Skocz do zawartości

Demilisz

Forumowicze
  • Zawartość

    2564
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Komentarze blogu napisane przez Demilisz

  1. Prawdziwy gracz bierze się w garść i twardo dąży do celu, jakim jest zakup konsoli.

    I to jest zdanie z którym się nigdy nie zgodzę. Prawdziwy gracz gra w to, co lubi. Podobają Ci się God of War, Uncharted - ok, kupuj konsolę. Ale proszę, nie wmawiaj innym, że muszą zrobić to samo albo prawdziwymi graczami nie są. Ja nikomu nie narzucam miłości do strategii i nie twierdzę, że prawdziwy gracz musi znać Total Wary, Settlersy i Anno bo inaczej nie jest graczem. Mnie gry konsolowe zwyczajnie nie kręcą i co, mam na siłę wydawać niemałe pieniądze na sprzęt, który się będzie kurzył?

  2. Może zacznę od końca i twierdzenia, że na PC jest mniej gier z powodu piractwa. Otóż nie, nie jest. Piractwo to tylko wygodna wymówka dla słabej sprzedaży gry, nic więcej. Piractwo szalało w latach 90, a wtedy to PC przewodziło. Szalało na NESie, SNESie, PSX i PS2 a mimo to te konsole na brak tytułów na wyłączność narzekać nie mogły. Po prostu rynek się rozrósł, główni gracze na nim są dużo więksi, mają armię pijarowców i trzeba jakoś tłumaczyć wpadkę finansową. A nikt nie powie, że gra się słabo sprzedała bo po prostu była słaba lub przeciętna. Zresztą ostatnio najwięcej krzyczeli z Ubisoftu, a ta firma jedno mówi a drugie robi, ich się po prostu olewa. Gdyby ich piractwo tak mocno bolało to by z HoMM VI zrobili multiplatformę. A nie zrobili, podobnie jak z Anno, które zapewne przekroczyło już milion sprzedanych sztuk albo jest tego bardzo blisko. Gry tylko na PC i jakoś im piractwo nie szkodzi. Tak samo jak Portalowi 2, który niby ma 3.24 mln pobrań, ale Gabe sam mówił, że najlepiej zeszło właśnie na pecetach. Shogun 2 w miesiąc miał 600 tysięcy, Wiedźmin 2 od początku lipca przynosi już zyski. Dobra gra się sprzeda, taka prawda.

    Kwestia sporów co lepsze i takiego współzawodnictwa po prostu siedzi w ludziach, to nie kwestia pecetowiec-konsolowiec. Kłócą się kibice Barcy i Realu, chociaż względy polityczne w tym sporze graja rolę tylko w przypadku Hiszpanów. W stareńskim Gamblerze przez kilka miesięcy toczyły się starcia między fanami Baldur's Gate i Final Fantasy 7 oraz StarCrafta i Total Annihilation. Do tego dochodzi fakt, że serwisy internetowe (ale nie tylko, bo do dziś pamiętam śmieszny z perspektywy czasu tekst Allora o zdobytym przez konsole bastionie strategii), które co jakiś czas rzucą prowokacyjny artykuł czy news żeby podbić ilość odwiedzin. Ostatnio mieliśmy na CDA doskonały przykład, bo czy news o statystyce ściągnięć z torrentów służy czemukolwiek po za wywołaniem kolejnej wojny (która była pewna, w końcu strona istnieje nie od dziś i doskonale wiadomo, co pewni użytkownicy potrafią)?

  3. Zbuch - Problemem jest mentalność. Zobacz filmik od Kozela - jakiś cymbał pogłaskał łysą pałę i już mamy męczennika. Tych 40 policjantów z obrażeniami sobie zasłużyło, a "patrioci" czasem muszą porzucać cegłówkami. W Anglii czy Niemczech policjanci nie boją się użyć siły i egzekwowanie prawa wygląda nieco lepiej.

    Aha, no właśnie w tym roku mieliśmy okazję zobaczyć, jak to w Anglii wygląda. U nas jest jak jest (przecież Wielki Mąż Stanu Jarek Kaczyński już stwierdził, ze to wina Niemców), ale zachód jest znacznie bardziej pizdowaty pod względem tłumienia zamieszek. Niestety, my usilnie próbujemy tutaj do nich równać, a to nie jest dobra droga.

  4. Tyle kasy za reskin MW2. Nawet BF3 stara się udawać, że dodano w nim coś nowego, a CoD idzie dalej ścieżką tasiemca w stylu point&click.

    A co najlepsze gracze, chociaż im się nie podoba kupują dalej :|. Gdzie tu logika?

    Jeżeli gra w jeden dzień ma sprzedaż 6.5 miliona, a krytycznych opinii na metacritic masz te 4000 nawet nie jest 1% tych, co kupili. Jak długo proporcje będą taak wyglądały to Activision nic nie zrobi. Zwłaszcza, że zaraz zaczęły fruwać po necie opinie, że niska ocena MW 3 to sprawka fanów Battlefielda.

  5. O Terrarii mało słychać, bo jest indie. A z indie jest tak, że wszyscy chwalą i się zachwycają, ale jak przychodzi co do czego to jest trąbienie o mainstreamowych klonach klonów. Taka prawda - na każdy news o indyku przypada z 10+ na gry AAA. Błędne koło - gry są mało znane to się o nich mało mówi, ale ponieważ się mało mówi to są mało znane. Owszem, są w sieci blogi czy fanowskie strony o indie, ale nie ma nic naprawdę dużego. Ktoś powie, że jest dużo o Minecrafcie - prawda, tylko o Minecrafcie to pewnie już w EA i Acti od dawna rozmawiają jak tu się pod to podpiąć i zarobić. Tymczasem jest mnóstwo świetnych indyków, o których cisza, że wymienię tylko Frozen Synapse czy Dungeons of Dredmor (jeszcze Binding of Isaac, ale tutaj akurat trochę szumu było).

  6. Jakim pełnym fuksie? Legia zwycięstwo i awans wygryzła, wybiegała i wyszarpała. To, że trener Spartaka był już pewny awansu i wolał posadzić kilku zawodników na ławce żeby mu się przed meczem z CSKA nie zmęczyli to nie fuks, tylko przesadna zachłanność Rosjanina. O fuksie można by mówić, gdyby Spartak gniótł cały mecz obijając słupki i poprzeczkę, a Legia strzeliła na 1:0 na sekundy przed gwizdkiem po strzale rozpaczy i rykoszecie. To jest fuks. Wybieganie zwycięstwa ze stanu 0:2 na 3:2 to determinacja i wola walki. Coś, czego pewnemu zespołowi z Krakowa przedwczoraj zabrakło.

  7. Grałem w obie części. Jedynka była niezła, szkoda, że tylko niezła. Potencjał wydawał się być nie do zmarnowania - w końcu jak można spieprzyć taką licencję? Okazało się, że jak się chce to można. Przede wszystkim kampania - po stronie Wolnych Ludów odtwarzamy wyprawę Drużyny. No prawie, ponieważ pewne rzeczy można było zmienić albo po prostu nie następowały. W efekcie Gandalf bez problemu rozwalał Balroga w Morii i wychodził z kopalń już jako Gandalf Biały. Boromir mógl zginąć na Amon Hen, ale nie musiał. Jak nie zginął to potem towarzyszył nam do końca, radośnie młócąc Uruki pod Helmowym Jarem. Zresztą samo oblężenie było rozczarowujące - zamiast epickiej bitwy wymagającej taktycznego myślenia była rzeź Isengardu. Nawet jeśli jakimś cudem zniszczyli mur bombą to wystarczyło postawić w wyrwie Aragorna i Gimliego - nikt nie przechodził. Obrona bramy przed taranami? Eowyna na górze ze swoją Super Włócznią Nagłej Śmierci, na dole Boromir i sprawa załatwiona.

    Dziwnie również dobrano jednostki w skirmishu: Rohan miał zupełnie z tyłka Elfy, za to nigdzie nie uświadczysz Royal Guard (ja wiem, że Elfy były w filmie, ale litości, nie wszystkie wymysły Jacksona trzeba powtarzać)... No i sama skala bitew - niestety były malutkie, nijak miały się do królujących już wtedy Total War.

    Mimo to dwójka była jeszcze gorsza, powtarzała większość błędów części pierwszej jednocześnie dodając własne (słabe multi, śmieszny poziom trudności, zlikwidowanie resztek oryginalności). Cóż, potencjał serii był ogromny, szkoda, że tak mocno zmarnowany. A na kontynuację szans nie ma, EA przecież licencji na Śródziemie już nie posiada. Ja bym jednak zdecydowanie bardziej polecał kupienie sobie Rome z dodatkiem i/lub Medieval 2 z dodatkiem i grać na modach do tych gier przenoszących akcję do Śródziemia.

  8. FC Farselona

    Taaaaaa, oczywiście przy okazji we wpisie brak:

    - karnego dla Barcy na Camp Nou w trakcie dwumeczu z Chelsea

    - zagrania ręką Araszwina w dwumeczu z Arsenalem

    - spaceru Marcelo po nodze Pedro tydzień temu.

    No ale jeśli fakty nie pasują do teorii to tym gorzej dla faktów. Więcej pytań nie mam.

  9. +1 for PAt5

    First party są od tego, żeby robić gry na jedną platformę i pisanie, że Uncharted nie wyszło na X czy PC nie z powodu piractwa jest oczywiste.

    Czytając co niektóre komentarze na stronie mam wrażenie, że dla mało kogo takie oczywiste. Ile razy już była "wojna" o Gears of War 2 czy Fable.

    Pogląd, że piractwo nie ma w ogóle wpływu na polityke wydawniczą dużych firm jest bardzo naiwny.

    Ma, ale nie aż tak ogromny jak się niektórym wydaje. Gdyby piractwo faktycznie tak niszczyło wszystko to teraz pewnie PS3 miałoby z 80% rynku, PC, PSP i NDS przestały istnieć. BTW: naprawdę jestem ciekaw jak to się dzieje, że na to samo piractwo nie narzeka taki Stardock czy Paradox, chociaż ich gry w samych założeniach są niszowe, maja niższą sprzedaż więc każda ściagnięta sztuka powinna ich boleć znacznie mocniej.

    Wystarczy przykład Capcomu, Konami,

    Widzisz, ja pamiętam czasy, kiedy o grach tych firmy na PC nawet mowy nie było. A Rockstar to wyjątek, a nie reguła jak to czasami się stara przedstawiać.

    Ogólnie mam wrażenie, że od lat panuje w sieci coś co można nazwać propagandą sukcesu konsol. Ilekroć konsolom się coś uda to jest to rozdmuchiwane, podobnie jak każda wpadka PC. W drugą stronę już to nie działa: sukcesy PC potrafią być przemilczane (ciekawe kiedy i czy w ogóle na stronie CDA pojawi się news o wynikach sprzedaży Amnesii) albo deprecjonowane (wystarczy poczytać część komentarzy do newsa o odblokowaniu tej mapki w BC 2: Vietnam). Podobnie wszelkie nieudane rzeczy na konsolach: albo się o tym nie mówi (jak tragiczna sprzedaż RUSE) albo stara się na siłę usprawiedliwiać (słaba sprzedaż Alan Wake). Mnie osobiście to już męczy.

  10. Bez jaj. AC w porównaniu z wieloma platformówkami to żart. Tutaj nie musisz wyliczać skoków co do piksela i setnej sekundy. Ukończyłem dwójkę na klawiaturze, mając wszystkie piórka i nie było żadnych problemów.

    Nie rozumiem o co chodzi z bólem dłoni. Naciskasz klawisze tak jak na padzie przyciski, żadna różnica.

    We wpisie zamieściłem wszystko, co chciałem przekazać. Nie przyzwyczaję się do klawiatury w połowie gry. Dziękuję.

  11. Cóż, ja tam do dziś nie mogę Egmontowi wybaczyć zabicia ŚGK. Zresztą cała sprawa sądowa była typowo na dobicie dawnych pracowników. Potem naczelny (wtedy już były) ŚGK starał się wejść w sieć z portalem Gamelog, ale nie wyszło. Po piśmie zostało już tylko forum (jedno z najluźniejszych w sieci, przyzwyczajeni do rygoru FA mogą tam doznać szoku)

    A Submarine Titants to był na dobrą sprawę StarCraft pod wodą :)

  12. Przecież sam napisałem wcześniej, że zależy od komputera. Poza tym jestem pewny, że na Xbox 360 jest lepsza grafa niż na PC. PASKUDNEJ GRAFICE NA KONSOLACH W MAFII 2 ??!! Zapewne chodzi ci o PS3, bo GRAŁEM NA XBOX 360 I BYŁA PRZEPIĘKNA!

    Poproszę dowody. W postaci screenów z gier multiplatformowych. Oczywiście na jednym xboxik, na drugim z PC odpalonym w full. Wtedy możemy rozmawiać. Przeczytałem Twoje posty tutaj i zero konkretów, dowodów. Same niczym nie poparte szczekanie.

    http://www.gram.pl/upl/news/120091105081047.jpg - Dragon Age. Widać wyraźnie większą szczegółowość na PC. First strike

    http://www.gram.pl/upl/news/120100121152035.jpg - tu już Mass Effect 2. Second strike

    http://www.gram.pl/upl/news/120100917193222.jpg - F1 2010. Third strike. Out

    http://www.gram.pl/upl/news/120100320181410.jpg - Metro 2033. Fatality

    A sam wpis cienki. Zabrakło choćby wzmianki o tym, w czym PC zmiata konsole bez kropli potu: mody.

  13. Episodes from Liberty Cities są stand alone :) Chyba, ze nie grałeś w GTA IV nigdy, wtedy faktycznie problem, bo są jakieś nawiązania fabularne.

    Ewentualnie poczekaj do kolejnej większej akcji promocyjnej na Steamia, obniżanie GTA IV tam to już chyba standardowy punkt programu.

  14. Przyznaj się. Jesteś PeCetowcem. Każdy konsolowiec wie jak pięknie jest popatrzeć ile ma się "aczików"

    Tiaaa, i na pewno na każdej dyskotece wyrywacie na to dziesiątki lasek.

    Wpadnie coś to fajnie, nie to i tak szkoda czasu na zdobywanie tego, skoro nie ma z tego żadnego pożytku. Wyjątek widziałem jeden - w Demigod za punkty z osiągnięć kupowało się specjalne przedmioty.

    Zresztą na Steam też mogę to zrobić, tylko nie ma z tego żadnych nic nie znaczących punktów...

  15. Akurat punkty za achievmenty to taki e-penis. Pozwala poszpanować w sieci i tyle. Dlatego dla mnie są niczym. Całkowicie bezużyteczne. IMO Steam poszedł tutaj w lepszym kierunku - żadnych punktów. Za to jak ktoś chce to może łatwo sprawdzić, jak jego osiągnięcia mają się do ogólnych osiągnięć community gry. Jaki % innych graczy zdobył danego acziwka.

  16. Po prostu gra nie pozwala być "neutralnym". Musisz iść którąś z dróg, w przeciwnym razie faktycznie kolorowe dialogi się zablokują (bo nie ma się wystarczająco punktów żeby ich użyć). Głupie to jest na pewno i tylko ogranicza. Chociaż Miranda chyba może przeżyć misję samobójczą nawet jak jest nielojalna. Nie wiem jak z Legionem.

    Romans z Liarą ma jakiś większy wpływ na ME2? Nie zauważyłem, akurat w jedynce z nią romansowałem, ale w dwójce wiele z tego nie wynikało.

  17. Cóż, trzeba by pewnie porównywać godziny wrzucenia tekstu :D Na GOLu recenzowali wersję z klocka i dali tylko 72%.

    Co do porównań ze StarCraftem to bym poczekał: hit Blizzarda ma jakby "nieco" więcej ocen. Jak RUSE dojdzie do takiej ilości to może sie okazać, że jednak sporo zabrakło. Zresztą ocena tego serwisu mnie dziwi, za wysoka. Wersja PC tak na 65-70%, nie więcej. Konsolowa powinna być tak samo, ale tutaj spodziewam się podbijania ze względu na brak alternatyw.

    Zresztą wersja na X0 ma już 8 recek na metacritic i wychodzi na razie 79%. Niby nieźle, ale do ocen Stara 2 to jednak zabraknie, oj zabraknie.

×
×
  • Utwórz nowe...