Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Temat growy

Polecane posty

Wszędzie piszą, że Skeleton Key w Skyrimie nie liczy się do achievementa z Deadrycznymi artefaktami. Cóż, są chyba w błędzie, bo wykonałem dopiero 14 questów związanych z artefaktami, a już dostałem achievementa. Najs. Został mi teraz tylko wątek z Winterhold. 

2 godziny temu, Germanotta napisał:

Chylę czoła, jak zdobędziesz aczika za zebranie 15 deadrycznych artefaktów.

Czekam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Germanotta napisał:

między mordorowym systemem walki a batmanowskim jest niebo i ziemia. 

O, więc w Batmanie jest łuk i naznaczanie wrogów, wysysanie ich energii życiowej, zwalczanie wrogów przy użyciu ich słabości, które trzeba odkryć przez przesłuchiwanie kapusiów? Popatrz, nie wiedziałem.

Poza tym "lepszy" nie oznacza od razu "lepszy tak bardzo że ohoho".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Arturzyn napisał:

O, więc w Batmanie jest łuk i naznaczanie wrogów, wysysanie ich energii życiowej, zwalczanie wrogów przy użyciu ich słabości, które trzeba odkryć przez przesłuchiwanie kapusiów? Popatrz, nie wiedziałem.

No nie umisz czytać xD
Przecie piszę, że w Mordorze jest prawdziwy łuk i że może się podobać bardziej niż batarangi (które imo odgrywają tę samą rolę co łuk, tyle, że ten drugi został jednak lepiej przemyślany). 
Nie, naznaczenie wrogów było w Assassynach. ^^
A tak na serio - już zapierasz się rękami i nogami, byleby zostać przy swoim. Chodzi tutaj o wartką walkę, a nie jakieś naznaczenia i wysysanie energii. 

11 godzin temu, Devius napisał:

Zostały mi cztery, jestem w trakcie kolejnego questa. Gdzie tu jest trudność?

U mnie wystąpił jakiś błąd i cóż, mając bodaj 14 nie mogłam ukończyć questa.
Lajf.

9 godzin temu, Devius napisał:

Czekam.

jokes on you

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Arturzyn napisał:

O, więc w Batmanie jest łuk i naznaczanie wrogów, wysysanie ich energii życiowej, zwalczanie wrogów przy użyciu ich słabości, które trzeba odkryć przez przesłuchiwanie kapusiów? Popatrz, nie wiedziałem.

Nie grałem w Cień Mordoru, ale w Batmany już tak i wygląda na to, że to o czym mówisz to zwyczajne odpowiedniki batmanowych gadżetów w stylu linki do wyrywania wrogom broni. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Devius napisał:

Przecież to jest proste. Wbijasz do Whiterun Stables, zabijasz pierwszego napotkanego strażnika i uciekasz do momentu aż będziesz mógł użyć szybkiej podróży. I robisz tak w każdym większym mieście. 

Można

ALE TRZEBA MIEĆ JAKĄŚ MORALNOŚĆ

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Elano napisał:

Graj zgodnie z charakterem postaci, nie wbij przez to calaka, nie bądź prawdziwym graczem. Coś za coś. 

Gdy ostatnio grałem zgodnie z charakterem postaci, to moja postać została napadnięta, pobita do nieprzytomności, zgwałcona i porzucona naga w lesie i ja nawet nie żartuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja za chwileczkę robię kolejne podejście do serii stalker. Jakoś nigdy nie mogłem się przekonać do tych gier (jedynkę ledwo przeszedłem, dwójkę jedynie liznąłem), ale nowości żadne fajne nie wychodzą (na peceta przynajmniej), to odświeżam sobie starsze produkcje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Devius napisał:

Widzicie co zrobiliście? Teraz Germa odpaliła Shadow of Mordor, żeby wam udowodnić, że system walki jest wzorowany na tym z Batmana! 

1. Free flow combat to nie wynalazek Rocksteady.
2. A to nie było jakoś tak, że Shadow of Mordor czerpie i z sagi Assassin's i z trylogii Batman, a  jedyne co te zrzynki odróżnia od oryginału, to ten Nemesis?

8 minut temu, 47 napisał:

A ja za chwileczkę robię kolejne podejście do serii stalker. Jakoś nigdy nie mogłem się przekonać do tych gier (jedynkę ledwo przeszedłem, dwójkę jedynie liznąłem), ale nowości żadne fajne nie wychodzą (na peceta przynajmniej), to odświeżam sobie starsze produkcje.

S.t.a.l.k.e.r.-y nie [zawsze] lubią się z nowymi systemami, rób często save.

PS I nie łam się przy pewnym fragmencie z  PKMT (w Clear Sky), w końcu się uda ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Stalkery uwielbiam, a nigdy żadnego nie przeszedłem. A to czasu mało, a to system i zawartość dysku poszła się spacerować, itp.

Pora ponarzekać. Forteca Sena, była niemal skrajnie wkurzająca, ale za to miała banalnego bossa. Anor Londo nie jest jakoś strasznie trudne (poza miejscówką z łucznikami), ale boss to... ehh. Trzy podejścia. Trzy zgony. Robię przerwę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zadymek napisał:

S.t.a.l.k.e.r.-y nie [zawsze] lubią się z nowymi systemami, rób często save.

Zauważyłem... Cień Czarnobyla działa mi z prędkością 2000 klatek na sekundę, co powoduje spalanie karty graficznej, a jak ograniczę programem do 60, to gra się wywala co pół sekundy. To se pograłem!

Wracam do Vampire the Masquerade Bloodlines. :P To przynajmniej normalnie działa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...