Zjazdy II

[Osioł]

Sesja RPG na żywo? O! A czy taki Newbie, jak ja, będzie mógł dołączyć do tego typu zabawy? (nigdy nie grałem, a chciałbym, oczywiście nie liczę szybkiej zabawy P_aula gdzie uwięził nas w palącej karczmie, a potem nasłał demony) : > Czy niestety...zmuszony będę patrzeć jako obserwator? ;[ Bo z rok temu mieliśmy pograć...ale mieliśmy wojownika (czy rycerza?, w każdym razie Faraon nim grał), który był senny po czymś tam ; o. O ile pamiętam to ja się chyba nie pozbywałem pewnej rysunkowej pracy, gdzie był mój druid, a na nim statystyki, więc czasu by to zaoszczędziło szybko.

A co do biletów...mam nadzieje, że nie będziemy mieć pecha i tydzień przed nie będzie już możliwości wykupienia miejscówek...bo z miejscówkami bierzemy, prawda? Czy jednak lepiej nie i damy radę ewentualnie postać te 7 godzin w ciasnym wagonie przy kiblu?

[Gość Paulie]

Tak sobie myślę... Jeśli dostałem zaproszenie na zjazd w tamtym roku, a w tym nie, to znaczy, że mam iść precz? [:

Bo coś kiedyś słyszałem, że jak się raz dostaje to potem z automatu jest się zaproszonym na wszystkie następne zjazdy...

Edit:

Sprawa wyjaśniona. Dzięki za zaproszenie. Na pewno się pojawię. Także ten... osoby, które mnie nie cierpią - drżyjcie. : D

Edytowano Lipiec 5, 2009 przez Paulie

[P_aul]

Miejscówki... To może jeszcze pierwsza klasa w IC? (swoją drogą widziałem wczoraj wielką reklamę na centralu, z której wynika, że jeżdżą co dwie godzinki =) ) Muszę podliczyć koszty tej wycieczki i zobaczyć czy stać mnie na takie ekstrawagancje. Zwłaszcza, że pojawiły się dodatkowe możliwości spędzenia czasu i coś mnie ostatnio do grodu Kraka ciągnie... Właśnie, jakoś tydzień-dwa po oficjalu pisałby się ktoś na wypad/spotkanie ze mną na miejscu?

[Piccolo]

Co do "Faraona" to prosiłbym bardzo aby każdy kto może wziął jakiś dodatkowy pokarm, pokłady Pepsi i cokolwiek innego co umożliwi mu przetrwać okresu trwania zlotu bowiem na Avangardę z której własnie wróciliśmy wziął on jedynie pieniądze na dojazd i rejestracje... nie zgadniecie kto go potem utrzymywał przy życiu i kto opłacił jego powrót xD...

[Meth]

Co do "Faraona" to prosiłbym bardzo aby każdy kto może wziął jakiś dodatkowy pokarm, pokłady Pepsi i cokolwiek innego co umożliwi mu przetrwać okresu trwania zlotu bowiem na Avangardę z której własnie wróciliśmy wziął on jedynie pieniądze na dojazd i rejestracje... nie zgadniecie kto go potem utrzymywał przy życiu i kto opłacił jego powrót xD...

-Wiesz, Wrocław może nie brzmi dumnie, ale sklepy tam mają W razie komu hajsów zabraknie, to się go zatrudni jako woźnego na głównym i będzie miał za swoje gapiostwo!

[P_aul]

Można też na dworcu łapać gołębie (zwane tam kurczakami) lub koty (zwane tam kebabem), więc nikt nie powinien chodzić głodny. Niemniej kasę proponuję jednak wziąć, bo za coś trzeba kupować te... kubusie ;]

[Arnie]

Wybaczcie (a raczej wybacz, niziołko ), że tak długo nie odpowiadałem na zaproszenie na zjazd, ale nie chciałem pisać w ciemno. Teraz mam już wszystko ustawione, dogadałem się z bratem terminami, więc mogę raczej oficjalnie potwierdzić, że na zjazd przyjadę. Jako że to mój pierwszy zjazd, to liczę na wsparcie ze strony forumowiczów z Warszawy . Przeleciałem ten wątek dość pobieżnie, ale nic konkretnego o podróży nie znalazłem. Rozumiem, że jedziecie pociągiem? Bo bardzo chciałbym się z wami zabrać .

[Osioł]

Arnie, wystarczy, że na zapiszesz sobie kogoś z Wawy (lub okolic jak np ja ;p) na swojej liście gg i nawiążesz z nim kontakt. Już nie będziesz zgubiony, bo z doświadczenia wiem, że nasza ekipa jest dobrze zorganizowana. Już zresztą napisałem wcześniej, będziemy się umawiać tydzień lub dwa przez zjazdem (pewno na wszelki wypadek i info na forum się da) no kupno biletów. Przy okazji osoby obce zapoznają się z osobami, które już były na zjeździe, albo osoby doświadczone ze zjazdem zapoznają się z innymi doświadczonymi, ale nie mogli się wcześniej spotkać, bo np. nie mogli wpaść z rok temu ; p.

Chociaż z rok temu Meth spowodował małą panikę, nasz pociąg miał zaraz odjechać, a ten skubany nie odpowiadał na telefony moje (a jak pamiętam tylko mnie Meth znał, więc byłem jedyną osobą rozpoznawczą). Wszystko jednak dobrze się skończyło.

Hm...to ile już nas jedzie z Warszawy? Jeszcze faktycznie będziemy stać na korytarzu w pociągu, bo nie zmieścimy się w przedziale : D.

[Kathai_Nanjika]

Analogicznie sytuacja wyglada w Katowicach - tutaj jednak zamiast nietoperzy nalezy spodziewac sie trzesien ziemi i uciekajacych w panice kobiet i dzieci wrzeszczacych "pomocy, potwor".

Ę? Że tak zapytam (pytanie może się wydawać śmieszne, ale co tam) - któż taki z Katowic odjeżdża, że aż trzęsienia ziemi i panikę wywołuje? Chyba nie Ty, Mavericku?

Swoją drogą wypadałoby w końcu publicznie ogłosić, że na zjeździe raczej na pewno się nie pojawię, co zawdzięczam między innymi rodzicom (nic do nich nie dociera... A piszę raczej, bo ostatnio słyszałam jakieś nieśmiałe pomruki z ich strony, aprobujące mój wyjazd, ale to chyba niewiele zmienia)

Za zaproszenie bardzo Wam dziękuję (: jeżeli za rok znowu będzie organizowany zjazd i o ile znowu otrzymam zaproszenie, to mam nadzieję, że na pewno się pojawię^^"

I żeby nie było - nie dziwię się Martiusowi ;P ja potrafię się zgubić nawet w Katowicach... A co dopiero trafić do Wro;]

[*] - Kag

*pac Kagexa*

Edytowano Lipiec 7, 2009 przez Kathai_Nanjika

[Holy.Death]

Hm...to ile już nas jedzie z Warszawy?

Holy.Death, FaceDancer, Osioł, Arnie, fearon, Piccolo, P_aul, Meth, -shadowcat-? Przynajmniej o tylu osobach wyczytałem, ale mogłem się gdzieś pomylić i kogoś nie dodać. Jakieś dziewięć osób to będzie. A konkretne miejsce spotkania wybieramy w głosowaniu, czy standardowo pod Pałacem Kultury i Nauki? Dla mnie to o tyle ułatwienie, że do centrum łatwo trafić metrem, a i budowla raczej znana.

[EGM]

Gdy agenci Pinkertona otrzymywali cynk, że podobni wymienionym desperados gromadzili się w jakimś pociągu, to oddawali legitymacje i oznaki. Biada ci, grodzie Brzetysława, Wrockiem zwanym nadchodzi czas czarnego słońca. Tym, którzy chcieliby wynieść ze zjazdu wrażenia ciekawsze, niż przemarsz w głąb krtani i po języku stada chromych wielbłądów poganianych przez rzesze Beduinów w brudnych skarpetkach do miejsca gdzie dromadery zbiorowo oddają mocz proponuję poranny wyjazd doi Wałbrzycha i zwiedzanie zamku Książ. Zabawa na cały dzień, ale Furstenstein to jeden z najciekawszych obiektów architektonicznych średniowiecznej i renesansowej Europy...

[Gość Paulie]

A ty, Generale, oczywiście wystąpisz w roli przewodnika, który popisze się przed nami gigantyczną wiedzą na temat zamku Książ? Bardzo dobry pomysł, ale noce na zjazdach, zdaje się, nie należą do łatwych... Tak więc liczba 'chorych' może przekreślić plany wycieczki krajoznawczej, przerzedzając grono turystów.

[P_aul]

Generale - śpieszę z odpowiedzią, że wycieczki wszelakie jak dla mnie są jak najbardziej pożądane, niemniej mamy niezwykle napięty harmonogram ("sam jesteś harmonogram") - w sobotę przybywamy, w poniedziałek atakujemy szturmem redakcję, we wtorek większość się pewnie zbierze do domów... ergo zostaje niedziela. A jak znam Osła ten zorganizuje kontrwycieczkę do Zuo... ten, przepraszam, Zoo. Niemniej w Zoo byłem rok temu, więc count me in

Stolyczanie - Doświadczenie podpowiada mi, że najbezpieczniejszym miejscem spotkań jest Centralny, w hali, przy schodach na dół (ale jeszcze na górze!). Mają one dwie strony - "od tarasów" lub "od alej", więc nie da się zgubić Niemniej, jako że niektórzy wykazują już teraz syndrom Faraona (czyt. panikują ;]) proponuję ubrać się jednolicie - w różowe koszulki, przygotować okrzyk bojowy (to zadanie dla Holy'ego) oraz duży kolorowy transparent (tym z kolei ma zająć się Osioł). Meth, żeby się nie nudził, ma zrobić kukłę Smugglera w skali 1:1, którą przed wyjazdem spalimy ceremonialnie na środku hali dworcowej xDDD

[mateusz(stefan)]

Przynajmniej o tylu osobach wyczytałem, ale mogłem się gdzieś pomylić i kogoś nie dodać

Right. Jeszcze ja się łapię. Choć pociąg raczej będzie przejeżdżał przez moją miejscowość to raczej wybiorę się na centralny, żeby zabrać się ze wszystkim. Jak wiadomo w grupie raźniej . Co do biletów to zmówimy się wszyscy na jakiś termin. Mam nadzieję, że nie będzie to przyszły tydzień, bo mnie nie będzie i znów będę musiał kogoś prosić o wyręczenie.

[WaFeL]

niektórzy z forumowiczów co się pojawili jeszcze mieli po 15 lat

Niektórzy z forumowiczów dalej są reprezentantami tego wieku, noszą różowe okulary etc., mimo tego że minęło 6 lat od pierwszego spotkania

Na oficjalu jednak się nie pojawię. Rok temu udało mi się przyjechać na 3 dni, ale w tym roku wypada mi wyjazd do Danii w terminie zjazdowym. Mam nadzieję że uda się nam spotkać na jakimś nieoficjelu.

[Holy.Death]

Mam dla was radosną wieść - nie będę na zjezdzie. Owszem, przygotowałem sobie plany, żeby na zjeździe być, skoro nie było mnie poprzednio (ze względu na moje obowiązku, które akurat tak wypadły), ale niziołka właśnie odzyskała internet i stwierdziła, że nie byłoby dobrze, gdybym był na zjeździe, jeśli najpierw nie przeproszę EGMa. Problem w tym, że nie uważam iż go w jakiś sposób obraziłem (czy to słownie, czy to z intencją obrażenia). Ale zostawmy to, bo to dość skomplikowany temat. Prawda jest taka, że nie mogę przeprosić i związku z tym zaproszenie zostało cofnięte. Miło. Fajnie. Piszę, bo niektórzy robili pewne plany względem mnie na zjeździe, a ja muszę być wobec nich w porządku i ostrzec ich, że mnie nie będzie. Na każdym następnym zjeździe pewnie też, ale trudno.

[niziołka]

Ze względu na nieodpowiednie zachowanie użytkownika Holy.Death, jako jedna z organizatorek tegorocznego zjazdu pozwoliłam sobie wycofać zjazdowe zaproszenie względem niego. Holy dostał ultimatum, jednak zrezygnował z niego. Wszystko dotyczące tej sprawy zostało wyjaśnione pomiędzy mną a Holym, także tą sprawę uważam za zamkniętą. Jeśli ktoś jednak nie potrafi się powstrzymać i czuje, że musi wyrazić swoją opinię w tym względzie - zapraszam na GG, ew. PW.

[EGM]

Mam dla was radosną wieść - nie będę na zjezdzie. Owszem, przygotowałem sobie plany, żeby na zjeździe być, skoro nie było mnie poprzednio (ze względu na moje obowiązku, które akurat tak wypadły), ale niziołka właśnie odzyskała internet i stwierdziła, że nie byłoby dobrze, gdybym był na zjeździe, jeśli najpierw nie przeproszę EGMa. Problem w tym, że nie uważam iż go w jakiś sposób obraziłem (czy to słownie, czy to z intencją obrażenia). Ale zostawmy to, bo to dość skomplikowany temat. Prawda jest taka, że nie mogę przeprosić i związku z tym zaproszenie zostało cofnięte. Miło. Fajnie. Piszę, bo niektórzy robili pewne plany względem mnie na zjeździe, a ja muszę być wobec nich w porządku i ostrzec ich, że mnie nie będzie. Na każdym następnym zjeździe pewnie też, ale trudno.

Holy, twoja wypowiedź na temat braku szacunku nie załamała mnie psychicznie. Zależy mi raptem na szacunku kilku osób, a Ty się do nich nie zaliczasz. Nie dramatyzuj, tylko się pakuj i przyjeżdżaj. Kto wie, może się poznamy, polubimy i po przedyskutowaniu kwestii autorytetów zaczniemy się szanować? Ty siebie, a ja siebie...

[Holy.Death]

Holy, twoja wypowiedź na temat braku szacunku nie załamała mnie psychicznie.

Ja to wiem, ty to wiesz, ale tu raczej chodzi o zdanie niziołki, a nie o samych zainteresowanych.

Zależy mi raptem na szacunku kilku osób, a Ty się do nich nie zaliczasz.

Cóż mogę powiedzieć? Myślimy podobnie.

Nie dramatyzuj, tylko się pakuj i przyjeżdżaj.

Niestety, to nie ja jestem organizatorem, więc nie mnie decydować o tym, kto przyjedzie.

Kto wie, może się poznamy, polubimy i po przedyskutowaniu kwestii autorytetów zaczniemy się szanować? Ty siebie, a ja siebie...

Może. Wszystko jest możliwe, ale bezpieczniej jest założyć, że niziołka mimo wszystko się nie ugnie.

Zedytuję posta, bo nie ma po co nowego pisać:

Jakkolwiek całkowicie zgadzam się ze zdaniem P_aula, to prosiłabym, aby jednak wstrzymać się już od rozmów na ten temat - co miało zostać powiedziane, zostało.

Cała sprawa jest śmieszna, bo obaj bezpośredni zaanagażowani... zgadzają się ze sobą. Zgroza. Dziwi mnie, że część osób spoza zainteresowanych - bo z kolei nie każdy forumowicz uważa iż ktoś został tu obrażony - uznaje to za obrazę, choć oni sami są tylko obserwatorami wydarzeń. Coś tu ewidentnie jest nie tak. Tyle z mojej strony. EOT.

Edytowano Lipiec 9, 2009 przez Holy.Death

[Lord Nargogh]

Jako jeden z zaproszonych, w związku z pewnymi zmianami okolicznosci być może będe mógł się pojawić, jednak chciałbym wiedzieć czy nie jest juz za pozno na podejmowanie takiej decyzji, i czy nikt nie wyjezdza z Gorzowa lub jego okolic, bowiem we Wrocławiu nigdy nie byłem i bez pomocy najpewniej zginę ;P

[P_aul]

To ja dodam coś od siebie, nie w kwestii przyjazdu/nie przyjeżdżania Holy'ego (choć przyznam, że liczyłem na Twoją obecność), a raczej szacunku. Do Generała konkretnie. Jakkolwiek jest trochę prawdy w tym, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć, to jednak prawdą jest też, że dobre wychowanie nakazuje mieć szacunek do osób starszych od siebie, a to ostatnio towar deficytowy wśród młodzieży. Oczywiście osoba starsza (od nas, nie wytykam nikomu wieku ) może swoim zachowaniem wykazać, że na ten szacunek nijak nie zasługuje, ale akurat Generał, mimo że expi na tym świecie 50 lat dłużej niż większość forumowiczów, to jednak nie marudzi "jak to kiedyś było lepiej" czy "jaka to ta młodzież teraz nie jest". Zamiast tego chce się z tą właśnie młodzieżą spotykać i traktuje jak równych sobie (mimo, że przez tyle czasu to on lvli nabił sporo). I właśnie dlatego nie tylko nie stracił mojego "odruchowego" szacunku ale też zyskał wiele dodatkowego kiedy to spotkaliśmy się w zeszłym roku na zjeździe. Dlatego ja osobiście uważam, że komentarze Holy'ego były niepotrzebne, a drobny gest dobrej woli i wykazania się kulturą osobistą byłby na miejscu. Decyzję niziołki popieram.

[niziołka]

Jako jeden z zaproszonych, w związku z pewnymi zmianami okolicznosci być może będe mógł się pojawić, jednak chciałbym wiedzieć czy nie jest juz za pozno na podejmowanie takiej decyzji, i czy nikt nie wyjezdza z Gorzowa lub jego okolic, bowiem we Wrocławiu nigdy nie byłem i bez pomocy najpewniej zginę ;P

Cóż, akurat dzisiaj będziemy(dokładniej rzecz ujmując: Pan Ketsu) będzie zajmował się rezerwacją hotelu, więc to jest ostatni dzwonek na informowanie o takich zmianach Jasne, że jeśli w ostatniej chwili ktoś jednak będzie mógł przyjechać, to postaramy się pomóc mu załatwić zakwaterowanie, ale jednak to wtedy już będzie na jego jeszcze właśniejszą odpowiedzialność (bo, przypominam, my możemy co najwyżej organizować zjazd, nie jesteśmy opiekunkami ).

Niestety, to nie ja jestem organizatorem, więc nie mnie decydować o tym, kto przyjedzie.

Powiem tak: ponieważ EGM wyciągnął do ciebie rękę, to sprawa jest zamknięta, i chociaż sama uważam, że takie zachowanie było poniżej normy kulturalnej, to po zakończeniu tej sprawy(chociaż została zakończona nie przez tą osobę, która powinna), nie widzę powodu, żeby odbierać 'tym wszystkim ludziom, którzy robili sobie plany względem Holy'ego na zjeździe' przyjemność spotkania się z nim.

Jakkolwiek całkowicie zgadzam się ze zdaniem P_aula, to prosiłabym, aby jednak wstrzymać się już od rozmów na ten temat - co miało zostać powiedziane, zostało. EOT.

[Lord Nargogh]

Cóż, akurat dzisiaj będziemy(dokładniej rzecz ujmując: Pan Ketsu) będzie zajmował się rezerwacją hotelu,

Ach, a ja jeszcze nie mogę dac w 100% pewnej odpowiedzi... dobra, w takim razie dla mnie nie rezerwujcie, najwyżej potem sie sam pomartwię o miejscówke dla siebie ;P

[ketsu]

i czy nikt nie wyjezdza z Gorzowa lub jego okolic, bowiem we Wrocławiu nigdy nie byłem i bez pomocy najpewniej zginę ;P

Wierz mi, przegapić grupę pod wezwaniem FA stołującą się w Mac'u/KFC na wrocławskim dworcu w oczekiwaniu na zjazdowiczów jest cokolwiek trudno. To raz.

Dwa, przegapić hotel (czy też, jak chcą, by się ich nazywało - dom wycieczkowy) Piast, który jest w linii prostej jakieś 100m. od głównego wyjścia dworca (i dodatkowo jest doskonale widoczny przez duży banner zachęcający do odwiedzin) jest równie trudno.

Trzy - z Gorzowa jest nasza Amcia, aczkolwiek w tej chwili nie wiem czy pojawi się na zjeździe.

Trzy i pół - spora grupa zwykle jedzie z północy przez Poznań, ja sam dosiadam się trochę później na tej samej linii, więc wszystko jest do dogadania

Co się noclegu tyczy to najprawdopodobniej zarezerwuję parę miejsc extra, tak na wszelki wypadek, bo z doświadczenia wiem(y), że recepcja w hotelu jest dość elastyczna i skora do ustępstw/zmian

[Gofer]

Może ja jestem głupi, ale szukałem hotelu blisko godzinę... Tak to jest, jak się wychodzi z dworca złymi drzwiami xP

Pytanie - jedzie ktoś z Jeleniej Góry i okolic? Najpewniej Krychą, ale nie wykluczam też pociągu.