Skocz do zawartości
Gość kabura

Deus Ex (seria)

Polecane posty

Jest dość sporo tego angielskiego specjalistycznego, że pozwolę go sobie tak nazwać. Mój angielski jest na średnim poziomie, ale nie wydaje mi się żebym jakoś strasznie dużo tracił, aczkolwiek nie powiem, czasami nie mam pojęcia o czym te postacie rozmawiają i muszę się mocno skupić aby z powrotem złapać odpowiedni ciąg wydarzeń.

Za późno znalazłem sposób na spolszczenie tej Director's Cut, teraz jestem już gdzieś przy końcu (tak mi się wydaje przynajmniej) i nie ma sensu już zaczynać od początku. Chyba, że za drugim razem co by spróbować przejść grę w całości bez wywołania alarmu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaką wersje językowa gracie? Czy angielska wersja Deus Ex: Human Revolution jest, aż tak trudna jak podają w różnych recenzjach?

Powiedziałbym, że jest prostsza od angielskiej wersji językowej Batman: The Dark Knight. Większe też problemy miałem przy Legacy of Kain, bo tam używali słów, które nie są zbyt popularne. Z Deus Ex: Human Revolution tego problemu nie było. Inna sprawa, że od jakiegoś czasu już mam do czynienia z czystym angielskim, więc może to przyzwyczajenie się do języka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również uważam, że ze zrozumieniem nie powinno być większych problemów, pomijając może naukowe określenia przy augmentacji, bo tam padają właśnie słowa rzadko używane w normalnych konwersacjach. Ale poza tym - średnia znajomość języka powinna wystarczyć. Ew. zawsze warto mieć słownik pod ręką. Ja tak gram od dłuższego czasu i nie narzekam. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granie ze słownikiem to dobra opcja, ew. print screen trudniejszych fragmentów i ponowne przyjrzenie im się, gdy czujemy, że coś nas ominęło. A quasi-scientific lingo można na dłuższą metę potraktowac swobodnie, bo wiadomo, że z reguły gadają o wszczepach wink_prosty2.gif.

Edytowano przez Quetz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadawałem to pytanie w pomocnej dłoni, ale ktoś wyskoczył z akceleracją myszy i tak się skończyło. O co chodzi z wymaganiami tej gry? Mam procesor Intel Pentium CPU G860 @ 3.00GHz, pamięć 8 GB RAM, GeForce GTX 560 1GB i ta gra mi dziwnie chodzi. Mam takie przycinki jak ruszam kamerą i to też różnie, bo trochę sobie pograłem i raz bywało to nawet tak nie zauważalne, a innym dość znaczne. Mogłem sobie spokojnie pograć jednym razem, a jak wróciłem po jakimś czasie do miejsca zapisu i chciałem kontynuować to się okazywało, że przycina. Zmieniałem ustawienia graficzne, ale to w mniejszym lub większym stopniu się odczuwa, nawet jak dałem na minimalne (śmieszne, bo przy jakimś tam razie na tych minimalnych zaczęło się chrzanić bardziej niż na wyższych). Raz znalazłem jakąś lepszą konfigurację, ale jak chciałem coś jeszcze zmienić to potem już nie mogłem tak wyłapać, tak jakby tam się wszystko zmieniało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ukonczyłem Buntu Ludzkości, jestem znokautowany. Cały wsiąkłem w fabułę, jeszcze nie spotkałem się aby narracja postaci w grze była dopasowana w tak idealny sposób, mistrzostwo. Pewnie skuszę się na Missing Link ;) oby nie nakręcono filmu, bo mógłby popsuć markę i to co zostało w głowie. Może orienktuje się ktoś czy są tytuły książek opowiadające o świecie z Deus Ex?

Bunt Ludzkości zmienił moje postrzeganie o grach, już od dzisiaj fabuła jest dla mnie najważniejsza ;) Jeszcze raz polecam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może orienktuje się ktoś czy są tytuły książek opowiadające o świecie z Deus Ex?

Jest nawet sporo tytułów:

"Deus Ex: Icarus Effect" - autorstwa - James Swallow

"Deus Ex: Fallen Angel" również tego samego autora co wyżej.

plus kilka poradników jak:

"Deus Ex Prima's Official Strategy Guide"

"Deus Ex: Conspiracy Prima's Official Strategy Guide"

"Deus Ex: Invisible War Official Strategy Guide"

"Deus Ex: Human Revolution - The Official Guide"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki CDA poznałem piękno Buntu Ludzkości. Ale jedna rzecz mnie dołuje przy każdym RPG - na ogół końcowy poziom jest tragicznie zaprojektowany i to samo jest moim zdaniem w najnowszej części Deus Ex. Fabularnie jest to świetna lokacja (zresztą cała gra jest pod tym względem świetna). Ale jeżeli chodzi o gameplay...

Nie wiem czy tylko ja to widzę w ten sposób, czy inni też tak mają, ale jak dla mnie ostatni level jest cholernie nudny. Wszędzie jest chmara tych swoistych zombie, już nawet nie chce mi się skradać tylko wyżynam wszystko co się rusza. Jak już wspominałem to jest to bolączka większości dzisiejszych RPGów (przynajmniej z mojego punktu widzenia), choćby daleko nie szukać Mass Effect 3 (choć tutaj można ułożyć długą listę problemów).

W sumie Bunt Ludzkości jest jak dla mnie bardzo nierówny. Fabularnie i RPGowo jest świetnie, ale gameplay tak troszkę kuleje. Pół biedy kiedy gram pod skradanie się, ale jak jest walka z bossami to widać, że system strzelania jest słaby. Współczuję tym, co chcą grę przejść w stylu Rambo, bo nie dość, że sobie spłycają rozgrywkę, to spędzają długi czas z tym systemem. Da się w HR tak grać i nie dostać ataku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, granie w stylu Rambo to samobójstwo. Nie tylko dlatego, że system strzelania nie jest urzekający, ale też dlatego, że gracz traci mnóstwo punktów doświadczenia. Za ogłuszenie/zabicie przy pomocy wszczepów jest 50/20 XP (nie pamiętam ile było za podwójne zabicie/ogłuszenie). A za ogłuszenie/zabicie przy pomocy broni jest 40/10 XP. A jeśli do stylu Rambo dodać jeszcze sianie totalnego chaosu, w tym alarmy, tracimy bonus Ducha/Gładkiego Wejścia. Ta gra jest stworzona pod ciche przejście, jako pacyfista , rzekłbym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda, i to był duży problem z tą grą - pierwszy Deus nieco lepiej wyważył te elementy i nie było karania za inny pomysł na przejście sekcji. Spośród niewielu minusów HR ten jest chyba najbardziej dokuczliwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ja wiem, swego czasu grałem pół na pół, korzystając ze stealthu, ale nie mając specjalnych oporów przed waleniem headshotów z pistoletu, szczególnie jeśli przeciw mnie byli najemnicy czy podobne niemiłe typy i nie czułem się w żaden sposób zgimpowany czy słabszy. Jeśli już to jedynka karała granie rambo, ze względu na mocno ułomną mechanikę strzelania i fakt, że stick with the prod oraz kusza ze strzałkami usypiającymi były dużo bardziej niezawodne i dawały lepsze nagrody.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jedynce to była raczej kwestia rozwoju postaci - jeśli ładowałeś punkty w broń to mogłeś całkiem fajną rozwałkę robić (pamiętam dylemat "czy uda mi się w samolocie zostawić granat, który załatwi Annę Navarre?"). Niemniej prawda, że ogólnie najwygodniejszy ten system nie był...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jedynce to chyba tylko na początku liczy się granie jako pacyfista - póki robimy dla UNATCO. Potem można było sobie już darować marnowanie bełtów i ładunków na cały poziom.

@Rane:

Zbierając expa na pewno mogłeś być lepszy. :P Co prawda, dużo augmentacji typu "musisz mieć" nie ma, ale zawsze coś dostaniesz. Choć moje pierwsze podejście do gry też było "mieszane" - jeśli stwierdziłem, że za dużo chrzanienia się jest, to nie krępowałem się przed robieniem krwawej jatki. Choć w odróżnieniu od DE1, w HR miałem ekwipunek, którego nigdy praktycznie nie używałem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć. Chyba tak, integracja z TML jest dokładna i bezstresowa, wprowadzono też trochę usprawnień. Walki z bossami są przerobione chyba tylko minimalnie, ale z Barretem mi się walczyło znacznie lepiej. Also, NewGame + jest ciekawą opcją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio własnie kupiłem zestaw ale bez Director's Cut przeszedłem TML i moje pytanie brzmi następująco czy są tam dodane jakieś nowe misje ? Bo przyznam że Director's Cut kojarzy mi sie głownie z filmami i dodatkową treścią czy tu też jest coś nowego innego (wyciętego??)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co się orientuję to Director's Cut nie zawiera zbyt wiele nowej zawartośći - charakteryzuję się głównie tym, że oprócz podstawki ma wbudowane DLC Missink Link, przerobione walki z bossami, zawiera misję z uwolnieniem Tonga (to DLC oferowały sklepy przed premierą gry), dodano tryb +New Game oraz pozbyto się złotego filtra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jedynce to chyba tylko na początku liczy się granie jako pacyfista - póki robimy dla UNATCO. Potem można było sobie już darować marnowanie bełtów i ładunków na cały poziom.

Ta. Gram se właśnie w DX i o ile na wyspie można się bawić w stealth, to później już tak różowo nie jest. Tym bardziej, że nie lubię jak do mnie strzelają. Więc jak już zaczynają, to odpowiadam ogniem. Doszło do tego, że w Laboratoriach Versa Life zrobiłem niezłą jatkę i wyskoczyłem ze wszystkich pestek do mojej zmodowanej na maksa snajperki. A potem powrót do Hell's Kitchen i znowu rozwalanie wszystkich UNATCO i policjantów, bo debile sami do mnie strzelają... A ja tylko chciałem grzecznie ich ominąć. W ogóle mają lepszy wzrok od terrorystów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snajperki? Nie lepiej 10mm? smile_prosty.gif Po zmodyfikowaniu sprawdza się genialnie przez całą grę - jedyne czego ci mogłoby brakować, to materiały wybuchowe/EMP na mechy.

Swoją drogą, ja też

próbowałem przejść po cichu Hell's Kitchen, gdy nagle mi się za plecami mały patrolek pojawił. Ofc zdążyli zaalarmować całą okolicę... albo ja to zrobiłem, mordując ich brutalnie. Już nie pomnę. trollface.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Etam...ja przeszedłem pierwszego Deusa nie sięgając po broń palną, cały czas przekradając się lub ogłuszając. Paralizator (i kusza ze strzałkami usypiającymi, ale tylko w wyjątkowo trudnych sytuacjach więc o amunicję nie musiałem się martwić) w zupełności wystarczył, a mój Denton ubrudzić sobie ręce krwią musiał tylko w jednym (przewidzianym przez twórców) momencie. Jak dla mnie element skradankowy w jedynce zrealizowany był całkiem przyjemnie :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszego DE ukończyłem pół na pół. Było trochę cichego działania, jak i strzelania. Później to najczęściej posługiwałem się mieczem Dragon's Tooth. Polecam, szczególnie po dopakowaniu postaci :) W jedynce najbardziej podobało mi się zakończenie Tonga, a wasze zdanie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...