Skocz do zawartości

Różności

  • wpisy
    17
  • komentarzy
    169
  • wyświetleń
    19493

Sens życia wg Iselora


Iselor

609 wyświetleń

Piterk95 napisał krótki tekst o sensie życia, więc tutaj w moim osobistym wpisie nieco się do tego ustosunkuję.

Czym jest dla mnie sens życia? W ogólnym uproszczeniu mógłbym napisać, że jest to takie przeżycie życia, żeby tuż przed śmiercią nie żałować tego jak żyliśmy;) Jednak bardziej szczegółowo?

Dla mnie osobiście pierwszą ważną kwestią jest żałożenie rodziny. 27 lat skończę w sierpniu, z dziewczyną jestem już ponad trzy lata, powoli myślę o zaręczynach. Chciałbym za jakieś trzy lata być już po ślubie, mieszkać "na swoim" i może, hm, postarać się o potomków;) Podobno facet powinien w życiu postawić dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Cóż, drzewa nie potrzebuje do szczęścia, dom wolę kupić niż budować, ale z synem powinno się udaćwink_prosty.gif No, chyba, że będą same córki, ale smutny z tego powodu bardzo nie będębiggrin_prosty.gif

Co dalej? Z Kubą Wojewódzkim jest mi dosyć daleko poglądowo, ale zgadzam się z jego stwierdzeniem że Człowiek bez pasji jest jak inwalida trzeciej grupy.Pasję - przynajmniej jedną - wg mnie człowiek mieć musi. Ja sam mogę powiedzieć że mam dwie wielkie pasje i kilka małych;) Gry komputerowe, książki, polityka, fantastyka, religioznawstwo, filozofia. Te dwie ostatnie, mi agnostykowi, pozwalają zbliżyć się choć minimalnie, do poznania tzw. Prawdy, sensu życia, sensu istnienia świata.

Innym celem życia jest tak zwany rozwój własnej osobowości. Po pierwsze rozwój przez wykształcenie. Jednak uważam, że w dzisiejszym świecie, człowiek, który studiuje by mieć pracę, jest niepoważny. Dzisiaj studiuje się dla pasji. Dlatego po licencjacie z kulturoznawstwa idę zaraz na uzup. magisterskie z politologii. Nie dla pracy, bo nie mam złudzeń, ale dla pasji. Nie obchodzi mnie zbytnio co inni (w tym pracodawcy) myślą o takim wyborze studiów (później marzy mi się podyplomowe religioznawstwo). Robię to tylko sam dla siebie. Bowiem - po drugie - rozwój zawodowy czy też inaczej praca - jest dla mnie tylko środkiem do zdobycia pieniędzy potrzebnych do realizacji ww. celów. Ale nie traktuję pracy jako celu samego w sobie. Chyba że zostanę politykiem, wtedy może uda mi się działać nie tylko dla siebie ale dla innych. I piszę to jak najbardziej poważnie:)

Ciekawi mnie czy uwas wygląda to tak samo czy trochę inaczej:)

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Człowiek bez pasji jest jak inwalida trzeciej grupy

To sobie muszę wręcz gdzieś zapisać, bo stwierdzenie jest celne jak mało które. Jeśli nie czerpie się szeroko pojętego ''funu" z życia przy dodatkowym rozwoju, to coś tu jest nie tak.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Moja opinia? Życie nie ma sensu. Sens wywodzi się od ewolucji, człowiek rozwinął się tak bardzo, że stara się uzasadnić swoje istnienie. Zwierzęta nie potrzebują sensu istnienia, one ograniczają się do tu i teraz: zjeść, przeżyć, rozmnożyć - na co mają ochotę to robią;)

Uważam, że nie warto okłamywać się całą tą paplaniną o sensie życia, ale to nie znaczy, że nie wolno ustawiać sobie priorytetów. Według jednych to będzie być dumnym ze swojego życia, innym założyć rodzinę, jeszcze innym przyszłość potomków, a innym niczego nie żałować. Ewolucja pozwoliła nam czerpać korzyści z przyszłości i wyciągać wnioski z przeszłości, więc nie zmarnujmy tego! Co do studiów, to powiem szczerze, że przypomniałeś mi o czynniki "co lubię", który powoli zanikał wśród "po czym dostanę pracę" i "co jestem w stanie ukończyć". Sens życia? Carpe diem.

  • Upvote 2
Link do komentarza

Komiksy, anime, figurki, gry, psychologia i książki o tematyce fantazy. Moje zainteresowania są raczej standardowe, ale poświęcam im ogromną ilość czasu. O zapomniałbym Anime i Manga :3

Link do komentarza

Ciekawi mnie czy uwas wygląda to tak samo czy trochę inaczej:)

Trochę inaczej. Znaczy, jestem miesiąc starszy :].

Reszta w zasadzie podobnie, nawet bardzo.

rozwój zawodowy czy też inaczej praca - jest dla mnie tylko środkiem do zdobycia pieniędzy potrzebnych do realizacji ww. celów.

Akurat pracuję w zawodzie, który mam wyuczony i w którym chciałem pracować. Gdybym tylko jeszcze lubił swojego pracodawcę... A nienawidzę tej firmy i marzy mi się, by się zwinęła... Przynajmniej bym miał pretekst, by zatrudnić się w Biedronce :].

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...