Skocz do zawartości
mateusz(stefan)

Dragon Age (seria)

Polecane posty

To jakaś nowość, że na metacriticu przeważają bzdury? W ogóle metacritic nie jest żadnym wyznacznikiem - lepiej poczytać opinie na forach. Metacritic - wyliczanie średniej z opinii recenzentów. Przecież to po prostu głupie smile_prosty.gif A oceny użytkowników to wojenki fanbojów i hejterów. Gdyby nie MC, moglibyśmy w ogóle zrezygnować z ocen i byłoby pięknie. Ale branża jest już za bardzo przywiązana do tego głupiego systemu.

Edytowano przez Zdenio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zdenio

Miarodajne dane są bardzo pomocne. System ocen jest bardzo porządany, chociaż nie w takim stylu jak mamy obecnie, gdzie funkcjonuje od 5/10 do 10/10 a poniżej się prawie nic nie trafia.

I meta critic jest ok, daje średnią co nie jest złe. Jedyną niepotrzebną rzeczą jest średnia użytkowników, bo jest po prostu nie jest w żaden sposób obiektywna i nawet nie stara się taka być jak sam napisałeś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytał ktoś co się dzieje na metatriticu w recenzjach użytkowników? Albo 10 albo 0 i to i to poparte jakimś bzdurami. Co po niektórzy to chyba nawet w nowe da nie grali sądząc po "wypowiedziach" powinni tam zrobić jakąś weryfikację posiadania gry biggrin_prosty.gif.

Ha, jakby mogli to wystawialiby oceny na rok przed premierą gier BioWare*. Potrafią wywoływać dość skrajne emocje, i niektórzy nie potrzebują możliwości granią w ich produkcje by wystawić jej 0 czy 10.

Mi niestety troszkę minie zanim dorwę się do Inkwizycji, więc muszę unikać opinii graczy sad_prosty.gif.

*Zauważyłam na stronie cdaction, że już ktoś dał 10 Mass Effect 4.....

Edytowano przez Xazy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłem grę i teraz mi się pobiera i mialem nadzieje zagrac dzisiaj w nocy już, ale chyba nici z tego bo pobiera mi sie z prędkościa slimaka wyścigowego, EA ma u mnie wielkiego minusa za takie coś (100kb/s to jakieś kpiny przy 24giga). No nic chyba będę mysiał poczekać z moja przygodą.

BTW czy jak ściągne z terrentów grę to będzie mi normlnie działać jak orginał jak przypisze do konta to jakoś??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety przygodę z grą zakończyłem przed rozpoczęciem. Gra sciągnięta od wtorku, leży na dysku, dzisiaj rano na próbę stwierdziłem że przed pracą sprawdzę ino czy chodzi, ikonka "gram" jest aktywna, klikam, logo Bioware, pierdołki o autozapisywaniu gry, czerkam, czarny ekran, czekam, czarny ekran, muzyczka przestaje grać, nic się nie dzieje. Wyłączam, włączam, znowu to samo. Szybka wycieczka po google'u, problem popularny, kupa ludzi go ma, wypowiada się ostatecznie community manager EA "sorry, your computer doesn't meet minimal requirements". Myślę sobie, jak to kurna. 8 giga ramu, Nvidia GTX 770 z 2 gb na pokłdzie, Star Citizen hulał w wysokich detalach, Elite Dangerous hulał w wysokich, a DAI, która nie wygląda szczerze mówiąc jak ostatni krzyk w temacie grafiki nie pójdzie? Ano nie pójdzie, bo wymaga procesora czterodzeniowego. A mój Athlon ma rdzenie trzy. Pierwsza gra która ma z tym problem w całej mojej historii komputerowej rozgrywki. Z jednej strony: widziały gały co brały, pisało cztery rdzenie w minimalnych, ale nie zwróciłem na to uwagi, a tutaj [beeep]. Teraz pozostaje albo czekać na patch, w któym być może to naprawią (z tego co widzę na wszystkich forach problem jest dość popularny) , a być może nie, albo kupić nowy procesor, albo spróbować w moich trzyrdzeniowym procesorze odblokować czwarty rdzeń (na czym się nie znam, i nie mam na to zbyt wielkiej ochoty). Eeeech, kurna. O ścianę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę idiotyczne wypowiedzi na temat ocen z metacritic, to zaczynam powątpiewać w ludzką inteligencję. Średnia ocen użytkowników jest najczęśniej najbardziej trafna, bo to się ładnie wyrównuje w przypadku "fanbojów i hejterków" - jak Wy to zwiecie. Wystarczy spojrzeć na wiele gier na metacritic, aby przekonać się, że to własnie ci profesjonalni receznjaci są albo opłacani albo nie nadają się do swojej roboty i to ich oceny są wyssane z palca. Gra która na starcie boryka się z tyloma problemami nie zasługuje na ocenę powyżej 80 dopóki te problemy nie zostaną naprawione.

Mógłbym wymienić multum gier, które się tego tyczą, ale po co? Łatwiej i szybciej będzie wspomnieć jedną, haniebną "recenzję" Rome II, która w CD-ACTION dostała 9/10 na starcie. Tymczasem gra była w tak żałosnym stanie, że doprowadzenie ją do porządku zajęło im rok. Tymczasem na metacritic recenzjanci również rozpływali się nad nowym Total Warem, który był kiepski i uproszony w taki sposób żeby nawet przedszkolak dał sobie radę. Spójrzcie na metacritic Rome II i Rome II: Emperor Edition. Oceny użytkowników. Widać róznicę? Widać. Gra tam dostaje od nich(nas) taką średnią na jaką sobie zasłuży.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Up

Wiesz, jaka jest średnia z 10 i 0? Jak wiesz, to nie mów, ze cos się wyrównuje.

Co do wymagan, to muszę dokładniej przeswietlic Kompa, bo nawet nie wiem do końca, czy mam 4 rdzenie, ale pewnie tak. No ale jesli konieczne są 4, to CD-a dorzuca swoja cegielke do zmylenia graczy, pisząc o dwóch.

Edytowano przez R1P
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, że to nie są jedyne oceny? Proszę Cię. Naucz się czytać ze zrozumieniem i nie wybieraj z tekstu pojedynczych zdań, aby się do czegoś doczepić, bo to nie zmieni całkoształtu wypowiedzi. Średnie graczy, to ocena na jaką gra zasługuje w większości wypadku, a wyjątki potwierdzają regułę. I nie ma znaczenia czy są hejty czy fanboje, bo oni również są bardzo ważnym czynnikiem składającym się na ocenę. Każdy kto przejrzy Metacritic i popatrzy na te oceny zauważy, że średnia od graczy obrazuje sytuacje lepiej niż średnia od magazynów i portali. Dodam tylko, że warto poczekać pierwsze dwa tygodnie aż te oceny się uzbierają.

A i minimalne wymagania to faktycznie czterodzewniowy procesor. Nie wiem skąd Cd-action wzięło te 2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd się biorą te problemy, że nie można uruchomić na 2-rdzeniowych..ja gram na swoim laptopie Lenovo y580 (i3 2-rdzeniowa/4-wątkowa) na wysokich ustawieniach graficznych. Nie spotkałem się z żadnym problemem, że to rzekomo wina 2 rdzeni..

@down

Rozumiem.

Edytowano przez MasterThief
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2rdzenie = 2wątki, Ty masz i3 czyli 2rdzenie- 4wątki, więc w kompie jest to widziane jako 4rdzenie, czyli jest to mocniejszy procek, sam miałem i3-2100 i był to skok jakościowy do Athlona x3, który miał realne 3 rdzenie....

Tak samo jest w Fifie 15, na i3 pograsz, a na Pentiumie Haswell podkręconym do 4.5ghz nie pograsz, tzn tam jeszcze się uruchomi, ale tnie i ścina, więc taka rozgrywka w piłkę odpada.

Przeszedłem DAO kilka razy, DA2 chyba z 2 razy bo imo gorsza, DA3 wygląda mi na lepszą kopię 2, te same ikony, interfejs, ale te ceny gier oraz to, że nie ufam w preordery- przykłady ACU itd itd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@medivho

No tak, przecież Diablo 3 to gra na niecałe 4 a dodatek to 6.5, battlefieldy nie wybijają się powyżej 7, Assassin Creed unity to ocena 2.2 i tak dalej. Ogarnij się, oceny rozpasanej tłuszczy, której nikt nie kontroluje i nie wyznacza standardów są śmieciem. Wystarczy dobra kampania PR aby nagle wszyscy wrzeszczeli z radości jak barany.

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, zasadniczo jeżeli w tym momencie na metacritic jest rozkład 121 ocen 10 i 121 ocen 0, i jakieś nędzne 19 z wartościami pośrednimi, to z takim rozkładem nic sensownego nie można zrobić: nie wyciągniemy z niego ani średniej, ani dominanty, ani mediany, któe by nam cokolwiek sensownego powiedziały o grze. Jedyne na co wskazuje to na histrioniczny typ osobowości większości oceniających.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@medivh0: W zasadzie RIP, aliven i iHS napisali już wszystko.

Ja tylko przypomnę, że istnieją takie rzeczy jak multikonta <a targetem opcji typu User Score są w dużym stopniu gimbusy z za dużą ilością wolnego czasu>, a żeby ocenić grę jako użytkownik na Metacritic nie trzeba w nią w ogóle grać, bo kto to sprawdzi?

Żeby opublikować recenzję na dużym portalu trzeba a) pisać dość dobrze, by się przebić, co sugeruje przynajmniej podstawowe zdolności kognitywne; b) zagrać w grę; c) JAKOŚ uzasadnić swoją opinię. I do tego d) jedna ocena przypada na jedną osobę.

Dlatego recenzje > user score. Nie twierdzę, że recenzje są doskonałym narzędziem, bo jest masa niedocenianych/przecenianych produkcji, ale na Metascore jeszcze warto rzucić okiem. Patrzenie na user score w jakichkolwiek poważnych kategoriach to głupota. Jak już chcesz dać głos graczom, to szukaj sensownych ludzi na forach, letsplayowców itd. Ja wiem, że power to the people i w ogóle, ale na miłość boską, nie power to the idiots.

Edytowano przez Fristron
  • Upvote 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem się dowiedzieć, jak wygląda sprawa z fabułą dwójki względem jedynki. Z tego co wiem, w 2 mamy nowego bohatera, a akcja dzieje się na nowym (?) terenie. Jak bardzo te historie są powiązane? I czy powinienem poznać fabułę dwójki, jeśli chcę czuć się komfortowo w Inkwizycji? (Bo niektóre postaci np. Varrik są w obu nowszych częściach.)

I czy 2 stoi na wysokim poziomie (fabuła, dialogi, postaci), a jej jedynym problemem (dla niektórych) jest uproszczona walka?

Edytowano przez Kirrin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie fabuły to ta z dwójki ledwo co nawiązuje do wydarzeń z jedynki. Ot kilka smaczków, jak pojawiające się dodatkowe postacie, inne wersje rozmów, itd. Więc nie. Znajomość jedynki nie jest specjalnie konieczna by czuć się dobrze w dwójce. Plaga jest tam ledwo wspomniana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem się dowiedzieć, jak wygląda sprawa z fabułą dwójki względem jedynki. Z tego co wiem, w 2 mamy nowego bohatera, a akcja dzieje się na nowym (?) terenie. Jak bardzo te historie są powiązane? I czy powinienem poznać fabułę dwójki, jeśli chcę czuć się komfortowo w Inkwizycji? (Bo niektóre postaci np. Varrik są w obu nowszych częściach.)

I czy 2 stoi na wysokim poziomie (fabuła, dialogi, postaci), a jej jedynym problemem (dla niektórych) jest uproszczona walka?

Zawiązanie akcji dwójki dzieje się równolegle do akcji jedynki. Poza tym to osobna historia.

Fabularnie dwójka to IMO najwybitniejsza gra BioWare, ze świetnie nakreślonymi postaciami i w większości <bo BioWare ma jakąś dziką amplitudę jakościową pod tym względem> znakomitymi dialogami. Ale to jest tak naprawdę kwestia gustu, bo druga osoba powie Ci coś zupełnie przeciwnego.

Uproszczona walka to pół biedy, IMO uproszczenia są naprawdę kosmetyczne i sprowadzają się do przyzwyczajenia do sterowania i przetrawienia spawnujących mobów. Problem jest z ubogością map. Lokacje w kółko się powtarzają i jest to tak chamski copy/paste jak w misjach pobocznych Mass Effect. Z tym że tu trafia się również w głównym wątku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwójka spodobała mi się znacznie bardziej niż Origins.

Chyba to już pisałem w tym wątku, Origins to bardzo przeceniona gra, która według mnie nie powinna dostać noty wyższej niż 7 z wielu powodów, a wszystkie można podsumować jednym słowem: sztampa. Jedyną rzeczą wyróżniającą Dragon Age było w sumie całkiem nieźle wykreowane uniwersum z ciekawym powiązaniem magii z demonami i polityka Thedas, których wątek nieszczęśliwie nie został uwydatniony w Origins poza dwoma większymi questami z wielu, chociaż była zacna okazja.

Walka byłaby fajna i ciekawa gdyby do tego była zbalansowana. Gdy coś jest zbyt mocne jak mag w pierwszym DA i łotrzyk w Awakening, jeszcze można to przeżyć, ale gdy jedna z klas postaci jest zwyczajnie zbyt słaba by pełnić bardziej skomplikowaną rolę niż tank (co w Origins właściwie sprowadzało się do noszenia cięższej zbroi niż pozostali) i w czym równie dobrze mogły go zastąpić inne klasy (mag w Origins i łotr w Awakening), wtedy powstaje już problem. Ponadto gra była zwyczajnie zbyt trudna i za mało skomplikowana by mogło się obejść bez Wynne lub innego maga mocno przestawionego na leczenie.

Fabularnie dobrymi momentami były tylko niektóre questy, z których absolutną perełką był Orzammar. Wejście do Orzammaru i Deep Roads było dla mnie niczym odpalenie zupełnie innej gry, nagłe przerwanie wszechogarniającej dotąd sztampy. Tylko dzięki temu momentowi zdołałem się utrzymać przy Origins i dotrwałem do Awakening, które również w znacznym stopniu przebija większą część Origins i nieco ulepsza wojownika (choć przerabia też łotra w kolejnego OPeka). Także to dzięki postaciom takim jak Shale.

Do tego dochodzą drobnostki jak krew lejąca się w absurdalnych ilościach. To nie jest fajne, ale da się przeżyć.

Dragon Age 2 to kontynuacja, która z większą ilością spędzonego nad nią czasu pewnie byłaby kontynuacją idealną. Styl graficzny się podobał, ale lokacje się powtarzały i bywały puste, wojownik wciąż był przeciętny, ale łotrzyk już nie przebajerzony jak mag. Walka była czasem sztucznie utrudniana przez "fale" wrogów, ale ogólnie było znacznie ciekawiej i dynamiczniej niż w Origins. Mały plus za ich efektowność, zbliżenia podczas aktywnej pauzy czasem robiły na mnie spore wrażenie, dodać do tego jakieś fajne tło.

Fabuła oddaliła się od sztampy i kolejnego ratowania świata przed złym smokiem, poszła w politykę, czyli to, co najbardziej mogło zainteresować w uniwersum DA. Ogólnie fabuła była o wiele lepsza niż w Origins i nieco lepsza niż w Awakening. Sam nie mogę się wypowiedzieć tak swobodnie jak Fristron, bo nie grałem we wszystkie gry BioWare (ominęły mnie seria Baldur's Gate, dodatki Neverwinter Nights, KotOR i najnowsza Inkwizycja), ale z tych co grałem chętnie bym postawił DA2 ponad wszystkie inne ich produkcje.

Do tego dochodzą inne fajne sprawy jak główny bohater z własną osobowością, głosem, historią, życiem i rodziną, a nie jakaś niema marionetka, której wybrany "początek" i tak szybko traci na znaczeniu. Towarzysze nie byli tak bajeranccy jak w Origins, ale znacznie bardziej autentyczni i z tego względu mogą być dla pewnych osób ciekawsi. Także taki dla niektórych problem, że nie kupi się ich paroma prezentami. tongue_prosty.gif

Czy fabuła DA2 stoi na wysokim poziomie? Tak, stoi na wysokim poziomie, ale fan pierwszej części musi się szykować na zmianę klimatu z bliższego high fantasy na ten bliższy low fantasy. Więcej tam załatwiania własnych interesów i wplątywania się w polityczne konflikty niż ratowania świata wspólnie z dzielnymi krasnoludami i sprytnymi elfami przez złym smokiem i jego mrocznymi poplecznikami (prawie jak Hobbit).

Z tego co widziałem po spoilerach, przejście i posiadanie zapisu z DA2 może być cenne, jako że w paru bardzo ważnych kwestiach w Inkwizycji są bardzo bliskie powiązania tych części. Choćby tożsamość jednego z antagonistów.

Co mnie ostatnio rozbawiło to metacritic. Kolejny raz mi udowodniono, że średniej ocen szarej masy zwyczajnie nie wolno brać poważnie, skoro masowo wystawiane są zera nawet jeśli w grze uwzględnia się prawdę historyczną (patrz: Company of Heroes 2).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się tylko do wypowiedzi alivena i fristron(a?)- Diablo 3 jest kiepski gdzie żeś był na jego starcie? Większość wyjadaczy gnoiła tę grę. Dodatek trochę ratuje sytuacje. Inna sprawa, że oceny te biorą pod uwagę stan gry po wydaniu, a także jej zawartość w porównaniu do tego, co "obiecywano". Obecnie większość gier stawiają właśnie na PR, a nie na jakość samej gry. I potem mamy takie kwiatki jak Assasin Creed, Rome II, Diablo 3 (podstawa) i również Dragon Age (choć inqi wcale nie pchało się tak bardzo do mediów, jak inne wspomniane tytuły). Developerzy muszą zrozumieć, że wciskanie kitów i tzw. nakręcanie hype źle się będzie kończyć dla nich, bo obecnie pozwalają sobie kłamać ile wlezie, a potem mówią, że gra którą widzieliśmy na pokazach, to była alpha i było wspomniane, że finalna wersja może się znacząco różnić. Czyli nie mieć połowy tego o czym mówiono wink_prosty.gif

Z tego biorą się oceny. I wolę takie od opłacanych recenzantów.

Edit: Czytając profesjonalne recenzje również mam wrażenie, że są pisane przez gimbusów, a już napewno dla gimbusów, którzy nie potrafią już napisać dwóch zdań bez korzystania ze słówek i powiedzonek ze współczesnego slangu, który wcale nie wpływa pozytywnie na odbiór tekstu w przypadku starszych czytelników (przynajmniej u większości tych których znam, ale nie wypowiadam się za wszystkich). Gdzie te stare, dobre recki na których można było polegać, a ocena końcowa pokrywała się z tym, co można wyczytać w tekście?

Aliven - nie kłam proszę, bo takie rzeczy łatwo sprawdzić. Battlefieldy nie wybijają się ponad 7?

Bad Company 2 - 8.3

Battlefield 3 - 7.4 - grafika może śliczna, ale na szczęście są jeszcze ludzie, którzy nie dają się omamić samą grafiką i liczy się dla nich gameplay, który jest już nieco gorszy niż w poprzednich tytułach. Wciąż ponad 7

Battlefield 4 - 5.9 - bo to odgrzewany kotlet 3, a ten cały hucznie zapowiadany levolution, to po prostu oskryptowane sytuacje na mapie, które gracze mogą uruchomić, ale nie muszą.

Edytowano przez medivh0
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...