Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black Shadow

Gala Smugglerkowa 2012 [DJ Galę zamknął]

Polecane posty

Przez dłuższą chwilę wpatrywałem sie w talerz z "suchą" zupą z królika. Po kilkunastu sekundach zauważyłem że pewna osoba mnie szuka, po czym zlokalizowałem ją wzrokiem i zacząłem machać do niej ręką, jednocześnie odpowiedziałem Czytelnikowi:

- Nie bój się, nie zabije Cię <tajemniczy uśmiech>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<Podchodzi do Hrabuli i klepie go po plecach>

- Puszysz się jak paw, a wygrałeś tylko w zeszłorocznych Smugglerkach statuetkę. Pamiętaj, że Kathai jest członkinią komisji. Po drugie ja bym się jej nie narażał. Wiesz... jeśli nie chcesz czegoś ważnego stracić.

<Odchodzę w kierunku siedzisk komisji>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Och, Hrabciu. Zawsze dobrze wiesz, jak rozbawić kobietę. Cóż to się stało, że wyszedłeś z kuchni? - uśmiecham się niewinnie. Przy okazji macham do MAGneta, który właśnie się pojawił.

Chwilę później widzi wnusia, który wygląda na wygłodniałego.

- Mój drogi, masę faworków masz przy stole z lewej. Częstuj się!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Okeej, nie wgłębiam się...- odpowiedziałem Głowie Konia

Czasem lepiej nie wiedzieć zbyt wiele...

Począłem sączyć kolejnego Kubusia i zagryzać koreczkami śledziowymi. Nagle usłyszałem, że ktoś niby coś wygrał. Zacząłem bić brawo i wypiłem zdrowie nagrodzonego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głosowali i głosowali, rywalizacja była niezwykle zacięta. Do samego końca nie można było jednoznacznie określić kto wygra plebiscyt. Zwycięzca wyprzedził konkurentów o długość zderzaka, o milimetry, o długość naboju, o rękojeść miecza. Tegoroczny plebiscyt na najlepszą grę ostatnich dwunastu miesięcy wygrał Batman Arkham City! Jako że nagród dla tego "lauerata" nie przewidujemy, to ogłaszamy krótką przerwę. Po reklamach powrócimy z zasadniczą częścią dzisiejszej imprezy. Mam nadzieję że nie macie jeszcze dość, bo dopiero się rozkręcamy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostukując palcami blat stołu w rytm muzyki, cicho mruczał na temat braku jakości perkusji. Nad gitarą to się będą starać, a bębny to zawsze po macoszemu... Bue. Gratulacje, niko! Wygrałeś uczciwie zasłużenie... A wszyscy wiedza, ze to i tak losują zwycięzcę.

Zwróciwszy uwagę na latające tu i ówdzie płonące kulki, zaczął się zastanawia czy zdoła ulepić z nich piłkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś w kuchni uchyliły się drzwi od szafki ze słodyczami. W wąskiej szparze zabłysło błękitne oko, mrugające nerwowo. Drzwiczki poruszyły się do wtóru cichutkiego, ledwo słyszalnego przez huk muzyki skrzypienia i wśród lawiny papierków wyślizgnęła się zeń drobna postać.

Rozejrzała się pośpiesznie, nerwowo, zeskoczyła na kuchenny blat, z blatu na chybotliwe krzesło, z krzesła na podłoooo...

- Łaaa!

Postać z głośnym, piskliwym wrzaskiem przewróciła się wraz z krzesłem.

Zapytałbym, czy żyjesz - rozległ się znużony, zachrypły głos - ale chyba tylko kolano stłukłaś.

Zebrawszy się z podłogi, niewysoka, szczupła dziewczyna jęknęła głucho i niepewnie spojrzała na przejście między kuchnią a główną salą.

- Iść, czy nie iść... Oto jest pytanie...

A idźże. - burknął głos. - Kiedyś w końcu musisz nabrać śmiałości, nikt nie będzie się fatygować po takie małe, jęczące...

Skrzywiła się, odgarnęła grzywkę z prawego oka i ostrożnie podreptała w stronę przejścia. Zatrzymała się i zacisnęła palce na krawędzi, szukając znajomych twarzy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAK TO NIC ZŁEGO! WŁÓCZYSZ SIĘ TU Z JAKIMIŚ PODEJRZANYMI TYPAMI I KRÓLIKAMI, A JA NIC O TYM NIE WIEM... MASZ SZLABAN! - wrzeszcz facet, po czym dodaje -- ALE ZARAZ... TO JA MAM WNUKI!? CHURRRRRRRRRRRRRRRRA! - wrzeszczy gość zdejmując topór i wymachując nim na boki!

Nagle piorun uderza siedem metrów dalej.

- niko GRATULUJĘ!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niech to, przez mój zegarek spóźniłem się na galę, nawet nie te skarpetki włożyłem, co trzeba. *Ledwo dycha* Siadając do zamówionego wcześniej stolika, zamawiam lasagne, a w tle słyszę ledwo dobijające do końca żywota głośniki, a w nich muzyka, którą zapuścił Black. Mam czas na kolację, więc podejdę do Kathai, zapraszając ją do tańca tongue_prosty.gif.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toż nie można być znanym i poczytnym autorem bez rzeszy hejterów. I widzę, ze ciężko pracujesz na tej Gali na swój tytuł znanego i niepoczytalnego poczytnego.

No ja bym chciał mieć paru hejterów, takich z prawdziwego zdarzenia, a mi się trafia sama gimbaza. Może dzisiejsza noc to odmieni. Może znajdę swoich hejterów, przytule się do nich i podziekuje im za to, że po prostu są...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słysząc donośny głos Murezora przebijający się przez drzwi sali, nie mam już wątpliwości. Wchodzę do środka, żwawym krokiem podchodzę w stronę loży (po drodze zahaczam o kelnera z krakersami i kawiorem), odbieram nagrodę ( fajna statuetka, ale mam nadzieję, że ujrzę jeszcze obiecane ferrari oraz willę na Bermudach...). Schodząc z podestu, rzucam w stronę komitetu:

- Do widzenia za rok w tym samym miejscu ;] Zabawa była przednia!

Zbliżając się do bufetu zastanawiam się nad jednym: Dlaczego tym razem dostarczono mi jedynie połowę odpowiedzi...?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwyciłem za jednego koreczka i już przygotowałem swe podniebienie na pyszny smak śledzia. Włożyłem go do ust po czym wyplułem.

Kapcie. Ktoś zwędził mi koreczki i podłożył kapcie.

Spojrzałem w górę i dostrzegłem Witchera95.

- Przeskrobałeś sobie, smarku!- wydarłem się jak dziki zwierz. Chwyciłem za stojące obok krzesło i rzuciłem nim w jego kierunku.

- ODDAWAJ MOJE KORECZKI!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...