Zapraszam na pierwszą część maratonu Quentina Tarantino. Codziennie będę przypominał o kolejnym filmie tego sławnego reżysera z okazji zbliżającej się premiery H8ful Eight w polskich kinach.
Głupio składać hołd jednemu idolowi w dniu, kiedy wszyscy dowiedzieliśmy się o śmierci innego. Tak czy siak, pomiędzy Young Americans a Low, warto poświęcić te trzy minutki na chwilę oderwania się od przykrej wiadomości dnia. Tak w ogóle, w moim małym kanale pojawił się pierwszy odcinek podcastu Kultura.
Daredevil obalił mit o pstrokatych ekranizacjach komiksów Marvela. Netflixowa seria pokazała, że w ramach tego samego ekosystemu, w którym Thor wymachuje swoim zaczarowanym młotem i gdzieś tam w kosmosie żyje sobie gadający szop, mają miejsce historie opowiedziane w innym tonie i przeznaczone dla innej grupy docelowej. Jessica Jones to drugie podejście Netflixa do tematu superhero. I w tym problem. Aka Jessica Jones była dla komiksów Marvela nową jakością. Tak przynajmniej słyszałem, bo komiks
Kiedy na ekranie pojawiły się napisy końcowe, byłem skonsternowany. Jasne, uczestniczyłem w intensywnych wydarzeniach, o których prawdopodobnie nie zapomnę. Jednocześnie odczuwałem do siebie, znaczy się do Joela, niewymowną odrazę. Fabuła The Last of Us posiada na tyle prosty schemat, że nie mam problemu z opowiedzeniem komuś, o czym jest ta gra. W tym miejscu mam dwie możliwości. Po pierwsze, jest to gra o ocalałych z epidemii pasożyta zamieniającego ludzi w bezmyślne potwory na kształt zombie.
Film i trochę o tym, w jakich bólach powstawał.
Wakacje co prawda dobiegły (albo dla niektórych dobiegają!) końca, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jeszcze chwilę pozostać w letniej atmosferze. Bałkany to piękne i magiczne miejsce. Kraina przedziwnych kombinacji. Słowiańska kultura spotyka śródziemnomorski klimat. Kalmary siedzą sobie na jednym talerzu z ziemniakami. A że na FA, przynajmniej wówczas kiedy spędzałem tu mnóstwo czasu, dominuje techniczne podejście, zabieram się za spowi
Dwóch okularników, cydr, skype i Wiedźmin. Nie tyle najnowsza, trzecia odsłona co cała seria umówiona do reszty w długiej na dobre półtorej godziny rozmowie. Dobre półtorej godziny - w sensie że trochę ponad Przestrzegam przed dużą ilością spoilerów, więc jeśli nie grałeś albo ałaś w którąkolwiek z części, to najpierw zagraj, a potem posłuchaj Alternatywnie podcast znajduje się na soundcload, ale znając ten serwis, szybko ulegnie samozniszczeniu LINK Stamtąd też można go łatwo pobrać, ale
To ptak? To samolot? Nie, to nie ten superbohater. Tylko Batman. Tylko i aż, bo z wielką mocą funduszu powierniczego przypadł mu wielki sukces w branży kultury interaktywnej. Zwieńczeniem wielokrotnie nagradzanej serii Arkham ma być Arkham Knight. Gra zadziwiająco kontrowersyjna, nawet pomimo faktu, że w większej mierze przytacza formułę poprzedników. W mojej recenzji skupiłem się na rzeczach, które Batman robi po staremu i tym, co Arkham Knight wniósł do serii.
Ciągle pracuję nad konwencją
Pierwszy odcinek podcastu, który poświęciliśmy największemu świętu graczy. Nie zabrakło śmiechów. Nie zabrakło wzruszeń. Polecam słuchanie podczas sprzątania/koszenia/jazdy pociągiem/zmywania naczyń/gotowania/jazdy tirem i bezsennych nocy, jeśli pokończyły się wszystkie seriale. Tematem odcinka są targi gier wideo, wiadomo, co ja wam będę. Relacja prosto z Los Angeles! Tak jakby. Podcast możecie ściągnąć stąd: DOWNLOAD Albo posłuchać na YouTube
W sklepie PlayStation pojawiła się wielkanocna wyprzedaż gier. Przeglądam ofertę, widzę Tomb Raidera za 50zł, Metal Gear Solid: Ground Zeroes za 30, widzę parę innych gier w niezłych cenach i już mam je sobie kupić, kiedy nagle coś mnie od tego odwodzi. Chwila moment, myślę sobie, przecież te wszystkie gry za moment dostanę w PS+! Subskrypcja PS+ daje za regularną opłatę dostęp do trybu multiplayer w niektórych grach, obniża ceny w sklepie i przede wszystkim co miesiąc udostępnia kilka gier do p
Deskorolka mknie coraz prędzej. Skejter ugina nogi, żeby wybić się z progu. W powietrzu obraca deską plując Newtonowi w twarz, żeby wylądować w poślizgu na szynie. Sypią iskry. Skejter wyskakuje z szyny, znów żongluje swoim pojazdem w przestworzach, aż ląduje na dwóch tylnych kółkach wykonując odmianę manuala. - Co? Lądowanie było tylko ok? Sędzia kalosz! Skejter, niezniechęcony osobistą porażką, rozpoczyna ponownie. I potem znów. I raz jeszcze, bo inaczej nigdy nie dojdzie do perfekcji. OlliOl
W tym roku postanowiłem, że wezmę się za YouTube'a. Pierwszego filmiku nawet tu nie postowałem, bo określenie, że był robiony na kolanie byłoby obraźliwe dla kolana. Tym razem postarałem się trochę bardziej. Format momentami mnie przerósł, więc film jest dosyć nierówny, ale generalnie jestem z siebie zadowolony. Zrobiłem coś, co sobie zaplanowałem, a to dla mojego słomianego zapału jest nie lada wydarzeniem. W każdym razie, na kanale nie będą się pojawiać wyłącznie filmy o grach czy o popkulturz
Wcale nie spam! Szczegóły w notce! Zawsze wiedziałem, że skończę jako osoba, której warto pomagać i wystarczy wysłać esemesa pod numer z siódemką na początku. Tylko wywróżyłem sobie inne okoliczności. Że to będzie po jakimś wypadku z udziałem tramwaju, a niekoniecznie ogólnopolskie głosowanie na uwaga, uwaga blog roku! Onet od iluś tam lat organizuje tego typu konkurs i jedną z jego faz jest wyłonienie dziesięciu blogów, które wezmą udział w dalszym etapie. Wiecie, tym z jury, galą z mili
Nieszablonowa interpretacja czy tylko polityczna poprawność? Jak każde zdrowe na ciele i umyśle dziecko, bywałem na placu zabaw. Mama siedziała na ławce i pilnowała, żebym nie zrobił sobie za dużej krzywdy, a ja bawiłem się w najlepsze wspinając się jak Asasyn po różnych niebezpiecznych konstrukcjach i czasami z nich, jak to głupie dziecko, zlatując. Kiedy zabawa zdawała mi się sprzykrzyć, szedłem do mamy z gotowością odwrotu. Pewnego razu wracam do ławki, a tu mama siedzi z jakimś, pal licho
Na The Amazing Spider-Man 2 z zasady wiesza się psy. Krytycy zgodnie nazwali go głupawą kaszaną, film nie był takim sukcesem kasowym, jakiego spodziewali się producenci, a fani najchętniej widzieliby Spider-Mana w filmach z Avengersami. Oczywiście jestem oczarowany tym filmem. Dzisiaj o tym, dlaczego powinniście dać mu szansę. Czemu czekałem? Problemem rebootu było to, że powstał zaraz po kultowej trylogii Sama Raimiego z Tobym Macguirem w roli głównej. Widownia zgodnie stwierdziła, że
O najbezczelniejszej kampanii reklamowej, jaką widziałem. I o tym, czemu jest genialna. Z jaką porą roku kojarzy ci się Coca-Cola? Wyobrażam sobie dwie opcje. Pierwsza to lato, czyli wówczas, kiedy Coca-Cola orzeźwia w upały. Druga to zima, czyli święta i reklama z ciężarówkami. Obie wersje brzmią równie prawdopodobnie. Ale co ma właściwie co ma napój podawany z lodem do pory roku, kiedy pija się raczej kawę, herbatę, kakao i wszystko inne, byle ciepłe? Przenieśmy się do lat trzydziestych ubieg
Ludzie mają różne ulubione święta. Dla jednych jest to Gwiazdka, dla drugich Wielkanoc? Może jest też ktoś, kto najbardziej lubi Boże Ciało. Całkiem możliwe, więc nie kwestionuję.Moim ulubionym świętem jest E3. O ile dla amerykanie oglądają konferencje w ciągu dnia, nieboraki z innych stref czasowych muszą zarywać nocki, żeby być na bieżąco i zobaczyć gry, które jeszcze nie wyszły. W tym roku też zarwałem, ale nie całą z uwagi na egzamin, który musiałem dzisiaj zdać. Oto, co działo się na tegoro
Ażeby potwierdzić regułę, że o dziadku i babci nie piszę, zrobię wyjątek. Jest ku temu niezła okazja. Niecodziennie czyjś dziadek staje się gejem. Przynajmniej w teoretycznym tego słowa znaczeniu. Sprawa jest poważna i prawdziwa. Nie zwykłem pisać tu o moim dziadku, ani też o babci, bo nie po to oni są, żebym ich obgadywał. Do tego na forum publicznym. A właśnie- coraz bardziej publicznym, bo i czytelników przybywa mi z dnia na dzień. Wszystko zaczęło się od tego, że dziadek (Edward) odebra
Gry komputerowe przeszły do mainstreamu. Jasne, że można to zwalić na pobliską wystawę rabatek, ale mogę przysiąc, że na CD-Action Expo widziałem panią w podeszłym wieku biegającą Linkiem w nowej Zeldzie. Coś tę panią skłoniło, żeby wejść do środka, przedrzeć się przez tłum, podejść do stoiska Nintendo i zacząć tam grać. Nawet, jeśli znalazła się tam przypadkowo, momentalnie poczuła klimat. Oho, i stała się graczem? W życiu, zakrzyknie kasta Graczy (celowo przez wielkie G). Należycie do niej?
To było niesamowite, przybyć na Expo i poznać niektórych z was, zobaczyć się z redaktorami i pograć sobie na Wii U. Takich rzeczy nie sposób zapomnieć! Szczególnie, że ze scenerią uświetniającą imprezę mam szczególną więź- w końcu do Hali Ludowej chodziło się z ojcem na mecze koszykówki. Na pergolę chodziłem z mamą na pikniki. W parku szczytnickim był kloszard nazwany przez mamę Brzydkim Panem, który miał mnie porwać w momencie, gdybym się jej nie słuchał (najgorsza możliwa metoda wychowawcza św
Do zobaczenia na urodzinach CD-Action! To już w sobotę, aż nie mogę uwierzyć. Będę przed Halą Ludową na trochę przed rozpoczęciem. Obym miał okazję przybić piątkę z tymi z was, którzy będą! Niestety już nie mieszkam we Wrocławiu, więc będę musiał przekimać w motelu albo u znajomych. Jeśli w motelu- prawdopodobnie w Trio niedaleko Rynku Jeśli ktoś z was też tam nocuje, możecie dać znać- jest w pobliżu miliard knajp, gdzie można się wieczorem ustawić na piwne debaty. Oczywiście w sobotę. Oczywiśc
Najlepsza gra na imprezy? Guitar Hero, powiesz. Tekken. Mortal Kombat. W porządku, powyższe gry nadają się do wspólnej zabawy, ale nie wiesz, co to jest życie, póki nie sprawdzisz Nidhogga. Totalne objawienie! Pod koniec 2012 roku wyszła niepozorna gierka pod tytułem Hotline Miami. Okazała się doskonale zaprojektowana. Łączyła świetną oprawę z wkręcającą, arcadową mechaniką. Gdy spędziłem przed nią dziesiątki godzin, zastanawiałem się, kiedy kolejna gra zrobi na mnie takie wrażenie. Jednocześni
Uwierzycie, że powyższy obrazek przedstawia grę? na komórki? Przedstawiam Modern Combat 4, strzelankę mobilną, która wcale nie musiałaby być mobilna. Gry mobilne można podzielić na takie tworzone pod specyfikację smartfonów i tabletów i takie, które za wszelką cenę starają się udawać gry z dużych platform. Te ostatnie, jakby się nie starały, robią to dość nieudolnie i niby fajnie takie coś odpalić, żeby popisać się przed kumplem świetną grafiką, ale grać się w to nie gra. Liderem wśród tego ty
Nie chciałem pisać o tym, co się dzieje na Ukrainie, bo nie powiedziałbym nic odkrywczego. Mimo to, znalazła się kwestia, którą musiałem poruszyć. Przesyłam wam link do mojego tekstu, który Ukrainy dotyczy. Paru z was zarzucało mi, że nie wrzucam tutaj całych tekstów, tylko linkuję te z głównego bloga. Że robię sobie tanią reklamę i te sprawy. Faktycznie, postaram się wrzucać kompletne teksty i tylko na tematy, które chociaż w miarę mogą was obchodzić. W tym wypadku musiałem zrobić odstępstwo.
To robi wrażenie, kiedy prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiada, że następny weekend spędzi na zamulaniu przed serialem. Mało tego, serialem political fiction, który pokazuje, jakie świństwa wyprawiają politycy z Waszyngtonu. House of Cards to pierwszy serial dystrybutora filmów Netflix, który charakteryzuje się tym, że nie trzeba czekać wyczekiwać tydzień na kolejne odcinki, tylko widzowie z miejsca dostają całość. Pierwsza seria zebrała świetne recenzje i cóż, gdybym napisał swoją, niespecjal
Jestem singlem. Z wyboru. Bynajmniej nie swojego. I wiecie co? Bardzo lubię walentynki. Zwłaszcza w tym roku, kiedy przychodzi mi je spędzać samemu. Walentynki to o tyle wyjątkowe święto, że nie jest przeznaczone dla wszystkich. To święto zakochanych. Zwłaszcza tych szczęśliwie zakochanych. Wszyscy inni, nieszczęśliwi niezakochani, są trochę biedni w tym dniu. Ci ostatni wysnuwają zarzuty, że walentynki są głupim, cukierkowym świętem zrobionym w imię marketingu. Bo inne święta są, gra słów, świę
Wierzę w Don Jona. Wierzę we włoskiego pochodzenia Amerykanina, którego życie kręci się wokół panienek, kumpli, rodziny, kościoła, siłowni i, przede wszystkim, pornografii. Wierzę, że ta ostatnia wpłynęła na jego postrzeganie seksu i związków jako takich. Wierzę w problem, bo pornografia zawładnęła światem i umysłami maluczkich. I nie mów, że jesteś święty, bo nie jesteś. Każdy ma w sobie cząstkę Don Jona. Jednocześnie, spodziewałem się nieuchronnego. Że oto zmienią mu się priorytety, odstawi po