Prince of Persia (seria)

[Patriot]

Sands of Time to chyba najsłabsza część. Moim zdaniem najlepsza to albo Dwa Trony albo Dusza Wojownika.

Mnie się bardzo podoba pierwszy Prince of Persia! Cholernie grywalny!

[t3tris]

Hm, choć 3D z pewnością nie był wybitny, to nie powiem, żebym grał w niego na siłę. Całkiem długa, przemyślana gra. Co prawda wcześniejszym częściom nie dorastała do pięt, zaś następna pobiła ja o głowę, ale nie zmienia to faktu, że 3D nie było takie złe, jak się to teraz wydaje, gdy porównujemy ją do kultowego PoPa 1, czy SoTa.

[Kawalorn]

Zgadzam się ale było w niej coś co co totalnie dla mnie ją skreśliło. Poziom trudności musiałem grać na zasadzie "Save i Load jeśli przeciwnik mnie trafi" blokowanie nie miało sensu bo nigdy nie działało a możliwości regeneracji zdrowia prawie nie było nawet po przejściu do nowego etapu nic nie zyskiwaliśmy.

[TheEquinoxe]

Ja grałem w 3D to nawet miecza nie znalazłem (chyba, że to nie było 3D tylko coś innego co miała taką nazwę )

[Artemis]

a na Dahakę po prostu trzeba być dobrym :]

Hmm no kłóciłbym się. Jako, że gdy miałem stoczyć ostatni bój z Kaileeną wymiękłem i zaprzestałem gry, to gdy przyszło zmierzyć się z Dahaką był on dość banalny ( wystarczy mieć taki pewny sposób ).

[Spilner]

Dahaka jest łatwiejszy od Kaileeny .

[SZWENIO]

Ja jakoś nie mogłem się przemóc, żeby walczyć z kobietą. Chyba zacierają się u mnie granice świadomości między realem a wirtualem!

Czy to objaw uzależnienia?

[Spilner]

Nie, ja tez kiedyś wczytałem grę, jak zabiłem cywila w Mafii. To właśnie plus, nie chcesz krzywdzić kobiet. Lepiej rozwalić swojego wiecznego prześladowcę, niż kobitkę, z którą idzie się na sianko na łodzi hehehe.

[Senshin]

Ciency jesteście ja jakoś nie miałem z tym problemu xP Z tego co pamiętam w trójce też kobitka była bossem ;] :bunny:

[Artemis]

Widocznie jesteś brutalem bez serca i bez emocji Ale w Dwóch Tronach to ta babka była piaskowym upiorem, czyli nie była już kobietą tylko potworem. Dlatego można było ją spokojnie zasiekać .

[Spilner]

Senshin - Ją akurat można było, bo przez nią Książę miał w ręce łańcuch przez całą grę .

[SZWENIO]

Ale nie chodziło mi o to, żeby nie zasiekać kobiety, bo była kobietą. Jeśli była bardzo ZŁĄ, to i owszem

...bo to zła kobieta była!

[Dracia]

Nie wiem jak wy,ale ja nie miałabym do niej żalu za ten łańcuch. W końcu dzięki niej Mroczny ma czym wywijać.

Kto by pomyślał,że jeszcze raz będę się frustrować wyścigiem rydwanów i podwójnym bossem? Ale to robię. Na PSP sterowanie jest trudniejsze x.X

[niziołka]

Dahaka jest łatwiejszy od Kaileeny .

Zdecydowanie nie! Na Kaileenę jest jeden albo dwa sposoby, żeby pokonać ją bez problemów i inwencji. Natomiast jedynym sposobem na pokonanie Dahaki jest po prostu... przeżyć i być zręcznym.

Nie wiem jak wy,ale ja nie miałabym do niej żalu za ten łańcuch. W końcu dzięki niej Mroczny ma czym wywijać.

A ja mam do niej żal! Jeśli już Książę musi koniecznie należeć do jakiejś kobiety <westchnięcie> to niech to chociaż będzie Farah

[Rankin]

Natomiast jedynym sposobem na pokonanie Dahaki jest po prostu... przeżyć i być zręcznym.

Ale to jeśli ktoś przegapi pierwszą okazję. Przy odrobinie wprawy można go załatwić już gdy pierwszy raz zwisa z krawędzi, co czyni całą walkę jakimś "dżołkiem" wręcz.

[Spilner]

@niziołka - Dahaka zawisa na krawędzie w pewnym momencie i jest prawdopodobieństwo, że juz przy pierwszym, zamaszystym uderzeniem miecza spadnie, lecz nie można byc pewnym, dlatego lepiej zbierać pisaki czasu i kiedy zawiśnie, włączyć przyspieszenie i tłuc w niego zwykłymi atakami lub najlepiej mocnymi.

[Kawalorn]

A ja znalazłem sposób który zawsze działa. trzeba wykonywać podstawowe 4-ciosowe combo ale po 4 ciosie szybko wcisnąć obronę to szybciej będzie można znowu zacząć. Dahaka nie będzie miał czasu na wspięcie się bo będzie zajęty animacją uderzenia. Swoją drogą Dahaka JEST trudniejszy jeśli jest się zmuszonym używać takich sztuczek zamiast walczyć uczciwie

[Artemis]

Ja biegałem wokół niego i uderzałem ( 2 uderzenie, przeturlać się w bok, i tak w kółko) aż do momentu gdy Kaileena go strącała poza platformę. Wtedy to już była czysta formalność

[niziołka]

Ja biegałem wokół niego i uderzałem ( 2 uderzenie, przeturlać się w bok, i tak w kółko) aż do momentu gdy Kaileena go strącała poza platformę. Wtedy to już była czysta formalność

Też z nim tak walczyłam A jak trzeba się do niego zbliżyć (np po zbieraniu ziaren piasku) trzeba pamietać o bieganiu zygzakiem xD Mimo wszystko - to wymaga większych umiejętności, niż walka z Kaileeną. Bronienie się przed jej atakami, jak się teleportuje, albo uciekanie przed tornadami jest banalne.

@niziołka - Dahaka zawisa na krawędzie w pewnym momencie i jest prawdopodobieństwo, że juz przy pierwszym, zamaszystym uderzeniem miecza spadnie, lecz nie można byc pewnym, dlatego lepiej zbierać pisaki czasu i kiedy zawiśnie, włączyć przyspieszenie i tłuc w niego zwykłymi atakami lub najlepiej mocnymi.

Na hardzie to też działa? :? Bo pamiętam, że używałam tego berserka (czy jak tam inaczej nazywa się ten skill, który sprawia, że wszystko widzisz na czerwono) tak długo, jak mi piasku starczyło, i jakoś on zawsze wracał z powrotem na mapę.

[Kathai_Nanjika]

Jakiś czas temu ukończyłam Piaski Czasu, i powiem, że nie spodziewałam się, że przygody Księcia tak bardzo mnie wciągną. Ba, nawet nie spodziewałam się, że z taką... Lekkością (?) i szybkością poradzę sobie z tą grą. Raz przysiadłam i już nie mogłam się oderwać (ach, ten urok Księcia) ;] spodziewałam się, że grafika też nie będzie zachwycająca, ale jakże się myliłam!

Jeżeli w najbliższych dniach będę mieć dużo wolnego czasu (na co się raczej nie zanosi), to na pewno przysiądę do Duszy Wojownika (nie ma to jak trylogia ^^)

[yovkub]

Ja Grałem we wszystkie części najbardziej podobała mi się:

1.Dusza Wojownika (miała fajną mroczną fabułę)

2.Prince of Persia 2009 (grafika fajna,ale za mało mroczna , książę?? to zbir, nie chodzi mi o to że każda gra musi być mroczna , ale taki klimat jak był w tej grze za bardzo mi nie odpowiadał .)

3.Dwa Trony

4.Piaski Czasu

[Senshin]

Nie wiem jak wy,ale ja nie miałabym do niej żalu za ten łańcuch. W końcu dzięki niej Mroczny ma czym wywijać.

Ja też do niej nie mam żalu bo gdyby nie ona nie dałoby się gry ukończyć

BTW. Ciekawe czy powstaje już PoP 4? ;> Nie nie chodzi mi tu o tego PoPa dla 3 latków wydanego na początku roku tylko tego starego, brutalnego PoPa z dobrych lat 2003-2005

bunny.gif

Edytowano Wrzesień 28, 2009 przez Senshin

[RafalxD]

Jeśli będzie następny PoP to pewnie kontynuacja tego z 2009 Parę usprawnień i gra będzie dobra zależny od gustu.

[[Ekspert] fearon]

Nie nie chodzi mi tu o tego PoPa dla 3 latków wydanego na początku roku tylko tego starego, brutalnego PoPa z dobrych lat 2003-2005

Phi... To ta "pseudo emo mhroczna" Dusza Wojownika jest wg mnie zdecydowanie bardziej szczeniacka od ostatniej części, która pod względem klimatu, stylu graficznego, postaci i zakończenia wgniata głęboko w ziemię piaskową trylogię i każe jej tam cicho siedzieć.

[TaC]

Moim zdaniem starsze wersje były dużo lepsze , ale PoP 2009 nie był tez zły.W następnej części powinno znaleźć się więcej mroczności i wszystkiego tego czego zabrakło w nowych częściach.Ale niestety to nie ja tworze tą grę.Wie ktoś może kiedy wyjdzie kolejna część?