Paguł Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Nie uważacie, że dopiero wtedy będzie spłycenie systemu ? W F3 system praktycznie nie odgrywa żadnej roli (za wyjątkiem tego, że z 99 punktami otwierania zamków nie otworzę tego, który wymaga 100). Da się coś jeszcze bardziej spłycić? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Ostrzegam przed spamowaniem. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Murezor Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 (edytowany) Jedna z najlepszych gier RPG w historii świata. Nie wiem od czego zacząć... Gdybyś określił FO3 jako najlepszą grę w którą grałeś to może bym to przełknął zważywszy na to, że prawdopodobnie nie grałeś w żadne ambitniejsze RPG. Jednak w sytuacji kiedy piszesz taki post można się domyślić, że albo grałeś w największe RPG w historii świata (co w sytuacji kiedy określasz FO3 najlepszym z nich jest absurdalne) albo jesteś takim ignorantem, że nie grając w takie gry jak np. Planescape używasz takich określeń jak ,,najlepsze RPG'' w stosunku do dzieła człowieka dla którego RPG to riding on the horseback and killing things . brzmi jeszcze dziwniej. Takie Erpegi były kiedyś. Teraz jest era RPG, gdzie głównie się zabija potwory a rozwój postaci i fabuła to drugorzędna sprawa. Czasy się zmieniają, gry też. Szkoda, że nie napisałeś jeszcze, że gracze także się zmieniają... Czyli dla Ciebie wymachiwanie mieczem, rozgrywka zupełnie nie nastawiona na myślenie i coraz płytsze fabuły to ewolucja we właściwą stronę? Ja rozumiem, że w dobie kiedy targetami gier cRPG są coraz młodsze dzieci, a rozgrywka sprowadza się do ww. złotej myśli autorstwa Todda Howarda gry typu PT tracą na popularności ale żeby aż do tego stopnia? Edytowano Listopad 15, 2009 przez Murezor Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Ajajaj... są coraz młodsze dzieci E, nie. Nie tylko. Targetami gier cRPG są również ci ludzie co kiedyś, a jako że teraz nie są dziećmi a dorosłymi mającymi pracę i mało czasu na zaangażowaną rozgrywkę... gry typu PT tracą na popularności Czy one kiedykolwiek były popularne...? Tak żeby było co tracić? Pomijam już fakt że na dobrą sprawę nie ma żadnej gry podobnej do P:T, a takie złudzenie wywołuje zwrot "gry typu". No i wreszcie powtarzam po innych (i po sobie chyba też) ale widać trzeba - nie jest tak że kiedyś 100% gier to były Tormenty, a teraz 100% gier to płycizny fabularne. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spilner Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Murezor - nie napisałem, że mi się taki system podoba. Po prostu, patrząc na stare erpegi, coraz ciężej nazywać erpegami nowe RPG Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Po prostu, patrząc na stare erpegi, coraz ciężej nazywać erpegami nowe RPG A czy nazwałbyś RPGiem klasyka gatunku, Eye of the Beholder, gdzie tworzysz cztery postacie, a następnie wchodzisz do lochu gdzie mordujesz setki wrogów, rozwiązujesz zagadki logiczne i nie masz absolutnie żadnej kontroli nad rozwojem postaci? Ktoś mi już wciskał że to wcale nie RPG a jakoby osobny gatunek dungeon crawlerów - jakkolwiek wszędzie w sieci i w recenzjach był nazywany po prostu RPG Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spilner Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Nie grałem w to, zatem nie będę się wypominał na ten temat. Po prostu coraz większe walki w RPG dobrze raczej nie służą. Odpalam erpega, by zmieni c losy świata, ukształtować los, a nie biegać z mieczykiem po lesie, bo jakiś oblech z Khorinis zlecił mi polowanie na szczura. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lavos Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Po prostu, patrząc na stare erpegi, coraz ciężej nazywać erpegami nowe RPG A czy nazwałbyś RPGiem klasyka gatunku, Eye of the Beholder, gdzie tworzysz cztery postacie, a następnie wchodzisz do lochu gdzie mordujesz setki wrogów, rozwiązujesz zagadki logiczne i nie masz absolutnie żadnej kontroli nad rozwojem postaci? Ktoś mi już wciskał że to wcale nie RPG a jakoby osobny gatunek dungeon crawlerów - jakkolwiek wszędzie w sieci i w recenzjach był nazywany po prostu RPG Takich gier się nie pamięta, bo większość woli tworzyć mit gatunku cRPG jako poważnego, dla ludzi myślących, z systemem, że proszę siadać. Eye of the Beholder ? Lands of Lore ? Tam się zabija od groma, ale tych gier już nikt nie pamięta. Lepiej myśleć na zasadzie wspaniałej przeszłości i złowieszczej teraźniejszości. Złotej ery cRPG nie było, ponieważ ilość tytułów jest znikoma. Obecne gry są erpegami, ale z nowszymi standardami, rozgrywką etc. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Murezor Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Czy one kiedykolwiek były popularne...? Tak żeby było co tracić? Pomijam już fakt że na dobrą sprawę nie ma żadnej gry podobnej do P:T, a takie złudzenie wywołuje zwrot "gry typu". Nie, nie ma. Chodziło mi jednak o ''gwardię'' prawdziwych gier cRPG takich jak P:T czy w mniejszym stopniu BG czy ID. No i wreszcie powtarzam po innych (i po sobie chyba też) ale widać trzeba - nie jest tak że kiedyś 100% gier to były Tormenty, a teraz 100% gier to płycizny fabularne. Kolego, cały czas mówimy o RPG. Gry z gatunku cRPG powinna odznaczać ''lepsza'' fabuła, tymczasem fabułę na miarę tej wykreślonej przez Bethesde byłbym prawdopodobnie w stanie spisać na dwóch nudnych lekcjach... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Gry z gatunku cRPG powinna odznaczać ''lepsza'' fabuła Nu-uh. Tyle w zasadzie mogę powiedzieć bo mam dość powtarzania w kółko tego samego i bycia zbywanym zazwyczaj milczeniem. Dlatego też zamiast tego zapytam się dlaczego powinna? Czy jest to gdzieś ustanowione, zapisane? Nie mówię już nawet o tym że fabuła takiego starego, japońskiego RPG jak Shin Megami Tensei zrobiła na mnie dużo lepsze wrażenie niż dowolny produkt Bioware. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ChosenOne Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 "Lepsza" fabuła w RPG? Więc "gorsza" w FPS'ach i strategiach? Nie zgodzę się. Pytanie padło już u Rankina - dlaczego? Przecież RPG to nie tylko fabuła. Coś mnie trafia jak czytam(min. w "Co najbardziej cenię w grach?) że dla kogoś FABUŁA jest naj. Wróć, nie dla kogoś. Dla wszystkich! No ludzie. OK - żeby gra była dobra, fabuła musi być dobra. Ale to samo tyczy się FPS'a i RPG. A z świetną fabułą i zjechaną grywalnością żadna gra daleko nie zajdzie... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamiloss Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 FPS powinien mieć dobrą fabułę ? A Q3 Arena ? Tam fabuła jest szczątkowa, a chce się w niego grać. Tak samo Crysis, Doom3, kilka innych FPSów... Jakby nie było RPG musi być dobra fabuła, bo samym nabijaniem Xpeków nie przyciągnie się gracza, bo będzie to zwyczajnie nudne ( chyba, że jest to h&s, ale to inna para kaloszy). A F3 ani nie zachwyca warstwą fabularną, a strona FPSowa kuleje i to dość mocno. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aiden Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 To, że wymieniłeś gry, które dobrej fabuły nie mają (w tym jedna nastawiona na rozgrywkę sieciową), to nie znaczy, że nie powinny mieć. Zresztą w przygodówkach też zazwyczaj jest dobra fabuła. I co, nazwiemy je RPG? RPG musi mieć postacie, świat, ekwipunek, możliwość wpływania na świat itd. a fabułę ma prawie każda gra. Jeśli jest dobra to tym lepiej, ale nie tylko RPG mają na taką monopol i wcale nie muszą takiej mieć. Jeśli RPG ma do zaoferowania poza historią tylko nabijanie XP, to i tak dobrą grą nie jest. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Osobiście stawiałbym nie na fabułę a na klimat, bo to właśnie przyciągnęło mnie do Gothica, Periheliona, Dooma 3, Unreala, Another World, Outcasta i dziesiątek innych gier. Fabuła może być lepsza lub gorsza, ale tak długo jak klimat jest dobry i gameplay nie kuleje, zagram z przyjemnością, najwyżej od czasu popukując się w głowę na głupotę (N)PCów. Omijam tu ostrożnie kwestię kwantyfikacji jakości fabuły, bo to kwestia drażliwa - dość powiedzieć że na mojej prywatnej liście "top 100" RPG z najlepszą fabułą wcale nie okupują wszystkich najwyższych miejsc (vide Wizardry 6-8, Might and Magic 4-7, Morrowind i Perihelion - klimat, lore i gameplay w różnych dozach). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RIP Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Po prostu, patrząc na stare erpegi, coraz ciężej nazywać erpegami nowe RPG A czy nazwałbyś RPGiem klasyka gatunku, Eye of the Beholder, gdzie tworzysz cztery postacie, a następnie wchodzisz do lochu gdzie mordujesz setki wrogów, rozwiązujesz zagadki logiczne i nie masz absolutnie żadnej kontroli nad rozwojem postaci? Ktoś mi już wciskał że to wcale nie RPG a jakoby osobny gatunek dungeon crawlerów - jakkolwiek wszędzie w sieci i w recenzjach był nazywany po prostu RPG I tu jest ciekawy wątek, czyli kwestia przyporządkowania gry do danego gatunku. Eye of the beholder jest nazywany RPGiem, choć dla fanów gatunku często nim nie jest. Pytanie więc, dlaczego jest nazywany tym RPGiem. Wydaje mi się, że głównie z powodu rozwoju postaci (choć niekontrolowanego), oraz faktu prowadzenia drużyny. Bo szczerze, to nie pamiętam gry, w której sterujemy grupą bohaterów, która nie byłaby traktowana jako RPG. A tak w ogóle to co jest ostatecznym kryterium,które pozwala nazwać grę RPGiem? Wiecie może? Role playing game sugeruje, że odgrywanie roli, ale co to ma wspólnego z grami komputerowymi, w których prawie zawsze jakąś rolę się odgrywa. Jedyną możliwością, która przychodzi mi na myśl jest rozwój postaci- niekoniecznie kontrolowany. A tak w ogóle to ładny offtop tutaj jest Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Offtop? Fallouty są RPG, dyskutujemy o RPG . Co do pytania w drugim akapicie - pisałem kilka razy że RPG w wydaniu komputerowym to gra wywodząca się z tradycji Ultimy i Wizardry, oddająca graczowi do kontroli postać lub ich grupę opisaną zestawem wartości - statystyk. Statystyki zmieniają się w trakcie gry. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kol Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 (edytowany) Dodałbym, że musi zachodzić jakakolwiek relacja pomiędzy bohaterem/bohaterami a światem przedstawionym, bohater musi reagować na świat, świat na bohatera. Oczywiście w sposób inny niż tylko walka. Edytowano Listopad 15, 2009 przez kol Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sciass Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 (edytowany) Hmmm. A gdyby zabrać jakiekolwiek statystyki, pozostawić rozbudowane, róznorodne dialogi, czyny i ich konsekwencje oraz sporą interakcję ze światem to nadal to jest RPG? (mi z czymś takim kojarzy się Deus Ex 2) Wychodzi na to żę rozciągamy ten gatunek od gier tylko ze statysykami i kompletną liniowością po tytuły bez jakichkolwiek stastytyk ale z jaką-taką dowolnością przechodzenia i różnymi zmiennymi świata (czyny-konsekwencje). Edytowano Listopad 15, 2009 przez Sciass Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Nah, wtedy jest to - IMO - przygodówka, gra z elementami przygodowymi (terminy niekoniecznie tożsame). Aczkolwiek gry spełniające tylko warunki które wymieniłeś chyba można zliczyć na palcach jednej dłoni. Wychodzi na to żę rozciągamy ten gatunek od gier tylko ze statysykami i kompletną liniowością po tytuły bez jakichkolwiek stastytyk ale z jaką-taką dowolnością przechodzenia i różnymi zmiennymi świata (czyny-konsekwencje). Bo i tak jest to klasyfikowane tam gdzie taka klasyfikacja jest potrzebna. W razie czego można doprecyzować według tytułu, np. "gra w stylu Gothica" albo podgatunku, np. roguelike. Są też tytuły sporne, vide Daikatana... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kol Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Co bym na pewno dodał - bohater/bohaterowie muszą być częścią świata przedstawionego. Gracz jest niejako konkretnie "uosobiony na ekranie w konkretnych pikselach", tu i oczywiście kwalifikują się FPSy czy przygodówki. W RTS np. raczej nie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Listopad 15, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 15, 2009 Uh, temat się ciągnie i ciągnie offtopowo, ew. odpowiedź proszę jednak przenieść do tematu RPGowego w OoG. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ChosenOne Napisano Listopad 16, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 16, 2009 (edytowany) FPS powinien mieć dobrą fabułę ? A Q3 Arena ? Tam fabuła jest szczątkowa, a chce się w niego grać. Tak samo Crysis, Doom3, kilka innych FPSów... Sorry za offtop(po prostu na to wolę odpowiedzieć tutaj...), ale do muszę to powiedzieć - mówię, że dla mnie ważna jest grywalność, a potem fabuła(oczywiście nie mówię tu jeszcze o klimacie, który podobnie jak Rankina przyciąga mnie do gier jak magnes ). I właśnie dlatego gry które wymieniłeś przyciągają ludzi. A tak w ogóle to Crysis nie ma złej fabuły, a Quake III Arena to gra całkowicie multiplayerowa. Tak wiem, ma single, ale to nie posiadanie single-playera świadczy o "masowości" danej gry:) A teksty w stylu "cRPG to już nie prawdziwe RPG" doprowadzają mnie do nerwicy Gry RPG na komputerze to baaardzo szerokie pojęcie. Sam nie wiem jak określić RPG. Choć chyba rzeczywiście chodzi tu o statystyki zmieniane w trakcie gry... Edytowano Listopad 16, 2009 przez ChosenOne Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oo00oo Napisano Listopad 20, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2009 Doradźcie mam dylemat.Mam ochotę na Assasin's Cred'a i Fallout'a 3 a to, że jestem fanem fallouta a lubie też gry w stylu Prince of Persia Proszę o szybką odpwoiedź. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wiedzmin0 Napisano Listopad 20, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2009 Doradźcie mam dylemat.Mam ochotę na Assasin's Cred'a i Fallout'a 3 a to, że jestem fanem fallouta a lubie też gry w stylu Prince of Persia Proszę o szybką odpwoiedź. Ach wielki problem (mam to samo) jestem rozdarty między kupnem edycji kolekcjonerskiej Fallouta 3 a Assasinem. Ale jednak proponuje zacząć od Fallouta, przynajmniej ja tak zrobię Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piper Napisano Listopad 20, 2009 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2009 Gdybym ja miał wybierać między Falloutem a Assassinem, to zacząłbym zbierać kasę, i kupił obydwie gry. I Fallout i Assassin jest obowiązkowy do zagrania, jeśli lubisz pozostałe części Fallouta i gry w stylu Prince of Persia, nie zastanawiaj się ani chwili. Bierz pożyczkę u mamy czy babci i pędź do sklepu! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.