Sens życia wg Iselora
Piterk95 napisał krótki tekst o sensie życia, więc tutaj w moim osobistym wpisie nieco się do tego ustosunkuję.
Czym jest dla mnie sens życia? W ogólnym uproszczeniu mógłbym napisać, że jest to takie przeżycie życia, żeby tuż przed śmiercią nie żałować tego jak żyliśmy;) Jednak bardziej szczegółowo?
Dla mnie osobiście pierwszą ważną kwestią jest żałożenie rodziny. 27 lat skończę w sierpniu, z dziewczyną jestem już ponad trzy lata, powoli myślę o zaręczynach. Chciałbym za jakieś trzy lata być już po ślubie, mieszkać "na swoim" i może, hm, postarać się o potomków;) Podobno facet powinien w życiu postawić dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Cóż, drzewa nie potrzebuje do szczęścia, dom wolę kupić niż budować, ale z synem powinno się udać No, chyba, że będą same córki, ale smutny z tego powodu bardzo nie będę
Co dalej? Z Kubą Wojewódzkim jest mi dosyć daleko poglądowo, ale zgadzam się z jego stwierdzeniem że Człowiek bez pasji jest jak inwalida trzeciej grupy.Pasję - przynajmniej jedną - wg mnie człowiek mieć musi. Ja sam mogę powiedzieć że mam dwie wielkie pasje i kilka małych;) Gry komputerowe, książki, polityka, fantastyka, religioznawstwo, filozofia. Te dwie ostatnie, mi agnostykowi, pozwalają zbliżyć się choć minimalnie, do poznania tzw. Prawdy, sensu życia, sensu istnienia świata.
Innym celem życia jest tak zwany rozwój własnej osobowości. Po pierwsze rozwój przez wykształcenie. Jednak uważam, że w dzisiejszym świecie, człowiek, który studiuje by mieć pracę, jest niepoważny. Dzisiaj studiuje się dla pasji. Dlatego po licencjacie z kulturoznawstwa idę zaraz na uzup. magisterskie z politologii. Nie dla pracy, bo nie mam złudzeń, ale dla pasji. Nie obchodzi mnie zbytnio co inni (w tym pracodawcy) myślą o takim wyborze studiów (później marzy mi się podyplomowe religioznawstwo). Robię to tylko sam dla siebie. Bowiem - po drugie - rozwój zawodowy czy też inaczej praca - jest dla mnie tylko środkiem do zdobycia pieniędzy potrzebnych do realizacji ww. celów. Ale nie traktuję pracy jako celu samego w sobie. Chyba że zostanę politykiem, wtedy może uda mi się działać nie tylko dla siebie ale dla innych. I piszę to jak najbardziej poważnie:)
Ciekawi mnie czy uwas wygląda to tak samo czy trochę inaczej:)
4 komentarze
Rekomendowane komentarze