SZWENIO Napisano Grudzień 3, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 3, 2009 Co jest niejasnego dla Ciebie w zakończeniu ? Przede wszystkim drzewka ścinane w zakończeniu. Nie było jasno powiedziane, jaki to będzie miało skutek, co się będzie działo. Mógłby ktoś zaspoilerować o co KONKRETNIE chodziło? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artemis Napisano Grudzień 3, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 3, 2009 Te drzewka gromadziły energię z poszczególnych pół które uzdrawialiśmy, zniszczenie ich oznaczało ponowne uwolnienie Arymana, a ten w podzięce za uwolnienie obiecał Księciu przywrócenie Eliki do życia . Tego nie do końca zrozumiałeś, bo mogłem Cie źle zrozumiec ? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SZWENIO Napisano Grudzień 4, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 4, 2009 Mi się jednak wydawało, że w tych drzewkach była gromadzona moc dla Ormazda, które ścinając, książę wypędził Ormazda z gniewu przez to, że zmarła Elika. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artemis Napisano Grudzień 4, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 4, 2009 No to źle Ci się wydawało Grałeś po polsku ? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kawalorn Napisano Grudzień 4, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 4, 2009 (edytowany) @SZWENIO Normalnie osiągnąłeś szczyt nadinterpretacji. W grze nie ma ABSOLUTNIE żadnych przesłanek żeby takie coś mogło się stać.Tym bardziej że jak mówią Ormazda już dawno na ziemi nie ma. Edytowano Grudzień 4, 2009 przez Kawalorn Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SZWENIO Napisano Grudzień 4, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 4, 2009 Z gry wynikało, że jest, tylko jakoś się nie chciał objawić czy coś. Jeżeli wskrzeszenie Eliki wymagało ponownego uwolnienia Arymana, to książe postąpił co najmniej głupio biorąc pod uwagę proces "wypędzania"... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kawalorn Napisano Grudzień 5, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 5, 2009 No zgadzam się, że zakończenie jest dla mnie po prostu głupie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SZWENIO Napisano Grudzień 6, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2009 (edytowany) O, to, to. Wyszło na to, że książę musiał wybierać między śmiercią Eliki, a wolnością Arymana, więc przydałoby się, żeby to GRACZ miał wybór, co z tym zrobić... Po tym powinny być 2 różne, jednoznaczne outra. I tyle. Edytowano Grudzień 6, 2009 przez SZWENIO Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aiden Napisano Grudzień 6, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2009 Oj tam od razu głupie. Książę nie myślał tak jak wy tutaj, liczyły się dla niego inne kategorie, inne priorytety. Po prostu był zakochany, jego ukochana właśnie poświęciła się dla dobra świata, a on nie mógł z tym nic zrobic. I nagle odzywa się głos. Mówi ci, że może pomóc, że jej śmierc nie jest przesądzona, że można ją wszkrzesic. Wiesz czym to grozi, ale to się dla ciebie nie liczy. Poradziłeś sobie do tej pory, to poradzisz sobie i teraz. Tak samo jak jej ojciec, wiedział co się stanie kiedy uwolni Arymana, ale liczyła się dla niego tylko córka, a nie jacyś obcy ludzie gdzieś na świecie. Książę nigdy nie był kochany, nigdy nie kochał, więc to uczucie go zaślepiło. Po tym powinny być 2 różne, jednoznaczne outra. I tyle. dry.gif Nie, nie powinny byc. Przy kontynuacji trzeba by było robic jakieś naciągane wyjaśnienia czy wybierac wersję kanoniczną. Prościej nie dawac wyboru. Na końcu Dwóch Tronów też nie można było się oddac Mrocznemu Księciu, i co, źle? No i taka wersja historii jest według mnie dużo ciekawsza niż "i poszedł w świat żałując ukochanej. Koniec." Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SZWENIO Napisano Grudzień 6, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2009 Moment. Źle mnie zrozumieliście. Osobiście wolę "filmowe" gry, gdzie nie ma zbyt wiele do wyboru, a tylko prowadzimy historię jednoznaczną i oczywistą. Ale jak w takim PoPie zakończenie jest jakie jest, to jaki niby sequel mieliby zrobić? Prequel odpada, bo dopiero się poznali, sequel nie ma sensu, bo co? Ponowne zaganiane Arymana do kąta? A po wszystkim znów uwalniamy go, żeby sprzedać jeszcze jeden sequel... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SilentBob Napisano Grudzień 6, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2009 (edytowany) Pisał już ktoś o tym Epilogu POPa, co konsolowcy go tylko mają jako DLC? Bo chętnie dowiedziałbym się, jak to się wszystko tak naprawdę kończy. Kilka miechów temu oglądałem na youtube, jak gostek grał właśnie w ten Epilog na Xboksie i mówił coś w stylu, że chyba ojciec Księcia jest wkurzony (ale czemu?), a na końcu Epilogu Elika odlatuje z jakiegoś balkonu... No więc grał już ktoś i jest chętny do podzielenia się z tym, co się tam dzieje? Tak przy okazji... SZWENIO, tak czytam twoje wypowiedzi i dochodzę do wniosku, że... ty chyba nie powinieneś był grać w tą grę... Wyraźnie nie zrozumiałeś o co i dlaczego w niej chodzi. (znaczy się, mam na myśli zakończenie). Kilkanaście stron temu była o zakończeniu wielka rozmowa. Edytowano Grudzień 6, 2009 przez SilentBob Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aiden Napisano Grudzień 7, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 7, 2009 Prequel odpada, bo dopiero się poznali, sequel nie ma sensu, bo co? Ponowne zaganiane Arymana do kąta? A po wszystkim znów uwalniamy go, żeby sprzedać jeszcze jeden sequel... dry.gif Niet, Arymana trzeba wypędzić, bo inaczej za świata nic nie zostanie, ale nie będzie już żadnych poświęceń ani tego typu rzeczy. Po pierwsze autorzy nie są tak głupi, zaraz podniosłyby się oskarżenia o kopiowanie dokładnie tych samych motywów. Po drugie Świątynia i Drzewo zostały zniszczone, nawet gdyby Elika koniecznie chciała się poświęcić to zwyczajnie nie ma gdzie No i to wcale nie takie dziwne, ile już było sequeli, w których pokonane zło wróciło chociaż teoretycznie nie miało prawa? Czym to się różni od wygnania i natychmiastowego powrotu? Zresztą jeśli gra będzie co najmniej tak dobra jak jedynka, a fabuła będzie się trzymać kupy to i tak kupię ;] Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BarteQ1994 Napisano Grudzień 8, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 8, 2009 moim zdaniem głupim pomysłem było odejmowanie życia, w dwóch tronach, po przemienieniu się w "czarnucha" ale ogólnie przyjemnie się gra Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrkATana Napisano Grudzień 9, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 9, 2009 (edytowany) moim zdaniem głupim pomysłem było odejmowanie życia, w dwóch tronach, po przemienieniu się w "czarnucha" ale ogólnie przyjemnie się gra Kolega poniżej ma rację. Sorry.Moim zdaniem to nie był głupi pomysł. Było by nim wtedy za łatwo grać , a gra dla mnie i tak była łatwa ( no może pare miejsc zatrzymało mnie na dłużej). Szkoda , że nakońcu nie walczyło się z tym ,,czarnuchem'' tylko goniło się go po umyśle księcia. Ja liczyłem na końcową walkę z nim zaraz po Wezyrze. Edytowano Grudzień 22, 2009 przez mrkATana Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SZWENIO Napisano Grudzień 9, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 9, 2009 A może mały spoiler, kolego? Nie grałem w TT, więc się nie wypowiem na temat słuszności końcówki, ale w TT też jest taka łatwa jak w w SoT? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artemis Napisano Grudzień 9, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 9, 2009 Zależy o której końcówce mówimy. Normalny ostatni boss jest o wile trudniejszy od Wezyra z SoT, a to co jest potem to już jest tak jakby etap bonusowy, w którym nie da się zginąć itp. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aiden Napisano Grudzień 9, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 9, 2009 Właśnie, walka z Wezyrem nie jest jakoś nie wiadomo jak trudna, ale może sprawić trochę problemów. Podzielona jest chyba na trzy fragmenty, a główną rolę grają w niej speed kille (nie walisz na oślep we wroga, tylko doprowadzasz do sytuacji, w której możesz ich użyć, a potem starasz się ich nie zawalić). Ostatni fragment to wspięcie się po latających gruzach i epicko-bajerancki skok w zwolnionym tempie (też speed kill, ale nie ma szans aby komuś nie wyszedł, nawet upita małpa nie miałaby problemu). Potem tylko przebieżka po umyśle Księcia i The (happy)End. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artemis Napisano Grudzień 10, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 10, 2009 Właśnie, tak a pro po tego skoku, to czy Księżunio spadnie gdy po jednym całym obrocie kamery i zapaleniu się sztyletu nie wykonamy speed killa ? ^^ Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kawalorn Napisano Grudzień 10, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 10, 2009 Nie. Ja czekałem dobre parę minut żeby sprawdzić i nic się nie stało. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
freeq52 Napisano Grudzień 10, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 10, 2009 Prince of Persia - grałem tylko w część pierwszą (Piaski Czasu) i muszę się przyznać (nie bijcie), że ta gra nie przypadła mi do gustu. Nie wiem dlaczego, ale gdy ją włączałem czułem takie wewnętrzne fuj! Zupełnie nie wiem z czym związane i którego sam do dziś nie rozumiem... Cukierkowa grafika, gejowski głos księcia, nudnawa i przewidywalna fabuła, plus to, że za każdym razem musiałem ustawiać koligację, bo gra chodziła za szybko - jednym słowem wszystkie te takie małe wady i niedoróbki sprawiały, że nie potrafiłem w to grać... Być może, gdybym sięgnął po nowsze wersje, zmieniłbym zdanie o tej grze, ale część pierwsza jakoś dziwnie mi to obrzydziła... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SZWENIO Napisano Grudzień 10, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 10, 2009 Grafika może i cukierkowa, ale IMO i tak lepsza niż w WW... Gejowski głos, powiadasz? A w jaką wersję językową grałeś? Angielski lektor brzmiał przyjemnie dla (mojego) ucha, natomiast polski do bani... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Grudzień 10, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 10, 2009 nudnawa i przewidywalna fabuła Que? Jeśli uważasz że scena z Księciem, Farah i klepsydrą, kradzież sztyletu czasu przez Farah, śmierć Farah czy zakończenie były przewidywalne - i to nie na pięć sekund przed - to... sam nie wiem co powiedzieć. I co wszyscy takie grimdarki że w "Pisakach" grafikę cukierkową zwiecie? Cukierkowy to jest Mario, SoT jest baśniowy. (A WW brązooooowyy ) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dracia Napisano Grudzień 10, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 10, 2009 (A WW brązooooowyy ph34r.gif) Tak, że chwilami nic nie widać. Ale i tak jest super. Jest różnica między cukierkowością a bajkowością. Cukierki są słodkie, ładne i różowe. A bajki są często bardzo krwawe, jak się głębiej wczytać. I SoT to stanowczo ta druga kategoria. ;] Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artemis Napisano Grudzień 11, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 11, 2009 Czy tylko mi pasował polski głoś Księcia w SoT ? ^^ Bo często tu czytam, że wszyscy na niego psioczą . Co do samego SoT to w niej cenię historię oraz tą ''magię'' natomiast w WW bardziej walkę oraz zmagania księcia z przeznaczeniem, żadnego z nich, a w szczególności WW nie nazwałbym ''cukierkowym'' T2T to inna sprawa bo według mnie jako gra trochę odstaje od swoich towarzyszy trylogii Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
princeg210 Napisano Grudzień 12, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 12, 2009 Cukierkowy to może być co najwyżej Prince of Persia 2008. Chociaż i przy nim to nie bardzo podchodzi, bo wyraźnie widać elementy baśni w całej grze, grafice, wszędzie. Najlepsza część? Two Thrones, ona po prostu wymiata. Poza tym jest taka... pomarańczowa. Lubię ten kolor Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...