Skocz do zawartości
Pzkw VIb

Zjazdy II

Polecane posty

Dobra, lista już nie jest dostępna na Gadu ;] Do tej pory wysłałam tylko jednej osobie, a za to dostałam za dużo dziwnych pytań od innych osób w związku z nią, także dobrym, starym zwyczajem lista będzie ukryta ;]

Poza tym - gdzie wasz zjazdowy duch? Póki co tylko 16 osób zapowiedziało swoją obecność, z czego dwie z własnym noclegiem we Wrocku... Chyba nie będzie nas aż tak mało, co?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz wymagania, Olu. Ja tam nie wiem jak będę pracować w lipcu, a Ty mi się każesz określać na sierpień. Wstępnie mogę powiedzieć, że raczej mnie nie będzie. Po pierwsze w sezonie urlopowym raczej mi zabierają dni wolne, niż je rozdają, po drugie akurat na przełomie lipca i sierpnia będę robić za punkt przeładunkowo-przesiadkowy, czyli odbierać dzieci z jednych obozów i wysyłać na następne. Ale jak wiadomo niezbadane są wyroki boskie i sytuacja może się zmienić. W każdym razie mną się nie przejmuj, jak przyjadę, to zawsze się gdzieś zainstaluję. Baza hotelowa we Wrocku raczej nie ma stuprocentowego obłożenia, nawet w wakacje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na samym początku pięknie dziękuję niziołce za wysłanie mi kilka dni temu zaproszenia na ten zjazd. :)

A teraz meritum: osobiście chętnie bym pojechał, nawet u siebie w domu mógłbym uzyskać zgodę. Jest jednak tylko jeden szkopuł, a właściwie dwa. Po pierwsze, mieszkam trochę na północ od Warszawy, w związku z czym do Wrocławia mam kilkaset kilometrów, także w linii prostej. Średnio więc sobie wyobrażam, by samemu tak bardzo oddalać się od domu. (Jeszcze pozostaje kwestia, gdzie dokładnie wysiąść i czy w ogóle dojadę. ^_^') Po drugie, mam tak denną orientację przestrzenną, że nawet w głównym mieście swojego powiatu raz się zgubiłem. A skoro gubię się w takim miejscu, to co powiedzieć w takim razie o Wrocławiu?

W każdym bądź razie: póki co więc jestem na nie wiem. ;] Może tymczasem popytam się któregoś z uczestników zjazdu o możliwość towarzyszenia mi podczas jazdy (...P_aula? :D) albo zabiorę ze sobą SR-a jako opiekuna (=]), o ile będzie miał czas i zaistnieje taka możliwość. Jeśli jednak nic z tego nie wyjdzie, to najwyżej po prostu nie pojadę. Jeśli tak faktycznie będzie, to cóż, do zobaczenia na zjeździe za rok lub dwa. ^_^

I jeszcze raz dzięki za zaproszenie. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, mieszkam trochę na północ od Warszawy, w związku z czym do Wrocławia mam kilkaset kilometrów, także w linii prostej. Średnio więc sobie wyobrażam, by samemu tak bardzo oddalać się od domu. (Jeszcze pozostaje kwestia, gdzie dokładnie wysiąść i czy w ogóle dojadę. ^_^') Po drugie, mam tak denną orientację przestrzenną, że nawet w głównym mieście swojego powiatu raz się zgubiłem. A skoro gubię się w takim miejscu, to co powiedzieć w takim razie o Wrocławiu?
Nie martw się, siła Szwadronu Warszawskiego jest zwykle silna, więc pewnie z częścią zjazdowiczów poznasz się już na stacji w Wawie ;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mart - Albo i jeszcze wcześniej przy zaopatrywaniu się w bilety =) Ja i Osioł już jesteśmy ustawieni, zakładam, że Stefan też będzie jechał, mam cichą nadzieję na panikującego Faraona (bez niego zeszłoroczna wycieczka do zoo nie byłaby nawet w połowie tak pasjonująca xD). Do tego zapowiadał się Holy, a może i Twarzowy się ruszy. Ergo - z Wawy i okolic rusza silna ekipa pod wezwaniem, więc jeśli tylko dasz radę trafić na centralny to dalej jesteś z przyjaciółmi :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mart - Albo i jeszcze wcześniej przy zaopatrywaniu się w bilety =) Ja i Osioł już jesteśmy ustawieni, zakładam, że Stefan też będzie jechał, mam cichą nadzieję na panikującego Faraona

Już się ugadaliście? Pomijając moją osobę? No i jak mam to odebrać? Nie lubicie mnie, tak? ;P

Dobra, jakbyście mieli ochotę kupować kiedyś bileciki, to wepchnę się do was, bez względu na to, co o mnie sądzicie. ;>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mart - Albo i jeszcze wcześniej przy zaopatrywaniu się w bilety =) Ja i Osioł już jesteśmy ustawieni, zakładam, że Stefan też będzie jechał, mam cichą nadzieję na panikującego Faraona (bez niego zeszłoroczna wycieczka do zoo nie byłaby nawet w połowie tak pasjonująca xD). Do tego zapowiadał się Holy, a może i Twarzowy się ruszy. Ergo - z Wawy i okolic rusza silna ekipa pod wezwaniem, więc jeśli tylko dasz radę trafić na centralny to dalej jesteś z przyjaciółmi :D

-Ej no chwila moment tentego i w ogóle- nie zapomniałeś o kimś przypadkiem? :D I od razu podpowiem, TAK, zapomniałeś o MNIE, ja też się deklaruję na 99% :] Pozostały 1% jest przeznaczony na przeróżne wypadki losowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Face przyjedzie? Kag tam będzie? Boję się o swoje życie... Ale trudno, decyzja podjęta - jadę tam, choć z duszą na ramieniu i korkiem w... pogotowiu. Więc Smoku nie bój nic. Nawet jakbyś nie trafił do Warszawskiej ekipy[a z południa jedzie jeden samotny, Różowy rycerz, czuje się oszukany], to przecież z dworca Cię odbierzemy, chociażby i w nocy xP

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, czyli istnieje jeszcze cień szansy na to, że pojadę. :) Z tym że powiem, że nawet do Warszawy zawsze jechałem w czyimś towarzystwie, nigdy sam. W tym drugim wypadku pewnie bym się zgubił. ^_^' Tak z więc z dojazdem na dworzec w Warszawie bez SR-a też niestety będzie kłopot... Pewnie poproszę któregoś z Was o swoje zdjęcie, by mieć łatwiejsze rozeznanie (tj. rozpoznać przynajmniej "tę jedną jednostkę" :D), ale o tym później... Z decyzją co do wyjazdu więc będę musiał poczekać. Mam nadzieję, że do końca czerwca ją podejmę. Sorry, niziołko. ;)

Wprawdzie nie mam zielonego pojęcia, czy uda mi się pojechać (ech, ta niezaradność...), ale tak na wszelki wypadek spytam się jadących warszawiaków: planujecie wyjechać w dzień rozpoczęcia zjazdu czy w przeddzień? I o której porze?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie nie mam zielonego pojęcia, czy uda mi się pojechać (ech, ta niezaradność...), ale tak na wszelki wypadek spytam się jadących warszawiaków: planujecie wyjechać w dzień rozpoczęcia zjazdu czy w przeddzień? I o której porze?

Od dwóch lat wyjeżdżam(y) z grupą w dzień rozpoczęcia zjazdu oraz wybieramy w miarę wczesny pociąg, aby być już we Wrocławiu około południa (bo zawsze około 12-13 zbiera się cała ekipa z forum na wrocławskim dworcu). Poza tym jaki byłby sens przyjeżdżać dzień przed? Żeby zapłacić więcej za nocleg? ; p No i dodatkowo mogę powiedzieć, że bilety zapewne będziemy kupować 2-3 tygodnie przed imprezą...ale to już do ustalenia na konferencji gg lub skype.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za zaproszenie, jednak w tym roku nie poprawię swojego wyniku jeżeli chodzi o zjazdy i wyjdzie mi trzyletnia przerwa po jedynym wypadzie do Wrocka. Niestety nie przeskoczę przeciwności i sierpniu pracuje za granicą.

W przyszłym roku zrobię już wszystko, żeby się na ten zjazd wybrać i nie wezmę pod uwagę niczego, co ma termin na początku sierpnia. Cholera z chęcią powtórzyłbym zjazd, bo swój pobyt na nim mwspominam naprawde miło ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, czyli istnieje jeszcze cień szansy na to, że pojadę. :) Z tym że powiem, że nawet do Warszawy zawsze jechałem w czyimś towarzystwie, nigdy sam. W tym drugim wypadku pewnie bym się zgubił. ^_^' Tak z więc z dojazdem na dworzec w Warszawie bez SR-a też niestety będzie kłopot... Pewnie poproszę któregoś z Was o swoje zdjęcie, by mieć łatwiejsze rozeznanie (tj. rozpoznać przynajmniej "tę jedną jednostkę" :D), ale o tym później... Z decyzją co do wyjazdu więc będę musiał poczekać. Mam nadzieję, że do końca czerwca ją podejmę. Sorry, niziołko. ;)

Wprawdzie nie mam zielonego pojęcia, czy uda mi się pojechać (ech, ta niezaradność...), ale tak na wszelki wypadek spytam się jadących warszawiaków: planujecie wyjechać w dzień rozpoczęcia zjazdu czy w przeddzień? I o której porze?

Nie potrzebujesz zdjęć, jak zobaczysz na dworcu grupkę ludzi ubranych na czarno i wyglądających jak terroryści to podchodź śmiało bo to na pewno będzie właśnie grupa zjazdowiczów z FA xD.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jeszcze jedno pytanie - nie bijcie mnie, że tu piszę, ale jak coś to przeniosę, albo usunę post - mianowicie:

Kiedyś by dostać zaproszenie, trzeba było spełnić wszystkie punkty, które były wypisanie w takim jakby regulaminie. Tam była notka nt. ok 0,5k postów, bez ostów i banów. Gdzie to jest i czy coś się zmieniło od tego czasu? Czy może teraz wystarczy być 'po prostu' pozytywni zauważonym i nie notowanym?

Czy może dochodzą do tego uwagi w stylu bycia pełnoletnim czy coś. Mogę prosić o odpowiedź? Z góry dzięki. A, i nic nie sugeruję ;p

Edytowano przez Ymir
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie nie wiem, jak to jest, ale ostów się nie bierze pod uwagę. Gdyby tak było, to rok temu by mnie nie zaproszono i w tym roku również mógłbym pomarzyć :P Musisz się po prostu pokazywać na forum, wgryźć w tą społeczność i być kojarzonym przez więcej niż 3 osoby :P

Chyba, bo ja tam w sumie nie wiem xD

Piccolo - o, ładnie będzie kontrastowało. Różowa kropka na czarnym tle :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podjąłem decyzję: nie jadę. Wierzę, że jak tylko dojadę do Warszawy, to dalej już jestem z kolegami (mimo że nie znam ani jednej twarzy w realu ;]) - tyle że dojazd do stolicy samodzielnie też stanowi dla mnie problem. ^_^' Pomijam już to, że zorganizowanie się będzie pewnie wymagało nieco większej samodzielności (dojazdy, wyjazdy, program wycieczki...), której mi po prostu brakuje. Krótko mówiąc, dla mnie to za duże ryzyko. No, ale zawsze zostaje następny rok. :) Wtedy pewnie się spotkamy... mam nadzieję. ;]

PS Może jednak coś się zmieni - ale wątpię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm wybór należy oczywiście od ciebie aczkolwiek wydaje mi się, że samodzielności nie nauczysz się omijając ją szerokim łukiem xD. W momencie dojazdu do Warszawy będziesz ze swoimi do czasu ponownego postawienia stopy na chodniku Dworca Centralnego w stolicy, o ile mi wiadomo wszyscy nocują w tym samym miejscu (chyba, że sami mają alternatywę) więc tutaj też problemów nie ma xD. Myślę, że jeżeli uczyć się samodzielności to właśnie podpatrując na tego typu zlotach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jeżeli uczyć się samodzielności to właśnie podpatrując na tego typu zlotach.

Nie mówię nie, ale trzeba mieć do tego jakieś podstawy. A jeżeli nie umiałbym dojechać samemu nawet do Warszawy (źle wysiądę albo co...), to to jest wyraźny znak, że zwyczajnie sobie nie poradzę. Lepiej właśnie zaczynać od drobnych kroków (np. niedawno zaproponowałem bratu, że gdy pojedziemy w najbliższym czasie do kina do Warszawy, to żebym ja wszystko załatwiał), niż od razu wypływać na głębokie wody - bo można się utopić. A topiący się półsmok to nie lada problem dla niego samego. ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Knight Martius, a w jakim Ty mieście mieszkasz? Ile masz kilometrów do Warszawy? Przecież ZTM`ką to naprawdę banał odnośnie dojazdu. Kupujesz sobie bilet całodniowy i kierujesz się busem, który jedzie do Wawy, jeżeli źle wysiądziesz, trudno wysiadasz na najbliższym przystanku i wracasz na poprzedni ;p. Nikt Cię nie zabije, nie zgwałci podczas drogi czy coś, za to, że pomylisz się. Przecie jak napisałem, ekipa, która będzie jechać z Warszawy do Wrocławia, pewno się spotka jeszcze dwa lub tydzień przed, aby wspólnie kupić bilety. Zresztą jak byłem pierwszy raz we Wrocławiu na zjeździe, to jakoś sam zdołałem dojechać do ogrodu zoologicznego : ) (faktem jest, że z Pezetem plus z jego pociechami doszedłem do przystanku, ale potem się rozdzieliliśmy). Oczywiście, Twój wybór, ale serio to nie jest żaden problem. Przemyśl to jeszcze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Knight Martius, a w jakim Ty mieście mieszkasz?
Może w Krasnojarsku? Stamtąd może faktycznie być problem z dojazdem.

Zresztą jak byłem pierwszy raz we Wrocławiu na zjeździe, to jakoś sam zdołałem dojechać do ogrodu zoologicznego : ) (faktem jest, że z Pezetem plus z jego pociechami doszedłem do przystanku, ale potem się rozdzieliliśmy).
I to było najmilsze wspomnienie Osiołka ze spotkania ze mną. O mieszkaniu ze mną i dwójką moich Karaluchów w jednym pokoju woli nie wspominać. KM, Ty się nie bój podróży, Ty się bój tego co zastaniesz na miejscu.

BTW, nie wiem, KM, ile masz lat, ale tydzień temu wysłałem starszego syna (lat 16) gdzieś pod Zgorzelec. Dostał na drogę odcisk trampka i bilet kolejowy. Wiem, że żyje, bo moja siostra, która go na miejscu miała odebrać potwierdziła przyjęcie przesyłki. A młody jechał sam, bez współtowarzyszy. I boboki go nie zjadły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijam już to, że zorganizowanie się będzie pewnie wymagało nieco większej samodzielności (dojazdy, wyjazdy, program wycieczki...), której mi po prostu brakuje.

To nie samodzielności brakuje, a odwagi. Nawet teraz mam problemy z dojechaniem na jakieś konkretne miejsce, ale dzięki temu, że sytuacja zmusza to coraz lepiej się orientuję. Z mapą, bo z mapą, ale jednak. Jak uważasz, że nie stać cię na to, żeby pojechać, bo się zwyczajnie boisz to równie dobrze możesz na żaden zjazd nie pojechać, bo sytuacja z brakiem samodzielności znowu się powtórzy. I o jakim programie wycieczki mówisz? Jaką w ogóle wycieczkę masz na myśli?

Krótko mówiąc, dla mnie to za duże ryzyko. No, ale zawsze zostaje następny rok. :) Wtedy pewnie się spotkamy...

Za duże ryzyko. Pomyśl, że może potrąciłby cię samochód. Albo pociąg się wykolei? Lepiej już zostać w domu. O ile ten się nie zawali. Albo poślizgniesz się na wypolerowanej posadzce i nieszczęśliwie upadniesz... Za duże ryzyko.

Przecie jak napisałem, ekipa, która będzie jechać z Warszawy do Wrocławia, pewno się spotka jeszcze dwa lub tydzień przed, aby wspólnie kupić bilety.

O ile dobrze pamiętam to Face i ja kupiliśmy bilety już na miejscu. Swoją drogą to pamiętasz, co się stało dwa lata temu z dzielonym biletem? Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że umówiłem się z odpowiednimi ludźmi i pierwszy tydzień sierpnia będę miał wolne, więc na zjeździe będę, o ile nie pojawią się nieprzewidziane okoliczności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze pamiętam to Face i ja kupiliśmy bilety już na miejscu. Swoją drogą to pamiętasz, co się stało dwa lata temu z dzielonym biletem?

Aż mi przypomniałeś jak z Shadowcat kupowałem bilety...i przy kasie pomylono mnie z kobietą! (dlatego chce mieć brodę) W każdym razie...faktycznie, że na swój pierwszy zjazd (jak i na Twój) wszystko było organizowane rano w terminie spotkania forumowiczów. Lecz ja trochę podróżowałem pociągiem i zazwyczaj z towarzystwem się umawiam się aby bilety kupić wcześniej (bo z P_aulem, Mateuszem, Faraonem kupowaliśmy wcześniej, przy okazji poznając się...oczywiście Meth do nas doszedł w dzień zjazdu, bo akurat nie mógł wpaść) i tak jakoś się przyzwyczaiłem do tego. W każdym razie naprawdę wolę aby bilety zostały zakupione wcześniej, dzięki temu wiemy, że na pewno pojedziemy tym, a nie innym pociągiem i nie ma w razie czego stresu przez długą kolejkę.

A co do tego dzielonego...pojęcia nie mam ;p.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym razie naprawdę wolę aby bilety zostały zakupione wcześniej, dzięki temu wiemy, że na pewno pojedziemy tym, a nie innym pociągiem i nie ma w razie czego stresu przez długą kolejkę.

Cóż, liczę na to, że przekażecie mnie i Face'owi termin i miejsce tego spotkania, na którym ustalimy dokładniejszą godzinę i dzień odjazdu.

A co do tego dzielonego...pojęcia nie mam ;p.

Zapomniałeś? Chciałeś z nami wracać do Warszawy, ale Shadowcat czekała na kogoś, kto miał akurat tego dnia przyjechać - na Metha bodajże - a mieliście wspólny bilet i zostałeś zmuszony do zostania na jeszcze jeden dzień dłużej. Wtedy też poradziłem zawsze kupować osobny bilet. Tak na wszelki wypadek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ci tylko powiem Knight, że jak się zjazdy zaczynały (ojoj, 6 lat temu? Szmat czasu) to niektórzy z forumowiczów co się pojawili jeszcze mieli po 15 lat (ja już wtedy stary byłem, bo miałem całe 16). Wielu jechało na pół dziko jeśli chodzi o wiedzę rodziców*, poza tym nie byliśmy pewni gdzie wysiądziemy, gdzie będziemy nocowali (organizator nie pojawił się na zlocie, hehe) ani w ogóle kto kim jest :D I jakoś wszystko się udało, nikt nie zginął, się nie zgubił i nie było żadnych szczególnych ekscesów. Czasem trzeba się przemóc i ruszyć tyłek.

* oj wmawiało się, że redakcja ma oficjalny patronat nad zlotem, wmawiało ;p

A z wieści na temat: wygląda na to, że będę 8) Praktyki praktykami ale w wakacje wypocząć trzeba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...