Ja powiem krótko, tylko oryginalna ścieżka dźwiękowa + ewentualnie napisy dla osób, które nie czują się zbyt pewnie w tym języku ewentualnie też preferują takie rozwiązanie. Dlatego głównie angielski, czy też japoński w anime. Dubbingi są lepsze, gorsze ale jednak żeden nie odda tego co chce nam przekazać aktor czy też reżyser. Bo gra aktora to nie tylko, mimika, gesty, ale też właśnie intonacja czy też wczucie się w rolę pod postacią głosu. Dubbing nie przeszkadza mi jednak w filmach animowanych, to idealne produkcje do wykorzystania tego typu polonizacji, tylko że właśnie musi to zostać dobrze wykonane. Mistrzowskim przykładem jest tu Shrek, oglądałem zarówno oryginalną wersję jak i rodzimą i nasza w żadnym stopniu nie odbiega od anglojęzycznej. Wpływ na to, że preferuję oryginalną wersję językową ma też to, że hmm... mam tak, że muszę wiedzieć dosłownie co powiedziała dana postać, tzn. irytuje mnie to jak bohater powie chodź na pancake, a u nas zostanie to przetłumaczone na choć na naleśnika, albo nie strzelaj na ręcę do góry, niby takie detale, ale zdecydowanie nie lubię niedomówień, ot takie skrzywienie. Fajnie też tłumaczy swoje gry Blizzard, humorystycznie i żeby jak nalepiej brzmiały one dla polskich graczy, ale czasami nijak ma się to do oryginalnej nazwy. Tak więc, ja zdecydowanie stoję po stronie oryginalnej ścieżki dźwiękowej, ale nie mam nic oraz rozumiem osoby, które preferują dubbing czy też spolszczenia pod inną postacią, najważniejsze to mieć wybór.