Skocz do zawartości

The Elder Scrolls (seria)


Polecane posty

@Wuwu1978

Rzeczywiście, zazwyczaj nie chce mi się czytać książek, ale ostatnio będąc na włamie znalazłem pozycję opisującą Wielką Wojnę pomiędzy Thalmorem a Imperium. Chcąc lepiej poznać preludium do wydarzeń w Skyrimie poświęciłem chyba ze 40 minut na przeczytanie tej książki. Wydaje mi się, że fabuła następnej części będzie kręcić się właśnie na osi konfliktu zbrojnego pomiędzy Dominium Altmerów, a Imperium odzyskującym siły.

Jeśli nie masz zbyt dużo wytrychów, to się opłaca. Ja całkiem nieźle radzę sobie z otwieraniem zamków. Nawet na poziomie master zwykle nie łamię ich więcej niż kilka. Choć taki niełamliwy wytrych, to na pewno duża wygoda. Lepiej jednak zaopatrzyć się w ich większą liczbę, bo drogie wcale nie są, a perka poświęcić na coś bardziej potrzebnego. Tonilia w kanałach pod Riften ma spory zapas wytrychów na sprzedaż. Bodajże codziennie można u niej kupić 20 sztuk, a cena jest naprawdę dobra, bo ledwie 5 złotych monet za jednego locka.

Ja bez tarczy chyba bym sobie nie poradził. Szczególnie w walkach w katakumbach z ogromnymi truposzami. Nie dość, że taki potrafi rykiem wytrącić broń, to jeszcze ma mnóśtwo życia i bez blokowania ciosów może mnie zdjąc na 3-4 uderzenia. Tarcza zapewnia nie tylko dobrą osłonę, ale umożliwia wyprowadzenie kontrataku. Można uderzać nią przeciwnika, który zostaje ogłuszony na kilka sekund i wtedy można bezkarnie zadać mu kilka ciosów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ew. są mody - jeden pozwala wykuwać sobie samemu wytrychy ze sztabek żelaza (1=>5) a drugi - "LockPickPro" - baardzo ułatwia otwieranie zamków... ale to już z pogranicza cheatingu.

- W piecu hutniczym można przetapiać tylko rudę i ewentualnie złom krasnoludzki. Przy okazji: czy ktoś znalazł zastosowanie dla pozostałych dwemerowych śmieci? Takich jak te moduły napędowe i inne co się znajduje w robotach a nie przetapia? Czy to tylko loot na sprzedaż?

- Ja lubię mieć jednocześnie i elektrykę i ogień - wydają się równocześnie zadawać relatywnie dużo większe szkody niż jedno mono-zaklęcie rzucane oburącz. Zwłaszcza przy zaklęciach niskich stopni - zamiast trzymać "Iskry" czy "płomienie" atakiem ciągłym ja nawalam pulsacyjnie - dużo mniej many schodzi przy relatywnie dużym dmg. A ostatnio mój ulubiony to oburęczna "Lodowa Włócznia" - masakra normalnie. Ale many mi wystarczy na 3-4 takie strzały tylko - więc celować trzeba dobrze - nie nadaje się na pada :-/

- Co do tarcz - ja bym ich nie zlewał. Zwłaszcza przy walce z wieloma wrogami lepiej mieć tarcze w reku niż zaklęcie.

Edytowano przez LiOx
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 100% to nie Tribunal, bo niestety po jego instalacji cały Morrowind nie działa, więc mogłem załadować podstawkę tylko z Bloodmoonem.

Hmmm...a czy atakują cię zabójcy Mrocznego Bractwa od samego początku gry?. Bo w poprzednim poście napisałeś że "jednego zabójcę obiłeś dość łatwo", a jeśli dobrze pamiętam to właśnie od ataków MB rozpoczyna się główny wątek w Tribunalu. Chyba że miałeś kogoś innego na myśli. Mógł byś napisać dokładniej w którym miejscu atakuje Cię ten Redguard?. Natomiast jeśli chodzi o "zmasakrowane zwłoki"...wydaje mi się że to po prostu "ozdoba". W sumie w wielu miejscach można znaleźć ciała zabitych postaci, które nie są związane z żadnym questem. No ale oczywiście w tym przypadku mogę się mylić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kiedyś mówił, że wybór rasy praktycznie nie zmienia nic w przyjmowaniu gracza przez otoczenie. Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Wszyscy Dunmerowie w Skyrim zwracają się do mnie per "bracie", w Markarth Thornvard Silver-Blood wyrzucił mi cały monolog jak to moi pobratymcy, złe Elfy z Thalmor kontrolują Skyrim i Imperium.

O, właśnie - przypomniałeś mi pewną kwestię. Zastanawia mnie taka rzecz: na początku gry wybrałem sobie rasę, jako Cesarski i pomimo, że Nordom nie robię żadnej krzywdy, to natrafiłem w lesie na sytuację, że bandyci, gdy tylko mnie zauważyli od razu biegli w moją stronę ze słowami na ustach: "Zaraz cię załatwimy, nie chcemy tu takich w Skyrim". Miałem na sobie całe opancerzenie cesarskie i może wzięli mnie za odwiecznego wroga? Gdyby doszło do tej samej sytuacji, ale z tą różnicą, że na początku wybrałbym Norda, jako rasę, to bandyci zachowaliby się podobnie, czy po prostu nie zwróciliby na mnie uwagi i poszliby w swoją stronę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...a czy atakują cię zabójcy Mrocznego Bractwa od samego początku gry?. Bo w poprzednim poście napisałeś że "jednego zabójcę obiłeś dość łatwo", a jeśli dobrze pamiętam to właśnie od ataków MB rozpoczyna się główny wątek w Tribunalu.

Nie mam Tribunala zainstalowanego. Jak kiedyś mi działał, to rzeczywiście byłem atakowany przez takich typków ninja z zatrutymi ostrzami. Pisząc o zabójcy miałem na myśli

główny quest w Scyda Neen związany z morderstwem poborcy podatkowego i jako zabójcę pisałem o tym rybaku z chaty, co rzucił się na mnie z pięściami

:wink: , nie był on zabójcą w sensie członkiem Bractwa, ale zabójcą dosłownym, bo załatwił poborcę

.

Redguard atakuje mnie zaraz przy wyjściu z Scyda Neen. Jak masz latarnię, to idąc w kierunku Scyda Neen i dalej przez miasto, dosłownie kilkadziesiąt metrów na wprost spotykam tego "boksera". Szkoda, że strażnicy sobie go całkowicie olewają, choć teoretycznie powinni bronić przed bandytami.

A ostatnio mój ulubiony to oburęczna "Lodowa Włócznia" - masakra normalnie. Ale many mi wystarczy na 3-4 takie strzały tylko - więc celować trzeba dobrze - nie nadaje się na pada

Nienawidzę tego zaklęcia. Zwykle jak spotykam maga, którym tym ciska, to muszę biec slalom i unikać tych pocisków. Raz mi się zdarzyło, że trafił mnie takim, dostałem krytyka i chyba przy ponad 60% zdrowia padłem martwy.

@Amigos

Dzięki.

@Wuwu1978

To jest zaleta tej gry, że w ciągu tych kilkudziesięciu godzin gry, nigdy nie spotkałem w lesie tych bandytów. Zwykle jak mnie atakują bandyci, to dlatego, że chcą mnie obrabować. Bandyci to osobna frakcja, więc powinni atakować zarówno Imperialnych jak i Stromcloaków. Raz będąc w pobliżu Solitude zaatakowałem imperialny patrol, który prowadził jakiegoś zakutego w łańcuchy Norda. Rzuciłem się na nich i wybiłem żołnierzy, a więźnia uwolniłem. Powiedział, że natychmiast uda się do Windhelm i chwyci za broń walcząc z wrogami Ulfrica :)

Edytowano przez FaceDancer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Face - na 99% ten redguard jest z jakiegoś moda, a nie z podstawki, czy Bloodmoona, znam okolice Seyda Neen dość dokładnie i nie powinno tam być żadnych wrogich ludzi - parę zwierząt, owszem, ale nie ludzi, szczególnie uzbrojonych w same pięści.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rankin

Powoli zaczynam dochodzić właśnie do takiego wniosku. Włączyłem jakiegoś moda z questami dla Balmory, ale zupełnie mnie odrzuciło. Jakieś respiące się na potęgę szczury, czy kwamy w środku miasta. NPC-e nazywani w stylu "DJ ktośtam" czy Britney. Dramat. Myślałem, że ktoś to robił na poważnie. Chyba zacznę od nowa tylko z modem zwiększającym zasobność kupców. Przypomniał mi się tym samym kolejny postęp Skyrima. Dzięki perkowi w speech mogę zainwestować w dany sklep, co na stałe podnosi jego finanse. Zainwestowanie 500 septimów ma ponoć powiększać zasoby kupca na stałe o 500. Na brak monety nie narzekam, więc chyba w coś takiego zainwestuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nienawidzę tego zaklęcia. Zwykle jak spotykam maga, którym tym ciska, to muszę biec slalom i unikać tych pocisków. Raz mi się zdarzyło, że trafił mnie takim, dostałem krytyka i chyba przy ponad 60% zdrowia padłem martwy.

Ja też :P

Przy czym ja chyba jeszcze nie spotkałem maga, który ciska "Włócznię" - zazwyczaj albo "Zamieć" (powolna lodowa chmura, która zostawia zadające obrażenia na powierzchni gruntu) albo sporo słabszy od "Włóczni" ale za to szybszy "Lodowy Pocisk".

"Pocisk" ma około 0.5m i jest bardzo szybki, "włócznia" spokojnie ponad metr, ale jest troszkę wolniejsza chyba. I jest z poziomu "Expert" magii zniszczenia - czyli potencjalnie mało kto ją żuci :P Większość zwykłych przeciwników jest na jednego strzała :P

Edytowano przez Bethezer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem sprawdzić granice możliwości mojej postaci w Skyrimie, więc przyrządziłem jeszcze jeden eliksir zwiększający obrażenia zadawane broniami jednoręcznymi. Oto jakie wnioski wyciągnąłem w trakcie jej działania:

a) premia do obrażeń uzyskana dzięki miksturom nalicza się nie od bazowej ilości obrażeń postaci, a od efektu końcowego. Czyli jeśli mamy ekwipunek który daje nam premię 200% do obrażeń od jednoręcznej, a eliksir daje nam 125% premii, to jeśli najpierw założymy ekwipunek, to nie dostaniemy łącznie 325% premii, a 450%.

b) to samo ma miejsce w przypadku umiejętności berserker rage orków.

c) limit 'wyświetlacza' obrażeń broni wynosi 3 cyfry - co widać na zamieszczonym poniżej screenie. Natomiast wyświetlacz łącznych obrażeń zadawanych przez naszą postać nie ma takiego limitu. Efekt - łączne obrażenia postaci - około 4000, licznik na jednej z broni wskazujący około 200. Wcięło jedno zero na końcu.

Jakby ktoś zapomniał, nie używam żadnych modów ani kodów do gry w Skyrim.

post-18710-1324301240_thumb.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie - Czy jeśli zaklnę sobie ekwipunek na "odporność na magię", to będę odporny na lodowe włócznie, pociski i te ogniste kule wrogich magów? Ostatnio napotkałem "Mistrza Przywołania" i "Mistrza Nekromacji", którzy, mimo iż mam ponad 500 hp i ciężki pancerz, mieli mnie na 3-4 hity powyższymi czarami.

@Lord: Ciekawa propozycja, tyle że preferuje klimatyczną grę "two handed", z dwoma mieczami w dłoni. Miałem nadzieję że nie będę musiał zaklinać przedmiotów na każdy żywioł osobno, lecz widzę, że to konieczne. Najwyżej będę zabierał ze sobą tarczę, na takie okazje. Dzięki za pomoc.

Edytowano przez Zodiak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zodiak - nie, nie będziesz. Odporność na magię z tego co wiem wpływa tylko na zaklęcia typu 'strach', 'paraliż' i tak dalej - nie na te zadające obrażenia od żywiołów. Mogą ewentualnie pomóc z absorpcją hp/magicki/staminy lub obrażeniami od magii. A ponieważ przez całą grę napotkałem tylko jednego przeciwnika, który używał paraliżu, odradzam wykonywanie tego zaklęcia.

Do ochrony przed żywiołami potrzebujesz ekwipunku chroniącego przed żywiołami. Proste. Jak chcesz być kompletnie odporny, to zdobądź tarczę Spellbreaker od Peryite'a i opanuj perki na drzewku Block umożliwiające zmniejszanie obrażeń od żywiołów o 50% oraz bieganie z uniesioną tarczą. Będziesz niemal niewrażliwy na wszystkich magów i smoki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie wydaje mi się, że twórcy wstawili go po to, żeby był jakiś "dobry" wybór, choć z drugiej strony, dobre postacie nie mają za bardzo czego szukać w MB.

Tu nie ma dobrego wyboru.

Nord przyznaje się do palenia, grabienia i pewnie przyznałby sie do gwałcenia, gdyby nie to, że aż tak mocnych treści gra nie komunikuje werbalnie. Nie wybrałem go głównie dlatego, że wyglądał na zbyt przypadkowego. Nie wynajmujesz mordercy po to, żeby ubić jakiegoś zbira. Raczej nasyłasz własnych, jeśli cię na nich stać. Skoro stać cię na Mroczne Bractwo to stać cię na najemników. Hagraven przypomina mi miłą opiekunkę z Honorhall, więc rodzina i osoby z otoczenia prędzej odetchnęłyby z ulgą - albo samo zapłaciły sprawcy - gdyby usłyszały o jej śmierci. Jest to cel najbardziej wątpliwy, ale nie nieprawdopodobny. Kot jest oczywistym celem dla Mrocznego Bractwa, wpływowy, bogaty, obeznany z intrygami i mordowaniem.

Ogólnie rzecz biorąc powiedziałbym, że nie ma złych typów.

W ogóle kwestia gildii i reputacji leży i kwiczy. Robiąc zadania dla Gildii Złodziei specjalnie pilnowałem, by NIKT mnie NIGDY nie zauważył podczas roboty. Wobec tego od czasu do czasu słyszę od strażników miejskich jakieś komentarze, że mają mnie, "złodziejaszka" na oku. Wkurzające.

Myślę, że to kwestia umiejętności, które postać (ostatnio) rozwinęła albo coś związanego z talentami. Przecież na podobnej zasadzie NPCe komentują wygląd postaci czy ekwipunek. Niektórzy nawet doradzają odwiedzić miejscowego alchemika w razie choroby czy handlarza różnościami, jeśli mamy przy sobie sporo rzeczy dostępnych na sprzedaż. Mnie z kolei nie podoba się to, co zrobiono z Gildią Złodiei i systemem opychania kradzionych przedmiotów. W Oblivionie każdy skradziony przedmiot miał "czerwoną dłoń", co ułatwiało sprzedawanie przedmiotów komu trzeba. W Skyrimie te przedmioty po prostu nie są dostępne do sprzedania i jeśli ktoś nie zwraca uwagi na ekwipunek to może się zdziwić, że mu coś jeszcze wala się w plecaku. Przed zdobyciem odpowiednich - wysoko umiejscowionych - talentów umożliwiających sprzedaż kradzionych przedmiotów u kupców, w których się zainwestowało doradzam przystąpienie do Gildii Złodziei, składowanie dóbr w domu albo po prostu nie podnoszenie przedmiotów kradzionych.

@Face - na 99% ten redguard jest z jakiegoś moda, a nie z podstawki, czy Bloodmoona, znam okolice Seyda Neen dość dokładnie i nie powinno tam być żadnych wrogich ludzi - parę zwierząt, owszem, ale nie ludzi, szczególnie uzbrojonych w same pięści.

Mając zainstalowaną podstawkę z dwoma dodatkami (właśnie Tribunal i Bloodmoon) i bez nieoficjalnych czy półoficjalnych modów też spotykałem tego pięściarza. Musi to być jedno z trojga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wstępnego zadania do MB :

to ja ubiłem całą trójkę, i okazało się, że to

także jest właściwe rozwiązanie :P

Bo mi się babeczka też nie spodobała (to, ze ma dzieciaki na głowie nie usprawiedliwia bycia zwykła suką i mogła się narazić niejednemu. A co do najemnika - to wiadomo, niejeden by chciał zemsty. A na oficjalną mogłaby nie pozwolić jego reputacja. Kot od razu był słusznym kandydatem - nie lubię takich buców.

Stąd ubiłem wszystkich.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to kwestia umiejętności, które postać (ostatnio) rozwinęła albo coś związanego z talentami.

IMO masz rację i jej nie masz, tzn. jest to powiązane i z zadaniami, i z umiejętnościami. Wyrobiłem sobie zaklinanie na 100, słyszałem komenty w stylu "może zaklniesz mój miecz", natomiast po przejściu wątku w Akademii Magów można było posłuchać o tym, jak to dziwne rzeczy miały miejsce w akademii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ja lubię mieć jednocześnie i elektrykę i ogień - wydają się równocześnie zadawać relatywnie dużo większe szkody niż jedno mono-zaklęcie rzucane oburącz.

Oj tam...wystarczy dużo many, perk zapewniający utratę równowagi przeciwnika, gdy rzucamy czar oburęczny i właściwie nikt nie jest w stanie do nas podejść. A jak się trafi jakaś wredna większa grupa, obrywa ode mnie krzykiem Lodowa Postać i eleminuję ich szybciutko po kolei. Przy tym perku gra się do pierwszego trafienia czarem. czasem ewentualnie np. na pojedynki ze smokami biorę jakieś mocną barierę magiczną, uruchamiam zdolność rasową mojego Bretona i smok może sobie ziać do woli. Ja mam barierę, a on ustawicznie regeneruje mi manę :) Drugą rączka rzuca jakiś ognisty pocisk, czy inne barachło i po bestii. Muszę tylko uważać, czy czasem się delikwentowi nie zachce mnie ugryźć, bo na 36lvl mam całe 150hp i z miejsca kończy się to finisherem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lord Nargogh - Nie sądzę. Udało mi się tego typu atak wykonać trzykrotnie. Nie udało mi się o wiele więcej, choć cele były na jeden cios i mnie nie widziały. Raz wykonałem animację sneak killa na przywódczyni bandytów, która... przeżyła i pozostało jej 2/3 lub 3/4 życia, więc śmierć celu nie może być warunkiem. Chyba, że po prostu coś było nie tak. Nie mam pojęcia od czego to zależy. Od siły nacisku na klawisz (power attack)? Jakaś losowa wartość?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu skończyłem wątek główny w Skyrimie. Wrażenia? Średnie. Wiadomą rzeczą jest, że w TES nigdy nie chodziło o wątek główny. Ta gra przyciągała zawsze rozbudowanym i rozległym światem, wieloma zadaniami pobocznymi, klimatem i jeszcze wieloma innymi rzeczami, których pozwólcie, że nie pozwolę sobie wymienić (pozdro Paździoch ;) ). Fabuła główna średnio mnie wciągnęła, jak dla mnie, to za dużo było tych pojedynków ze smokami, żeby szczególnie zapadły one w pamięć vide Gothic 2. Szkoda, że w ogóle nie dodano podczas niej żadnych wyborów moralnych (

niby był z tym zabiciem przywódcy Siwobrodych

), ale to niestety za mało. Zadania też szczególnie mnie nie wciągnęły, ale za to ta kraina pod koniec gry: miodzio! No właśnie i to zakończenie, którego w ogóle nie czuć... Za sam wątek główny można by dać 6/10, ale na szczęście reszta gry to rekompensuje i spokojnie mogę dać 9+/10. Ukończyłem także Mroczne Bractwo, jak dla mnie to zadania gorsze niż w Oblivionie, też za bardzo mi się nie podobało. Biorę się za kolejne gildie.

Jeszcze takie drobne pytanko: jakie zadania poboczne warto zaliczyć i gdzie je mogę znaleźć? Jest jakieś zadanie podobne do tego z Obliviona w Mrocznym Bractwie, gdzie

zabijaliśmy tych gości w domu

?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w Skyrimie nie uznaje czegoś takiego jak wątek główny i zadania poboczne, mieszam to tworząc swą niezależność w grze.

Racja w Oblivione misje Mrocznego Bractwa były ciekawsze. W ogóle to misje dla gildii w oblivionie podobały mi się bardziej niż wątek główny.

Jeśli chodzi o wątek główny w Skyrimie to się nie wypowiadam bo dopiero niedawno go zacząłem.

Nie wiem, mam 16 poziom niepełną krasnoludzką zbroję, topór który składa się w gildii towarzyszy ten na "W" chyba i smoki ciacham jak chcę (strasznie łatwe są).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie być jednostronnym, teraz zganię Skyrima za pewne rzeczy, które mi się nie podobają. Głównie brak możliwości wyboru w niektórych questach. Nie chodzi mi o zabijanie bandytów, ale te bardziej rozbudowane. Przykładowo

quest dla daedry w Markarth oraz dla ambasadora Thalmoru w tym samym mieście. W pierwszym dostaję rozkaz przyprowadzenia kapłana, aby ten poddał się woli demona. Myślałem, że będę mógł wykiwać demona i pomóc kapłanowi odprawić rytuały zamykające ołtarz, a musiałem po prostu wykonywać polecenia demona. W drugim przypadku ambasador chciał znaleźć jakiegoś haka na starego barda, który miał wyznawać Talosa. Zgodziłem się, ale liczyłem, że twórcy dadzą mi możliwość zagrania na nosie tym bufonom z Thalmoru. Chciałem poinformować nieszczęśnika o intrydze i nakłonić go do opuszczenia miasta, ale oczywiście nic nie mogłem zrobić.

Takie questy psują obraz gry, bo zabierają graczowi wolność wyboru. Przecież wiele nie było potrzeba, żeby dać drugą możliwość dla gracza (jak to było w przypadku questu z Astrid).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to kwestia umiejętności, które postać (ostatnio) rozwinęła albo coś związanego z talentami.

IMO masz rację i jej nie masz, tzn. jest to powiązane i z zadaniami, i z umiejętnościami. Wyrobiłem sobie zaklinanie na 100, słyszałem komenty w stylu "może zaklniesz mój miecz", natomiast po przejściu wątku w Akademii Magów można było posłuchać o tym, jak to dziwne rzeczy miały miejsce w akademii.

W dodatku u mnie praktycznie każda napotkana osoba komentuje albo mój ekwipunek (dotyczy głównie tych wyglądających na wojowników) albo przynależność do Towarzyszy, a praktycznie każdy legionista wali się w pierś mówiąc tylko ze spuszczoną głową "Legacie", więc z tą reputacją tak do końca nie schrzanili. Dzisiaj natomiast zaskoczyło mnie pewne wydarzenie - patrzę a tu Thalmorczycy eskortują jakiegoś więźnia (dotychczas spotykałem tylko żołnierzy Cesarstwa w takiej sytuacji). Oczywiście skończyło się to na ciężkiej rzezi, uwolnionym jeńcu i głębokiej satysfakcji. Przy okazji, opłaca się więźniom dawać jakiś sprzęt? Jest szansa żeby ich jeszcze spotkać i nakłonić do współpracy czy to tylko taki klimatyczny smaczek?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...