Skocz do zawartości
niziołka

Forumowicze o Sobie X

Polecane posty

@majówka

Tą majówkę mam szczęście spędzać z przyjaciółmi z którymi nie widziałem się już od kilku ładnych miesięcy... Ogromna ulga, poważnie. Dopiero teraz zauważyłem jak dużo mnie omija przez tę moją nową mieścinę, a także, że spędzanie czasu samemu powoli wyniszcza człowieka. Od taka wieczorna refleksja. ;)

Zresztą z tego, co tu czytam, wielu forumowiczów musi coś wykonać/napisać/nadrobić to i wszystkim tym osobom też życzę powodzenia. ;]

Ależ dziękuje Niziołko. Zostało jeszcze pare ocen do poprawienia po tej jakże pięknej majówce, na szczęście nie czeka mnie żaden poważny egzamin, ani inne sprawy. Mogę sobie pozwolić na nadrabianie straconego czasu z kumplami.

@BigDaddy

Zawsze po drodze do Szczecina przejeżdżam przez Pniewy, aż dziw bierze, że takie atrakcje tam macie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ dziękuje Niziołko.
*pac*

Nie ma za co.

Dosłownie*! :D

Jeszcze ktoś stwierdzi, że prezentuje typowo polską cechę narzekania na wszystko co się da. Miałem kilka ambitnych planów co do nadrobienia paru seriali albo przeczytania książek i na razie... nie idzie najlepiej, ale jeszcze zostało parę dni
Staram się oglądać 'swoje' seriale na bieżąco, więc nie mam co nadrabiać... A książek nawet teraz czytam trochę mniej - nie jeżdżę do pracy ani na uczelnię, więc nie czytam w pociągu. To oznacza, że czytam tylko jedną fabularną książkę naraz, zamiast standardowych dwóch. W zamian za to nadrabiam naukowymi ;)

* - podziękowania należą się oczywiście Kathajce, a nie mnie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja majówkę spędzam jak co roku oglądając Mistrzostwa Świata w snookerze
:ok:

Od siebie dodam tylko tyle, że żałuję iż Trump odpadł w eliminacjach (12:9 i przegrał :pokerglass: )

Aczkolwiek, warto było oglądać jak Hendry pięknie rozegrał 147 punktowego frame'a. :diabelek:

Zawsze po drodze do Szczecina przejeżdżam przez Pniewy, aż dziw bierze, że takie atrakcje tam macie.

Zaskoczę Cię jeszcze bardziej Abyss, a mianowowicie tym, że nasze małe miasteczko posiada własną Halę sportową ( :icon_exclaim: ), strzeżone kąpielisko, a nawet "Orlika" czyli zespół dwóch boisk sportowych(koszykówka i "noga"), ale starczy tego przechwalania, tym bardziej, że obecny burmistrz, pomimo tego ile zrobił, jest niestety szykanowany z tego względu, gdyż "zadłużył gminę", no normalnie człeka krew zalewa. Nie wspominając nawet wcześniej o tym, iź poprzednia pani "burmajster" praktycznie absolutnie nic nie zrobiła, tylko miała przewagę głosów w związku z powiązaniami "mohero-korupcyjnymi" udało jej się zagrzać posadkę, przez 3(sic!) kadencje. Ale dosyć dzisiaj już o polityce, bo na samą myśl o niej głowa mnie boli.

Seriale powiadacie ludziska, tak?

Ano od siebie wspomnę, iż "nałogowo" żadnego nie ogląda, ot tyle co czasem, gdy jest już za późna godzina na "wyjście na dwór", a na komputerze zaliczyło się serie YOU LOSE'ów, to człowieka coś bierze. Zazwyczaj w tych godzinach moja mamusia kochana, ogląda seriale pokroju Aida, czy Przepis na życie, to bądź co bądź, mimochodem coś tam wpadnie w ucho, a z takich "ambitniejszych" programów rozrywkowych to preferuję raczej "Jeden z dziesięciu", Da Vinci Learning(brat ogląda :P ), czy nawet znane wszystkim Discovery, Animal Planet i National Geographic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jedyny serial jaki oglądnąłem w całości to Skazany na Śmierć (sezon 1 rlz). W telewizji nie oglądam seriali. Co najwyżej House, ale to jak przypadkowo trafię. Przez parę dni miałem AXN Sci-fi i obejrzałem kilka odcinków Doctor Who. Spodobał mi się, ale zdjęli mi z anteny program i kazali wykupić lepszy pakiet, a zapomniałbym. Kiedyś jeszcze oglądałem Pierwszą Miłość i czasami gdy naprawdę się nudzę to sobie już włączę aby zobaczyć co się tam dzieje. Oprócz tego to też czasami Kiepskich. No i standardowo Discovery Channel lub Science. Najczęściej Pogromcy Mitów oraz Fani Czterech Kółek. Reszta programów typu Pamiętniki z Wakacji lub Trudne Sprawy robi dla człowieka wodę z mózgu i unikam tego jak kot wody.

Edytowano przez thefiend2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reszta programów typu Pamiętniki z Wakacji lub Trudne Sprawy robi dla człowieka wodę z mózgu i unikam tego jak kot wody.

Proszę Cię, nawet tego nie wspominaj w mojej obecności, od kiedy w mojej szkole niezrozumianą przeze mnie modą stało się nucenie "Miensny jesz, miensny jesz", czy inne "Wskoczę Ci do wanny z szamponem", to człowiek odruchowo stara się ograniczyć kontakty z takimi ludźmi do minimum.

A odnośnie wspomnianych przez Ciebie konkretnych seriali, to przyznam, sam też czasami lubię obejrzeć "Domka", Wojny na złomowisku, Pogromcy mitów, Jak to jest zrobione etc. Aczkolwiek nic nie przebije Niekrytego Krytyka, czy przeróbki Władcy Pierścieni pt. "Idziemy expić" :teehee:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Miensny jesz, miensny jesz",

Niestety, Polacy lubią takie klimaty, czego kolejnym dowodem jest nasz piękny hymn na Euro... Gdzie nie spojrzeć, tam wiocha.

@down: No właśnie to miałem na myśli, ot taki skrót myślowy.

Edytowano przez 47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość RaxusV

To nie jest hymn na euro, tylko jest to hymn naszej reprezentacji. No cóż, ludzie wybrali. Sam jestem ze wsi i śmieję się przez łzy. Z jednej strony warto promować polski folklor, ale z drugiej strony ta piosenka w ogóle mi się nie podoba.

Aczkolwiek nic nie przebije Niekrytego Krytyka

Tej taniej podróbki That Guy'a with the Glasses? :) Obejrzyj sobie Krzyśka Gonciarza (wybuchające beczki) lub Dem3000 (ogarnij się). Oni przynajmniej mają swój styl.

Co do seriali - oglądałem wszystkie odcinki Naznaczonego i na tym się skończyło. Telewizja to zuo!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie nie spojrzeć, tam wiocha.

Dokładnie to samo dziś powiedział mój ojciec na temat tego hymnu :D

To nie jest hymn na euro, tylko jest to hymn naszej reprezentacji. No cóż, ludzie wybrali. Sam jestem ze wsi i śmieję się przez łzy. Z jednej strony warto promować polski folklor, ale z drugiej strony ta piosenka w ogóle mi się nie podoba.

Oczywiście, że warto promować, ale jakoś - zwłaszcza niektóre - słowa piosenki nie kojarzą mi się z polskim folklorem... jakoś słowo "spoko" nie pasuje mi do tego wykonania xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i z tego słynie nasz piękny kraj, wszędzie '' wiocha '' :tongue: . Mogę się założyć, że hymn był wybrany dla żartu, żeby zrobić jeszcze większą wioche :wink:

Co do miesnego jesza to już jest hit i tego nie zmienisz , pogódź się z tym ;p :smile: .

Edytowano przez asasyn101
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już ktoś wspomniał - "koko koko" to nie żaden hymn. Ot taki tam wymysł polskiej telewizji mający zagrzewać >naszych< do boju. Tak czy inaczej oficjalnym hymnem też nie ma się co chwalić. Popowy cuś Oceany "Endless Summer" kojarzący mi się trochę z Coco Jumbo ("movin' up, movin' down" cośtamcośtam nananana ;]). Gdzie czasy "Carnival de Paris" czy choćby "Forcy"? Źle się dzieje, ojjj źle. :)

Ach, no i widzieliście listę wszystkich proponowanych przebojów? Za przeproszeniem wybieranie z nich to trochę jak szukanie w ekskrementach starej, nic niewartej monety, którą przez przypadek połknęliśmy.

Edytowano przez Loviricus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turek ogórek, co mentolowy ma garniturek(, albo amarantowy) wbił i wszystkich pogonił od hymnu :P

Ale dosyć, tych niespecjalnie rozwijających wierszyków, czas rozpocząć przemyślenia nowym zagadnieniem, aczkolwiek taki, przez który nie zostaniemy wygonieni do specjalnie przygotowanego na tę okazję tematu. Hmm... Może ja coś rozpocznę, a konkretnie pewna kwestia mnie niezmiernie intryguje, którą chciałbym w tym momencie przytoczyć. Mianowicie, wiek, wynikające z niego "przywileje", wymuszenie odczucia szacunku, czy nawet traktowanie przez środowisko i pospolitych obywateli.

Abstrahując do wspomnianych wcześniej stereotypów, chodzi mi o traktowanie szeroko pojętej młodzieży przez osoby postronne. Przykładowo niedawno zostałem uznany przez moją podstarzałą polonistkę(a co za tym idzie nieco "natchnioną" moherem) za chama, prostaka, gówniarza czy innego kretyna. Wszystko to wzięło się z mojego wrodzonego umiłowania do zadawania pytań i prowadzenia inteligentnej konwersacji "na poziomie". W moich niemiłosiernie niewyparzonych ustach nigdy nie zalega żadne niezadane pytanie, a gdy czegoś nie wiem, to jakaś wewnętrzna siła powoduje wiercenie w mojej podświadomości, w związku z czym nie wytrzuję i po prostu muszę się tego dowiedzieć.

Taka moja niestety przywara i choć mój charakterek od czasu zeszłorocznego buntu(czego Moderatorzy mogli być świadkami :trollface: ) nieco przygasł, to trzeba przyznać, że kiedy jesteś traktowany przez nauczyciela jako ktoś gorszy, bądź też niedoedukowany przygłup, to nawet człowiek z anielską cierpliwością nie wytrzyma.

Innymi słowy rozpoczynamy temat o naszych nauczycielach i miłych, lub też nie wspomnieniach z nimi związanych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up od tego też jest oddzielny temat :trollface:

Żeby nie offtopicować. (Da się oftopicować w oftopie?) Jak spędzacie długi weekend? Za mną już 3 ogniska, dzień no lifienia, a dzisiaj idę do kina na Iron Sky. Dobry film? Poleca ktoś??

Edytowano przez Kicusiek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kicusiek, na pierwszą część twojej wypowiedzi da się odpowiedzieć tylko w jeden sposób:

:pokerglass:

Natomiast na drugą, odnośnie spędzania wolnego czasu, to radzę przejrzeć poprzednie posty :trollface: . Na zakończenie powiem, że gdy powrócę do swojej większej mieściny, również pragnąłbym wybrać się na jakiś ciekawy film do kina. Od siebie polecam, sprawdzanie filmów na FilmWeb.pl, z tym że warto się kierować recenzjami, a nie ocenami i ich wartością, która rzadko przekracza 7/10... Taki mamy zgorzkniałych rodaków, całe szczęście, że nie wszystkich. :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tą majówkę spędziłem raczej na spokojnie. Zdarzył się jeden grill, a wczoraj mogłem jechać na 18 do kolegi, ale nie chciało mi się. Jedna z moich koleżanek mówiła mi że kąpała się już na jeziorem o_O. Początek maja, woda jak około 15*C a ludzie już miło spędzają czas. Ja z kąpielami oszczędzam. Najczęściej zaczynam sezon jeziorkowy w pierwszym tygodniu czerwca. Jeszcze co do pytania BigDaddy odpowiem krótko. Gdy inni traktują mnie bez kultury ja odwdzięczam się tym samym :P. Pamiętam kiedy była taka akcja gdy w autobusie był tłok. Jakiś dziad próbował wcisnąć się do środka. Przez ten tłum jakiś młodszy chłopak przypadkowo popchnął dziada. Ten dziad mówi do młodego "Co się tak pchasz na chama?", młody zaripostował "Przepraszam, nie wiedziałem z kim mam do czynienia". Banan od razu pojawił mi się na twarzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany boskie, co tu tak pusto?!

Czyżby mój ulubiony temat umarł? Nie może być!

<myśli nad nowym tematem>

<myśli nad nowym tematem>

<myśli nad nowym tematem>

Dobra, mam! Czym przyciągnęło Was FA? Przecież jest wiele innych for tego typu, o grach, ogólnotematycznych itp. Czemu tu zostaliście?

Ja tego nie napiszę, bo to "długa historia", a teraz tak mnie głowa naparza, że umrem. Abojak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że staram się powrócić na FA po długiej przerwie, to i tutaj wypadało by napisać. :smile:

Z tego co pamiętam, to potrzebowałem jakiejś pomocy sprzętowej, więc szukałem na kilku forach porad, a że kupowałem CDA to i na to wszedłem. No i spodobało mi się. Fajna społeczność. :smile:

Z tym, że miałem już ze dwie lub trzy takie przerwy dłuższe w zaglądaniu tutaj i jakoś zawsze potem wracałem. Dzisiaj jakoś mnie naszło na pisanie, więc może znowu zostanę na dłużej. :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tu trafiłem? Sam już do końca nie pamiętam. Chyba potrzebowałem klucza do multi Call of Juarez Więzy Krwi, więc się tu zarejestrowałem. :) Praktycznie wogóle tu nie zaglądałem, ale zmieniło się to w wakacje 2011 roku. Nuda doskwierała więc postanowiłem tu zagościć. Można powiedzia, że faktyczną działalność na tym forum prowadzę dopiero od wakacji 2011 roku. :) Najpierw czytałem większość newsów na głównej, pisałem sporo komentarzy, później trocho pobawiłem się profilem, w końcu zacząłem pisać na forum. Zacząłem poznawać wielu ciekawych forumowiczów i coraz częściej tu zaglądać. Teraz praktycznie codziennie wchodzę na FA, to forum uzależnia. ;) Napewno tutejsza społeczność sprawia, że chce się tu zaglądać. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich! Jestem Fizyk40 alias Marcin Małysz. Lubię książki Precheta, historię(maturka za 2 lata YEAH!) , muzykę- Grechutę, Turnała , Kaczmarskiego i Rubika, uwielbiam seriale dokumentalne. Polecam History Channel i Discovery Science. Ponadto lubię Simpsonów- Homer rulez! Sam jestem leniwy i pracowity zarazem. I to chyba wszystko.

java script:add_smilie(%22:zakaz:%22,%22smid_52%22)Uwaga: powiązanie z Adamem Malyszem grozi śmiercią, naprawdę mam tego dość!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba podobnie jak FergiX zalogowałem się tutaj ponad 2 lata temu tylko po to by komentować newsy na stronie głównej i czytać sobie różne tematy związane z grami. Nigdy nie lubiłem wyrywać się przed szereg ani pakować gdzieś swojego zdania, które i tak nikogo nie interesuje, ale jakoś tak na przełomie 2010/2011 zacząłem się nieco bardziej udzielać tu i ówdzie. Szczególnie upodobałem sobie blogosferę, mimo iż do pisania bloga się nie nadaje, to lubię od czasu do czasu skomentować i przeczytać coś fajnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z powodu CD-A, które czytałem od ok 10 roku życia. Jednak na dłużej zagościłem na FA dzięki blogosferze, gdy we wrześniu wpadłem na pomysł doszlifowania umiejętności pisania. Stwierdziłem, że skoro na FA jest niewielka, ale sensowna społeczność to można spróbować.

I nie zawiodłem się. Owszem blogi są trochę na uboczu, ale przynajmniej dzięki dysputom w komentarzach, sporo się nauczyłem (zwłaszcza jeśli chodzi o kulejącą u mnie interpunkcję). Lepsze to, niż czytać trzydziesty z rzędu komentarz pt. "Fajny blog. Zapraszam na mojego [link]".

No a później jakoś się tak potoczyło, że od czasu do czasu wypowiadam się także na forum. Zwłaszcza gdy wybucha nowa dysputa na tematy religijne albo polityczne. ;-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja też dorzucę parę słów prawdy od siebie.. Otóż zarejestrowałem się na Forum jakieś 2,5 roku temu tylko dlatego, że (proszę się nie śmiać :P ) miałem "jako taki" stały dostęp do internetu z racji rozpoczęcia studiów i mieszkania w akademiku. Wtedy to zakupiłem swój pierwszy (i jak do tej pory ostatni) laptop i z racji informacji o stronie internetowej zamieszczanych w kolejnych numerach czasopisma skusiłem się i zarejestrowałem się 2 dni po moich 20 urodzinach (i był to wówczas taki swoisty prezent urodzinowy dla mnie :smile: ). W tymże czasie mogłem sobie pomarzyć o internecie w domu, a posiadanie go w akademiku było dla mnie nie lada rarytasem. Udzielałem się wtedy rzecz jasna tylko w tygodniu kiedy to przebywałem w akademiku. Z czasem przyszedł i do mojego domu internet, więc udzielałem się na swój sposób częściej. A od tego czasu troszkę spamu się posiało, kalendarz się niegdyś wspomagało, moderatorem się zostało. I tak jakoś nie spieszno mi do odejścia stąd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Fajny blog. Zapraszam na mojego [link]".

Fajny post, przeczytaj mój!

No a później jakoś się tak potoczyło, że od czasu do czasu wypowiadam się także na forum. Zwłaszcza gdy wybucha nowa dysputa na tematy religijne albo polityczne. ;-)

Ech, Panie, kiedyś to były dysputy. Iskry leciały, wióry trzaskały, Panie! A tak serio - gdy miałem nieco więcej czasu, to też wtrącałem się w dysputy filozoficzne i polityczne. Ba, pisałem nawet posty w Notatniku, bo forum niepewnym bywało.

A czemu zostałem? Wcale nie zostałem. Zniknąłem. I to nawet nie raz. I nie dwa. Wróciłem jednak i jestem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu zostałem? Wcale nie zostałem. Zniknąłem. I to nawet nie raz. I nie dwa. Wróciłem jednak i jestem.

A to dlatego, że z takich forów nie da się łatwo uciec. :P Wiem, bo niejeden próbował (nawet RamzesowiXIII się to nie udało).

W zasadzie to pytanie już nie raz było, ale nawet nie pamiętam kiedy i jak odpowiedziałem, więc tak: w 2005 miałem wreszcie dostęp do internetu i rok później coś mnie podkusiło, by założyć konto. Konkretnego powodu brak - myślę, że to z ciekawości i chęci skomentowania czegoś. Zawsze lubiłem wyrażać swoją opinię. Moje pierwsze posty zdecydowanie nie są powodem do dumy. :rolleyes: Zacząłem od napisania posta nt. filmów w CD-A i jakoś tak dalej się rozkręciłem. Od jakiegoś czasu zdecydowanie więcej udzielam się w tematach poza growych i cieszę się, że to forum, jakby nie patrzeć, ogólnotematyczne. Można o wszystkim podyskutować na stosownym poziomie, a to dzięki ciężkiej pracy moderacji, z którą parę razy musiałem się użerać dochodzić do porozumienia. :tongue: No i fajowi ludzie tu się udzielają, to trzeba przyznać. Na przestrzeni tych niespełna 6 lat widać różnice, niestety, cześć osób wyparowała, albo zagląda na FA bardzo sporadycznie, a szkoda, bo mi pewnych nicków brakuje. :C

A wracając do najpopularniejszego tematu FoSu - pogoda jest okropna. Duszno i parno jak w saunie. Nie lubię takiej pogody, nienawidzę! Już chyba lepsze mrozy... Poza tym u mnie troszkę się zmieniło, kurs angielskiego robi swoje i nadrabiam zaległości, za które mi wstyd, bo uwielbiam ten język. Ponadto biorę się za siebie w kwestii sportowej, bo sport to jednak zdrowie, a w tej kwestii też trochę się zaniedbałem. Więc generalnie stopniowo biorę się za noworoczne obietnice. Zawsze to lepiej później, niż wcale.

[EDIT]

Huh, a myślałem, że jestem jedyny, który od upałów i grzejącego Słońca woli mrozy i wiatry.

To zależy kiedy temperatura przekroczy pewne granice, ale chyba lepszy siarczysty mróz, bo w domu można włączyć ogrzewanie, a na takie burżujskie luksusy jak klima mnie nie stać. :P Gorzej, jak trzeba czekać na przystanku przy syberyjskim wręcz mrozie... Więc tak ogólnie to sam nie wiem co gorsze.

Edytowano przez Prometheus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje początki na forum nikną w mrokach dziejów, niczym przybycie Sumerów do Mezopotamii. Szczerze, nie pamiętam jakiegoś pojedynczego impulsu. Zwłaszcza, że to moje drugie konto (po raz pierwszy zarejestrowałem się prawdopodobnie w okolicach 2004). Pewnie byłem jednym z tych młodych graczy, których rozochociła możliwość obcowania z redakcją CD-Action. I rzeczywiście początkowo udzielałem się w tematach o grach - do którego dziś nie zaglądam niemal w ogóle. Gier coraz mniej, a forum zostało. Nie ma co ukrywać, że duży udział w mojej forumowej żywotności ma blogosfera. Pewnie gdyby nie blogowe aTezy, już by mnie tutaj nie było*.

A to dlatego, że z takich forów nie da się łatwo uciec. :P Wiem, bo niejeden próbował (nawet RamzesowiXIII się to nie udało).

Nie na darmo ten wyczyn jest nagradzany smugglerkiem.

*

No dobra. Kilka gęb również powoduje, że mam po co tu wchodzić. Jak na forum poświęcone pierwotnie grom, utrzymywany poziom jest naprawdę wysoki i nie mam potrzeby szukać innego miejsca w sieci.

Edytowano przez ...AAA...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...