Skrzypek
Dylemat
53 members have voted
Ciemność. Ciemność widzę. Co się dzieje? Oczy. Trzeba otworzyć oczy. Powoli, powoli. Ał... Ale jasne światło. Gdzie ja jestem? Czemu jestem taki otępiały? I tak ciężko podnieść głowę. Szpital? Czemu jestem w szpitalu? Nic nie pamiętam. Chyba coś poważnego. Tyle rurek. Ktoś leży obok, miałem wypadek? I czemu te wszystkie rurki biegną ode mnie do niego. Przeszczep? Na nic się nie zgadzałem! Panika, panika, opanować panikę. Niech mi ktoś coś wyjaśni! Kroki, ktoś idzie.

- Witam Pana - mówi do mnie pani Doktor - Mam dla Pana kilka wiadomości. Wszystkie ważne. Na pytania będzie czas później. Pewnie zastanawia sie, kto leży obok - jest to najwybitniejszy skrzypek świata. J śmiertelnie chory i tylko Pan może uratować. Jest to nowa terapia - nie będę Panu objaśniać, bo i tak Pan nic nie zrozumie. Musi Pan wiedzieć tylko tyle, że musi Pan pozostać w łóżku przez dziewięć miesięcy. Po tym czasie oboje będziecie zdrowi... Jeśli wszystko zadziała poprawnie, ale wierzymy, że tak będzie. Jeśli Pan choć na chwilę wstanie, Pana sąsiad umrze. Nie możemy Pana trzymać tu siłą, ale prosimy o poważne zastanowienie się nad obecną sytuacją.
Co? Jak? Chcę krzyczeć. Krzyczeć! Ale jakoś głos nie chce się wydostać. Co robić? Co robić? Co...

No właśnie. Co robić? Czyli wracamy do nieco pewnie zapomnianej serii wpisów ankietowo-dylematowych. Tym razem sytuacja z prostym wyborem dwubiegunowym. Właściwie to prosta ankieta, wybór nie. Na dodatek mam dla Was pewną niespodziankę. Może niektórzy skojarzyli magiczną liczbę 9 miesięcy z innymi 9 miesiącami. Tak, tak. Chodzi o ciążę. Dylemat ten, zwany Dylematem Skrzypka, który ma być eksperymentem myślowym dotyczącym moralności aborcji.
Po raz pierwszy został sformułowany przez Judith Jarvis Thomson w 1971 roku. Od tego czasu postawiono mu już parę poważnych zarzutów, ale ich nie będę przytaczał, gdyż... liczę na Was. Na pewno będziecie mieli wiele zastrzeżeń. Ale tak poza tym uważam to za dość ciekawy eksperyment myślowy, który może pozwoli nam nieco inaczej spojrzeć na kwestię aborcji. Od razu też zaznaczę, mając na uwadze flameogenność tego tematu, że wszelkie próby trollowania i zaogniania dyskusji zostaną szybko ucięte. Proszę o trzymanie się treści wpisu. Nie zabraniam ogólnej dyskusji, ale w takim przypadku nalegam na rzeczowość.

Na dodatek sam (jeszcze) na ten temat się nie wypowiem. Wypowiadałem się na forum wiele razy - choć w zasadzie teraz mam nieco bogatsze doświadczenie życiowe. Pośrednio doświadczyłem ciążowych trudów, a także z bardzo bliska trudów porodowych. I może w zasadzie dlatego powstrzymam się od zabrania głosu. Ciekaw jestem, jak zmienili by się mężczyźni, gdyby obie płcie były zdolne do rodzenia. Rozstrzygnięcie losowe. To było dopiero. Ale nieważne - to dopiero jest abstrakcyjna myśl.
Bardzo ciekaw jestem zdania kobiet, które odwiedzają tego bloga. A Panów proszę o wysilenie wyobraźni. Wpis krótki, bo nie chcę męczyć zwolenników drastycznymi filmami ani też zarzucać przeciwników listami argumentów i medycyną. Obejdzie się bez tanich chwytów.
Antoine de Saint-Exupéry
Mały Książę
22 Comments
Recommended Comments