Nie wiem, dlaczego tak szybko zachciało mi się coś publikować na tym blogu. Może dlatego, że postanowiłem zamieścić coś, co wymaga ode mnie w chwili obecnej niemal zerowego wysiłku. Proszę państwa, życzę miłej lektury wiersza mojego autorstwa, który to nosi tytuł "Ja, ostatni człowieczego rodu". Czytajcie mędrcy, com opisuję Ręką z zimna doszczętnie zmartwiałą Czego w swej duszy głębi żałuję Nawet z pamięcią od dawna białą Co dane, zostało odebrane Pierścionki złote w otchłań rz
Jak widać, nie lubię spamować wpisami. Piszę, kiedy mam ochotę. Minęło dobrych kilka miesięcy od ostatniego wpisu. I dobrze, przynajmniej nie spędzam połowy życia na tym blogu. W sumie to mój trzeci wpis. Ale drugi musiałem wykasować, bo wyszedł mi paskudnie, miał mnóstwo niedopatrzeń, co stwierdzono w komentarzach. Nie wiem, czy istnieje kodeks dobrego blogera i jest tam zasada, że nie wolno kasować swoich wypocin. Liczę, że jednak nie i przyjmiecie pozytywnie moją troskę o wasz czas (abyście p
Witajcie, drodzy czytelnicy! Niniejszym ogłaszam, że moje Rykowisko uważam za otwarte! Tak, lubuję się w niszowych tematach, które nikogo nie obchodzą! Tak, wiem, że zawsze znajdzie się na tyle znudzony człowiek, że przeczyta moje nędzne wypociny! Dla Was, znużeni Polacy, jest stworzony ten blog! Abyście mogli zmarnować kilka minut swojego życia! Skoro już podzieliłem się z wami tym zacnym wstępem, przejdę do meritum. Niedawno doszła do nas wieść, że zdobyliśmy drugie miejsce w czasie nieoficjal