Skocz do zawartości

Cors

Forumowicze
  • Zawartość

    405
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez Cors

  1. Mnie zaś niemiłosiernie irytowała cała ta punktacja widoczna podczas rozgrywki. W poprzednich częściach dostawaliśmy podsumowanie pod koniec misji i ew. nagłówek w gazecie czy coś. W Absolution gra na bieżąco ocenia twoje działania, to czy ktoś cie zauważył, schowałeś ciało itd. Może dla niektórych nie ma w tym nic złego, jednak mnie niesamowicie irytowało dostawanie -3000 za bycie rozpoznanym czy eliminacje "nie-celu", co od razu sugerowało że zrobiłem coś nie tak i gram źle. Droga gro, nie chce wiedzieć czy to co robiłem jest złe czy dobre, chce przejść etapy po swojemu, a twoja punktacja jedynie mnie do tego zniechęca.

    Oczywiście zgadzam się z resztą argumentów, fabuła jest zwyczajnie denna, próby zrobienia z 47 miękkiego twardziela również, system przebrań jest beznadziejny, a instynkt jest po prostu zły. Gra nudzi nas przez dobre 10 godzin nieciekawymi etapami i przyklejaniem się do ścian tylko po to, by zaserwować nam jeden z najbardziej oczywistych i bezpłciowych finałów.

    Chociaż muszę przyznać że bardzo mi się spodobała postać Dextera. Ot taki Joker bez makijażu który radośnie zabijał wszystkich dookoła.

    • Upvote 1
  2. Kiedyś popularne były gry jak BiteFight, ccrpg, MyFantasy, OGame czy The West. Problem w tym że obecnie są praktycznie martwe i szans na zmianę raczej nie ma. Jeżeli koniecznie chcesz brnąć w browserówki to armorgames.com ma swoją sekcje MMO (mają nawet sporą bazę userów), ale przyznaje że nie grałem i nie wiem jakiej jakości są te gry.

  3. Mnie już zwyczajnie smuci gdy przy tak rozbudowanej dystrybucji cyfrowej ludzie dalej narzekają na brak możliwości odsprzedaży. To już nie są te czasy gdzie jedynym źródłem gier był lokalny sklep, a gry przez długi czas utrzymywały cenę 100 zł. Teraz, pomimo wyższej ceny początkowej, mamy masę promocji dzięki którym kupisz nowości za "bezcen" (Borderlands 2- 9 miesięcy i już można było ją dorwać za 30zł wraz z Seasson Passem). Naprawdę to wam nie wystarcza? Aż tak bardzo nie chcecie dawać twórcom żadnych pieniędzy?

    Swoją drogą, bawi mnie też nastawienie do odsprzedaży. Piractwo jest be, bo okradasz twórców, ale używki są ok bo przecież najważniejsze jest żeby w grę zagrało jak najwięcej osób.

  4. Sam grałem w kolejności F:NV-> F3 więc może dlatego ta część wydawała mi się pod pewnym względem... biedna. Mało rozbudowane dialogi, questów też wielu nie napotkałem, ogólnie miałem wrażenie że biegam po pustym świecie. Denerwowały mnie też bezsensowne opcje dialogowe, za każdym razem gdy mówiłem że "nie ma nic za darmo" w odpowiedzi słyszałem "nie to nie" co w sumie zmuszało mnie do pracy za frajer. A nasz bohater, cóż, chyba wolałem grać kurierem z dość mglistą przeszłością niż synkiem/córeczką tatusia który/a goni za jego marzeniami. Nie mówię jednak że gra jest aż tak zła. Podobały mi się lokacje oraz cały klimat postnuklearnego Waszyngtonu (lubiłem nawet te nie-sławne metro). Na plus również system perswazji (procenty zamiast danej wartości) dzięki czemu nie trzeba było rozwijać się "pod wybory". No i jeszcze postać Three Doga, który jest znacznie ciekawszy od Pana New Vegas. Podsumowując- Bethesda quality, fajny świat, niezły gameplay, słaba warstwa fabularna.

  5. A jak zmienić obecną sytuację? Nie da rady. Po prostu przestań odwiedzać duże, popularne portale (bynajmniej nie chodzi tu o bycie hipsterem), czytaj fora i bierz informacje z różnych źródeł. Gościom zależy tylko na popularności, nie na przekazywaniu rzetelnych informacji, a szanse na to że nagle wszyscy przestaną czytać ich wypociny są marne.

    • Upvote 1
  6. A to nie było tak:

    Lambert został złapany przez JBA, a Sam dostaje rozkaz zabicia go by udowodnić swoją lojalność (i tym samym utrzymać swoją przykrywkę). Śmierć Lamberta jest kanoniczna.

    Sarah w tym czasie była "martwa" (cała akcja z wypadkiem), a tak naprawdę została odseparowana od Sama by ten mógł całkowicie poświęcić się misji (nic do stracenia). Dopiero w Conviction wychodzi na jaw że to właśnie agencja, pod nadzorem Lamberta, zaplanowała to wszystko. Sarze powiedziano że jej ojciec nie żyje, podczas gdy Sam cały czas myślał że to jego córka jest martwa. Przez cały ten czas Sarah wiodła normalne życie, potem w grze dochodzi do rodzinnego spotkania.

×
×
  • Utwórz nowe...