Skocz do zawartości
Holy.Death

Polityka, gospodarka, społeczeństwo

Polecane posty

Generalnie przez jakiś miesiąc chciałem totalnie olać politykę, niestety ciężka jest to sprawa kiedy jedziesz sobie autobusem do szkoły i widzisz plakat ze Schetyną, który "broni polski", lub kiedy na cholernych lekcjach nauczycielka gada co się tam w rządzie dzieje. Denerwuje mnie to nawoływanie do buntu społecznego opozycji, lol oni naprawdę chcą pogrążyć to państwo w większym <beeep> niż jesteśmy teraz by móc dalej żerować na społeczeństwie. To całe udawanie tych sprawiedliwych naprawdę wkurza, podburzanie wszystkich przeciwko nie tylko nowemu rządowi, ale jednak całemu państwu pokazuje ich troskę o ojczyznę przynajmniej w moim przekonaniu poprawcie mnie jeśli się mylę. Nie jestem za pis-em i szczerze nie lubię Kaczyńskiego i jego bandy, ale oni przynajmniej w przeciwieństwie do PO i Nowoczesnej chcą zbudować silne państwo. Oczywiście inną kwestią jest to, że mogą doprowadzić Polskę do ruiny dzięki swoim obietnicom wyborczym lub wkurzyć Putina.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.05.2016 o 12:42, DonDomino napisał:

Pani rzuca się na policjantów, szarpie ich, a później "ja tu tylko stałam" i "jestem córką radnej PiS" - tak jakby to drugie stawiało człowieka ponad prawem... i co gorsze, jeżeli ta Pani nie poniesie żadnych konsekwencji, a policjanci którzy podjęli interwencje zostaną ukarani - okaże się, że miała racje. 

Widziałem ten film z zatrzymania. Nie zauważyłem żeby wcześniej rzucała się na kogokolwiek. W przeciwieństwie do osobnika z innego filmu, który otwarcie podchodzi z gazem do stojących policjantów i pryska im w oczy. Tu wina jest ewidentna. Patrząc z punktu widzenia zasad bardzo szeroko pojętej rycerskości (co prawdopodobnie wyda wam się śmieszne) zachowanie panów policjantów było oczywiście skandaliczne. Tylko taka sytuacja, że policja nie jest od wdawania się w żadne rycerskie pojedynki, ale od zatrzymywania jeśli są ku temu powody (bo oczywiście nie powinni móc zatrzymywać kogokolwiek bez żadnych podstaw do tego lub z powodu "podejrzenia przestępstwa").

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MasterKondi

Przypomne Ci tylko, ze za czasow rzadow PO przy okazji kazdych wyborow wygranych przez Platforme Kaczynski jak mantre powtarzal, iz wybory byly sfalszowane, ze to PiS jest "moralnym zwyciezca" wyborow, pozniej do tego doszlo ignorowanie zaproszen na spotkania liderow partii, niepojawianie sie na radach bezpieczenstwa narodowego, mowienie, ze rzad PO nie ma mandatu do rzadzenia (porownaj to z ich obecnym "wygralismy wybory, narod zadecydowal, wiec mamy mandat do rzadzenia"), organizowanie antyrzadowych manifestacji (w tym miesiecznic, bo nie byly to wspominki ofiar katastrofy, lecz manifestacje polityczne), bratanie sie z kibolami, stosowanie insynuacji i pomowien. Kaczynskiemu i jego swicie jakos nie sprawialo problemu osobiscie pojawic sie na majdanie w Kijowie i poprzec tamtejsza opozycje dazaca do obalenia prezydenta (jaki on by nie byl) wybranego w demokratycznych wyborach. Wiadomo jacy sa politycy, kazdy chce dojsc do koryta, ale zadna z dotychczasowych partii rzadzacych nie prezentowala takiej hipokryzji jak PiS, ktory z jednej strony kreuje sie na prawych, sprawiedliwych, wierzacych i majacych na celu pozbycie sie wszelkich wypaczen, a z drugiej strony rzadzacych tak jak kazdy inny wczesniej plus dodajacych do tego praktyki jak z PRL. Ktos krytykuje partie i wystepuje przeciwko niej? No to grzebiemy w jego zyciorysie i znajdujemy jakies haki. Nie ma na niego twardych hakow? No to pusci sie insynuacje przed kamerami albo przez "niezaleznych" dziennikarzy niepokornych (przy czym taka "niezalezna" Gazeta Polska z Sakiewiczem, ktory wystepuje tez jako "obiektywny" komentator, nalezy do spolki Srebrna, zalozonej przez... obecnego prezesa PiS), nawet jesli nie bedzie to prawda, to ludzie zapamietaja, ze delikwent jest podejzany. PiS najglosniej ze wszystkich krzyczal, ze TVP jest upolitycznione i ze trzeba przywrocic pluralizm i obiektywnosc w mediach, wygral wybory i na czele TVP umiescil Kurskiego, a na miejsce zwolnionych ludzi sciagnal swoich. Ok, taka kolej rzeczy, ale TVP nie stala sie obiektywna, tylko zamieniono ja w jeszcze wieksza tube partii niz wczesniej i wprowadzono silna kontrole polityczna prezentowanych tresci i zatrudnionych pracownikow. 

Sugerujesz, ze PO nie chcialo budowac silnego panstwa? Moim zdaniem chcialo tak samo jak PiS, tyle ze Platforma nasza sile widziala w integracji europejskiej, a PiS plecie mrzonki o Miedzymorzu i wydaje mu sie, ze Polska moze konkurowac z silniejszymi i bogatszymi panstwami od nas, pokazujac im srodkowy palec dumy narodowej. 

Bylbym zapomnial - PiS mowi, ze walczy z ukladem i zdrada, jaka byly obrady w Magdalence i Okragly Stol. TVP pokazalo nawet zdjecia i nagranie, jak towarzystwilo pilo wspolnie wodke, dajac do zrozumienia, ze to wszyscy kolesie byli. Tylko jakos pomijaja fakt, ze niejaki Lech Kaczynski w spotkaniach w Magdalence tez uczestniczyl i kiedys mowil, ze zadnego "ukladu" tam nie bylo. Pewnie robia tak dlatego, ze wedlug nich to byl jedyny "prawdziwy" prezydent po 1989, jego zyciorys musi byc czysty jak lza, a sam zainteresowany, ktorego slowa rozwialyby podejrzenia ludzi wierzacych w spisek, wypowiedziec sie juz nie moze.

Bawi mnie tez mowienie, ze nikt nie ma prawa krytykowac dzialan rzadu PiS, bo demokratyczne wybory, bo narod zdecydowal, tak jakby wygranie wyborow dawalo im automatycznie pelna nieomylnosc w rzadzeniu i prawo do zakazu krytyki. Hitler w wyborach tez uzyskal poparcie narodu niemieckiego i tez zamykal usta ludziom go krytykujacym.

 

Niepokoi mnie trwający strajk w Centrum Zdrowia Dziecka. 

No to jestes jakis wywrotowy element i siejesz ferment spoleczny, bo Wiadomosci TVP do tej pory nic nie informowaly o jakimkolwiek strajku w CZD. Przeciez wszyscy wiedza, ze w rzeczywistosci Dobrej Zmiany ubrane w snieznobiale uniformy pielegniarki sa caly czas usmiechniete i bardzo zadowolone z warunkow swojej pracy, szpitalom na nic nie brakuje, a pacjenci w nich nie umieraja. Z radoscia musimy porzyjac do wiadomosci fakt, ze slowo "strajk" wreszcie wyszlo z obiegu i stalo sie archaizmem.  

Edytowano przez Tesu
  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spadek wartości polskiej waluty jest przede wszystkim spowodowany zapowiedzią podwyżki stóp procentowych w USA - inne czynniki mogą wpływać na kurs, ale mają niewielki wpływ- to jest po prostu zbyt gruba ryba, żeby cokolwiek mogło to zatrzymać. Nawet najbardziej poprawna polityka by nas nie uchroniła przed tym. Prawie wszystkie waluty krajów wschodzących ( poza turecką lirą i rosyjskim rublem ) spadły w stosunku do dolara i nikt nie ma sposobu by sobie z tym poradzić.

Dnia 25.05.2016 o 14:52, Pzkw VIb napisał:

A mnie się tam koncepcja 'Międzymorza' bardzo podoba. Dzięki niej zostaniemy tak osamotnieni ..

Polityka zagraniczna to najgorsza polityka obecnego rządu - z jednej strony usiłujemy licytować się z Unią, a z drugiej strony nie ma nikogo, kim możliwe było by równoważenie wpływów Unii ( niepotrzebna baza USA na naszej ziemi - że też dożyłem takich czasów ). No, ale skoro najbardziej racjonalna opcja jest wykluczana " bo Katyń ", to nawet mi nie szkoda tych półmózgów. Orban dostał przelew na 10 mld dolców ( pi razy oko nasz deficyt budżetowy ) i mu Unia zwisa i powiewa.  Można ? Można. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, MeSSer napisał:

Spadek wartości polskiej waluty jest przede wszystkim spowodowany zapowiedzią podwyżki stóp procentowych w USA - inne czynniki mogą wpływać na kurs, ale mają niewielki wpływ- to jest po prostu zbyt gruba ryba, żeby cokolwiek mogło to zatrzymać. Nawet najbardziej poprawna polityka by nas nie uchroniła przed tym. Prawie wszystkie waluty krajów wschodzących ( poza turecką lirą i rosyjskim rublem ) spadły w stosunku do dolara i nikt nie ma sposobu by sobie z tym poradzić.

Wiesz, ja kilka tygodni temu czytalem na jednym z prawicowych portali, ze slaby zloty jest efektem zwalniajacej gospodarki Chin. Gdzie indziej czytalem o podwyzce stop procentowych. Na zadnym z prawicowych portali wsrod bezposrednich powodow oslabienia zlotego nie podano polityki rzadu. Dziwnym trafem jednak od kilku miesiecy zloty traci szybciej niz inne waluty w regionie, takze w te dni, w ktore na miedzynarodowych rynkach finansowych nic niezwyklego sie nie dzieje, a tylko w Polsce jakis czlonek rzadu postanowi co chlapnac (list ministra finansow do prezesa TK o powstrzymywanie sie od wystepowania w mediach na przyklad). I nie zapominajmy, ze notowania dotycza wartosci zlotego wzgledem roznych walut. Nie mowimy tu tylko o oslabieniu sie zlotego wzgledem dolara czy o jeszcze wiekszym spadku jego wartosci wzgledem euro, ale takze o jego oslabieniu sie od pazdziernika zeszlego roku w stosunku do korony czeskiej czy wegierskiego forinta... Nie twierdze, ze cala wine za slaba zlotowke ponosi PiS, ale ich nieprzewidywalna "narodowa" polityka nie przekonuje inwestorow co do stabilnosci naszej waluty i dodatkowo zwieksza jej wrazliwosc na wszelkie zewnetrzne zawirowania na rynkach finansowych. 

EDIT:
5k posts challenge achieved :)

 

 

Edytowano przez Tesu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tesu napisał:

No to pusci sie insynuacje przed kamerami albo przez "niezaleznych" dziennikarzy niepokornych (przy czym taka "niezalezna" Gazeta Polska z Sakiewiczem, ktory wystepuje tez jako "obiektywny" komentator, nalezy do spolki Srebrna, zalozonej przez... obecnego prezesa PiS), nawet jesli nie bedzie to prawda, to ludzie zapamietaja, ze delikwent jest podejzany. PiS najglosniej ze wszystkich krzyczal, ze TVP jest upolitycznione i ze trzeba przywrocic pluralizm i obiektywnosc w mediach, wygral wybory i na czele TVP umiescil Kurskiego, a na miejsce zwolnionych ludzi sciagnal swoich. Ok, taka kolej rzeczy, ale TVP nie stala sie obiektywna, tylko zamieniono ja w jeszcze wieksza tube partii niz wczesniej i wprowadzono silna kontrole polityczna prezentowanych tresci i zatrudnionych pracownikow. 

 

Tak naprawę nie ma czegoś takiego jak niezależne media i takich nie będzie, to działo się po każdych wyborach, że umieszczano swoich ludzi gdzie się dało i wywalało starą ekipę, która miała jakiekolwiek stosunki z poprzednią władzą. I wymieniasz mi, że PiS manipuluje ludźmi właśnie dzięki mediom, tak zgadza się, ale co robi druga strona? to samo tylko przy użyciu innych stacji i gazet jak tvn i newsweek. Prawda jest taka, że PO prowadziła służalczą politykę wobec unii, to jest dla Niemiec. Nic więc dziwnego, że teraz kiedy władza jest nie przychylna niemcom ci robią co mogą aby przywrócić stare porządki.  Większość kapitału jest w ich rękach więc mają spory posłuch. Faktem jest, że polityka zagraniczna pisu to jakiś nieśmieszny żart. Ale jeżeli chodzi o unię dla mnie ich polityka jest słuszna. Czas kiedy mieliśmy z niej "korzyści" już dawno minął. I chyba przynależność nie powinna polegać na słuchaniu merkel, bo jak na razie mam wrażenie, że głos ma tylko jedno państwo i decyduje o wszystkim. Bo jakim prawem Unia ma niby decydować o takich sprawach jak rozlokowanie nielegalnych imigrantów. Mogą sobie głosować, mieć większość, ale jeśli dany kraj nie zechcę przyjąć "uchodźców" nie powinno być w tym problemu. Jakim prawem ktoś podejmuje decyzję przez, którą przez kraje członkowskie przechodzi nawałnica najeźdźców, a jakiekolwiek działanie przeciwdziałające łamaniu prawa jest krytykowane na arenie międzynarodowej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MasterKondi napisał:

Tak naprawę nie ma czegoś takiego jak niezależne media i takich nie będzie, to działo się po każdych wyborach, że umieszczano swoich ludzi gdzie się dało i wywalało starą ekipę, która miała jakiekolwiek stosunki z poprzednią władzą. I wymieniasz mi, że PiS manipuluje ludźmi właśnie dzięki mediom, tak zgadza się, ale co robi druga strona? to samo tylko przy użyciu innych stacji i gazet jak tvn i newsweek.

Tylko ze TVN, Gazeta Wyborcza czy Newsweek nigdy nie kryly swoich sympatii politycznych. Natomiast Pospieszalski, Karnowscy, Sakiewicz, Gargas czy Pereira zawsze kreowali sie na niezaleznych od wladzy, niesprzedajnych i niepokornych, takich, co to tropia afery i krytykuja wladze z czystego obowiazku dziennikarskiego, dla dobra spoleczenstwa, a nie dla celow ktorejs partii. Jak juz pisalem kilka razy - wiadomo jacy sa politycy, wiadomo, ze kazdy chce do koryta i to jestem w stanie zrozumiec, mam jednak uczulenie na hipokryzje, na ludzi, ktorzy walczac o wladze i wplywy kreuja sie na ostatnich sprawiedliwych, z czystym sumieniem i z rownie czystymi motywami, ktorzy uderzaja w wybitnie patriotyczne tony i robia z siebie "prawdziwych polskich patriotow", pokazuja jak bardzo umilowani ojczyzne, ktorzy nie wahaja sie nawet manifestowac publicznie swojej bogobojnosci i wykorzystywac religijnych symbolow w tej ich patriotycznej, niezlomnej walce z niedobra wladza. Argument "co robi druga strona" uzyty do usprawiedliwiania dzialan ugrupowania, ktore wczesniej publicznie wyrazalo oburzenie i podnosilo larum, ze media sprzyjaja Platformie, ktore zapowiadalo, ze w ramach swojej Dobrej Zmiany uzdrowi telewizje publiczna jest niepowazne. Wczesniej byly wzniosle haselka pod publike o dazeniu do sprawiedliwosci i rzetelnosci mediow publicznych, a po wyborach okazalo sie, ze ta ich wersja najsprawiedliwszej sprawiedliwosci doskonale pokrywa sie z ta zaprezentowana przez Kalego we "W pustyni i w puszczy" Sienkiewicza. 

 

8 minut temu, MasterKondi napisał:

Prawda jest taka, że PO prowadziła służalczą politykę wobec unii, to jest dla Niemiec.

Tak, wielokrotnie o tym slyszalem. Tyle cierpienia, tyle bolu, caly narod popadl w nedze sluzac swoim niemieckim panom... Wszystko rozkradli, a my, biedni Polacy, musimy teraz przez 6 dni w tygodniu obrabiac niemieckie folwarki, wszyscy boso, w lachmanach, cieplego posilku ludzie nie pamietaja...

 

8 minut temu, MasterKondi napisał:

Nic więc dziwnego, że teraz kiedy władza jest nie przychylna niemcom ci robią co mogą aby przywrócić stare porządki.

Niemcy robia co moga, zeby przywrocic stare porzadki? A masz jakies konkretne przykady, czy tylko tak napisali na frondzie i stwierdziles, ze pewnie tak jest?

 

8 minut temu, MasterKondi napisał:

Ale jeżeli chodzi o unię dla mnie ich polityka jest słuszna. Czas kiedy mieliśmy z niej "korzyści" już dawno minął.

Czyli przemawia przez Ciebie zwykly oportunizm? Nalezalo wstapic do Unii i nachapac sie ile tylko mozna, ale teraz juz brzuch pelny, wiec Unia moze sobie spadac, a nie bezczelnie przypominac nam o tym, ze mamy tez jakies obowiazki wzgledem Wspolnoty? Czym to Cie rozni od politykow, ktorym zalezy tylko na dorwaniu sie do koryta, a nie na dobru ogolu?  Rozumiem, ze jak kiedys sie ozenisz, to zone tez zostawisz, jak juz przestanie Ci codziennie robic dobrze i na dodatek jeszcze zacznie wymagac, zebys tez cos w domu zaczal robic zamiast tylko ogladac TV i zlopac kubusie?

 

8 minut temu, MasterKondi napisał:

Bo jakim prawem Unia ma niby decydować o takich sprawach jak rozlokowanie nielegalnych imigrantów. Mogą sobie głosować, mieć większość, ale jeśli dany kraj nie zechcę przyjąć "uchodźców" nie powinno być w tym problemu.

A nie przyszlo Ci do glowy, ze skoro jestesmy w Unii, uwazamy sie za rownych innym narodom europejskim i tak samo oczekujemy, zeby i nas traktowaly na rowni ze soba, to powinnismy okazywac solidarnosc z innymi krajami Wspolnoty Europejskiej, a nie wymigiwac sie, mowic, ze nas nie stac, ze "tu jest Polska"? Naprawde uwazasz, ze Wlochy i Grecja, do ktorych uchodzcy i imigranci przybywaja w pierwszej kolejnosci, powinny byc pozostawione same sobie, a cala sprawa uznana za ich wewnetrzny problem? To po co im byc w takiej Unii, skoro pomocy inne kraje Wspolnoty nie chca udzielic? Bezposrednio odpowiadajac na zacytowany wyzej fragment Twojej wypowiedzi posluze sie innym cytatem. Przeczytaj go, bo z Twoich wypowiedzi jasno wynika, ze nie masz wielkiego pojecia ani o prawie unijnym, ani o zasadach panujacych we Wspolnocie, ani nawet o definicji slowa wspolnota:

Cytat

Funkcjonowanie Unii Europejskiej oparte jest o reguły podstawowe respektowane przez wszystkie państwa członkowskie. Do reguł tych zaliczyć należy między innymi zasadę solidarności. Zasada solidarności w warunkach Unii Europejskiej zakłada, że wartości na jakich opiera się Unia stanowią dobro nadrzędne nad partykularnymi interesami poszczególnych państw. Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską zobowiązuje państwa członkowskie UE do podejmowania wszelkich właściwych środków o charakterze ogólnym i specjalnym w celu realizacji zobowiązań traktatowych. Zasada solidarności rozwinięta została w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Trybunał uznał, że państwa członkowskie nie mogą powoływać się na interesy narodowe lub trudności wewnętrzne w celu usprawiedliwienia niewykonania prawa wspólnotowego lub jednostronnego wycofania się z podjętych zobowiązań.

 

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Tesu napisał:

 Jak juz pisalem kilka razy - wiadomo jacy sa politycy, wiadomo, ze kazdy chce do koryta i to jestem w stanie zrozumiec, mam jednak uczulenie na hipokryzje, na ludzi, ktorzy walczac o wladze i wplywy kreuja sie na ostatnich sprawiedliwych, z czystym sumieniem i z rownie czystymi motywami, ktorzy uderzaja w wybitnie patriotyczne tony i robia z siebie "prawdziwych polskich patriotow", pokazuja jak bardzo umilowani ojczyzne, ktorzy nie wahaja sie nawet manifestowac publicznie swojej bogobojnosci i wykorzystywac religijnych symbolow w tej ich patriotycznej, niezlomnej walce z niedobra wladza. Argument "co robi druga strona" uzyty do usprawiedliwiania dzialan ugrupowania, ktore wczesniej publicznie wyrazalo oburzenie i podnosilo larum, ze media sprzyjaja Platformie, ktore zapowiadalo, ze w ramach swojej Dobrej Zmiany uzdrowi telewizje publiczna jest niepowazne. Wczesniej byly wzniosle haselka pod publike o dazeniu do sprawiedliwosci i rzetelnosci mediow publicznych, a po wyborach okazalo sie, ze ta ich wersja najsprawiedliwszej sprawiedliwosci doskonale pokrywa sie z ta zaprezentowana przez Kalego we "W pustyni i w puszczy" Sienkiewicza. 

Ale w takim razie twierdzisz, że przez opozycje nie przemawia hipokryzja bo jak niby nazwać to wołanie do buntu kiedy chce się tylko nakraść, Jak nazwiesz w takim razie pana schetynę dumnie spoglądającego z plakatów, który chce uratować Polskę z dobra serduszka i patriotycznej powinności. Mówisz mi, że usprawiedliwiam drugą stronę, może, ale jednak przypomnę po raz kolejny, że pisu miłością nie darzę i raczej dobrym wyjściem do polski obecnych rządów nie nazwę. Jednak w przeciwieństwie do ciebie (chyba?) uważam, że pis to jednak troszeczkę lepsze wyjście niż po czy nowoczesna przynajmniej dla mnie. Bo widzisz ci jedni mają jednak wizję silnego państwa, co innego, że to mrzonki przykładowo międzymorze gdzie większość państw na niezbyt lubi, ale to i tak lepsze.

38 minut temu, Tesu napisał:

Czyli przemawia przez Ciebie zwykly oportunizm? Nalezalo wstapic do Unii i nachapac sie ile tylko mozna, ale teraz juz brzuch pelny, wiec Unia moze sobie spadac, a nie bezczelnie przypominac nam o tym, ze mamy tez jakies obowiazki wzgledem Wspolnoty? Czym to Cie rozni od politykow, ktorym zalezy tylko na dorwaniu sie do koryta, a nie na dobru ogolu?  Rozumiem, ze jak kiedys sie ozenisz, to zone tez zostawisz, jak juz przestanie Ci codziennie robic dobrze i na dodatek jeszcze zacznie wymagac, zebys tez cos w domu zaczal robic zamiast tylko ogladac TV i zlopac kubusie?

Fakt źle to sformułowałem i mogłeś odnieść takie wrażenie, generalnie uważam, że dołączenie do unii do błąd, a dopiero widać rezultaty tego "błędu". Masz rację nie należy spoglądać na takie rzeczy jak na coś dzięki czemu się wzbogacimy, weszliśmy do unii i powinniśmy przestrzegać reguł. Ale polityka unii wobec polski jest jednoznaczna, komuś zależy aby rząd sprawowały postaci przychylne unii, które będą służalczo ulegać zawołaniom niemiec. Przykładem jest nastawienie do nowego rządu, który bądź co bądź został wybrany w demokratycznych wyborach. Takie postępowanie powinno zostać odczytano jednoznacznie unia nie chce dobra wszystkich państw, więc po co nam tka unia?

46 minut temu, Tesu napisał:

A nie przyszlo Ci do glowy, ze skoro jestesmy w Unii, uwazamy sie za rownych innym narodom europejskim i tak samo oczekujemy, zeby i nas traktowaly na rowni ze soba, to powinnismy okazywac solidarnosc z innymi krajami Wspolnoty Europejskiej, a nie wymigiwac sie, mowic, ze nas nie stac, ze "tu jest Polska"? Naprawde uwazasz, ze Wlochy i Grecja, do ktorych uchodzcy i imigranci przybywaja w pierwszej kolejnosci, powinny byc pozostawione same sobie, a cala sprawa uznana za ich wewnetrzny problem? To po co im byc w takiej Unii, skoro pomocy inne kraje Wspolnoty nie chca udzielic? Bezposrednio odpowiadajac na zacytowany wyzej fragment Twojej wypowiedzi posluze sie innym cytatem. Przeczytaj go, bo z Twoich wypowiedzi jasno wynika, ze nie masz wielkiego pojecia ani o prawie unijnym, ani o zasadach panujacych we Wspolnocie, ani nawet o definicji slowa wspolnota:

 

W porządku trzeba pomóc państwom członkowskim w razie potrzeby, ale tutaj sytuacja jest odmienna. Wpuszczanie na swoje terytorium kogoś kto nie ma dokumentów kto nie ma żadnego prawa przebywać na terytorium Unii jest szkodzeniem sobie na własne życzenie. Winę za to ponoszą kraje, które pozwoliły na przekraczanie swoich granic oraz rząd ageli merkel, która rozpoczęła tą całą powódź. Z twojego punktu widzenia wychodzi na to, że jeżeli nasz kolega z którym łączy nas uwaga zacznie palić pieniądze, a następnie pocznie narzekać na biedę będziemy musieli zdecydowanie zapewnić mu warunki do życia. Czy nie wydaje ci się to dość naiwne i wręcz durne?. Uważam, że Polska nie jest w żaden sposób zobowiązana przyjmować uchodźców, może jedynie dać jakieś środki służące do zatrzymania najazdu lub inne środki do przyjęcia ich, ale będzie to jedynie dobra wola Rządu. Jedyną więc rzeczą jaką mogą od nas wymagać państwa, które "pozwoliły" na kryzys imigracyjny, a raczej prośić jest wysłanie korpusu ekspedycyjnego lub marynarki wojennej na morze śródziemne. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MasterKondi

Na początek uwaga organizacyjno-sprzętowa: Jak Ci się Shift na klawiaturze psuje, to kup sobie nową. Drogie nie są. Natomiast pisanie małą literą nazwisk i nazw własnych uznajemy, co najmniej, za oznakę braku dobrego wychowania. I nie jest ważne, czy będzie to 'schetyna', 'merkel', czy 'pis', za takie coś możesz dostać boleśnie po palcach.

Odnośnie zaś mediów, to zgadzam się z Tobą, że nigdy nie są niezależne, ale jest parę niuansów. Media prywatne mogą sobie nadawać co chcą, oczywiście w granicach prawa. Natomiast tzw. media publiczne teoretycznie mają do wykonania jakieś inne zadania. Publiczne nie znaczy partyjne, a tak jest. TVP przestałem oglądać w 2005 r. po dojściu PiS do władzy. Wtedy wróciło stare. Jak w latach 70. musiałem czekać na 'Bonanzę' dwie godziny bo przemawiał tow. Gierek, tak odwołali transmisje meczu, żeby transmitować konferencję prasową Ziobry. A teraz jest tylko gorzej.  Jak mówią, zaufanie na koniu galopem odjeżdża, a wraca piechotą.

Swoją drogą tak się zastanawiam nad pojęciem narodowej TV, która ponoć ma wprowadzać Kurski. I żal mi takich postaci jak Marcin Wolski, którzy swego czasu byli ostoją wolności, a teraz wyglądają jak Marek Tumanowicz.

Co do tęsknoty za silnymi rządami: za nimi tęsknią tylko ludzie słabi. Ci, którym nie chce się podejmować wysiłku i liczą, że się im da. Sztandarowym przykładem była rewolucja bolszewicka.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, MasterKondi napisał:

Ale w takim razie twierdzisz, że przez opozycje nie przemawia hipokryzja bo jak niby nazwać to wołanie do buntu kiedy chce się tylko nakraść, Jak nazwiesz w takim razie pana schetynę dumnie spoglądającego z plakatów, który chce uratować Polskę z dobra serduszka i patriotycznej powinności.

A czy ja gdzies cos takiego napisalem? Nie przypominam sobie. Za to dosc dobrze pamietam, ze pisalem ogolnie o politykach i ze obecnej wladzy wytykam glownie jej uberhipokryzje obrazajaca inteligencje sporej czesci spoleczenstwa.

 

Cytat

uważam, że pis to jednak troszeczkę lepsze wyjście niż po czy nowoczesna przynajmniej dla mnie. Bo widzisz ci jedni mają jednak wizję silnego państwa, co innego, że to mrzonki przykładowo międzymorze gdzie większość państw na niezbyt lubi, ale to i tak lepsze.

W takim razie jesli w nastepnych wyborach wystartuje jako kandydat niezalezny, a w moim programie umieszcze wizje Polski rozciagajacej sie od Atlantyku do Pacyfiku, mocarstwa z silna i szybko rozwijajaca sie gospodarka (zapewniana przez tania sile robocza z Bliskiego Wschodu, Indii i Azji Poludniowo-Wschodniej oraz surowce naturalne), ktorego mieszkancy beda zyc w milosci, pokoju i dostatku, z oczywiscie nadrzednym statusem Polakow w tak wielkim spoleczenstwie, to znaczy ze moge byc pewny, ze oddasz na mnie swoj glos? W koncu tez bede mial wizje silnego panstwa, co z tego, ze to tylko mrzonki? Dalej nie rozumiem, dlaczego uwazasz, ze tylko PiS ma wizje silnego panstwa, a PO takiej wizji nie mialo. Obie partie maja swoje wizje silnego kraju, roznia sie tylko zalozeniami. PiS uwaza, ze wybuduje silna Polske bazujac na poczuciu narodowej dumy, konserwatyzmie, katolicyzmie, podejrzliwosci i nietolerancji wobec wszystkiego co inne, roztaczaniu wizji Polski jako oblezonej twierdzy, ktora musi zmagac sie z wrogimi nam silami oraz strzelaniu fochow, gdy tylko cos nie daje nam bezposrednich, wymiernych korzysci. Jest pod tym wzgledem politykiem krotkowzrocznym, mentalnie trwajacym w PRL i kompletnie niezdolnym do kompromisow. Z kolei PO ma wizje budowania silnej Polski przez integracje z innymi narodami europejskimi i zaciesnianie zwiazkow gospodarczych w ramach funkcjonowania w Unii Europejskiej, poszanowanie prawa jednostki do wolnosci (wyznania, orientacji seksualnej, pogladow politycznych ale tez rodzaju spozywanego jedzenia czy jazdy na rowerze). PO nie zabranialo czlonkom i sympatykom PiSu organizowac swoich manifestacji, nie grzebalo ludziom w zyciorysach, nie lustrowalo ich krewnych (chociaz wedlug akt IPN sam Macierewicz ma niechlubny epizod z okresu PRL), za czasow "rezimu" PO "niezalezne, wolne media" byly tak strasznie przesladowane, ze TV Republika, Gazeta Polska czy "wSieci" spokojnie sobie dzialaly i bez problemu prezentowaly skrajnie krytyczne opinie wobec rzadu, Tusk nie staral sie zawlaszczac sobie wydarzen historycznych, nie nazywal ludzi PiS zdrajcami i wrogimi agentami, nie dzielil ludzi na "prawdziwych" i "nieprawdziwych" Polakow, pozwalal (i tu moim zdaniem byl spory blad PO) PiSowi na kreowanie alternatywnej wersji rzeczywistosci i szerzeniu teorii spiskowych. Jesli mam wybierac miedzy proeuropejskoscia i poszanowaniem prawa jednostki do posiadania wlasnych pogladow jakiekolwiek by one nie byly a zyciem w oblezonej twierdzy, w ktorej wladza narzuca mi sila swoj jedyny sluszny, konserwatywny swiatopoglad z nadeciem narodowo-katolickim, zabrania jakiejkolwiek krytyki i dzieli Polakow na lepszy i gorszy sort, to sorry, ale wole wolnosciowe podejscie Tuska niz Dobra Zmiane Kaczynskiego. 

 

Cytat

generalnie uważam, że dołączenie do unii do błąd, a dopiero widać rezultaty tego "błędu".

A mozesz troche wiecej napisac o tych straszliwych rezultatach wstapienia przez Polske do Unii 12 lat temu? Co za nieszczescie sie stalo, jak bezposrednio zniszczylo to zycie Tobie i Twoim bliskim?

 

Cytat

Ale polityka unii wobec polski jest jednoznaczna, komuś zależy aby rząd sprawowały postaci przychylne unii

Wiesz, jak ja mam w pracy do zrobienia jakis projekt, to tez wole pracowac wtedy z ludzmi, ktorzy rozumieja temat, potrafia wspolpracowac z innymi i chca go pomyslnie ukonczyc. Czasem trafiaja sie jednak osoby, ktore bladego pojecia o zagadnieniu nie maja, na maile odpisuja dopiero jak im sie o nich przypomni albo wcale, spotkania opuszczaja, a na tych, na ktorych sa albo sa nieaktywni, albo robia z jakichs drugorzednych [beeep] wielkie problemy, do tego z przypisanymi im zadaniami sa ciagle spoznieni i opozniaja prace innych, a gdy w koncu udaje sie doprowadzic projekt do konca, to sa pierwsi, zeby przypisac sobie znaczacy udzial w jego ukonczeniu. Jak myslisz, bardziej zalezy mi na pracy z ludzmi, z ktorymi da sie dogadac, czy z takimi, z ktorymi osiagniecie czegokolwiek jest droga przez meke?

 

Cytat

Przykładem jest nastawienie do nowego rządu, który bądź co bądź został wybrany w demokratycznych wyborach.

Ale Unia nie podwaza wynikow wyborow w Polsce. Nawet PO i Nowoczesna wbrew starym praktykom PiS nie zarzucaja falszerstwa wyborczego, ktore stalo za wygrana PiS w ostatnich wyborach. Unia domaga sie jedynie przestrzegania w Polsce zasady praworzadnosci wpisanej w traktat o utworzeniu UE, zasady bedacej jedna z najwazniejszych podstaw demokratycznych standardow europejskich, ktore kazdy czlonek Unii Europejskiej musi przestrzegac. PiS nie jest jedyna eurosceptyczna paria ani rzadem w UE i Unia nie ma z tym problemu, problemem jest wylacznie naginanie przez rzad PiS zasady praworzadnosci, naruszanie zasady trojpodzialu wladzy (wprowadzonej zreszta u nas juz w Konstytucji 3 Maja, na dlugo przed powstaniem UE), paralizowanie mozliwosci pracy TK i lamanie Konstytucji. Nie zastanawia Cie, ze konstytucjonalisci, sedziowie, prawnicy, profesorowie najlepszych naszych uniwersytetow, w skrocie - znawcy prawa, krytykuja dzialania rzadu w sprawie TK i wprowadzania wlasnej wersji interpretacji zapisow Konstytucji? Warto przy tym pamietac, ze w rzadzie PiS zbyt wielu profesorow prawa nie ma: Szydlo jest po etnografii, Macierewicz to historyk, Gowin to historyk, Blaszczak kolejny historyk, Kaminski tez historyk, Gowin zajmowal sie ekonomia i naukami humanistycznymi, Morawiecki ukonczyl historie i ekonomie, Banka to politolog, Jurgiel jest geodeta, Rafalska skonczyla AWF, a "prawniczka" Kempa jest po administracji. Sami specjalisci od prawa konstytucyjnego, nie...?

 

Cytat

unia nie chce dobra wszystkich państw, więc po co nam tka unia?

Unia chce dobra Wspolnoty i w tym kierunku stara sie w miare mozliwosci prowadzic swoja polityke. Nie oznacza to jednakze, iz za kadym razem, przy kazdej decyzji UE Polska cos zyska, ze same tylko najkorzystniejsze dla Polski decyzje beda podejmowane. Bawiac sie w piaskownicy z innymi dzieciakami tez za kazdym razem zabierales dla siebie najlepsze wiaderko, foremki, lopatke i grabki oraz wiekszosc piachu? W polityce jak i w malzenstwie zdolnosc do podejmowania kompromisow i robienia ustepstw jest kluczowa dla osiagniecia sukcesu. Jesli ktos tego nie rozumie, to nie powinien pchac sie ani w malzenstwo, ani w polityke. Kaczynski zrozumial to tylko polowicznie...  

 

Cytat

W porządku trzeba pomóc państwom członkowskim w razie potrzeby, ale tutaj sytuacja jest odmienna. Wpuszczanie na swoje terytorium kogoś kto nie ma dokumentów kto nie ma żadnego prawa przebywać na terytorium Unii jest szkodzeniem sobie na własne życzenie. Winę za to ponoszą kraje, które pozwoliły na przekraczanie swoich granic oraz rząd ageli merkel, która rozpoczęła tą całą powódź.

Pisalem juz wczesniej w tym temacie, ze niekontrolowane wpuszczanie ludzi bez dokumentow na teren UE uwazam za glupote, wiec w tym konkretnym przypadku przyznaje Ci racje. Nie mozesz jednak zapominac, ze obok tysiecy imigrantow bez dokumentow tozsamosci sa tez tysiace, ktore takie dokumenty posiadaja. Zakladam, ze wpuszczenie do UE i ulokowanie w Polsce 12 tysiecy uchodzcow posiadajacych dokumenty jestes juz w stanie zaakceptowac, prawda? Przypomne, ze w trakcie wojny w Czeczenii w polowie lat 90. sama tylko Polska przyjela 80 tysiecy czeczenskich uchodzcow, muzulmanow i jakos wcale od tego nasz kraj nie upadl, nie pojawily sie muzulmanskie dzielnice, nie zaczely byc masowo budowane meczety i na ulicach nie zaczely wybuchac samochody-pulapki, a przeciez kondycja naszej gospodarki, poziom rozwoju infrastruktury czy zaawansowanie systemow ewidencji byly wtedy nieporownywalnie gorsze niz obecnie.

I naginasz fakty mowiac, ze to Merkel rozpoczela te cala powodz. Uchodzcy i imigrancie naplywali do Europy od przynajmniej 3 lat, Wlochy i Grecja przez dosc dlugi czas apelowaly do UE o pomoc, bo slusznie twierdzily, ze w koncu przestana byc w stanie same radzic sobie z tym problemem. Wojna w Syrii tylko dodatkowo nasilila to zlawisko. To nie bylo tak, ze pewnego dnia Angela sie obudzila, powiedziala "przyjezdzajcie" i nagle polowa Bliskeigo Wschodu wsiadla na lodzie i zwalila sie Europie na glowe. Ci ludzie juz byli w Turcji i wybierali sie do UE, decyzja Merkel o uproszczeniu zasad ich przyjazdu do Niemiec tylko odciazyla Wlochy i Grecje oraz przyspieszyla decyzje o przyplynieciu. Migracji jako takiej nie da sie powstrzymac, bo jest to po pierwsze naturalne zjawisko w historii ludzkosci, a po drugie Europa naprawde z kazdym kolejnym dziesiecioleciem bedzie potrzebowala coraz wiecej imigrantow - demografii nie oszukasz, a ta jednoznacznie pokazuje starzejace sie spoleczenstwa w poszczegolnych krajach europejskich, gdzie przyrost naturalny jest zerowy lub nawet ujemny.  Nie zapominajmy tez, ze wiekszosc uchodzcow jednak nie ruszyla sie poza obszar Bliskiego Wschodu. Szacuje sie, ze w samej Arabii Saudyjskiej jest ich okolo 2,5 miliona, z tym ze Saudyjczycy nie przyznaja im oficjalnie statusu uchodzcow, a ekspatriantow, podobnie jak wszystkim innym cudzoziemcom przybywajacym do Arabii Saudyjskiej (a jest ich ponad 10 milionow przy 20 milionach Saudyjczykow). Podobnie jest w Emiratach, Kuwejcie czy w Omanie. 

 

Cytat

 Jedyną więc rzeczą jaką mogą od nas wymagać państwa, które "pozwoliły" na kryzys imigracyjny, a raczej prośić jest wysłanie korpusu ekspedycyjnego lub marynarki wojennej na morze śródziemne. 

I co ten "korpus ekspedycyjny" Marynarki Wojennej RP na Morzu Srodziemnym mialby robic? Strzelac do lodzi wypelnionych ludzmi? Taranowac je? Rozkladac miny? Pamietaj, ze wiekszosc z tych ludzi jest zdesperowana, zostawila wszystko co miala i opuscila swoje kraje w nadzei na lepsza przyszlosc. Strzelac mozna do piratow napadajacych na statki u wybrzezy Somalii (chociaz ostatnio przez wyslane na te wody statki wojenne jakos o nich ucichlo), ale niehumanitarne potraktowanie nieuzbrojonych uchodzcow/imigrantow, wsrod nich kobiet i dzieci, na rozlatujacej sie lodzi na unijnych wodach terytorialnych stawialoby pod znakiem zapytania caly euroopejski dorobek cywilizacyjny, ktorym tak sie szczycimy, wliczajac w to nauki Arystotelesa, Platona, Demokryta, Cycerona, Montaigne'a, Erazma z Rotterdamu i wielu innych wybitnych myslicieli, filozofow, etykow i humanistow.

Edytowano przez Tesu
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu

Żartowanie ze strajku byłoby bardzo fajne, gdyby nie chodziło o zdrowie dzieci. Naprawdę Wiadomości nie powiedziały ani słowa? Nie oglądałem to nie wiedziałem. Dziś wreszcie na rozmowy przyjechał minister zdrowia i to od razu z dwoma wiceministrami. Rychło w czas. Bo z tego robi się coraz większy kabaret, gdy dyrekcja ujawnia zarobki sióstr brutto, a one w odpowiedzi pokazują niskie odcinki z wypłat. Mam nadzieję, że jakoś dojdą do porozumienia, choć minister zdrowia niewiele pomoże, gdyż on także nie ma pieniędzy. Zgadzam się jednak z oburzeniem, że dla byłych kolegów z Naczelnej Izby Lekarskiej to jednak dotację w wysokości 16 mln zł znalazł.

 

Jak najbardziej zgadzam się, że i Polska powinna pomóc rozwiązać problem z uchodźcami krajom południa. Ale upychanie ich po krajach UE nie rozwiąże problemu, bo będą do nas napływać kolejne masy ludzi. Chyba że taki jest plan - przyjmiemy kilka milionów ludzi z Azji i Afryki. A nawet kilkanaście, bo oni ciągle i ciągle do nas idą. A jeśli nie o to chodzi, to z godnie z umową Unia-Turcja, Polacy powinni włączyć się w proces odsyłania imigrantów. Dać tylu ludzi i zapasów ile możemy. Szkoda, że nie mamy marynarki wojennej albo sprawnej kolei, by pomóc Grecji w transporcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, lol123890 napisał:

@Tesu

Żartowanie ze strajku byłoby bardzo fajne, gdyby nie chodziło o zdrowie dzieci. Naprawdę Wiadomości nie powiedziały ani słowa? Nie oglądałem to nie wiedziałem. Dziś wreszcie na rozmowy przyjechał minister zdrowia i to od razu z dwoma wiceministrami. Rychło w czas. Bo z tego robi się coraz większy kabaret, gdy dyrekcja ujawnia zarobki sióstr brutto, a one w odpowiedzi pokazują niskie odcinki z wypłat. Mam nadzieję, że jakoś dojdą do porozumienia, choć minister zdrowia niewiele pomoże, gdyż on także nie ma pieniędzy. Zgadzam się jednak z oburzeniem, że dla byłych kolegów z Naczelnej Izby Lekarskiej to jednak dotację w wysokości 16 mln zł znalazł.

Mam w rodzinie pielegniarke, ktora do niedawna pracowala w CZD i potwierdza to, co mowia strajkujace pielegniarki w mediach. Nie chodzi nawet o podwyzki ich pensji, ale o zatrudnienie dodatkowego personelu, bo praca jest bardzo odpowiedzialna, ale pielegniarek jest za malo jak na ilosc pacjentow, o ktora musza dbac. Tylko nowe przychodzic do pracy nie chca za oferowane im pieniadze, te zatrudnione stopniowo odchodza do innych szpitali i problem coraz bardziej sie poglebia. Zdrowie dzieci z tego, co mowia rodzice pacjentow, zagrozone nie jest, bo na czas strajku czesc obowiazkow pielegniarek przejeli lekarze. A krytykowany za brak reakcji na strajk w CZD minister zdrowia zorganizowal wczoraj konferencje prasowa, podczas ktorej powiedzial, ze za zla sytuacje w szpitalu odpowiada (niespodzianka!) poprzedni rzad, ze sprawie sie przyglada i ludzie z ministerstwa pracuja po nocach, ale nie moze sie w to bezposrednio mieszac, bo to jest konflikt miedzy organizacja zawodowa pielegniarek a wladzami szpitala i Ministerstwo Zdrowia nie jest tutaj strona.  

 

4 minuty temu, lol123890 napisał:

Szkoda, że nie mamy marynarki wojennej albo sprawnej kolei, by pomóc Grecji w transporcie.

Jak to nie mamy? Przeciez niedawno minister obrony narodowej Antoni Macierewicz powiedzial, ze wyslal polski okret na Morze Srodziemne, zeby wspomoc dzialania na obszarze Morza Egejskiego. Co prawda ten wyslany wedlug MON ORP "General Tadeusz Kosciuszko" stal wtedy zacumowany w porcie w Gdyni i wedlug Marynarki Wojennej decyzji o jego wyslaniu gdziekolwiek nie bylo, ale pokazuje to dobitnie, ze nasza marynarka ma sie swietnie, bo chyba jako jedyna na swiecie jest w stanie prowadzic dzialania operacyjne bez opuszczania macierzystego portu.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tesu napisał:

W takim razie jesli w nastepnych wyborach wystartuje jako kandydat niezalezny, a w moim programie umieszcze wizje Polski rozciagajacej sie od Atlantyku do Pacyfiku, mocarstwa z silna i szybko rozwijajaca sie gospodarka (zapewniana przez tania sile robocza z Bliskiego Wschodu, Indii i Azji Poludniowo-Wschodniej oraz surowce naturalne), ktorego mieszkancy beda zyc w milosci, pokoju i dostatku

Masz mój głos. Co więcej, zgłaszam się na szefa sztabu Twojej kampanii wyborczej, a na dowód dobrej woli gratisowo oferuję hasło wyborcze - 'Między Bugiem, Odrą, Nysą, to najlepsi, kurna, my są'.

Patrząc się na swoje około 40 lat świadomego postrzegania rzeczywistości politycznej muszę stwierdzić, że sformułowanie Kisiela o 'dyktaturze ciemniaków' jest wciąż aktualne. Granie na najniższych instynktach dalej działa.

Pozwolę sobie tu pojechać po wszelkiej maści narodowcach, nacjonalistach i wyznawcach 'narodowej polityki'. Po pierwsze: bardzo bym prosił o zdefiniowane pojęcia 'Prawdziwego Polaka'. No bo niby kto takim ma być? Człowiek posługujący się w stopniu co najmniej dobrym językiem polskim? No to te całe oenery, korwiniści i inne tym podobne osobniki nie mają prawa do posługiwania się nazwą Polaka. Patrząc się choćby na to forum, ale nie tylko, stwierdzam, że im większe zacietrzewienie w sprawach 'Narodu', tym mniej poprawnej polszczyzny. To raczej takie polskojęzyczne jednostki, albo 'ruscy agenci'. Jeśli zaś podstawą do stwierdzenia polskości miałby być rodowód przodków, to też kiepsko wygląda. Ja tam przynajmniej znam swoje drzewo genealogiczne. Żydzi, Niemcy, Czesi, Rusini, a jednak czuję się Polakiem. Moja matka do 1956 r. swoje nazwisko pisała przez czeskie c z fistaszkiem u góry, dopiero ustawa zmieniła jej to na 'cz'. Śmiem podejrzewać, że większość wypisujących brednie 'prawdziwych Polaków' nie ma bladego pojęcia o swoim pochodzeniu. Badania genetyczne wykazały, że ludność Polski jest pod tym względem bardzo zróżnicowana. Jesteśmy kundlami Europy, co nie jest obelgą, ale atutem. W ujęciu genetycznym 'prawdziwy Polak' oznacza chów wsobny i związki kazirodcze. A te oznaczają choroby fizyczne i psychiczne. Może zresztą i tak być, gdyż jak czytam enuncjacje 'prawdziwych Polaków', to mam nieodparte wrażenie, że jest coś z nimi nie halo.

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Pzkw VIb napisał:

@MasterKondi

Co do tęsknoty za silnymi rządami: za nimi tęsknią tylko ludzie słabi. Ci, którym nie chce się podejmować wysiłku i liczą, że się im da. Sztandarowym przykładem była rewolucja bolszewicka.

Nie martw się - obecny poziom zadłużenia państw rozwijających się wynosi ok. 60 % PKB i rośnie, nie mówiąc o zadłużeniu indywidualnym czy korporacyjnym. Słowem - wszyscy już siedzimy w czyjejś kieszeni. Za rządami silnej ręki ludzie zatęsknią, jak się okaże że nie ma prądu czy pieniędzy na emerytury, a niestety w obu przypadkach szybko posuwamy się do przodu ... :(

edit - jakaś silna ręka zdecydowanie powinna naprawić forum.

Edytowano przez MeSSer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh - tylko siąść i płakać. Albo, że się po staropolsku w kieszeni scyzoryk otwiera. Rząd PiSu upatrzył sobie ceny benzyny i prądu. Bo cen tych dóbr najtrudniej zwykłym ludziom obejść/poradzić sobie. O podatku handlowym nałożonym na stacje benzynowe już pisałem. A prąd będzie łupiony z już trzech stron. Bo podwyższona zostanie opłata za wodę pobieraną przez elektrownie. Wprowadzona zostanie opłata audiowizualna do rachunku za prąd. A teraz podniosą jeszcze jakąś opłatę przejściową, co da kolejne 100 zł rocznie do rachunku. To jakiś dramat. Jak tak można? Niedawno było mówione o tym jak wielu podatków państwo nie ściąga. Jakie są oszustwa na CIT i VAT. I zamiast usprawnić w ściganiu oszustów rozbudowane urzędy, kolejny raz obciąża się podatkami uczciwych ludzi. By utrzymać swoje etaty, by sfinansować porozumienie z górnikami... Ogólnie by nic nie robić. I już nie piszę co elektrownie robią ze swoimi zyskami i czemu to one nie idą na remonty i modernizację.

Bardzo mi się nie podoba taka kontynuacja rządów ucisku fiskalnego. To ja dziękuję za takie 500+. No teraz to już 450+ albo jeszcze mniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, lol123890 napisał:

Bardzo mi się nie podoba taka kontynuacja rządów ucisku fiskalnego. To ja dziękuję za takie 500+. No teraz to już 450+ albo jeszcze mniej.

Tego bardzo łatwo można było się domyślić: jeśli ktoś sporo naobiecuje, to gdy wygra może tylko, albo się z tego wymigać, albo być słownym i zacząć spełniać obietnice. Trudno zdecydować co gorsze, chę? Patrząc PiS-owy program wyborczy raczej nie wyobrażałem sobie wyłgania się z tego wszystkiego, bo obietnice, to nie było jakieś lanie wody, tylko konkretne działania (i konkretni beneficjenci tychże). Jeśli głosując na "Dobrą Zmianę" ktoś się spodziewał, ze to wszytko nic go nie będzie kosztowało. mama dla niego "śmierć frajerom!". A jeśli ktokolwiek spodziewał się końca rządów ucisku fiskalnego, to już w ogóle nie mam słów ;)

Ech, jakbym miał wątpliwości, czy ten cały bu...bałagan na pewno skończy się totalną, kilkudziesięcioletnią kompromitacją skrajnej prawicy/kato-prawicy/religii smoleńskiej, to może nawet łzę bym uronił. Ale mając w perspektywie tak wymierne korzyści (a i kiedyś to musi runąć, im prędzej tym lepiej), przyklasnę każdemu projektowi obecnej ekipy - nie ważne jakie będą koszta, warto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zadymek napisał:

Tego bardzo łatwo można było się domyślić: jeśli ktoś sporo naobiecuje, to gdy wygra może tylko, albo się z tego wymigać, albo być słownym i zacząć spełniać obietnice. Trudno zdecydować co gorsze, chę? Jeśli głosując na "Dobrą Zmianę" ktoś się spodziewał, ze to wszytko nic go nie będzie kosztowało - "śmierć frajerom!". A jeśli ktokolwiek spodziewał się końca rządów ucisku fiskalnego, to już w ogóle nie mam słów ;)

Z dwojga złego wolę jednak spełnione obietnice - ostatecznie o to chodzi w demokracji. Skoro państwo jest umową między stronami, niech obie realizują zobowiązania.

Inna sprawa, że nawet najlepszy czy najgorszy program niewiele zmieni w sytuacji makroekonomicznej, a tutaj jest po prostu bardzo źle ( z naszego punktu widzenia ). Ropa/gaz mimo drożejącego dolara powoli wchodzi na krzywą wzrostu, ale nie idzie za tym węgiel, same odsetki od zadłużenia przekraczają wpływy z podatku PiT, deflacja trzyma mocno itp itd. Warto widzieć szerszy kontekst ogółu rzeczy. Francja powoli wraca do normalnego czasu pracy, a UK na serio rozważa odcięcie się od UE. Stany najpewniej podniosą stopy procentowe czym wyeksportują zadłużenie/problemy z kasą do nas i całego świata, i przekłują całą masę baniek spekulacyjnych. 

edit - odnośnie ostatniego akapitu - pamiętaj, że politycy dbają, żeby ich elektorat jako ostatni odczuł negatywne turbulencje na światowych rynkach. No, ale przynajmniej wtedy powinno być ciekawie - każdy krach systemu finansowego w historii zawsze oznaczał nowe rozdanie w koncercie mocarstw. 

Edytowano przez MeSSer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MeSSer napisał:

Z dwojga złego wolę jednak spełnione obietnice - ostatecznie o to chodzi w demokracji. Skoro państwo jest umową między stronami, niech obie realizują zobowiązania.

Masz racje, ale tylko pod warunkiem, ze politycy podczas kampanii wyborczej skladaja madre obietnice. Sa politykami, powinni miec wiedze o sytacji ekonomicznej w kraju, regionie i na swiecie, o stanie finansow panstwa itd., powinni byc w stanie myslec w dluzszej perspektywie. Za to typowego przedstawiciela ludu mozna kupic opierajac sie na zasadzie "chleba i igrzysk!", przewaznie nie interesuje go sytuacja miedzynarodowa, stan finansow panstwa (bo jak jest zly to wiadomo, ze to przez politykow, ktorzy kradna), skupia sie tylko na tym, co tu i teraz. Jesli polityk w trakcie kampanii wiedzac o i tak juz mocno nadwyrezonym budzecie i poglebiajacym sie deficycie naobiecuje ludziom gruszek na wierzbie, a po wygranych wyborach w celu utrzymania poparcia zacznie realizowac swoje uderzajace w finanse kraju obietnice, to bardziej szkodzi krajowi, niz mu pomaga. Grecy na rozdawnictwie przez panstwo kasy, z ktorego spoleczenstwo tak bardzo sie cieszylo, bolesnie sie przejechali i do tej pory pozbierac sie nie moga. Irlandczycy korzystajacy przez dluzszy czas z dobrej passy i tanich kredytow kupowali domy na potege, a potem wszystko sie zawalilo, zadluzone domy przejely banki i od 6 lat panstwo z kazdej wyplaty zabiera ludziom kilka procent w formie specjalnego podatku antykryzysowego, zeby unormowac finanse kraju. Dlatego owszem, spelnianie przez politykow ich przedwyborczych obietnic jest jak najbardziej godne pochwaly, ale niech maja na tyle przyzwoitosci, zeby skladac obietnice racjonalne i rozwazne z punktu widzenia finansow panstwa, a nie takie, ktorymi ewidentnie chca sobie kupic glosy wsrod ciemnego ludu.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Pzkw VIb napisał:

Pozwolę sobie tu pojechać po wszelkiej maści narodowcach, nacjonalistach i wyznawcach 'narodowej polityki'. Po pierwsze: bardzo bym prosił o zdefiniowane pojęcia 'Prawdziwego Polaka'.

Zadaj to pytanie lewicy i pewnie uzyskasz tą samą definicje. Polak, który zgadza się z moją opinią. Należy to do podgrupy "Człowieka Inteligentnego" oraz jest przeciwieństwem "Faszysty".

@Tesu

Ale typowy przedstawiciel ludu jest najpowszechniejszy (dlatego jest nazywany typowym), więc zdobycie takiego wyborcy jest w interesie partii. Czyli "chleba i igrzysk", to najlepsza taktyka. Polityk, który składa obietnice racjonalne i rozważne, to polityk przegrany. Ludzie wolą raczej wiarygodne kłamstwo niż prawdę, nawet jeśli wiedzą, że to kłamstwo. A co się zdarzyło w Grecji czy Irlandii niema znaczenia, bo dla nich niekoniecznie to musi zdarzyć się tutaj. Chcieliśmy demokracji, więc mamy. Nawet jakbyś miał rzeczywiście dobre intencje jako polityk, to bez chleba i igrzysk ciężko je spełnić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Marius1g napisał:

Nawet jakbyś miał rzeczywiście dobre intencje jako polityk, to bez chleba i igrzysk ciężko je spełnić.

Alez ja to doskonale rozumiem, marchewka musi byc. Chodzi mi tylko o to, zeby obiecujac ludziom zlote gory politycy zachowali umiar, bo sa obietnice, ktore nawet jesli z trudem, to mozna spelnic, ale sa tez i takie, ktore najzwyczajniej w swiecie rozwala finanse kraju. A patrzac na obietnice wyborcze PiS (m.in. 500+, darmowe leki dla seniorow, nizszy wiek emerytalny, nizsze podatki, pomoc kopalniom i brak zgody na zamykanie nawet najbardziej nierentownych, nawet trzykrotne podniesienie kwoty wolnej od podatku, finansowanie darmowych przedszkoli, dentystow i pielegniarek w szkolach, podniesienie rent i emerytur, repolonizacja bankow, podwojenie wydatkow na nauke oraz zwiekszenie wydatkow na armie) odnosze wrazenie, ze politycy Prawa i Sprawiedliwosci wyszli z zalozenia "po nas chocby potop".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marius1g napisał:

Ludzie wolą raczej wiarygodne kłamstwo niż prawdę, nawet jeśli wiedzą, że to kłamstwo.

Nie do końca. Ludzie na ogół wybiorą to co jest dla nich wygodne, nie wiarygodne. Wiarygodność liczy się wtedy, gdy prawda/wiarygodność ma dla oceniającego jakieś znaczenie. Jednak psychologia to tylko część odpowiedzi na pytanie "dlaczego ludzie zachowują się jak idioci?". Jaką mamy pewność, że większość wyborców zdaje sobie w ogóle sprawę z tego jakie obietnice są realne, a jakie nie? Co statystyczny Polak/Polka wie na przykład o ekonomii? Albo [coś konkretnego] o programach wyborczych partii/kandydatów? Ludzie chcą podjęcia jakichś działań (tzn. mają jakieś blizej niesprecyzowane oczekiwania). Jak władza się z tego wywiąże jest dla nich tylko detalem. Ma być dobrze. Według Kowalskiego. I Pawlaka. I Kargula. Reszta ich nie obchodzi. Przynajmniej dopóty, dopóki skutki działań rządu nie ugryzą ich samych w tyłek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby chociaż PIS nie podnosił tych podatków... Ale na przyszły rok ministerstwa szykują kolejne obciążenia, by sfinansować swoje rozdawnictwo i kolesiostwo. Ja powtarzam że najbardziej się boję o tą cenę prądu. Tego nie przeskoczysz i to nas bardzo w tyłek ugryzie. A dziś mnie jeszcze powaliła wiadomość kadrowa dnia - Adam Hofman będzie pracował w kierownictwie Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Jaki to prezes Kaczyński jest łaskawy dla swoich. I to dzień po tym jak minister Ziobro złożył kasację i mówi, że nie ma równych i równiejszych. No chyba że jesteś w PISie.

1464704178_by_Veon.jpg?1464727224

Edytowano przez lol123890
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lol123890 napisał:

Żeby chociaż PIS nie podnosił tych podatków... Ale na przyszły rok ministerstwa szykują kolejne obciążenia, by sfinansować swoje rozdawnictwo i kolesiostwo. Ja powtarzam że najbardziej się boję o tą cenę prądu. Tego nie przeskoczysz i to nas bardzo w tyłek ugryzie.

Ja bym jeszcze wspomniał o benzynie.

Ale to, co ci rząd opodatkuje, to pikuś w porównaniu z tym co mogą samorządy. A wiedzieć trzeba, że z braku kasy rząd już wychodzi z pomysłami pt " my wam doradzimy, wy sobie to sfinansujcie" -zdaje się, że o służbie zdrowia to było. Jakoś te pomysły rządu samorządy będą musiały sfinansować, więc należy się spodziewać kolejnych podatków na śnieg i deszcz itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że takie wydarzenie jak wyjście Wielkiej Brytanii z UE przeszło tu bez echa, jakby się nigdy nie wydażyło. Polska powinna podążyć za nią i to natychmiast. O ile gdy Wielka Brytania była jeszcze w UE, to jakoś można było w niej siedzieć. Jak Niemcy, Francja i Wielka Brytania tłuką się po głowach, to nas to powinno cieszyć - niech się tłuką jak najmocniej. Niestety Brytanii już zabrakło, a Francja jest za słaba żeby zdominować Niemców. Dlatego na ten moment nic tam po nas. Niech się kiszą we własnym sosie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...