Skocz do zawartości

Aroniusz

Forumowicze
  • Zawartość

    4309
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Komentarze blogu napisane przez Aroniusz

  1. O nieeee, jak to tak, sztuka nie sprowadza się do ładnie wyrenderowanych cycków, buzi, rycerzy na koniach i wymyślnych konceptów do Wiedźmina?

    Nie chcę bronić kupsztalowej sztuki, której twórcy nie do końca są świadomi tego, co próbują osiągnąć, lub to co osiągają nie jest niczym wartym doświadczenia, nie chcę bronić artystów, którzy myślą, że odejście od konwenansów polega na niepoznaniu ich. Ale swego czasu Maciej Słomczyński, tłumacz Ulissesa, napisał bardzo trafne posłowie/przedsłowie do drugiego czytania owej książki:

    Istnieje, na świecie wielka grupa szczęśliwców, którzy odrzucają jako oczywisty nonsens wszystko to, czego nie są w stanie zrozumieć na pierwszy rzut oka. Ludzie ci wymagają od sztuki jedynie najwyższej zręczności w powielaniu tego, co im najbliższe i najlepiej znane. Krótko mówiąc, wymagają tego, czego nie muszą się uczyć, a mogą pojąć bez większego wysiłku (?) James Joyce, nie może przemówić do tych ludzi, jak nie przemówią do nich: Picasso, Piet Mondrian i tylu innych (?) Po tych nieco patetycznych stwierdzeniach i odesłaniu tradycjonalistów tam gdzie tak bardzo pragną pozostać, rozpoczyna się prawdziwy kłopot z czytelnikiem zupełnie innego typu. Mam na myśli ogromną, przeważającą już dziś na szczęście, społeczność tych którzy chcą kochać sztukę swoich czasów, rozumieć ją i doznawać przy jej odbiorze wzruszeń, nieco innych zapewne, ale nie mniejszych niż te, jakich doznawali ich dziadkowie przy Dickensie.
    • Upvote 8
  2. Fandom Mangi i Anime w Polsce jest specyficzny. Ja osobiście dziele go na Fandom i Fandom?, gdzie ten drugi to specyficzna grupa towarzyska, używająca nazwy "Fandom" na siebie. Ongiś koncentrowali się wokół Anime.com.pl, obecnie nie wiem, gdzie ich znaleźć. Byli natomiast zainteresowani głównie konwentowo-internetowym życiem towarzyskim we własnym gronie.

    Czy Fandomem? nie nazywa się przypadkiem polskiego lobby jojowego, znanego jako PZTA :'v? Osobne sale panelowe na każdym konwencie, dedykowane sleeproomy itd... myślę że trzymają [ciach] w garści.

    @topic - "szkodliwy fandom" brzmi jak pleonazm, toć każdy fandom jest rakowy.

    Za następne takie określenie, nawet tutaj na blogach leci ostrzeżenie

    -Abyss

  3. O szlag, rakowe bajki nie zajęły większości rankingu. Zaskakujące.

    Twoje komentarze do poszczególnych serii są wyjątkowo krótkie i niedające pola do dyskusji. Rozumiem, że nie wszystko obejrzałeś, ale nawet zmyślanie w stylu "gdyby Akame ga Kill nie było lekturą w mojej szkole, nigdy nie dotknąłbym tego edgy syfu" dałoby radę. Nie można się dowiedzieć wiele ponad to, którą pozycję zajmuje dana baja i brakuje w tym wszystkim Twojej osoby. D:

    No i patrząc warsztatowo, zrobiłeś mnóstwo powtórzeń.

  4. czepianie się czemu Gandalf i Frodo na orle nie podlecieli nad Mordorem i nie wrzucili pierścienia.

    Toć Gandalf jak spadał w przepaść z Balrogiem krzyknął "Fly, you fools!", zamiast "Flee...". Po prostu to była ostatnia deska ratunku dla Śródziemia i gdyby ktoś poza Gandalfem dowiedział się o planie z orłami, Sauron mógłby wyciągnąć info torturami i potem przed taką ewentualnością zabezpieczyć Mordor. Gandalf Szary umarł, Drużyna Pierścienia nie zaczaiła, plan przepadł :v.

    PS To prawda.

    • Upvote 1
  5. Nie możesz wiedzieć czy dystrybutor jest happy, że nie pozwalasz mu wykraść danych osobowych z Twojego komputera. Poza tym, ja nie demonizuję aż tak piractwa, szanuję koncept wolnej kultury i poprawiania swojego komfortu kosztem zachcianek wielkich korporacji, sam większość kompaktów z półki trzymam na dysku, bo szuflowanie płytami to strata czasu, tak samo nie szukam w szafkach starych gierek z Cybermyszy. Po prostu nie czaję potrzeby usprawiedliwiania tego rodzaju działań poprzez nadawanie im mniej bolesnych nazw.

    Ten wpis jest już chyba martwy i nikt tu nie zajrzy, ale zastanawia mnie, czy ludzie pro-komfort/ale se walne cracka uważają również, że jak już się kupi licencję na jakiś twór, to ma się do niego dostęp we wszystkich jego formach, np. "kupiłem film na DVD, więc pobranie go w lepszej jakości blurejowej nie będzie grzechem, w końcu zapłaciłem". Potrzebuję tej wiedzy do badań.

  6. Jednak przez przypadek (tego spojlerować nie będę) Cage wpada w pętlę czasu rodem z ?Dnia Świstaka?

    Większym prawie-spoilerem jest powiedzenie, że wpada w loop, niż że stoi za tym śluz rzadkiej odmiany kosmicznych atakierów tongue_prosty.gif.

    W komiksie było więcej gore, dodawało to rozrywkowości, no i chyba łatwiej mi zaakceptować klisze, płaskie osobowości i gówniakowatość w obrębie tworu biednego japończyka, który potrafi wymyślać jedynie nowe settingi dla kolejnych [Aroniuszu, kontroluj się ~A] . Tutaj niestety widzę jak bardzo na poważnie brali siebie autorzy, chociaż przynajmniej udało im się pożartować przy scenach treningu. Pod koniec film się strasznie rozlazł, zakończenie to pomyłka, najciekawsza wydała mi się środkowa część z udoskonalaniem swoich zdolności i przekonywaniem do siebie ludzi. Jako romansidło też prawie-działa, sceny w opuszczonej chatce przypominały problem Okabe ze Steins;Gate'a (prawie). Projekt mechów z mangi zamieniono na egzoszkielety, tak żeby lepiej wyeksponować twarzyczki aktorów ~ w końcu duża część budżetu poszła właśnie na to, ale efekt wyszedł mierny.

    Ja tylko chcę powiedzieć że to jedna z najciekawszych sci-fi jakie widziałem

    Co w tym filmie jest takiego "science"? Ten termin rozlazł się tak okropnie, że teraz każdy crap noszący znamiona przyszłościowej technologii nazywany jest fantastyką naukową, nawet jeśli nie zawiera ani krzty owej nauki, czy chociaż pomysłu na działanie jakiejś mechaniki, skomplikowanej ponad hamburgerski standard xD.

    • Upvote 2
  7. To też zależy co nazwiemy piractwem. Jeśli kupuję oryginał wymagający po instalacji gry, czy też przy uruchomieniu uplaya, origina czy czegoś w ten deseń a ja sobie rejestracji w takim czymś nie życzę i grę (własną, oryginalną) crackuję to nie uważam że to jest piractwo bo za grę zapłaciłem a co z nią robię to twórcom wał do tego. Jeśli zaś mówimy o piractwie w sensie: ściągam grę z torrenta bo mi sie nie chce płacić za grę to to jest złe.

    Aaaaaaaaaaa stop.gifkrecka_dostal.gifkrecka_dostal.gif

    "Piractwo medialne ? potoczne określenie działalności polegającej na nielegalnym kopiowaniu i posługiwaniu się własnością intelektualną (programami komputerowymi, muzyką, filmami itp.) bez zgody autora lub producenta i bez uiszczenia odpowiednich opłat."

    Łamanie warunków licencji jest posługiwaniem się programem w sposób, na który nie przyzwala autor i zalicza się do formy piractwa. Tu nie ma "moim zdaniem", "uważam że jestem fajny", "wał ludziom, którzy mają jedyne prawo do decydowania jak będę z tego korzystał, od tego jak będę z tego korzystał" i takie tam. Proszę przestać lukrować i się ogarnąć.

  8. Welp, gierki mają tylko jeden kanał zarobku, więc wszelkiego rodzaju wykrętu typu "ci twórcy albo nie żyją, albo już niczego dobrego nie zrobią, albo za kupienie kompakta dostaną 3 grosze" nie działajo. Jak nie pójdziesz do kina na Star Warsy, to ten film i tak potem wyjdzie na Blureja i zostanie wydany w telewizji, i tak zarobi miliard dolców, więc serio, kogo to obchodzi. Ale jeśli nie kupisz gry - drugie życie dostanie dopiero na następnej generacji jako remaster.

    Oslo, to nie jest ta dyskusja, ale chyba warto zastanowić się co się stanie, gdy kupisz Battlefronta za 200zł, a The Witness spiracisz, żeby sprawdzić, bo nie wiadomo co toto jest... a co się stanie, gdy zrobisz na odwrót.

    Ja się pytam? Wypożyczamy grę za 150zł, czy ją kurde kupujemy aby instalować dowoli?

    No... kupując grę z securomem płacisz za możliwość zainstalowania jej 4-10 razy, czy tak trudno zrozumieć jak działa licencja i prawo autorskie xD?

    • Upvote 2
  9. Witam.

    Pierwsza zasada akademii: nie czytaj tego, co piszą hejterzy, tacy jak ludzie nade mną. Pisz ile wlezie, nawet o nieciekawych rzeczach - to ćwiczy Twój warsztat, a w przyszłości, w której będziesz sławny, stanie się fajnym pomnikiem Twojej drogi na szczyt. Jak to mawiał Diogenes z Synopy, nie powinniśmy powstrzymywać się przed publicznym wykonywaniem czynności, które każdy z nas i tak robi; innymi słowy, skoro każdy z nas gra w gry i ogląda filmy, nie ma niczego złego w zaznaczaniu, że też to robisz.

    Pozdrawiam.

    • Upvote 1
  10. Znacie tego mema z zestawami dla początkujących :<? Tu by się przydały np. "blog o wszystkim i o niczym", "jestem inny", "Dodano obrazek", niedziałający player z yt, "Załącz miniatury", "Pozdrawiam", "Nie podoba się to nie czytaj", "W szkole nauczycielki mówią, żebym został filozofem albo kabareciarzem", "Jestem pozytywnie zakręcony".

    czy coś, nie wiem, hermetyzacja martwej społeczności to jedyny sposób na jej przetrwanie

    • Upvote 2
×
×
  • Utwórz nowe...