Skocz do zawartości
mateusz(stefan)

Dragon Age (seria)

Polecane posty

Właśnie jestem na końcówce DA:Origin i zastanawiam się czy aby nie wziąć się za następną część. Tyle że czytam o niej dość mieszane opinie. Warto? Jak wygląda sprawa od strony fabularnej? Jak towarzysze? No i jak walka? - bo ogólnie to nie zależy mi jakoś niesamowicie na poziomie trudności. W jedynce gram na normalu, a jak miałem jakieś problemy to dawałem łatwy (z dwa razy) i pędziłem dalej.

Ogólnie po za historią i fabułą wszystko jest gorsze tongue_prosty.gif

Lokacje powtarzalne na maksa, mechanika walki, animacje walki towarzyszy, ba, sami towarzysze, moim zdaniem, o parę poziomów niżej niż było to w poprzedniej części, wliczając te występujące w dodatkach, brak immersji i konsekwencji z poprzednią częścią Ogólnie bieda, że aż piszczy. Jedynie historia i fabuła (chociaż raczej sposób jej opowiadania) się broni i tylko ona jakoś daje radę. Samo miasto jest interesujące i wyjątkowe ale nuży na dłuższą metę swoją monotonią grania. Jeśli jednak byś grał krótkimi sesjami to jakoś powinno pójść. Że nie wspomnę o spadku poziomu trudności, czyli czegoś co początkowo tak bardzo miało ludzi przyciągnąć do tego uniwersum. Tak jakby Soulsy nagle obniżyły swój poziom o ponad połowę. Dubbing jest bardzo dobry, ale muzyka, już tylko przeciętna.

Czy grę polecam? Jeśli jesteś fanem uniwersum i naprawdę ciekawi cię to co się dzieje w Thedas i chcesz znać historię rodziny Howke to tak, wypada zagrać. Warto zainteresować się dodatkami do gry, które(mimo totalnej zrzynki z mass effecta w przypadku jednego), trochę dają czas na odpoczniecie od Kirkwall i jego okolic. Jeden z nich daje nam możliwość poznania pomiotu z czasów przed pierwszą plagą, jednego z magistrów Tevinteru, co samo w sobie jest już ciekawe. Więc..jak już grać, to z dodatkami i pamiętać by nie oczekiwać tego co mieliśmy w poprzedniej części, bo się najprawdopodobniej rozczarujesz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co napisał wyżej Sttark, w zasadzie w moim przkonaniu wyczerpuje temat DA2. Gra nie jest tak zła jak mówią niektórzy, ale niestety ja myśląc o tej serii wspominam z uśmiechem DA:O a nie DA2. To do DA:O czasem powracam a nie do DA2. Główną zaletą dwójki jest moim zdaniem w sumie przyzwoita fabuła i sposób jej poprowadzenia. Ogólnie mozna bez zażenowania zagrać po ukończeniu DA:O, ale nie będzie to raczej ponadczasowe doświadczenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja skorzystam z okazji bo mam jedno pytanko.

Czy w Inkwizycji występuje bohater Fereldenu? Jeśli tak to w jakim kontekście, czy jest wspomniany, czy nie, bo z tego co słyszałem podobno gra miała jakoś do niego nawiązywać. Z góry dziękuje za odp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Oberst

Możesz go kupić przez dystrybucje cyfrową, za około 1500 punktów. To będzie koło 80 zł chyba, ale mogę się mylić, fizycznie można go kupić za około 30/40 zł, np na ceneo więc nie jest on trudny do zdobycia.

@Up.

No właśnie nie. Howke to jedno a Bohater Fereldenu do nasza postać z Początku. Ale fajnie wiedzieć, że ten drugi też ma swoje do odegrania z fabule.

Edytowano przez Sttark
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm, nie widziałem

Hawke'a (kurna , jakiego Howka)

w żadnym trailerze, nie czytałem nigdzie coby twórcy o tym mówili wprost a czytałem o dragon age newsow masę - miejcie do jasnej wzgląd na ludzi którzy jeszcze całej gry nie przeszli.

Edyta: sprawdziłem, już wiem który trailer,

w życiu bym nie powiedział że chodzi o Hawke'a, bo u mnie był brodatym wojem, a w trailerz magiczką kobitką która się zreszstą pojawia przez sekundę

. tak że - nadal apeluję o niespoilowanie fabuły, regulamin spoilerów jest do jasnej powieszony na forum głównym, nie wiem czy to to jest faktycznie gargantuiczny wysiłek wstawić cztery nawiasy kwadratowe. Tak Sttark, mówię do ciebie.

Edytowano przez iHS
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mówię, że nie mam zamiaru umieszczać w spoilerze informacji, które nie są spoilerami. Zapoznaj się z znaczeniem tego słowa zanim będziesz próbować robić zamieszanie.

Dla twojej informacji spoiler to( ciocia wikipedia pięknie ci to wytłumaczy, wszak nie chcę podawać zbyt trudnej definicji), ,,niepożądana informacja o szczegółach zakończenia utworu literackiego, teatralnego, telewizyjnego lub filmowego. Termin ten bywa używany również w odniesieniu do podpowiedzi lub rozwiązań w grach i łamigłówkach. Stosowany na stronach i forach internetowych oraz grupach dyskusyjnych,,.

,,Spoiler może wyjawiać szczegóły dotyczące rozwiązania kluczowego dla danego utworu napięcia dramatycznego czy pomysłu na którym oparty jest utwór i odbierać widzowi przyjemność z jego oglądania (czytania). Ma to szczególnie znaczenie w przypadku utworów kryminalnych czy thrillerów, gdy przedstawiona zostaje informacja o mordercy lub tożsamości czarnego charakteru, choć ma zastosowanie również w przypadku produkcji innych gatunków.,,

Innymi słowy powiedzenie, że Howke występuje w grze nie jest spoilerem bo informacji na ten temat było aż nadto i były one szeroko dostępne . I ta kobieca postać to jedna z archetypowych osób do wyboru jak się gra płcią piękną. Na dodatek, nie wiem jak ty, ale ja potrafiłem skojarzyć coś tak prostego jak zbroje postaci z trailera, że wygląda niemalże identycznie do tej, którą nosił bohater Kirkwall. Więc, proszę cię, nie rób zamieszania z byle powodu. I będę umieszczać w spoilerach tylko informacje do tego przeznaczone, a ta o Howku nie jest informacją do tego przeznaczoną. Mam nadzieje, że to sobie wyjawiliśmy. wink_prosty.gif

Właśnie niedawno ukończyłem grę..powiem tak, zakończenie jest naprawdę dziwne. Mam wobec niego ambiwalentne odczucia, ale podoba mi się bardziej niż to co reprezentowała sobą druga część. Szkoda mi tylko

Flemeth. Mam nadzieje, że jednak babcia żyje, bo naprawdę polubiłem tą postać i chciałbym ją zobaczyć w następnych częściach gry.

Nic tylko czekać na następną część. Jak będę miał czas i chęci podzielę się swoimi opiniami na temat gry później.

@Down

Consonus esto lupis, si lupus esse cupis.

Ale nadal nie uważam, żeby to się łapało pod to czym powinien być spoiler. Inaczej bym odradzał w ogóle zaglądania na forum po premierze danej gry, bo jakieś informacje na jej temat padać muszą. A w taki sposób każda informacja może być za spoiler uznana, co jest już totalnym absurdem. Ale ok, rozumiem.

Edytowano przez Sttark
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sttark

Definicja to jedno, a praktyka to drugie. Jeśli ktoś nie ogląda zapowiedzi i się tym nie interesuje, to fakt, że jakaś postać pojawia się w trailerze, nie ma żadnego znaczenia, bo i tak zepsujesz niespodziankę. W przyszłości oznaczaj takie informacje jako spoiler. I mówię to jako moderator, nie jako zwykły forumowicz.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hawke jest, jako NPC drugiej kategorii, możemy na dodatek sami sobie stworzyć jego/jej gębę. A potem możemy Hawke poświęcić dla dobra ogółu albo i nie. Bohater Fereldenu osobiście się nie pojawia, kilka razy ktoś o nim wspomni, możemy zlecić skontaktowanie się któremuś z doradców, kilka słów powie Morrigan, trochę więcej Alistair-strażnik (zwłaszcza jeśli z nim romansowaliśmy) ale to w zasadzie tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wersja na PS3 wcale nie jest taka obrzydliwa, o ile ktoś nie jest graficznym freakiem. Owszem, zdarzają się porozmywane tekstury a'la rok 2005, ale ogół nie wygląda aż tak odpychająco, a i po pierwszych dwóch godzinach przestaje się na to zwracać uwagę

Nie jestem graficznym freakiem, a i tak widzę, że gra zaskakująco często schodzi do poziomu graficznego tych z 2005 bez większego usprawiedliwienia, nie działa też jakoś rewelacyjnie. To dla mnie tym bardziej dziwne, bo ludzie odpowiedzialni za niedawno wydane Alien Isolation nie mieli żadnego problemu wydać na PS3 Aliena bez tak ogromnych niedoróbek graficznych, a Dragon Age jednak je ma mimo tego, że jest to gra o wiele mniej graficznie imponująca wciąż wykazuje problemy. Pokpiono kompletnie sprawę z wersją na starsze konsole i tyle, a wymagania na PC to też jakiś sztucznie wykreowany absurd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, dodam: sterowanie na PC to faktycznie wyważanie otwartych drzwi. Obrót na strzałkach, widok taktyczny na kółku myszy, plus sterowanie kamerą w jego trakcie z wciśniętym prawym - kto to wymyślił, komu przeszkadzał system z poprzednich odsłon. Czytając opinie o graniu na padzie ochoczo podpiąłem własnego... i dusza, przy sterowaniu padem nie chce wyjśc poza ekran "push start to continue". Okazuje się, że jest jakiś bug z niektórymi kontrolerami, może spatchują. Eeeeeech... z powrotem do klawiatury.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Abyss

Trochę złe porównanie, bo Alien nie ma otwartych przestrzeni. Wręcz przeciwnie, dzieje się głównie w zamkniętych, ciasnych pomieszczeniach i korytarzach, nieczęsto ma jakieś postacie do wyświetlania itd. Porównując DA np. z Shadow of Mordor już nie jest tak źle. Nie bronię Bioware, bo masa gier udowodniła że da się stworzyć ładną grę w otwartym świecie na konsolach (Dragon's Dogma), ale porównywanie do Aliena jest IMO niezbyt trafione.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegrałem ponad 30 godzin w nowego Dragon Age'a i moim zdaniem jest to dobra produkcja. Liczyłem jednak na coś zdecydowanie więcej, a przyznawanie jej tytułów gry roku uważam za absurd. Może wynika to z tego, że odbiłem się od beznadziejnej drugiej części, a Origins kocham i od czasu do czasu w nią pogrywam. W Inkwizycji mamy dobrą historię, ale Kanadyjczycy zapomnieli, że w RPG-u fabuła to nie wszystko. Mamy więc średnią grafikę, nużący system walki, któremu w mojej opinii daleko do taktycznych starć z "jedynki", które sobie ukochałem, słabo zaprojektowane zadania, słabe AI przeciwników i towarzyszy, beznadziejny ekran ekwipunku. Na plus mogę zaliczyć ścieżkę dźwiękową, projekty lokacji oraz to, że starcza na długo. Reasumując jest to dobra produkcja, jednak wyszła w tym samym roku co Divinity Original Sin, Dark Souls II, Wasteland 2 czy odświeżone Icewind Dale - i każdym z tych tytułów Inkwizycja znacznie przegrywa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem, czy grafika jest srednia? Gram na wysokich ustawieniach graficznych i wg mnie lokacje sa bardzo ladne, niektore widoki zapieraja dech w piersiach - naprawde sie postarali. Jedynie, do czego moge sie przyczepic do troche plastikowe twarze postaci (nie wspominajac o dramatycznie slabo zrobionych wlosach :) )

Co do ekranu ekwipunku tez sie zgodze, niewygodny jest. A jesli chodzi o system walki nie jest ani wybitny, ani kiepski - ot jest, mnie nie nuzy, ale w porownaniu do Origins wypada blado (w sensie stricte taktycznym).

Summa summarum gra ma sporo wad, ale po 20h przegranych ja bawie sie swietnie, historia jest wciagajaca (po za poczatkiem, ktory nie porywa), ale na jakies oceny gry pokusze po jej ukonczeniu.

Ale tak jak Arturano, ja przy Wastelandzie 2 bawilem sie mimo wszystko lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem. Gra w moim odczuciu bardzo nierówna, miejscami głupia i słaba (niestety dotyczy to głównej fabuły) ale potrafi nieźle bawić i zaskoczyć (świetne wątki towarzyszy). Źle rozłożony poziom trudności (im dalej tym łatwiej, ostatnia walka to w zasadzie one-shot), najtrudniejszym przeciwnikiem okazało się sterowanie i kamera "taktyczna", przyzwyczaić się da ale irytuje do końca. Świetnie zaprojektowane i piękne mapy, które w zasadzie nie mają połączenia z głównym wątkiem i są zapełnione chyba tylko po to aby mieć gdzie nabić kolejne lvl. Niewykorzystany potencjał Głębokich Ścieżek i wszelkiego rodzaju jaskiń, bo oświetlenie a raczej jego brak, buduje w nich świetny klimat. Rozbudowa twierdzy to porażka, na dobrą sprawę nie ma nawet się o czym wypowiadać tyle tego jest. Crafting jest całkiem fajny ale trzeba mieć masę szczęścia do recept. Plusy za DA Keep bo wybory rzeczywiście mają odwzorowanie w grze, za wyjaśnienie skąd brali się przeciwnicy w DA2, za sporo informacji o elfach i krasnoludach, a także za scenę po napisach końcowych.

Edytowano przez Matuzes
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem zakupić i na moim sprzęcie gra działa płynnie, zero ścin, choć dopiero tak na prawdę porządne RPG przed mną.

Byłem w kilku miejscach, teraz kraina gdzie leje deszcz i przyłączyłem kolejnego kompana do teamu.

Gra działa z Cieniami na High, Teselacja High, MSAA wyłączone i Ultra. Sprawdzałem fps przy skorzystaniu z Shadow Play, i najniższy 31fps a maksymalny dochodzi do 60fps przy włączonym vsync. Wiadomo te 60fps to jakieś 2% gry, gdzie nic się nie dzieje, np włażenie po drabinie, a większość jest to 35-50fps , bo te 31fps zaobserwowałem patrzeniem w ognisko. Scenki mają stałe 30fps, nic nie rwie.

Sama gierka jak dla mnie bardzo fajna, ale musiałem czasem uciekać bo mając 5lvl to przeciwnicy z 12lvl w Oazie, ale prawie tam wszystko zrobione. Więc pcham fabułę do przodu, a potem się wróci, zobaczymy co będzie dalej, na razie przerwa, bo leci mecz.

A i granie na padzie jest genialne, w porównaniu do klawiatury... za takie sterowanie powinno się kogoś wychłostać w dobrym znaczeniu, po prostu przemówić do rozsądku ,wydać patcha, bo nie każdy ma pada w domu, więc nie wiem jak inni sobie poradzą z takim problemem.

Gram łotrzykiem na 2 sztylety, ale czasem jak widzę maga czy kogoś z teamu, to wydaje mi się że mają lepszy feeling z gry, zresztą sam przetestowałem poza łukiem, to chyba wiem kim będę grac za 2 podejściem.

Edytowano przez RedEvil
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie gram na hardzie, i faktycznie, walczę głównie ze sterowaniem. Duża część walk byłaby drastycznie łatwiejsza gdyby nie kompani latający jak gumka w majtkach po całym polu walki mimo wydanej komendy "Hold position". Która to komenda zresztą automatycznie się wykreśla przy odejściu od nich dalej niż na kilka metrów, bo gra uznaje, że na pewno o nich zapomniałem. Dodatkowo, korzystając z głupoty wrogiej AI można wygrać dużą część teoretycznie trudnych starć po prostu wystrzeliwując przeciwników zdolnościami Varrica - jego snajperskie strzały kuszą mają praktycznie nielimitowany zasięg, można wystrzelać kompanię wroga spoza zasięgu aggro - a niemilce se stoją i zastanawiają się dlaczego zaczynają przypominać jeża.

Wrażenia póki co mam mieszane, ale historii jeszcze zasadniczo nie rozwinąłem - przez ponad 10 godzin maksowałem pierwszą krainę. Przy okazji nie zauważyłem tych wszystkich peanów na temat świata który się zmienia w zależności od naszych poczynań - mam zagajnik w którym wymordowałem chyba dywizję misiów, i za każdym razem kiedy tam przebiegam zostawiam za sobą kolejngo dymiącego czterołapego. Na pierwszej mapie, pomimo udanej eksterminacji

zarówno obozu templariuszy jak i magów, i jedni i drudzy nadal się ze sobą naparzają w ilościach niepoważnych

System bez magii leczącej oparty na leczących flaszeczkach to dla mnie dość porażkowe rozwiązanie. Wygląda to z mojej perspektywy tak, że mam jakiś wyjątkowo trudny na moim poziomie rift, do którego muszę podejść maksymalnie przygotowany, trzy poprzednie razy były o włos przegrane, więc wracam do obozu, uzupełniam eliksiry, leczę wszystkie postacie, wychodzę z obozu, trafiam na szesnastego misia w tym miejscu, którego smażę, zamrażam, kłuję i szpikuję bełtami, misiu zanim sczęzł raz się zamachnął na Varrca, raz się potknął o Solasa (któremu wydaje się że jest tankiem), więc straty w ludziach są, wracam do obozu żeby uzupełnić potiony, wychodzę z obozu, trafiam na siedemnastego misia ... da capo al fine.

Teraz jestem tak jak RedEvil na tej mapie z deszczem (jako drugiej, nie wiem czy nie za wcześnie, bo nie mogę sobie dać rady z

tym Riftem gdzie jest Revenant. Jego łańcuch jest morderczy, a kiedy już przyciągnie to zabija na strzała, nie ma jak uciec. Mój tank Cassandra wytrzymałą z nim jakieś 15 sekund mano am mano

). Więc, zobaczymy jak się rozwinie, póki co - minus za sterowanie taktyczne i AI, fabuła na razie szału nie budzi, flaszki na minus.

Ale przynajmniej krainy ładne, i dużo się w nich dzieje. I myślę cały czas jak dokopać tej gadzinie z łańcuchem, więc wciąga.

Edytowano przez iHS
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, pojawił sie patch. Ekhm, zainteresowani już pewnie czytali na oficjalnym forum troszkę... Patch poza "naprawianiem" przez twórców błędów dodaje sporo nowości. Na przykład bardzo widoczne pogorszenie grafiki, np. trawa wygląda jakby ją ktoś w paintcie malował. Wiele osób zauważa, że ich postacie mają teraz... uwaga, wściekle świecące włosy, co miało miejsce tylko gdy jakość siatki 3D w opcjach miałeś poniżej ustawienia "wysokie". Teraz mają to i ludzie grający na najwyższych ustawieniach. Poza tym błąd z DirectX pojawił się u mnie teraz przy kończeniu gry i wychodzeniu do pulpitu. Warto wspomnieć o zepsutych saveach, o zmienionym wyglądzie twojej postaci (np nagle ma postarzoną twarz chytry.gif ), o reszcie nie warto juz nawet wspominać. Ubaw jest po pachy. Wygląda na to, że gra była w stanie lepszym przed patchem niż jest po nim. Całe szczęście, że mimo przeszkód, ja grę skończyłem i pograłem te 70 godzin (bawiąc sie bardzo dobrze mimo wieeeelu problemów). Na kolejne przejście będzie jednak trzeba chyba poczekać do patcha, naprawiającego patch puknijsie.gif

Edytowano przez 1982ja
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...