behemort
-
Zawartość
4460 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Typ zawartości
Profile
Fora
Kalendarz
Blogi
Komentarze blogu napisane przez behemort
-
-
Miast z gier, w których nikt przy zdrowych zmysłach nie powinien mieszkać!
Blog prowadzony przez MajinYoda
Dnia 25.09.2016 o 11:18, MajinYoda napisał:"Nie istnieje coś takiego jak darmowe obiady." ~Milton Friedman
Pan Milton najwyraźniej nie miał cierpliwości zagadywania w nieskończoność do karczmarza na Placu Wisielców
CytatDodatkowo - questy są tylko dla jednej osoby, przybysza, a nie dla mieszkańców :P.
Ty pacz, jak w życiu - praca jest dopóki ktoś jej nie dostanie/wykona Każdy jest PC, nikt nie jest NPC ino.
CytatI, jak już pisałem - na lewo orkowie, na prawo orkowie...
I Marvin za przyjaciela
- 1
-
Miast z gier, w których nikt przy zdrowych zmysłach nie powinien mieszkać!
Blog prowadzony przez MajinYoda
Numer I:
Darmowe piwo.
Argumenty przeciw odpadają
Prócz tego: darmowy nocleg, darmowe questy, milion znajdziek, darmowe leczenie, 5 minut od miasta darmowe jedzenie, normalnie raj
- 2
-
Well... It looks like you don't have a bone to pick with us
Do rzeczy:
FNAF - meh. Nie moja działka, gry nie dla mnie, jak ktoś lubi mecha anthro furries, to niech ma. Gorsze rzeczy już wynikały z r34
Furry - zależy od stopnia zainteresowania. Umiarkowane czy zwykłe zainteresowanie jest ok. Forsowanie roleplay'owych zabaw przez Skype'a albo *wzdryga się* w rzeczywistości to już lepiej omijać.
M&A - parę widziałem, kilka czytałem, nic ponad umiarkowane zainteresowanie, w które nie wchodziłem już od paru lat.
Minecraft - meh po raz drugi.
MLP - nie moja działka, dla mnie kompletnie niezrozumiała fascynacja.
RPG - dobre RPG nie jest złe.
Sanik - no cóż...
Sztiven - "postępowym, tolerancyjnym (w głównej mierze feministycznym) osobom, którzy są aktywni na platformie tumblr"
4 najgorsze rzeczy na świecie ("progresive", "tolerant", feminism, tumblr), zaraz po torturach, mordach, terroryzmie i ludobójstwie na świecie? Nie, dziękuję
Serii nie znam, ale po tym co przeczytałem wyżej, to sobie daruję.
Undertale - oh, come on, jak mam tego nie lubić, skoro nawet tam są marudy?
-
Heh, znowu 18/20
-
Znowu 18/20
-
Aktor sobie nie poradził, wszystkie kwestie wypowiada w zasadzie tak samo, brak w tym emocji, ?wczucia się?.
Wymawiane bylejakim, znudzonym głosem (spoiler!): O nie, to Samanta! Właśnie ją zabiłem!
Gdzieś był nawet wywiad, gdzie Pan Janusz nie szczędził słów, co o tym myśli i że już w tym zakresie się do mikrofonu związanego z komputerem nie zbliży
- 1
-
Jakby jeszcze działało na W8...
- 1
-
Tak. Ale oni jedli mięso.
Więc? Nie o tym dyskutujemy.
Właśnie to nie jest tyrania, tylko totalitaryzm.Jak już to utopijna arystokracja, rządy "złota".
Raz, że sam Platon stawia jawną opozycję między jego ideologią, a tyranią.Zważywszy, czym była ówczesna tyrania, to ciężko się dziwić.
Dwa, że zakładał kontrolę na każdym aspekcie życia, posuniętą nawet do odbierania dzieci rodzicom czy też aktywnego okłamywania poddanych.Każdy z tych aspektów jest wykonywany obecnie, w naszym państwie. Czy żyjemy w totalitaryzmie? Nie. To jeszcze nie czyni takim państwa.
Friedrich czy Popper wskazywali niby, że dzieła Platona miały być początkiem dla i ściśle związane z tym, co się działo w XX wieku. Wziąwszy jednak pod uwagę takie aspekty, jak czas powstania, charakter "demokracji" ateńskiej, charakter dzieła (to nie program polityczny), a nawet porównanie zaproponowanych przez niego rozwiązań do tego, co działo się dookoła niego w tych podobno "nietotalitarnych" państwach(-miastach).
-
"Z tąd". Byk.
Równie dobrze można by o to samo oskarżać lwią część filozofów antycznych, zwłaszcza że to nie musiały być stosunki seksualne.
A że "Państwo" to podręcznik totalitaryzmu, to pierwszy raz się z takim stwierdzeniem spotkałem. Co innego tyrania, co innego totalitaryzm.
-
Jak można nieprawidłowo przyrządzić kalarepę, rzeżuchę, rzodkiew czy pszenicę? Serio pytam, bo wtranżalałem na surowo/prosto z pola i problemów nie było Tak, 20 deko myślę, że by się uzbierało.
Nie mówiąc już o świeżym groszku.
Kartofel to też bardziej liście, kwiaty, owoce i łodygi nas by pozabijały (fajna trucizna) niż bulwy.
(...) Platon (pedofil, twórca ideologii totalitarnej) (...)What.
-
TES nieznany, czyli ciekawostki i inne rzeczy The Elder Scrolls
Blog prowadzony przez Rankin
A znalazłeś coś o podobieństwie przedstawień Dwemerów do postaci z mitologii babilońskich, sumeryjskich czy asyryjskich?
-
TES nieznany, czyli ciekawostki i inne rzeczy The Elder Scrolls
Blog prowadzony przez Rankin
(...) Vivek stracił - od razu lub stopniowo? - swoją moc i wykazując typową dla siebie odpowiedzialność i poczucie obowiązku przepadł cholera wie gdzie.Jak to gdzie Ja tam go zawsze zabijałem, bo był jedynym przeciwnikiem, przeciwko któremu trzeba było się przygotować i nie ginął po 2-3 ciosach
Zarąbisty wpis!
-
Nie podzielam tego marudzenia. W F3 nie grało mi się za nic jak w Obliviona (a nie cierpię tej gry). W Morrowinda grałem kilkaset godzin (pomijając moje ubóstwianie Gothica, to Morrek jest spoko grą, nawet mimo swoich ogromnych wad), w Obliviona może kilkadziesiąt, bo był tak paskudny, że nie mogłem tego ścierpieć (i nie mówię tutaj tylko o kwestii graficznej).
Wprost przeciwnie - grało mi się bardzo przyjemnie, spodobało mi się luźne wędrowanie, odkrywanie pierdółek, bardziej zróżnicowane motywy i przeszukiwania ruin, sporo rzeczy do robienia.
Może dlatego, że Fallouty 2D przeszedłem już tyle razy, że nie jestem w stanie tego zliczyć. I tak najbardziej lubię część pierwszą, bo druga miała IMO zbyt wiele jajcarstwa i nawiązań do popkultury (EE są spoko, ale nie każdy ma ochotę na jajecznicę z tuzina kop jaj), mimo tego, że była produkcją o wiele bogatszą.
Chyba zapominasz jak przestarzały graficznie jest Fallout 3.Dla mnie pierwszy Serious Sam ciągle wygląda świetnie, więc na F3 nie marudzę. Nie jest to nic pięknego, ale nie widzę czegokolwiek odpychającego.
Przecież te pustkowia w ogóle nie były puste.I (być może paradoksalnie) dobrze.
Fallout 3 to dla mnie trochę taki Risen. Ludzie strasznie na niego marudzą, widzę jego błędy i dziury, ale jest dla mnie przyjemną grą.
- 1
-
Może nie najlepsza i zdecydowanie ma swoje bolączki, to cenię ją i nie uważam za crapiszcze, a już na pewno nic bliskiego TES-om
-
2 błędy popełniłem, bardzo przyjemne
-
Ludki, wy sobie wyobraźcie, co by napisali, po pograniu w Isaaca
- 2
-
Super!
-
Pobawmy się w podobnego redaktora.
Cóż, Cathode Ray Tube Amusement Device był technicznie ?symulatorem? rakiety, ale taki Tennis for Two (czy jego późniejszy klon ? Pong) nie miał ani przemocy ani tym bardziej satanizmu.Tutaj wyraźnie widzimy chłopca, którego percepcja została wypaczona przez nieczyste siły, z którymi miał do czynienia od wielu lat. Tak się kończy, niestety, brak kontroli spędzania niedzielnego czasu swoich dzieci przez rodziców w tym dżęderowym świecie.
Nieco mnie zatkało przy tych emblematach, przyznaję?Widać jednakże, że iskra boskiej światłości nikomu nie odmawia swojego blasku.
W sumie to wiem ? o zgnojenie gier w imię swoich ?zasad?. Nie wiem też czy Autor zauważył ? ale to jest ?na niby?.Z pozoru "niewinne" zabawy, począwszy od uznawanych za "tradycyjne" typu lanie wosku, aż po jednoznacznie szatanistyczne typu tarot czy wywoływanie duchów też są często nazywane "na niby", a tak naprawdę niemal definitywnie zrywają twoją więź z niebiosami, a nawet sprawiają, że duch demoniczny nakazuje uwięzionemu w tym kręgu przemocy bronić swoich narzedzi (gier).
Hmm? czyli Alduin ze Skyrim jest emanacją prawdziwego Diabła i to, że go pokonam doprowadzi do tego, że zawładnie mną piekło i nie pójdę do nieba?Nawet gdy ludzie stają się (dzięki naszym wysiłkom) częściowo odporni na zakusy ciemności (czyt. stare gry), to demony nigdy nie ustają w swoich wysiłkach, by pokazać złą ścieżkę, jaką pełną wygód i przyjemności drogę. W związku z tym nawet pozornie niemający związku z prawdziwym Lucyferem demon może stanowić dla niego bramę do głębi dusz najmłodszych.
Mortal Kombat, hę? Pierwsza część pojawiła się w 1993 roku ? gdy gry komputerowe miały już 32 lata (44 licząc od Cathode?). Pewnie są niewiele młodsze od Autora .Co pokrywa się z rozpoczęciem znaczącego rozwoju ruchów szatanistycznych, hipisowskich, lewackich, antychrześcijańskich i ateistycznych! Przypadek czy zależność?
To było strasznie dawno (ponad dekadę) temu!Dla wielu nawet kilka lat odwyku od danej produkcji to za mało, bo pozbyć się piętna na duszy.
A co jeśli bohater jest dobry i walczy ze złem?Dom wewnętrznie skłócony się nie ostanie, a diabła demonem nie pokonasz (D&D won!).
Cóż za dziennikarstwo
- 3
-
Mnie trójka nie powaliła, a uwielbiałem 1-2.
Iron Strategy - oh God, no.
-
10 powodów dla których Owari no Seraph nie będzie klapą pokroju Shingeki no Kyojin
Blog prowadzony przez Catius
Nic nie zrozumiałem.
-
EJ, a Hotse.
-
Przynajmniej nie trzeba było na siłę zmieniać głosów na angielskie, bo te polskie w dwójce kuły uszy
ME1 zacna gra, ale ludzie strasznie na nią marudzą, więc jestem w (O DZIWO) niemarudzącej mniejszości.
- 2
-
Dzięki Bogu, już się bałem, że to tamta straszna gra.
-
WoG jest bajzlem cyrylicy i przekolorwanych sprite'ów. Jak już to lepiej HotA, ale dla ludzi chcących tylko sprawnie działającej podstawki, dostępny za darmo H3HD starczy.
Spokojnie, teraz zaczną pozywać twórców i dystrybutorów moda, żeby nie było, że robią im konkurencję. Tak czy tak zarobią
Olso, więcej atrakcji:
a) brak edytora map,
b) nowe mapy jako DLC,
c) kolejne misje w kampanii odblokowują się po tygodniu albo za 4,99$$$,
d) złożenie zestawu - 0,99$ od gry,
e) konieczność wykupienia passa, by rzucać czary 4 i 5 poziomu,
f) umiejetności na poziomie eksperckim - tylko jedna na raz
XD Wpisujcie dalej.
- 3
Organizacji z gier, do których nikt nie powinien chcieć się dołączyć!
w Kacik Yody
Blog prowadzony przez MajinYoda
Napisano
Która Inkwizycja?