JohnBelushi Napisano Lipiec 17, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 17, 2012 a jakbym sobie irokeza zrobił (tzn. po bokach cienkie włosy i taki dłuższy pas na od tyłu do grzywki)? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CrixDoomsday Napisano Lipiec 17, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 17, 2012 @UPTak to czytam co piszesz i się zastanawiam - chcesz jej zaimponować, czy zrobić z siebie kogoś kim nie jesteś? Albo inaczej mówiąc - głupka?Jeśli chcesz pokazać się z jak najlepszej strony to nic nie wydziwiaj. Najlepiej zostaw jak jest. Chcesz ją odstraszyć - zrób sobie irokeza czy coś podobnego.Ja jej nie znam więc nie powiem co się jej podoba a co nie. Jednak z twojej strony najgorsze co możesz zrobić to przesadzić. Pokaż się lepiej takim jakim jesteś, potem możesz eksperymentować w porozumieniu z nią. To taka moja mała rada. 1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Accoun Napisano Lipiec 18, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 18, 2012 Co o tym myślicie? Czy to coś znaczy? Może masz połowę napisu na tyłku, może ona ma drugą?Jeśli tak, to możecie razem założyć zespół z nazwą z tego napisu - jak w "The Pick Of Destiny". Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Lipiec 18, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 18, 2012 Ogól się na łyso, cały - od stóp do głowy. To na pewno zrobi wrażenie. A tak serio - bądź sobą.Ale skoro zeszliśmy już na łyse tematy - sam kiedyś zgoliłem się na łyso. Pamiętny obóz wioślarski. Był to wybór dość niefortunny, bo golenie odbywało się za pomocą golarek jednorazowych rękami kolegów. W dodatku był to środek lata. Skóra z czachy schodziła płatami. Ale to i tak nic - jeden z kolegów nosił nieco dłuższe włosy, a potem nie chciał zakładać żadnej czapki... Słońce dość mocno pomieszało mu tkanki - czoło spuchło mu na ponad dwa centymetry i musiał brać leki. Ale dzięki temu jakże wzbogacającemu doświadczeniu zyskał przydomek UFO. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cardinal Napisano Lipiec 18, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 18, 2012 Golenie się na łyso jest ok, ale niekoniecznie gdy chce się iść na podryw Ja też jak byłem młody i głupi piękny, to zgoliłem czachę by być jeszcze piękniejszym ;] Ale do tego kupiłem sobie seksowną chustę na łeb, żeby słoneczko nie przygrzało i już można było iść zdobywać świat (a właściwie jego części położone wysoko nad poziomem morza) Oczywiście największe lole odchodziły, gdy maszerowało się po mieście, z odkrytym łbem i w dresiku - na zatłoczonych Krupówkach nagle cudownym sposobem robiło się wokół mnie 1,5m wolnej przestrzeni, a żaden sprzedawca cepelii nawet nie myślał, by mnie orżnąć jak jakiegoś pierwszego lepszego warszawiaka 4 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubro Napisano Lipiec 18, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 18, 2012 W moim przypadku ogolenie się na zero byłoby dość dobrym pomysłem. Doszedłem do wniosku, że warto się przygotować na to co nieuniknione. Zakola na czole się zaczynają uwidaczniać, każda wizyta u ulubionej fryzjerki kończy się uwagą, że włosów coraz mniej, kuracje/szampony to ściema. Każde wakacje od 3-4 lat planowałem rozpocząć od takiego eksperymentu, ale w tej sprawie dwie najważniejsze kobiety w moim życiu są niezwykle zgodne i mówią, że mnie wygonią. Wizja straceniu dachu nad (łysą) głową w obu miejscach mnie powstrzymuje. 1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manieq Napisano Lipiec 19, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 19, 2012 @JohnBelushi - duuude jeżeli w wieku szkolnym masz problem z zakolami to fatalna sprawa. Mi wkrótce 24 rok wskoczy na kark a linia włosów cofnęła się może o jakiś milimetr. Jestem content, że matka natura przynajmniej w tej kwestii oszczędziła mi głębokich rozczarowań. Odkąd pozbyłem się długich kudłów (najlepsza decyzja jaką podjąłem w przeciągu ostatnich kilku lat) to na swojej głowie uskuteczniam nieco zapuszczoną wersję fryzu "na Marines". Krótkie włosy jakie by nie były, to wyglądają w porządku, z kolei ogolenie się na glacę racze przywodzi jednoznaczne skojarzenie z miłośnikami klubowych barw ewentualnie tymi, dla których liczy się przede wszystkim kolor biały. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JohnBelushi Napisano Lipiec 19, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 19, 2012 @up - ta, też się na marines ogole Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turambar Napisano Lipiec 19, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 19, 2012 @ JohnBelushi - pisz dłuższe posty. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gamemen Napisano Lipiec 19, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 19, 2012 @JohnBelushiZgól się na łyso, kup spodnie przynajmniej o cztery rozmiary za duże, jakiś polar, znajdź parę fajnych tekstów na podryw i wszystkie Twoje, mówię Ci, sprawdzona metoda. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Tebeg Napisano Lipiec 19, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 19, 2012 jeżeli w wieku szkolnym masz problem z zakolami to fatalna sprawa. Nie wiedziałem, że jestem w fatalnej sprawie Chyba, że "masz problem" oznacza "odczuwasz problem", wtedy inna para kaloszy. Rozumiem, że kobieta może mieć problem z tym, że jej włosy wypadają, bo u niej wygląd jest ważny (co y kto nie mówił, niestety, jest). U faceta zresztą też ma znaczenie, ale zdecydowanie mniejsze, a na głowie to już w ogóle. IMO bardziej naraża się na śmieszność ktoś, kto bardzo walczy z tym, że włosy wypadają (przykrywa bokiem jak swego czasu Szpakowski czy w ogóle robi przeszczep włosów - to już IMO kompleksy), niż ktoś, kto ma zakola zapisane w genach. A żele, pasemka i inne tego typu zabawy to dla mnie zniewieścienie, ale w sumie też nie moja sprawa. Hej, a może ogolimy się wszyscy na łyso i stworzymy nowy obraz inteligenta w Polsce? Łysa glaca, dresik i podręcznik anatomii/"Mistrz i Małgorzata"/analiza matematyczna pod pachą. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PLDan Napisano Lipiec 19, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 19, 2012 @Tebeg - Nigdy nie pojmowałem dlaczego normalny facet maluje sobie włosy... Tak samo z żelowaniem. Czemu to służy? Codziennie rano przez pół godziny modelować kłaczyska, no ludzie kto to widział. Odnośnie wypadania włosów - zakola nie są problemem, to może spotkać każdego. @JohnBelushi - przeżywasz jak... no nie ważne. Są wakacje, poeksperymentuj z włosami i wybierz taką fryzurę, z którą będziesz się czuł najlepiej. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A.L. Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 (edytowany) U faceta zresztą też ma znaczenie, ale zdecydowanie mniejsze, a na głowie to już w ogóle.Tak z czystej ciekawości, skoro "na głowie to już w ogóle" nie problem, to gdzie wypadanie włosów u faceta jest według ciebie problemem? Hej, a może ogolimy się wszyscy na łyso i stworzymy nowy obraz inteligenta w Polsce? Łysa glaca, dresik i podręcznik anatomii/"Mistrz i Małgorzata"/analiza matematyczna pod pachą.? Ok, wchodzę w to. Edytowano Lipiec 20, 2012 przez A.L. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 Golenie się na łyso jest ok, ale niekoniecznie gdy chce się iść na podryw No chyba, że jest to letni chamski podryw.Odkąd pozbyłem się długich kudłów (najlepsza decyzja jaką podjąłem w przeciągu ostatnich kilku lat) to na swojej głowie uskuteczniam nieco zapuszczoną wersję fryzu "na Marines".Ja tak mam od ponad 10 lat... Bardzo stały jestem w swych włochatych wyborach. Dbanie o takie włosy to prosta sprawa, a i na mróż można wyjść w zasadzie parę minut po umyciu głowy, bo schną w try miga.U faceta zresztą też ma znaczenie, ale zdecydowanie mniejsze, a na głowie to już w ogóle.Ja tam bym powiedział, że wygląd ma takie samo znaczenie, ale w nieco inny sposób. Pierwsze wrażenia i tym podobne działają tak samo. Tak samo działa też ocena niechlujności. Ale ja też się za bardzo akurat łysiną nie przejmuję, a prawdopodobnie mnie czeka. Zakola chyba są, tata też łysiejący... Ale cóż z tego?Hej, a może ogolimy się wszyscy na łyso i stworzymy nowy obraz inteligenta w Polsce? Łysa glaca, dresik i podręcznik anatomii/"Mistrz i Małgorzata"/analiza matematyczna pod pachą.Ja dorzucam lizaka i okularki. Czyli biorę tą wersję: Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Abyss Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 Ja już od kilku lat nosze się z zamiarem ścięcia się na łysko, przynajmniej na wakacje, ale zwykle jednak pozostaje przy tej minimalnej wartości ''marines". Od kiedy tylko pamiętam zawsze pozostaje przy niemal identycznej długości włosów, nigdy łysy nie byłem, ale nigdy nie miałem też dłuższych... muszę chyba sprawdzić chociaż raz w życiu jakby wyglądały, no wiecie, zanim zaczną wypadać...Apropo włosów - podjąłem się ostatnio ciekawego ''wikingowego" zakładu, a mianowicie - nie mogę zgolić brody aż do woodstocku, zaczynam powoli wyglądać jak kloszard . Wybiera się ktoś w tym roku na słynny Woodstock? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cardinal Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 Hej, a może ogolimy się wszyscy na łyso i stworzymy nowy obraz inteligenta w Polsce? Łysa glaca, dresik i podręcznik anatomii/"Mistrz i Małgorzata"/analiza matematyczna pod pachą.Trololololo 1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
b3rt Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 Nigdy nie pojmowałem dlaczego normalny facet maluje sobie włosy... Tak samo z żelowaniem. Czemu to służy?Pewnie temu samemu co kupowanie fajnych ciuchów, mycie się, obcinanie paznokci, stosowanie kosmetyków itd. Żeby lepiej wyglądać i lepiej czuć z samym sobą. Sam układam włosy na żelu od kilku ładnych lat (i wbrew stereotypom nie siedzę w łazience pół godziny, 2 minuty i gotowe), po prostu uważam że lepiej wtedy wyglądam i czuje się "pewniej" w towarzystwie. Za to drażni mnie kiedy ktoś się o to czepia i wypomina. Od razu kojarzy mi się to z takim typowo polskim zacofaniem i ograniczeniem umysłowym, że facet to obowiązkowo w przepoconej koszulce, zarośnięty, z włosami w nieładzie, najlepiej z gazowaną oranżadą chmielową w ręce itd. A jak ktoś próbuje w jakiś sposób dbać o siebie i (nie daj boże) wyróżniać się to od razu pedał. Prawda jest brutalna, ale polscy przedstawiciele płci bardziej owłosionej są bardzo zacofani kosmetycznie (a na pewno znaczna większość), a takie podejście że nikt normalny nie układa włosów tylko ten stan utrzymuje. Że już nie wspomnę o takich "zboczeniach" jak kolczyk czy nawet tatuaż, to już niewybaczalne.tl;drBardziej niż to dlaczego ktoś farbuje czy układa sobie włosy zastanawia mnie dlaczego dla innych ludzi jest to tak ciężkie do przełknięcia. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tesu Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 (edytowany) Cale liceum przechodzilem z dlugimi wlosami. W komplecie do nich na nozkach nosilem glany, a na sobie czarna skorzana kurtke. Wizualnie bylem 100% metalem, z tym drobnym szczegolem, ze wtedy sluchalem wylacznie techno. Przed matura wlosy scialem, a na studiach, kiedy z glanami sie juz definitywnie pozegnalem, a wlosy scialem jeszcze bardziej do wygodnych i latwych w utrzymaniu 0,5-1 cm, odkrylem wreszcie moc metalu... Wybiera się ktoś w tym roku na słynny Woodstock?Zaluje, ale nigdy nie bylem. I nie ciagnie mnie juz do takich imprez. Raz, ze wiek robi swoje, a dwa, ze gdy 3 czy 4 lata temu bylem na najwiekszym festiwalu muzycznym w Dublinie o nazwie Oxygen, doszedlem do wniosku, ze to juz nie moje klimaty. Ciezko sie wczuc w impreze, kiedy dookola kreci sie pelno poteznie oduzonych, agresywnych 15-16 latkow, a bilans dwudniowego festiwalu, na ktorym bylo kilkadziesiat tysiecy osob, objal m.in. 4 ofiary smiertelne, cos okolo 30 osob pchnietych nozem/srubokretem, kilka gwaltow i kilkadziesiat powazniejszych bojek... O kradziezach czy totalnie zdemolowanych srodkach transportu nie ma nawet sensu wspominac. Szkoda, ze fajna impreza muzyczna w plenerze zostala totalnie zepsuta przez wolna amerykanke jej uczestnikow, nad ktorymi nieliczna ochrona nie byla w stanie zapanowac. W tym roku Oxygena nie bylo, zastapiono go innym festiwalem, ktory mial byc restartem imprezy, ale mimo to nikt sie niczego nie nauczyl i dwie czy trzy osoby nie dozyly jego zakonczenia. Za stary jestem na takie zabawy...EDIT:@b3rtSzkoda, ze postow moderatorow nie mozna oceniac, bo bym kliknal na plusa. Zgadzam sie z Twoja wypowiedzia w 100%. W niektorych sferach swiatopogladowych (m.in. wlasnie w tej dotyczacej meskiej higieny) wielu Polakow jest naprawde zacofanych, a niektore pomysly czy sposoby zachowania sa dla nich wciaz tym samym, czym byl widok spacerujacego po wroclawskim rynku Murzyna dla przecietnego obywatela PRL-u. Edytowano Lipiec 20, 2012 przez Tesu Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Insipiens Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 Zaluje, ale nigdy nie bylem. I nie ciagnie mnie juz do takich imprez. Raz, ze wiek robi swoje, a dwa, ze gdy 3 czy 4 lata temu bylem na najwiekszym festiwalu muzycznym w Dublinie o nazwie Oxygen, doszedlem do wniosku, ze to juz nie moje klimaty. Ciezko sie wczuc w impreze, kiedy dookola kreci sie pelno poteznie oduzonych, agresywnych 15-16 latkow, a bilans dwudniowego festiwalu, na ktorym bylo kilkadziesiat tysiecy osob, objal m.in. 4 ofiary smiertelne, cos okolo 30 osob pchnietych nozem/srubokretem, kilka gwaltow i kilkadziesiat powazniejszych bojek... O kradziezach czy totalnie zdemolowanych srodkach transportu nie ma nawet sensu wspominac. Szkoda, ze fajna impreza muzyczna w plenerze zostala totalnie zepsuta przez wolna amerykanke jej uczestnikow, nad ktorymi nieliczna ochrona nie byla w stanie zapanowac. W tym roku Oxygena nie bylo, zastapiono go innym festiwalem, ktory mial byc restartem imprezy, ale mimo to nikt sie niczego nie nauczyl i dwie czy trzy osoby nie dozyly jego zakonczenia. Za stary jestem na takie zabawy...Co do Wooda, to ja się wybieram i polecam wszystkim - również Tobie, Tesu. Nawet jeśli uważasz, że jesteś już na to za stary, to powiem Ci, że raz wypatrzyłem parę 70+, która się bawiła na Woodstocku. Wiek nie gra tam roli. Poza tym, też ludzie są o wiele spokojniejsi i przyjaźniejsi - przyszłoby Wam do głowy, że punk z metalem mogą ze sobą pić piwo? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JohnBelushi Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 PODRYW_MODE_ONDobra koniec tematu z włosami Mam pytanie zapytanie: Jak się zachowywać jak się już z nią spotkam? Jak się ubrać?PODRYW_MODE_OFF Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CrixDoomsday Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 @UPZależy gdzie planujecie się spotkać. Jeśli chcecie w jakiejś miłej i spokojnej restauracyjce/klubie/barze to lepiej ubrać się wygodnie ale schludnie. Weź najlepsze spodnie jakie masz, najlepszą koszulkę - najlepiej bez symboli religijnych, rentagramów itd. Spokojna grafika/bez.Nie bierz bluz skoro jest ciepło - nie ma co się niepotrzebnie pocić przez nie, a przez zdenerwowanie i tak będzie to pewnie nieuniknione Użyj dobrego ale nie zamocnego dezodorantu. Ogól się jeśli musisz. Nie zapomnij umyć uszu - skorzystaj z patyczków/wacików. Niestety w polsce (nie wiem jak gdzie indziej) panuje nie raz moda na brudne uszy. A nie jest to miły widok gdy odwraca się ktoś do ciebie profilem.Palisz ty lub ona? Najlepiej na czas spotkania zrezygnować z tego - po co ma być nieprzyjemnie którejś za stron. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JohnBelushi Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 (edytowany) Nie, nie pale ani ja ani ona patyczków do uszu używam Zamierzam się z nią spotkać gdzieś w parku/nad stawem. Jak ją przywitać? Edytowano Lipiec 20, 2012 przez JohnBelushi Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tesu Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 Nie zapomnij o higienie paznokci. Dziewczyny zwracaja na to uwage, a chyba nie chcesz zalapac minusa za przydlugie szpony badz brud pod nimi. Co do powitania, to zalezy jak dobrze sie znacie, ale raczej nie staraj sie od razu wyskakiwac z calusem. Najwazniejsze, zebys byl na luzie i nie okazywal zdenerwowania, jednoczesnie unikajac tez nadmiernej pewnosci siebie (postawa niepewnego mieczaka jak i nadetego bubka nie przyniesie Ci korzysci). Badz zrelaksowany, nie staraj sie na sile jej rozsmieszyc opowiadajac dowcipy, to ma byc mile, przyjemne dla was obojga spotkanie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JohnBelushi Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 dzięki za rady jakby coś jeszcze przyszło wam na myśl to piszcie chętnie skorzystam Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tesu Napisano Lipiec 20, 2012 Zgłoś Share Napisano Lipiec 20, 2012 Jeszcze jedno - nie staraj sie popadac w przydlugie monologi (czasem ze zdenerwowania moze sie to czlowiekowi przydazyc), w koncu nie chcesz jej zagadac na smierc, prawda? A kiedy bedzie cos mowic, to tego aktywnie sluchaj, zamiast patrzec sie na nia i myslec o czyms zupelnie innym (np. o tym, jakie ma fajne rysy twarzy/piekne oczy/zmyslowe usta). Dzieki temu kiedy przestanie mowic i zapyta sie o Twoje zdanie, bedziesz mogl jej powiedziec cos wiecej niz tylko "moglbym sie utopic w Twoich oczach". Jako lekture polecam obejrzec film Hitch z Willem Smithem - idealny zeby sie odprezyc przed randka. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...