Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Igrzyska Olimpijskie Londyn 2012

Polecane posty

Dobra walka Polskiego zapaśnika i mamy medal!!! :) Szkoda, że nie udało mu się w półfinale ale to i tak sukces ;) Co prawda Dołęga i Rogowska skopali sprawę ale w podnoszeniu ciężarów jest jeszcze Bonk, który prowadzi po rwaniu więc też jest szansa na medal.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janikowski Mistrzem Polski!

Właśnie taak, dokładnie tak. Walka do końca, stalowe nerwy, wytrwałość, upór, chęć zwycięstwa. I tak właśnie powinno być! Janikowski i Bonk zawstydzają resztę przegranych. Dla takich chwil warto to oglądać. A nie ciągle porażki i klęski. Nasi "Strongmani" rządzą! :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu faworyci zawiedli, a medale dali nam ci, na których nikt nie liczył. Jeszcze nasza czwórka pań w kajakach zrobiła najlepszy wynik w tym roku na świecie.

Oczywiście nie mogło obyć się bez skandalu - naszego mistrza na 800m wycięto pod koniec biegu. Polacy złożyli protest. Efekt: ten co podciął zdyskwalifikowany, ale nam to nic nie dało. Ot takie pyrrusowe zwycięstwo. No cóż, jedne reprezentacje po proteście winduje się na srebrny medal, innym daje lizaka na pocieszenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No brawo, dwa brązowe na pewno statystykę poprawią (dla Polski, bo w rankingu to chyba nic się nie zmieni). Czy aj wiem czy oni tacy "noname", raczej mało kto się interesuje takimi zapasami czy Podnoszeniem ciężarów. No i tych siatkarzy plażowych szkoda, a mogło być tak pięknie. A co do Mariusza Prudla to widać, że to ten lepszy w drużynie.

@Daedroth: Ale od razu, zeby skreślać medal? Lepiej przegrać w grupie niż w dalszej części rozgrywek. Nie można było napisać, że trafił sie gorszy mecz, a kibice będą dalej z Siatkarzami? To, że są trzecia drużyną świata nie oznacza, że nie można z nimi wygrać. Ja też byłem zły po meczu, ale wierzę w naszych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie mogło obyć się bez skandalu - naszego mistrza na 800m wycięto pod koniec biegu. Polacy złożyli protest. Efekt: ten co podciął zdyskwalifikowany, ale nam to nic nie dało. Ot takie pyrrusowe zwycięstwo. No cóż, jedne reprezentacje po proteście winduje się na srebrny medal, innym daje lizaka na pocieszenie.

Jak nic nie dało? Przecież Lewandowski pobiegnie w półfinale....

Ogromne brawa dla Bonka walczył do końca i wywalczył dla nas brąz :) Szkoda, że Dołęga tak zaszalał w rwaniu, myślę, że jakby zaczął od tych 185kg to pewnie mógłby wywalczyć medal a tak.... no cóż :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie mogło obyć się bez skandalu - naszego mistrza na 800m wycięto pod koniec biegu. Polacy złożyli protest. Efekt: ten co podciął zdyskwalifikowany, ale nam to nic nie dało. Ot takie pyrrusowe zwycięstwo. No cóż, jedne reprezentacje po proteście winduje się na srebrny medal, innym daje lizaka na pocieszenie.

Jakiś nowy news, o którym nikt nic nie wie? Poszła już wiadomość, że Lewandowski pobiegnie w półfinale, więc nie wiem co miało oznaczać to pyrrusowe zwycięstwo.

Nie wiem czemu Dołęga dzisiaj zawalił. Skoro on podnosił 200 i 230 na treningach, to dzisiaj rywali mógł nakryć czapką, bo byli wyjątkowo słabi. Dość powiedzieć, że Kołecki z najlepszych lat by ich rozniósł, mimo że to zupełnie inna kategoria. Wykorzystał to świetnie Bonk i zdobył medal. Szkoda, że nie podniósł 225, ale w każdej próbie walczył. Czego nie można powiedzieć niestety o naszym mistrzu świata, którego sztanga najwyraźniej dzisiaj parzyła.

Bohaterem dnia jest dla mnie Janikowski. Nie myślałem, że w zapasach może być tak ciekawie. To jak rozniósł w pył Kubańczyka, czy wyrzucił w górę Francuza - coś pięknego. Szkoda, bo myślę, że miał szansę na złoto. Chyba zabrakło sił i czasu na regenerację po długich walkach. Już miał tego Egipcjanina i nim rzucał w drugiej rundzie, ale ten jakimś cudem zdołał się wybronić.

@repta

Ciii... Demilisz wywęszył kolejny spisek, a ty mu przeszkadzasz diabelek.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znamy pary ćwierćfinałów:

Polska - Rosja

Bułgaria - Niemcy

USA - Włochy

Argentyna - Brazylia.

Powiem tak. Wolałem Brazylię, ale pokonać trzeba każdego, by być najlepszym. Naszych stać na pokonanie Rosjan i wierzę w to, że tak się stanie. Liczę na powtórkę z rozrywki :P Chodzi mi tu o mecz Polaków z Rosjanami na MŚ 2006 i IO 2008, gdzie wygrywaliśmy 3:2. Dlaczego nie miałoby być tak teraz?

Co do innej par 1/4 to stawiam na Niemców (z Bułgarią albo Niemcami zagramy w razie zwycięstwa nad Rosją w 1/2), Włochów i Brazylijczyków.

Jeśli chodzi o mecz Włochów, to stawiam na nich, bo mam wrażenie, że ta drużyna się zmobilizuje i wygra z obrońcami tytułu.

EDIT: Pewnie nikt mi nie uwierzy, ale wczoraj śniło mi się, że zdobyliśmy srebro, przegrywając w finale z Canarinhos. Mówię jak najbardziej szczerze!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Daedroth:

Ale od razu, zeby skreślać medal? Lepiej przegrać w grupie niż w dalszej części rozgrywek. Nie można było napisać, że trafił sie gorszy mecz, a kibice będą dalej z Siatkarzami? To, że są trzecia drużyną świata nie oznacza, że nie można z nimi wygrać. Ja też byłem zły po meczu, ale wierzę w naszych.

No dobra, byłem trochę zły (w sumie "trochę" to miało powiedziane) i tak jak zawsze w kolejnym meczu będę im kibicował, ale trzeba jednak jasno powiedzieć, że drużyna mająca ambicję by wygrać IO musi wygrać z każdym przeciwnikiem. Nie wiem może to taki zabieg taktyczny Anastasiego ale takie mecze jak te z Bułgarią czy Australią z pewnością nie pomogą naszym siatkarzom psychicznie. Gdybyśmy byli w drugiej grupie to z taką grą mogłoby dojść do sporej niespodzianki. A gdy marzy się o najwyższych celach trzeba wygrać z każdym, nie wolno odpuścić żadnego spotkania.

Liczę na Anastasiego, że sobie porozmawia z naszymi zawodnikami i odpowiednio ich zmotywuje bo Rosjanie to drużyna, która nam nie leży. Ich największą bronią jest zagrywka, mają także bardzo mocy atak a jak pokazali Bułgarzy to oznacza dla nas spore kłopoty.

@dzień wczorajszy

Ogólnie sporo rozczarowań, zresztą tak jak od początku imprezy, i tylko kilka plusów. Oj coś czuję, że na IO w Rio możemy mieć jeszcze większe problemy ze zdobywaniem medali, bo jednak większość naszych głównych nadziei medalowych to sportowcy już dosyć zaawansowani wiekowo. Trzeba liczyć, że przez te 4 lata rozwinie/pojawi się nowe pokolenie mistrzów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Turambar przepraszam, więcej nie będę, byłem rozgoryczony. Ale co tu powiedzieć gdy nasze tyczkarki zawiodły na całej linii. Najpierw Pyrek nie wchodzi do finału (nie widziałem tego, nie wiem czy skoczyła choć 4.50 m) a potem Rogowska nie potrafi skoczyć nawet 4.45 a w 2 pierwszych próbach nawet dobrze się do skoku nie złożyła :( Telewizja nawet pokazała jak jej trener rzuca opeer. To samo z Dołęgą - skoro agresywnie w pierwszej próbie podchodzi do 190 kg to człowiek myśli, że da radę spokojnie to wyrwać a tu taki zonk :(.

No i trafiliśmy na Rosję, czego strasznie chciałem uniknąć. Niestety z tym zespołem mamy historię ciągłych klęsk i niewielu wygranych. Jutro z całej siły będę trzymał kciuki za naszych ale będzie bardzo ciężko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@8azyliszek Rogowska w tym sezonie miała nieprawdopodobnego pecha. Nie brała udziału w ważnych zawodach, takich jak chociażby Diamentowa Liga, ponieważ przez cały czas borykała się z kontuzjami. Miała szytą rękę, coś z nogą, dlatego akurat do niej pretensji mieć nie można, bo jej treningi sprowadzały się do wizyt w szpitalu...

Niestety z tym zespołem mamy historię ciągłych klęsk i niewielu wygranych.

Że co? Przecież to po zwycięstwie nad Rosją (wtedy ZSRR), odnieśliśmy największy sukces w historii polskiej siatkówki. Oprócz tego w ubiegłym roku wywalczyliśmy brązowy medal ME, demolując "Sborną" w czwartym secie. Szanse w tym ćwierćfinale oceniam dokładnie po połowie. Wszystko będzie zależało od dyspozycji dnia i odpowiedniej koncentracji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Glovisem. Nie tacy Rosjanie straszni jak ich malują, ale oczywiście najpierw trzeba poprawić własną grę. Na tych ostatnich wielkich imprezach raz wygrywaliśmy, raz przegrywaliśmy, ale i tak widzę duże szanse na zwycięstwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacy dostali ciężkiego rywala i z grą taką jak z Australią to nie mamy czego szukać, ale jeśli nasi zagrają na swoim poziomie to powalczą...

Wczoraj wieczorem (późnym :P) oglądałem mecz USA-Argentyna w kosza i tutaj widzieliśmy zespół, który zdobędzie złoto, USA zmasakrowało bardzo solidną Argentynę. Do przerwy USA prowadziło tylko punktem i myślałem, że obejrzę wyrównany pojedynek ale nic z tego, początek 3 kwarty USA podkręciło tempo i przed 4 kwartą było bodaj 26 punktów przewagi... Durant, który miał 8/10 za 3 to jakiś kosmos...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym był złośliwy powiedział bym nawiązując do Dołęgi że tak to jest jak się w gra w reklamach, a potem pali się trzy próbywink_prosty2.gif no ale chociaż Bonk nas uratował, zwycięzca i drugie miejsce dopiero w ostatnich próbach podnieśli swoje.

Dzisiaj liczę na dobry występ Małachowskiego no i siódmy medal.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Glovis

Tak jeśli chodzi o 1976 r to masz rację. Ale ja ci przypomnę wszystkie pozostałe Mistrzostwa Europy w których dochodziliśmy do finału, a tam nas zawsze ZSRR pokonywał. Dopiero jak w 2009 roku Francuzi ich załatwili w półfinale, mogliśmy się cieszyć pierwszym złotem ME. Dlatego ja się boję Rosji, mimo tych jednostkowych zwycięstw w 2006 czy 2008, bo ogólny bilans jest niekorzystny. Ale cóż, znowu gramy z nimi o awans do strefy medalowej i mam nadzieję, że tym razem wygramy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up Każdy turniej jest inny. Nie ma co rozpamiętywać tego co było, a tym bardziej szukać strachu tam, gdzie go nie ma. Nasi udowodnili wielokrotnie, że z Rosją grać potrafią. Powtórzę: zadecyduje forma dnia i koncentracja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@repta

Durant to najlepszy strzelec NBA, który swoją grę w zdecydowanej mierze opiera na rzucie dystansowym. Na Igrzyskach linia rzutów za 3 punkty jest znacznie bliżej, więc dla niego to tak jakby rzucał za dwa. W końcu już niejednokrotnie mu się zdarzało jak trafiał w ostatnich sekundach z 8 metrów. Ja oglądałem mecz Amerykanów z Litwą i tam wygrali po wielkich bólach 99:94. Czasy dream teamu już nie powrócą, bo wtedy nikt nie miał szans dojść ich nawet na 30 oczek. W Sydney reprezentacja złożona z takich graczy jak Garnett, Carter, Mourning i Payton wymęczyła w półfinale zwycięstwo 85:83 także z Litwą. Zobaczymy czy ktoś jeszcze zdoła im podskoczyć w Londynie.

8azyliszek

Był też mecz z Rosją na MŚ w Japonii, gdzie zdobyliśmy srebrny medal. Jeszcze za czasów Lozano. Było już 0:2 w setach i nagle wejście Szymańskiego zmieniło wszystko i wygraliśmy trzy kolejne partie, co w praktyce wyeliminowało Sborną z turnieju. Akurat w ostatnich latach mieliśmy raczej kompleks Brazylii, choć ten w tym sezonie również został przełamany.

PS Trochę smutno, bo Artur Noga doznał kontuzji i nie mógł ukończyć biegu. Przed 4 laty w Pekinie był 5-ty i wydawało się, że do Londynu będzie jechał jako jeden z faworytów, ale niestety kontuzje mocno naznaczyły jego karierę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam też, że od czasów Lozano do dzisiaj bilans z Rosją to 3:5. Trzy porażki za czasów Lozano (eliminacje do MŚ 2006, 2x Mistrzostwa Europy (2007, 2005) i zwycięstwa na IO i MŚ przytoczone przez FaceDancera. Za czasów Castellaniego nie graliśmy z Rosją ani razu, a za kadencji Anastaziego 1:2. Porażki w LŚ w półfinale, gdzie był to dopiero pierwszy turniej naszych siatkarzy z Włochem jako szkoleniowcem oraz na Pucharze Świata. Zwycięstwo mieliśmy w meczu o brąz. Tak więc patrząc "historycznie" to są szanse :P

Mamy czwarty brązowy medal! W żeglarstwie zdobył ten medal Przemek Miarczyński w klasie RS: X. Brawo, chociaż się w ogóle tym sportem nie interesowałem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uffff

Ale dramatyczne były te 2 wyścigi naszych surferów. Medal balansował na krawędzi w obu ale w końcu spadły na naszą stronę. Też się nie interesowałem, ale wiedziałem, że początek tych wyścigów był dobry, potem nasi spadli poza podium i musieli gonić w ostatnim wyścigu. Ale się w końcu udało i trochę szczęścia do nas przyszło. Oczywiście perspektywy nie są już tak różowe, bo w Rio zlikwidowano windsurfing i klasę Kusznierewicza. Skandal po prostu.

Żeby dziś Małachowski dał jeszcze radę też choć do brązu dorzucić ten dysk. Nogi rzeczywiście szkoda, dobrze się zapowiadał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabiutko z tymi medalami, ale tego się niestety spodziewałem. Na plus bardzo dobra postawa siatkarzy plażowych i medal Bonka. Szkoda, że siatkarze tak pokpili sprawę i teraz grają mecz o życie z Rosją, ale mam nadzieję, że będzie dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...