Skocz do zawartości
niziołka

Forumowicze o Sobie X

Polecane posty

Powstaje u mnie efekt tzw. "dziewiczego wąsiku" :D.

Chyba każdy to przeżył. Być może niektórym tak to utkwiło w pamięci, że nigdy nie zapuszczają zarostu. By być szczerym, to też wąsów nie noszę. Zwyczajnie mi się to nie podoba.

Broda jednak jest git, ale ciągle dostaję opiernicz od mojej Mamy że wyglądam jak, uwaga cytuję "szatan" :P.

Tzw. kozia bródka? Powiedz mamie, że tak wyglądali hiszpańscy konkwistadorzy, podbijający kontynent amerykański, a Ty po prostu w ten sposób składasz hołd ich wielkim wyczynom :].

Wiadomo przecież że broda mądrości ci nie doda, ale chwilowo mądrość tą muszę golić.

Tak samo mój łysiejący dość obficie kolega mówi:

"Na łysej głowie włosy nie rosną" :].

Ale nie tędy droga.

repta2 - nie daj się! Gól się raz w tygodniu! :D

Tak! Załóżmy front Golących-Się-Raz-W-Tygodniu!

Hmm... Muszę popracować jeszcze nad nazwą...

Wyjątkiem jest tylko "odespanie" tygodnia, w którym spałem poniżej własnej normy. Wtedy przedłużone spanie działa w sposób zbliżony do kawy.

Być może. Jednakże zawsze wychodziłem z założenia, że długie spanie, to marnowanie czasu. Zawsze mogę coś jeszcze zrobić, zamiast spać. A kawa na mnie nie działa. Chyba, że moczopędnie.

Chyba, że Ty trzymasz kwiatki pod parapetem? :D

Mech też się do kwiatów zalicza :]?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha! Ja też się golę raz w tygodniu biggrin_prosty.gif

Tylko dlatego, że częściej nie muszę, strasznie powoli mi rośnie ten zarost... nie wiem czy się cieszyć, czy martwić, bo z długimi włosami wyglądam jak dziewczyna :/

Póki co postanowiłem sobie zapuścić bródkę... może w sześć miesięcy wyrośnie.

Edytowano przez TuComix
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życie bez brody jest niewyobrażalnie trudne. Spojrzenie w lustro graniczy z cudem. A tak serio - nigdy nie golę się na gładko, od dłuższego czasu mam zarost "na Allora" i jestem zadowolony. Choć jeśli ktoś ma bardzo rzadkie włosy, to może wyglądać to zabawnie. Ja mam aż za gęste. tongue_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Broda - mam taki typowy "krótki" zarost ale na tyle długi, że zaczyna mi się kręcić :D

Golę..hm... jak dziewczyna mi powie że nie może już na mnie patrzeć, albo golę same wąsy bo to rzeczywiście słabo wygląda (szczególnie nie rozumiem ludzi w liceum jak mają same wąsy i tego nie golą... ja rozumiem, że z pierwszym zarostem ciężko się rozstać ale bez przesady ;D)

Pogoda - Masakra! Na szczęscie do szkoły mam 20 kroków więc to nie problem, ale już jak muszę wyruszyć w podróż w miasto to marznę niesamowicie, mimo iż staram się ubrać dość ciepło.. Kaloryfer w pokoju mam świetnie umiejscowiony pod biurkiem, więc jest u mnie zawsze zimno, ale idzie się przyzwyczaić, tylko gitara mi się czasem rozstraja jak położę blisko okna (bo już są trochę stare i bardzo nieszczelne)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam od ponad roku golę się samą maszynką do strzyżenia 1-2mm, nie drażnię skóry i chyba dzięki temu ryj zrobił mi się bardziej przejrzysty... No i wyglądam na tyle ile mam, a nie na 17latka...

Co do pogody to pod względem zimna nienawidzę tej pory roku najbardziej. Jak muszę rano o 6 do pracy wyjść, to najpierw na mega mrozie skrobię szyby w samochodzie (odrobina ruchu), to potem siedzę w miejscu bez ruchu i się trzęsę prowadząc i czekając aż silnik się na tyle nagrzeje aby zawiało ciepłe powietrze.Juz bym chyba z buta wolał chodzić, gdybym miał taką możliwość.

Z drugiej strony nie mogę doczekać aż spadnie duuużo śniegu, bo jak jest jak teraz to nie bardzo mi się podoba. W samochodzie napęd na tył lub 4x4 więc można sobie polatać wreszcie.

Edytowano przez Woozi27
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię się golić.

Mam bardzo wrażliwą skórę. Staram golić się co kilka dni, bo bardzo szybko moja twarz się zarasta.

Pogoda jest obecnie fatalna. Nie lubię śniegu, a zwłaszcza mrozu z rana. Dziś było koło -10 i wymarzłem na przystanku za wszystkie czasy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę ludzie, że macie ciekawe podejście do brody... Wróć, mam takie samo... Nie ma nic gorszego niż wstać rano i stwierdzić: gęba zarosła. Szczególnie jeśli się zaspało i ma niewiele czasu do wyjścia, a pasowało by jeszcze coś sobie na śniadanko zjeść. Nie to żeby wiele tego było, bo o wczesnych porach bardzo rzadko jestem w stanie przełknąć więcej niż kromkę dwie, ale jednak.

Swoją drogą to moja pierwsza zima od dłuższego czasu bez ukochanej bródki. Takie kozie coś nosiłem przez ładnych parę lat, aż tego roku postanowiłem wszystkiego się pozbyć. Zimno nieco...

Załóżmy front Golących-Się-Raz-W-Tygodniu!

Hmm... Muszę popracować jeszcze nad nazwą...

Masz moją brodę! icon_biggrin.gif

Zdarza się wtedy, że sypiam nawet 8 godzin, ale potem łażę jak zombie, cały obolały i zesztywniały od za długiego leżenia i spania.
To chyba dość popularne zjawisko, bo też tak mam, że jak prześpię się dłużej niż te 8-9h, to czuję się praktycznie tak, jak bym spał za mało - z dodatkowym minusem: wieczorem nie jestem senny wink_prosty.gif Wyjątkiem jest tylko "odespanie" tygodnia, w którym spałem poniżej własnej normy. Wtedy przedłużone spanie działa w sposób zbliżony do kawy..

Ha, dołączam do towarzystwa. 8-9 godzin snu i jestem autentycznym zombie. Przy 6-7 mogę normalnie funkcjonować. Pech, że zimą człowiekowi nie chce się z wyrka wstawać bo zimno, a pod kołderkę ciepło.

Narzekacie na pogodę, ale myślę, że wcale nie jest taka zła. Jasne zimno, ale taka już pora roku. Przynajmniej widoki są za to niesamowite. Uwielbiam ośnieżone drzewa i krzaki. Są po prostu przecudne. Dobra, kogo ja okłamuję, też mam dosyć tych temperatur. Stanie na przystanku i czakanie to masakra.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pech, że zimą człowiekowi nie chce się z wyrka wstawać bo zimno, a pod kołderkę ciepło.

Zawsze tak miałem, że w zimowe poranki nie mogłem wstać z wyra, bo zimno. Ale teraz coś się zmieniło. Otóż mam problemy z porannym wstawaniem ZAWSZE przed 6:00 :]. Nie ma znaczenia, jaka pora roku i temperatura na zewnątrz. Chyba się starzeję...

Uwielbiam ośnieżone drzewa i krzaki.

Ta, ja też, tyle że na pulpicie. Serio, ale coś nie potrafię się pięknem zimowego krajobrazu zachwycać. Dla mnie zawsze pierwszeństwo ma temperatura na zewnątrz. Czyli poniżej +15 stopni = źle. Chyba, że mówimy o wiośnie/lecie. Ale tutaj wyjątek odnosi się tylko do nocy. Jak w nocy temperatura przekracza te magiczne +15 stopni (wzwyż), to spać nie mogę i się okrutnie męczę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze tak miałem, że w zimowe poranki nie mogłem wstać z wyra, bo zimno. Ale teraz coś się zmieniło. Otóż mam problemy z porannym wstawaniem ZAWSZE przed 6:00 :]. Nie ma znaczenia, jaka pora roku i temperatura na zewnątrz. Chyba się starzeję...

Chyba tak tongue_prosty.gif Całe szczęście przeżywam najlepszy okres w życiu człowieka, który nazywa się studia. Zajęcia od 8.30 i mogę pospać. A już nawet nie wspomnę o tak przecudownej rzeczy jak wykład. Niestety poduszka jakoś się nie mieści mi do torby.

Ta, ja też, tyle że na pulpicie. Serio, ale coś nie potrafię się pięknem zimowego krajobrazu zachwycać. Dla mnie zawsze pierwszeństwo ma temperatura na zewnątrz.

Ja przeciwnie. Przynajmniej trochę. Jasne, dobijają mnie te temperatury, ale mimo wszystko uwielbiam latać po parku z aparatem i robić zdjęcia. Choć jeszcze jakiś czas temu uwielbiałem mrozy i nie cierpiałem ciepła. Też się chyba starzeję, bo teraz ciepełko przede wszystkim. Ale jednak nie przeszkadza mi to zachwycać się zimowym krajobrazem. Zresztą piękną polską złotą jesienią jest podobnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę, to dołączam do klanu golących się raz na tydzień jako ten, golący się raz na dwa tygodnie ;) Chociaż to trochę naciągane, bo należę do tych ludzi, którzy trzydniowy zarost hodują właśnie przez dwa tygodnie :P Ale co tam, każde bractwo musi mieć też tego dziwnego "członka"... Poza tym moja broda jest raczej rzadka i dość "wyspowa". No ale bokobrody mam niczego sobie, chociaż niezbyt gęste! :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej widoki są za to niesamowite. Uwielbiam ośnieżone drzewa i krzaki.

+1

Ale tylko, jak je oglądam zza okna :trollface:

Nie jest aż tak źle z tą temperaturą, ja wolę jak jest mróz niż + 30 stopni w cieniu :) I też mam problemy ze wczesnym wstawaniem, ja najchętniej to o dziewiątej bym wstawał :( Całe szczęście, że istnieją weekendy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, dyskusja o zaroście, tego dawno nie było :D Jak was czytam, to tak jak bym mój pamiętnik otworzył, normalnie :P Zarostu prawie nie mam, co w połączeniu z blond włosami daje niezauważalne efekty po tygodniu niegolenia się. Więc mam spokój przez długi czas, co mnie cieszy, bo jak mam się raz na jakiś czas ogolić, to dostaję szału. Regularnego szału.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście przeżywam najlepszy okres w życiu człowieka, który nazywa się studia.

Hmm... Wieczny student :]?

Zajęcia od 8.30 i mogę pospać. A już nawet nie wspomnę o tak przecudownej rzeczy jak wykład. Niestety poduszka jakoś się nie mieści mi do torby.

Prawie się przekonałem (sam) i jednak zaklasyfikuję Cię do kategorii wiecznego studenta. Po powyższym, co napisałeś, to chyba już zdania nie zmienię :trollface:

Jasne, dobijają mnie te temperatury, ale mimo wszystko uwielbiam latać po parku z aparatem i robić zdjęcia.

U mnie to by nie przeszło. Zbyt wielu ćpunów w parku (który pieszczotliwie określa się mianem ćparku), by wybrać się tam zdjęcia robić. Bez znaczenia, jaka pora roku i dnia. U mnie na mieście kradzieże w biały dzień, wraz z pobiciami, to powoli już zaczyna być norma. A potem zaczepia cię taki "wysuszony" na ulicy i chce wcisnąć komórkę czy inny fant niewiadomego pochodzenia.

Jeśli mogę, to dołączam do klanu golących się raz na tydzień jako ten, golący się raz na dwa tygodnie ;)

W takim razie mogę co najwyżej zaoferować honorowe członkostwo :].

Chociaż to trochę naciągane, bo należę do tych ludzi, którzy trzydniowy zarost hodują właśnie przez dwa tygodnie :P

Ostatnio nosiłem trzymiesięczny zarost. W ogóle się nie goliłem, bo nie stać mnie było na nożyki (to oficjalna wersja :]). Nie wiem, jak dokładnie wyglądałem, bo prewencyjnie unikałem zaglądania w lustro. Tym bardziej, jak już wcześniej pisałem, usłyszałbym co najwyżej pisk swojego odbicia i ujrzał ścianę za sobą :].

A tak serio, to wielu, którzy się przez kilka dni nie golą, strasznie narzekają, że ich broda zwyczajnie swędzi. Jako, że nigdy tego dziwnego faktu nie doświadczyłem (cóż, jestem zrodzony, by nosić brodę* :]), chciałbym się dowiedzieć, ilu z Was tak ma?

No ale bokobrody mam niczego sobie, chociaż niezbyt gęste! :D

Jako, że moda, podobnie do historii, kołem się toczy, to nie ma w tym niczego dziwnego. Pekaesy jak w XIX w? Super :].

*brzmi jak tytuł piosenki :].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Wieczny student :]?

Hmmm, właśnie nie za bardzo. Raptem 23 lata mam, więc nie wieczny tongue_prosty.gif

U mnie to by nie przeszło. Zbyt wielu ćpunów w parku (który pieszczotliwie określa się mianem ćparku), by wybrać się tam zdjęcia robić. Bez znaczenia, jaka pora roku i dnia. U mnie na mieście kradzieże w biały dzień, wraz z pobiciami, to powoli już zaczyna być norma. A potem zaczepia cię taki "wysuszony" na ulicy i chce wcisnąć komórkę czy inny fant niewiadomego pochodzenia.

No to faktycznie niewesoła okolica. Ja spokojnie kiedyś byłem z aparatem i dziewczyną w parku i zdjęcia robiliśmy. Trochę gorzej by było pewnie wieczorem/nocą. W zasadzie jedyne co w dzień przeszkadza to uliczne pandy, ale i z tymi można szybko sprawę załatwić. Kulturalne "do widzenia" i na ogół problem z głowy.

Haha, dyskusja o zaroście, tego dawno nie było biggrin_prosty.gif

Wspaniały, prawdziwie męski temat do rozmowyicon_biggrin.gif Nic dziwnego, że żadna pani się nie wypowiadaicon_biggrin.gif

Zarostu prawie nie mam, co w połączeniu z blond włosami daje niezauważalne efekty po tygodniu niegolenia się.

Taka ciekawostka, mój kumpel, też blondyn, brodę miał rudawą. Nie palił, dodam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie zima to świetny okres. Mogła by trwać nieco krócej, a mianowicie od Grudnia do Lutego. Dzięki temu Boże Narodzenie, Sylwester oraz Ferie miały by ten swój urok. Oprócz tego to pogoda jest przyjemna. Wiele osób mówi że zimnica, ale ja jakoś jej nie odczuwam, dodatkowo nie jestem wielbicielem czapek i zakładam je wyłącznie gdy wybieram się pośmigać na stokach, bo wtedy przez ból uszy odrywają się od głowy. Nie muszę również marznąć na mrozie codziennie rano, bo moja droga do szkoły jest spora (ok 30 min piechotą), ale nie jeżdżę autobusem (po prostu ich nie ma, bo za małe miasto) przez co jestem w ciągłym ruchu i jest jakoś znośnie.

Co do wstawania to przez całe życie (oprócz dni wolnych) mam z tym problemy. Zdarzają się sytuacje gdy wstanę wyspany, ale bardzo rzadko. W zimę często klikam w budziku drzemkę co skutkuje mniej obfitym śniadaniem lub przy dłuższym leżakowaniu spóźnieniem na zajęcia. Udaje mi się wstać wybudzonym tylko wtedy gdy słonko ładnie przyświeca za oknem, a ja uświadamiam sobie że jest sobota :) Pozdro

PS:Każdy poranek bez herbaty jest dniem straconym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii zarostu macie mój topór smile_prosty.gif Codzienne golenie nie miałoby u mnie szans powodzenia.

Ostatni raz na gładko byłem z rok temu, co może i wielkim wyczynem nie jest, ale zarost hodowany dłużej niz dwa tygodnie zaczyna mnie drażnić. Nie, że swędzi, ale jakoś mi w tym nie specjalnie wygodnie. Kompromisem był zakup maszynki, która była najlepszym wydatkiem ostatnich miesięcy. Raz czy dwa na tydzień człowiek się przejedzie na sucho w 90 sekund i ślicznie wygląda jakby się trzy dni nie golił smile_prosty.gif

Pomijam już fakt, że nikt nie wymyslił jeszcze klasycznej maszynki, którą bym się nie chlastał reguralnie, a testowałem tego szajsu sporo. Widać te me szlacheckie rysy twarzy nie są przystosowane do plebejskich ostrzy. Zdarzyło się nimniej raz czy dwa pójść na jakiś egzamin czy cuś takiego pochlastanym niczym emo smile_prosty.gif

Tak BTW Still i jego posty dają namiastkę pierwszych FoSow. Jakby tu jeszcze dodać ze dwudziestu takich Stillbornów, którzy piszą na zmianę, bez przerwy, posty cytujące poprzednie posty, to można mieć pełny obraz. Wtedy jak człowiek wyszedł na podwórko i wrócił po 3h, to potrafiło być 10 stron takich quote-respond nasiekanych. Nierzadko jednolinijkowych biggrin_prosty.gif

Edytowano przez Lord Hrabula
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zimę często klikam w budziku drzemkę co skutkuje mniej obfitym śniadaniem lub przy dłuższym leżakowaniu spóźnieniem na zajęcia.

Z tym akurat problemu nie mam. Na ogół. Nieraz się zdarza przysłowiowe jeszcze pięć minut, ale z wstawaniem o danej porze jest dobrze. Wiem, że muszę wstać i to robię. Gorzej z odpowiednim ustawieniem budzika, bo tu już potrafię zawalić.

Każdy poranek bez herbaty jest dniem straconym.

Podpisuję się pod tym. Earl Grey o poranku jest czymś wspaniałym. A następny do termosu i można iść na uczelnię.

Widać te me szlacheckie rysy twarzy nie są przystosowane do plebejskich ostrzy.

Nie jesteś w tym odosobniony milordzie. Znam twój ból. A po doliczeniu do tego mej delikatnej cery wychodzi nieraz prawdziwa masakra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest bardzo uciążliwe, wolę tygodniowy zarościk, niż podrażniona skórę.W sumie nie znam nikogo kto by się co dzień golił... To chyba trochę niemożliwe.

Kiedyś też tak myślałem... Potem przebiłem barierę 20+ i doszło do sytuacji, w której golić się bym musiał 2-3 razy w tygodniu by wyglądać jako-tako. Jednakże jestem dość leniwym człekiem i golę się dużo rzadziej. Wszystko byłoby cacy gdyby nie to, że już nawet znajome i koleżanki zaczynają mnie zachęcać do bliższego zapoznania się z żyletką, gdyż zarost średnio dodaje mi uroku. Jak żyć panowie, jak żyć? :(

Co do zimy - love it! W końcu nie ma upałów, nie ma robactwa, robi się szybko ciemno (a ja jestem stworzeniem nocnym ;) ) a i śnieg zakrywa codzienną szarość krajobrazu. Dla mnie zima mogłaby trwać i pół roku. Najbardziej nie znoszę zaś wczesnego lata (te upały i wilgoć...) i późnej jesieni (bo jest mokro i szaro, a jednocześnie niedostatecznie zimowo).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Golić się codziennie? Może i nie trzeba, ale ze 2-3 razy w tygodniu wypadałoby. Tzn. gdyby jeszcze chciało mi się, bo motywacji wielkiej nie mam. Skoro nieogolony wyglądam jak jakiś kloszard, a po przejechaniu żyletą przypominam jaszczura z kosmosu, to z dwojga złego stawiam na kloszarda. Wiecie, to trochę jak wybór rasy w TES między paskudnym Khajiitem a jeszcze paskudniejszym Argonaninem.

Co do zimy, to dyskutować nie będę. Za miłość do tej pory roku, to co poniektórych zesłałbym na Sybir, ot tak w celach leczniczych.

Edytowano przez ...AAA...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bez zarostu na twarzy ludzie zwyczajnie nie poznają, większość osób ze swojego grona przyzwyczaiłem do swojej lekko zaniedbanej ''tygodniówki". Miałem to szczęście albo i nieszczęście, że w miarę szybko mi ustrojstwo wyrosło w przyzwoitych ilościach i normalnej konfiguracji, toteż nie jestem jakimś "neckbeardem". Dziękuje geny, chociaż raz nie nawaliłyście.

Przypomniał mi się pierwszy dzień na serwisie i zasłyszany dialog:

- A on ile w tej szkole już siedzi?

- dwa lata, tyle co my

- Wygląda jakby spędził już z cztery.

Ja zimę lubię dopóki nie muszę spędzać za dużo czasu na zewnątrz. Z daleka wszystko fajnie wygląda, ale gdy przychodzi poruszać się w rozchlapanym stopniałym śniegu, po beznadziejnie odśnieżonych ulicach, to mój zapał maleje z każdym kolejmym krokiem. Zima jest bardziej morka od jesieni i tyle!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zimy, to dyskutować nie będę. Za miłość do tej pory roku, to co poniektórych zesłałbym na Sybir, ot tak w celach leczniczych.

Ja dziękuję, -5/-10 *C wystarcza. Nie za bardzo kręci mnie łażenie w śniegu po kolana przy 50 stopniowym minusie :D (w Rosji rzecz jasna jest to pora letnia)

Ja zimę lubię dopóki nie muszę spędzać za dużo czasu na zewnątrz. Z daleka wszystko fajnie wygląda, ale gdy przychodzi poruszać się w rozchlapanym stopniałym śniegu, po beznadziejnie odśnieżonych ulicach, to mój zapał maleje z każdym kolejmym krokiem. Zima jest bardziej morka od jesieni i tyle!

Zima jest bardziej mokra od jesieni tylko w okresie odwilżu. U mnie zima przebiega bardzo fajnie oprócz tego okresu przed wiosennego. W ostatnią sobotę świeciło słońce, prawie zerowy wiatr i wilgoć. Mmmm... Szkoda że nie trafia się więcej takich dni :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, zimy w miastach to błoto i nic więcej. Dobrze, że mieszkam w nieco mniejszej miejscowości, to nie jest aż tak źle.

A na Syberii nie jest cały rok aż tak zimno. Latem temperatura dochodzi nawet do 20 stopni, a ogólnie powyżej zera jest przez kilka miesięcy. I śniegu pada tam znacznie mniej, niż w Polsce (choć rzadko się topi, więc faktycznie, wydaje się, że jest go dużo). Ogólnie rzecz biorąc zdecydowanie wolę zimę niż duszne i gorące lato, kiedy to człowiekowi nic się nie chce robić. ermm.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już w wakacje mówiłem, że mimo upałów takie dni mogą trwać wiecznie, a ja i tak nigdy nie zatęsknię za zimą. No i nie tęsknię, bo w głowie cały czas mam wspomnienia z poprzednich wakacji. A zima to dla mnie okres, który należy tylko przetrwać w oczekiwaniu choćby na wiosnę. To proste - o wiele lepiej czuję się, gdy na termometrze 15 stopni, niż gdy na zewnątrz też 'piętnastka', tyle że z minusem. A upały są lepsze, bo można wyjść na zewnątrz chociaż w samych gaciach. W analogicznej sytuacji w zimę: przy - załóżmy -30 stopniach nawet najgrubsze kurtki mogą nie dać rady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A upały są lepsze, bo można wyjść na zewnątrz chociaż w samych gaciach. W analogicznej sytuacji w zimę: przy - załóżmy -30 stopniach nawet najgrubsze kurtki mogą nie dać rady.

A przy +30 nawet ściągnięcie gaci nic nie pomoże. Lato jest dobre dla ludzi, którzy lubią ciepłą pepsi i spocone kobiety. Ja w tym nie gustuję.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...