Skocz do zawartości
niziołka

Forumowicze o Sobie X

Polecane posty

Niby kalendarzowa wiosna, a za oknem śnieg. Nawet nie chodzi o ten śnieg, ale strasznie zimno jest. Najgorszy jest wiatr.

W tym roku zima dała się w kość Polakom. Mam nadzieję, że na święta będzie ciepło i nie będę musiał rzucać śnieżkami w śmigus-dyngus smile_prosty2.gif zamiast wody

down: Czego się dziwisz. My tak już tak mamy :-)

Edytowano przez gr86
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, marudzicie jak stare baby. Za miesiąc będziecie narzekać, że są upały i już nie możecie wyrobić. Nie rozumiem tej narzekającej natury Polaków. Pora już taka, że jest sporo światła, a to najlepiej napędza motorki po ciemnej i smutnej zimie. Leży śnieg, ok, będzie gorąco, też ok. A tu zaraz pojawią się posty, że komuś ludzie w autobusie śmierdzą. Będzie ciepło, będą się pocić, będą śmierdzieć. No big deal. Naturalna kolej rzeczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, marudzicie jak stare baby. Za miesiąc będziecie narzekać, że są upały i już nie możecie wyrobić.

Ja na pewno. Temperatura powyżej 25 stopni to dla mnie globalne ocieplenie. Ja tam już wolę -30. Ostatnio dowiedziałem się, że żyję poniżej granicy minimum socjalnego. Ponoć jeśli temperatura w mieszkaniu jest poniżej 20 stopni, to jest to już problem społeczny. Przy takiej temperaturze, to ja nawet szorty zdejmuję.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] to w połowie tracił przyczepnosć i spadał w dół.

Sorry ale czy można spadać w górę? :-P

Pogoda? Na pewno nie taka jaka bym chciał aby była. Śnieg którego dowaliło drugiej zimy tej zimy już powoli odchodzi, w ciągu dnia jest temperatura na plusie wiec wszystko topnieje. Już było całkiem przyjemnie, już grałem w kosza na krótki rękaw a tu sru, śniegu po kolana. Nah, w butach cienkich chodzę już od dawna ale kurtkę zmienić by się przydało. Nie wiem jak wy ale ja strasznie nie lubię grubych ubrań, to bardzo zmniejsza mobilność ;-).

A jak przygotowania do świąt? Minnie one (a raczej przerwa świąteczna) już się zaczęły. Przed paroma godzinami na wychowaniu fizycznym skręciłem nogę. Poszedł staw skokowy, teraz leżę i piszę różne głupoty na forum :-P. A tak mi dobrze szło granie w nogę. Niefortunny upadek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi pogoda nie przeszkadza. Nie lubię słońca, nie potrafię znieść wysokich temperatur,a im później zacznie się robić gorąco, to dla mnie tym lepiej ;) Codziennie chodzę do szkoły w adidasach, co przypłaciłem ropniem okłomigdałowym i cały zeszły tydzień musiałem spędzić w szpitalu. Teraz owijam szyję szalikiem, noszę czapkę, ale nadal zasuwam w adidasach. Śnieg u mnie w Bełchatowie pada niemal non stop, co mi nie przeszkadza, ale od wielu w szkole słyszę, że mogłoby być już ciepło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upałów mam już dość. Zimę lubię, ale chciałbym móc posiedzieć sobie na dworze w ciepełku :3 Noszenie grubych kurtek, szalików i czapek już przejadło. ;] Co za dużo to nie zdrowo. Mam ochotę wyjść na dwór i jeździć na rowerze :D

Wiosna się już zaczęła, a u mnie śniegu tyle ;_;

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba u każdego śnieg za oknem. trollface.gif Choć wkrótce wyjdę w piłkę pograć, na rowerze pojeździć. W ogóle tak jakoś lepiej będzie. ;) Upałów nie cierpię. ;_; Leję się co chwila wodą i się podnieść nie da, szuka się tylko jakoś zimnego miejsca, czasami są to sklepy. ;) Chociaż wyżej napisałem coś innego i trochę mi to nie wypaliło. :/ No bo w końcu zima taka zła nie jest, czyż nie? Jedynie mrozy dają w kość. Te noszenie grubych kurtek mi przeszkadza - jak już pisałem. Nie mogę się w pełnej swobodzie obrócić. :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no na rowerku by się pojeździło,uwielbiam jeździć na krótkie wycieczki. Zima u mnie to jest pora w której parę kila mi przychodzi. jeżeli nie muszę wychodzić to siedzę w domu, a przy tym nie mogę obejść się żeby coś nie zjeść. Uwielbiam jeść pod wieczór a to np. zapiekanki,spaghetti,tosty, nie wspominając o słodyczach. Dlatego nie mogę się doczekać wiosny żeby wyjść na działkę,rowerem pojeździć, spacerki itd. Kiedyś chciałem ważyć dużo, ale jak słyszę ile chorób jest z nadwagi, to wolę być tak zwanym patykiem a być zdrowym.

A jak wy uważacie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłop musi być lekko nabity, a nie wyglądać jak prześcieradło ;) Za chudy to nie dobrze, za gruby niedobrze. Średniak - W sam raz. Latem lubię pojeździć rowerkiem, tak na zdrowie. Czasami lubię porobić sobie dłuższe wyprawy, tak z 30-40 km.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy do najgrubszych nie należałem, od kiedy pamiętam jestem raczej chudy. Ostatnio trochę przybrałem ale to może przez mój, jakże niezdrowy, kanapowy tryb życia. To kolejny z powodów dla którego oczekuję jak najrychlejszego odejścia zimy- nie mogę uprawiać sportów, które lubię (zimowe do mnie nie przemawiają, hokej biegany od biedy może być, ale on już chyba wtedy zimowym sportem nie jest?). Jak jest ciepło wiosennie, chodzę grać w kosza czy nogę, jak jest jeszcze cieplej jeżdżę rowerem, pływam itp. A zimą? Chodzę tylko do szkoły i w piątki lub soboty z kumplami na coś wyluzowującego po całym tygodniu. Zima sprzyja obrastaniu w kilogramy, niestety.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też odkąd pamiętam zawsze byłem szczupłym człowiekem - dobra przemiana materii. Moge jeść dużo i tak nie przytyję, nawet w zimie, z jednej strony może to i dobrze, ale z racji że ćwiczę, to chciałbym nabrać trochę masy ażeby nie wyglądać jak elf, tylko jak przyzwoity krasnolud, psia jego mać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosenne temperatury całkiem lubię. 10-15 stopni? Mogłoby być tak nawet cały rok, jeśli już miałbym wybierać. Zima mi nie przeszkadza, jestem odporny na chłód. Niestety, na ciepło nie i latem zazwyczaj umieram. Już się nie mogę doczekać wspomnianych czerwcowych podróży autobusami. No jak ja na nie czekam. mad.gif

W domu mam coś około 20 stopni i jest to temperatura w zupełności wystarczająca. Powyżej tej granicy czuję się o wiele gorzej, włącza mi się "ciepłowniczy leń" i nie bardzo chce mi się coś ambitniejszego robić. A z wagą trzeba będzie po zimnych miesiącach powalczyć. Może tym razem wielkie plany super-sylwetki się spełnią. cool_prosty.gif Oczywiście, że lepiej byś szczupłym. Każdy ma jakąś tam idealna wagę i najlepiej czuje się właśnie w niej. Z pewnością nie jest takim optimum otyłość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słońce niby świecie, ale śnieg jest i nawet topnieć mu się zbytnio nie chce ;_;

Wycieczki rowerowe to to co lubię 8) Niezbyt długie co prawda(maks 20-25 km), ale wystarczą ;] Trochę się zapuściłem i jestem w strasznej formie, trzeba to naprawić :D

Nie jestem potwornie chudy, ale biorąc pod uwagę ilości słodyczy, które "wciągam" - świetnie wyglądam :cheesy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale muszę zgubić kilogramy. Wreszcie zaczyna się wiosna. Można będzie chodzić na piechotkę do pracy. Zaczynam myśleć o tym aby zacząć biegać.

Nigdy nie lubiłem jeździć na rowerze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie należę do osób najchudszych, nie jestem też gruby, ale przydałoby mi się zrzucenie kilku kilo. Czekam jednak na trochę lepszą pogodę i będę mógł się zabrać za jazdę na rowerze i bieganie. Dobrze, że mieszkam w fajnej okolicy, która przy dobrej pogodzie aż zachęca do wyjścia na dwór i relaksu na różne sposoby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie także leży sporo śniegu, a wczoraj nic nie było. Już się cieszyłem, że wiosna nastała, a tu kolejna niespodzianka. Jestem człowiekiem, który nie cierpi zimy, nawet wolę już upały niż śnieg. Wycieczki rowerowe też lubię i polecam, czasem z 50 km się zrobi. Do tego dorzuci się inne sporty i forma wracasmile_prosty2.gif ( jaka by ona nie byłatongue_prosty.gif ). Przez zimę większość czasu tylko siedzący tryb życia.biggrin_prosty.gif Od czasu do czasu basen, no chyba że wf też się liczy.

Ja również jem sporo rzeczy niezdrowych ( co tam, najważniejsze, że dobrebiggrin_prosty.gif ) ale póki co bokiem mi to nie wyszło. Więc idę po batona i cieszyć się życiem.tongue_prosty.gif

Edytowano przez asasyn101
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słońce niby świeci, ale śnieg jest i nawet topnieć mu się zbytnio nie chce ;_;

Wycieczki rowerowe to to co lubię cool_prosty.gif Niezbyt długie co prawda(maks 20-25 km), ale wystarczą ;] Trochę się zapuściłem i jestem w strasznej formie, trzeba to naprawić biggrin_prosty.gif

Nie jestem potwornie chudy, ale biorąc pod uwagę ilości słodyczy, które "wciągam" - świetnie wyglądam cheesy.gif

Piękną zaiste mamy zimę tej wiosny. :D Żeby niedługo śnieg stopniał. :eyes:

Ja też nie jestem chudy- wręcz przeciwnie, ale nastolatki muszą dużo jeść. Mnóstwo chipsów, słodyczy i kanapek ze sosem czosnkowym. :trollface:

Wycieczki są fajne, ale lepiej dla mnie jest się przejechać rowerem po wiosce, nie zapuszczając siew nieznane rejony. Strachliwy jestem. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS Wracając o szacunek do kobiet, JA TEGO nie rozumiem

Ja za to mam wielki kłopot ze zrozumieniem tego posta. Pewnie wynika to z faktu, że mam sporo roboty i zamiast się w weekend bawić, siedzę po nocach przy komputerku, a to jest właśnie nie w porządku. W sensie, że muszę robić. Rozczulanie się nad patologicznymi filmikami na tubie mija się z celem. Tak samo, jak rozmyślania, czy trzeba być bardzo, bardzo grzecznym, czy bardzo, bardzo bojowym. Jak już jednak jesteście w kropce i nie ogarniacie co począć, to przypomnę że James Bond to koleś z klasą, a przesadnie grzeczny nie jest.

I bił kobiety!

Jeszcze pogoda. Suuuuper się biega w ten "mróz". Serio, Polecam.

Edytowano przez fearon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS Wracając o szacunek do kobiet, JA TEGO nie rozumiem

Podczepiam się do posta wyżej. Również nie zrozumiałem, może przez to, że napisałeś to trochę nie po polsku? Przecie kobiety, to najładniejsze niewiasty pod słońcem, więc...? Czego tutaj nie rozumieć? Może nie lubisz kobiet, może Cię denerwują w czymś?

Pogoda - nice, nadal śnieg, a ja już ubiór na bieganie wyjmowałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, podpinam się pod posty wyżej, całą zimę przebiegało mi się wyjątkowo dobrze. Niskie temperatury przy których biegałem wieczorami nieźle hartują płuca i dają powera co zresztą widać było w pierwszych zawodach w tym roku biegowych w jakich startowałem. Zresztą biegam nie przerwanie od 6 lat chyba już czy od 7 więc jakaś forma musi być. Wczoraj w Poznaniu było jak wybiegałem dopołudnia 0C. Więc przy dłuższych wybiegach powyżej 10 km można spokojnie biegać już w krótkich spodenkach biegowych.

Co do kobiet to nie ma nad czym rozmyslać jeżeli chodzi jak ktoś wspomniał wyżej o filmikach na you tube. Inteligentny człowiek nad taką patologią nawet nie zacząłby się zastanawiać bo szkoda sił. A kobiety są pięknymi stworzeniami na naszym świecie, trzeba je szanować i kropka, bo kto bedzie nam dawał tyle szczęścia w życiu jak właśnie nie one i ich złożone osobowości których my biedni faceci nie zawsze potrafimy zrozumieć ? icon_wink.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, miałem w sumie napisać tutaj coś od jakiś dwóch tygodni, ale do tej pory brakowało czasu albo chęci bądź też byłem zajęty spamowaniem w innej części FA... teraz jednak posłuchajcie jednej ze scenek rodzajowych z życia Szedoła ^_^

Jeżeli kiedyś będziecie w Łodzi - ciężko mi powiedzieć, żebym polecał, bo poza Piotrkowską jest naprawdę niewiele rzeczy do zwiedzenia i miasto naprawdę nie wygląda najlepiej - to możecie zahaczyć o teatr na ulicy Jaracza. Całkiem ładny, nowoczesny budynek wybijający się spomiędzy reszty zabudowy, która najlepsze lata pamięta za czasów Gomułki a może nawet i Bieruta. W każdym razie niedawno rodzina postanowiła, że wypadałoby się odchamić i zamiast iść do kina należy wspiąć się o poziom wyżej i wybrać się na jakąś burżuazyjną sztukę. Ta zwała się "Baba Channel" i w sumie polecam, bo pośmiać się można, ale ogólne przesłanie jakie niesie jest - łagodnie rzecz ujmując - smutne, tak jak powinna to robić tragikomedia nie podająca odpowiedzi widzowi na tacy. Cóż, problem jest taki, że do niektórych rzeczy trzeba dorosnąć a w sąsiedniej loży siedziała dziewczyna, która a) była upośledzona umysłowo albo b) zwyczajnie nie miała połowy mózgu i choć nie była typową blondynką to jednak jej zachowanie wskazywało inaczej. Gdy na scenie aktorka opowiada dojmującym głosem o jej samotnym życiu, o tym jak pochowała swojego kota a słyszę od opisanej wyżej śmiech to chyba coś tutaj nie gra... dawno nie miałem ochoty wygarnąć w paru zdaniach co myślę o innej osobie, ale, że teatr to sam nie chciałem robić dodatkowej sceny. Niby w kinie też trafiają się takie "mózgi" jak typ gadający przez telefon komórkowy, ekipa komentująca film tak głośno, że słychać ich w drugim końcu sali itd., ale jednak to nie to samo. Wiedz jednak, że jeśli jesteś tym, który psuje innym radość z oglądania sztuki teatralnej bądź filmu w kinie... kiedyś cię znajdziemy ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...