Gala Smugglerkowa 2012 [DJ Galę zamknął]

[Lord Hrabula]

Ja tam armatkę mgły wziąłem. Lubie robić dym

[Andromeda]

Gdy tylko zobaczyłam Kati wyrwałam do przodu zostawiając ninja zasypanego górą żabek, a raczej nie zauważając jego wcześniejszego zniknięcia , nie zważając na brak zezwolenia na wejscie do loży komitetu przeskoczylam przez wejście i skoczyłam na nią z radosnym okrzykiem

-Niespodziewanka! - po czym mocno przytuliłam :3

[Czytelnik21]

Znudzony siedzeniem w Cieniu podreptałem do bufetu. Przysiadłem się do ninja i powiedziałem do niego:

- :ninja :?

[Shaker]

<Wchodzę na scenę odbierając mikrofon od konferansjera>

- EKHM... EKHM... Mord... CISZA!

<Patrzy na rozwydrzony tłum, który z niczego nie zdaje sobie sprawy>

- Z przyjemnością ogłaszam wam, że Smugglerkowy Konkurs Graficzny wygrał dolar73. W nagrodę otrzymuje tłum wlasnych fanek i specjalne VIP miejsce pośrodku wrzeszczącego tłumu! GRATULACJE!

<Schodzi ze sceny, gdy na głównym ekranie zostaje wyświetlona zwycięska praca>

[DarthMetalus]

Widząc, że Kathai przyszła, facet zmienił wyraz twarzy, choć wciąż wydawało się, że jest mistrzem Poker Face'a. Rozpłynął się w powietrzu. Nagle obok Kathai uderzyło 7 fioletowych piorunów. Zmaterializował się tam brodacz.

- CÓRECZKO, CO TY ROBISZ NA TAKIEJ IMPREZIE!? - wrzasnął. - BĘDZIEMY MUSIELI POWAŻNIE POROZMAWIAĆ W OTCHŁANI DOMU!

[Klekotsan]

Nagle dwa siedzenia dalej usiadł ten jegomość w masce konia. Próbował niby pić ze słomki, ale jakoś mu to nie wychodziło. Przyjrzałem mu się dokładniej i zdołałem dostrzec wielkie krople potu wypływające spod głowy konia. Musi mu być gorąco.

Zamówiłem 2 Kubusie i rzekłem do typa:

- Hej, może zdejmiesz tę maskę? Nie dość, że musisz się strasznie męczyć to jeszcze tylko ludzi odstraszasz...

[Pzkw VIb]

W drzwiach pojawia się mała dziewczynka. Rude włosy splecione ma w dwa warkoczyki. Ubrana jest w sukienkę w kolorze polnych chabrów a na nogach ma czerwone trzewiczki. Speszona rozgląda się wokół i pyta cichym glosem 'Przepraszam, czy to Kansas?"

[Artius]

Obróciłem głowe w kierunku Czytnika po czym odpowiedziałem moim mroźnym głosem:

-Nie, renifer....<Trzymajac cały czas filiżanke z herbatą>

[niziołka]

Wyglądało na to, że światła na chwilę przygasły. Jednak ci, którzy byli obdarzeni najlepszym wzrokiem, szybko zauważyli, iż przysłoniła je na chwilę niewysoka, ruda postać w czerni i z owłosionymi stopami, wyglądająca na czarownicę. Wbrew spodziewaniom, nie przyleciała na miotle, tylko na odkurzaczu - jak widać nawet Przedwieczna postanowiła podążać z duchem czasu. Po wylądowaniu na czerwonym dywanie i rozmoszczeniu się na fotelu w pierwszym rzędzie, wysłała ducha czasu, aby zaparkował odkurzacz w jakimś widocznym miejscu na parkingu przed budynkiem. Po chwili założyła nogę na nogę i wyciągnęła z torby popcorn, którym planowała rzucać w co bardziej denerwujących prowadzących i w zbyt głośnych widzów. A ponieważ popcorn najlepiej smakuje na ciepło, przed posłaniem każdego z pocisków zamieniała go w małą kulę ognia.

[Black Shadow]

Pomijając już moją wojenkę z Hrabulą to, żeby smutno nie było pora walnąć coś naprawdę mocnego:

-

[Kathai_Nanjika]

- No to piona! - uśmiecham się wesoło do c0ra. - W sumie paca chyba nigdy nie dostałeś ode mnie. Pora to zmienić. *PAC*

Paca przerywa nagły atak.

- Ach, córcia! *przytula mocno Andzię* No co tam? - szczerzy się.

Po chwili pojawił się ojciec.

- Ale tato! Nic złego nie robię!

[Witcher95]

Wypiwszy Kubusia zawiesiłem się pod sufitem korzystając z linki zamontowanej w kajaku, aby mieć lepszy widok na całą sytuację.

[Black Shadow]

- Katajcu, przestań pacać ludzi, to nie zdrowie. Poza tym chyba gdzieś twój cień za daleko odszedł

[[Ekspert] Sefnir]

Kręcę głową widząc chaos panujący w sali.

- Ochrona! Gdzie jest ochrona? Królestwo za ochr... - Za bardzo się zapędzam. Biedny zwycięstwa i biedny konferansjer.

- Nawet nikt nie zwraca na nich uwagi.

[[Ekspert] Hakken]

Szczęśliwie to ja kieruję całym tatałajstwem, Blackowi może się wydawać, że puszcza jakieś szatany, ale z głośników sączy się to:

http://www.youtube.c...h?v=NzGgX1DihPw

[Murezor]

Na salę pewnym krokiem weszła postać w purpurowej szacie, kierując się w stronę loży Komitetu, aby stamtąd obserwować przybyłych gości, popijając trunek przywołany zaklęciem lewitacji wprost z baru - w końcu po co tłoczyć się w kolejce, skoro można użyć magii...?

Po słowach Tresera Murezor powstał z miejsca i przemówił, magicznym sposobem wzmacniając brzmienie głosu, aby przebiło się przez bawiących na sali gości.

Drodzy obecni, mam ogromną przyjemność ogłosić, że w tegorocznej odsłonie smugglerkowego quizu z wiedzy na temat naszego Forum zwycięstwo przypadło, podobnie jak rok temu użytkownikowi niko22!!! Gratulujemy i zapraszamy na podium po odbiór nagrody!!!

[Czytelnik21]

Gdy ninja wypowiedział swe słowa, zupa królikowa, którą przed chwilą zamówiłem, momentalnie wyschła...

[Abyss]

Gorąco, nigdy więcej nie założę maski na drugą maskę w oświetlonym pomieszczeniu, w dodatku z tak gorącą atmosferą. No i zaczęły się pytania...

- chciałbym, ale jeśli ktoś zauważy moje zainteresowanie, to może odkryć powiązanie z ustawianiem nominacji na wpis roku. Pewien królik mógłby być niezadowolony i nie wysłać prezentu na barmitwę. Przeklęta słomka.

[Andromeda]

-A bardzo fajnie :3 - puszczam Kati żeby jej nie udusić - Przyszliśmy razem z ninja - rozglądam sie i zauważam jego brak - Tylko chyba gdzies go zgubiłam... - zaczynam kręcić się po sali szukajac swojej zguby

Słysząc ogłoszenie kolejnego zwycięzcy automatycznie zaczęłam bić brawo ^_^

[Kathai_Nanjika]

Kath olewa kąśliwą uwagę DJa i biegnie go pacnąć.

- Masz, zasłużyłeś. A teraz zapuść porządną muzykę!

[c0r]

Po otrzymaniu pierwszego *PACA* w historii, podziękowałem jej że mogłem dostąpić tego zaszczytu, po czym moja skromna osoba poczęła robić pokłony. Trzydzieści.

[Lord Hrabula]

Na szczescie wzialem swoje dwu watowe radyjko tranzystrorowe i mog sam sobie i rzeszy moich wyznawcow puszczac prawdziwie wiejska muze. Czas rozgrzac ten smutny wieczór

.

Witam Kathai, ostatni raz w wieczorowej sukni widziałem Cię jak myłaś naczynia po balu sylwestrowym. Jak zwykle piekna urocza i blisko drzwi na zaplecze

[daveNWN]

W sumie to dave wpadł na pomysł, żeby tym razem zagościć na Gali Smugglerkowej i tak owoż zrobił. Przysiadł do pustego stolika, po czym po chwili uświadomił sobie, że nie jest sam przy rzeczonym mebelku. Pod stołem siedział kot Bonifacy z Jerrym i Myszką Miki i grali w scrabble.

- Dołączysz się? - spytał kocur.

- Dlaczego nie! A są jakieś konkretne zasady czy gramy w standard?

- Eeee... Raczej standard, jedynym wyjątkiem jest to, że punkty za słowa w hebrajskim i chińskim mandaryńskim mnożone są razy 3.

- A ok To ja spasuję.

- Jak chcesz - odrzekł Bonifacy i zamiótł ogonem to co było pod stołem, a oprócz jakiś puszek po napojach gazowanych i pierniczkach nie było nic innego.

***

Dave pogratulował zwycięzcy w quizie o FA i zaczął rozglądać się za jakimiś bardziej znajomymi twarzami. Masz ci los, że nikogo takiego nie spotkał.

- Dobra wrócę tu później, bo Miss Polonia samo się nie obejrzy - i postanowił wyjść na chwilę i potem wrócić na Galę.

- Hola, hola. Dokąd to? Wlazłeś już to zostajesz do końca - jak to się mówi ONE WAY TICKET! HELL YEEEAAHH! - rzucił do dave'a szatniarz ubrany w poplamiony pomarańczowy smoking.

- No dobra. To zostaję do białego rana.

-

[P_aul]

Z tego co widzę, drogi Hrabulo, postanowiłeś zrobić sobie w tym roku wielu wrogów. To powinno być zabawne. Ktoś chyba miał płonący popcorn?

[Black Shadow]

- Katajcu, ja puszczam zawsze dobrą muzykę i każdego roku każdemu wydaje się, że może mnie *wywalić* z pełnionej pozycji! Niedoczekanie! Dam wam taki horror, że uszy zwiędną!