Skocz do zawartości
Turambar

Media II

Polecane posty

Witam serdecznie!

Jestem w trakcie robienia prezentacji do szkoły i bardzo przydałaby mi się Wasza pomoc.

Kojarzycie jakieś sytuacje, w których dziennikarze niesamowicie na siłę starają się znaleźć sensację, szczególnie kosztem praw człowieka? Momenty, gdy reporter posługuje się nielegalnymi źródłami przy szukaniu informacji, przez co szkodzi ludziom? Artykuły niesamowicie przekoloryzowane, nieprawdziwe? Pozywanie mediów przez przeróżne osoby publiczne pod zarzutem nierzetelnych informacji? Pozywanie się nawzajem mediów za nierzetelność?

Ponadto, pamietacie konflikty między dziennikarzami? Sytuacje, w których próbują używać jakiś dziwnych sposobów, aby zdobyć informację, czy kopanie pod sobą dołków lub oczernianie innych stacji w mediach?

Za każdą pomoc będę serdecznie wdzięczny, naprawdę!

Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież o to chodzi w dziennikarstwie,że oni nie patrzą na nic innego,tylko aby zdobyć ciekawy materiał,nieraz kosztem innego człowieka.Czasami pokazują tak drastyczne materiały,że chyba nie zastanawiają się nad tym,że dany materiał może np obejrzeć rodzina poszkodowanego.Nieraz tak bywało.A co do Pani Olejnik to właśnie ona jest znana z ciętego języka i nieraz też nie przebiera w środkach.Ale widocznie takie jej podejście do gości sprowadzanych do studia odpowiada władzom TV.Chyba,że kiedyś tak się potknie,że nic ją już nie uratuje.Ale póki co daje radę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie!

Jestem w trakcie robienia prezentacji do szkoły i bardzo przydałaby mi się Wasza pomoc.

Kojarzycie jakieś sytuacje, w których dziennikarze niesamowicie na siłę starają się znaleźć sensację, szczególnie kosztem praw człowieka? Momenty, gdy reporter posługuje się nielegalnymi źródłami przy szukaniu informacji, przez co szkodzi ludziom? Artykuły niesamowicie przekoloryzowane, nieprawdziwe? Pozywanie mediów przez przeróżne osoby publiczne pod zarzutem nierzetelnych informacji? Pozywanie się nawzajem mediów za nierzetelność?

Ponadto, pamietacie konflikty między dziennikarzami? Sytuacje, w których próbują używać jakiś dziwnych sposobów, aby zdobyć informację, czy kopanie pod sobą dołków lub oczernianie innych stacji w mediach?

Za każdą pomoc będę serdecznie wdzięczny, naprawdę!

Pozdrawiam

Kopalnia wiedzy jeśli chodzi o nierzetelność, manipulacje i zwykła kłamstwa:

http://wyborcza.pl/0,0.html

;D

A serio:

http://www.wykop.pl/link/1071189/o-tym-jak-powstaja-artykuly-do-gazety-wyborczej-i-nie-tylko/#

Edytowano przez A.L.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, GW jest taką samą piranią informacyjną jak Fakt, czy Super Express. Przykre, ale od kilku lat jak najbardziej prawdziwe.

Sam nie wiem, czy można jeszcze jakiekolwiek czasopismo nazwać w jakikolwiek sposób rzetelnym?

Oprócz CDAction oczywiście x)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może i ja trochę o mediach dzisiejszych napiszę. Przeglądając ten temat przeczytałem wiele krytycznych postów odnośnie poziomu dzisiejszych mediów. Jednak ja nie dostrzegam problemu. Wszak środki masowego przekazu są wytworem ludzkim i za ludźmi podążają. Czasy, kiedy w gazetach można było czytać skomplikowane rozprawy na temat potrzeby respektowania konwencji Genewskiej minęły, tak samo jak czasy, kiedy w telewizjach robiono programy traktujące o polityce na poważnie. Dzisiejsi konsumenci przekazów medialnych to w większości klasa średnia, niespecjalnie interesująca się polityką i kulturą wysoką, natomiast zainteresowani są prostą, lekką zabawną rozrywką, powierzchownymi informacjami związanymi z polityką i ekonomią oraz krótkimi, acz mocnymi debatami telewizyjnymi.

Niema, więc nic dziwnego w tym, iż media idąc z duchem czasów i wraz ze zmieniającymi się oczekiwaniami klasy średniej słuchają vox populi i modyfikują swą ramówkę usuwając programy nierentowne i nieciekawe dla ogółu odbiorów, a tworząc przyjemne, krótkie i zabawne seriale bądź programy publicystyczne. Dzięki takim rozwiązaniom zadowolone są trzy strony reklamodawcy, media i konsumenci.

Jednakże dla ludzi oczekujących wyrafinowanej rozrywki i poważnych dyskusji problem narasta, ponieważ już nawet międzynarodowe koncerny medialne jak BBC i CNN powoli zaczynają obniżać poziom swych audycji przykładem może być osławiony już dokument programu "Panorama" wyemitowany za zgodą kierownictwa BBC stawiający Polskę w złym i nieprawdziwym świetle. Oprócz reportaży można zauważyć coraz niższy poziom seriali bajek dla dzieci czy programów popularnonaukowych. Atoli największym problemem jest, jakość programów publicystycznych. Wybierając dowolny kanał telewizyjny czy częstotliwość radiową znajdziemy w ramówce jakiś program zajmujący się tematyką społeczną-ekonomiczną-polityczną. Sens w tym, że te programy nawet w tzw. stacjach informacyjno-opiniotwórczych są takie same. W praktyce wygląda to tak: paru gości (oczywiście muszą być to ludzie sprawdzeni pod względem tworzenia ciekawych widowisk, czyli ludzie często aroganccy, kontrowersyjni i wygadani), temat "lansowany" w ostatnim czasie przez media, krótkie obraźliwe i proste pytania oraz oczywiście populistyczne i często agresywne odpowiedzi lub kąśliwe polemiki. Po zmieszaniu i przetworzeniu tych elementów powstaje nam mem nawet często podobny do tych, jakie znamy ze stron internetowych. Problem w tym, że jest to szkodliwe dla odbiorów jednak niezwykle atrakcyjne przynajmniej dla ludzi szukających lekkich programów na tematy . Ale czemu szkodliwe? Ponieważ taki mem jest maksymalnie uproszczonym i stronniczym przekazem kształtującym błędne wyobrażenie o danej sprawie. Mimo tego, że jest to prosta forma nie zostawia miejsca na własne przemyślenia wymuszając często bezwarunkową akceptacje przekazu medialnego. System tworzenia takich memów ma (jak wszystko zresztą) dobre i złe strony. Pozytywne skutki to między innymi nieskomplikowana forma łatwa w zrozumieniu, przyjemna i niewymagająca krytycznej oceny etc. Zaś główną wadą jest niski poziom, który przyczynia się do szerzenia się przeróżnych populizmów, zaniku umiejętności, krytycznej oceny napływających informacji oraz ogłupiania i "zbydlęcenia" widzów. Najgorsze jest to, że niema obrony przed taką formą przekazu informacji, ponieważ zalewa nas ona z każdej strony czy to w TV czy na bilbordach czy w Internecie.

Przykre jest, że nikt z tym nic nie robi i niewiele osób zdaje sobie sprawę. Zawsze, kiedy widzę próby sprzedania mi medialnego memu zastanawiam się czy jednak Orwell nie miał racji pisząc, że media będą próbowały sprowadzić większość społeczeństwa do poziomu bydlęcia, aby łatwiej można było nas wykorzystywać i rządzić nami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jofrin

Racji nie miał.

Dodanie słowa "poszłem" do języka ojczystego jest dla mnie czymś niewyobrażalnym... żaden inteligentny człowiek nie powie "poszłem". Tyle, że debilami łatwiej rządzić, ot cała prawda.

Stąd też debilizacja społeczeństwa.

Niedługo od większości społeczeństwa, bydło będzie inteligentniejsze.

A to co się dzieję w mediach...

Pozwolę sobie przytoczyć internetowy serwis PCLab.

I poziom redaktorów.

Za zwrócenie uwagi na dosyć dużą ilość błędów językowych, redaktor naskakuje na Ciebie z prymitywnymi odzywkami.

Zresztą, jest też na ich forum moderatorem.

Zdarzały się przypadki, kiedy jego odpowiedzią do forumowicza, było "Spier*****".

A poziom jego artykułów... w stylu nagłówków "'nvidia - p******** się' Linus Torvalds pokazuje nVidii środkowy palec".

Ale cóż się dziwić, niedaleko pada jabłko od Onetu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ostatnich przemówieniach prezesa Jarosława na Dolnym Śląsku ja już nie mogę doczekać się wyborów. PiS wygra bo zapowiedział "repolonizację mediów". CDA przestanie w końcu być niemieckie i stanie się znowu polskie! Yeeeeeeeee. Niech nam żyje prezes Kaczyński :P:):D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kojarzycie jakieś sytuacje, w których dziennikarze niesamowicie na siłę starają się znaleźć sensację, szczególnie kosztem praw człowieka? Momenty, gdy reporter posługuje się nielegalnymi źródłami przy szukaniu informacji, przez co szkodzi ludziom? Artykuły niesamowicie przekoloryzowane, nieprawdziwe? Sytuacje, w których próbują używać jakiś dziwnych sposobów, aby zdobyć informację, czy kopanie pod sobą dołków lub oczernianie innych stacji w mediach?

Esencję tego wyżej masz w Faktach i mitach (dla mnie postępowanie autorów to już cięzki przypadek psychozy albo wręcz opętanie smile_prosty2.gif ). Na drugim miejscu Gazeta Wyborcza (jedyna słuszna opcja polityczna ale czasem jest coś wartego uwagi i merytorycznie na dobrym poziomie). Na trzecim - Fakt i Neewsweek (artykuły na niezłym poziomie ale jak już się znajdzie coś na temat sodomitów, podatków kościelnych i innych palikotoproblemów to jedzie manipulacją jak w Faktach i mitach). Tak z grubsza bo analiza manipulacyjnych elementów pod kątem współczensje wiedzy jest czasochłonna i nie wiem, na ile Tobie przydatna (granie na emocjach, manipulacja elementami wizualnymi, używanie chwytów erystycznych itp).

Zapoznaj się z ntynagrodami "Hiena roku" możesz też tam coś fajnego znaleść.

I mój przykład - kilka lat temu po wykładzie z psychoterapii reporterzy mieli zarezerwowaną salę. Nie dość, że nie dali dokończyć wykładu i wykładowca omal ich nie zeklnął, bo co chwila domagali się wejścia, to nie dali nam wyjść i prawie nas zdeptali jak wchodzili. Stado bydła i tyle. Do tej pory żałuję, że nie udało mi się złapać któregoś i pożądnie... wiesz co zrobić :-(

Edytowano przez helmud7543
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym raczej typował "Nasz dziennik", "Gazetę polską" i "Uważam, Rze". Nie ma lepszego chwytu erystycznego niż głoszenie jedynej prawdy objawionej, w dodatku z pozycji oblężonej twierdzy. Mam prośbę, przestań uprawiać tu polityczną agitkę. Wyznacznikiem wolności prasy nie jest to, że piszą jak się Ci podoba, tylko to, że wychodzą różne pisma, które określają rzeczywistość w różny sposób. Jestem ciekaw czy gdybym wysłał do GPC artykuł zachwalający małżeństwa gejowskie i mi go odrzucili, to ujął byś się za mną? Przecież by mnie "kneblowali". Sam czytam i GW i Rzepę i Newswweka i Wprost i jeszcze parę innych tytułów. Mogę nie zgadzać się z linią danego czasopisma, ale nidgy bym nie porównał tabloidu do poważnego tydodnika. A Ty tak zrobiłeś zrównująć "Fakt" z "Newsweekiem". Znam takie zachowanie, przypomina mi stare, i nie tak dobre czasy. Wtedy prawdę objawioną podawało opakowanie od śledzia Trybuna Ludu i w taki sam sposób deprecjonowało Tygodnik Solidarność.

A "Hiena roku" jest przykładem na dyktat jednej opcji politycznej. Z SDP odeszło już wielu dziennikarzy, którzy nie zgadzali się na upolitycznienie stowarzyszenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyraziłem swoje zdanie, do czego mam prawo bo i na to jest dział Poglądy. Jest to również danie sporej części środowisk naukowych. Za to mam wrażenie, że sam bijesz polityczną pianę w sposób niemal paranoiczny atakując wypowiedzi, z którymi się nie zgadzasz. O porównywaniu mnie do buraka pastewnego nie wspomnę. Jeśli nie mam racji to czego się boisz? A jeśli mam to dlaczego mnie atakujesz? Niech autor sam zdecyduje co napisać.

Co do małżeństw gejowskich - jaki jest sens szerzenia patologii? Że to nie jest patologia bo usunęli z listy DSM IV? Dla zobrazowania czym się zajmują tamci "specjaliści" przypomnę, że w 2008 roku postulowano także o usunięcie pedofilii z listy zaburzeń. I za kilkanaście lat to się pewnie stanie. Przy homoseksualizmie zaczynało się tak samo.

Jeśli masz zamiar mnie teraz oskarżyć o nietolerancję, to zapewniam, że prawo zabrania dyskryminacji z jakiegokolwiek powodu i miałem okazję także bronić geja, nawiasem mówiąc mojego kumpla (czemu jakoś on się na mnie nie rzuca że biję polityczną pianę?) bo był naprawdę dyskryminowany. Nierozróżnianie domagania się przywilejów od obrony swoich praw to też manipulacja. Witajcie w nowym wspaniałym świecie.

Pretensje do przyznawania "Hieny roku" kieruj zaś do tych, co to przyznają. Ja tylko o tym wspomniałem bo autor piszący na ten temat ma prawo o tym wiedzieć. So what?

Edytowano przez helmud7543
  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie mam racji to czego się boisz?

Ale z czego wnioskujesz, że ktoś się czegokolwiek boi?

w sposó niemal paranoiczny atakując wypowiedzi

Przykład owej "paranoi"?

No i oczywiście wymienianie w jednym szeregu pedofilii i homoseksualizmu ("homoseksualiźmu" wg niektórych), czyli rzeczy zupełnie ze sobą niespokrewnionych i nieporównywalnych nic w sobie nie ma z paranoi czy manipulacji...

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Na coś się przydały lata nauki.

2. Że porównują homoseksualizm i pedofilię - pod kątem wykreślenia z listy zaburzeń. Jedno wykreślili, drugie zamirzają. Przyczyny jednego i drugiego są podobne (tak, o zgrozo, jest to jednak patologia, bierze się z patologii i patologią skutkuje niezależnie od tego ilu by chciało, żeby było inaczej - nikt nie ma takiej mocy sprawczej żeby to zmienić co najwyżej można manipulować statystykami). Co do błędów - coś mi autorekta raz działa a raz nie (podkreślanie). Z resztą już je poprawiłem.

Edytowano przez helmud7543
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o rzekomą repolonizację mediów, tylko o urobienie ich bądź wsparcie sobie przychylnych, żeby pisały to, co chce słyszeć Jarosław K. Dlatego ja uśmiecham się z przekąsem, gdy słyszę o walce o wolne media, bo nie o wolne media tu chodzi, tylko wręcz przeciwnie. Jeśli on rzeczywiście wierzy w to, co mówi to tylko świadczy o jego stanie psychicznym, bo pokazuje w jakim świecie on żyje. Wszak do "niedemokratycznych" i "niepolskich" mediów zapraszają (prawie) każdego, a członków PiSu chyba najczęściej. Z kolei nie kojarzę, żeby członkowie innych opcji politycznych byli częstymi gośćmi w audycjach Radia Maryja.

Można powiedzieć, że to demokratyczne, że każdy będzie miał swoją propagandę, ale ja nie chcę propagandy czy opinii serwowanych pod płaszczykiem informacji. To jest wpływanie na czytelnika. Manipulacja. Oszustwo. Znam dwa tygodniki warte regularnego czytania (może poza rubrykami, gdzie są zamieszczane opinie, ale te są przynajmniej dobrze oznaczone). Reszta dzienników/tygodników/miesięczników, które znam jest zbyt zanieczyszczona, żebym miał się nimi zajmować, choć w sumie od czasu do czasu wezmę do ręki (prawie) wszystko - od "Uważam Rze" przez "Newseek", "Wprost" do "Gazety Wyborczej".

Dodanie słowa "poszłem" do języka ojczystego jest dla mnie czymś niewyobrażalnym... żaden inteligentny człowiek nie powie "poszłem". Tyle, że debilami łatwiej rządzić, ot cała prawda.

To nie jest kwestia inteligencji, ile raczej łatwości wymowy - łatwiej jest mówić "poszłem" niż "poszedłem" i wielu ludzi jest do tego tak przyzwyczajonych, że prawidłowa forma po prostu zanika.

A to co się dzieję w mediach...

Pozwolę sobie przytoczyć internetowy serwis PCLab.

I poziom redaktorów.

Za zwrócenie uwagi na dosyć dużą ilość błędów językowych, redaktor naskakuje na Ciebie z prymitywnymi odzywkami.

Po pierwsze: To norma w Internecie. Dokładnie z tym walczę, bo oznacza to tylko deewolucję i praktycznie legitymizację czegoś zbliżonego do analfabetyzmu (nieumiejętność pisania). W Internecie jest to jeszcze w wielu miejscach dozwolone, ale potem nastąpi przykry kontakt z rzeczywistością, więc lepiej być przyzwyczajonym do pisania poprawnie i utrzymywać wysoki standard automatycznie.

Po drugie: Twoje posty również pozostawiają coś do życzenia. Tworzysz piramidki, a przecież z całości wypowiedzi nie zrobiłbyś nawet jednego akapitu. Ewentualnie jeden. Góra.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najśmieszniejsze w całej tej hucpie pod sztandarem "Kneblują nam usta! Oddajcie Polskę! Mordują!" jest konsekwentne pomijanie faktu, że gdyby media, ekhem, tfu, tfu, "niezależne" naprawdę były prześladowane, to by ich nie można było nie tylko kupić w żadnym kiosku, ale w ogóle wydać. To, że mało kto chce czytać GPC czy ND nie wynika ze złośliwości Donalda Tuska, tudzież Palikota, a raczej z poziomu warsztatu dziennikarskiego, jaki się tam prezentuje. Ale to nie przejdzie przez umysł niektórych ludzi.

To nie jest kwestia inteligencji, ile raczej łatwości wymowy - łatwiej jest mówić "poszłem" niż "poszedłem" i wielu ludzi jest do tego tak przyzwyczajonych, że prawidłowa forma po prostu zanika.

Pełna zgoda - język to nie jest skamielina, żeby trwać w niezmienionej formie przez wieki. Mowa ewoluuje, zaś jej ewolucja jest ukierowana w stronę optymalizacji, którą rozumiem jako minimalizację formy przy zachowaniu sensu treści. Stąd też nie ma co płakać, że legalizują formę "poszłem", bo tak się po prostu łatwiej mówi. Ten sam los, co "poszedłem" spotka niemal już wymarłe "tę" czy ortografię. Zwłaszcza ta ostatnia straciła jakąkolwiek rację bytu po ujednoliceniu wymowy "ch" i "h", czy "rz" i "ż". Ja mimo, że nigdy z ortografią problemów nie miałem, na pewno nie będę płakał, jak w końcu ten relikt przeszłości z kanonu obowiązujących reguł z hukiem wyleci.

Że porównują homoseksualizm i pedofilię - pod kątem wykreślenia z listy zaburzeń. Jedno wykreślili, drugie zamirzają. Przyczyny jednego i drugiego są podobne (tak, o zgrozo, jest to jednak patologia, bierze się z patologii i patologią skutkuje niezależnie od tego ilu by chciało, żeby było inaczej - nikt nie ma takiej mocy sprawczej żeby to zmienić co najwyżej można manipulować statystykami).

Ugh, niedostrzeganie różnicy w zasadności wykreślenia homoseksualizmu i pedofilii to trochę jak niedostrzeganie różnicy między samobójstwem a morderstwem. Wierzyć mi się nie chce, że w XXI wieku ktoś może dalej łączyć te 2 zjawiska. Besides, powiedz mi proszę, uważasz, że homoseksualizm jest patologią, bo:

a) jesteś lepszym psychiatrą, niż wszyscy członkowie Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, i na podstawie swoich badań stwierdzasz, że bez cienia wątpliwości Twoi koledzy po fachu to banda nieuków;

b) na podstawie wnikliwych analiz setek przypadków i badań ze ślepą próbą stwierdzasz, że homoseksualizm jest uleczalny, toteż może być rozpatrywany jako choroba;

c) przeczytałeś tak w książce sprzed 3000 lat;

d) napisali tak na forum onetu.

Edytowano przez t3tris
  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt i Neewsweek

Huh, niezłe zestawienie, nie ma co. Wybacz, ale nie zależnie od poglądów, zestawienie poważnego opiniotwórczego tygodnika z (nie bójmy się tego powiedzieć) pierwszym lepszym tabloidem, którego artykuły są wyssane z palca, jest nieco śmieszne. Fakt jest swoistą legendą pod względem tematyki. Tam teksty są pisane na zasadzie "pani stanie koło rzeczki, pstrykniemy zdjęcie i napiszemy, że widziała pani rekina".

Odnośnie Hien Roku. Sądzę, że nie zależnie, z której strony by się patrzyło, niektóre nagrody zostały naprawdę słusznie przyznane. Niestety zdarzają się sytuację, kiedy polscy dziennikarze, czy też polskie media bardzo wyraźnie łamią zasady etyki i wykazują się nierzetelnością.

Zawsze mnie ciekawiło czemu nigdy tej, niechlubnej, nagrody nie dostały żadne media katolickie. Co jak co, ale one pod względem nierzetelności nieraz biją wszystko na głowę. Ale w sumie nie mam się co dziwić. Nie trudno sobie wyobrazić larum jakie by się podniosło,hasła typu "zamach na polskość!" itp. Cóż, to też pokazuje ile obecnie znaczy sama Hiena, która zresztą przez ostatnie dwa lata nie była przyznana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T3tris:

a) Czy oni posługiwali się badaniami, jeśli tak to jakimi, czy naciskami? Proponuję sprawdzić. Bardzo dogłębnie sprawdzić całą historię. Zapewniam, że jeśli nic się nie zmieni, to pedofilię za kilkanaście lat też wykreślą (wykreślenie homoseksualizmu dało furtkę - ponieważ etiologia wszystkich zaburzeń seksualnych jest podobna, uznanie jednego za normę podważa uznawanie pozostałych za patologię - skutki w postaci uznania za normę każdej dewiacji seksualnej to w tym wypadku tylko kwestia czasu).

b) Na podstawie teorii oraz praktyki. I nie jest chorobą tylko zaburzeniem (nie da się go leczyć bezpośrednio, przechodzi sam gdy usunie się przyczynę bezpośrednią czyli problem z własną tożsamością płciową).

c) Raczej w książkach z lat współczesnych. Chociaż nie tylko.

d) Forum nie jest dla mnie wykładnią wiedzy ani poglądów - gdybyś chciał zadać podobne pytranie w przyszłości.

Sefnir - zestawiłem w kontekście stopnia manipulacji a nie opiniotwórczości. Że takie coś jest opiniotwórze to świadczy tylko o czytelnikach (to nie powinno być tak, że każdy ma swoją opinię?) i o samej manipulacji. Ja nauczyłem się opinie wyrabiać sobie sam. Innym też to proponuję.

I pisząc o manipulacji nie posługiwałem się poglądami. Należy rozróżnić to w co wierzymy od tego co wiemy.

Edytowano przez helmud7543
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@helmud7543

Ja rozumiem, ale i tak myślę, że zestawienie tych dwóch tytułów jest nieco nie na miejscu. Choćby zważając na to, że stety, lub nie (zależy od osoby) Newsweek pewną renomę wyrobioną ma, a Fakt mimo wszystko to tabloid, który moim zdaniem niewiele różni się od Pudelka czy innych tego typu plotkarskich i goniących za sensacją rzeczy.

Co do opiniotwórczości to przytaczane przez Pzkw GPC też uchodzi za opiniotwórcze. To też tylko świadczy o czytelnikach? Inna bajka czy media powinny takie być, ale to taki sam temat rzeka jak obiektywizm w nich.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie sam fakt, że coś jest opiniotwórcze (tworzy opinie) jest podejrzane bo właśnie tworzy opnie. A opinie, według mnie, człowiek powinien sobie tworzyć sam na podstawie własnej wiedzy i doświadczenia. A wiedzę zdobywać między innymi z czasopism. Nie opinie tylko wiedzę.

Oceniałem tytuły pod względem manipulacji - i dlatego takie a nie inne zestawienie. U mnie jedynie dwa czasopisma mają dobrą opinię, z czego jedno jjuż nie istnieje (Enter) a w drugim też zdażają się artykuły tendencyjne i manipulacyjne, chociaż nieczęsto (Wiedza i życie). Neewsweeka czytałem często, bo można było tam znaleźć ciekawe rzeczy, Fakt też, bo ciekawią mnie "sensacje" więc nie opieram się na domysłach. Wyborczą czytam z nieco mniejszym natężeniem (wybrane numery, w których ma się pojawić coś, co mnie interesuje ale od razu wtedy czytam całość więc też wiem mniej wiećej jaki styl przedstawiają). Natomiast Fakty i mity widziałem tylko raz - i wystarczy. Ten kto redaguje zamieszczone tam teksty powinien wybrać się do lekarza pewnej specjalności. Albo od razu do egzorcysty. Prawicowych pism nie czytam tak często - ale czasem jednak czytam i wiem, że tam też są manipulacje. Ale nie w takiej ilości jak w wymienionych.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błehłehłe! Zaśmiał się hrabia po francusku, spluwając na owłosioną pierś swojej kochanki.

http://wyborcza.pl/1...z_wrzesnia.html

A to nie jest manipulacja GPC?

Pzkw VIb o masakro, a cóż to za manipulacja, wszak kolej nasza działa sprawnie. Mieszkam na Górnym Śląsku i gdybyś dziś rano to powiedział na dworcu, to ....sam wiesz co :)*. Tylu było tam zdesperowanych ludzi.

Że zdjęcie pomylili? Fakt, pomyłka. Ale czy z merytoryką się pomylili? Nosz kurcze, czy my mieszkamy w tym samym kraju? Bo w moim kolej jest zacofana o jakieś 30 lat.

To, że GPC wbija szpile w władze jest zrozumiałe. Przecież to Propisowska, jak nie pisowska gazeta.

Nie rozumiem jednak, jaki interes ma GW w kłamliwych, przekoloryzowanych artykułach.

Toć, Ty czy ja, gramy w gry, podobają Ci się artykuły prof.s.jonalistów z gw czy metra? Przecież to oni przodują w takich osądach.

*I żebyś źle mnie nie odebrał, wklejasz jakiś duperel, a dorabiasz do niego Bóg jeden wie jakie ideologie, litości:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pzkw VIb o masakro, a cóż to za manipulacja, wszak kolej nasza działa sprawnie. Mieszkam na Górnym Śląsku i gdybyś dziś rano to powiedział na dworcu, to ....sam wiesz co smile_prosty.gif*. Tylu było tam zdesperowanych ludzi.

Że zdjęcie pomylili? Fakt, pomyłka. Ale czy z merytoryką się pomylili? Nosz kurcze, czy my mieszkamy w tym samym kraju? Bo w moim kolej jest zacofana o jakieś 30 lat.

Kolej jest zacofana o jakieś 70 lat, bo w IIRP działała sprawniej. Nie zmienia to faktu, że do wykolejenia PKP nie doszło w wyniku jakiegoś konkretnego wydarzenia jakie miało miejsce w ostatnim czasie. Obecny rząd można co najwyżej oskarżyć o niepoprawienie sytuacji, zresztą jak wszystkie poprzednie. Sam napisałeś, że takie widoki na dworcach to norma, a jednak nie dziwi Cię nagłówek Horror polskiej kolei - jakby piszący redaktor dopiero co się narodził. Nie wiem, może przed pięcioma laty TGV jeździło od Bałtyku aż po Tatry.

Edytowano przez ...AAA...
  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zgodzę się z Tobą jak i z Pzkw, tylko czy jest to taka afera na miano takiego ekspresyjnego komentarza?

Mnie co najwyżej takie przekomarzanie się jednej jak i drugiej strony smieszy. Naprawdę, gorzej jak w przedszkolu.

Edit taka ciekawostka, przed wojną trase Bytom-Berlin pociąg pokonywał w czasie ponad lekko czterech godzin (!).

Edytowano przez Mielu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...