-
Zawartość
3469 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
8
Typ zawartości
Profile
Fora
Kalendarz
Blogi
Komentarze blogu napisane przez Drangir
-
-
Cytat
Tyle grałem w Carmageddona i jakoś nie przypominam sobie dzieci ani starców (choć może się mylę - grałem tylko w "dwójkę" i TDR-a).
A mnie denerwuje że mordowanie kobiet, dzieci i starców jest mniej uzasadnione niż dorosłych mężczyzn. Wiem że to kulturowe uwarunkowanie ale fajnie byłoby z niego zacząć wyrastać.
- 1
-
Świt Strategii? - Dawn of War III - Dyscyplina Dowolna
Blog prowadzony przez STARKILLERfez
45 minut temu, Imachuemanch napisał:el oł el
Best 40k game evah
-
Świt Strategii? - Dawn of War III - Dyscyplina Dowolna
Blog prowadzony przez STARKILLERfez
CytatI tak dochodzimy do części trzeciej, która być może zmaże
grzechycechy poprzedniczkiFTFY
izotermiczną strzelankę, what. DoW 2 nie był głupim kliko-zabijem, tylko grą taktyczną. Na floty w DoW 3 nie ma co liczyć, zresztą, po co? Porządny Gothic właśnie wyszedł, a dzielenie gry na dwa segmenty tylko odwraca uwagę od ważnych szczegółów.
-
Zapomniałeś o jednym punkcie, który jak dla mnie kasuje większość problemów. Cena. Gra, która łaskawie pojawia się najtańszej pudełkowej sekcji wydawców, jak CDP czy Cenega - Pomarańczowa kolekcja i kolejna edycja Kolekcji klasyki, obie za około 35 złotych - już dawno została przeturlana przez promocje Steamowe za 2.5-5 euro. Jak ktoś kupuje premierowe produkty, pewnie ma na ten temat inne zdanie, chociaż gry pudełkowe podrożały bardzo, podczas gdy cyfrowe tanieją i nie mogą przestać. 7 lat temu kolekcja kosztowała prawie 2x mniej, a odpowiednik dzisiejszego średniego tieru kosztował 40 złotych, dzisiaj 60-70. Tylko Ubisoft ma w miarę ciekawą ofertę, sprzedając kilkuletnie gry AAA za 30-50 złotych, ale to też wrażenia nie robi, gdy można było te tytuł nabyć za 20 złotych kilka miesięcy temu. Gdyby pudełka kosztowały mniej więcej tyle co gry Steamowe to tak, brałbym, ale to jest sekcja kosza supermarketowego czy rzutu na sklep Biedronki - może coś się trafi.
Do tego wydawcy cyfrowi stosują różne sztuczki które umilają korzystanie z ich usług. DLC do Endless Space kupiłem wyłącznie za pieniądze wyfarmione ze sprzedaży wirtualnych kart kolekcjonerskich.
- 1
-
Cytat
I przechodzimy do najbardziej znienawidzonej w środowisku graczy części Assassin's Creed. Z tym, że ja z wszystkimi zarzutami się nie zgadzam. Jest to prawdziwie next-genowy Assassin. Na moim PC gra chodzi płynnie, grafika jest śliczna, a sam Paryż jest odwzorowany genialne.
Nikt nie neguje jakosci odwzorowania Paryża, ale technicznie gra w momencie premiery była paskudna. Potrzebowała długich tygodni na naprawę podstaw. Teraz, po dwóch latach gra faktycznie działa ok.
Wpis fajny, chociaż napisany nieco niezdarnie
CytatNie podoba ci się gra? Oceń ją, ale nie szkaluj twórców za to, że mają swój własny plan wydawniczy. To też jest branża zarobkowa, o czym wielu z nas zapomina.
Podoba ci się tasiemiec? Oceń ją, ale nie szkaluj innych za to, że nie chcą psuć rynku karmieniem odtwórczych kolosów
- 1
-
Cytat
Kiedyś tak próbowałem z moim ulubionym AC: Brotherhood. "A pozbieram sobie wszystkie dobra" - pomyślałem. I dziesięć minut później wyłączyłem...
Jak dla mnie świat w AC jest za wielki by to było przyjemne. W PoP z 2007 kulki światła były widoczne z bardzo daleka i większość z nich było mini-zagadką logiczną - jesteś na drugim końcu sektora, widzisz możliwe do wspinania się fragmenty i ogarniasz jak tam trafisz. W AC? Skanuj dachy metr po metrze. Właśnie, sektory - w PoP miałeś teren podzielony na 12 aren, każda miała określoną ilość kulek (po 25) - nie potrzebowałeś internetu by rozeznać się gdzie jeszcze nie byłeś. AVP było liniowe i także cywile których zapoznawało się z facehuggerami byli małymi zagadkami logicznymi - często uciekali bądź popełniali samobójstwo na sam widok potwora. No i akurat BrotherHood było wielką grą z fabułą, PoP był o wiele prostszy w kwestii systemów, walki, eksploracji itd.
- 1
-
To fajny sposób na przedłużenie obcowania ze światem gry, kiedy już zrobiło się niemal wszystko. Miałem tak z ...och, z jedną grą, może dwiema - w Alien versus Predator łowienie wszystkich ludzi facehuggerami było bardzo miłe, podobnie jak szukanie Mleczka Królowej (...). W Prince of persia też bardzo lubiłem biegać za tymi światełkami, ale zdarza mi się niezmiernie rzadko wciągnąć w polowania.
-
A wyobraź sobie stopień wczucia się w potężną postać w momencie gdy bandyta po dobiegnięciu do podróżnika, przetaksowania go wzrokiem (i sprawdzeniu różnicy poziomów) ten życzyłby miłego dnia i próbował naturalnym krokiem oddalić się z miejsca zdarzenia?
- 2
-
Harry Potter to bardziej Henryk Garncarz.
Co do tłumaczeń to mam serie Lord of the rings przetłumaczoną przez Łozińskiego (dostałem w prezencie) i takiego tłumaczenia nie czytałem nigdy. Rozumiem, że chciał osiągnąć swojskość, ale za każdym razem jak przeczytałem "Tajar" albo "Bagosz" to miałem ochotę kogoś kopnąć.
GLaDOS-GFŻiDSO (tak sądzę)
Dungeon Siege- Oblężenie podziemi
Painkiller- Zabijacz bólu
Neverwinter- Nigdyzimmie
Far Cry- Daleki Płacz
Dying Light- umierające światło
Metal Gear Solid-Solidna Metalowa Zębatka
Ja nie mogłem przestać kojarzyć "Łazika" (obieżyświata) z
- 3
-
@up
To "niedawno" było 15 lat w przypadku Shreka...
- 1
-
@up
Ja kupuję najnowszy numer, bo dajo pizze i fajno gre
-
?Rodzice narzekają, że oglądam Grę o Tron zamiast się uczyć i mówią, że tracę czas na bajki? Udowodnię im, że to jest serial dla dorosłych! Puszczę im, jak Tyrion rucha dziwki!?
Heh, jak furrysi "promujący" fandom obrzydliwymi animacjami czy obrazkami na forach zupełnie niezwiązanymi z tematem (czy wręcz pokazując takie "dzieła" na telefonie, brr).
-
Jon Snow
-
Jak dla mnie przypadek. Charakter jest zupełnie inny a znanych jest kilka melodii które przewijają się w wielu miejscach.
- 1
-
Generalnie z autorem się zgadzam, ale we fragmencie o X-Menach...Colossus...mało znany?! O.o
Nie mam pojęcia co to była za postać, więc jest mało znany. Popularny jest Wolverine i Magneto
-
. Chociaż w starej trylogii wykorkował chwilę po pojawieniu się na ekranie to jednak wystąpił w filmie
E, chwilę? Pojawił się w 5 części jako duża postać i w 6 dopiero zmarł. O wiele więcej był niż imperator
-
Po trzecie: nie zapomnijmy, że te seriale oglądają także nieletni. Włączy się takiemu scena seksu między Lorasem, a Renlym, do pokoju wejdą rodzice i przerąbane będzie miał do końca życia.
No sorry, ale to nie jest poważny argument. Seriale które opisałeś są przeznaczone dla dorosłego widza, tak jak GTAV nie jest przeznaczone dla dzieci i nie powinno być to powodem dla którego należy ograniczać pewne treści. To co tutaj jest ważne to wspomniana przez ciebie sensowność tych scen.
-
Polecam zmieniać tytuły wpisów. Możesz ustawić tytuł bloga na "Mój sposób na..."
-
Jak ja nienawidzę "artystów".
Od koleżanki z roku (malarstwo) słyszałem że rysunek cyfrowy nie jest sztuką. Bo nie i już.
Trochę rakowe.
- 1
-
Wiesz, chyba jednak nie pobiorę >..>
-
- 10
-
@up
Nie widziałem tego gifa od tak dawna...
A Kylo Ren jest najlepszym z Sithów. Maul mógłby mu buty czyścić (bo sam juz nie potrzebuje butów)
-
Jedna z moich pierwszych "poważnych gier". Byłem naprawdę małym draginem, więc niedociągnięcia programistyczne czy w gruncie rzeczy banalna fabuła w ogóle mi nie wadziły a w te gry naprawdę się wczuwałem. Uczucie zagrożenia w momencie przybycia niezniszczalnych, nienamierzalnych statków - niesamowite. Dodatkowo, gra się nieźle zestarzała. Z modami dodającymi efekty graficzne czy lepsze tekstury do dwójki rzadko jest coś grze zarzucić!
-
Ale zaraz bronić go jak niepodległości od razu?
Ahm, czyli nie ma co dyskutować, rozmawiać, bo masz rację a film to nic co można interpretować. Mhmm.
Raz z Vaderem za pierwszym razem(który nie chciał go zabić ).Z drugim razem znowu z Vaderem ale parę miesięcy w tym czasie minęło.A sama walka była próbą przeciągnięcia Luca na ciemnąRen też nie chciał zabić Rey, tylko przeciągnąć ją na ciemną stronę mocy :V
*tips fedora*
My, Patole
w Kacik Yody
Blog prowadzony przez MajinYoda
Napisano
Nie chodzi mi o recenzję. Chodzi mi o te teksty w opracowaniach psychologów, sugerujących że zabijanie facetów jest bardziej spoko. To ich kwestia, nie twórców gier czy recenzentów.