Gameceptor

Spoko tekst

Zapowiada się ciekawie, MM1 jest dość kapryśnym tytułem...

Ach, moja najukochańsza seria. Od III do IX mam oryginałki i jestem z tego dumny xD Pierwsze dwie części to dla mnie już zbyt duży hardkor, zaś "dziesiątka" nie ruszy na moim prymitywnym kompie.

Dziesiątka jest do [beeep] i w dodatku bez powodu grzeje moje GPU do ponad 90 stopni bez różnicy we wszystkich ustawieniach video.

@up - zmień parametry w pliku settings.ini (lub coś w tym guście), konkretnie - obniż limit FPSów na 40. Ponoć pomaga zbić obciążenie GPU.

Limbic zrąbało kodowanie i optymalizację, np. pakując do gry assety 3D absurdalnych rozmiarów, a potem nie mieli jak tego naprawić, bo Ubi zakończyło wsparcie dla gry horrendalnie szybko i oddelegowało dev-team do klecenia ankiet "co chcecie w M&M: Heroes 7".

Z perspektywy kogoś, kto w stare M&M nie grał jest przyjemnie, chociaż jestem w stanie zrozumieć ból starych wyjadaczy. Tytuł jest mocno niedorobiony, ubogi w zawartość i cuchnie na kilometr budżetem mniejszym niż indie game na Early Access.

Super!

Dobra.. w końcu mam okazję coś napisać A więc..

@Rankin/Iselor - MM1 jest kapryśnym tytułem i hardkorowym, fakt. Sam nie wiedziałem, czy go ruszyć, bo jeśli już sięgam po coś w sferze gier retro z lat 80. to są to tytuły na konsole. Jednak udało się, a MM1 było pierwszym moim kontaktem z serią od kilku lat. Przedtem grałem jedynie w szóstą część. Znacznie bardziej bym się cieszył na pewno, gdybym posiadał MM1 na NESa, ale niestety nie posiadam nawet samej konsoli, a na Wii w usłudze Virtual Console niestety tej gry nie wydano

@Ylthin - dzięki za porady odnośnie "dziesiątki". Gdy gra będzie kapryśna również na moim niezbyt dobrym kompie, przynajmniej będę wiedział co zrobić, by chodziła ona w miarę stabilnie.

Poza tym dzięki za pozytywny feedback. Szczerze powiedziawszy mając w uwadze swój głos, spodziewałem się hejtów, ale na szczęście trafiłem na dobrą społeczność.

Jak zrobisz mandate of heaven, to może wtedy to mnie pchnie do ukończenia szóstki. Zawsze odpadałem po kilkudziesięciu godzinach - zaczynały mi się śnić po nocach portrety postaci.

Nie były to dobre sny.

@up

Nie jest źle. Czekam na kolejne odcinki!