Skocz do zawartości

Sycho14

Forumowicze
  • Zawartość

    234
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez Sycho14

  1. Już to widzę: "Popularny analityk rynkowy Kiicek wieszczy - na nowym xboksie będzie system antyużytkowy!" i oczywiście news by Piotrek ;)

    Serio, to jeżeli chodzi o piractwo to tym razem może być na odwrót, bo PS3 ratował procesor, strasznie skomplikowany do schakowania, pecetowa konstrukcja strasznie ułatwi zabawę bebechami. Gorzej z używkami, bo serce mówi "Gracze to nie idioci", ale rozum mówi "Call of Duty"...

  2. Przyznaję się, że jakoś od serialowego TWD się odbiłem i jeszcze nie zdążyłem usunąć mojego "wpisu wstydu" na blogu. Jednak z tego co wiem, to mogę napisać, że przynajmniej fabuła trzyma poziom i z tego co wiem, to serial jest teraz w okolicy Gubernatora i na prawdę warto oglądać, bo tego co się wydarzy w tym sezonie, to nawet scenarzyści nie mogą zepsuć ;)

    • Upvote 1
  3. 11 lat i wojna

    Co by ci tu napisać...

    Primo Kotor 2 lepszy od jedynki? Może masz swój gust, ale takiej zniewagi nie przetrwam!!!!

    Secundo Twoje podejście do gry zależy od twórców. W Codzie nie strzelasz do "Hansa co lubił czytać Goethego" tylko do kawałka kodu. Cod ma dawać przyjemność i dla odbiorcy oczekującego przyjemności z gry jest kierowany, gdyby twórcom zależało na imersji i rozterkach, to daliby pytania moralne, wrogowie mieliby takie detale, jak zdjęcie dziewczyny/rodziny, a zresztą... Zagraj w Spec Ops i porównaj sobie. Nowe gry nie są gorsze, po prostu wywołują odpowiednie emocje. Mass Effect to jest gra o ratowaniu świata, tak odbieram ją ja i tak postrzegam jej gameplay. Np.:

    Zastrzelenie Wrexa, który sprawiał trudności w osiągnięciu celu

    . Dla porównania taki Far Cry od początku jest nastawiony, na przygodę na tropikalnej wyspie i grając w niego czuję się, jakbym poznawał nowy nie zbadany świat (schizy po muchomorkach, mmm...). The Walking Dead opiera się na nawiązaniu relacji Clem - Gracz i po prostu przywiązałem się do tej dziewczynki (może też dla tego bo mam 6-letnią siostrę, co pomaga mi w zrozumieniu odpowiedzialności) i piąty epizod jest tego idealnym prykładem, gdzie twórcy zmuszają nas do refleksji na temat jej przyszłości, a przecież to gra! ona nie ma przyszłości/jej przyszłość jest nam z góry narzucona w sequelu. Walną bym jeszcze podsumowanie, ale już chyba rozumiesz o co mi chodzi?

    PS Kotor 2 lepszy od jedynki, jak tak można pisać ;)

  4. Moja opinia? Życie nie ma sensu. Sens wywodzi się od ewolucji, człowiek rozwinął się tak bardzo, że stara się uzasadnić swoje istnienie. Zwierzęta nie potrzebują sensu istnienia, one ograniczają się do tu i teraz: zjeść, przeżyć, rozmnożyć - na co mają ochotę to robią;)

    Uważam, że nie warto okłamywać się całą tą paplaniną o sensie życia, ale to nie znaczy, że nie wolno ustawiać sobie priorytetów. Według jednych to będzie być dumnym ze swojego życia, innym założyć rodzinę, jeszcze innym przyszłość potomków, a innym niczego nie żałować. Ewolucja pozwoliła nam czerpać korzyści z przyszłości i wyciągać wnioski z przeszłości, więc nie zmarnujmy tego! Co do studiów, to powiem szczerze, że przypomniałeś mi o czynniki "co lubię", który powoli zanikał wśród "po czym dostanę pracę" i "co jestem w stanie ukończyć". Sens życia? Carpe diem.

    • Upvote 2
  5. @Bruzdaj kiedyś czytałem, że średnio na jedno Wii przypada jedna gra, zgadnij jaka? ;) ja tam liczę, że to tylko choroba wieku niemowlęcego i jak te wszystkie zapowiedziane gry zaczną wychodzić Nintendo nadrobi sprzedaż. PS3 też wybitnego startu nie miało, ale sobie poradziło, zresztą pewien jestem, że tak samo będzie z PS4.

  6. @up Nie zgodzę się. Jesteśmy wolni, problem leży w głowie. Jedynym ograniczeniem człowieka jest rozsądek, to on narzuca nam co mamy robić. Czy np. niewolnik nie jest wolny. Może się zbuntować i uciec, ale rozsądek ogranicza go, do obrania, jak najbezpieczniejszej drogi. Jesteś wolny, ale mózg sugeruje ci, żeby z tej wolności rezygnować i płynąć z mgławicą, bo tak się bardziej opłaca.

  7. @Soaps Rozumiem, że przebywając w gimnazjum możesz nieźle odrzucić się od rapu. Nie wiem czemu, ale ten wiek preferuje tylko muzyki o seksie/przemocy/narkotykach. To jest gatunek jak każdy inny i jeśli ktoś go lubi na pewno znajdzie genialne perełki. Nie obraź się za nazwę, bo chyba jesteś w gimnazjum, ale większość gimbusów słucha tylko firm, pej, tadków i popków - największego [beeep] w rapie, ale jest tyle genialnych tracków o życiu, miłości, śmierci, problemach... PS Sorki, że trochę oftopuję wink_prosty.gif

×
×
  • Utwórz nowe...