Skocz do zawartości
Gość kabura

Warcraft (seria)

Polecane posty

MSM - nie cytujesz Deathdealera.

A wiecie że Władca ognia, mój ulubiony bohater neutralny, jest żywiołakiem ognia?

I co z tego?

Holy, te opisy z BNPL to czyjaś "radosna twórczość" czy tłumaczenie ("niezbyt" zgrabne, tak na marginesie) jakichś materiałów od Blizzarda? Jeśli to drugie, to prosiłbym o linka, chciałbym na własne oczy zobaczyć, co znów Blizzard w swoich światach nagmatwał (choć większej wtopy, jak ta z Dranei, Eredarami i Sargerasem już się zrobić chyba nie da).

By your will... Angielski link do lisza i link do całości armii po angielsku. Ja pamiętam, że korzystałem z angielskiej wersji battlenetu, a polska wersja to po prostu przetłumaczone materiały z oryginału.

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie że Władca ognia, mój ulubiony bohater neutralny, jest żywiołakiem ognia?

I co z tego?

To z tego, że nie wiem czemu niby żywiołak wody jest słabym potworem którego można przyzwać już na 1 lvl. A żywiołak ognia potężnym bohaterem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z tego, że nie wiem czemu niby żywiołak wody jest słabym potworem którego można przyzwać już na 1 lvl. A żywiołak ognia potężnym bohaterem.

Widocznie bo to żywiołak 1 levelowy, jeszcze pewnie nie dorósł do by pełnić tą funkcję...

MSM, wiesz co... zjedz ciasteczko ;)

Warcraft to gra... a jak każdy produkt tego typu - ma za zadanie dostarczać przyjemności z jego użytkowania. Dylematy pokroju "czemu A nie jest B, a C to nie A" pozostawiam "Fanboyom".

Edytowano przez Deathdealer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MSM

Z instrukcji na pewno nie, bo sprawdziłem i wersję papierową (w której opisy bohaterów składają się z 2-3 zdań + opisy umiejętności) i elektroniczną (opisy już bliższe tym z BNPL, ale np. przy DK ani słowa o tych paladynach, BTW, znalazłem kolejnego babola w polskiej wersji WIII - zdaje się, że instrukcja w pdf-ie nie została poddana żadnej korekcie, widać ktoś w CDP założył, że i tak nikt do niej nie zajrzy :/) i w obu pewnych "detali" brakuje. Ale już wszystko jasne dzięki linkom, które podał Holy.Death :).

Zaś co do Sagerasa:

Aby zwalczyć demoniczne istoty, wdzierające się do świata Tytanów

z Upiornej Nicości, Panteon wyznaczył na pierwszego obrońcę swego

najpotężniejszego wojownika, Sargerasa. Sargeras, szlachetny olbrzym odlany

z brązu, pełnił swą rolę przez tysiąclecia - niszcząc wszelkie napotkane

demony. Z biegiem eonów Sargeras napotykał demony należące do dwóch

potężnych ras, które walczyły o władzę i dominację nad materialnym

wszechświatem.

Eredarowie, podstępna rasa diabelskich czarnoksiężników, wykorzystywali

swa mroczna magię, by zniewolić najeżdżane światy. Zamieszkujące je ludy

padały ofiara straszliwej mutacji, wywołanej siłą chaosu Eredarow, obracając

się w demony.

Choć nieograniczone praktycznie moce Sargerasa wystarczyły

z nawiązką, by zgładzić złowrogich Eredarow, ich bezkresne zło

i zepsucie zachwiały umysłem Tytana. Nie pojmując tak wielkiej

nieprawości i okrucieństwa, popadł w ponure przygnębienie.

Pomimo ogarniającego go coraz silniej niepokoju, Sargeras wytrwale

oczyszczał wszechświat z czarnoksiężników, więżąc ich

w najodleglejszym zakątku Upiornej Nicości.

(...)

W swym obłędzie Sargeras rozbił więzienia Eredarow i Nathrezimow,

uwalniając złowrogie demony. Przebiegłe bestie złożyły pokłon

gniewnemu, mrocznemu i mocarnemu Tytanowi, oferując mu swe usługi

i przysięgając wypełniać jego wolę wszelkimi znanymi sobie, podłymi

sposobami. Spośród potężnych Eredarow Sargeras wybrał dwóch

wodzów, którzy mieli stanąć na czele niszczycielskiej armii demonów.

oraz (WoW: TBC The Story So Far):

Long ago, on the world of Argus, the brilliant and magically gifted eredar race drew the attention of Sargeras, the Destroyer of Worlds. Sargeras offered untold power to the three leaders of the eredar--Kil'jaeden, Archimonde and Velen--in exchange for their unquestioning loyalty. A troubling vision soon came to Velen, who saw the eredar transformed into unspeakable demons--the first sentient members of the Legion, which would grow to immense size and decimate all life.

Despite Velen's warnings, Kil'jaeden and Archimonde decided to accept Sargeras' offer. (...)

Wnioski wyciągnijcie sami :).

Jeśli chodzi o żywiołaki ognia - pojawiają się już w Orcs & Humans, była to pierwsza, nieudana (okazały się zbyt potężne, by dało się je kontrolować) próba stworzenia takiej istoty, kto wie, może od czasów Pierwszej Wojny tak bardzo się rozwinęły ;).

Holy.Death

Dzięki :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w Warcraft na początku nie grałem. Przypadkiem zainstalowałem demko chyba z Etherlords 2. Młodemu (6 lat) się spodobała i jak była premiera to mu kupiłem. No, ale ją przeszedłem i jestem zadowolony:)

Edytowano przez Koslov
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warcraft III jest najlepszym według mnie RTS-em jak dotąd.Wiele ras,bohaterów,jednostek i wciągający klimat tworzy naprawdę extra gre.Szkoda ze zrobiono tylko dodatek do niej a nie kontynuowano Warcrafta w takiej wersji (RTS), ale WoW też sie udał choć dla mnie to już nie to samo.... ehhhh szkoda ;(

9/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warcraft III jest najlepszym według mnie RTS-em jak dotąd.Wiele ras,bohaterów,jednostek i wciągający klimat tworzy naprawdę extra gre.Szkoda ze zrobiono tylko dodatek do niej a nie kontynuowano Warcrafta w takiej wersji (RTS), ale WoW też sie udał choć dla mnie to już nie to samo.... ehhhh szkoda ;(

9/10

Nie 9/10 tylko 10/10 :) to tak na boku.

Blizzard wypuścił już sequele Diablo i Starcrafta, a co z naszym kochanym warcraftem??? Chlip... A wow jest płatny, i to dużo, więc... tam są drzwi, WoW.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blizzard wypuścił już sequele Diablo i Starcrafta, a co z naszym kochanym warcraftem???

Diablo są, patrząc na numerację, dwie części, Starcraft dopiero doczeka się drugiej, a Warcraft miał już trzy. Biorąc pod uwagę prędkość tworzenia gier przez Blizzard, jeszcze parę lat wyczekiwania fanów Warcrafta czeka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co narzekać i marudzić. Blizzard jako jedna z niewielu firm daje pewność, że czas oczekiwania na grę zostaniem nam sowicie nagrodzony. Kolejne Diablo, StarCraft czy WarCraft to nowy hit i Blizzard choć się nie spieszy, bo tak chce dopracować gierkę, by niewielu mogło marudzić. Do tej pory im się to udaje i jedyne obawy budzi dla mnie Diablo, ale jestem dobrej myśli. Swoją drogą też jestem ciekawy losów ras Azerothu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą też jestem ciekawy losów ras Azerothu.

Za jakieś dziesięć lat z pewnością doczekamy się kontynuacji. :P

Swoją drogą, to kiedyś czytałem newsa, w którym jeden z ludzi Blizza, mówiąc o Starcrafcie 2, wspomniał że chciałby zająć się pracą nad W4 po ukończeniu S2 (coś w ten deseń, linka nie rzucę, dokładnie nie pamiętam, ale sens ten sam -> czwarty Warcraft będzie)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diablo są, patrząc na numerację, dwie części, Starcraft dopiero doczeka się drugiej, a Warcraft miał już trzy. Biorąc pod uwagę prędkość tworzenia gier przez Blizzard, jeszcze parę lat wyczekiwania fanów Warcrafta czeka.

No właśnie. Śmiem twierdzić, że w ciągu tych kilku lat jakiś MMO w końcu przebije WoWa (na mój gust - KotOR ma spory potencjał) i Blizz będzie zmuszony wprowadzić jakieś innowacje zamiast/do WoWa (w końcu trudno zrezygnować z tego gatunku, jeśli tyle się zainwestowało w serwery). Ja po cichu liczę na to, że jako nowe MMO wydaliby Starcrafta, a fabuła Warcrafta postąpiłaby w końcu do przodu w nowym RTSie. Oczywiście nie narzekałbym też, gdyby wydali po prostu nowego WoWa, tylko z mniej statycznym światem, w którym fabuła mogłaby się stać bardziej dynamiczna, niż teraz - naprawdę, chłopi w Westfall już od tylu lat nie naprawili tych cholernych dachów przy Sentinel Hill, że powinno się ich zwolnić lub powiesić...

W sumie ta perspektywa z nowym WoWem wydaje się bardziej prawdopodobna - mniej gier na raz do robienia, a szkoda ruszać Warcrafta III, skoro nadal jest taką popularną sieciówką i zapewne pociągnie jeszcze dobry kawał czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blizzard wypuścił już sequele Diablo i Starcrafta, a co z naszym kochanym warcraftem??? Chlip...

Żartujesz, prawda? Policz sobie, ile na Diablo i Starcrafta czekali fani tych produkcji. Albo nie, zrobię to za ciebie: 2008 - 2000 = 8 oraz 2008 - 1998 = 10. Za to fani Warcrafta, licząc od najnowszej: 2008 - 2003 = 5. Bądź zatem łaskaw poczekać jeszcze minimum trzy lata. Wydawanie teraz kolejnego Warcrafta jest nonsensowne, zwłaszcza przy obecnej tendencji firmy do World of Warcraft plus dodatki, które opowiadają o - nomen omen - świecie Warcrafta. Skoro teraz ma wyjść dodatek do Świata Warcrafta, to szanse na pojawienie się kolejnego Warcrafta topnieją jeszcze bardziej. Podsumowując, kilka lat jeszcze trzeba będzie czekać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia W4 to dla mnie smutna sprawa.....Fabularnie może być nieciekawie.Blizz ostro pofolgował sobie z WoWem jeśli chodzi o scenariusz(Blood Elves razem ze swoimi kochanymi Nieumarłymi w Hordzie,tiaaa....).Ciekawe,jak to wszytko zrobią(albo naprawią).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blizzard bardzo lubi zmieniać fabułę :D. Ja się w ogóle zdziwiłem, kiedy dotarła do mnie nowina, że Nieumarli są w Hordzie! O ile kojarzę, Plaga i jej odłamy(bądź co bądź- resztki Płonącego Legionu, Opuszczeni) walczyły z Hordą. Zdziwił mnie również fakt wystąpienia Draenei(?), co ciekawe po stronie Przymierza. Czyżby książę Khaeltas miał aż taką siłę przekonywania? w końcu

Draenei wspomogli Illidana, Vash i Khaeltasa w walce z Magtheridonem

.

Myślę, że Blizz "pominie" fabularnie to, co było w WoW'ie i sprobuje jednak pociągnąć dalej historię z W4. I coś takiego też bym wolał...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się w ogóle zdziwiłem, kiedy dotarła do mnie nowina, że Nieumarli są w Hordzie! O ile kojarzę, Plaga i jej odłamy(bądź co bądź- resztki Płonącego Legionu, Opuszczeni) walczyły z Hordą.

Opuszczeni (Forsaken) są częścią Plagi, która odłączyła się od armii Króla Lisza pod przywództwem Sylvanas Windrunner, a ta nienawidzi Arthasa (jakby na to nie patrzeć to teraz Arthas i Król Lisz są jednością). Ponadto pozostaje ona lojalna względem swoich elfickich korzeni i jej sojusz z Krwawymi Elfami oraz Hordą, żeby dopiec Arthasowi nie powinien nikogo dziwić. Nie myl Opuszczonych z Plagą Króla Lisza. Oni byli jej częścią kiedyś.

dziwił mnie również fakt wystąpienia Draenei(?), co ciekawe po stronie Przymierza. Czyżby książę Khaeltas miał aż taką siłę przekonywania? w końcu Draenei wspomogli Illidana, Vash i Khaeltasa w walce z Magtheridonem.

Ponownie mieszasz. Wojska Illidana wspomogli ci Draenei, którzy zostali w swym ojczystym świecie - nie są to ci sami, którzy zawarli sojusz z Przymierzem. To nieskażeni przez Chaos Draenei, ci po stronie Sojuszu, są przeciwko Hordzie, gdyż to Orkowie byli odpowiedzialni za wymordowanie znacznej części ich pobratymców.

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Holy.Death:

Ale to mnie właśnie dziwi! Sylvanas, jakby nie patrzeć, jest sztywna i zimna :P. A i Horda, i Krwawe Elfy dość wycierpiały od Nieumarłych, żeby nienawidzić ich wszystkich. Więc wątpię w ewentualną możliwość powstania jakiegokolwiek paktu między Opuszczonymi, a Hordą w szerokim jej pojęciu. Poza tym - IMO Opuszczeni ciągle stanowią Plagę. A wiesz, czemu? Opuszczeni "powstali" w momencie, gdy Illidan próbuje zniszczyć Koronę Mrozu. Po tym wydarzeniu moc Króla Lisza słabnie, a co za tym idzie - jego pierwszego Rycerza Śmierci. Gdy jednak moc Lisza powraca(mam złe przeczucia, że Ner'zul pochłonął mojego ulubionego Arthasa), prawdopodobnie utracona kontrola nad nieumarłymi wraca, a może nawet staje się silniejsza. W końcu- Król Lisz nie jest już przytwierdzony do Tronu Mrozu, a Legion, który go kontrolował wcześniej został zgładzony.

Więc według ciebie Draenei, których spotykamy w kampanii "Przymierza" są już spaczone? Bo "wowowe" Draenei przypominają mi bardziej Lorda Archimonda, niż tamtych wojowników z Draenoru... I właśnie owi "spaczeni" pomogli Illidanowi, więc, jakby nie patrzeć, temu "dobremu". "Nowi Draenei" nie mają powodów, żeby wspomagać Przymierze(do którego zapisały się również, ku mojemu zdziwieniu Nocne Elfy). Mówisz, że Orkowie wymordowali ich pobratymców, a z tego co zauważyłem Draenei są walecznie, więc w takim razie... Czemu uciekli? Powinni zostać, a to by sprawiło, że zostali by również spaczeni(BTW: skąd ty w ogóle wiesz o ich spaczeniu przez Chaos?)

Odnośnie jeszcze Krwawych Elfów - elfu księcia Khaeltasa wspomogły Illdana, nie Hordę. Właściwie- Khaeltas nie zdaje sobie nawet sprawy z sojuszu miedzy rasami, jaki zawarła Jain'a z Thrall'em. Dowodem tego jest chociażby ojciec Jaina'y, admirał Proudemoore, władca państwa/księstwa Kul Tiras. Khaeltas, który siedzi dalej w Lorderonie nie powinien za bardzo wiedzieć, a tym bardziej łączyć się z Hordą. Odseparował się od Przymierza, przyłączając się do Illidana i Lady Vash. Więc nie zaliczyłbym go w ogóle do żadnej stron konfliktu, a jeśli już, to do Przymierza.

Tak się jeszcze zastanawiam: Co się stało z Arthas'em. Miałem jakieś dziwne wrażenie, że Arthas dążył do zjednoczenia z Królem Liszem w celu uzyskania jeszcze większej i niezachwianej potęgi. A więc nie kierował się "altruizmem", że to tak określę. I co z samym Ner'zulem? Postanowił ostatecznie wykorzystać Arthas'a, by ten pomógł mu się wydostać z przeklętego więzienia, w jakim się znalazł?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to mnie właśnie dziwi! Sylvanas, jakby nie patrzeć, jest sztywna i zimna . A i Horda, i Krwawe Elfy dość wycierpiały od Nieumarłych, żeby nienawidzić ich wszystkich. Więc wątpię w ewentualną możliwość powstania jakiegokolwiek paktu między Opuszczonymi, a Hordą w szerokim jej pojęciu.

Sylvanas zawiodła, w swoim własnym pojęciu, podczas obrony Quel'thalas. Jest to, jak sądzę, jeden z powodów dla których wspiera swoich byłych krewniaków, a same Krwawe Elfy uznają - w mniejszym lub większym stopniu - władzę Sylvanas nad Opuszczonymi. Ponadto dokopanie Arthasowi, który teraz jest jednością z Królem Liszem, to zawsze będzie dla niej dość dobry powód do budowania takiego sojuszu. Poza tym w World of Warcraft ten niepewny sojusz jest faktem i możesz się z nim tylko pogodzić. Zarówno sama Horda, jak i Krwawe Elfy nie mogą odmówić pomocy oferowanej przez Sylwanas. Nie stać ich na to w chwili obecnej.

Poza tym - IMO Opuszczeni ciągle stanowią Plagę. A wiesz, czemu? Opuszczeni "powstali" w momencie, gdy Illidan próbuje zniszczyć Koronę Mrozu. Po tym wydarzeniu moc Króla Lisza słabnie, a co za tym idzie - jego pierwszego Rycerza Śmierci. Gdy jednak moc Lisza powraca(mam złe przeczucia, że Ner'zul pochłonął mojego ulubionego Arthasa), prawdopodobnie utracona kontrola nad nieumarłymi wraca, a może nawet staje się silniejsza. W końcu- Król Lisz nie jest już przytwierdzony do Tronu Mrozu, a Legion, który go kontrolował wcześniej został zgładzony.

Sam jestem ciekaw, co by się stało jakby Król Lisz powrócił i stanął oko w oko z Sylvanas. Nie przypominam sobie jednak, żeby odzyskanie przez Króla Lisza mocy (a przynajmniej zjednoczenie się z Arthasem) wpłynęło w jakiś sposób na Opuszczonych. Może zjednoczenie miało jakieś efekty uboczne.

Więc według ciebie Draenei, których spotykamy w kampanii "Przymierza" są już spaczone? Bo "wowowe" Draenei przypominają mi bardziej Lorda Archimonda, niż tamtych wojowników z Draenoru...

Są wypaczone. Zaś Draenei w WoWie są czyste, bo uciekły przed zepsuciem Chaosu na statkach Naruu. A podobieństwo Archimonda świadczy o tym, że był niegdyś jednym z tej rasy.

I właśnie owi "spaczeni" pomogli Illidanowi, więc, jakby nie patrzeć, temu "dobremu". "Nowi Draenei" nie mają powodów, żeby wspomagać Przymierze(do którego zapisały się również, ku mojemu zdziwieniu Nocne Elfy). Mówisz, że Orkowie wymordowali ich pobratymców, a z tego co zauważyłem Draenei są walecznie, więc w takim razie... Czemu uciekli? Powinni zostać, a to by sprawiło, że zostali by również spaczeni

Illidan jest dobry? A to ciekawe... Będę musiał przeczytać, dlaczego wszyscy go ubijają w którymś dodatku do WoWa. Czyżby jednak nie był dosyć dobry? Uciekli, bo tylko ucieczka mogła ich uratować przed Płonącym Legionem. I przyłączyli się do Przymierza, bo chcą walczyć z Orkami. A przynajmniej tak tłumaczy to Blizzard.

(BTW: skąd ty w ogóle wiesz o ich spaczeniu przez Chaos?)

Do gier Blizzard ma w zwyczaju dołączać instukcje, a w nich jest trochę na ten temat. Poza tym coś powinno być w sieci. A mówiąc "Chaos" mam na myśli Płonący Legion, to tak na wszelki wypadek.

Khaeltas, który siedzi dalej w Lorderonie nie powinien za bardzo wiedzieć, a tym bardziej łączyć się z Hordą. Odseparował się od Przymierza, przyłączając się do Illidana i Lady Vash. Więc nie zaliczyłbym go w ogóle do żadnej stron konfliktu, a jeśli już, to do Przymierza.

Bo nie wie. Sojusz z Hordą został zawarty z konieczności przez jego namiestnika, a samym Krwawym Elfom obiecał tylko powrót i poprowadzenie ich do raju. Podczas walki w Dreanorze pamiętam przynajmniej jedną reakcję jednego z jego pomagierów, który dziwił się sojuszowi nie tyle nawet Krwawych Elfów z Hordą, a Hordy jako całości z Przymierzem. Tak, Horda łączy się z Przymierzem. I przypisywanie Kael'thasa do Przymierza jest bardzo naiwne. Ponadto w samym Dreanorze panuje jeszcze dodatkowe rozbicie na kilka frakcji, których sam nie zdążyłem zgłębić, więc nie będę o tym opowiadał.

Tak się jeszcze zastanawiam: Co się stało z Arthas'em. Miałem jakieś dziwne wrażenie, że Arthas dążył do zjednoczenia z Królem Liszem w celu uzyskania jeszcze większej i niezachwianej potęgi. A więc nie kierował się "altruizmem", że to tak określę.

Arthas i altruizm...? O ile dobrze pamiętam to Arthas połączył się z Królem Liszem, bo ten drugi tego chciał. Teraz obaj są jednością (a nie jeden pochłonął drugiego), więc w sumie pełny tytuł powinien brzmieć: Arthas Król Lisz.

I co z samym Ner'zulem? Postanowił ostatecznie wykorzystać Arthas'a, by ten pomógł mu się wydostać z przeklętego więzienia, w jakim się znalazł?

Co w tym dziwnego? Już dawno temu wybrał go na swego czempiona. Ponadto przewidział wiele wydarzeń i przygotował się na nie. Niezły szachista.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej strasznym skurczybyk,iem biorąc pod uwagę fakt, że Ner'zul był niegdysiejszym Wodzem Hordy.

Holy, masz WoW'a? Bo to mnie ciekawiło - jak Blizzard wyjaśnił przyłączenie się Plagi do Hordy. I inne frakcje, które teraz biorą udział w "wojnie bohaterów". To, co pisałeś, to są twoje własne przemyślenia, czy "oficjalna wersja"?

IMO Sylvanas nazwała "swój odłam" Plagi Opuszczonymi nie dlatego, że odłączyli się od Króla Lisza, ale że są sami. A to wyklucza już walkę po stronie tak Hordy, jak i Przymierza.

Być może mieszam - nie uważam się za specjalistę od spraw fabuły w Warcraft'cie, ale uważam, że Krwawe Elfy poszły za Illidan'em z powodu swojego "głodu magii". Ale więc:

a) wyłączyli się całkowicie lub prawie całkowicie z konfliktu, siedząc cały czas przy Illidan'ie(nie wiem, jak to zostało przedstawione w WoW'ie, więc mnie popraw, jeśli wiesz lepiej)

B) mogli by się przyłączyć do walki, ale... po stronie Przymierza, IMO. W końcu fakt, że zostali skazani przez Lorda Garithosa, nie odnosi się do tego co robi chociażby Jaina.

A skoro o niej mowa... To co z nią? Przecież podpisała pakt o nieagresji z Thrall'em, który jest przecież Wodzem Hordy. I o ile nie ma władzy nad orkami ze starego "kontynentu orków"(które są lub były pod wpływem demonów), to ma władzę nad wszystkimi pozostałymi Klanami w Azeroth. Więc dziwię się, że w ogóle zezwolił na walkę...

Odnośnie spotkania Sylvanas-Król Lisz:

Myślę, że by do niego nie doszło... Bo Sylvanas powinna wrócić na służbę do Lisza. W końcu - nie zginęła, ciągle jest nieumarłym, a więc chociaż część mocy Lisza podtrzymuje jej duszę na tym świecie... A to oznacza, że wciąż jest między nimi jakaś więź. I tą więź Lisz z pewnością by wykorzystał. Ostatecznie... ostatecznie uważam, że Arthas-Lisz posiada teraz ogromną moc magiczną, którą mógłby wykorzystać w otwartej walce. Z pewnością pamiętasz, co zrobił Archimonde z Purpurowymi Wieżami Dalaran'u. Myślę, że Lisz nie jest aż tak daleki do czego podobnego.

Uważam, że Illidan jest dobry, bo nie działa na szkodę... "dobrych ras". Odciął się od nich, choć posiada znaczą siłę bojową, dzięki której mógłby wpłynąć na wynik starć(w końcu... ma i Nagi, spaczone Draenei i Krwawe Elfy). A ubijają go pewnie, z powodu odcięcia się od wszystkiego. I przez wykorzystanie czaszki Guldana.

Jeśli Draenei zostali wypaczenie przez Legion, to czemy Legion ich nie wykorzystał w walce? "Splugawione" orki w końcu były narzędziem w rękach Legionu, a Illidan w bardzo prosty sposób przyłączył do siebie Draenei...

Nie uważam, by przypisywanie księcia do Przymierza było błędne. Przymierze to sojusz dzisiejszych Krwawych Elfów, karłów/krasnoludów i ludzi. A nie wszędzie są reinkarnacje Marszałka Garithosa...

A moja wypowiedź o altruizmie miała być sarkastyczna. Chodziło mi o ratowanie Króla Lisza z "poczucia obowiązku", a nie "bata" jako takiego... Nie chce mi się wierzyć, by taki wytrawny gracz jak Lisz pozwolił sobie na coś takiego. Nie wiemy, jak ostatecznie był "efekt" tej jedności. A nie chce mi się również wierzyć, że Arthas tak łatwo zmienił się w narzędzie. Ner'zul wydobył jego mroczną stronę, ale przecież nie usunął mu mózgu... Być może Arthas też miał jakiś plan. To są tylko moje odczucia, ale... jestem do nich bardzo przekonany.

I nie ma nic w tym dziwnego. Ner'zul wybrał go na czempiona, ale też nie przewidział wszystkiego. Z pewnością nie tego, że Kil'jaden(ciekawe... nie wiedziałem, że to właśnie on go stworzył) wyśle przeciw niemu Illidan'a, w połączeniu z przeklętymi Nocnymi Elfami i resztkami elfów z Przymierza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...