Skocz do zawartości
niziołka

Forumowicze o Sobie X

Polecane posty

Na zewnątrz dosyć ciekawie,połączenie czterech pór roku.A śnieg mi się podobał,tworzył fajny klimat na paintball'u,niczym w DoW:winter assault :smile: .

Jutro premiera II sezonu Gry o tron i dewiza "Zima nadchodzi" zgrała się z dzisiejszą pogodą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oho, widzę, że pogoda jaka u mnie panuje nie jest czymś rzadkim, innych tyż zaskoczyła. :) U mnie co prawda śnieg już nie sypie, w nocy i rano padał, teraz już praktycznie stopniał. Ale jakież było moje zdziwienie gdy wstając rano o 11 za oknem ujrzałem śnieg. Myślałem, że mam okna brudne. ;P Ta pogoda strasznie niezdecydowana jest. W minionym tygodniu był u mnie pogodowy miks. Jednego dnia mróz, drugiego 15 stopni, rano wiatr z deszczem, po południu przyjemne ciepełko. Ehh, ta pogoda mogła by się określić wreszcie (lepiej by ciepło już było).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze posiadać glany, nie musiałem grzebać w szafie w poszukiwaniu zimówek! Tyle u mnie tego nasypało, że wytrzeszczyłem oczy po ujrzeniu śniegu. Przez chwilę bałem się, że to cholerstwo się utrzyma (nienawidzę zimy).

Tyż wolałbym ciepło, już tak przyjemnie jeździło się na rowerze...

No ale cóż to, dyskutowanie o pogodzie? To najbardziej ogólnikowy wątek wszech czasów. ;p

Zachachmęciłem do swojego pokoju dwa obrazy autorstwa mej rodzicielki (plastyczka), mogę pochwalić się zdjęciami, jeśli ktoś zechce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstałem rano, umyłem się. Patrzę za okno i ZONK! Pogoda jak by był Styczeń. Wszędzie śnieg. Przetarłem oczy z niedowierzania. Kiedy powiedziałem dla mojej mamy że śnieg za oknem ona od razu zaczęła sądzić że to spóźniony żart Prima Aprilisowy. Pamiętam też w zeszłym roku w jakiś regionach Polski spadł śnieg, ale w Maju... Atrakcją dzisiejszego dnia była jednak droga do szkoły rowerem. Driftowałem niczym drift king. Ciekawie się jeździ po śniegu, szczególnie moim składaczkiem :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda się na szczęście (?) zmieniła i można/trzeba było wybrać się na działkę żeby ją oporządzić po zimie. Chwyciłem więc szpadel w dłoń i dalejże w tany! A jako że praca fizyczna sprzyja dumaniu, toteż rozmyślałem sobie o popularności, działkowego hobbi.

Ogromnym zainteresowaniem cieszy się ostatnimi czasy ogrodnictwo, a średni wiek działkowców zbliża się już do przedemerytalnego* (już niedługo będzie o to znacznie łatwiej :tongue: ), a jednak niezmiernie rzadko widzę na

ROD-ach młodzież i dzieciarnię. Gdy zorganizowałem tam przyjęcie dla znajomych, to okazało się, że jeszcze żaden/-na z nich w takim miejscu nie był/-a.

Więc jak to jest ludziska? Jeździcie na te miejskie dacze czy też wciąż pozostają one domeną dziadków i szukających cichego kącika mieszczuchów po trzydziestce?

A, i nie myślcie, że jakiś ze mnie ogrodnik - po prostu lubię tam raz na czas grila albo ognisko

zrobić. Ale też robota na działce nie jest dla mnie męczarnią.

*Pisałem to w oparciu o własne spostrzeżenia

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu dziewczyn które grają w gry, to zawsze kiedy bym chciał być z daną wybranką to patrze się na porównanie swoich zainteresowań i własnie między innymi patrze się na gry ;). Kiedyś to był mit i legenda, ale dzisiaj coraz częściej pojawiają się rodziny graczy (czytaj. Rojo i Perla). Kilka dziewczyn znam które grają oczywiście mogę was zaskoczyć i wcale nie chodzi tylko o Simsy, ale także o takie gry jak MOH, Minecraft, LOL czy Silent Hill także gracze bójcie się nadchodzi nowy wymiar ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj Pan spokój, ja bym chyba nie wyrobił, gdybym miał partnerkę lubiącą gry. Moja dziewczyna jest pod tym względem "standardowa", tzn. z gier grała tylko w Simsy. Czy mi to przeszkadza? Ani trochę. Fakt, fajnie by było czasami wspólnie połupać, ale z drugiej strony - w ten sposób mam jakąś odskocznię i możliwość izolacji. Poza tym, dzięki temu mniej gram i mniej wydaję na gry i sprzęty okołogrowe ;) No i w singlach zawsze byłby problem, kto teraz ma grać.

Co prawda muszę znosić patrzenie jak na głupka gdy na pytanie "co robiłeś przez ostatnie cztery godziny zamiast posprzątać kibel" odpowiadam beztrosko, że grałem (nie polecam BTW)*, a jak ostatnio zakomunikowałem mojej Królewnie, że zamierzam kupić konsolę do wspólnego mieszkania, to się dowiedziałem, że "po jej trupie" (urabiam, urabiam), ale generalnie myślę, że wychodzi mi na plus.

Z tym, że wiadomo - doceniam gry jako możliwość spędzenia wspólnie czasu (w sumie jak kupię xboxa, to się moja Luba do kinecta przekona), ale z punktu widzenia osoby, która gra więcej, niż powinna (choć i tak zdecydowanie mniej, niż wcześniej) to brak tego wspólnego zainteresowania jest dla mnie jak najbardziej plusem.

Pozdrawiam,

*gdyby kogoś to interesowało, to w końcu go posprzątałem

Edytowano przez Kulik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, nic tak nie nastraja odpowiedniego człowieka jak solidny wysiłek fizyczny z samego rana w postaci półtoragodzinnego latania po korcie odbijając piłeczki tenisowe... grając jeden na dwóch ;p A poza tym bez śniadania, tyle dobrego, że poratowali mnie czymś do zwalczania odwodnienia w postaci Powerrade'a, bo inaczej chyba bym tam padł. Niemniej nie planuję spędzić obecnego okresu wolnego specjalnie aktywnie oddając się jednak wypoczynkowi biernemu zaliczając zaległe pozycje growe, książkowe a przy okazji starając się być na bieżąco z paroma serialami/anime ;)

Pozwolę sobie zarzucić innym tematem, na który wpadłem przeglądając 9gaga oraz jeden z typów meme'ów z rodzaju jeśli to 'if you remember this your childhood was awesome' i parę z pokazanych rzeczy pamiętam, mgliście, bo mgliście, ale zawsze ^_^ Właściwie co najbardziej sentymentalnie wspominam to fakt, że jeszcze w latach '90 robili i puszczali w telewizji po prostu dobre kreskówki a nie jakieś nie wiadomo co, które leci obecnie... już nawet pomijając fakt, że spora część repertuaru takiego Disney XD to live action typu Hanna Montana albo Nie ma to jak hotel. Najlepiej to spalić :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Cthulhu ma narzeczona zbierała Warhammera Fantasy więc zawsze mogę sobie z Nią porozmawiać o grach w podobnych klimatach :) Jednak najbardziej ostatnio ją wciągnęło pogrywanie ze mną w WoW i expienie druida ^^

Ogólnie te memy związane z cudownymi latami dzieciństwa się sprawdzają. Ostatnio jak rozmawiałem z kuzynem (młodszy o kilka lat) i wspominałem co to było jak "dzwoniło się" do internetu ... Chyba ze 2 godziny tłumaczyłem a ten dopiero skapował co to za życie było jak zobaczył film na YT o tym :huh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, dziewczyny a gry komputerowe? Chętnie się wypowiem - w końcu zaczynałam grać, kiedy większość spora część z was pewnie była jeszcze w wieku pieluszkowym :D (Diablo przeszłam tuż po premierze - 15 lat temu :D ).

Jestem graczką od ~5 roku życia. Gram ogólnie rzecz biorąc - we wszystko, co mi się podoba. Przede wszystkim w RPG (BG, IwD, DA, ME, NWN, Wiedźmin, Bard's Tale, seria Fable etc.), strategie (Hommy, Warcrafty, Starcrafty, Brutal Legend \m/, Spellforce), H'n'Sy: Diabla (D2 - 93 level na ladderze! :D ), Darksiders, FPSy: DN3D i Forever, Half Life 1&2 (+Portal), Bulletstorm, zręcznościowe: Tomb Ridery, Prince of Persia, Assassin's Creedy; horrory: SH2, Dead Space 1&2), tzw. 'babskie' - Simsy i fitness na Kinecta)- i tak dalej, i tak dalej, wymieniłam te tytuły, które akurat się nawinęły ;) Gram zarówno na PC, jak i na konsoli (Xbox 360).

Oczywiście - do tego wszystkiego czytam dużo książek i przykładam się do nauki, gram też w RPG papierowe i planszówki.

A teraz - jak jestem postrzegana jako graczka? Bardzo różnie. Wielu facetów nie chce ze mną grać (zgaduję, że to dlatego, iż jest to nieopłacalne ryzyko. Żadna to dla nich satysfakcja przyznać się przed kolegami, że pokonali dziewczynę w grze - natomiast przegraną odczuwają jeszcze boleśniej, niż gdyby to facet ich pokonał). Do tego często jestem traktowana z pobłażaniem i jeśli zadam jakiekolwiek pytanie, mogę się liczyć z tłumaczeniem mi głośno i wyraźnie - jakbym nigdy w życiu komputera nie widziała -_- ). Dlatego też, gram głównie na single player, ew. w kooperacji.

Jak granie na mnie wpłynęło? Poza tym, że poznałam mnóstwo fantastycznych historii, a także wielu świetnych graczy, udało mi się też dołożyć swoją cegiełkę do przemysłu gier komputerowych w kilku projektach ;)

Natomiast ostatnio nie było mnie długi czas, bo do studiów (na szczęście - koniec z uczeniem się tysięcy stron na egzaminy!) doszło mi pisanie pracy licencjackiej i 180 godzin praktyk do odrobienia... A do tego wszystkiego od początku lutego jeszcze pracuję. Ponieważ więc wreszcie dziś zrobiłam sobie wolne na pisanie pracy licencjackiej, to widzicie efekty...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niziołka wróciła :serduszka2: :serduszka2:

Nie lubię strasznie kiedy graczki traktuje się inaczej bo są kobietami gadka w stylu

Wow dziewczyna gra to dajmy jej wygrać

Do tego kultura pełna do tego brak wulgaryzmów ;). Oczywiście kiedyś takie teksty były na początku dziennym, ale dzisiaj zaczyna się to zmieniać. W naszym kraju gry to już interes i styl życia wcześniej tylko ciekawostka oraz dla nie których tym czasowe zajęcie na nudę. Gry to moja miłość to część mojego życia i tego nie wykreślę to jest jak powietrze po prostu żeby żyć musisz mieć tlen by nim oddychać, a to jest po prostu wspaniałe uczucie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku, kolej na pójście do kościoła ze święconką przypada na mojego ojczulka. U mnie w domu obowiązuje taka tradycja, że co roku wizyta do " domu Jezusa" przypada na innego mężczyznę, pochodzącego z mojego rodu. Akurat ja uczestniczyłem w tym obrzędzie rok temu, więc mam z tym spokój na najbliższe 5 lat. :trollface:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krzychu20000 - No Legia świetnie zagrała. Szczególnie Radowicz wyprowadził ładną piłkę dla Kucharczyka.

@Niziołka - Ty chyba zagrałaś w więcej gier niż ja mam na półce :P

A jutro Śmigus-Dygus. Nie mogę się już doczekać oblania kogoś wiadrem. Dzisiaj w radiu słyszałem jednak że za oblewanie przypadkowych przechodniów grozi mandat. Jest to wybryk chuligański czy jakoś tak. Ja już tak robię od ładnych paru lat i jakoś nigdy nie płaciłem za to.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już tak robię od ładnych paru lat i jakoś nigdy nie płaciłem za to.

Wylewasz kubeł wody na obcych ludzi? Stary, jakbyś mi zalał mojego smartfona za miliard złotych, to chyba bym cię ukatrupił na miejscu... Aż dziw bierze, że nikt ci jeszcze w twarz nie przyłożył. :P Dyngus dyngusem, ale są pewne granice.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy mi uwierzycie, ale u mnie przez 20 minut sypał śnieżek ;) nie jakaś ofensywa tylko tak normalnie sobie sypał :D. No kwiecień pogodą raczej nie rozpieszcza, a raczej zaskakuje. Oczywiście Święta to czas odpoczynku od pracy, szkoły czy problemów. Ja oglądam mecze, gram w gry, słucham muzyki i uczę się konkretnie testów na prawo jazdy :). Mam płytkę z egzaminem i podchodziłem na luzie 2 razy i na 18 pytać 8 błędów ;). Oczywiście błędów połowa była powodowana tym, że zaznaczyłem przykładowo A a miało być A i B ;). Także życzę sobie powodzenia żeby zdać, a sam chciałbym mieć to za sobą już ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie Dyngus, jeśli pogoda się znacząco nie zmieni, będzie chyba spędzony w domu. Co oczywiście nie wyklucza użycia wiadra pełnego wody. :) Jednak pogoda, jak na razie, daje w kość. Wczoraj w nocy nawet śnieg padał, ale już dziś jest trochę jaśniej i cieplej. Oby jutro teatr wojenny przeniósł się na pobliskie podwórze z większymi możliwościami ucieczki. Przez okno nie zamierzam skakać, żeby uniknąć chlupnięcia wiadrem.

Oblewania przypadkowych przechodniów nie pochwalam. Może na wsi, gdzie wszyscy się znają i raczej mają trochę inne "paczenie" na Lany Poniedziałek. Osobiście bym się wkurzył, jakby mnie jakaś przypadkowa osoba z wiadra potraktowała. Nie dość, że być może miałbym zalany telefon, to bym musiał się przebrać. Brak kultury owych osobników, wskazuje tylko na ich głupotę. Raczej nie byłoby im wesoło, gdybym zażądał rekompensaty pieniężnej za poniesione straty od nich/od ich rodziców.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@47 - Raczej nie ma szans abym dostał od kogoś, skoro obok mnie stoi 20 osób również z wszelakimi wiadrami czy syfonami :P

@Mr.Alfik U mnie akurat jest małe miasteczko. Większość ludzi zna się tutaj więc nie ma problemu że ktoś zacznie się pruć. Sporo lat temu zdarzyła się jednak pewna akcja. Ja byłem dwa razy niższy, młodszy oraz głupszy. Oblaliśmy jakiegoś Litwina-Dresa. Coś do nas zaczął nawijać po swojemu i jednego z nas (o ile pamiętam to najstarszego) za fraki. Wszyscy rzecz jasna biorą nogi za pas, po chwili ten złapany wyrwał się jakoś i również przybiegł do nas zaryczany. Teraz trochę bardziej uważam, "nie wiadomo kto nerki wytnie".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w radiu słyszałem jednak że za oblewanie przypadkowych przechodniów grozi mandat. Jest to wybryk chuligański czy jakoś tak. Ja już tak robię od ładnych paru lat i jakoś nigdy nie płaciłem za to.
Gratuluję zdrowego rozsądku i empatii. Na Tobie kubeł zimnej wody może nie zrobiłby specjalnego wrażenia, ja zapewne skończyłbym z zapaleniem oskrzeli, jeśli nie płuc. A i tak nie należę do osób z najgorszym zdrowiem, ba, daleko mi do niektórych. Zastanów się lepiej, co robisz. A myśl, że nic Ci nie grozi, bo jest Was dużo - wybacz, ale to czyste szczeniactwo.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie Dyngus, jeśli pogoda się znacząco nie zmieni, będzie chyba spędzony w domu

Skąd ja to znam... :) Sama - odkąd pewnego dnia wyszłam w Dyngusa z domu i zostałam oblana solidnie ponad 5 razy, a w tym 3 razy praktycznie od stóp do głów - nie ruszam się raczej w ten dzień z domu :D Chociaż pomimo to i tak nie było Dyngusa, w którym... uszłoby mi na sucho ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...