Skocz do zawartości

Polityka, gospodarka, społeczeństwo


Holy.Death

Polecane posty

Cóż, zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Tym niemniej Rosja przegrała. Putin zagrał pod publiczkę, nie licząc się z faktem, że w wypadku faktycznego oderwania Krymu będzie musiał pielęgnować marionetkowe państwo, pozbawione uznania międzynarodowego. Jedyne zyski z Krymu są wizerunkowe na potrzeby polityki wewnętrznej, a oderwanie większej części kraju będzie wiązało się z poważnymi tarciami, czy nawet aktami terroru. Tak czy siak, Rosję najprawdopodobniej czeka alienacja na arenie międzynarodowej, która jeszcze bardziej pogrąży kraj. Rosja już jest samotna i traktowana jak parias, którego ambicje nie idą w parze z możliwościami.

Nie mówiąc o tym, że jakby NATO zdecydowało się na interwencję, to Rosja by poległa szybciutko. Nie z powodu przewagi liczebnej sojuszu, ale z powodu niedofinansowanej armii, która miała problemy z zajęciem Gruzji, a co dopiero Ukrainy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym wierzyć, że nasi wybiorą najlepszą decyzję i nie zagłosują na PIS. Rosja mówiła, że nie chce Kaczyńskiego, a wiemy, że Kaczyński chce pomóc Ukrainie (jest przeciwnikiem Putina). Także wybierzcie mniejsze zło (PO) zresztą przyszłość naszego kraju stoi pod wielkim znakiem zapytania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekonsekwencja Zachodu jest w moim odczuciu głównym problemem jaki teraz mamy na Ukrainie. Sikorski wraz z ministrami Francji i Niemiec doprowadził do zawarcia porozumienia, które następnego dnia stało się już nieaktualnym świstkiem. Teraz USA domagają się od Rosji przestrzegania porozumień dotyczących integralności terytorialnej Ukrainy, ale Putin może łatwo to uciąć mówiąc, że tamto porozumienie też jest jakimś bezwartościowym świstkiem, albo jeszcze lepiej, że zamachowcy w Kijowie obalili legalnego prezydenta, nie szanują żadnych umów i nie można im ufać.

Kolejna rzecz integralność terytorialna. Mieliśmy podobny przypadek w Serbii, gdzie odłączono całą prowincję od jednego państwa i z tej prowincji uczyniono niepodległy byt polityczny. Kosowo to nie była nawet Osetia, gdzie można było mówić o "narodzie kosowskim". Skoro USA i państwa zachodnie (w tym Polska) zdecydowały się na taki precedens, to nie powinny się oburzać na sytuację jaka ma teraz miejsce na Krymie.

Oczywiście uważam, że Putin robi wielki błąd. Wydaje mu się, że uda mu się wszystkich złapać za mordę. Jak pokazuje przykład Janukowycza wszystko szybko może się zmienić i w przypadku dużej niepopularności Putina może on zostać poświęcony przez swoje otoczenie. Przecież Miedwiediew obalający cara Putina i ratujący demokrację to nie jakieś political fiction. Jeśli Putin skompromituje się na arenie międzynarodowej (do czego zmierza szybkimi krokami), dojdą do tego jakieś sankcje gospodarcze i duży kryzys w Rosji, a jeszcze przegra na Krymie, to nikt mu tego w Moskwie nie wybaczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wschodzie Ukrainy wielu obywateli czuje się niemal Rosjanami. Nie dziwi więc to, co tam się zaczęło wyprawiać. To jest największy problem. Mogę zrozumieć, że mieszkańcy zachodu mieli dość Janukowycza i tego, że miał ich wszystkich gdzieś (tak, tak, "zamach stanu", jak to strasznie brzmi - mieli dalej żyć nie robiąc nic i nie reagując?). Ale Ukraina szeroka i nie wszyscy zgadzają się z Kijowem.

Zakończy się to prawdopodobnie tym, że Rosja przygarnie Krym na stałe. Nawet jeżeli jakiś konflikt wybuchnie, to NATO się do tego nie wtrąci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(tak, tak, "zamach stanu", jak to strasznie brzmi - mieli dalej żyć nie robiąc nic i nie reagując?)

Sprawdź sobie definicję zamachu stanu, zanim zaczniesz się mądrzyć. Możesz sobie zorganizować zamach stanu i obalić rząd, ale na tej samej zasadzie może tak uczynić dosłownie każdy, z akichkolwiek powodów. Zrywając porozumienie - i nie było to tylko między Janukowyczem i Majdanem. Udział w negocjacjach brały także inne kraje, m.in. Polska - Majdan stosując metody siłowe rozpętał polityczną burzę, która skończyła się destabilizacją kraju i doprowadziła de facto do zbrojnego konfliktu, na którym nie ucierpi już tylko Majdan. Takie są fakty.

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym jedynie zwrócić uwagę na fakt, że do końca nie wiadomo skąd uczestnicy strajku na Majdanie posiadali broń. Szczerze wątpię, by mogli tyle jej znaleźć w budynkach policyjnych/milicyjnych. Podobnie sytuacja działa się w Gruzji, gdy nagle pojawili się uzbrojeni protestanci, którzy byli doskonałym pretekstem dla Rosji by mogła wkroczyć.

Sądzę, że NATO jedynie pogrozi palcem i podniesie czujność na granicach państw członkowskich. Jak dotąd Putin rozgrywa całą akcje spokojnie i metodycznie, zupełnie jakby był świadomy, że porażka nie wchodzi w grę.

Jednak dobrowolne rozbrojenie Ukrainy z broni atomowej w zamian za nienaruszalność granic nie było tak wiele warte jak się zdawało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym jedynie zwrócić uwagę na fakt, że do końca nie wiadomo skąd uczestnicy strajku na Majdanie posiadali broń.

Z tego co słyszałem podczas licznych wywiadów w TV jak ludzie stali na Majdanie i Janukowycz był jeszcze u władzy. Ponoć po upadku ZSRR gdzieś zaginęło około 500 tys. sztuk broni. Być może część trafiła na czarny rynek, część sprzedano, ale może być i tak, że sporo broni zwykli Ukraińcy chowali gdzieś po chałupach.

NATO tak naprawdę niewiele może tu zdziałać. Jedyną możliwością jest akcja podjęta przez UE, wprowadzenie sankcji gospodarczych, które nie zadziałają od razu lecz byłyby bolesne w dłuższym okresie czasu. Jednak trudno powiedzieć czy wszystkie kraje unijne opowiadałyby się za takimi rozwiązaniami. W końcu nawet w Europie Środkowej jest kilka państw, które prowadziły ważne interesy z Moskwą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak stara broń musiałaby być konserwowana, przechowywana w odpowiednich warunkach itd. Ponadto ludzie muszą być przeszkoleni, by jej używać. Ponadto przez media rosyjskie była rozsiewana plotka jakoby broń miała pochodzić z ambasady amerykańskiej, tam też mieliby być szkoleni. Według mnie jest to jedynie kłamstwo, mające oddalić podejrzenie o prowokacje ze strony Rosji. Należy pamiętać, że w wielu sprawach Rosja zachowawczo kłamie lub mówi półprawdy. Tak było za czasów ZSRR i jest dziś.

Pragnę zaznaczyć, iż nie mam na myśli dużej ilości "współczesnej" broni, jednak takiej, która przekraczałaby wytłumaczenie "znaleźliśmy w budynku policji". Na zdjęciach widywałem rewolwery, a nawet pistolety maszynowe. Żadna nie była bronią z przed 50 lat.

NATO mogłoby zadziałać pod pretekstem ochrony granic Turcji oraz państw członkowskich. Wkroczenie wojska do miejsc kluczowych, by zagwarantować ochronę praw człowieka i swoich interesów. Oby tylko nie skończyło się to jak w Rwandzie.

Z półwyspu krymskiego jest znacznie bliżej do Berlina, gdyby Rosja chciała użyć rakiet. Natomiast Turcja ma całkowicie nieosłonięte wybrzeże, a koncepcja wewnętrznego Morza Czarnego w Rosji nie umarła do końca.

Jednak po dotychczasowych popisach ukraińskiego wojska skłaniam się do tego, że jeśli zachód nic nie zrobi to Rosja zaanektuje terytoria Ukrainy bez problemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszne rzeczy.

Nowo mianowany dowódca marynarki namawia żołnierzy, by się poddawali Rosjanom. Od razu go dymisjonują i mianują kogoś innego. To pokazuje jaki jest stosunek żołnierzy z marynarki ukraińskiej do całej tej sprawy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowo-mianowany dowódca, który każe żołnierzom się poddać bez rozkazu z samej góry jest zdrajcą. Gdy Rydz-Śmigły wydał rozkaz "z sowietami nie walczyć" i uciekł z kraju jego również uznano za zdrajcę. Jakby nie patrzeć to Rosja wtargnęła na terytorium Ukrainy bez jakiegokolwiek zezwolenia rozbrajając kolejne oddziały ukraińskiej armii oraz otaczając garnizony. Takie działanie charakteryzuje napaść militarną. O ile pamiętam to przysięga żołnierska wciąż coś znaczyć. To nie jemu jest decydować, czy wojsko ma się poddać.

Sądzę, że skoro został nowo mianowany to prawdopodobnie jest aparatczykiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponadto ludzie muszą być przeszkoleni, by jej używać.

Nie trzeba specjalnego szkolenia, bo broń ma być tania i prosta w obsłudze.

Ponadto przez media rosyjskie była rozsiewana plotka jakoby broń miała pochodzić z ambasady amerykańskiej, tam też mieliby być szkoleni. Według mnie jest to jedynie kłamstwo, mające oddalić podejrzenie o prowokacje ze strony Rosji. Należy pamiętać, że w wielu sprawach Rosja zachowawczo kłamie lub mówi półprawdy. Tak było za czasów ZSRR i jest dziś.

Skoro USA było w stanie fałszować dowody w sprawie broni masowego rażenia w Iraku - po to, żeby mieć pretekst do zbrojnego obalenia niewygodnego dyktatora, którego wcześniej sami wspierali - opłacać eksterytorialne (mniej lub bardziej tajne) bazy, gdzie torturowano ludzi czy szpiegować nawet własnych sojuszników, to dlaczego mieliby nie opłacać ludzi protestujących na Majdanie czy szkolić ich i udostępniać im broń do walki z pro-rosyjskim rządem? To jest walka o wpływy, prowadzona przez wszystkie strony wszelkimi dostępnymi im środkami. Nie zdziwi mnie tutaj największa nawet podłość.

Pragnę zaznaczyć, iż nie mam na myśli dużej ilości "współczesnej" broni, jednak takiej, która przekraczałaby wytłumaczenie "znaleźliśmy w budynku policji". Na zdjęciach widywałem rewolwery, a nawet pistolety maszynowe. Żadna nie była bronią z przed 50 lat.

Skądś ją wziąść musieli... Nie jestem przekonany, że zrobiła to Rosja, bo bez sensu byłaby destabilizacja Ukrainy z pro-rosyjskim prezydentem na czele. Rosja weszła do gry dopiero w momencie, w którym do władzy doszli pro-zachodni ukraińscy politycy. Bardziej logiczne jest - moim zdaniem - że Amerykanie lekko dozbroili Majdan. Skoro strzelano do sił rządowych, to Janukowycz zezwolił na użycie ostrej amunicji, a to z kolei sprawiło, że prezydent "utracił swoją legitymację do sprawowania władzy" i poparcie wewnętrzne.

Nowo-mianowany dowódca, który każe żołnierzom się poddać bez rozkazu z samej góry jest zdrajcą. Gdy Rydz-Śmigły wydał rozkaz "z sowietami nie walczyć" i uciekł z kraju jego również uznano za zdrajcę.

Nazywanie Rydza-Śmigłego zdrajcą na podstawie wyrwanego z kontekstu zdania to jest dopiero sztuka:

Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony albo próby rozbrojenia oddziałów. Zadania Warszawy i miast które miały się bronić przed Niemcami - bez zmian. Miasta do których podejdą bolszewicy powinny z nimi petraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii.

Żołnierze mieli się wycofać, żeby uratować choćby część sił zbrojnych.

O ile pamiętam to przysięga żołnierska wciąż coś znaczyć. To nie jemu jest decydować, czy wojsko ma się poddać. Sądzę, że skoro został nowo mianowany to prawdopodobnie jest aparatczykiem.

Paulus pod Stalingradem poddał się wbrew wyraźnemu rozkazowi swego dowódcy, który kazał walczyć do ostatniego żołnierza. Gdyby ten dowódca rzeczywiście był "aparatczykiem" to chyba nie zrobiłby tego, co zrobił (czyt. wypowiedział posłuszeństwo Ukrainie, która go mianowała).

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zdenio

Polemizowałbym. Nie ma przesłanek, by takie wnioski wyciągać. Zwłaszcza po takim wydarzeniu jak to: http://www.kresy.pl/...jednostki-video

Fakt, że na Ukrainę został wysłany Specnaz oznacza, że Rosja nie wyjdzie stamtąd dobrowolnie.

Natomiast reakcja przełożonych kontradmirała pokazuje, że zachował się on nieadekwatnie do pełnionego stanowiska.

Samo składanie przysięgi ma charakter propagandowy i sądzę, że Rosja powoli przygotowuje wszystko do przeciągnięcia na swoją stronę Autonomicznej Republiki Krymskiej.

Co do Rydza-Śmigłego to niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, że rozkaz jaki został przez niego wydany obowiązywał według prawa przez całą wojnę stawiając sprawę polską i próby walki z okupantem w trudnej sytuacji. Nigdy formalnie wojny nie wypowiedział, przez co cała walka odbywała się nielegalnie dając Sowietom pretekst do nietraktowania żołnierzy według prawa wojennego. Naczelny Wódz odrzucił również propozycję wykorzystania swoich kontaktów we Francji i sformowania tam armii. Jako dowódca najwyższym stopniem powinien powoli gromadzić siły w kierunku granicy, aż nie byłoby innej opcji. Natomiast jak to wyszło to wszyscy wiemy. Nie zrobił nic, co dałoby Polsce nadzieje, nie wykorzystał swoich kontaktów we Francji, stał się niewygodny dla rządu Sikorskiego i zmarł/został zabity (według niektórych teorii) w Polsce.

Co do używania broni nowoczesnej. Proszę wskaż mi pierwszego lepszego człowieka z ulicy, który będzie w stanie poprawnie celować, czyścić broń i ją odblokować po zacięciu się.

edit

________________________

Wyraziłem się jednak zbyt ostro i zarzucam mu (jak wielu ludzi) nie zdradę według definicji, a zachowanie niegodne kogoś pełniącego taką funkcję. Jako Naczelny Wódz postawił w beznadziejnej sytuacji wojska na froncie zachodnim, a na dodatek opuścił je bez przekazania instrukcji dotyczących hierarchii dowodzenia. Prędzej określiłbym go jako tchórza i kogoś niegodnego tytułu Naczelnego Wodza. Natomiast decyzja o ewakuacji do Rumunii była nieprzemyślana ze względu na to, że postawiliśmy Bukareszt w niezręcznej sytuacji, gdyż chcąc przetransportować wojska do Francji musieliśmy zwolnić Rumunię z zobowiązań sojuszniczych przeciw Sowietom. Ponadto napisałem jedynie jak uznali go ludzie wychowani w 20-leciu międzywojennym. Według wielu relacji żołnierzy i cywilów tak o nim mówiono, gdyż nie do pomyślenia było opuszczenie wojska. Ewakuacja rządu była jak najbardziej zrozumiała, lecz dowódcy wojskowi to inna kategoria.

Co do tematu o prowokacji. Czy Ameryce na rękę był fakt, że protestujący mają broń palną? Przecież głównie Rosjanie na tym skorzystali, bo tłum pokazał iż nie chce słuchać. Zwłaszcza, że nowoczesna broń palna pojawiła się dopiero w momencie, gdy Berkut dostał rozkaz by strzelać do ludzi. Wcześniej były butelki z benzyną, trebusz i kostka brukowa. W większości.

Edytowano przez Earendil
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do używania broni nowoczesnej. Proszę wskaż mi pierwszego lepszego człowieka z ulicy, który będzie w stanie poprawnie celować, czyścić broń i ją odblokować po zacięciu się.

Wiesz, pewnie łatwo znaleźć taką osobę w państwie, gdzie jest jest obowiązek służby wojskowej. Przecież to właśnie m. in. tego są uczeni podczas służby.

@down

Młodzi to mogą mieć lat dwadzieścia parę, a odbyć mogli ją w wieku lat dwudziestu na przykład.

Edytowano przez Sermaciej
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, którzy posiadają taką broń (według materiałów w mediach) to często ludzie młodzi. Kiedy w takim razie odbyli tę służbę? Według informacji w internecie powszechna służba wojskowa została zakończona w 2013 roku na Ukrainie.

Przez te wszystkie sprzeczności wciąż mnie zastanawia, kto zapewnił broń protestującym. Ameryka nie zyskiwała wiele dzięki sytuacji na Ukrainie. Wręcz teraz traci.

@UP pozostaje w takim razie jedynie kwestia kto tą broń dostarczył. To jest według mnie sprawa ważniejsza.

Zastanawia mnie reakcja armii Ukraińskiej. Bez szemrania pozwalają odebrać sobie broń. Gdy Specnaz wtargnął ta teren jednostki bezkonfliktowo usiłowali ich zatrzymać tworząc okrąg z ciał. Całkowity brak zdecydowania i paraliż komendy.

Jak dotąd polityka Putina stawiania przed faktami dokonanymi i przejmowania budynków rządowych oraz militarnych bez jakiejkolwiek walki daje niesamowite efekty. Ukraina wydaje się być sparaliżowana, a media i ludzie drżą ze strachu o możliwym wybuchu III wojny światowej.

Edytowano przez Earendil
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez te wszystkie sprzeczności wciąż mnie zastanawia, kto zapewnił broń protestującym. Ameryka nie zyskiwała wiele dzięki sytuacji na Ukrainie. Wręcz teraz traci.

Zależy jak na to spojrzeć. Być może USA nie spodziewały się tak zdecydowanej reakcji Rosji lub nie były w stanie kontrolować Majdanu w takim stopniu w jakim sądziły, że będą mogły i w pewnym momencie - w momencie zbrojnego obalenia Janukowycza po podpisaniu porozumienia - wszystko się posypało. Celowe obalanie Janukowycza, przychylnego przecież propozycjom Moskwy, nie wydaje mi się prawdopodobne, bo angażowanie się w wojnę się bardzo kosztowne, co pokazały wydarzenia gruzińskie (wojna w Osetii Południowej). Dla Ameryki sytuacja jest znacznie bardziej komfortowa, bo może przedstawić Rosję jako agresora jednocześnie broniąc "rządu ludowego", który dla Rosji oficjalnie jest "zamachem stanu", a nieoficjalnie ustanowieniem pro-amerykańskiego i pro-zachodniego rządu, czyli osłabieniem rosyjskiej strefy wpływów.

Zastanawia mnie reakcja armii Ukraińskiej. Bez szemrania pozwalają odebrać sobie broń. Gdy Specnaz wtargnął ta teren jednostki bezkonfliktowo usiłowali ich zatrzymać tworząc okrąg z ciał. Całkowity brak zdecydowania i paraliż komendy.

W razie jakiejkolwiek poważnej walki armia ukraińska jest bez szans.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W razie jakiejkolwiek poważnej walki armia ukraińska jest bez szans.

Co nie zmienia faktu, że oddanie kraju bez walki nie ma sensu. Sojusznicy nie podejmą żadnych działań jeśli główni zainteresowani będą stać bezczynnie. Co do siły Ukraińskiej armii zgodzę się. Demilitaryzacja Ukrainy i redukcja liczebności armii ukraińskiej jest Rosjanom bardzo na rękę.

Zwłaszcza, że część jednostek/garnizonów jest przejmowane przez nieoznakowane, ubrane na czarno i uzbrojone siły. Wygląda to tak, jakby ktoś w tych jednostkach doskonale wiedział, że zaraz nastąpi przejęcie.

Edytowano przez Earendil
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nie zmienia faktu, że oddanie kraju bez walki nie ma sensu.

Zwłaszcza, że część jednostek/garnizonów jest przejmowane przez nieoznakowane, ubrane na czarno i uzbrojone siły. Wygląda to tak, jakby ktoś w tych jednostkach doskonale wiedział, że zaraz nastąpi przejęcie.

Mamy XXI wiek. Nie ma już rosyjskich chłopów do szarży na armaty. Obstawiam że większość szeregowych żołnierzy ukraińskich myśli tylko ,, niech ta hucpa się już skończy bierzcie Krym ". W ratowaniu życia swojego, rodziny każdy widzi bardzo dużo sensu Kolejna sprawa - ilu wojskowych popiera Majdan ?

Okrążona jednostka to jednostka stracona i nie ma co się dziwić Ukraińców. Obstawiam że każdy czuje pismo nosem. Wymówek znajdą mnóstwo.

Flagowy okręt ukraińskiej marynarki, Sahajdaczny przeszedł na stronę Rosji. Ukraińcy prosili Turków by go przechwycili, Turcy ślą apele o koniec konfliktu .. i pozwolili Sahajdacznemu płynąć dalej.

Jedno przyznać trzeba - entuzjazm z Majdanu znacznie osłabł, o co pewnie szło Putinowi. Coraz więcej ludzi wątpi i się po prostu boi.

Co do broni Majdanowców - pierwsze dnia protestów zastrzelono 9 policjantów. Ciekawa sprawa. Berkutowcy wiele razy twierdzili że chcieliby mieć kamizelki jak protestujący. Ale ten detal widać nikogo nie interesuje.

Zachód debatuje nad sankcjami. Debatują 3 dzień i wydebatować nie mogą.

Edytowano przez MeSSer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Earendil

Według mnie to całe rozbrajanie dobrze oddaje stan w jakim znajduje się ukraińska armia. W różnych polskich stacjach informacyjnych można było posłuchać wypowiedzi ekspertów, m.in. Bolesława Balcerowicza, który oceniał możliwości ukraińskiej armii jako bardzo mizerne. Również przypomniał o wielkich wydatkach jakie Putin w ostatnich latach włożył w przezbrojenie armii. To już nie są dyletanci dostający bęcki od partyzantów czeczeńskich jak bywało za Jelcyna. Ponadto brak oporu może wynikać także z sympatii armii dla Rosjan. Część żołnierzy może sama jest Rosjanami, część mogła popierać Janukowycza, na pewno znajdzie się wielu takich, którzy uważają majdanowców za faszystów próbujących przejąć władzę. Armia nie brała udziału w konflikcie wewnętrznym, ale to nie znaczy, że wszyscy opowiadają się za nowym rządem i gdybym ja był premierem trochę by mnie to zaniepokoiło. Oczywiście może był odgórny rozkaz "nie stawiajcie oporu pod żadnym pozorem, nie dajcie się sprowokować", ale ostatnia rejterada dowódcy marynarki każe mi w to powątpiewać.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, osobiście uważam, że dopiero na Majdanie narodziła się szansa na powstanie narodu Ukraińskiego według definicji. Trzeba pamiętać, że Ukraina to kraj, w którym większość obywateli mówi płynnie w języku rosyjskim, gdy ukraiński jest w mniejszości.

I to mnie zaskakuje, ludzie byli gotowi walczyć z rządem do upadłego na Majdanie, a podczas gdy rząd oddaje kolejne tereny Rosji w stolicy jest spokojniej niż wcześniej.

Oświadczenie NATO dobitnie pokazuje, że nie mają zamiar zrobić nic. Wyrażają zaniepokojenie i apele, jednak nigdzie nie zamieścili tak ważnego w tej chwili "bo inaczej". Gdyby doszło do konfliktu zbrojnego i Putin musiał się wycofać, to automatycznie byłby spalony politycznie w Rosji. Zachód zdaje się tego nie rozumieć lub nie chce by tak się stało i są gotowi poświęcić Ukrainę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Putin zgodził się na przyjazd misji międzynarodowej ( cywilnej, nie wojskowej ) na Krym. Uzgodnił to z Merkel. Czyli z tą, która o sankcjach nie mówiła nic. Ale panowie to już było grane ...

Niemniej, pozytywny zwrot sytuacji.

Edytowano przez MeSSer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Putin przystał na plan międzynarodowych obserwatorów/inspektorów. Z tego wniosek, że może bardziej jednak chodzi mu o przejęcie Krymu niż całej Ukrainy, dalej Polski itd. Z wycofaniem wojsk oczywiście będzie zwlekał tak długo jak się da, a nuż jednak ktoś da się sprowokować i będzie pretekst do walki o coś więcej niż Krym? Metoda małych kroczków plus faktów dokonanych skutecznie się sprawdzi po raz kolejny.

W sumie Putin osiągnął czego chciał, pokazał że w takiej sytuacji Ukraina została de facto kompletnie sama, a wszyscy sojusznicy (szczególnie USA), którzy gwarantowali nienaruszalność terytorialną w '94 nie zrobią wiele ponad wyrażenie ubolewania i apelowanie o pokój. Ukraińskie jednostki na Krymie poddają się rozbrojeniu, nastroje prorosyjskie podsycone na tyle, że nawet gdyby nie doszło do jakiegoś "przejęcia" siłą Krymu, to jego mieszkańcy chcą jeśli nie oderwać się od Ukrainy to dołączyć do Rosji, więc sądzę że Krym dla Ukrainy jest już raczej stracony.

Edytowano przez Acererak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według wicepremiera Ukrainy granica rosyjsko-ukraińska była często przekraczana przez Rosjan (mowa o "cywilach) na tereny Ukrainy. Czyżby stary numer z fałszywymi miłośnikami "bratniego kraju"? Nie żeby Rosja rzeczywiście tego potrzebowała, lecz mogło być pomocne.

Poza tym ukraińska gazeta internetowa "Ukraińska Prawda" wspomina, że podczas wydarzeń w Charkowie miała miejsce bójka, w której rzekomo brali udział aktywiści z Rosji po czym wrócili do kraju. Stare chwyty są zawsze dobre.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamiętać, że na Krymie stacjonowało kilkanaście tysięcy żołnierzy rosyjskich, więc jakikolwiek strzał ze strony Ukraińców mógłby mieć opłakane skutki - sami Ukraińcy przyznają, że nie mieli tam za dużo wojska.

Poza tym gdyby stawiali opór, to Putin bez mrugnięcia okiem wjechałby czołgami na wschodnią Ukrainę - pamiętacie Gruzję? Jak na razie cały konflikt dotyczy jedynie Krymu, nad którym Ukraina tak czy inaczej nie miała zbytniej kontroli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

USA zapowiedziało, że mogą wesprzeć finansowo Ukrainę. Ponadto wiele informacji dotyczących przejęcia terenów na Krymie przez Rosjan się nie potwierdziło. Dowództwo marynarki wojennej w Sewastopolu odmówiło poddania się.

Jak dotąd najgoręcej jest na przejściach granicznych, gdzie dochodzi do ataków na placówki ukraińskiej straży granicznej i straży morskiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...