Skocz do zawartości

nortalf

Forumowicze
  • Zawartość

    200
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

nortalf wygrał w ostatnim dniu 29 Maj 2020

nortalf ma najbardziej lubianą zawartość!

Reputacja

110 Znakomita

O nortalf

  • Ranga
    Krasnolud
    Krasnolud
  • Urodziny 14.09.1993

Dodatkowe informacje

  • Ulubiony gatunek gier
    Array

Informacje profilowe

  • Płeć
    Array
  • Zainteresowania
    Array

Ostatnio na profilu byli

6381 wyświetleń profilu
  1. Hej. Skoro CD-Action zwija swe podwoje, a strona i blogi niedługo przepadną, chciałem zrobić sobie nostalgiczny tour po moich ulubionych blogach, a swego czasu spędzałem tu mnóstwo czasu. Znalazłem kilka najciekawszych twórców sprzed lat, ale ku mojemu rozczarowaniu, blog na który najbardziej liczyłem zniknął. Otóż blog do którego chciałem wrócić najbardziej był praktycznie całkowicie poświęcony grze Train Simulator, z pojedynczymi wpisami o innych symulatorach albo grach o kolei. Pisał o lokomotywach i trasach, prawdziwych i ich odpowiednikach w Symulatorze. O nowych scenariuszach, historii kolei i innych powiązanych tematach i wiem, teraz na pewno myślicie, ze to jakieś nudne bzdury, ale zapewniam was, mogłeś się całkowicie nie interesować koleją ani Train Symulatorem ale wpisy Nano360 były pisane tak ciekawie, że wciągały jak najlepsza książka. Nie wierzysz? Sprawdź nominacje do bloga roku z np. 2013. https://forum.cdaction.pl/topic/241701-nominacje-2013-blogopis-roku/page/2/#comments No i nie ma go, nie ma wpisów, nie ma bloga. Szkoda, bo był niesamowicie dobry. Poszukałem, pogooglalem, nie ma ani śladu. Może ktoś wie co stało się z Nano 360? Może ma bliźniaczego bloga gdzieś indziej? Za umierającą blogosferę, za wspomnienia i za Nano360!
  2. Nie, na 100% to było w jedynce. A wydawało mi się że właśnie w trójce już nie było.
  3. Kiedyś w Assassynach jak się wybiło kilku żołnierzy to niedobitki brały nogi za pas. Ale po paru częściach...
  4. Wydaje mi się, że twórcy chcą aby ilość bohaterów po obu stronach była jednakowa. I o ile dla sił dobra da się jeszcze kogoś wygrzebać, to o tyle z tymi złymi jest ciężko. Obi Wan, Chewbacca i np. ten wspomniany Yoda. Może Lando, na upartego? To już czterech. A dla Sithów kto? Poza tym co wymieniłem wcześniej nie widzę nikogo. Był tam taki generał, co nawet Vaderowi rozkazywał (żeby przestał dusić innego dowódcę) ale jako postaci w walce sobie go nie wyobrażam. Nazywał się Wilhuff Tarkin (dzięki google, znowu).
  5. nortalf

    Deadpool

    W Idiokrcji była tak scena, w której dowiadujemy się, że ileś tam lat w przyszłości, wszystkie oskary wygrał film zatytułowany bodajże "[beeep]" w którym przez 90 min jest jedno ciągłe ujęcie na męskie pośladki. Tak właśnie widzę ten film. Przygnębia mnie sukces tej produkcji ale trudno. Dziwi mnie tylko jedno, dlaczego ludzie mówią ale te filmy z Sandersem żałosne. Same żarty o dupie, genitaliach i seksie (no może jeszcze jedzenie chrupek wyciągniętych z nosa). Albo a ten Wywiad ze Słońcem narodu taki żałosny. Same żarty o dupie i.... I nagle: ale ten deadpool wspaniały! Same żarty o dupie, genitaliach i seksie. No ale cóż, to jest ludzkość po prostu.
  6. Myślę, że niewielka ilość bohaterów może być spowodowana tym, że w starej trylogii nie ma zbyt wielu złych postaci których można w takiej roli osadzić. Jasne Vader, Imperator i Boba Fett. I co dalej? Jest co prawda ten robot droid łowca nagród (IG 88, dzięki google) ale poza nim? Jaba się wybitnie nie nadaje. Może od biedy imperialny gwardzista, ale to już bardzo na siłę.
  7. Ja jestem pozytywnie nastawiony do nadchodzącego filmowego Assasyna, a to głównie dzięki ludziom którzy za nim stoją i dzięki faktowi, że film nie jest adaptacją, ale jest osadzony w świecie AC. P.S. Ani sowa o NFS?
  8. Mój ojciec ma taki problem, że jego koło wędkarskie usunęło stronę pozostawiając jedynie swój profil na FB. Nie chodzi tu o rozmawianie z innymi wędkarzami, bo to mogłoby być zrozumiałe, ale to koło wystawia pozwolenia itp. więc jednak własna strona internetowa z godzinami otwarcia itd. to chyba jednak coś oczywistego. Taka ciekawostka.
  9. Ale widziałeś ją kiedyś czy mówisz tak bo tak Ci się wydaje? Bo ja jeszcze jakiś czas temu mógłbym się podpisać pod tymi słowami, ale zrozumiałem o co chodzi. Zresztą dopóki nie poszedłem do galerii na wystawę Beksińskiego, kojarzyłem sztukę współczesną np. z czerwonym krzesłem (bo i takie dzieło sztuki też widziałem). Chciałem jeszcze zaznaczyć, że to co da się wygooglować nazwiskiem Beksińskiego, wygląda gorzej niż w rzeczywistości, a dodatkowo przez to, że nie nadawał tytułów obrazom nie mogę znaleźć najlepszych.
  10. Serio nie wiedziałem, że to jest takie popularne. Algorytmy YT sprawdzają się idealnie, podrzuca mi to co mnie może interesować (czasami aż za dużo), a śmieci którymi gardzę odrzuca. Czyli nie oglądaj śmieci, a YT za jakiś czas sam Ci się ustawi. I żyjesz w błogiej nieświadomości. YT widzi, że lubię The Film Theorists to podrzuca mi because sience od Nerdist. Widzi, że lubię frame by frame i every frame is a painting podrzuca CineFix. Żadnych pranków i reactionów. Czasami rzuci jakiś eksperyment jak Test Tube News. Tak cały ten akapit jest krypto polecaniem fajnych kanałów. Serio przejrzyjcie sobie.
  11. Pudło, czytając te słowa mam na uszach słuchawki z soutrackiem z Alien Isolation i z tego co piszesz i co właśnie słyszę to jest z pewnością abient. Już któryś dzień z rzędu przesłuchuję różne sountracki, zacząłem od Hotline Miami 2, było Everybody Gone to the Rapture, był nawet mr Robot i jeszcze kilka których nie pamiętam.
  12. Oczywiście, że nie. Ale to nie zmienia faktu, że starasz się go bronić argumentami z którymi się nie zgadzam. Ten pojedynek jest tak samo naiwny jak wiele innych w Hollywood, ale kiedy piszesz, że mógł być bo miecz nie różni się od topora, to nie mogę się temu nie sprzeciwić.
  13. Ja może jeszcze dodam coś od siebie. Nie. Po pierwsze to byłoby totalnie głupie, naśladować walkę włócznią. Włócznia ma zaostrzony szczyt i wszystkie ciosy wyprowadzasz z tego miejsca. Kij jest bronią obuchową. Czy muszę silić się na tłumaczenie co tu jest nie tak, czy już rozumiesz. Po drugie, nikt walcząc(!) kijem nie odwzorowuje walki mieczem. Techniki z walki mieczem nie sprawdziły by się w walce kijem. Bez Madmartigana chyba nie wpadłbym na to, że Tobie może chodzić o walkę w celu nauki walki mieczem. Ale to nie jest walka kijem. I wiesz co, nie będę się starał tłumaczyć Ci, czemu to co napisałeś to bzdura bo nie o to chodzi w tym temacie. Po trzecie, ona ma kij dłuższy niż jej wzrost. Trzyma go w połowie, a nie widziałem jeszcze w miecza który trzymałoby się w połowie. Zacytuję siebie: Także Tips Fedora. BTW Uśmiałem się czytając "emulacja miecza".
  14. Dobra nie będziemy pisać tego samego w dwóch wątkach. O tym jak mógł wyszkolić się Luke napisałem tam.
  15. Natrudziłem się nad napisaniem odpowiedzi i przepadła gdzieś w otchłani internetu, więc muszę zacząć od nowa. Nie chce mi się drugi raz rozpisywać, więc wybaczcie będzie skrótowo. Drangir Sorry ale nie rozumiem. Autor ewidentnie broni tezy, że Rey może dobrze walczyć mieczem, bo umie walczyć czymś innym. To ja piszę, że doświadczenie w jednym rodzaju broni ma się nijak do walki inną bronią. Zacytuję go jeszcze raz: Albo Ty czegoś nie zrozumiałeś albo ja, bo ja widzę ewidentną obronę tej tezy. Może akurat Ty tak nie napisałeś, ale sporo osób, w tym chyba autor tego tekstu, tak właśnie twierdzi. Akurat w tym konkretnym przykładzie chyba nie bardzo ale łapię o co chodzi. Mistrz walki mieczem średniowiecznym będzie kompletnym laikiem w walce rapierem, bronią wydawałoby się podobną i właściwie tą która z miecza wyewoluowała. Oczywiście w niektórych przypadkach istnieją pewne podobieństwa, praca nóg i tym podobne rzeczy ale bronie te muszą należeć do podobnych kategorii. Ale nie chcę mi się o tym pisać i nie musisz mi wierzyć, bo rozumiem o co Ci chodzi. I fakt może akurat w tym przypadku istnieją jakieś podobieństwa, więc nie była całkowitym noobem, z czym się zgadzam. Ale jej poziom nie mógł być zbyt wysoki mimo to. Bo ja wiem, że dopóki się tym nie zainteresujesz, to na prawdę nie doceniasz w pełni jak skomplikowane i przemyślane to było. To znaczy ja nie widziałem tego filmu bo nie interesował mnie tak bardzo, ale interesował mnie na tyle żeby wiedzieć co się wydarzyło i jaki poziom reprezentuje więc nie szczędziłem sobie spojlerów. Jeśli okazała się bardziej przydatna, może zniszczyć flotę- super. Iselor Jasne, że podczas starej trylogii nie był dobrze wyszkolony. Ale nie wiemy dokładnie co działo się dalej. Fakt, ze nie miał się od kogo szkolić (bo te duchy go nie mogą szkolić?) ale zapewne nie słyszałeś o czym co nazywa się HEMA. Jest to skrót od historical european martial arts, czyli sportu który odwzorowuje style walki historyczną bronią białą. Jak ludzie w dzisiejszych czasach odtworzyli te sztuki walki? Nie mieli nikogo od kogo można by się uczyć. Twórcy odtworzyli je ze średniowiecznych kodeksów itp. oraz na podstawie prób i własnych przemyśleń. Warto też zaznaczyć, że pomimo iż dzisiejsi walczący w HEMA są dobrzy w tym co robią, to prawdziwy rycerz w ciągu roku przeznaczał tyle czasu na ćwiczenia walki co zawodnik HEMA w ciągu 20 lat. Więc Luke mógłby wyszkolić się samodzielnie na całkiem przyzwoity poziom. Jakieś ruiny świątyni Jedi chyba pozostały (nie wiem czy w nowym kanonie też, ale w starym gdzieś je widziałem) i cała zawartość biblioteki nie przepadła, szczególnie, że w starej trylogii widzieliśmy tego lewitującego robocika do treningu walki mieczem. Ten którego laserowe strzały trzeba było blokować mieczem, kojarzycie?
×
×
  • Utwórz nowe...