Skocz do zawartości
Holy.Death

Polityka, gospodarka, społeczeństwo

Polecane posty

Ze strony środowiska lobbującego za liberalizacją przepisów słyszałem tylko, że każdy Polak powinien mieć broń w domu, bo grozi nam rosyjska inwazja. Już widzę pospolite ruszenie z glockami, które zatrzymuje komandosów Specnazu. Mówiąc już jednak bardziej poważnie, to mnie w tej kwestii przekonują statystyki. Polska pod względem zabójstw na 100 tys. mieszkańców jest w światowej czołówce najbezpieczniejszych państw. Mamy ten sam wskaźnik jak Niemcy i Dania, jest u nas dużo lepiej niż choćby na Litwie czy wychwalanej Finlandii.

Padło pytanie czy Polacy dorośli do posiadania do broni. Pozwolę sobie stwierdzić, że nie i za argument podam naszą kulturę za kierownicą. Patrząc na statystki liczby zgonów spowodowanych wypadkami drogowymi, to nie tylko jesteśmy znacznie w tyle za państwami Europy Zachodniej, ale także za np. Bułgarią, Rumunią czy Węgrami. Polacy za kierownicą często wpadają w szał, nie przestrzegają przepisów, nie używają sygnalizacji (nagminne przy zmianie pasa ruchu). Co ciekawe statystyki mamy podobne jak USA, więc podejrzewam, że przy powszechnym dostępie do broni zbliżylibyśmy się do amerykańskich statystyk zgonów i w tym zakresie.

Edytowano przez FaceDancer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, że nie każdy kto użytkuje jeden model broni, musi znać się na pozostałych

Święta prawda.

a tym bardziej takich egzotycznych detalach.

Gucio prawda.

Istnieją ogólne zasady dotyczące posiadania, używania i przechowywania broni, bez których znajomości nikt nie dostanie pozwolenia na broń. Znajomość tych zasad (szczególnie używania) pozwala na bezpieczne strzelanie na strzelnicy. Sam strzelam z różnych modeli, ale nie oznacza to, że ze wszystkimi wyszedłbym na ulicę. Bo liczą się właśnie takie 'egzotyczne detale'. Broń palna to nie jest pralka, w której jak zapomnisz wymienić filtr, to najwyżej zaleje sąsiadów. Musisz ją znać na tyle, żeby w kilka sekund ją 'uruchomić'. Ba, liczy się nie tylko model, ale też pojedynczy egzemplarz. Mój na przykład znosi w lewy dół, więc odruchowo nanoszę poprawkę, a jak dostanę inną broń, to wszystko idzie gdzieś. A koleżance ostatnio zaproponowali wymianę broni na nową. Odpowiedziała, że swoją broń zna dłużej niż swojego chłopa, więc niech lepiej wymienią jej chłopa, mniej do niego jest przywiązana.

Wojsko jakoś nie ma z tym problemu, można też zrobić to "na NFZ", no i skomercjalizować też pewnie by się dało. Koszty nie grają roli, bo wiadomo.

Ę? Ale o szzo chhoci? Ze niby wojsko ma coś do powiedzenia w sprawie przyznawania pozwolenia na broń osobom cywilnym? No ma, mniej więcej tyle co ja w decyzji o wyborze koloru firanek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gucio prawda.

Istnieją ogólne zasady dotyczące posiadania, używania i przechowywania broni, bez których znajomości nikt nie dostanie pozwolenia na broń. Znajomość tych zasad (szczególnie używania) pozwala na bezpieczne strzelanie na strzelnicy. Sam strzelam z różnych modeli, ale nie oznacza to, że ze wszystkimi wyszedłbym na ulicę. Bo liczą się właśnie takie 'egzotyczne detale'. Broń palna to nie jest pralka, w której jak zapomnisz wymienić filtr, to najwyżej zaleje sąsiadów. Musisz ją znać na tyle, żeby w kilka sekund ją 'uruchomić'.

Really? I takie "ogóle" zasady dotyczące przechowywania P64 (odbezpieczonego) odnoszą się też do TT czy Glock 17?

Ę? Ale o szzo chhoci? Ze niby wojsko ma coś do powiedzenia w sprawie przyznawania pozwolenia na broń osobom cywilnym? No ma, mniej więcej tyle co ja w decyzji o wyborze koloru firanek.

Nie, ale szkolą tabuny ludzi z obsługi broni i dają nawet taką do ręki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytujesz Dmowskiego, który specjalnie leciał za Pilsudskim do Tokio, żeby Japończycy nie zgodzili się na sfinansowanie powstania w Polsce. Uważał, że takie powstanie byłoby szkodliwe dla Polski, ale skoro przeszkadzał Piłsudskiemu, to wg twojego rozumowania powinien za to beknąć.

Nie ponieważ powstanie wiązałoby się z przynajmniej kilkoma tysiącami ofiar (albo i kilkudziesięcioma) i najprawdopodobniej i tak byłoby przegrane jak to zwykle bywa z powstaniami w naszej historii (z nielicznymi wyjątkami).

Do tego był jeszcze deputowanym rosyjskiej Dumy, to już w ogóle kwalifikuje go jako płatnego pachołka Moskwy, choć dzisiaj jakoś nikt mu za to wyrzutów nie robi.

Dmowski był politycznym realistą i starał się w ten sposób ugrać jak najwięcej dla naszego narodu. Zauważ też, że sam nie robię nikomu wyrzutów za to, że zasiada w europarlamencie i tam próbuje coś dla Polski ugrać. Nikomu, niezależnie od tego z jakiej jest opcji politycznej. Niech próbuje, niech ugra choć europarlament również uważam za instytucję wrogą.

Jak dla mnie Petru powinien "beknąć" tylko wtedy jeśli jest opłacany zza granicy i celowo działa na szkodę kraju. Przecież z jego punktu widzenia realizacja obietnic wyborczych PiS może doprowadzić do kryzysu gospodarczego i znacznie większych strat.

Niet! Zdrajca jest zdrajcą niezależnie od pobudek. Może brać za to pieniądze, może robić to z nienawiści do własnego kraju, do aktualnej władzy i z wielu innych powodów. W mojej ocenie PiS pod względem gospodarczym też jest kiepską propozycję. Ale to nie usprawiedliwia takiego postępowania.

Gdybyśmy stawiali przed plutonem każdego polityka, którego decyzje miały negatywny skutek dla kraju, to chyba nie starczyłoby miejsca na cmentarzach.

To zależy czy chciał dobrze, ale wyszło mu jak zwykle, czy też starał się specjalnie w jakiś sposób zaszkodzić krajowi. Np. namawiając do nałożenia sankcji lub interwencji zbrojnej inne państwa.

Dokładnie to samo rzuciło mi się w oczy. Już widzę te krzyki oburzenia, gdyby niemiecki polityk domagał się wprowadzenia jakichś przepisów w UE, które dotyczyłyby wszystkich krajów z wyłączeniem Niemiec.

Niemiecki polityk ma dbać o interesy Niemiec, to zupełnie normalne i nie co innego po nim oczekiwać. Chyba, że trafimy na jakiegoś niemieckiego zdrajcę. Wtedy co prawda z obrzydzeniem do niego, ale może da się takiego jakoś wykorzystać.

Przecież zostałoby to potraktowane jako próba podporządkowania sobie UE przez Niemcy.

I bez tego Niemcy mają opinię trzęsących UE.

A ja jestem zadymek, i napierwsiejsze obowiązki mam wobec siebie wink_prosty.gif

Podejrzewam, że jesteś nowym kontem niejakiego Losowego123 co dostał miesięczny urlop, a potem chyba bana za pomysł na "Wielką Masakrę Katoli" (na taką grę). Oczywiście uważasz i nie robisz takich wyskoków bo wiesz, że pewnie byś wyleciał. Jednak nie widzę między wami istotniejszych różnic niż login. Podejście do wiary, ojczyzny i takich rzeczy macie kubek w kubek takie samo. Moderacjo da się tą tezę jakoś sprawdzić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że jesteś nowym kontem niejakiego Losowego123 co dostał miesięczny urlop, a potem chyba bana za pomysł na "Wielką Masakrę Katoli" (na taką grę). Oczywiście uważasz i nie robisz takich wyskoków bo wiesz, że pewnie byś wyleciał. Jednak nie widzę między wami istotniejszych różnic niż login. Podejście do wiary, ojczyzny i takich rzeczy macie kubek w kubek takie samo.

Podejrzewaj sobie co chcesz, ale:

1. Chcesz tego czy nie, na świecie jest więcej "bezbożników", nosicieli "genów zdrady", a nawet "nieprawomyślnych", którzy nie podzielają twoich poglądów.

2. Nigdy bym nie pomyślał, by urządzić "Wielką Masakrę Katoli", nie sądź ludzi swoją miarą.

2.1. A jeśli już, to nie chwaliłbym się tym w internecie, Again: nie sądź....

4. "takich rzeczy"? Tu się nie odniosę, bo nie wiem w czym rzecz.

5. Nowym? Chyba powinienem się czuć obrażony: "technicznie rzecz biorąc" jestem tutaj dłużej niż ty :P

6. ...no, ale czego się spodziewać od kogoś kto nie wie, że Madonna to imię :|

7. Prawdopodobnie piszę do ściany, ale: zanim odbierzesz coś jako atak, najpierw pomyśl i ździebko przemyśl. A jak nie zrozumiesz, zapytaj - od tego jest Forum, nie?

Moderacjo da się tą tezę jakoś sprawdzić?

Z tego co się orientuję, to Modzi nie mają aż tak dobrych narzędzi.

BTW Twoje skryte życzenie może się jednak spełnić, bo już grożono mi tu "reperkusjami"...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niet! Zdrajca jest zdrajcą niezależnie od pobudek. Może brać za to pieniądze, może robić to z nienawiści do własnego kraju, do aktualnej władzy i z wielu innych powodów. W mojej ocenie PiS pod względem gospodarczym też jest kiepską propozycję. Ale to nie usprawiedliwia takiego postępowania.

Czyli np. tacy białoruscy opozycjoniści, którzy nawoływaliby do nałożenia sankcji na reżim Łukaszenki, zgodnie z tym prawidłem powinni zostać przez władze Białorusi rozstrzelani/wsadzeni do więzień za uderzanie we własny kraj. Wałęsa i wszyscy członkowie "Solidarności" podobnie, w końcu działali na szkodę ówczesnej władzy, jakby tego było mało byli opłacani niemieckimi markami przez obce państwa... Twierdzisz, że można łamać normy moralne, uprawiać hipokryzję do kwadratu, kłamać, ale jeśli jest to robione w imię "Boga i ojczyzny", to wszystko jest usprawiedliwione. Stosując takie myślenie można powiedzieć, że muzułmanie powinni udawać przykładnych obywateli, żeby w odpowiednim momencie wykorzystać okazję i zabić jak najwięcej niewiernych. W końcu działali w imię Allaha, to powinno im to zostać wybaczone.

Podejście do wiary, ojczyzny i takich rzeczy macie kubek w kubek takie samo. Moderacjo da się tą tezę jakoś sprawdzić?

A co, każdy ma mieć takie podejście jak ty, regularnie chodzić do kościoła na msze, żeby nie został przez ciebie uznany za zdrajcę i postawiony przed plutonem egzekucyjnym? Irytują mnie tacy ludzie, którzy wykrzykują hasła "Wielka Polska Katolicka", odmawiając "odmieńcom" jakichkolwiek praw, jeśli tylko odważą się wychylić.

  • Upvote 6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Santus

Jest temat, w którym możesz zgłaszać uwagi moderacji, więc nie rób tu offtopu.

@zadymek

W zasadzie powinienem uwalić Cię już za ten tekst o dowalaniu nacjonalistycznemu zaściankowi. W chwili słabości postanowiłem sobie wstawić tylko notkę w Twój post. Teraz żałuję, zignorowałeś moja uwagę i dalej trollujesz. Jest to jednak do naprawienia. jak cos przeskrobiesz następnym razem to po prostu dostaniesz kumulację za obraźlwe zachowanie, za niestosowanie się do uwag moderatorów, nawet za offtop. I dostaniesz to ryczałtem razem z rachunkiem za hibernację całokształt twórczości.

BTW, odpisywanie na mój post uznam za ignorowanie uwag moderatorów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu

Przepraszam, że zapomniałem Ci odpisać, ale w ferworze walki i natłoku różnych obowiązków po prostu mi to umknęło. przypomniało mi się dzisiaj, gdy przeczytałem, że senat przyjął nowelizację ustawy o Policji. Jak wiec widzisz nie weszła ona jeszcze w życie, ale pewnie wejdzie na dniach (albo nocach). Czy jest się czego bać? IMO, tak. Ale problem nie jest w samym prawie, tylko w jego stosowaniu. W UK system inwigilacji jest technicznie o wiele bardziej zaawansowany. Koleżanka była na szkoleniu w UK i widziała jak brytyjski policjant wpisał do systemu numer samochodu swojej żony i od razu system kamer ulicznych, który jest wyposażony w program odczytu numerów zlokalizował samochód i kolejne kamery go pokazywały. Mało tego, jak kobieta zatrzymała się przed sklepem, to policjant przełączył się na kamery przemysłowe sklepu, a na koniec z systemu bankowego wyciągnął sobie wydruk z karty kredytowej i dowiedział się co kupiła. Ale to był tylko pokaz możliwości, natomiast tam jest taki nadzór, że nikomu raczej do głowy nie przyjdzie, żeby kogoś inwigilować 'ot tak'. A jak przyjdzie, bo zawsze się tacy znajdą i jak zostanie to ujawnione, to jest afera na całego. U nas, szczególnie w kontekście przejęcia władzy przez PiS, raczej tak wyglądać nie będzie. Pamiętam rok 2007 i okres przed wyborami. Faksy wtedy się przegrzewały od wypluwania projektów ustaw, rozporządzeń, zarządzeń i instrukcji, od których resztki włosów na głowie stawały mi dęba. Poważnie rozważałem przejście na emeryturę. Teraz może być gorzej, PiS ma większość w parlamencie i robi co chce. Tak dla przypomnienia poprzednie rządy Kaczyńskiego, czyli koalicja PiS-Samoobrona-LPR rozpadła się po 'aferze gruntowej', którą wykreowało PiS. Właśnie dzięki nielegalnie zastosowanym metodom operacyjnym. Oczywiście statystyczny Kowalski nie ma się czego bać, do czasu. Ten projekt będzie najpierw zastosowany wobec opozycji, ale potem też będzie użyteczny. Patrząc się na PiS widzę partię narodowo-bolszewicką. Narodową w treści, bolszewicką w formie. Już lata 2005-2007 to pokazały. Zgodnie z najlepszymi wskazówkami Lenina najpierw należało wykończyć sojuszników. Lenin wykończył mienszewików i eserowców, Kaczyński Samoobronę i LPR. A jak się ma już pełnię władzy, to robimy co chcemy (mógłbym napisać 'róbta co chceta', ale mam zbyt wielki szacunek do Owsiaka). Wracając do ustawy 'inwigilacyjnej', gadanie, że ma ona zapobiegać terroryzmowi jest idiotyzmem. I nie mówię, że tylko PiS tak mówi, tak samo mówiła PO składając swój projekt. I tak samo mówili i mówią w innych krajach. A mówią tak, żeby przepchnąć takie przepisy. Smutna prawda jest taka, że takie rozwiązania sprawdzają się przy łapaniu tych terrorystów, którzy zamachu już dokonali. Fizyczną niemożliwością jest nadzorowanie wszystkich i wszędzie. Przykładem niech będzie amerykański Carnivore, który zbiera wszystkie dane, ale nie wie o kim. Natomiast jak się już wie co się stało i gdzie, to wtedy można namierzyć kto i dlaczego.

  • Upvote 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadzieja w tym, że PiS to partacze jakich mało. To znaczy - zdobywać władzę potrafią w swój sprytny i makiaweliczny sposób, ale jak pokazali 10 lat temu i zaczynają pokazywać dziś - kompletnie nie potrafią rządzić. A kadry są te same, co poprzednio, chyba z połowa ministrów była w tamtym rządzie - minus kilku fachowców, którzy wtedy byli np. Gilowska. A tak to - Jurgiel od rolnictwa, który wsławił się tym, że na unijnym szczycie opuścił przeciągające się do nocy negocjacje, bo uważa, że pracuje się w dzień (zdjęcie śpiącego Jurgiela potwierdza, że do dziś trzyma się tej zasady), Szyszko od Rospudy i blokowania obwodnicy Warszawy niedaleko jego domu, Ziobro, to wiadomo, Macierewicz, którego pewnie chciałaby się pozbyć z połowa żołnierzy, Błaszczak wierny giermek Prezesa i tak dalej.

Myślę, że szanse na pełną kadencję tej zgrai oscylują wokół 75%. Może dadzą radę dotrwać, a może się pożrą między sobą wcześniej.

Tak więc skuteczność ich działań wielka nie będzie, szkoda tylko wzrostu zadłużenia i afer, które na pewno zmontują, bo jak nie będzie żadnych aferzystów, to na pewno sami spróbują jakieś wyprodukować. Doświadczenie i zasoby ludzkie do tego mają.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłbym takim optymistą. Poprzednio musieli liczyć się z koalicjantami, teraz nie. Przytoczę tutaj przykład Węgier, gdzie Fidesz w pierwszych wyborach dostał zwykłą większość i podczas pierwszej kadencji zmienił ordynację wyborczą tak, że w następnych wyborach, mimo tego iż zagłosowało na niego mniej osób, dostał większość konstytucyjną. Obawiam się, że u nas może być tak samo. A wtedy możemy nawet przebić Węgry (i tak już je przebiliśmy w tempie wprowadzania zmian) i będziemy zmierzać ku świetlanemu przykładowi Wenezueli Chaveza i jego następcy Maduro.

I dopiero wtedy hasło 'Polska w ruinie' się urzeczywistni.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przytoczę tutaj przykład Węgier, gdzie Fidesz w pierwszych wyborach dostał zwykłą większość i podczas pierwszej kadencji zmienił ordynację wyborczą tak, że w następnych wyborach, mimo tego iż zagłosowało na niego mniej osób, dostał większość konstytucyjną.

Fidesz z koalicjantem w pierwszych wyborach dostał większość konstytucyjną i dlatego mógł zmienić ordynację wyborczą. A drugą większość konstytucyjną stracił, bo dwa ich miejsca w parlamencie się zwolniły, a wybory do nich Fidesz przegrał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim - do scenariusza węgierskiego mamy zdecydowanie zbyt silną opozycję, a sondaże partii rządzącej wskazują, że tracą poparcie. Dlatego raczej nie będą bawić się w "dobrą zmianę" poprzez zmienianie konstytucji i inne takie zabawy. Raczej po prostu użyją siły... A tego się obronić nie da.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rząd spełnia sztandarową obietnicę wyborczą, tj. po 500 na każde dziecko.... tyle, że nie na każde. Szczegół - może ciemny lud się nie kapnie.

Zabawne są pojawiające się co rusz apele że zamożni nie powinni aplikować... niby dlaczego skoro to nie jest program socjalny tylko demograficzny? Wystarczy wszak zapisać że się należy od określonego dochodu i nie trzeba się ciemnego luda prosić!! A jak się należy to brać :) Pasożyty już liczą ile kasy im rząd da i jakie to sobie nowe telefony, gry czy inne fanaberie sprawią. Się wyborców wychowuje od małego.

Zastanawiają mnie natomiast pozostałe obietnice wyborcze:

- niższy wiek emerytalny... ale będą apelowali aby ludzie zdrowi (tj. bez grupy inwalidzkiej i renty) przechodzi na emeryturę co najmniej po 70... wszak Prezes pokazuje że można intensywnie pracować, a i nie wypada pracować mniej niż słońce narodu!

- podniesienie stawki wolnej od podatku... ale będą apelowali żeby ludzie płacili dobrowolnie wg starych stawek. Wiadomo wszak, że to kwestia odpowiedzialność za ojczyznę i patriotyzmu. Wg nowych będzie płacił tylko "gorszy sort"

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RoZy

Zapomniales jeszcze o jednej obietnicy z kampanii - darmowe leki dla seniorow. Chociaz nie zdziwie sie, jesli zaczna apelowac, by seniorzy w ramach odpowiedzialnosci za ojczyzne nie chorowali.

Przedwczoraj ogladalem Fakty na TVN i Wiadomosci na TVP1. W Faktach z polaczenia stanowisk ministra sprawiedliwosci i prokuratora generalnego zrobiono osobny news z informacja o potencjalnym konflikcie interesow. W Wiadomosciach wspomniano o tym jakby mimochodem, w postaci jednego, krotkiego zdania wcisnietego na samym koncu dosc dlugiego newsa o przyjeciu budzetu, Ziobro nawet na sekunde sie nie pojawil na ekranie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiają mnie natomiast pozostałe obietnice wyborcze:

- niższy wiek emerytalny... ale będą apelowali aby ludzie zdrowi (tj. bez grupy inwalidzkiej i renty) przechodzi na emeryturę co najmniej po 70... wszak Prezes pokazuje że można intensywnie pracować, a i nie wypada pracować mniej niż słońce narodu!

- podniesienie stawki wolnej od podatku... ale będą apelowali żeby ludzie płacili dobrowolnie wg starych stawek. Wiadomo wszak, że to kwestia odpowiedzialność za ojczyznę i patriotyzmu. Wg nowych będzie płacił tylko "gorszy sort"

Mnożąc wyjątki i dotacje nie dokonamy skoku cywilzacyjnego, tego jestem pewien. Jakoś też nie widzę PiS w roli "po pierwsze rozwój, po drugie rozwój, po trzecie rozwój" i słuchacza społeczeństwa.

Natomiast intryguje mnie jeszcze inna obietnica, ta ich enigmatyczna "odnowa i konsolidacja wspólnoty narodowej". Brzmi groźnie.

Znaczy skonsolidować to akurat będzie łatwo, ale odnowić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@2R4G

Moze i straszne, ale nalezy docenic tez kryjacy sie za tym geniusz. Ma wplyw na decyzje rzadu w polityce krajowej i zagranicznej, na ksztalt przyjmowanych ustaw, zmiany w prawie, dzialanie rozmaitych instytucji, ale nie ponosi za swoje decyzje zadnej odpowiedzialnosci, bo oficjalnie tej wladzy wcale nie ma i nawet w sadzie gdyby jako dowod przedstawic billingi, maile i nagrane rozmowy, to wyjdzie z tego obronna reka, bo przeciez prezydent i premier to autonomiczni politycy, ktorzy samodzielnie podejmuja decyzje i odpowiadaja za nie.

Swoja droga zapowiada sie #dobrazmiana w przepisach dotyczacych Panstwowej Komisji Badania Wypadkow Lotniczych. Jej sklad ma zostac zwiekszony z 30 do 60 czlonkow, z czego 30 dotychczasowych czlonkow bedzie zajmowac sie wszystkimi zwyklymi dzialaniami PKBWL, a tych 30 nowych ludzi utworzy specjalna podkomisje w celu ponownego przeprowadzenia sledztwa smolenskiego. Ich powolaniem zajmie sie sam Macierewicz, a przewodniczacy PKBWL nie bedzie mogl nadzorowac ich pracy ani nie bedzie ich zwierzchnikiem.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli np. tacy białoruscy opozycjoniści, którzy nawoływaliby do nałożenia sankcji na reżim Łukaszenki, zgodnie z tym prawidłem powinni zostać przez władze Białorusi rozstrzelani/wsadzeni do więzień za uderzanie we własny kraj.

Właśnie tak. Bo kto z tego powodu ucierpi i jakie to miałyby być sankcje? Że Łukaszenko podczas wizyt zagranicznych będzie wchodził kuchennymi drzwiami? Najbardziej stracą na tym zwykli Białorusini. Władza i tak się wyżywi. Mogą sobie nie lubić Łukaszenki i nawet próbować go obalić, ale zdrada własnego kraju i własnego narodu powinna być surowo ukarana. Aż się dziwię Łukaszence, że jeszcze nie zrobił z nimi porządku po takim numerze. Widać to bardzo łagodny i wyrozumiały człowiek wbrew temu co się o nim mówi.

Wałęsa i wszyscy członkowie "Solidarności" podobnie, w końcu działali na szkodę ówczesnej władzy, jakby tego było mało byli opłacani niemieckimi markami przez obce państwa...

Jeśli tylko na szkodę władzy, to ok. To zupełnie inna sytuacja, zwykła walka polityczna między władzą a opozycją. Nawet jeśli wzięli za to pieniądze od innego państwa. Także przykład kiepski. Lepsze byłoby tu przywołanie przykładu Ryszarda Kuklińskiego. Jego akurat nie trawię. Facet wskazał cele dla amerykańskich głowic nuklearnych nad Wisłą. Kto by najbardziej ucierpiał od takiego ataku? Gomułka z Gierkiem i Kiszczakiem? Przecież nie.

Twierdzisz, że można łamać normy moralne, uprawiać hipokryzję do kwadratu, kłamać, ale jeśli jest to robione w imię "Boga i ojczyzny", to wszystko jest usprawiedliwione.

Gdzie tak uważam? Przecież z tego powodu właśnie krytykuję Ryszarda Petru. Dobry cel (jak najmniejszy deficyt budżetowy) nie usprawiedliwia niegodziwych metod (opowiedzenie się za sankcjami na własny kraj). Czy jeśli otwarcie bym powiedział, że będę w pierwszej kolejności dbał o interes własnego kraju i własnego narodu + trzymał się tej linni, to też byłaby hipokryzja? Choć mam poważne wątpliwości czy rozmawiając z poważnymi zagranicznymi politykami musiałbym coś takiego wyartykułować, czy raczej sami czegoś takiego by się po mnie spodziewali.

Stosując takie myślenie można powiedzieć, że muzułmanie powinni udawać przykładnych obywateli, żeby w odpowiednim momencie wykorzystać okazję i zabić jak najwięcej niewiernych. W końcu działali w imię Allaha, to powinno im to zostać wybaczone.

Muzułmanie działają według wskazówek islamu. Spodziewanie się czegoś innego jest wielką naiwnością. Nie "popieram" tego ponieważ nie jestem muzułmaninem. Gdybym był być może sam bym tak działał. Ale nie jestem więc patrzę na to z perspektywy człowieka wychowanego w takiej, a nie innej kulturze. Można na to spojrzeć inaczej: po hindusku, buddyjsku, żydowsku, taoistycznie itd. Nie można jednak na to spojrzeć z perspektywy "człowieka w ogóle" gdyż coś takiego nie istnieje.

A co, każdy ma mieć takie podejście jak ty, regularnie chodzić do kościoła na msze, żeby nie został przez ciebie uznany za zdrajcę i postawiony przed plutonem egzekucyjnym?

Skąd taki pomysł? Nie musi chodzić na żadne msze, nie musi być wierzący, ale jest jakieś minimum lojalności w stosunku do własnego kraju i własnego narodu. Nie każdy ma charakter wielkiego bohatera i nie każdy byłby zdolny do wielkich poświęceń za swój naród i swój kraj. Nie wiem na ile sam byłbym do tego zdolny, nie jestem w stanie tego określić siedząc w kapciach przed komputerem. Tylko czy powstrzymanie się od opowiedzenia się za sankcjami na własny kraj to aż takie wielki poświęcenie? Wystarczy nic nie mówić, nikt go nie torturował żeby coś takiego z niego wydusić.

Irytują mnie tacy ludzie, którzy wykrzykują hasła "Wielka Polska Katolicka", odmawiając "odmieńcom" jakichkolwiek praw, jeśli tylko odważą się wychylić.

Jeśli ktoś świadomie i celowo chce działać na szkodę własnego kraju i narodu z byle powodu to tak - taki "odmieniec" ma się bać wychylić. Może umrzeć na zawał ze strachu przed konsekwencjami zanim nawet dojdzie do procesu. Tak będzie lepiiej dla wszystkich, zarówno tych wierzących w cokolwiek jak i tej wiary nie podzielających.

Raczej po prostu użyją siły... A tego się obronić nie da.

Witam nową duszyczkę w świecie realnej polityki. Obserwowanie awantury o jakiś tam "trybunał konstytucyjny" (powołany jako instytucja przez wzór Wielkiego Demokraty Czesława Kiszczaka), manifestacji "KOD" i innych takich było przezabawnym doświadczeniem. Zupełnie jakby jego orzeczenia miały jakąś realną moc, a nie były ważne tylko na papierze. Moje standardowe pytanie gdy zetknę się z jakimś nakazem, zakazem, wyrokiem: a jak się nie zastosuję do niego, to co? Rzecz w tym, że realnie nic. Oczywiście można sobie wpisać gdzie się chce (w konstytucji, w pomniejszej ustawie, takim czy innym kodeksie) jakąkolwiek sankcję za niedostosowanie, papier jest cierpliwy i wszystko zniesie. Ale jeśli nie ma środków do wymuszenia wyroku, to jest to tylko makulatura na podpałkę do pieca i nic więcej. Kaczyński wydawał się również podzielać ten sam błąd co jego przeciwnicy skoro tak zajadle walczył o miejsca w nim dla swoich zwolenników. Tymczasem realnie rządzi ten, kto ma w swoich rękach wojsko i policję.

A wtedy możemy nawet przebić Węgry (i tak już je przebiliśmy w tempie wprowadzania zmian) i będziemy zmierzać ku świetlanemu przykładowi Wenezueli Chaveza i jego następcy Maduro.

Wut? Niestety Węgier nie przebijemy ponieważ PiS i Fidesz to zupełnie coś innego. Chavez to też polityk z innej opcji politycznej niż Orban. Zazdroszczę Węgrom. Choćby dlatego, że Orban spłaca zadłużenie w MFW i wykopuje go z Węgier, a nie zapożycza się jeszcze bardziej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rząd spełnia sztandarową obietnicę wyborczą, tj. po 500 na każde dziecko.... tyle, że nie na każde. Szczegół - może ciemny lud się nie kapnie

Na każde, po spełnieniu progu dochodowego na głowę w rodzinie. Zawsze w takich momentach znajdzie się ktoś pośród ciemnego ludu, kto czuje się poszkodowany, np. ta słynna samotna matka z 1 dzieckiem - co poradzić, jak znam życie Razem w następnych wyborach obieca po 1000 na każde dziecko, pewnie też i na te dopiero w planach.

Niezależnie od tego jaką kto ma opinię na ten temat, jest jedna rzecz, która mnie osobiście cieszy - władza realizuje obietnice wyborcze. Uważam, że powinno to zostać standardem. Wszystkim krytykującym przypomnę tylko hasło 3x15. Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie.

Jestem pozytywnie zaskoczony zachowaniem mediów - sprawa przedstawiana jest wielowymiarowo, padają konkrety, jest dyskusja za i przeciw. Nigdy w życiu bym nie przypuszczał, że będę z ochotą ( ! ) oglądał TVN24.

Co jeszcze ? Frankowicze. Nie podoba mi się pomysł jakiejkolwiek pomocy, sprawa jest krótko mówiąc nie do wygrania. Na tym polega kapitalizm, że jak źle wdepniesz w złą godzinę ( jak producenci ropy z łupków w USA i banki kredytujące te przedsięwzięcia ) to zostajesz bez majtek i nikogo to nie interesuje. W mojej opinii to może być za dużo dla banków operujących w PL. Podatek bankowy ( wraz z ubezpieczycielami i innymi spółkami finansowymi, co by być precyzyjnym ) normuje patologiczną sytuację, ale pomoc frankowiczom to mówiąc kolokwialnie za dużo, by świnia zeżarła.

Podatek od handlu aka hipermarketowy. Jestem za, a nawet przeciw. Z jednej strony znowu PiS wprowadza powiem normalności, ale seriously - nawet stacje benzynowe się załapały, specjalna stawka w soboty ? Żółta kartka ode mnie. Podoba mi się pomysł opodatkowywania instytucji które nie partycypują w kosztach państwa, tak jak powinny, ale to jest zwykłe platformerskie walenie w czambuł, jak starsi mawiają.

Kwota wolna od podatku - wprowadzana etapami od 2017. Czyli nie od razu, ale jednak będzie. Lepiej późno, niż wcale.

Słońce wyszło, a mimo to Komitet Obrony Dochodów nie organizuje żadnej manifestacji. Odrywani od koryta chyba pogodzili się z losem. Zresztą Kolonko to wyjaśnił, co się będę produkował.

http://gornictwo.wnp.pl/prasa-rzad-bedzie-cial-place-gornikow-lub-kopalnie,266637_1_0_0.html

Kto by się spodziewał, że stara dobra Gazeta Wyborcza przyniesie wieści, od których serce rośnie ? Mianowicie rząd podobno zagroził 4 najgorszym kopalniom z KW, że albo się ogarną, albo nie zostaną przyjęte do PGG ( nowa nazwa czegoś, co wcześniej miało być Nową Kompanią Węglową ). Moja opinia na temat górnictwa made in PL jest tutaj każdemu chyba dobrze znana, tak więc ... władza znowu kłamie i oszukuje,tym razem na korzyść !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podatek bankowy ( wraz z ubezpieczycielami i innymi spółkami finansowymi, co by być precyzyjnym ) normuje patologiczną sytuację

A kto de facto ten podatek placi? Czyzby Twojej uwadze umknelo podwyzszenie marz przez banki tuz przed uchwaleniem ustawy? Ostatnio nawet wezwano w tej sprawie przedstawicieli PKO BP na dywanik w ministerstwie.

Podatek od handlu aka hipermarketowy. Jestem za, a nawet przeciw.

Tu podobnie jak w przypadku bankow - ostatecznie za to placa klienci, bo choc ceny moga pozostac bez zmian, to zastosuje sie stara sztuczke z tym samym opakowaniem, ale mniejsza iloscia towaru w srodku. Ponownie na papierze kasa sie zgadza, ale hipermarket stratny nie bedzie.

Odrywani od koryta chyba pogodzili się z losem.

Czyzbys sugerowal, ze ludzie, ktorym nie podoba sie Dobra Zmiana sa oderwani od koryta? Typowy pisowski podzial na lepszych i gorszych. Gdybys jeszcze nie zauwazyl - w demokracji ludzie maja prawo do posiadania wlasnej opinii i krytyki dzialan rzadu. W "totalitarnej, opresyjnej III RP Tuska z policja jak gestapo" jakos nikt do protestujacych ludzi nie strzelal, nie zabranial manifestacji, miesiecznic i marszy i nie nazywal ich uczestnikow zdrajcami narodu, a teraz sie nagle okazuje, ze w ramach dobrej zmiany kazdy, kto nie popiera nowej wladzy to smiertelny wrog ojczyzny. Jezeli obiecana nowa, lepsza jakosc rzadow ma sie opierac na publicznym robieniu z ludzi o odmiennych pogladach wewnetrznych wrogow panstwa, stosowaniu podwojnych standardow i zohydzaniu dzialaczy opozycji, to z calym szacunkiem, ale wole rzady gorsze i PIS mnie moze cmoknac w trabke. Mam uczulenie na ludzi, ktorzy swoja wizje lepszego jutra buduja w oparciu o lekture "Mein Kampf".

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto de facto ten podatek placi? Czyzby Twojej uwadze umknelo podwyzszenie marz przez banki tuz przed uchwaleniem ustawy? Ostatnio nawet wezwano w tej sprawie przedstawicieli PKO BP na dywanik w ministerstwie.

Banki i inni od sumy posiadanych aktywów. Ustawowo. Naturalnym posunięciem z ich perspektywy wydaje się być przesunięcie kosztów na klienta i mają prawo to zrobić, a co ich klienci na to, zobaczymy. Pamiętaj, że Polak kupi węgiel nawet z Rosji, jeśli będzie tańszy od polskiego.

Tu podobnie jak w przypadku bankow - ostatecznie za to placa klienci, bo choc ceny moga pozostac bez zmian, to zastosuje sie stara sztuczke z tym samym opakowaniem, ale mniejsza iloscia towaru w srodku. Ponownie na papierze kasa sie zgadza, ale hipermarket stratny nie bedzie.

Tu podobnie jak w przypadku banków - każdy może prowadzić działalność z mottem ,, zysk albo w pysk " i ja to rozumiem, i nie neguję i nie denerwuję się z tego powodu. Zobaczę, jak będą ceny stały po wprowadzeniu podatku i będę musiał dopasować się do sytuacji. Czy podatek obrotowy spowoduje jakieś kombinowanie z opakowaniami - nie wiem, mi się wydaje że premiuje tańsze towary ( niższa cena = niższy obrót ). W tym kraju wszystko może się zdarzyć, np. u mnie gaz stoi jak stał, niby obniżka na surowcu ale opłaty manipulacyjne itp.

Czyzbys sugerowal, ze ludzie, ktorym nie podoba sie Dobra Zmiana sa oderwani od koryta? Typowy pisowski podzial na lepszych i gorszych. Gdybys jeszcze nie zauwazyl - w demokracji ludzie maja prawo do posiadania wlasnej opinii i krytyki dzialan rzadu. W "totalitarnej, opresyjnej III RP Tuska z policja jak gestapo

Wiadomo, że ktoś tam przyszedł żeby zamanifestować swoją niechęć do działań PiS, jakieś jednostki na pewno tak. Ale bez przesady, tu jest PL, ludziom się nie chce chodzić na wybory, nie wiedzą kto zasiada w TK, po co on jest, a tu nagle jak z pod ziemi wyrasta Obrona Dochodów i robi protesty na cały kraj ? Śmierdzi szwindlem na kilometr jak dla mnie. Nie wierzę w idealistów w PL w żaden sposób, w konformistów i karierowiczów natomiast tak. Nie zapominaj, że prawie połowa naszego PKB to budżetówka.

III RP z Tuskiem na czele nie była totalitarna - po prostu przekaz medialny i PR nie robi już na nikim wrażenia. Taki TVN na przykład od wyborów niezwykle często pochyla się nad niesprawiedliwością społeczną 500+ - nie każdy dostanie, to po co wogóle obiecywali, jakieś wymogi, wnioski - jak tak można ludziom życie utrudniać, przecież wszystkie dzieci są równe i takie same, premiowanie większych rodzin,łapówka dla społeczeństwa, itp. I to mi się podoba - lubię mieć pełen obraz i cały kontekst widzieć.

Edytowano przez MeSSer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Banki

Klienci niewiele na to poradzą, bo wszystkie banki podniosły marże. Zapłacą, bo koszt założenia konta za granicą byłby jeszcze wyższy.

@Sklepy

Ceny w wielkich marketach i sieciach mogą nie drgnąć, bo te sieci mogę przerzucić koszty na dostawców. Dostawcy odbiją to sobie na mały sklepach i dzięki temu różnica w cenach między dużymi sklepami, a małymi wzrośnie, a nie zmaleje.

A - i podatek obrotowy nie premiuje tańszych towarów, bo marża nie stanowi aż tak dużej części całkowitej ceny.

Edytowano przez Sevard
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na każde, po spełnieniu progu dochodowego na głowę w rodzinie. Zawsze w takich momentach znajdzie się ktoś pośród ciemnego ludu, kto czuje się poszkodowany, np. ta słynna samotna matka z 1 dzieckiem - co poradzić, jak znam życie Razem w następnych wyborach obieca po 1000 na każde dziecko, pewnie też i na te dopiero w planach.

To jak mój dostawca internetowy: internet jest bez limitu, ale z limitem. Obietnica była taka, że ludzie dostaną 500 na dziecko. Jednak obietnica nie była ścisła - jak to bywa o obietnicami wyborczymi - więc PiS zaczął kręcić i szukać bocznej uliczki, bo po objęciu władzy spadł na nich obowiązek nie tylko wywiązania się z obietnicy, ale także spięcia budżetu (do czego się zresztą przyznali).

Niezależnie od tego jaką kto ma opinię na ten temat, jest jedna rzecz, która mnie osobiście cieszy - władza realizuje obietnice wyborcze. Uważam, że powinno to zostać standardem.

Następny krok: wygłaszanie mądrych, perspektywistycznych i realistycznych obietnic wyborczych w marszu po władzę. O tyle dobrze, że - jak sam zauważyłeś - powoli zbliżamy się do standardów demokratycznego państwa (tj. rzeczywistej realizacji obietnic wyborczych), choć robimy to na odwrót i na ten skok cywilizacyjny przyszło nam trochę poczekać.

Jestem pozytywnie zaskoczony zachowaniem mediów - sprawa przedstawiana jest wielowymiarowo, padają konkrety, jest dyskusja za i przeciw. Nigdy w życiu bym nie przypuszczał, że będę z ochotą ( ! ) oglądał TVN24.

Ja widziałem przypadkowo kawałek i dalej nie oglądam. Nie cierpię jak ludzie mówią jeden przez drugiego albo nie dają innym dojść do słowa.

Podatek od handlu aka hipermarketowy. Jestem za, a nawet przeciw. Z jednej strony znowu PiS wprowadza powiem normalności, ale seriously - nawet stacje benzynowe się załapały, specjalna stawka w soboty ? Żółta kartka ode mnie. Podoba mi się pomysł opodatkowywania instytucji które nie partycypują w kosztach państwa, tak jak powinny, ale to jest zwykłe platformerskie walenie w czambuł, jak starsi mawiają.

Idea może słuszna, ale w praktyce wyjdzie tak, że ludziom w kieszeniach zostanie jeszcze mniej, nawet jeżeli państwo się na tym wzbogaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na każde, po spełnieniu progu dochodowego na głowę w rodzinie.

Nie przypominam sobie, żeby w kampanii wyborczej wspominano o progach dochodowych :) Jasno i głośno było mówione "po 500 na każde dziecko" - skoro jakaś grupa dzieci zostaje z tego wyłączona (i nie chodzi o to że jest w tym progu coś złego) to formalnie obietnica nie zostaje spełniona.

Tak się dzieje zawsze z obietnicami, które są czynione "na zapas". Sam się przekonasz jak z czasem wyborcze obiecanki będą ulegały erozji... zobaczysz co się będzie działo pod koniec roku jak będzie planowany budżet na 2017, a cały aparat państwowej represji będzie skupiony w rekach jednej formacji i pozbawiony jakiejkolwiek kontroli.

Wiadomo, że ktoś tam przyszedł żeby zamanifestować swoją niechęć do działań PiS, jakieś jednostki na pewno tak.

W manifestacjach nie chodzi o niechęć do działań PiSu ale o poszanowanie zasad demokratycznego państwa prawa. Sporo ludzi pamięta jak wyglądały czasy do których cofa nas teraz PiS i woleliby państwo funkcjonujące tak jak państwa na zachód od nas a nie na wschód.

Ale bez przesady, tu jest PL, ludziom się nie chce chodzić na wybory, nie wiedzą kto zasiada w TK, po co on jest, a tu nagle jak z pod ziemi wyrasta Obrona Dochodów i robi protesty na cały kraj ?

W KC PZPR pewnie to samo o "Solidarności" myśleli.

Chociaż jak się czasami posłucha narracji Jarka to bym się nie zdziwił gdyby padło stwierdzenie że cała ta "solidarność" to pomysł SB aby nomenklatura zamieniła swoich sekretarzy na prezesów.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak mój dostawca internetowy: internet jest bez limitu, ale z limitem. Obietnica była taka, że ludzie dostaną 500 na dziecko.

Możliwe, ja sam pamiętam swoisty dwugłos mediów w tym temacie - ogólnoinformacyjne wymieniały po prostu 500 zl na dziecko tak jak piszesz, bardziej branżowe jak np. parlamentarny.pl od początku informowały o drugim i kolejnym dziecku. Szkoda, że szczegóły projektu wypłynęły dopiero po wyborach, tam było już to wyraźnie zaznaczone. Niektórzy myśleli np. że dziecko liczy się do 21 lat, itp. Tak więc nie osądzam, bo inni szatani mogli być tam czynni.

Do poprawy na przyszłość.

Żeby było jasne - wolałbym, żeby te 1.7 mln dzieci też dostało tą pomoc, ale po prostu nie stać nas. Smutne, ale prawdziwe.

Następny krok: wygłaszanie mądrych, perspektywistycznych i realistycznych obietnic wyborczych w marszu po władzę. O tyle dobrze, że - jak sam zauważyłeś - powoli zbliżamy się do standardów demokratycznego państwa (tj. rzeczywistej realizacji obietnic wyborczych), choć robimy to na odwrót i na ten skok cywilizacyjny przyszło nam trochę poczekać.

W mojej opinii realizacja obietnic to najwyższy imperatyw, jeśli chodzi o politykę w naszym kraju. Niewywiązywanie się z obietnic podważa sens demokracji, uczestnictwa w wyborach, obraża inteligencję wyborców itp. Przecież cała masa ludzi w PL myśli ,, po co iść, skoro i tak nic nie będzie, nakradną tylko ".

Popieram postulat realistycznych obietnic, chociaż tutaj widzę dwa " ale ". Po pierwsze, obietnica musi być " mocna " żeby przyciągnąć uwagę mediów i ludzi, wywołać dyskusję itp. Gra musi być warta świeczki. .

Po drugie, polityka w mojej opinii ma - tak samo jak inwestowanie na giełdzie - więcej emocji i naturalnych ludzkich reakcji, niż zdrowego rozsądku. Elektorat PiS uważa ogólnie, że zwykły Polak nie otrzymuje odpowiedniej porcji tortu, i są dane na obronę tej tezy. PiS w obietnicach dał jasny sygnał - lżej będzie tym, tamtym i tym, a żeby mieć na to środki dowalimy tamtym. Co 3 Polak nie ma konta w banku, wciąż sporo ludzi pracuje za głodową stawkę np. w ochronie, krew zalewa jak się porówna kwotę wolną od podatku w PL nawet nie tyle z EU, ale z Rosją ( !!! ) czy Chinami ( !!!!!!!!! )

No i ten skok cywilizacyjny - owszem dokonał się, ale ciągle sporo Polaków nie widzi go u siebie w kieszeni, tylko w wymalowanych budynkach administracji itp. Mój znajomy z klatki przyznał się, że w 2001 dostawał na rękę więcej niż dziś, a zdążył dorobić się potomstwa.

Idea może słuszna, ale w praktyce wyjdzie tak, że ludziom w kieszeniach zostanie jeszcze mniej, nawet jeżeli państwo się na tym wzbogaci.

Sam mam zastrzeżenia, ale co ja mogę ? Chociaż i tutaj Jarek to sprytnie obmyślił - " winę " zawsze można zwalić na wyzyskiwaczy, a banki i zagraniczne sklepy w PL nie są przed dużą część społeczeństwa lubiane, .. nawet jeśli robią w nich zakupy na co dzień. Także jestem pół na pół w tym aspekcie, pierwszy zgrzyt już jest.

Jak już mówiłem - nie wszystko mi się podoba w PiSie, ale najwięcej rzeczy podoba mi się u nich. Mam nadzieję, że górników i frankowiczów władza w jakichś sposób wyroluje, pro publico bono.

W manifestacjach nie chodzi o niechęć do działań PiSu ale o poszanowanie zasad demokratycznego państwa prawa.

No dobrze - gdzie i kiedy PiS je narusza ? Nie owijajmy w bawełnę - instytucje publiczne, TV, itp. od zawsze padały łupem nowej władzy i tak się dzieje tym razem. Zasady kończą się tam, gdzie zaczyna czyjaś kieszeń, stołek itp. Nihil novi.

Trybunał ? Jak dla mnie na dwoje babka wróżyła - nie zapominajmy, że PO dodało sobie 3 nowych sędziów w poprzedniej kadencji, a kalendarz wskazywał na tą. Ten jeden argument wystarczy mi, żeby na wszelkie oskarżenia co najwyżej wzruszyć ramionami. No chyba, że mamy się ostrzeliwać argumentami i przykładami, kto jest gorszy w tym aspekcie, a wszystkie partie które były u władzy mają sporo za uszami.

Problem w tym, że w czasie kryzysu, banki robił w Polsce to samo, co zaczynają robić teraz. Przez to między innymi rynek nieruchomości poleciał na łeb i szyję. I ludzie nie mają nic do gadania. Nie dostaniesz kredytu, nie kupisz mieszkania, nie rozwiniesz firmy...

Tutaj już zimna matematyka - beneficjentów podatku bankowego jest dużo więcej niż stratnych na nim. Jesteś w złej grupie ? Zaciskasz zęby. Nie ma takiej zmiany, żeby każdemu się podobała. Nie ma cudów, panowie.

Chociaż jak się czasami posłucha narracji Jarka to bym się nie zdziwił gdyby padło stwierdzenie że cała ta "solidarność" to pomysł SB aby nomenklatura zamieniła swoich sekretarzy na prezesów.

W tym kraju zawsze musi być ktoś, kto powie coś w tym stylu, i akurat teraz padło na Ciebie. Dałem sobie spokój jakiś czas temu z pisaniem tutaj, z powodu pewnej hmm .. toksyczności niektórych komentatorów, i szkoda by było żebym się znowu negatywnie rozczarował. Popieram szczerość i walenie z grubej rury, ale będę szczerzy - marnujesz czas, swoją klawiaturę i przesył serwera na pisanie takich rzeczy.

Ode mnie kciuk w dół.

Edytowano przez MeSSer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komitet Obrony Dochodów nie organizuje żadnej manifestacji. Odrywani od koryta chyba pogodzili się z losem.

Na początek uwaga moderatorska:

Jak jeszcze raz przekręcisz jakąś nazwę, to oderwę Cię od koryta forum raz na zawsze. I nie będzie miało znaczenia jaka nazwa lub nazwisko to będzie. Napiszesz 'Mercedes Benc' - wylatujesz, napiszesz 'Leonardo DiKapcio' - out, nawet jak przekręcisz nazwę kucyków pony, to też wylecisz. Na takie zachowanie pozwolenia tutaj nie ma, a tobie zdarza się to nie pierwszy raz.

Teraz już normalnie:

Zacznijmy od demonstracji KOD. Otóż w przeciwieństwie do manifestacji urządzanych wcześniej przez PiS czy 'S' nikt nikogo autokarami na miejsce zgromadzenia nie zwozi. Ludzie przychodzą sami, bo czują taka potrzebę. I są to bardzo różni ludzie jeśli chodzi o wiek, status społeczny i poglądy polityczne, to trudno mówić o jakiejś zmowie ludzi oderwanych od koryta. Jeśli pani profesor sztuk pięknych, lat 95 chciałaby się wybrać na demonstrację, ale jest przykuta do łóżka, to broni swoich dochodów? Swoją drogą byliśmy z żoną i dziećmi na demonstracji KOD - Przekrój wiekowy ogromny, ale mnie zaskoczyła ilość ludzi starszych. I nie byli to emerytowani ubecy, ale często ludzie z AK, albo w takim duchu wychowani. Oni tam przyszli bronić tego, o co walczyli kilkadziesiąt lat temu, co odzyskali 26 lat temu, a co boją się stracić teraz. Razem z żoną tak zaawansowani wiekowo nie jesteśmy, ale sporą część życia przyszło nam spędzić w PRL i znamy tamte metody rządzenia. Mogę jedno powiedzieć - stare wraca. Agresywne metody wykańczania konkurencji, propaganda w komunistycznym stylu i obietnice bez pokrycia, które skończą się katastrofą finansową. No i zapomniałbym o kadrach, które są dobierane na zasadzie piosenki Kazika, w której śpiewał 'rządzić musi murarz'. Jak już wspomniana przeze mnie pani profesor powiedziała: 'minister Gliński ma tyle wspólnego z kulturą, że ma brata'. Niestety sporo ludzi nabrało się na obietnice PiS, że dadzą im to i owo. IMO jest to zachowanie takie, jak Ezawa, sprzedali swoje prawa za miskę soczewicy. U mnie w pracy było wielu takich, którzy głosowali na PiS, gdyż twierdzili, że im da. No to niech sobie skandują 'PiS da, PiS da, PiS da'.

  • Upvote 10
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...