Świetne wieści. Wreszcie tytuł, dla którego warto założyć konto Paypal. Furda umowna grafika i niezauważalny soundtrack. Gra wciąga niesamowicie, zwłaszcza zaraz po poczytaniu jakiegoś tytułu hard SF poświęconego kolonizacji obcych światów, na przykład serii "Mars" Robinsona.

    Mała uwaga - stronnictw było 7 a nie 8, podwojone w dodatku Alien Crossfire na który wciąż czekam.

  5. Loaded_language - czyli "przekładając na nasze"próba zmanipulowania osądu odbiorcy za pomocą odpowiedniego doboru słów. Niezależnie od rodzaju intencji kierujących nadawcą (mogą być szczytne, nie wnikam), budzi moją niechęć i nieufność.

    Przykład - użycie stwierdzenia przypisywanego Albertowi Einsteinowi:

    Setting an example isn't the best way to influence people. It's the only way to influence people.
    W idealnym świecie, być może. W tym w którym żyjemy, niestety nie. Powtarzanie go nie uczyni go bardziej prawdziwym.
  6. Analogia nieco... wysilona? Równie dobrą analogią jest otyłość. Nie bierze się ona przecież znikąd, prawda? Jest konsekwencją wcześniejszych wyborów.

    Everybody has the right to commit their own mistakes and to suffer their consequences.

    Ofiara gwałtu nie ma żadnego wyboru. W każdym innym przypadku aborcja oznacza popełnioną wcześniej "pomyłkę" raczej ciężkiego kalibru.

    Jeśli A->B , więc jeśli ktoś nie chce B, unika A. Antykoncepcja albo abstynencja.

  7. Dość znacząca różnica między obiema sytuacjami polega na tym, że w drugim przypadku ryzykowałbym własnym życiem, próbując zrzucić owego grubasa. Przecież niewykluczone, że mógłby pociągnąć mnie za sobą - zupełnie naturalna przecież reakcja.

    W obu wypadkach pozostawiłbym rozmawiające towarzystwo własnemu losowi. Jak napisano wyżej, ingerencja mogłaby spowodować wykolejenie pociągu, a tego wolałbym uniknąć. Nie zamierzam bronić nikogo przed konsekwencjami jego zachowania, w tym wypadku dość lekkomyślnego lekceważenia własnego bezpieczeństwa (jak inaczej rozumieć wybór torów na miejsce sprzeczki czy głośnej rozmowy).

    Częściej spotykany dylemat - ile osób, jadąc autem pomiędzy dwiema miejscowościami, ominie zwierzę na pasie ruchu? Kota, psa, jeża, itd. A pieszego, który zatoczy się nagle przed koła? W takiej sytuacji raczej nie ma czasu na roztrząsanie dylematów moralnych, a gwałtowne uniki samochodem często mają dość opłakane skutki.

  8. Z dwojga złego wolę Internet od telewizji. Przynajmniej mam większą kontrolę nad przyswajanymi treściami (AdBlock forever). By uniknąć losu osiołka, co mu "w żłoby dano", niezbędne jest wykształcenie u siebie pewnej samodyscypliny umysłowej, ale ta tworzy się z czasem właściwie sama. Kto wciąż bezkrytycznie uważa, że jeśli coś to słowo pisane ("bo w Internecie pisali..."), to automatycznie oznacza to prawdę? Raczej nikt. Przynajmniej mam taką nadzieję.

×
×
  • Utwórz nowe...