Skocz do zawartości
Holy.Death

Polityka, gospodarka, społeczeństwo

Polecane posty

Dnia 6/29/2016 o 12:07, Marius1g napisał:

@Tesu

UE też nie jest taka demokratyczna. Kiedy przegrali referendum w sprawie konstytucji, to przepchnęli konstytucję bez referendum poprzez zmianę jej nazwy na "Traktat Lizboński" (po czym w jednym kraju głosowano do skutku).

Przepraszam za lekki offtop, ale można się spytać o jaki kraj chodzi?

Bo jeśli chodzi o Irlandię, to o ile dobrze pamiętam, po pierwszym refrendum UE dało Irlandczykom jakieś dodatkowe gwarancje. Więc nie było to po prostu powtórzenie referendum, bo wynik się nie zgadzał. Refrendum zadziałało - Irlandczycy nie zgodzili się na oryginalne warunki, UE ich posłuchało i je zmodyfikowało, wtedy dopiero zwołano drugie referendum. Moim zdaniem było to bardzo demokratyczne rozwiązanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.06.2016 o 18:45, zadymek napisał:

A kto ci każe ślepo się zgadzać, kto w ogóle się ślepo zgadza,

Kiedy po wyjściu WB minister spraw zagranicznych Niemiec oraz szef francuskiej dyplomacji nawoływali do stworzenia superpaństwa, gdzie państwa członkowskie zrezygnują z posiadania własnych armii, wywiadu, kontroli nad granicami, polityki azylowej itp. przejrzałem kilka stron prounijnych (jak np. Gazetę Wyborczą). Panowało tam całkowite poparcie połączone już z tradycyjnym nazywaniem przeciwników faszystami. Teraz kiedy WB wyszła z UE jestem  w stanie uwierzyć, że te pomysły będą chcieli wprowadzić oraz wiem, że są ludzie, którzy ich poprą.

Dnia 30.06.2016 o 18:45, zadymek napisał:

Tak właściwie to wypadałoby jakoś sprecyzować jakich to interesów RP broni nie dość efektywnie. Jakaś sprawa szczególnie ciąży na wątrobie?

Bardziej pisałem o przyszłości UE po Brexicie, ale jakbym miał coś wymienić, to przyjęcie Traktatu Lizbońskiego bez referendum w krajach członkowskich. Jest to teraz taki bękart na tronie królewskim.

Dnia 30.06.2016 o 18:45, zadymek napisał:

zapewne słyszałeś, że jakiś czas przewodniczyliśmy UE

No coś tam jakieś plotki krążyły, że niby czymś przewodniczymy.

Dnia 30.06.2016 o 18:45, zadymek napisał:

to powinieneś po równo psioczyć na inne kraje i na swój.

Nie martw się. Psioczę na swój kraj. Na PO za (cytując Sikorskiego) "robienie dobrych lasek" oraz PiS za bycie agresywnym tam, gdzie powinni być ulegli oraz byciem uległym tam, gdzie powinni być agresywny (to chyba jeszcze gorzej od PO). Zawsze politykę zagraniczną mieliśmy słabą.

@Mysquff

Ważniejszą częścią mojej wypowiedzi była raczej część "przepchali bez referendum" niż to, że w jedynym kraju, gdzie odbyło się referendum głosowano do skutku. A obywatele na zachodzie chcieli referendum.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marius1g napisał:

Kiedy po wyjściu WB minister spraw zagranicznych Niemiec oraz szef francuskiej dyplomacji nawoływali do stworzenia superpaństwa, gdzie państwa członkowskie zrezygnują z posiadania własnych armii, wywiadu, kontroli nad granicami, polityki azylowej itp. przejrzałem kilka stron prounijnych (jak np. Gazetę Wyborczą). Panowało tam całkowite poparcie połączone już z tradycyjnym nazywaniem przeciwników faszystami. Teraz kiedy WB wyszła z UE jestem  w stanie uwierzyć, że te pomysły będą chcieli wprowadzić oraz wiem, że są ludzie, którzy ich poprą.

Dwie sprawy. 

1. Źródłem całego tego newsa jest nasze rodzime TVP, które udostępniło ten wycieknięty dokument. Niestety wrzucili go w formie PDF-a, tekst zamienili na bitmapę i dodali znak wodny. Nie da się go przeszukiwać, a nie chce mi się go całego czytać.

Pewien redditor jednak niby to zrobił i twierdzi, że artykuł TVP zawiera dużo przekłamań. Można mu zaufać albo samemu przeczytać.

2. Z tego, co się orientowałem, to stworzenie jednej Europejskiej wymagałoby zgody absolutnie wszystkich państw członkowskich (w tym zgodnie z prawem niektórych z nich - decydujące byłyby referenda, ale nie wiem, jak jest w Polsce).  Niemcy i Francja mogą więc sobie nawoływać do woli, dużego wpływu na to nie mają.

Edytowano przez Mysquff
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

10 godzin temu, Marius1g napisał:

Kiedy po wyjściu WB minister spraw zagranicznych Niemiec oraz szef francuskiej dyplomacji nawoływali do stworzenia superpaństwa, gdzie państwa członkowskie zrezygnują z posiadania własnych armii, wywiadu, kontroli nad granicami, polityki azylowej itp. przejrzałem kilka stron prounijnych (jak np. Gazetę Wyborczą). Panowało tam całkowite poparcie połączone już z tradycyjnym nazywaniem przeciwników faszystami. Teraz kiedy WB wyszła z UE jestem  w stanie uwierzyć, że te pomysły będą chcieli wprowadzić oraz wiem, że są ludzie, którzy ich poprą.

Nie znam tematu, tylko pogłoski, ale poszukam. Oczywiście samo to, że jakiś oficjel do czegoś nawołuje nijak się ma do tego co będzie vide losy konstytucji Unii Europejskiej. Co do Brexit:

1. UK jeszcze nie wyszło.
2. Właśnie z uwagi na referendum w UK i potencjalny Brexit oczekiwałbym teraz ostrożności ze strony oficjeli unijnych.

9 godzin temu, Marius1g napisał:

Bardziej pisałem o przyszłości UE po Brexicie, ale jakbym miał coś wymienić, to przyjęcie Traktatu Lizbońskiego bez referendum w krajach członkowskich. Jest to teraz taki bękart na tronie królewskim.

 

Mnie osobiście razi bardziej bezreferendalne przystąpienie RP do NATO, bo stosunki gospodarcze można sobie układać swobodnie nawet "pod jarzmem" zmian z traktatu lizbońskiego, a konflikty zbrojne, to już nie przelewki. BTW To, że nie było referendum ws ratyfikacji traktatu lizbońskiego, to wyłącznie  "sprawa polska", Irlandia takie miała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się tym z Wami podzielić bo jak to przeczytałem to mnie zmroziło, niżej cytat dotyczący ostatniego ataku w Monachium:

"Według śledczych Ali David S. grał w internetowe strzelanki pod pseudonimem "Psycho". Grę miał traktować bardzo poważnie. Policjanci sprawdzają też co miał zainstalowane na swoim komputerze. Minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maizière wczoraj na konferencji prasowej mówił, że potrzebna jest debata o nadmiernej brutalności komputerowych gier.Według śledczych Ali David S. grał w internetowe strzelanki pod pseudonimem "Psycho". Grę miał traktować bardzo poważnie. Policjanci sprawdzają też co miał zainstalowane na swoim komputerze. Minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maizière wczoraj na konferencji prasowej mówił, że potrzebna jest debata o nadmiernej brutalności komputerowych gier."

 

Nawet takie zamachy starają się zrzucić na gry. Coś mi się wydaje, że spora część z użytkowników forum też gra w "internetowe strzelanki" i to nie zawsze pod grzecznymi i poprawnymi ksywkami.

źródło: http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-kim-byl-ali-david-s-napastnik-z-monachium,nId,2241487

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.tvn24.pl/turcja-dlaczego-samolot-erdogana-nie-zostal-zestrzelony,666126,s.html

Normalnie komedia jakaś.... jak czytam takie farmazony to zaczynam wierzyć, że faktycznie cały ten "puch" został przez Erdogana zorganizowany. Wszak pilot tego F16 mógł zestrzelić prezydenta a potem się katapultować gdzie by tam doleciał... no chyba, że paliwa było tak mało że rozbił się przed startem.

Pewnie mają tak jak u nas "ciemny lud i tak to kupi"

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio dzieje sie tyle rzeczy w Polsce i na swiecie, o ktorych nalezaloby tutaj napisac, ze az mi sie odechciewa kiedy pomysle, ile czasu musialbym spedzic na pisaniu takiego posta. A pozniej na dzieleniu kolejnych postow na krotkie cytaty i ustosunkowywaniu sie do nich...

Chociaz przyznam, ze chyba w najwieksze oslupienie wprawila mnie ostatnio szybka reakcja Ziobry na zatrzymanie dwoch osob, ktore pomazaly czerwonym sprejem grob Bieruta. Wyglada na to, ze w Polsce czolowi politycy rzadzacej partii nie tylko daja zielone swiatlo dla bezczeszczenia grobow, ale jeszcze wyciagaja konsekwencje zawodowe wobec osob, ktore staraja sie to scigac, jesli wedlug sprawujacych wladze zmarly byl nieprawilny. Nie jestem fanem Bieruta, wrecz przeciwnie nawet, ale uwazam, ze bezczeszczenie czyjegokolwiek grobu, niezaleznie od tego, kim byla spoczywajaca w nim osoba, jest czynem prymitywnym i karygodnym, a otwarte przywolenie na cos takiego przez partie rzadzaca jest nie tylko obrzydliwe, ale takze bezgraniczne glupie i krotkowzroczne. Stad juz bliska droga do ogolnej akceptacji niszczenia nagrobkow ludzi, ktorzy mieli inny system wartosci i inny swiatopoglad od wyznawanego przez osobe bazgrajaca po grobie zmarlej osoby. Skoro mozna bezczescic grob Bieruta, to co pozniej powstrzyma ludzi od wymalowywania farba roznych hasel na grobach Geremka, Bartoszewskiego, Jaruzelskiego. Na dodatek partie nie rzadza wiecznie, dzisiejszy rzadzacy jutro beda w opozycji, czy naprawde chca, aby kolejny rzad tez dawal przyzwolenie na niszczenie grobow Kaczynskiego czy poslow PiS, ktorzy np. zgineli podczas katastrofy Tupolewa w Smolensku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up Ja tam osobiście mam większy problem z faktem, że w naszym kraju wciąż jest pełno 'figurek' zbrodniarzy i ludzi, którzy nigdy nie zasłużyli na jakikolwiek rodzaj upamiętnienia, niż z tym, że ktoś po owych pomniczkach maże. A to, że o "zmarłych nie powinno się źle mówić", jest imo strasznym...nieporozumieniem. W Rosji pełno pomników Józefa, odpowiedzialnego za śmierć większej liczby osób niż Hitler, u nas Bierut, na Ukrainie upamiętniają Banderę... Tylko ci "źli, fałszujący historię" Niemcy, potrafili całkowicie zerwać z wizerunkiem Hitlera. Przykre. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Glovis

Nie chodzi o zasade "o zmarlych nie powinno sie zle mowic", bo historia ludzi ocenia i nikt Bieruta, Gomulki czy Jaruzelskiego dzis pod niebiosa nie wychwala, nie stawia im pomnikow i nie uznaje ich roli w historii kraju za pozytywna. Chodzi mi o sam fakt bezczeszczenia grobow z pobudek politycznych i przyzwalanie na to przez Ministra Sprawiedliwosci i Prokuratora Generalnego w jednej osobie Ziobry. 

Co do reszty Twojej wypowiedzi to racja, chociaz z drugiej strony wychowani w kulcie Stalina i pamietajacy owczesny dobrobyt i sile Zwiazku Radzieckiego Rosjanie nie wierza, ze byl tak zly, jak maluja go na Zachodzie. Bandera choc mordowal, to dla wielu Ukraincow pozostaje bohaterem, bo mordowal przedstawicieli narodow, ktore sila kontrolowaly Ukraincow. Nie staram sie go tu wybielac, bo to zbrodniarz byl, ale czesc z tak modnych ostatnio i promowanych przez obecna wladze Zolnierzy Wykletych tez zabijala niepolska ludnosc cywilna w ramach walki z wrogami narodu i w akcjach odwetowych. Ba, nawet wielcy Polacy z XX wieku, pod ktorych pomnikami ludzie skladaja kwiaty, Pilsudski i Dmowski, czysci jak lza nie byli. Kto wie, moze gdyby ten pierwszy sam dopilnowal negocjacji i postanowien koncowych pokoju ryskiego, zamiast wysylac tam tylko swojego przedstawiciela, to by pozniej nie musial Ukraincow przepraszac za zlamanie obietnicy i Ukraincy nie czuliby sie oszukani przez Polakow. 

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up Oczywiście, zgadzam się, nic nie jest czarno-białe (weźmy dla przykładu Józefa Kurasia, ps. "Ogień", któremu również stawia się pomniki, nie tylko przez obecną władzę, bo Platforma również nic z tym nie zrobiła, a który jest postacią co najmniej kontrowersyjną), ale jednak nie nazwałbym tego "bezczeszczeniem grobu z pobudek politycznych". Jeśli ktoś zna historię, nieważne czy jest lewicowcem, prawicowcem, liberałem, centrowcem, chadekiem, itp., powinien raczej bez problemu dojść do wniosku, że dla pomników ludzi pokroju Bieruta w Polsce nie może być przyzwolenia. I jak za Ziobrą nie przepadam, tak uważam, że tutaj zachował się dobrze. 

Edytowano przez Glovis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

dla pomników ludzi pokroju Bieruta w Polsce nie może być przyzwolenia

Proszę tutaj nie wprowadzać dezinformacji. W tej sprawie rozchodzi się przecież o grób. Więc już bez przesady. Co niby proponujesz? Wykopać ciało i wrzucić do rzeki?

Nikt raczej za Bierutem nie przepada, ale prawo to prawo. Jest zakaz bezczeszczenia grobów, to powinno się go egzekwować niezależnie od tego, kto tam jest pochowany. Jak zaczniemy selektywnie stosować ochronę prawną tylko do osób, które uznamy za "godne", to z taką logiką zaraz możemy dojść do linczów i samosądów.

Dziwi mnie to, że partia tak niby katolicka jak PiS może w ogóle podejmować tak sprzeczne z nauką Kościoła decyzje i wszyscy nie mają z tym nagle żadnych problemów. Choć trzeba przyznać, że Gość Niedzielny ma.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Glovis napisał:

@up Oczywiście, zgadzam się, nic nie jest czarno-białe (weźmy dla przykładu Józefa Kurasia, ps. "Ogień", któremu również stawia się pomniki, nie tylko przez obecną władzę, bo Platforma również nic z tym nie zrobiła, a który jest postacią co najmniej kontrowersyjną), ale jednak nie nazwałbym tego "bezczeszczeniem grobu z pobudek politycznych".

Tylko ze, ten tego, ja tu pisze o zbezczeszczeniu grobu Bieruta na Powazkach, a nie jakiegos tam pomnika postawionego mu za czasow PRL. I napisalem tez, ze juz nie chodzi o sam fakt tego, kto jest w nim pochowany, ale o to, ze jest to grob. Grob znajdujacy sie na najwiekszym, najwazniejszym z historycznego punktu widzenia polskim cmentarzu, na poswieconej ziemi, na obszarze sakrum, ktory nie tylko w tradycji chrzescijanskiej (tej samej, ktora zgodnie ze slowami obecnej wladzy stanowi jeden z najwazniejszych filarow polskiej tozsamosci narodowej) jest uznawany za miejsce, ktoremu nalezy sie szacunek i ktore winno byc wolne od wystepujacych poza jego terenem podzialow miedzy ludzmi. 

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Glovis napisał:

@up Ja tam osobiście mam większy problem z faktem, że w naszym kraju wciąż jest pełno 'figurek' zbrodniarzy i ludzi, którzy nigdy nie zasłużyli na jakikolwiek rodzaj upamiętnienia, niż z tym,

Pamięć niekoniecznie musi się wiązać z adoracją. Dla świadomości własnej historii czy też "ku pamięci" bardziej przysłuży się "pomnik zbrodniarza" ze stosownym opisem niż dogmatyczne wymazywanie historii z przestrzeni społecznej. Już teraz świadomość młodego pokolenia co wydarzeń z przeszłości jest bardzo powierzchowna.

19 godzin temu, Glovis napisał:

że ktoś po owych pomniczkach maże.

Pominę, że akurat o grób chodzi - mazanie po czymkolwiek w przestrzeni publicznej to wandalizm, a mam wrażenie że jak ktoś nabazgrze sierp i młot czy inną gwiazdę to zaraz się z niego robi patriotę . Nie jesteśmy krajem w stanie wojny czy okupacji.

19 godzin temu, Glovis napisał:

A to, że o "zmarłych nie powinno się źle mówić", jest imo strasznym...nieporozumieniem.

Przecież nie o to w tym chodzi. O zmarłym wujku (nawet gdyby to był Bierut) nie będziesz opowiadał na każdym spotkaniu rodzinnym że był złośliwy, a do tego nie oddał Ci 100zł. Czym innym jest ocena działalności publicznej takiej osoby.

19 godzin temu, Glovis napisał:

W Rosji pełno pomników Józefa, odpowiedzialnego za śmierć większej liczby osób niż Hitler, u nas Bierut,

Nie bardzo rozumiem, czy Bierut był u nas odpowiedzialny za śmierć większej ilości osób niż Stalin czy ma więcej niż on pomników. Żadne z tych twierdzeń nie jest prawdziwe. Nie wiem czy w ogóle poza jego grobem coś innego się ostało? Rosja i pomniki Stalina to bardzo zły przykład. Do rzetelnej oceny społeczeństwo potrzebuje rzetelnej informacji, a tej jeszcze tam nie ma. 

20 godzin temu, Glovis napisał:

na Ukrainie upamiętniają Banderę... Tylko ci "źli, fałszujący historię" Niemcy, potrafili całkowicie zerwać z wizerunkiem Hitlera. Przykre. 

Historii nie należny postrzegać jednowymiarowo. Właśnie z tego biorą się symboliczne "uchwały" i reakcje na nie. Jak historia zaczyna być elementem gry polityczne to zawsze na tym traci rzetelność oceny wydarzeń. Nasi bohaterowie dla innych mogą być zbrodniarzami - akurat Ukraińcy mogą w takich przebierać i vice versa.

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.08.2016 o 15:47, Glovis napisał:

dla pomników ludzi pokroju Bieruta w Polsce nie może być przyzwolenia. I jak za Ziobrą nie przepadam, tak uważam, że tutaj zachował się dobrze. 

Bredzisz. Zachował się dokładnie tak, jakby to zrobił Bierut. Jakby pomalowali sarkofag Kaczyńskiego, to zostaliby oskarżeni przez GenProka o terroryzm, zamach na ustrój państwa i obrazę uczuć religijnych. Pomalowali 'wroga ustroju', to znaczy, że to taka hecka. Postaraj się odróżnić prawo od polityki. Sprawcy wyczerpali ustawowe znamiona czynu zabronionego i dlatego zostali zatrzymani, tyle. Natomiast wystąpienie Ziobry było czystą polityką. Ja tam jestem za usunięciem Bieruta, Brystygierowej i innych zbrodniarzy z Powązek. Ale nie jestem za bolszewickimi metodami. PiS już raz rządziło w latach 05-07. Co wtedy zrobiło w tej sprawie? Nic, teraz przez rok też nic.

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Pzkw VIb napisał:

Ja tam jestem za usunięciem Bieruta, Brystygierowej i innych zbrodniarzy z Powązek.

Tak z ciekawości: co zamierzałbyś zrobić z ich szczątkami? Sam kiedyś byłem za takim rozwiązaniem, ale z czasem zacząłem być coraz bardziej sceptyczny. Budowa dla nich oddzielnego cmentarzu wydaje mi się jeszcze gorsza od pozostawienia ich na Powązkach. Więc co w takim razie? Kremacja? Kremacja? Porozrzucanie ich pojedynczo po losowych cmentarzach w kraju? Tabliczki informacyjne z napisami "wcale ich nie honorujemy, po prostu trzeba ich gdzieś pochować"?

Tak jak mówiłem - z samym pomysłem nie mam problemu (choć nie jest to też w żadnym razie drażniąca mnie kwestia), ale trudno mi wyobrazić dobry sposób jego egzekucji.

Edytowano przez Mysquff
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat nie jest problemem, polskie prawo ma rozwiązania na takie przypadki. Pierwszym krokiem jest oddanie decyzji rodzinie. To ona wskazuje miejsce pochówku. Oczywiście musi wpierw porozumieć się z zarządem cmentarza. Są dwa typy cmentarzy, komunalne i parafialne (różnych wyznań i religii). Te drugie mogą odmówić pochówku, te pierwsze nie. Każdy cmentarz komunalny ma obowiązek pochować człowieka lub jego szczątki. Jeśli nie ma rodziny, to władze gminy decydują gdzie szczątki przenieść. Nie znam statusu Cmentarza Powązkowskiego, ale jeśli ma on status komunalnego, to teoretycznie istnieje możliwość przeniesienia szczątków w obrębie tego cmentarza, acz na mniej eksponowane miejsce. Jeśli nie, to jest jeszcze parę cmentarzy w Warszawie.

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad czymś takim jak zarzut za "stawianie oporu przy aresztowaniu" lub ucieczkę z więzienia. Rozumiem pragmatyczny sens czegoś takiego: ułatwienie pracy policji, zapobieganie ucieczkom (jak złapią, to oprócz swojego wyroku dostaniesz drugi). Natomiast nie podoba mi się wykorzenianie w ludziach naturalnych odruchów. W jednym i drugim przypadku jedni ludzie chcą zrobić coś nieprzyjemnego drugim. Tego prostego faktu nie zmienia to, że ci chcący robić coś nieprzyjemnego mają naszywki "policja" na ubraniach lub togę sędziowską i działają w imieniu jakiejś władzy. Choćby to było zasłużone, to dziwienie się komuś, że się przed tym broni lub jakieś pretensje z tego tytułu są dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Może dlatego, że nie mam zasady "pragmatyzm ponad wszystko".

Tu mamy przykład czegoś takiego, czyli słusznego wyroku za kradzieże (bo nikomu nie wolno kraść) i dodatku za ucieczkę z więzienia: http://www.o2.pl/artykul/uciekla-z-wiezienia-i-wyslala-policji-korzystniejsze-zdjecie-do-kartoteki-6031500111631489a

Tak na marginesie to po tym policyjnym zdjęciu sam bym jej nie rozpoznał widząc ją taką jak na tym poniżej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Santus Faustus I To nie jest tylko kwestia pragmatyzmu. Chodzi również o to, że w sytuacji oporu przy aresztowaniu czy ucieczki z więzienia sprawca uchyla się od praworządnie wymierzonej kary bądź mieszczącego się w granicach legalności działania funkcjonariuszy państwowych, czym stawia się niejako ponad prawem, co w państwie prawa jest niedopuszczalne. Nigdzie nie ma mowy o wykorzenianiu naturalnego odruchu, ma się jedynie powstrzymać w konkretnej sytuacji. Poza tym, nie chodzi o przymuszanie go do porzucenia obrony własnej godności czy nietykalności cielesnej, ale o to, by podporządkował się poleceniom władz. Nikt się nie dziwi komuś, kto nie chce być uwięziony czy aresztowany, a pretensje dotyczą tego, że odmawia poniesienia konsekwencji swoich działań.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ajdi Ale to o czym piszesz, to właśnie pewien pragmatyzm o jaki mi chodzi. Nie mówię, że kara się nie należy, ale uchylanie się od wszelakich przykrych rzeczy jest czymś zupełnie normalnym. Są jeszcze takie sytuacje jak np. wyrywanie zęba u dentysty. Nie jest to nic przyjemnego, ale godząc się na to możemy uniknąć większych problemów. Ale do dentysty udajemy się dobrowolnie, w żadnym normalnym kraju nikt nas do tego nie zmusza. Zawsze mamy wybór: możemy iść lub nie, albo szukać alternatyw (samemu sobie wyrwać, stosować jakieś okłady i inne takie). Można pragmatycznie nie próbować uciekać jeśli oceniamy nasze szanse jako zbyt niski lub wyrok jest za niski żeby czynić to opłacalnym. Jeśli natomiast mamy dożywocie (ale takie prawdziwe dożywocie), dostajemy jakąś przerwę w odbywaniu kary, wychodzimy na przepustkę, to czystą głupotą byłoby nie próbować ucieczki. Bo co dostaniemy w razie złapania? Drugie dożywocie? Sam raz zwiałem przed policją. Pan policjant mnie zatrzymał, odwrócił się, a ja wskoczyłem do właśnie nadjeżdżającego tramwaju i usiadłem tam sobie na podłodze. Potem słyszałem jakieś syreny, ale szukaj wiatru w polu panie policjancie. Miałem okazję więc z niej skorzystałem. Inaczej pewnie bym dostał mandat. Co do przypadku z linku, to świadczy tylko o looserstwie tamtej służby więziennej. Dali się okpić jakiejś 18-letniej panience.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Santus Faustus I Pragmatyzm swoją drogą, ale chodziło mi również o to, że paragrafy na ucieczkę czy opór realizują, moim zdaniem, w pewien sposób zasady demokratycznego państwa prawa, takie jak równość czy pewność prawa. Jasne, że osoba z dożywociem raczej nie ma nic do stracenia, ale prawo obowiązuje ją jak każdego z nas, niezależnie od tego, jakie ma odruchy naturalne.

Przypomniałeś mi film Wardęgi, w którym postanowił sprawdzić kondycję fizyczną policjantów. Widok funkcjonariusza z trudem nadążającego za latającym od krawężnika do krawężnika sprawcą był przekomiczny. Tak czy siak, nie radzę przyznawać się publicznie do uciekania przed policją, to koniec końców jest karalne, jak sam zauważyłeś. Stosunek  swego rodzaju rywalizacji między obywatelami a przedstawicielami ww organu państwowego to już wprawdzie od dawna praktycznie element dziedzictwa kulturowego, jednakże w internetach nic nie ginie, można potem żałować. Oprócz tego, obywatelską postawą jest jednak słusznie wręczony mandat przyjąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ajdi Zgaduj zgadula, co ja sobie robię z wezwań do "obywatelskich postaw" żyjąc w pookrągłostołowym, kartoflanym odpowiedniku republik bananowych. Po drugie nie miałem kasy na jakieś mandaty. Po trzecie w końcu to było ładnych parę lat temu, sprawa dotyczyła jakiejś pierdółki i z pewnością się przedawniła, więc dzisiaj mogą mi nagwizdać. To nie było morderstwo ani handel narkotykami.

W mojej okolicyżyje taki jeden chłopina, który siedział w więzieniu za kradzież samochodu. Krążą pogłoski, że po prostu zrobili z niego kozła ofiarnego. Przyjmując, że to prawda, to jakby uciekł z więzienia, to też uchylałby się od słusznej kary? Po mojemu nie, bo w końcu siedział niewinnie. Oczywiście jeśli ta historia z robieniem z niego kozła ofiarnego jest prawdziwa.

Może jest tak, jak pisałeś i to prawo nie ma na celu wykorzeniania naturalnych odruchów, ale istnieje w przyrodzie coś takiego jak skutek uboczny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Santus Faustus I napisał:

żyjąc w pookrągłostołowym, kartoflanym odpowiedniku republik bananowych.

Kocham takie teksty. Szczególnie jeśli wypowiadają je osoby, które czasy przedokrągłostołowe znają tylko z opowieści babuni. Nie podoba Ci się? Wyjedź. Teraz masz możliwość. Ta wredna UE dała Ci nawet możliwość podróżowania bez paszportu, a i z wyjazdem do innych krajów nie powinieneś mieć większych kłopotów. Takie teksty jak Twój są najlepszym dowodem, że nie żyjemy w republice bananowej - można napisać największy idiotyzm i nie dostać za to pałą.

  • Upvote 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Pzkw VIb napisał:

Kocham takie teksty. Szczególnie jeśli wypowiadają je osoby, które czasy przedokrągłostołowe znają tylko z opowieści babuni.

Nie widzę w tym stwierdzeniu żadnego sensu ani związku z moją wypowiedzią. Jakie by te czasy przedokrągłostołowe nie były, to one BYŁY. Ja piszę o teraźniejszości. Przy okazji jako młody chłop próbujący jakoś usadowić się na rynku pracy świetnie dogadam się z ustatkowanym policjantem. Tak będzie.

Cytat

Nie podoba Ci się? Wyjedź. Teraz masz możliwość. Ta wredna UE dała Ci nawet możliwość podróżowania bez paszportu, a i z wyjazdem do innych krajów nie powinieneś mieć większych kłopotów.

I zostawić ludzi, na których mi zależy? Których zdążyłem polubić? Dzięki, ale nie skorzystam. I nie UE mi dała taką możliwość tylko Schengen, pokrywający się w znacznym stopniu z terytorium UE, ale nie w 100%. Poza tym czemu miałbym wyjeżdżać? Czemu mam się dać wyrzucić z ziemii moich rodziców, dziadków, pradziadków? Czemu mam dać się wyrzucić z domu, który ma być mój i mojej siostry?

Cytat

Takie teksty jak Twój są najlepszym dowodem, że nie żyjemy w republice bananowej - można napisać największy idiotyzm i nie dostać za to pałą.

A co to ma do rzeczy? Pisać mogę sobie co chcę, ale tak naprawdę tylko to. Mamy ciąg dalszy "wojny na górze" w obozie solidarnościowym z początku transformacji. Nawet jeśli nie personalnie, to ideowo. To znaczy część jej uczestników już nie żyje jak Bronisław Geremek, Jacek Kuroń lub Tadeusz Mazowiecki, ale ideowo są to te same obozy choć pod innymi szyldami. Wojny, w którą sam zaangażowałeś się po jednej ze stron i to wydaje mi się, że zaangażowałeś bardzo. Nie wiem tylko po co. PiS z Kaczyńskim, Dudą (formalnie musiał oddać legitymację partyjną, wiem o tym), Szydło i Macierewiczem vs KOD z Kijowskim, Michnikiem, Petru, Schetyną, Komorowskim i resztą - wielkie dzięki, nie widzę żadnego powodu dla którego miałbym opowiadać się po którejkolwiek z tych stron kiedy obie są słabe i nieudolne. Jedni to oszuści próbujący coś ugrać retoryką katolicką i, co najgorsze, z pozytywnym skutkiem. Na ten wałach dali się nabrać zarówno ich zwolennicy jak i przeciwnicy. Często przy okazji wypowiedzi antypisowskich widziałem hate na katolicyzm, księży itd. Drudzy to też cyrk. Kijowski alimenciarz robi furorę na kongresie feministycznym - przecież to się nadaje do krinczfreda. O reszcie już mi się nie chce pisać, jest późno, a ja mam robotę do dokończenia. Najchętniej zrobiłbym im taką arenę, dał ostrą broń i niech się biją. Obowiązywałaby zasada last man standing. Przynajmniej byłoby trochę rozrywki. Mam taki odchył narodowy, co oznacza, że nie obchodzą mnie instytucje, partie polityczne. Obchodzi mnie mój naród.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Santus Faustus I napisał:

Poza tym czemu miałbym wyjeżdżać?

Przede wszystkim po to by się przekonać jak jest gdzie indziej. Jak tam jest wspaniale i cywilizowanie, politycy żyją w zgodzie i bez afer, tworzą mądre i przyjazne obywatelom prawa, urzędnicy są mili, a milicja jest by chronić i służyć... 

14 godzin temu, Santus Faustus I napisał:

A co to ma do rzeczy? Pisać mogę sobie co chcę, ale tak naprawdę tylko to. Mamy ciąg dalszy "wojny na górze" w obozie solidarnościowym z początku transformacji. Nawet jeśli nie personalnie, to ideowo.

Nie wiem jak długo sięgasz pamięcią, ale "wojna na górze" to domena i specjalność tylko jednej partii (choć pod rożnymi nazwami) która od zawsze dzieli nas na "my i oni"

14 godzin temu, Santus Faustus I napisał:

To znaczy część jej uczestników już nie żyje jak Bronisław Geremek, Jacek Kuroń lub Tadeusz Mazowiecki, ale ideowo są to te same obozy choć pod innymi szyldami.

Ludzie z zupełnie innej bajki niż współcześni politycy.

14 godzin temu, Santus Faustus I napisał:

Kijowski alimenciarz robi furorę na kongresie feministycznym - przecież to się nadaje do krinczfreda.

Może świadczy właśnie jakości tego zarzutu. Różnie się w życiu ludziom układa i sam fakt płacenia alimentów sam w sobie patologią nie jest.

14 godzin temu, Santus Faustus I napisał:

Mam taki odchył narodowy, co oznacza, że nie obchodzą mnie instytucje, partie polityczne. Obchodzi mnie mój naród.

W tym właśnie problem. Jesteśmy wspaniałym narodem, ale społeczeństwem żadnym... i tak już nieprzerwanie od 200 czy 300 lat

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...