PL, czyli polonizacje
Polskie tłumaczenia, czy to w grach czy to w filmach bywają problematyczne. Wszystko zależy od rodzaju polonizacji.
W przypadku pełnej( nie tylko tekst, ale i dubbing) polonizacji, wypada ona często gorzej od oryginału. Wiąże się to z tym, że zarówno tłumacze jak i później aktorzy nie znają dokładnego kontekstu a w przypadku tych ostatnich nawet nie wiedzą zbytnio komu użyczają swego głosu. W przypadku kinowych animacji zdarzają się kapitalne dubbingi, ale z grami jest niestety gorzej.
Aktorzy często nie są dobrani do swej roli, lub swoje kwestie odgrywają na jedno kopyto i bez emocji. Dodajmy do tego, że polskie głosy często brzmią sztucznie i nie pasują do postaci. Z resztą ekipa lokalizująca bardzo rzadko ma do czynienia z samą produkcją, co wynika z różnych zawiłości prawno-licencyjnych.
Dlatego moim skromnym zdaniem w grach pełne polonizacje powinny być stosowane rzadko albo wcale.
Mimo to chciałbym wyróżnić kilka dobrze zrobionych pełnych lokalizacji:
Wiedźmin- to no cóż nie mogło być inaczej. Do gry opartej na twórczości AS-a anigielskie speeche nijak by pasowały Jest to jeden z niewielu przypadków, gdzie polskie głosy zostały dobrane naprawdę dobrze.
Gothic 1-2. Bezimienny, czyli Jacek Mikołajczak i wszystko jasne, choć do pozostałych głosów też zbytnio nie można się przyczepić.
Stalker: Clear Sky- podobnie jak w Cieniu Czarnobyla na oryginalne głosy nałożono głos Mirosława Utty i był to bardzo dobry pomysł, bo całość brzmi kapitalnie.
Polonizacje kinowe, czyli same podpisy.
W takiej formie lokalizacje są moim skromnym zdaniem bardziej przystępne. Owszem zdarzają się w nich sporadycznie różne "kfiatki", ale przynajmniej taka lokalizacja nie odrzuca na starcie źle dobranymi głosami.
Czasem zdarza się, że mamy wybór odnośnie lokalizacji, tyle, że jest to odpowiednio kosztowne.
Z jednej strony polonizacje opóźniają premiery gry, z drugiej ograniczają rynek do danego kraju/regionu i dzięki temu możemy nabywać gry w niższej cenie( przynajmniej na PC).
Niestety z polonizacjami wiąże się też pewien minus związany z patchami i kompatybilnością. Są takie przypadki, że na naszą wersję patcha trzeba czekać sporo czasu. Dodajmy do tego niemożność zainstalowania niektórych modów lub DLC( osobiście są mi one obojętne) i okazuje się, że lepiej byłoby zainwestować w wersję nielokalizowaną.
Niestety takie wydania u nas kosztowałyby sporo więcej. Na szczęście nie trzeba ograniczać się nie tylko do naszego kraju, ale również tylko do pudełkowych wydań. Wersje cyfrowe często kosztują sporo mniej niż pudełkowe odpowiedniki u nas i pozwalają albo na wybór języka albo mają angielskie napisy, co mi osobiście wystarcza do tego by cieszyć się grą.
Zdaję sobie sprawę, że są osoby dla których granie w niezlokalizowaną wersja może być problematyczne. Kiedyś nie było tak dobrze i ludzie grali ze słownikami w zanadrzu. Teraz szczerze mówiąc rynek rozpieścił graczy dla których PL-ka to wymóg. Ba nawet często piraci nie sięgają już po inne wersje
Na szczęście Polska to nie Niemcy, gdzie dubbinguje się wszystko i często mamy wybór odnośnie lokalizacji. Tym optymistycznym akcentem zakończę ten wpis.
10 Comments
Recommended Comments