Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Temat growy

Polecane posty

10 minut temu, SilentBob napisał:

Arturzyn jaki slang jest w Child of Light?

Wiesz, co znaczy słowo "slang" w ogóle?

W sumie masz rację, trochę źle się wyraziłem. Chodzi mi o te słowa zapełnione apostrofami, co to niby mają być skrótami (typu np. ol' zamiast Old etc.) Wkurza mnie to strasznie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu znalazłem czas by ukończyć pierwsze mistrzostwa (1960s) w DiRT Rally. (Tak to jest jak się próbuje grac w 4-6 gier na raz :D ) Niemcy zdecydowanie najgorszy rajd. Te ciągłe square, square, hairpin, hairpin doprowadzają mnie do szalu i psują flow. Jeszcze rozumiem jak taki zakręt występuję po jakieś długiej prostej jako zaskoczenie albo po serii innych zakrętów, a tu czasami jeden po drugim. Rzygać się chce. Walia najfajniejsza. Góra, dól, szybko, wolno, niebezpiecznie.

Jedyne co mi się w Niemczech podobało to taki mega stromy zjazd, który robi się na czwartym biegu. Nie wiem jak to wygląda na monitorze ale w VR miałem wrażenie, ze stromizna jest jak na skoczni narciarskiej  Mega efekt. Zreszta podobny był na hopach w Finlandii. Mega strome niektóre są!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quel Dlatego ja mam zasade, max 3 gry ale i tak rzadko kiedy gram w 2 naraz :P

A ktoś zauwazył jaka była inflacja na przestrzeni sagi (ksiazkowej i growej)? W ksiażkach 100 orenów to była kupa kasy, w W1 to nadal było dużo jednakze nie to co wtedy. A w W3 geralt po jakimś czasie taszczy po pare tysięcy (jak nie paredziesiąt) koron i rzuca nimi na prawo i lewo, a to na ekwipunek a to na broń :P

Wiem, wojna ale jednak taki fajny ekonomiczny smaczek :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Twórcy ostatnio hintowali wydanie gry na Switcha. Jakby faktycznie tak się stało to super, podoba mi się stylistyka i fajnie by się w to grało na handheldzie.

Czyli już w zapowiedzi jest Hollow Knight, Owlboy i jeszcze teraz to (mam nadzieję). Wygląda na to że Switch faktycznie dostanie przyjemne wsparcie z indyczej farmy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quel

Jesli ogrywac, to max 3 gry jednoczesnie. Chyba ze sa nastawione na multi, to wtedy lepiej wiecej niz 2 w tym samym czasie nie tykac.

Za mna kilkanascie godzin i troche ponad 50 rajdow w Tarkowie. Wciaz nie moge sie nadziwic jak tak male studio jak Battlestate Games z teoretycznie niedoswiadczona zaloga (no dobra, kilka lat temu zrobili jedna strzelanke F2P, a kilku devsow maczalo tez palce w Stalkerach i Metro) moglo sie porwac na tak ambitny projekt i jak dobrze im z nim idzie. To troche tak jakby CD Projekt RED najpierw zrobil Wiedzmina Versus, a potem od razu przywalil Dzikim Gonem.

Oprawa audiowizualna jest naprawde niezla, podobnie jak dobrze pomyslane projekty map i dbalosc o szczegoly. Duzo czasu spedzam w roznych strzelankach, ale w porownaniu do EFT mapki multi w COD, Battlefieldzie, Battlefroncie, Overwatch czy Rainbow 6 Siege wydaja sie byc sterylne i plaskie jesli chodzi o rozne drogi przemieszczania sie po nich. Podoba mi sie jak potraktowano shotguny. W wiekszosci strzelanek AAA sa niczym majace niesamowity rozrzut obrzyny zdejmujace kazdego jednym strzalem do 5 metrow, ale powyzej tej odleglosci zadaja sladowe obrazenia. W EFT sa skuteczne na ponad 20 metrow, a rozrzut amunicji jest wielokrotnie mniejszy. Podoba mi sie system kamizelek/pancerzy kuloodpornych. W innych grach sa zazwyczaj drugim paskiem zdrowia, w EFT odzwierciedlili ich przebijalnosc sprawiajac, ze tylko redukuja otrzymywane obrazenia i na dodatek robia to tylko na tych czesciach ciala, ktore chronia. Podoba mi sie to, ze kazda bron ma swoja fizyczna dlugosc, przez co nie da sie wyjsc bokiem przez drzwi z shotgunem gotowym do strzalu, bo z racji braku miejsca bron jest wtedy podnoszona do gory. Wreszcie bardzo podoba mi sie rozbudowany system modyfikowania broni. Na takim M4A1 czy AK-74N mozna zmodyfikowac az 16 roznych elementow broni, zastepujac stockowe innymi, z ktorych kazdy wystepuje w kilku odmianach i zmienia statystyki broni. Mozliwe dzieki temu jest np. usuniecie kolby i skrocenie lufy w kalachu, zeby byl bardziej poreczny podczas walk w budynkach.

Do tego dochodza jeszcze takie drobiazgi jak bardzo ograniczajace widocznosc mocno razace oczy swiatlo wschodzacego/zachodzacego slonca (efekt jest duzo mocniejszy niz w takim Wiedzminie 3, no chyba ze zalozy sie czapke z daszkiem lub lepiej okulary przeciwsloneczne), brak swiatla w nocy, przez co jesli nie mamy noktowizora czy dzialajacej na olow jak magnes latarki, to tak jak w "Seksmisji" widzimy w zasadzie tylko ciemnosc, rozwalanie zrodel swiatla (przez co szybko mozna np. zaciemnic jakis korytarz), zdradzajace pozycje pokaslywanie po postrzale w klatke piersiowa, nawet jesli rana zostala opatrzona, otepiajace dzialanie bolu pogarszajace ostrosc widzenia, glosnosc krokow zalezna od predkosci poruszania sie, wagi niesionego ekwipunku oraz podloza, mozliwosc wywazenia tylko tych drzwi, ktore otwieraja sie do wewnatrz...

Takich szczegolow wplywajacych na mechanike gry jest tu wiecej, a gra jest przeciez dopiero w alfie. Wciaz na uruchomienie czeka m.in. nieaktywny obecnie ekran z systemem ponad 50 perkow i skilli, rozwijanych tak jak w grach Bethesdy. 

Poki co EFT to moje prywatne zaskoczenie roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi niesamowicie. W coś takiego bym pograł gdyby było single player. Niestety multi mnie nie interesuje. Zaawansowanie tej gry robi wrażenie. Najbardziej realistyczny FPS w jaki grałem to pierwszy Operation Flashpoint i bawiłem się świetnie. To było jednak dawno temu i oczywiście koło EfT stać nie może.

Sent from my Samsung Galaxy S7 Edge using Tapatalk

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quel

Kampania fabularna polegajaca na tym, co znajduje sie w tytule tez bedzie. Tyle tylko, ze o ile zdecydowana wiekszosc przeciwnikow stanowic w niej beda NPC, to od czasu do czasu natknac sie w niej bedzie mozna tez na innych graczy. Niekoniecznie wrogow, bo wedlug zapowiedzi tworcow EFT tak jak w pierwszym trailerze gry gracze reprezentujacy fabularnie wrogie sobie grupy rosyjskiego BEAR i miedzynarodowego USEC beda mogli stac sie sojusznikami i wspolnie wyczyscic jakis obiekt kontrolowany przez boty. Ten swoisty jagged alliance ma dodawac pikanterii calej rozgrywce. Teren gry ma byc olbrzymi. W tej chwili sa trzy duze mapy, wlasnie zapowiedziano czwarta, ktora ma byc wieksza od dotychczasowych, a caly Tarkov ma sie skladac lacznie z kilkunastu obszarow.  

Co do pewnego podobienstwa do pierwszego Operation Flashpoint (przy ktorym tez sie swietnie bawilem i przechodzilem wielokrotnie) to masz racje. Z tym ze oczywiscie EFT kazdy z elementow OP rozwija niesamowicie.

EDIT:

@Quel

Przyjrzyj sie galerii z nowej lokacji, jest klimatycznie.

http://forum.escapefromtarkov.com/topic/22867-lokacja-linia-brzegowa/

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SilentBob Jeśli jeszcze nie ograłeś, a masz chętkę na dobrą przygodówkę, polecam Dead Synchronicity.
Daedlic jeszcze nigdy mnie nie zawiodło i chyba nie zawiedzie.
Co prawda, gra nie ma śmisznej i wesołej historyjki jak Deponia, ale to nawet atut. Nie sądziłam, że będą w stanie zrobić tak dobrą grę z poważną fabułą, ciężkim jak ołów klimatem i poważną, życiową wymową.
Chociaż imo zakończenie zepsuli. :|  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam, ze na planszy w kosciele chcialem uzyc gwozdzia czy jakiegos preta na krzyzu z Jezusem. Komentarz w stylu "On wyglada jakby mial juz wystarczajaco gwozdzi" mnie rozlozyl. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, SilentBob napisał:

Ta gra jest na moim radarze od jakiegoś czasu.

Gud. :thumbsup:

8 godzin temu, Tesu napisał:

Pamietam, ze na planszy w kosciele chcialem uzyc gwozdzia czy jakiegos preta na krzyzu z Jezusem. Komentarz w stylu "On wyglada jakby mial juz wystarczajaco gwozdzi" mnie rozlozyl. 

W dodatku był za to aczik. xD 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie mam mocną chęć przelania na papier wrażeń więc napiszę jeszcze posta

Tematem jest STALKER: Lost Alpha Director's Cut, który wyszedł bardzo niedawno temu. Pobieranie jest ogromne: 8.2 gigabajta podstawki i kolejne 2.6 gigabajta patcha aktualizującego do DC, ale treści jest też, co tu ukrywać, dużo. Zaznaczam że stare wersje LA w ogóle mi nie działały, więc opis ten jest względem starego Cienia Czernobyla.

Pomijając takie rzeczy jak opcje graficzne (gra mi np. muli ostro jak podkręcę ręcznie detale), pierwszym co się rzuca mi w oczy jest przebudowa ekwipunku i PDA na coś, co półżartobliwie nazwałem autystycznym bałaganem. Wraca detektor artefaktów z CN/ZP, ale obok niego pojawia się osobny detektor - detektor anomalii który trzeba przypiąć i pewnie będzie ulepszany w toku gry bo początkowy jest określony jako stary i uszkodzony. Pojawia się slot na latarkę, latarka zżera baterie które trzeba kupować (na szczęście wydaje się trzymać ładne kilka godzin). Ponownie masz tylko sloty na pistolet i większą broń (ja się przyzwyczaiłem do super rozwiązania z ZP gdzie są po prostu dwa sloty na broń i gracz pakuje do nich co chce). Największa i najbardziej uciążliwa zmiana dotyczy wreszcie amunicji: teraz aby nasz Strelok w ogóle widział amunicję, trzeba ją ręcznie przenieść na slot "pas", który jest współdzielony z artefaktami i który nie pozwala na stackowanie.

Oh yeah, zaczynamy z limitem wagi plecaka 37 kilo. W tym 37 kilo trzeba teraz mieścić dodatkowo śpiwór, wodę (osobny zasób!!!), baterie itd.

Ponadto twórcy wprowadzili system rozwoju postaci, gdzie za jakieś bliżej nieznane rzeczy w bliżej nieznanych odstępach czasu dostajemy punkty które można wydać na jedną z czterech rzeczy, (celność, HP/ciężar itd.). Na razie, po paru godzinach gry nadal nie "awansowałem" więc.

Jeśli chodzi o content to gra w ogólnych zarysach rozgrywa się tak jak oryginał (KILL STRELOK), ale ostro różni się w wykonaniu. Przede wszystkim już Kordon bardzo mocno różni się od swojej starej wersji - wioska początkowa jest dużo bardziej zrujnowana i dużo bardziej zarośnięta, niedaleko jest bagno pełne anomalii, budynki w których był przetrzymywany Żwawy są teraz dużym kompleksem fabrycznym, niesławny tunel anomalii jest większy, szerszy i zawiera kilka niespodzianek, no i pod Kordonem znajduje się rozbudowana sieć tuneli zapełniona zombie i poltergeistami. Misjowo też inaczej - pierwsza misja to misja znalezienia artefaktu na bagnach, potem pomagamy stalkerowi Proverb (ten który znalazł nas w intrze gier!) ubić trochę mutantów, potem znowu wybicie bandytów, ale nie trzymających Żwawego, ale jakichś innych. Pojawiają się nowe wątki, nowe fakcje. Ja Cień Czernobyla znam na wylot więc dla mnie absolutnie bomba bo praktycznie odkrywam grę na nowo. Generalnie trudno zarabia się kasę, a Sidorowicz ma mówiąc wprost marne przedmioty, nie mówiąc o cenach (barterowo to za karabin dostaniemy góra 30 naboi do AK).

Jeśli chodzi o mutanty natomiast to wydaje się że będą różne nowości. Po kordonie już lata wojskowy helikopter (>mutant), jeszcze mną się nie zainteresował, profilaktycznie się chowam. Są zupełnie nowe zombie, które nie mają broni ale ruszają się odrobinę szybciej i są cholernie twarde, pewnie pojawią się szczury i wiele innych rzeczy, które były tylko wspominane w innych grach.

Generalnie zatem jest OK, ale wymaga dozy cierpliwości.

https://pbs.twimg.com/media/DAkM11FXYAA9jDP.jpg

https://pbs.twimg.com/media/DAkM3VJWAAE8d_0.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gryf + dwa duchy ciemności to pierwszy boss, który sprawił mi duże problemy. Za drugim razem padł, ale te duchy napsuły sporo krwi.

Gra rozwija się dalej, był już zwrot akcji, którego nikt się nie spodziewał.

Szkoda tylko, ze może być tylko dwoje bohaterów na ekranie. Gdyby była ich trójka, grałoby mi się znacznie lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie obiecałem tak robie, przy drugim podejściu do W3 miałem zamiar skompletować i w ogóle zainteresować się gwintem (narazie na łatwym poziomie). Wciągło mnie i pobieram już sobie na gogu GWENTA. Szkoda ze nie zainteresowałem sie grą jak była zamknięta beta bo zdobyłbym lepsze karty. No cóż, moja strata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, stach122 napisał:

Jak sobie obiecałem tak robie, przy drugim podejściu do W3 miałem zamiar skompletować i w ogóle zainteresować się gwintem (narazie na łatwym poziomie). Wciągło mnie i pobieram już sobie na gogu GWENTA. Szkoda ze nie zainteresowałem sie grą jak była zamknięta beta bo zdobyłbym lepsze karty. No cóż, moja strata.

I tak zresetują statystyki, więc nic straconego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj startuje otwarta beta, gdzie w teorii wszyscy startują z takimi samymi kartami.

Praktycznie gracze zamkniętej bety będą mieli trochę więcej kart, ale to i tak najlepszy możliwy moment na rozpoczęcie gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie w karciankach dużo zależy od talii jaką grasz, jak ma ona ręce i nogi to ma się swoje szanse, mniejsze większe ale ma. Nowi gracze lubią na początku tworzyć własne talie, którymi pewnie nie jeden pros by nie wyszedł z najnizszych rang. Trzeba zdecydować się na jakiś archetyp i jego modyfikować w zależności od swojego zasobu kart, a nie wymyślać koło od nowa. No chyba, że mówisz o zasadach gry, ale je to chyba jest każdy wstanie po pewnym czasie zrozumieć, trzeba tylko trochę pograć i nauczyć się kart, która co robi, reszta sama przyjdzie. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie widzisz tego na GOGu, to spróbuj zresetować, bo otwarta beta zaczęła się dopiero o 15, a sam GOG jest jeszcze trochę upośledzony. Jeżeli nadal nie działa, to nie wiem. Inaczej niż przez GOGa nie da się w to grać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...