Skocz do zawartości

Wosq

Forumowicze
  • Zawartość

    1913
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez Wosq

  1. Wosq
    O opcji streamingu przez steam przypomniałem sobie przy okazji robienia kopii zapasowej plików The Incredible Adventures of Van Helsing II, którego przenosiłem między laptopem a komputerem stacjonarnym. Przy jednoczesnym uruchomieniu klienta steam na obu urządzeniach pojawiła ta opcja wraz z info, że połączono z moim komputerem stacjonarnym. Postanowiłem ją przetestować odpalając bez żadnego kombinowania wyżej wymieniony tytuł. Tytułem wstępu dorzucę krótkie info o platformach testowych:
    Komp stacjonarny:
    Intel Core i5 750 @2,7 Ghz (3,2 Ghz w trybie turbo), 4 GB RAM, 500GB +1TB Samsung F3, MSI R9 270 2 GB
    Gaming, OCZ ModXtream Pro 600 W.
    Nie licząc wymiany grafiki z Radeona HD 5850, który zaczął działać jak mini suszarka, sprzęt powyższy jest konfiguracją
    4 letnią już. Z powodzeniem gram na nim również w najnowsze tytuły w ustawieniach maks/ultra/high w rozdzielczości
    2048 x1152 w ok 60 FPS.
    Laptop Samsung:
    I5 2410M @2,3 Ghz
    4GB RAM
    Nvidia GT 520 M
    Internet: 20 Mb/s w technologii ethernet, router TP Link TL-WR340 G, wifi standard G, prędkość przesyłu po wifi 11-12 Mb/s
    Działało płynnie bez większych opóźnień w 30 klatkach przy ustawieniu na maks szczegółowości grafiki na sprzęcie stacjonarnym. Następny test wykonałem już po pracy. W pokoju, gdzie na co dzień brat korzysta z lapka siła sygnału to 4 kreski na 5 i z działaniem internetu nie ma problemów. Odległość po przekątnej od routera to ok 4-5 metrów. Niestety przy próbie odpalenia Batmana Arkham City oraz The Sleeping Dogs steam uraczył mnie info, że wydajność sieci jest zbyt niska ( slow connection), momentalnie siła sygnału spadła do 2 kresek. Gry udało się odpalić jednak pojawiały się charakterystyczne piksele i lagi na 1-2 sek co kilkanaście, kilkadziesiąt sekund. W Van Helsingu II było nieco lepiej natomiast i tak po ok 20-30 minutach testów wróciłem do odpalenia tego tytułu lokalnie na laptopie. Gra działa w ok 25-30 FPS w rozdzielczości 1368 x 768 przy ustawieniach low. Cóż laptop był kupowany głównie jako sprzęt na studia z możliwością okazjonalnego odpalania gier bez wodotrysków Tym samym możliwość grania poprzez stream na steamie w godzinach późno wieczornych tak żeby nie przeszkadzać domownikom nie wchodzi w rachubę . Przynajmniej w testowym pokoju.
    Zasadnicze znaczenie ma tu przepustowość sieci lokalnej oraz siła sygnału. W moim przypadku testowane było połączenie tylko po wifi. Gdy przeniosłem się z laptopem do sąsiedniego pokoju w stosunku do pokoju z routerem sytuacja była podobna jak na początku. Siła sygnału 4/5 do 5/5 kresek, brak spadku siły sygnału po odpaleniu streama. Devil May Cry odpalony przez stream śmigał w 30 FPS bez artefaktów i odczuwalnego lagu. Oba pomieszczenia dzieli jedna ściana z luksferów. Co ciekawe steam streamuje nie tylko obraz i dźwięk z gry, ale również z odpalonego na komputerze stacjonarnym team speaka. Domyślna rozdzielczość ustawiona na sprzęcie stacjonarnym nie miała wpływu na ilość klatek. Zmiana na 1368 x 768 nie przyniosła żadnej odczuwalnej poprawy. Jeżeli jest ok to śmiga w 30 FPS, jeżeli siła sygnału jest zbyt niska to zmiana rozdzielczości nie zmienia nic.
    Opcja streamu jest ciekawa, choć ma swoje ograniczenia. Sprzęt stacjonarny np. w tym czasie musi mieć odpaloną grę na pełnym ekranie, ewentualnie okienku, nie może być ona zminimalizowana bo stream zostanie przerwany, inne aplikacje, czynności muszą działać w tle. Dla wielu znaczenie będzie mieć też zużycie energii, choć z drugiej strony nieco taniej i tak wyjdzie duet wydajny sprzęt stacjonarny + laptop o zastosowaniu biurowym, niż gdyby miał by być to duet wydajny komputer + gamingowy laptop ( czas pracy na baterii zdecydowanie krótszy
    Póki co pozostanę jednak przy tradycyjnym sposobie grania na sprzęcie stacjonarnym a streaming traktuję w ramach ciekawostki.

  2. Wosq
    Dziś wpis z zupełnie innej beczki jak to mawiają. W pewnych kręgach dzieło Akiry Toriyami uznawane jest za kultowe. Mianowicie chodzi mi o serię Dragon Ball. Dla jednych pewnie dno i żałość, dla innych wsponienia z dzieciństwa. Nie będę rozpisywał się na jej temat, bo kto ma wiedzieć to wie 
    Swego czasu ten fragment mocno namieszał:

    Zapewne spytacie czemu?
    http://www.youtube.com/watch?v=2rvnsI7Fs14&feature=player_embedded
    Różnica wynika z pomyłki w tłumaczeniu.
    Tu dla porównania niemal wszystkie wersje:

    A co to ma wspólnego ze mną? Kiedyś w najlepsze oglądałem tę serię na RTL7. Dziś może się już wydawać śmieszna i infantylna, ale jako wspomnienie z dzieciństwa jest ok. Przypomniałem sobie o niej i o tym filmiku, gdy zerknąłem na statystyki tego bloga. Obecnie jest to ponad 9000 odsłon. Tylko lub aż jak kto woli. Dziękuję wszystkim za komentarze i zainteresowanie. 
    http://komixxy.pl/93236/Its-over-9000
  3. Wosq
    Organizacja
    Wybór Spodka jako miejsca organizacji imprezy był całkiem trafny. W środku mogło pomieścić się ok. 8 tys. osób i dotarcie na miejsce nie sprawia problemu. Pomijając odległość z miejsca zamieszkania do Katowic. Mam jednak jedno zastrzeżenie. Drugiego dnia otwarto jedynie wejście numer 3. Czas oczekiwania, ścisk spowodowany ogromem chętnych sprawiają, że w mojej ocenie decyzja była niezbyt trafna, żeby nie powiedzieć fatalna. W pozostałe dni dało się wejść bez większych problemów, bo wszystkie wyjścia były otwarte! Do godziny 15, bo później chętni musieli czekać na aż w środku nieco się rozluźni. Pewną niedogodnością było to, że w myśl (zakichanej) ustawy o imprezach masowych nie można było wnieść na obiekt napojów większych niż 0,5 l.
    A co w środku?
    Stoiska firm takich jak: Komputronik, Steelseries, MSI, Nvidia, Alsen.



    Widok na główną scenę.

    MSI
    Na tym stoisku rozgrywane były turnieje w League of ga 3 vs 3 oraz 1 vs 1. Drugie miejsce w turnieju 3 na 3 należało do moich znajomych z teamspeaka elitets3.pl w składzie Gargamelization, Bilu aka mastah, Gudziec. Oprócz tego podium pierwszego turnieju 1 na 1 zostało przejęte przez chłopaków Tym razem byli to: Gudziec, Gargamelization i Hasz placek. Rozpiski wszystkich trzech turniei można znaleźć tutaj: http://binarybeast.com/xLoL1301203, http://binarybeast.com/xLoL1301205, http://binarybeast.com/xLoL1301183. Chętni mogli również zagrać na wystawionych na stoisku notebookach MSI w produkcje takie jak ostatni Assasins Creed. Oprócz tego można było spotkać się i zmierzyć z reprezentantami Fnatic MSI. W tym miejscu przesyłam pozdrowienia dla ROBa, szefa stoiska i jak później się okazało admina ESL








    GuziX( w środku) po jednym z wygranych meczy w LoLu. Z lewej Gargamelization a z prawej AdiiegO, na pierwszym planiem menago TS-a Mario.

    Tuż obok stoiska MSI ustawione było stanowisko złożone z fotela kubełkowego, kierownicy Logitech G27 oraz trzech monitorów w konfiguracji Eyefinity. Chętni mogli spróbować swoich sił w grze Dirt 3.
    Komputronik
    Na tym stoisku można było spróbować swoich sił w otwartym turnieju w FIFA 13. Oprócz tego można było spotkać jednego z najlepszych polskich overclockerów Marcina "rybę" Rywaka, który dał pokaz swoich umiejętności. W tym celu skorzystał z platformy Intela LGA 2011 z procesorem Sandy Bridge- E (i7-3930K) oraz karty graficznej MSI GTX680 z serii Lightning. W pokazie skorzystał z ciekłego azotu.

    Na stoisku tym wystawiony był również komputer z płytą MSI Big Bang X-Power II, procesorem In­tel San­dy Brid­ge-E oraz czterema kartami graficznymi MSI GTX 680. Pro­ce­sor i kar­ty gra­ficz­ne chł­dzo­ne są za po­mo­cą cie­czy, a ca­łość za­mknię­ta jest w obu­do­wie Cor­sa­ir Ob­si­dian 800D.

    Steelseries
    Na tym stoisku można było zagrać w Starcrafta II z wykorzystaniem akcesoriów Steelseries oraz spotkać przedstawicieli teamu DragonBorns m.in Hosana i Shusheia. Zwyczajowo w konkursach można było wygrać smycze, podkładki oraz gry. Te ostatnie miały być rozdawane w tłumie a nie rzucane. Opiekun stanowiska wpadł na pomysł, by Hosan rozdał wśród ludzi event packi przechodząc środkiem zgromadzonego tłumu. Owszem ludzie początkowo się rozstąpili tworząc przejście, by po chwili zgnieść niemal Hosana. Żal było trochę patrzeć jak fantów niektórzy ludzie zachowywali się jak bydło... Do tego cwaniaczki w wieku gimnazjalnym, którzy rozdawane rzeczy zgarniali hurtowo po kilka sztuk podkładek itd. Sam nie obłowiłem się zbytnio, bo bardziej zależało mi na czymś innym. Przyjechałem głównie spotkać się z ludźmi z teamspeaka i zobaczyć jak taka impreza wygląda.

    Shushei z AdiiegO
    Patriot
    Na środku znajdowała się gablota z wystawionymi pamięciami RAM, kar­ta­mi pa­mię­ci SDHC, SDXC i mi­croS­DHC oraz pen­dri­ve'ami z in­ter­fej­sem USB 3.0. Dodatkowo ustawione zostały 4 stanowiska, gdzie przed premierą można było zagrać w Hawken.
    Alsen
    Nasz menago Mario popisał się utworem "Ona tańczy dla mnie" wygrywając tym samym różne fanty. Oprócz tego trwała rywalizacja na okrzyki z sąsiadującym tuż obok Komputronikiem, gdzie przy okazji można było zgarnąć smycze itd.

    Stoiska w korytarzach
    Tam rozstawiło się między innym cdp.pl, które rozdzawało darmowe gry w wersji cyfrowej( brak hitów oraz można było przedpremierowo zagrać w Alien Colonial Marines. Oprócz tego gdzie można było zagrać w papierowego Warhammera. Dużym zainteresowaniem cieszyły się stoiska z napojami i prowiantem. Ceny były dość wysokie, mimo to chętnych nie brakowało. Niestety ustawa o imprezach masowych zabraniała wnoszenia na obiekt napojów o pojemności większej niż 0,5l. Do pracy służb nie mam nic, robili to co im przykazano. Z drugiej strony byli dobrze poinformowani, co gdzie i kiedy się odbywa.
    Mała scena
    To przede wszystkim are­na do zma­gań w grach World of Tanks oraz Co­un­ter Stri­kie: Glo­bal Of­fen­si­ve. W pią­tek i so­bo­tę od­by­wał się tu tur­niej w WoT (zwy­cię­ży­ła pol­ska eki­pa). Natomiast w nie­dzie­lę w CS:GO.
    Do dyspozycji zwiedzających było kilkanaście komputerów na których można było pograć w WoT na full wypas kontach

    Grado podczas zmagań w World of Tanks.
    Główna scena
    Podzielona była pomiędzy League of Legends i Starcraft II. Liczba osób kibicujących na trybunach zmaganiom graczy w tej pierwszej była trochę większa. Mimo to doping dla graczy w obu częściach był bardzo dobry. W przypadku sektorów "Lola" trzeba było jednak wcześniej zjawić się na obiekcie, żeby zająć dobre miejsca. Polskim drużynom w LoLu nie udało się zbyt wiele zawojować, po prostu przeciwnicy byli lepsi. W pewnym momencie wydawało się, że turniej zostanie zdominowany przez Azubu Frost i Azubu Blaze. Na szczęście w pewnym sensie, w półfinale i finale Gambit Gaming pokazało klasę. Oba mecze finałowe w ich wykonaniu bardzo mi się podobały. Nie dali się zdominować graczom Azubu i jednocześnie sami nękali ich bardzo mocno. Doszło do tego, że publika w pewnym momencie zaczęła skandować Azubu surrender i chwilę później faktycznie tak się stało. Mimo to każda udana akcja wszystkich zespołów była nagradzana brawami. Na sektorach pojawiały się również transparenty, także publika była zaangażowana w to co się działa. Wiadomo na szczególne wyróżnienie zasługuje akcja w wykonaniu xpeke:

    Youtube Video -> http://www.youtube.c...e&v=sOzhJqj3d9w" target="_blank">Oryginalne wideo W innych meczach również pokazał klasę i w moim i nie tylko uznaniu zasłużenie jest MVP turnieju.
    Hostessy i cosplay
    Tu wiele rozpisywać się nie będę. Zobaczcie sami:





    Podsumowanie
    3 dniowy pobyt w Katowicach uważam za udany. Z jednej strony ciekawa, duża impreza i okazja uczestnictwa e-sportowym święcie jakim niewątpliwie był IEM w Katowicach a z drugiej strony spotkałem w "realu" znajomych z teamspeaka i nie tylko. Niektórych znam dość długo, innych krócej, ponadto rozsiani jesteśmy nie tylko po Polsce, ale również poza granicami naszego kraju. Dwie osoby dotarły na miejsce z Holandii. 17 osobowa ekipa elitets3.pl w białych koszulkach z logiem Hosteam( nasz główny sposnor) była w zasadzie wszędzie i często brano nas za ludzi z obsługi. Do tego wsród zgromadzonych w Spodku ludzi rozdawaliśmy ulotki pozwalające na uzyskanie zniżki na usługi firmy Hosteam ( wynajem dedykowanych serwerów). Ponadto nasz teamspeak po IEM zanotował wzrost pozycji z 29 na 19 w rankingu. Powoli, małymi kroczkami budujemy swoją pozycję i z pewnością zobaczycie nas jeszcze na niejednych targach.
    Kto nie był, może żałować.

    Jako dodatkowe podsumowanie imprezy filmiki przygotowane przez ESL:

    Youtube Video -> Oryginalne wideo
  4. Wosq
    Mam przyjemność w imieniu administracji zaprosić wszystkich graczy League of Legends East & Nordic na jedenastą edycję naszego turnieju 1vs1
    Myślisz że jesteś dobrym graczem w Solo Q lub na Solo pozycji w Premade?
    Zmierz się z innymi graczami w Turnieju 4FUN. Zapraszamy na TeamSpeak3: ELITETS3.PL
    Już w Niedziele 02-12-2012 o godzinie 17.00 Gramy turniej 4FUN. Zasady: mapa twisted triline w wersji beta, dostępni championi z rotacji, blind pick. Czy będziemy mieli nowego Championa 1vs1?
    Top 3 1vs1 #5 East & Nordic
    1. wyrewolwerowany
    2. bilu aka mastah
    3. Gargamelization
    Zapraszamy serdecznie.
    Dane:
    TS3: ELITETS3.PL
    Data: Niedziela 02-12-2012
    Godzina: 17:00
    Zapisy: DO Niedzieli 02-12-2012 do godziny 16.40 na Teamspeaku 3 u Administratora : BraGGaCadaBRa, MOKRAczternastka, SmokTHCc. Lub tutaj w poście po napisaniu swojego Nicku w grze. Oraz jest też trzecia możliwość i jest to wysłanie do mnie prywatnej wiadomości z twoim Nickiem w grze
    Nagroda: Ranga na Teamspeaku: ZWYCIĘZCA Turnieju aż do następnego turnieju oraz Nick gracza w Sali Chwal na naszym Teamspeaku. Do tego punkty w naszym Teamspeakowym rankingu gdzie można wygrać Riot RP Bundle.
    To takie małe ogłoszonko parafialne ode mnie. Jakby ktoś był zainteresowany pisać śmiało.
  5. Wosq
    Ostatnio w ramach szukania nowego zajęcia( konto w lolu odzyskane) wróciłem do rysowania. Niektórzy twierdzą, że mam talent, choć tak naprawdę potrafię przerysowywać a sam z siebie z głowy narysować to ciężko. Tak myślę, że jeśli byliby jacyś zainteresowani to hmm mógłbym cotygniowo wrzucać tu moje malunki
    Na początek:

    oraz portret wykonany w prezencie dla mojej znajomej:

    Ze względu na rozmiar wstawiam w formie miniaturki
    Wszelkie uwagi, oceny mile widziane.
  6. Wosq
    Po ponad roku wracam do tworzenia do tego bloga. Chwilowa przerwa( mam nadzieję) w dostępie do mojego konta na LoL-u to dobra okazja, by skrobnąć parę słów.
    Wcześniej nie miałem pomysłów na nowe wpisy a na siłę dodawać nie chciałem, choć ten to też taka zapchajdziura. Rok 2012 upływa mi szybko, cały wolny czas zjada lol. Pre-Sezon rozpoczął się dobrze, od nabicia 1448 ratingu, do golda zabrakło tylko 2 pkt. Niestety w 10 kolejnych meczach spadłem do 1184, czyli top ratingu z sezonu 2. To wszystko jest do nadrobienia o ile support Riotu pomoże w odzyskaniu władzy nad kontem.
    Przerwa to też okazja do czytania książek, których w tym roku było względnie mało. Jak do tej pory były to następujące tytuły:
    1. Miasto kości, Cassandra Clare
    2. S@motność w sieci, Janusz L. Wiśniewski
    3.Fiolet, Magdalena Kozak
    4.Koralina, Neil Gaiman
    5.Martyna i inne opowiadania o miłości, Janusz L. Wiśniewski
    Każdą z nich mogę śmiało polecić, przeczytałem je z przyjemnością, w ciągu kilku posiedzeń. Na warsztacie mam jeszcze do przeczytania na ten rok:
    2 i 3 tom Pana Lodowego Ogrodu, Jarosława Grzędowicza oraz Malowanego człowiek Petera V. Bretta. Oprócz tego poszukuję w bibliotekach tytułów:
    1. Paskuda & CO- Magdalena Koza
    2. Królowa zdrajców- Trudi Canavan
    3. Ani słowa prawdy- Jacek Piekara
    4. Aparatus- Andrzej Pilipiuk
    3 z nich już namierzyłem. Paskuda Magdaleny Kozak ma być dopiero wprowadzona do obiegu. W porównaniu lista książek przeczytanych w zeszłym roku wygląda następująco:
    1. Przenajświętsza Rzeczpospolita, Jacek Piekara
    2. Renegat, Magdalena Kozak
    3. Nikt, Magdalena Kozak
    4. Głos bogów, Trudi Canavan
    5. Żmija, Andrzej Sapkowski
    6. Gamedec: zabaweczki, błyski, Marcin Przybyłek.
    7. Trudi Canavan, Misja Ambasadora
    8. Flashback, Eugeniusz Dębski
    9. Ostatnie życzenie, Andrzej Sapkowski
    10. Wampir z M-3, Andrzej Pilipiuk,
    11. Niech żyje Polska Hura!, tom 2 Andrzej Pilipiuk, Szrejter, Piekara
    12. Gildia magów, Trudi Canavan
    13. Nowicjuszka, Trudi Canavan
    14. Weźmisz Czarno kure?, Andrzej Pilipiuk
    15. Kroniki Jakuba Wędrowycza, Andrzej Pilipiuk
    16. Kosiarz, Terry Prachett
    17. Brisingr, Christopher Paolini
    18. Dobry omen, Neil Gaiman, Terry Prachett
    19. Zapach Szkła, Andrzej Ziemiański
    20. Historia i fantastyka, Andrzej Sapkowski
    21. Mroczny zbawiciel tom 2, Miroslav Zamboch
    22. Uczennica maga, Trudi Canavan
    23. Zbieracz burz tom.1, Maja Lidia Kossakowska
    24. Mass Effect-Podniesienie, Drew Karpyshyn
    25. Miecz przeznaczenia, Andrzej Sapkowski
    26. Ognie na skałach, Rafał A.Ziemkiewicz
    27. Pan lodowego ogrodu, Tom 1, Jarosław Grzędowicz
    28. Popiół i kurz, Jarosław Grzędowicz
    29. www.1939.com.pl Marcin Ciszewski
    30. Apokalipsa według Pana Jana, Robert J. Szmidt
    31. HELL-P, Eugeniusz Dębski
    32. Łotr, Trylogia zdrajcy księga 2, Trudi Canavan
    33. Zbieracz burz, tom 2, Maja Lidia Kossakowska
    34. Więzy krwi, Maja Lidia Kossakowska
    35. Wilczy legion, Adam Przechrzta
    Zdecydowanie 2011 był lepszy. Jeśli chodzi o gry w tym roku nie ukończyłem jeszcze żadnej, będę nadrabiał straty z zeszłych lat. W 2011 ukończyłem:
    1.Resident Evil 5- Co-op weteran- 11 h
    2.Grand Theft Auto The Ballad of Gay Tony 5 h
    3.Grand Theft Auto The Last and Damned- 6h
    4.Empire: Total War- krótka kampania RP-12 h
    5.Wiedźmin Edycja Rozszerzona
    6. Wiedźmin 2 Zabójcy Królów-ok 25 h
    7. Portal-7 h
    8. Battlefield Bad Company 2-8
    9. Wiedźmin 2 Zabójcy Królów- droga Iorweth
    10. Torchlight
    Nie licząc zakupów CD-Action i to wybranych numerów w tym roku nabyłem jedynie Portala 2 ze steamowej wyprzedaży. Kolekcja się nie rozrastała, bo i tak większość wolnego czasu pochłaniał lol.
    Na koniec mały event. Jak ktoś lubi śpiewać i nie wstydzi się to na team speaku: elitets3.pl na kanale 4 o nazwie idol o godzinie 21 będie okazja. Zapraszam w imieniu administracji potencjalnych zainteresowanych. Również jeśli szukacie i potrzebujecie kanału na team speak to serdecznie zapraszamy.
    I jeszcze mały bonusik:

  7. Wosq
    -Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś Ty.
    W pewnym sensie odpowiedź na to, co jest drugim końcem można znaleźć w tomie opowiadań Andrzeja Sapkowskiego o wspomnianym wyżej tytule. Od jakiegoś czasu prowadzę sobie listę ukończonych gier i książek i nie byłem pewny, czy ten tom mam już za sobą, więc postanowiłem go sobie odświeżyć. Do czynienia miałem z 10 letnim wydaniem, które nie ma tak efektownej okładki jak te nowsze ani papier nie jest tak przyjemny w odbiorze, ale nie przeszkadzało mi to.

    Opowiadań jest 6. W tym ciekawe i nieco zaskakujące" Coś więcej". Elementem twórczości Sakowskiego, który najbardziej przypadł mi do gustu są dialogi. Jak zwykle podlane ironiczno-filozoficznym sosem. Do tego dosyć szczegółowe opisy. Mimo, że zbytnio nie ma się do czego przyczepić, to po lekturze czułem pewien niedosyt. Może to kwestia tego, że Geralta nigdy dość
    Największą i jedyną wadą tomu jest to, że czyta się go zdecydowanie zbyt szybko. Całe szczęście, że czas potrzebny na jego przeczytanie nie wypełniony jest nudą. Kto nie czytał jeszcze, niech czym prędzej nadrabia zaległości. Zarówno "Miecz przeznaczenia" jak i "Ostatnie życzenie" pozwalają lepiej zrozumieć sagę. Z resztą nie tylko ją, bo i w komputerowe adaptacje gra się przyjemniej. Trochę w nich różnych smaczków i od razu wiadomo, co jak i dlaczego. Mimo wspomnianego niedosytu, polecam.
  8. Wosq
    Gdy widzisz takiego oto ogórka:

    to wiedz, że coś się dzieje. Do tego jak dziennikarz trzyma ogórka i czytał Harrego Pottera to jest opętany.
    Jak widać sezon ogórkowy w Polsce standardowo być musi. Tym razem padło na nieszczęsnego ogórka. W zeszłych latach atakowały nas świnie, ptaki no i SARS. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi jak zwykle o pieniążki. Zagrożenie nie do końca rozpoznane a już panika zasiana i ktoś na tym zarobi. Jak nie szczepionki to leki i leczenie itd. Nie będę w to teraz za bardzo wnikał i zanudzał, bo dla mnie to zwykła propaganda strachu.
    Co u mnie?
    Ostatnio pochłonął mnie Wiedźmin 2, zanim CDP wydało patcha, który zlikwidował choć część błędów to zdążyłem grę ukończyć jedno krotnie. Teraz gram po raz drugi, choć tym razem łatwiej oderwać mi się od tytułu na rzecz innych zajęć m.in zaliczeń i zbliżającej się sesji. Wieśka 2 ukończyłem po jakichś 5 dniach niespiesznego grania( ok 20 h). Moja mini ocena:
    Jak na RPG to gra stanowczo za krótka tak o połowę.
    Krótko plusy:
    +dialogi
    +oprawa
    +lepsza itemizacja niż w 1
    +większe wrażenie swobody
    +klimat
    Minusy
    -za duża konsolowość( oprócz tego widać, że zabrakło ludzi na jednoczesne wersje na te platformy i niestety również na porządne przetestowanie gry)
    - -problemy techniczne ( CRC, odpalanie gry tylko w oknie
    -bzdurne zabezpieczenia
    -zupełnie niepotrzebne i niefajnie zrobione skradanie
    -takie sobie zakończenie( aż dziw, że jest ich niby 16)
    -optymalizacja mogła by być lepsza
    Ode mnie 8+/10- wersja premierowa
    Po namyśle postanowiłem podnieść ocenę o pół punktu i dać 9/10 wersji już upatchowanej. Nie jest to produkcja idealna i nadal ma trochę bolączek, niemniej warto się z nią zapoznać.
    W wolnych chwilach sporo czytałem i w ciągu pół roku pochłonąłem 21 tytułów( zawyżam statystyczną średnią, że ho ho
    Oto lista:
    1. Przenajświętsza Rzeczpospolita, Jacek Piekara
    2. Renegat, Magdalena Kozak
    3. Nikt, Magdalena Kozak
    4. Głos bogów, Trudi Canavan
    5. Żmija, Andrzej Sapkowski
    6. Gamedec: zabaweczki, błyski, Marcin Przybyłek.
    7. Trudi Canavan, Misja Ambasadora
    8. Flashback, Eugeniusz Dębski
    9. Ostatnie życzenie, Andrzej Sapkowski
    10. Wampir z M-3, Andrzej Pilipiuk,
    11. Niech żyje Polska Hura!, tom 2 Andrzej Pilipiuk, Szrejter, Piekara
    12. Gildia magów, Trudi Canavan
    13. Nowicjuszka, Trudi Canavan
    14. Weźmisz Czarno kure?, Andrzej Pilipiuk
    15. Kroniki Jakuba Wędrowycza, Andrzej Pilipiuk
    16. Kosiarz, Terry Prachett
    17. Brisingr, Christopher Paolini
    18. Dobry omen, Neil Gaiman, Terry Prachett
    19. Zapach Szkła, Andrzej Ziemiański
    20. Historia i fantastyka, Andrzej Sapkowski
    21. Mroczny zbawiciel tom 2, Miroslav Zamboch
    Jak już się skończy ten semestr to choć część z nich postaram się krótko zrecenzować. Ponadto dziś uporałem się z beznadziejnymi jak dla mnie ćwiczenia ze statystyki( nuuuda) jeszcze tylko chemia środowiska i będzie z górki. W sumie to jak dobrze pójdzie to za 2 tygodnie wyjeżdżam na zasłużony odpoczynek.

    Żeby nie trzymać w tajemnicy to wyjazd obejmuje spływy kajakowe na Mazurach( tydzień czasu). Już raz byłem w tych rejonach na obozie żeglarskim i miło wspominam. Dlatego nie mogę się już doczekać. Tym samym następny wpis pewnie pojawi się po moim powrocie

  9. Wosq
    Jak wszystkim wiadomo do premiery zostało 6 dni, informacji o grze w necie jest cała masa i pewnie większość ma dość hype'u na drugiego Wieśka. Niemniej ja na akurat tę grę nie mogę się doczekać. DNF wisi mi i powiewa, ale W2 mieć po prostu muszę.
    Jedynkę dostałem w ramach CDProgramu i jest to jedna z cenniejszych gier w mojej kolekcji. Niby tylko premierowa ER a nie kolekcjonerka, ale mało która gra jest wydawana tak dobrze.
    Jako, że sejwy z 1 wcięło mi jakiś czas temu, postanowiłem sobie grę odświeżyć tuż przed premierą 2. W planach mam ukończenie jej do wtorku, maks piątku przyszłego tygodnia. Wiem, wiem takimi grami trzeba się delektować i tak robiłem za pierwszym razem. Jakby ktoś nie wiedział to we wtorek w hipermaketach TESCO Wiedźmin 2 będzie dostępny w cenie 79,99 zł a w następne dni 89,99 zl.
    Miałem poczekać na obniżki, ale ta cena jest dla mnie do zaakceptowania w tym jednym wypadku. Będzie to pierwsza gra zakupiona w dniu premiery. Jedynkę ukończyłem w niespełna 50 h, teraz chcialbym skrócić ten czas o połowę. Dziś raczej juz dotrę do Wyzimie i myślę, że te 25 h jest realne
    Trochę zapychacz-wpis mi wyszedł, następne bardziej rozbudowane pojawią się niebawem a jak dostanę wreszcie w swe łapki drugiego Wiedźmina, to nie omieszkam podzielić się wrażeniami tudzież skrobnąć jakąś reckę.


  10. Wosq
    po 150 h, czyli wrażenia

    Pierwotnie myślałem o recenzji, ale stwierdziłem, że napiszę o swoich kilku spostrzeżeniach odnośnie gry. Gra jest wciągająca, z ponad czasową oprawą i całkiem miodna. Jeśli chodzi o poziom trudności, to" easy to learn, hard to be master". Nad mechanizmami rozgrywki nie będę się zbytnio rozwodził, bo nie ma to sensu ze względu na całą mnogość rozmaitych recek.
    Produkcja potrafi mocno wciągnąć, ale całe pozytywne wrażenia z z zaciętych i emocjonujących rozgrywek potrafią zepsuć inni gracze.
    Najłatwiej zaobserwować to podczas rozgrywek na" normalu". Niestety gra jest pełna zasmarkanych, chamskich, prawdopodobnie nastoletnich chodzących ideałów i perfekcjonistów, którzy zbytnio na poważnie traktują tę grę. Ciężko mi zrozumieć, gdy ktoś wyzywa innych, gdy coś nie wyjdzie. Dotyczy to komentowania poczynań sojuszników i przeciwników.
    Takie osoby nie potrafią niestety pogodzić się ani z przegraną ani z tym, że nie zawsze wszystko układać się będzie po myśli. Nawet jak oni sami coś zawalą, to szukają winy w innych, sami o sobie pewnie myślą, że są pr0. Ponadto ludzie tacy, chyba traktują każdy mecz jak walkę na śmierć i życie... Dla mnie nie jest normalne i akceptowalne, gdy ktoś zachowuje się po prostu chamsko wyzywając wszystko i wszystkich. Jeśli mają jakieś kompleksy albo co gorsza są również tacy w "realu" to współczuję ich rodzinom i znajomym.
    Nie wiem, może mam pecha, ale rzadko na "randomach" trafiam na normalnych i kulturalnych graczy. Dla mnie to tylko gra i rozrywka, widocznie dla no lifów, to coś więcej, ale i tak takie coś jest dla mnie dziwne. Dlatego powoli tracę cierpliwość nie do gry a do innych graczy, bo, choć zdaję sobie sprawę, że nie zawsze wychodzi, to takie zachowanie skutecznie mnie zniechęca równie skutecznie jak leaverzy.
    Można takich raportować, ale mentalności i zachowania to zbytnio nie zmieni. Dlatego pomimo miodności raczej zrobię sobie dłuższą przerwę na rzecz produkcji single playerowych albo Team Fortress 2, gdzie gracze są bardziej przyjaźnie nastawieni a przynajmniej takie odnoszę wrażenie Z wiązku z tym ciężko polecić mi LoL innym, bo gra wymaga dużej cierpliwości do innych graczy i sporego samozaparcia.

    Żeby zakończyć pozytywnym akcentem TSP prowadzi z Lechem 1:0
  11. Wosq
    Mój brat prosił mnie niedawno o polecenie książek, które są obecnie popularne z różnych względów. Wiąże się to z tym, że temat pracy maturalnej ma oprzeć na tytułach spełniających to kryterium. Niewiele myśląc poleciłem i wypożyczyłem mu Wiedźmina A. Sapkowskiego a dokładniej "Ostatnie życzenie".
    Jakież było moje zdziwienie, gdy brat się wciągnął w lekturę i bardzo mu się spodobał wykreowany świat a zwłaszcza szczegółowe opisy. Nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie to, że mój młodszy brat zniechęcony lekturami szkolnymi nie sięgał po książki z własnej nie przymuszonej woli.
    Co ciekawe brat wczoraj zamiast kompa wybrał całodzienne czytanie książki. Dziś jest tak samo. Ten mały eksperyment udowodnił, że można połączyć przyjemne z pożytecznym i do grona czytelników zwerbować kolejną duszyczkę
    Sam czytam minimum 2 książki na miesiąc, choć to też bywa różnie. W tym roku ukończyłem:
    1. Przenajświętsza Rzeczpospolita, Jacek Piekara
    2. Renegat, Magdalena Kozak
    3. Nikt, Magdalena Kozak
    4. Głos bogów, Trudi Canavan
    5. Żmija, Andrzej Sapkowski
    6. Gamedec: zabaweczki, błyski, Marcin Przybyłek.
    A obecnie obok wspomnianego tomu opowiadań wypożyczyłem sobie
    1. Pamięć umarłych, Upiór południa, Maja Lidia Kossakowska
    2. Kosiarz, Terry Prachett
    3. Niech żyje Polska Hura!, Tom II, m.in Pilipiuk, Piekara, Wiśniewski itd.
    Skoro wpis jest tak pozytywny to na koniec pochwalę się, że wczoraj udało mi się obronić pracę dyplomową i zdobyć tytuł inżyniera.

  12. Wosq
    Sensacja, Niespodzianka od takich słów najczęściej zaczynają się newsy dotyczące meczu TSP vs Lech Poznań.
    Jeszcze zabawniejsze są komentarze pod nimi. W tym remisie nie ma sensacji. Nie było jej też, gdyby Lech przegrał, bo nie pokazał nic ciekawego. Z resztą sensacji nie było w sytuacji, gdy Wisła znalazła się za burtą. To była po prostu naturalna kolej rzeczy. Czemu?
    TSP to nie zespół złożony z gwiazdek-indywidualistów a solidnie grający kolektyw. A dokładniej kolektyw grający do końca. Do tego mają trenera, który to wszystko ładnie poukładał i ma nosa do zmian a kadra jest wyrównana. Lekceważenie rywala się mści. Przekonała się o tym Wisła i częściowo przekonał Lech. W rewanżu nie będą mieli wcale łatwiej, wręcz przeciwnie.
    Z resztą jak tak dalej pójdzie TSP w końcu awansuje do ekstraklasy i mam taką nadzieję, że chłopaki tam ostro namieszają. I wtedy też nie będzie niespodzianek
    Dzisiejszy remis cieszy, choć równie dobrze mógłby to być mecz wygrany. Jedynie szkoda, że przez ćwiczenia ze statystyki nie byłem w stanie pojechać na mecz, a okazja była niezła, bo 20 zł to nie był tak wielki wydatek
    Pozostaje oczekiwać na rewanż i mam nadzieję awans dalej. A kibicom przeciwników mogę życzyć jedynie, żeby piłkarze ich ulubionych drużyn nie lekceważylili rywali, zaoszczędzi im to srogich rozczarowań.


  13. Wosq
    Nie lada gratka dla wszystkich fanów serii Total War. Zarówno Napoleon jak i Empire to wydania GOTY zawierające wszystkie DLC. Zakupu można dokonać na Direct2Drive tutaj.
    Po wpisaniu kodu vatfree gry te można zakupić jeszcze taniej.


    Sam jako wielki fan serii nie mogłem przejść obok takiej okazji obojętnie i zakupiłem wspomniane tytuły. W tej chwili pozostaje mi oczekiwanie na pobranie odpowiednio 16 i 22 GB danych. Cyfrowa dystrybucja jest coraz bardziej opłacalna. Miłego grania.
    Update: Ubisoft też ma swoje promo:
    http://shop.ubi.com/store/ubiemea/pl_PL/pd...-Francisco.html
    http://shop.ubi.com/store/ubiemea/pl_PL/pd...411800/sac.true
    http://shop.ubi.com/store/ubiemea/pl_PL/pd...WX%C2%AE_2.html
    http://shop.ubi.com/store/ubiemea/pl_PL/pd...te_Edition.html

  14. Wosq
    Czym jest autoprezentacja?
    Definicji jest co najmniej kilka, ale nie będę tu ich przytaczał, bo w razie wątpliwości i potrzeby każdy sobie to "wygoogla".
    Dla mnie tzw. autoprezentacja to po prostu najzwyczajniejsze w świecie bycie sobą. Bez aktorstwa, zakładania masek i udawania kogoś innego. Ja szczerze nie potrafię udawać i nawet nie chcę i wiem, że nie umiałbym tak żyć. Owszem można odgrywać swoją rolę, "sprzedać się" w pozytywnym sensie, ale kłamstwo ma krótkie nóżki, dlatego najskuteczniejszym sposobem na autoprezentację jest bycie oryginalnym człowiekiem, czyli sobą. Mimo podobieństw każdy z nas jest inny. Tak wiem, to banał, truizm jak zwał tak zwał.
    Haczyk w tym wszystkim polega na tym by dostrzegać nie tylko swoje wady, ale również zalety. Bez przesadnej samokrytyki i samouwielbienia z drugiej strony.
    Następny krok, to umiejętne wykorzystanie wiedzy o sobie samym i swoich zdolnościach. Zupełnie nonsensowne są stwierdzenia, że" ja jestem bezwartościowym człowiekiem, nic nie potrafię itd". Trzeba wierzyć siebie i to wierzyć mocno. Jeżeli sam/sama siebie nie szanujesz i nie doceniasz, to nie oczekuj, że ktoś zrobi to za Ciebie.rtwi
    Wychodzę z prostego założenia, że żeby być kimś, trzeba być sobą. Tylko trzeba sobie pomóc. Przede wszystkim nie zamartwiać się na zapas, nie szukać dziury w całym. Ponadto postawić na rozwój. Praca nad sobą, choć ciężka, przynosi całkiem niezłe efekty, tylko trzeba chcieć.
    Wprawny socjolog/psycholog dość szybko rozszyfruje to, czy ktoś udaje i jaki jest faktycznie. W czasach, gdy takich ludzi zatrudnia się przy rekrutacji, to udawanie nie ma sensu. Ponadto taka osoba na podstawie krótkiej obserwacji sporo wywnioskuje o czyjejś przeszłości, dotychczasowych doświadczeniach itd.
    Zgadnijcie jaka część ciała zdradza to, czy ktoś jest autentyczny?
    Oczy?
    Kąciki ust?
    Dłonie?

    Nie. To brwi. Na ich zachowanie nie mamy wpływu
    Odpowiednia autoprezentacja przydaje się podczas rozmowy kwalifikacyjnej, ale trzeba podejść do tego z głową. Kurs z autoprezentacji, co najwyżej wskaże drogę i to na co zwracać uwagę, ale nie zmieni człowieka i nie uczyni mistrzem w autoprezentacji. Tego uczymy się przez całe życie. Mimo wszystko warto się m.in w taki sposób rozwijać, doszkalać itd.
    Bo warto wiedzieć co odpowiedzieć na pytanie potencjalnego pracodawcy o największą wadę. I zamiast palnąć lenistwo, odowiedzieć np: słabość do słodyczy.

  15. Wosq
    Do niedawna zasadniczą przeszkodą w zakupie konsoli był przede wszystkim brak miejsca na odpowiedni TV. Poprzedni działał całkiem nieźle, więc nie było potrzeby wymiany na lepszy model. W sobotę jednak domowy TV zepsuł się nieodwracalnie( spalony kineskop a dokładniej chyba lampa). Dlatego po gorączkowych poszukiwaniach w niedzielę następcą okazał się 42" LCD LG42LD650.

    Póki co podłączony jest do zwykłej kablówki, ale obraz o dziwo nie jest zły, choć nie jest to optymalne rozwiązanie. Pewnie za jakiś czas zmieni się dostawca telewizji, więc i problem się rozwiąże, ale nie chcąc czekać rozpocząłem testy z użyciem laptopa. Niestety mimo obecności złącza HDMI nie udało się wykorzystać TV jako ekranu. Przeniosłem więc domowy komp i podpiąłem. Odpaliłem Dirta 2 i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony jakością obrazu. Full HD 60 FPS w DX i wrażenia jeszcze lepsze niż na moim 23" ekranie.
    Targanie kompa z pokoju do pokoju jest jednak niewygodne, więc zacząłem się zastanawiać nad poszerzeniem horyzontów i zakupem konsoli. Z miejsca odrzuciłem X360 ( płatny gold, niezbyt interesujące nadchodzące exy). Postanwiłem więc zgłębić trochę swoją wiedzę na temat PS3. Pewnie będzie to slim, ale zanim zdobędę fundusze to jeszcze trochę czasu minie. Wtedy zamknę etap pt "PC only". Owszem dysponuję sprzętem o znacznie lepszych parametrach i oferującym obraz faktycznie w FULL HD, ale nie chcę być traktowany jak gracz gorszej kategorii. Drażni mnie olewanie tego rynku, coraz mniejsza liczba dem i coraz absurdalniejsze zabezpieczenia. Na pewno nie zrezygnuję z grania na PC, ale nie będę się już ograniczać do jednej platformy.
    Co mnie przekonuje do PS3?

    -brak opłat za granie w sieci
    -Blu Ray
    --PS3 Move daje radę, choć najbardziej użyteczny jest na spotkaniach ze znajomymi. Wątpię, czy w normalnych dużych produkcjach się to sprawdzi.
    Przede wszystkim konsola miałaby służyć do grania w różnej maści bijatyki, któych na PC bardzo mi brakuje. Poza tym ciekawią mnie tytuły takie jak RDR, Uncharted 1 i 2, Heavy Rain, God of War 3, Heavenly Sword, Little Big Planet 1 oraz 2. Interesuje mnie też jak wygląda konsolowa FIFA oraz NHL. Z nadchodzących tytułów zaciekawiły mnie Motorstorm Apocalypse i L.A Noire oraz bijatyki Mortal Kombat, Street Fighter X Tekken. Przede wszystkim PS3 służyłoby mi jako uzupełnienie PC, bo część ciekawych tytułów omija tę platformę. Na pewno na kompie nadal będę grać w FPS-y, strategie i tytuły multiplatfomowe. Skoro nie zmienię rynku, to muszę się jako gracz dostosować. Mam nadzieję, że starczy mi czasu na ogranie tego wszystkiego. A wojny platformowe niech w końcu umrą śmiercią naturalną
    Jeśli ktoś miałby jakieś porady, wskazówki, ciekawostki, informacje, które warto znać to będę za nie wdzięczny.


  16. Wosq
    Niedawno było sporo szumu wokół Bednarka i zaczęła się moda na reggae, w 2003 była moda na rap i teraz za sprawą MC Silka znów zaczyna się mówić o tej muzyce i to niekoniecznie w negatywnym sensie. Po kolei jednak. Wszystko zaczęło się od tego filmiku:

    Jakiś czas później nadeszła nieoczekiwana odpowiedź:

    Silk pokazał, że można to zrobić jeszcze szybciej i to w 2 językach. Do tego smaczki w stylu multitaskingu, plakatu SIn City na ścianie i takie tam. Nie wiem, czy to kwestia lokalnego patriotyzmu, pokazania, że Polak potrafi, czy motywacja ludzi była inna. Ważny jest efekt, czyli rosnąca popularność MC Silka. Wielu mówiło, że to fake, więc pojawił się dowód:

    Do tego 25% szybciej W dalszej części znajduje się wywiad z Danielem. Przeczuwam, że niedługo czeka nas Silkomania. Na koniec tego krótkiego wpisu zarzucę jeszcze linkiem do oficjalnej strony Silka:
    www.mcsilk.pl
    No i znajduje się tam motyw zaczerpnięty rodem z gier

  17. Wosq
    Rockstar Leeds zamieściło w sieci ogłoszenie, że poszukuje zdolnego programisty na PC. W tej chwili trwają spekulacje jaki to może być tytuł.
    Z tych interesujących są dwa: Red Dead Redemption i L.A Noire. Wiem, wiem to konsolowe exy, ale Rockstar ma z zwyczaju przenosić swoje największe hity na PC z dużym opóźnieniem, więc nie zdziwiłbym się, gdyby chodziło o ten właśnie tytuł.
    Mam tylko nadzieję, że jeśli info się potwierdzi to tym razem bardziej przyłożą się do konwersji. Co prawda GTA IV działa u mnie dość dobrze, ale nie każdy ma takie szczęście.


    przybywaj Dziki Zachodzie
    Kolejny tym razem dłuższy wpis pojawi się po ukończeniu recenzji laptopa Asus N53JN. Mam w planach stworzenie tekstu o tym, czy laptop nadaje się do grania, ale póki co jeszcze trochę testów przede mną.
  18. Wosq
    Przeglądając zapowiedzi gier na rok 2011 stwierdziłem, że potencjalnie interesuje mnie raptem tylko kilka tytułów. Spora część z nich to sequele, więc to zestawienie chciałbym zacząć od świeżych marek na rynku.
    Bulletstorm

    Polacy z PCF przy okazji Painkillera i późniejszej konwersji Gears of War pokazali, że mają do strzelanek smykałkę. Na szczęśćie nowe ich dzieło bliższe będzie Painkillerowi niż Gearsom. Ja tam lubię takie mało realistyczne i frenetyczne gry, w których najważniejsza jest przede wszystkim dobra zabawa. Swoje szare komórki wolę wysilać przy innych tytułach, dlatego traktuję nadchodzący tytuł PCF w kategoriach przyjemnego relaksatora i nie wymagam jakiejś większej głębi fabuły czy skomplikowanej rozgrywki.
    Rage

    Przede wszystkim jestem ciekaw tego tytułu ze względu na technologię, czyli silnik id Tech 5. Nowa marka od id Software może, aczkolwiek nie musi wpłynąć pozytywnie na rynek zdominowany przez sequele. Liczę, że gra pozytywnie mnie zaskoczy i będzie swoistym czarnym koniem.
    A teraz czas na sequele:
    Shift 2 Unleashed

    Pierwszy Shift był krokiem w dobrą stronę. Zamiast kolejnej miałkiej arcade'ówki dostaliśmy porządną ścigałkę. Moim skromnym zdaniem Shift to najlepsza część serii spośród tych ostatnich. Hot Puruit, który miał być niby powrotem do korzeni jest inny, ale odczuwalnie daje mniej frajdy i dla mnie jest średnio grywalny. Nie to co Shift, który stał się jedną z moich ulubionych gier wyścigowych. Jestem ciekaw jak oderwanie od marki NFS wpłynie na sprzedaż, ale pójście kierunkiem wyznaczonym przez Shifta to moim zdaniem bardzo dobry pomysł. Jedynie Dirt3 może zagrozić tej grze w walce o tytuł ścigałki roku.
    Shogun 2: Total War

    Total War to obok HoMM moja ulubiona seria. Przede wszystkim to całkiem udane połączenie turówki i strategii czasu rzeczywistego. W przeciwieństwie do obecnych trendów gry z tej serii zapewniają sporo liczbę godzin rozrywki i wieść o tym, że powstaje drugi Shogun bardzo mnie ucieszyła. Podobnie informacja o wymaganiach zalecanych. Cieszę się z tego, że będę mógł w to pograć na maksymalnych detalach. To właśnie ta seria jest jednym z powodów dla, których zamiast konsoli wybrałem inwestycję w mocnego kompa. Dodatkowa odległa Japonia bardzo mnie fascynuje. Wiem, że gra nie będzie rewolucją, ale nie przeszkadza mi to czekać niecierpliwie na premierę.
    Might and Magic: Heroes VI

    Herosy to Herosy. Przy trzeciej części spędziłem masę czasu. Wersja Complete, czyli wzbogacona o mod In the Wake of Gods to dla mnie swoiste arcydzieło. Piątka i dodatki do niej też są niezłe, ale to właśnie trójka jest moją ulubioną częścią. Na pewno VI będzie kolejną produkcją na długie godziny. Szczerze mówiąc wolę grać w takie rozbudowane produkcje niż przejść w tym czasie x mniejszych hitów, w których kampania trwa 5-6 godzin.
    Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

    Pierwsza część wciągnęła mnie na tyle mocno, że nie zwracałem uwagi na to, że nie gram przy maksymalnych detalach. Ważniejsza była grywalność i opowiadana historia. Obcowałem na szczęście z poprawioną Edycją Rozszerzoną. Wiedźmin pokazał, że Polacy są w stanie tworzyć również RPG na światowym poziomie i cenię ją sobie bardziej od wielu zachodnich produkcji. Przede wszystkim za klimat i dialogi wierne książkowemu pierwowzorowi. Ponadto to co goście z CDP Red wycisnęli ze stareńkiej Aurory nadal może się podobać. Wiedźmin 2 zapowiada się nieźle, choć niepokoi mnie trochę to jak twórcy rozwiążą kwestię walki. Mam nadzieję, że nie zrobią z tego slashera najeżonego QTE. O resztę elementów się nie martwię, bo wiem, że będzie to działać jak trzeba.
    Gdybym miał w tym roku zakupić tylko 3 gry to byłyby to:
    Might and Magic: Heroes VI
    Shogun 2: Total War
    Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
    Dzięki nim miałbym grania na cały 2011 rok. W sumie więcej gier mi do szczęścia nie potrzeba. Po cichu liczę, że gry, które miło mnie zaskoczą jak swego czasu: Batman: Arkham Asylum, Dead Space i Mirror's Edge.

  19. Wosq
    Tym razem postanowiłem zmierzyć się z trochę kontrowersyjnym tematem z pogranicza ekologii i ochrony środowiska.
    Jak zapewne wiecie GMO można rozwinąć jako Genetycznie Modyfikowane Organizmy. Idea jest ciekawa i słuszna, ale efekty.. No właśnie efekty ciężko przewidzieć.
    Kiedyś do uzyskiwania pożądanych cech u organizmów po prostu je krzyżowano. Proces był żmudny i czasochłonny. Dziś, gdy jesteśmy w stanie odczytać w miarę dobrze genom i dokonywać zmian na poziomie DNA, sprawa wydaje się prostsza, ale zarazem się mocno komplikuje. Z jednej strony możemy uzyskać organizmy odporne na szkodniki, szybciej rosnące, warzywa, czy owoce o odpowiednim rozmiarze, barwie, czy smaku. Z drugiej strony sprawa budzi duże wątpliwości moralne. Ulepszając różne organizmy możemy doprowadzić do wytępienia tudzież zastąpienia gatunków rodzimych i efekcie do zachwiania całymi ekosystemami.

    Skoro można uzyskać roślinę odporną na działanie owadów szkodników, to nietrudno się domyśleć, że takie organizmy łatwo mogą wyrwać się spod kontroli. Może to przynieść nieoczekiwane skutki.
    W tym miejscu wystarczy wspomnieć o roślinie zwnej Barszczem Sosnowskiego. Roślina, która pierwotnie nie uznawana była za groźną teraz jest gatunkiem inwazyjnym, którego dość ciężko się pozbyć. Do tego powoduje silne zmiany na skórze i rozprzestrzenia się względnie łatwo i szybko.
    Skoro nie radzimy sobie z takimi gatunkami, to czemu ludzie wzięli się za GMO?

    Częściową odpowiedź na to pytanie może przynieść środek o nazwie DDT. W skrócie bardzo skuteczny środek owadobójczy, który wydawał się niemal objawieniem. Zrezygnowano z jego stosowania, ponieważ był obarczony dość istotnymi wadami. Wpływał niekorzystnie nie tylko na owady, ale również na ptaki, czy ssaki. Owszem pozwalał na rozprawienie się z malarią, ale efekt jego stosowania nie jest neutralny dla środowiska.
    GMO- ma jedną poważną wadę. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć skutków jakie spowoduje uwalnianie takich organizmów do środowiska. Z resztą ok 99% dostępnej soji to dziś GMO. Ponadto w niektórych krajach UE po upływie kilku lat od wprowadzenia danego GMO nie jest konieczne informowanie o jego pochodzeniu i właściwościach. Uznaje się taki organizm na równi z naturalnym.

    GMO teoretycznie pozwoliłoby na wyeliminowanie środków ochrony roślin i owadobójczych. Ponadto środowisko nie byłoby tak obciążone. Owszem cel jest szczytny, bo większość naszej żywności jest po prostu skażona chemikaliami a zdrowa, naturalna żywność kosztuje sporo.
    GMO mogłoby rozwiązać problem głodu na świecie, jednak nawet tzw. złoty ryż, który w teorii jest bardzo dobrą i tanią żywnością nie spełnił pokładanych w nich oczekiwań.

    Niestety GMO może być mieczem obosiecznym, jeśli naukowcy wytworzą organizmy, których nie będziemy w stanie okiełznać.
    Na końcu pozostaje sprawa najważniejsza, czyli moralność i etyka. Dziś człowiek testuje pewne rozwiązania głównie na roślinach, ale za jakiś czas może zacząć grzebać we własnych genach i ulepszać sam siebie. Moglibyśmy uodpornić się na choroby, czy zapewnić sobie długowieczność. Za proces straszenia odpowiada skracanie się telomerów i problem jedynie w tym, który konkretnie gen za to odpowiada.
    Podstawowe pytanie brzmi: czy mamy do tego prawo? Czy możemy "bawić się" w Boga?
    GMO to temat rzeka i zarazem dobry temat do dyskusji. Zapraszam do przedstawienia swojego stanowiska oraz przemyśleń w komentarzach.
  20. Wosq
    Polskie tłumaczenia, czy to w grach czy to w filmach bywają problematyczne. Wszystko zależy od rodzaju polonizacji.
    W przypadku pełnej( nie tylko tekst, ale i dubbing) polonizacji, wypada ona często gorzej od oryginału. Wiąże się to z tym, że zarówno tłumacze jak i później aktorzy nie znają dokładnego kontekstu a w przypadku tych ostatnich nawet nie wiedzą zbytnio komu użyczają swego głosu. W przypadku kinowych animacji zdarzają się kapitalne dubbingi, ale z grami jest niestety gorzej.
    Aktorzy często nie są dobrani do swej roli, lub swoje kwestie odgrywają na jedno kopyto i bez emocji. Dodajmy do tego, że polskie głosy często brzmią sztucznie i nie pasują do postaci. Z resztą ekipa lokalizująca bardzo rzadko ma do czynienia z samą produkcją, co wynika z różnych zawiłości prawno-licencyjnych.
    Dlatego moim skromnym zdaniem w grach pełne polonizacje powinny być stosowane rzadko albo wcale.
    Mimo to chciałbym wyróżnić kilka dobrze zrobionych pełnych lokalizacji:
    Wiedźmin- to no cóż nie mogło być inaczej. Do gry opartej na twórczości AS-a anigielskie speeche nijak by pasowały Jest to jeden z niewielu przypadków, gdzie polskie głosy zostały dobrane naprawdę dobrze.

    Gothic 1-2. Bezimienny, czyli Jacek Mikołajczak i wszystko jasne, choć do pozostałych głosów też zbytnio nie można się przyczepić.

    Stalker: Clear Sky- podobnie jak w Cieniu Czarnobyla na oryginalne głosy nałożono głos Mirosława Utty i był to bardzo dobry pomysł, bo całość brzmi kapitalnie.

    Polonizacje kinowe, czyli same podpisy.
    W takiej formie lokalizacje są moim skromnym zdaniem bardziej przystępne. Owszem zdarzają się w nich sporadycznie różne "kfiatki", ale przynajmniej taka lokalizacja nie odrzuca na starcie źle dobranymi głosami.
    Czasem zdarza się, że mamy wybór odnośnie lokalizacji, tyle, że jest to odpowiednio kosztowne.
    Z jednej strony polonizacje opóźniają premiery gry, z drugiej ograniczają rynek do danego kraju/regionu i dzięki temu możemy nabywać gry w niższej cenie( przynajmniej na PC).
    Niestety z polonizacjami wiąże się też pewien minus związany z patchami i kompatybilnością. Są takie przypadki, że na naszą wersję patcha trzeba czekać sporo czasu. Dodajmy do tego niemożność zainstalowania niektórych modów lub DLC( osobiście są mi one obojętne) i okazuje się, że lepiej byłoby zainwestować w wersję nielokalizowaną.
    Niestety takie wydania u nas kosztowałyby sporo więcej. Na szczęście nie trzeba ograniczać się nie tylko do naszego kraju, ale również tylko do pudełkowych wydań. Wersje cyfrowe często kosztują sporo mniej niż pudełkowe odpowiedniki u nas i pozwalają albo na wybór języka albo mają angielskie napisy, co mi osobiście wystarcza do tego by cieszyć się grą.
    Zdaję sobie sprawę, że są osoby dla których granie w niezlokalizowaną wersja może być problematyczne. Kiedyś nie było tak dobrze i ludzie grali ze słownikami w zanadrzu. Teraz szczerze mówiąc rynek rozpieścił graczy dla których PL-ka to wymóg. Ba nawet często piraci nie sięgają już po inne wersje
    Na szczęście Polska to nie Niemcy, gdzie dubbinguje się wszystko i często mamy wybór odnośnie lokalizacji. Tym optymistycznym akcentem zakończę ten wpis.
  21. Wosq
    Pewien znajomy podrzucił na forum takie małe porównanie. Skoro jeden obraz wart jest więcej niż milion słów to w tym miejscu zamilknę..
    Kliknij tutaj
    ... na chwilę. Wszyscy jesteśmy graczami, to nie ulega wątpliwości. Jednak do tej pory to brać konsolowa ciągle podnosiła kwestię exclusivów. W tym miejscu współczuję posiadaczom X360, bo M$ ma dla Was całe 2 hity i 1 nową markę To nawet posiadacze Wii mają się lepiej.
    Ten jeden obrazek napełnił moje serducho pewną satysfakcją i dał nadzieję, bo nie jest z tym PC-tem wcale źle. Oj nie.
    Gdybym miał wybrać którąś z konsol ze względu na nadchodzące exy, to...
    .. nie kupiłbym żadnej.
    PC-towa oferta dla mnie prezentuje się lepiej a i tytułów multiplatformowych jest na dokładkę całkiem sporo.
    Ostatnio uświadomiłem sobie, że mój ukochany nowy PieCyk ma już 9 miesięcy. Ba nawet nie musiałem jeszcze O/C robić, bo gry działają bezproblemowo ( Nawet GTA IV, które ma niby skopany port).
    Ciekawe to czasy nastały. Jest w co grać. Jest na czym grać i jest póki co czas by grać. Dlatego tym optymistycznym akcentem zakończę ten wpis.
  22. Wosq
    Poniedziałek, 3 stycznia. Pomimo nie sprzyjającej aury( śnieg, niska temperatura, mocny wiatr) wybrałem się po nowy towar, bo głód był silniejszy.
    Zdaję sobie sprawę, że czytanie w dzisiejszych czasach jest niemodne, ale mam to w głębokim poważaniu. Podobnie jak ludzi, którzy dziwnie gapili się w autobusie po wyciągnięciu książki z plecaka. Opis był zbyt zachęcający, by marnować czas podróży do domu na bezproduktywne gapienie się przez okno.
    Czym jest to dzieło? To w pewnym sensie political fiction i historia alternatywna bazująca na tym co było i dzieje się w naszym kraju a perspektywa nie jest jednoznacznie pozytywna czy negatywna. Jest po prostu szara. Szara jak nasza współczesna historia.
    Nie ma w niej prawdziwych postaci, choć można znaleźć pewne podobieństwa do istniejących. Ważne, że Polska przedmurze chrześcijaństwa i jedyna nadzieja Watykanu ma szansę na lepszą przyszłość i wyrwanie się z 3 ligi i awans do tych najbogatszych. Przynajmniej tak jest w tej książce.
    A dlaczego? Bo na Suwałkach odkryto złoża.. ropy. W czasach, gdy szejkowie są już byłą potęgą a byłą Rosją rządzi mafia, nowe źródło ropy jest szansą dla nas i zagrożeniem dla porozumienia naftowego zawyżającego ceny. Dlatego tak bardzo Japończycy i Teksańczycy( nie ma już USA, jest Republika Teksańska) zabiegają o względy Przenajświętszej RP.
    W kraju toczonym przez raka układów i cwaniactwa trwa wyścig i rywalizacja między tymi, co chcą tylko jak najbardziej się wzbogacić i sprzedać to co jeszcze zostało a tymi, którym zależy na tym, by Przenajświętsza RP pokazała mocarstwom, że muszą się z nią liczyć.
    A jakim to krajem jest alternatywna Polska? Krajem rządzonym przez prymasa-ateistę i "krzyżaków" czyli jego kościelnych przydupasów. W kraju, gdzie największą siłą są katoliccy fanatycy, w szeregach kościelnych nikt już nie wierzy w Boga.
    A sytuacja na świecie też nie jest zachwycająca, bo np. Francja została zamieniona w kraj islamski a Notre Dame zamieniono w meczet, wysadzony przez Teksańczyków.
    A Bóg? O tym gdzie jest i co robi też można się dowiedzieć, aczkolwiek nie chciałbym uprzedzać faktów i psuć niespodzianki.
    Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Napisana jest językiem dość dosadnym, ale jak sam autor mówi trudno, by tamtejsza elita przemawiała inaczej, bardziej elegancko, bo to do nich nie pasuje i już.
    Okładka też jest ciekawa. Odrąbana głowa orła z domalowaną koroną a tytuł napisany czcionką nawiązująca do Solidarności.
    Warto zapoznać się z tym dziełem, bo nawiązuje do spraw ważnych dla nas jako narodu a alternatywna historia jest tu częściowo przykrywką dla rozważań na tematy różne. Książka zawiera dość celne opisy i ocenę tego co się u nas działo i dzieje w tym momencie. Jak powiedział sam autor""(...) to nie jest powieść, która pokazuje, że nie ma już żadnej nadziei. Nadzieja jest, tylko trzeba sobie na nią zapracować"
    Ocena 8+/10

  23. Wosq
    I rośnie.
    Niestety bardzo powoli, bo steamowe wyprzedaże oprócz mega okazji powodują mega zamulenie serwerów. Z tego powodu bardzo mi smutno :(
    Najwcześniej w GTA IV zagram dopiero jutro( 4 h ściągania podstawki + szkoda mówić ile epizodów... Ja chcę szybszego neta. Buu.. I szybszych serwerów, bo transfer strasznie niestabilny jest. Tym samym do czasu pobrania GTA IV Complete, Team Fortress 2 z oczywistych względów idzie w odstawkę.
    Tak wiem mało kogo to obchodzi.

    Na szczęście na pociechę jest Dirt 2 oraz xx innych nie mniej fajnych gier. No i książki: Brisingr Paoliniego, Przenajświętsza RP Jacka Piekary oraz Renegat + Nikt Magdaleny Kozak. Jest więc, w co pograć i poczytać

  24. Wosq
    W tym roku były skromne, bo dziś dzięki uprzejmości jednego znajomego zakupiłem przegapiony tytuł, który w pewnych kręgach jest już legendą, mitem, uber hitem jak zwał tak zwał.
    Polowałem na niego w okazyjnej cenie, bo pudełkowa wersja odstraszała ceną. Ta gra a raczej gry, bo to epicki pakiecik jest, wyszły od speców z Rockstara.

    Tak, stałem się dziś szczęśliwym posiadaczem GTA IV Complete.
    Teraz niech to draństwo się ściągnie( 32 GB) i będę mógł skonfrontować swoje wrażenia z tymi peanami, które można znaleźć niemal wszędzie

  25. Wosq
    Dawno temu, bo w roku 1990 Jon van Canegham stworzył produkcję, która odmieniła w pewnym sensie oblicze gier i stała się jednym z filarów gatunku znanego jako turowe strategie. Jakiś czas później schedę po KB przejęło New World Computing, które dało światu lubiane wszem i wobec Heroes of Might and Magic. Sielanka trwała aż do 4 części kiedy to wprowadzono co najmniej kilka dziwnych zmian w mechanice. Fani nie przyjęli tego zbyt ciepło. Dopiero 5 część stworzona już przez Rosjan z Nival Interactive przywróciła HoMM na właściwe miejsce. HoMM V nie zrewolucjonizowało gatunku, ale było i nadal jest solidną rozgrywką na długie godziny, zwłaszcza w multi i trybie Hot Seat.

    W 2008 nieznane nikomu Katauri Interactove postanowiło zdobyć tron okupowany przez popularne Hirosy. Mogę śmiało powiedzieć, że ta odważna próba powiodła się w 100%.
    Nowe King's Bounty zapewniło mi 143 godziny godziwej rozgrywki. Ukończyłem je dopiero po 3 podejściach. Gdyby nie problemy techniczne miałbym go skończonego juz dwa razy. Jako fan Herosów i turówek różnej maści nie żałuję zakupu tej gry(30 zł) i poświęconego jej czasu. W zasadzie czas przy niej spędzony, to była bardzo dobra jak dla mnie rozgrywka. Imo godny spadkobierca i zarazem protoplasta tradycji serii HoMM i KB.
    Podobały mi się przede wszystki walki w turach. Nie męczyły i dawały wiele satysfakcji. Do tego odbywały się na heksach, co dawało sporo możliwości. Swobodne przemierzenia świata w czasie rzeczywistym to bardzo dobra nowalijka.

    Do gustu przypadłu mi również lokacje, rozwój postaci, czary, jednostki oraz oprawa audiowizualna. Gdyby nie problemy ze sterownikami w wersji Legendy z CDA nie miałbym się do czego doczepić od strony technicznej. Gra wciąga równie mocno co HoMM i nieraz kończyłem grać późno w nocy, by od rana znowu ruszyć w bój. Gra może wydawać się dość monotonna a rozwój postaci dość mozolny, ale warto poświęcić grze trochę czasu. Rzekłbym, że im więcej jej się ofiaruje, tym więcej można z niej wyciągnąć.
    Fabuła nie zaskakuje i nie porywa, ale też nie przeszkadza. Ot typowy standard w grach tego typu. Zadań jest to od groma, choć ze względu na system dobowy promowane odpowiednią pozycją w rankingu jest przejście gry w jak najkrótszym czasie, jednocześnie "maksując" postać ile się da.
    Optymalizacja jest bardzo dobra. Na 5 letnim sprzęcie śmigało aż miło a na obecnym 60 klatek non stop, bez spadków i zawieszek. Muzyka bardzo klimatyczna a oprawa baśniowa szybko się nie zestrarzej. 3 zróżnicowane postacie sprawiają, że każdy może doposować rozgrywkę pod swoje preferencje. To samo z poziomami trudności. Niektóre walki z bossami za 1 razem męczyły, ale jak znalazłem na nie sposób i dopakowałem postać, to kończyły się później raz dwa.

    Po tylu godzinach znam grę niemal na wylot, jednak nie dawno wróciłem do niej ponownie. Mój dotychczasowy uber mag równie dobrze radził sobie z walką i czarami. Wyszedł mi po prostu koks totalny. Ukończyłem jakieś 90% wszystkich zadań i rozegrałem ponad 400 walk. Aktualnie grywam jako wojownik i mam zamiar rozegrać co najmniej kilka epickich bitew z udziałem tysięcy jednostek
    Moim skromnym zdaniem Legenda jest lepsza od 5 części HoMM i stawiam ją na równi z genialną HoMM III.
    Brakuje mi jedynie trybu multiplayer.
    Ten bardzo miodny i przyjemny miks turówki i RPG polecam go w zasadzie każdemu, nie tylko fanom HoMM.
    Plusy
    +miodność rozgrywki
    +oprawa audio-video
    +optymalizacja
    +klimat
    +swobodne przemierzanie świata
    +design jednostek i bossów
    +czary
    +drzewka rozwoju z ciekawymi umiejętnościami
    Minusy
    - pod koniec gra nieco jest przeciągana
    -latanie w jednego końca mapy na drugi w związku z questami
    -powolne platformy
    -brak multiplayera
    Ocena końcowa
    9+/10
×
×
  • Utwórz nowe...