Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Forumowicze o Sobie IX

Polecane posty

Powiedz jej to. Powiedz+ że uważasz ją za świetną dziewczynę, że lubisz spędzać z nią czas i że fajnie byłoby pójść razem kiedyś do kina.

Jeśli się ucieszy: Gratuluję. Masz dobrą kumpelę. Jeśli nie, cóż.

O innych przypadkach nie powiem, bo nie. Nie chcę Cię zrażać...

Zawsze można subtelniej ;) Zaczekać, aż zrobi coś, co się w niej lubi (np. powie coś prosto z mostu itd) i powiedzieć jej 'i za to właśnie cię lubię' :) Poza tym - pierwszy raz słyszę, żeby komuś ot, tak mówić, że się go lubi ;) Przyjaźń dla mnie zwykle wynika sama z siebie.

Mniejsza z tym, w każdym razie w przeciągu ostatniego roku moją główną odpowiedzią na "jak leci" jest "jestem spiąąąąąący". Sen to zdrowie i jest fajny
Ale jeszcze fajniejsza jest kawa z czekoladą wzięta w jakimś sympatycznym baniaczku na męczący dzień na uczelni... Chociaż to też nie jest tak fajne, jak panowie z wielkimi, kilku-kilkunastolitrowymi baniakami kawy częstujący w ramach promocji za darmo pod instytutem :D

Ciężkie jest życie metala w miesiącach letnich.
Dlatego opłaca się też być dark hippie :P Albo przynajmniej wesołą gotką w białych ciuchach z koronką :D

A co do sklepów w Wawie - Rockmetalshop. Oni wyślą wszędzie \m/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robienie własnych koszulek? Fajny pomysł

Ba! A myślisz, że jaką noszę koszulkę? Z własnym avatkiem :D Jedna juz robiłem i drugą tez muszę sobie zrobić ;) Ogólnie zachęcam Was do takich rzeczy - jak narzekamy, że nie ma w sklepach fajnych rzeczy to czemu mamy nie robić samemu koszulek? ;)

Może dziwne pytanko, ale lubicie owocki z puszki? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niziołka, dark hippie? Huh? O wesołych gotach słyszałam, ale o tym pierwszym nie.

Poza tym, sen... Mi też jakoś ostatnio strasznie się chce spać, ale jestem wrażliwa bardzo na przeróżne zmiany ciśnienia. A spać kocham. Sen to rzecz święta i bardzo przyjemna. ^^

Na koncertach jest zawsze piekielnie drogo. 100 złotych za koszulkę? What the hell? Chociaż często mają tam naprawdę, naprawdę fajne ^^.

MAGnet, czemu pokolorowałeś mi nicka? I to tak dziwnie czut?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dziwne pytanko, ale lubicie owocki z puszki?
No dobrze, może FoS służy do rozmów różnych o [prawie] wszystkim, ale to już wybitnie nadaje się do innego działu. Marsz do Kuchni! :P

Niziołka, dark hippie? Huh? O wesołych gotach słyszałam, ale o tym pierwszym nie.
Powtarzać się nie będę, pisałam pod koniec poprzedniego FoSu :P Aczkolwiek przyznam, że tak jak Wesołych Gotów jest już trochę, jeszcze nie udało mi się znaleźć drugiego Dark Hippie, człowieka-chwasta ._.

A z ciekawości, zupełnie abstrahując od tematu - co się pojawi, gdy wrzuci się na NK imię i nazwisko laski Patisona ze 'Zmierzchu'? 72 strony kont! xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam Kinga non-stop widzę na niemal wszystkich regałach

Ha! Pewnego dnia, (a konkretniej 11 grudnia:P) dostałem 2 książki Kinga w przeciągu paru...godzin.

Jedną od nauczycielki na Mikołajki, a drugą od kuzynki na urodziny. Jedną przeczytałem (Rąsie Mistrza), drugą (Bezsenność) zaliczyłem tylko w połowie, ale czeka już na dogrywkę ;)

Zawsze można subtelniej

Okay, przyznaję. Jestem mało subtelny :D

Ale tak na poważnie. Co kto lubi, kto jak woli. Jeden woli czekać, a drugi walnie prosto z mostu. A osobiście muszę przyznać, że papla ze mnie i przy okazji dość szczery chłopak, więc ja wolałbym powiedzieć od razu to, co myślę ;)

Dracia

MAGnet, czemu pokolorowałeś mi nicka?

Co zrobił!!? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z dziewczynami, tzn. Jak mam powiedzieć jednej dziewczynie, że ją lubię tzn. Nie chodzi tu o miłość a o koleżeństwo zwykle. :) Jestem nieśmiały można rzec. :P

A po cóż coś mówić? czasem wystarczy szeroki uśmiech, a tak naprawdę nie trzeba nic konkretnego robić, żeby się przyjaźnić / kolegować itd. Tekst w stylu "ej, wiesz, lubię cię!" wydaje mi się co najmniej zbędny, a nawet nie na miejscu.

1) Dracia to Ty z Warszawy? Kurde może moglibyśmy się spotkać?:3

Nie wieeeeeeem...

A Kolumb to Amerykę odkrył, wiecie? ;P *wiedział to już od dawna, bo czytał FoS. I nie, nie chodzi o Amerykę...*

FA to nie serwis randkowy. No dobra, to był żart. :rolleyes: *ucieka przed rozwścieczonym tłumem*

Spriggs, just spit it out. Zawsze jest dużo lepiej, ja powiesz. Duszenie różnych rzeczy w sobie źle robi ^^. Co masz do zaryzykowania? Niewiele! A do zyskania wszystko!

Weź na poprawkę Draciu fakt, że owszem - to co piszesz jest całkowitą prawdą - jednak jest jeszcze coś: czasem człowiek powie coś, czego potem baardzo żałuje, czasem może to mu popsuć życiowe plany. Z doświadczenia wiem, że lepiej czasem nic nie mówić. A może po prostu trzeba wiedzieć, jak coś powiedzieć, żeby nie najeść się wstydu (to taki przykład).

Robienie własnych koszulek? Fajny pomysł

Pod warunkiem, że nadruk jest wysokiej jakości - niektóre z allegro są tak fatalne, że po 3-4 praniach wyglądają jakby miały 2 lata.

<CIACH>

Czy ja niewyraźnie piszę? Kolejne ignorowanie prośby o przeniesienie dyskusji o jedzeniu do tematu Kuchnia i poważnie zacznę się zastanawiać nad ostem - NZK

Ups... nie zauważyłem tego wcześniej, bo na moim muzealnym sprzęcie nawet strony przewijają się z opóźnieniem. As you wish.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasem T-Shirty (ta moja z Cthulhu For President wymiata)

Z czymś takim? Fajna rzecz.

Ja jestem przeciwnikiem kupowania drogich ubrań czy obuwia.

Co do ciuchów, to się zgadzam, z obuwiem jest gorzej. Buty za 30 zł rozwalam w przeciągu miesiąca, a wybitnie nie lubię kupować obuwia, więc raczej kupuję coś wytrzymalszego i niestety zarazem droższego :/, ale za to robię to rzadziej.

Empik ma swoje plusy i minusy, niestety chodzę tam tylko wtedy, gdy muszę, a i wtedy staram się iść prosto do z góry obranego działu, bo moja silna wola jest dosyć słaba. Natomiast z Empikami jest związany jeden ciekawy motyw, a mianowicie często nie opłaca się kupować przedmiotów w samym Empiku, jako salonie, ale coś sobie upatrzyć i potem to kupić przez internet wybierając odbiór w salonie. Jako, że w takim przypadku ludzie w Empiku biorą towar z półki, to nie trzeba długo czekać na realizację zamówienia, a zazwyczaj jest sporo taniej. Wada jest taka, że trzeba się wybrać do Empiku jeden raz więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dziwne pytanko, ale lubicie owocki z puszki? :P

Uśmiechnąłem się, czytając to pytanie, bo właśnie zajadam brzoskwinie z puszki :D. Ale ponieważ Wesoła Gotka a.k.a. dark hippie zabroniła rozmów na ten temat, więc tylko o tym wspomnę ;).

Sevard --> To dobry myk, można tak nieraz zaoszczędzić parę złotych. Pracowałem kilka miesięcy w Empiku i zdarzało się, że nieopatrznie pokazałem ludziom niższą cenę na empik.com (bo na przykład chciałem im pokazać okładkę, żeby mieć pewność, że im chodzi o tę książkę) i wtedy oni odwracali się na pięcie i wychodzili z salonu. Pewnie do domu, aby tam zamówić taniej :). Sam mam Empik pod domem (dlatego tam pracowałem - 3 minuty spacerkiem, 1 sprintem jak zaspałem) i zawsze, jak czegoś potrzebuję, to znajduję to właśnie tam. Brzmi to jak kryptoreklama, ale już tam od lat nie pracuje, więc nikt mi za taką reklamę nie płaci :P. A faktem jest, że z reguły wszystko mają, a jak nie, to mogą zamówić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marsz do Kuchni!

To jest taki dział jak Kuchnia?! :huh:

A Kolumb to Amerykę odkrył, wiecie? ;P *wiedział to już od dawna, bo czytał FoS. I nie, nie chodzi o Amerykę...*

FA to nie serwis randkowy. No dobra, to był żart. rolleyes.gif *ucieka przed rozwścieczonym tłumem*

Nie musisz uciekać, bo i tak Cie złapię, wypatroszę i nakarmię Tobą ... mniejsza, ale jak dorwę to popamiętasz mnie! :laugh: Przeca wiem, że to nie serwis randkowy to po pierwsze, a po drugie to nie rozumiem tego, że gdy pytasz/rozmawiasz z osoba drugiej płci o jakimkolwiek temacie to reszta "widzów" musi włączać sobie lampkę w głowie z napisem "podrywacz/żigolak" - to jest lekko chore...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż nic nie przebije koszulki lub innego czegoś kupionego na koncercie

Jasna sprawa, rzadko człowiek ma okazję do kupna itemu związanego z ulubionym zespołem 30x drożej!

W kwestii okazania swych uczuć względem dziewoi, która zalotów naszych dostrzec nie pragnie - nic lepszego od kupienia jej soczystego kebaba dotąd nie wymyślono, serio! Ja stosuję taką metodę zawsze ilekroć ochota mi przyjdzie na powiększenie grona wielbicielek i, tego, niezłą mamy dziś pogodę, c'nie?

Jeszcze ktoś coś wspominał o spaniu* - u mnie już od dawna wygląda to tak, że zasypiam mniej więcej o 1-2 (choć 4 i 5 się zdarzają), a wstaję w zależności od potrzeb i wymagań świata, czyli nie wcześniej niż o 7, a jak się da, to dziwnym nie jest, że przeciągam moment opuszczenia łózia do granic możliwości. Ale snu ogólnie wiele mi nie trza, co już się parę razy przydało, acz 3 dób bez spania pod rząd - poza krejzolami typu Ravcio lub Argle - nie polecam sprawdzać osobiście, nie pytajcie czemu. 8)

I jeszcze coś było o wkasztanianiu się do Empiaczy albo innych, co jest złem, bo od razu by się chciało tam kupić cały regał albo w ogóle wszystko (łącznie z bufecikiem i atrakcyjnymi pracowniczkami), a tu się nie da. Dlatego jak już coś tam zakupuję, to wpadam w odpowiedni dział, łapię knigę i sru do kasy, aczkolwiek i szlajać mi się od czasu do czasu zdarza, pewnie ze względu na klymat (choć atrakcyjne pracowniczki też chyba mają tu coś do powiedzenia).

* Ktoś ambitny powinien kiedyś (może z okazji X edycji FoS?) zrobić jakieś podsumowanie i zliczyć, ile razy dany temat był powtarzany, a wyniki przedstawić w schludnej tabelce. Osobistym mym faworytem jest oczywiście pogoda, wyprzedzająca minimalnie batoniki. =D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spriggs, just spit it out. Zawsze jest dużo lepiej, ja powiesz. Duszenie różnych rzeczy w sobie źle robi ^^. Co masz do zaryzykowania? Niewiele! A do zyskania wszystko!

No ale wiecie, mnie nie chodzi oto, żeby wykorzystać dziewczynę do no wiecie co mam na myśli jak nie to powiem w skrócie. To o czym myślą faceci w moim wieku. Chcę po prostu się zaprzyjaźnić bo wierzę w przyjaźń damsko - męską. :) A poza tym, w domu miałem jednego brata, który wykorzystywał dziewczyny do seksu i nie chciałbym tego samego robić. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, Spriggs, ja wcale nic nie insynuowałam. Do zyskania masz przezwyciężenie własnej nieśmiałości i przyjaciółkę, jak wszystko dobrze pójdzie ^^. A wierz mi, to wielkie skarby ^^.

...Muszę przyznać, że rady innych też są w pewien sposób dobre. Sam zdecyduj, co masz zamiar zrobić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Spriggs. Dżizas! Człowieku! Nawet jak nie chodzi o "to" a o zwyczajną przyjaźń to i z pustego Salomon nie naleje :D Poza tym ja ciebie totalnie nierozumiem - masz opory, żeby powiedzieć coś płci przeciwnej, ale już obaw przed wyjawieniem jaki twój brat był zgrai "Internetowych dzikusów" :P (taki marny dowcip, pardon jeśli ktoś poczuł się urażony) czy tam geeków, którzy zapodają dowcipy w systemie zero-jedynkowym, ale przede wszystkim kompletnie OBCYCH ludzi, których nie znasz nawet z prawdziwego imienia i nazwiska ;) Chwyć bryka za rogi - dziewczyna sama nie domyśli się, że ktoś ją lubi jak koleżankę albo przyjaciółkę. Po prostu odkryłem właśnie paradoks tysiąclecia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Black no wiesz, jestem dziwny. :P

Dobra, lepiej chyba zakończyć ten temat, bo poleje się krew chyba ? ;)

To ja zacznę nowy temat, już nie z dziewczynami związany.

Znacie jakieś imprezy gdzie puszczają muzykę techno ? Coś w stylu manieczek lub coś ? Jak tak to gdzie się odbywa taka impreza co roku ? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znacie jakieś imprezy gdzie puszczają muzykę techno ? Coś w stylu manieczek lub coś ? Jak tak to gdzie się odbywa taka impreza co roku?
'Muzyce' Techno mówimy zdecydowane nie, w tym dziale również :P

Dobra, lepiej chyba zakończyć ten temat, bo poleje się krew chyba ?
No może lepiej, choć rozmowy o związkach, problemach sercowych etc są tradycją, zupełnie jak we współczesnych czasach przeszukiwanie piwnic dla Królowej :D . Ale teraz ja rzucę złotym hasłem odkrywającym Amerykę - często najlepiej jest zachować się po prostu naturalnie dla siebie

W kwestii okazania swych uczuć względem dziewoi, która zalotów naszych dostrzec nie pragnie - nic lepszego od kupienia jej soczystego kebaba dotąd nie wymyślono, serio!
Jutro idę na kebaba :D ktoś chętny :D
No nie mogę, kolejny po Alexieju podrywacz w dziale :D

Możecie dla mnie się zrzucić na jakąś fajniuchną suprmiękką poduchę
Kiedyś byłam przyzwyczajona spać z jakąś anormalnie wielką liczbą poduch, ale jakiś czas temu dla zdrowia zerwałam z tym nałogiem i teraz śpię ascetycznie, bez żadnych :D Co najwyżej - b. często uczę się siedząc w łóżku ze złożoną kołdrą za plecami dla wygody, ale jeśli zasnę przy nauce, to i tak wszystko to, co miałam pod głową zasypiając, ląduje na ziemi :D
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego jak już coś tam zakupuję, to wpadam w odpowiedni dział, łapię knigę i sru do kasy
Zazdroszczę silnej woli. :P kiedy już wejdę do jednego z tych Siedlisk Zua, to nie ma żadnej siły, żebym po kilku minutach stamtąd wyszła - musi upłynąć co najmniej pół godziny, które spędzam na chodzeniu od regału do regału i narzekaniu na kosmiczne ceny książek. A kiedy wybieram się do Empiku z kimś, to dopiero jest masakra. Nie dość, że sama się snuję po sklepie, to mój/moja towarzysz/ka wędruje swoimi drogami i zagląda do działów, które ja omijam szerokim łukiem, przez co pobyt w Empiku jeszcze bardziej się wydłuuuża. :D

Hmh, pewnie mnie zabijecie, ale muszę to napisać: Bór wysłuchał wszystkich modłów o słoneczną i ciepłą pogodę!* =D niebo bezchmurne, słoneczko przygrzewa i od razu wieczory są przyjemniejsze. :3

* na którą, notabene, już wczoraj musiałam ponarzekać. ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co w ogóle marnować sobie czas na bawienie się w chodzenie po Empikach i innych takich czeluściach szatana? Nie lepiej po prostu zdecydować się na jakąś konkretną książkę i zamówić w necie, a potem czekać aż sama do Ciebie przyjedzie? ;) To jest chyba troszkę łatwiejsze niż przeczesywanie sterty książek w sklepach, po za tym biorąc pod uwagę bardzo "miłą" obsługę w niektórych sklepach, cóż...

EDIT:@DOWN - Bardzo mnie kusi aby to napisać - Taki Twój fetysz? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie zakupy przez Internet w ogóle nie są klimatyczne; żadna przyjemność :happy: Nie ma to jak chodzenie wśród półek i natrafienie po kilkudziesięciu minutach na jakąś perełkę. Jednak jeżeli chodzi o książki i tak najfajniejsze są antykwariaty :ninja: Ciekawym "zjawiskiem" jest też wąchanie książek :tongue: I o dziwo, nie jestem w tym osamotniony; znam jeszcze kilka takich osób... Ale o tym sza :P

EDIT: JamesVoo --> taak, coś w tym stylu :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczyć się na łożu?

Ja zawsze się tak uczę :) Baaaardzo wygodnie. Dobrze, że mam mało prac pisemnych, to nie muszę siedzieć przy biurku. Chyba jestem zbyt leniwym człowiekiem :P

Takie zakupy przez Internet w ogóle nie są klimatyczne; żadna przyjemność happy.gif

Dokładnie. Czasem z ciekawości zobaczę co można w necie znaleźć i tyle. Lubię buszować między ubraniami. Przebierać, przymierzać, wysyłać ekspedientki po jakieś pasujące rzeczy do spodni :P Jestem bardzo ciężkim klientem :)

I o dziwo, nie jestem w tym osamotniony; znam jeszcze kilka takich osób... Ale o tym sza tongue_prosty.gif

Ja się przyznaję bez bicia, że też mam takie zboczenie :P Zawsze pierwszą rzeczą jak biorę książkę do ręki jest wąchanie :) Nawet odrywam się czasem od komputera żeby sięgnąć po jakąś książkę i ją obwąchać :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hyh.

Wiecie co? Teraz jak patrzę na te wszystkie posty odnośnie czytania, aż chce mi się pójść do takiego Empiku (lub wspomnianego przez Kathai Matrasa; na Oławskiej zawsze jest dużo książek o IIWŚ:)

I pogrzebać w kilku książkach. Może właśnie coś z Kinga kupię? Albo Pratchetta? Albo coś z drugiej wojny ;)

Hmh, pewnie mnie zabijecie, ale muszę to napisać: Bór wysłuchał wszystkich modłów o słoneczną i ciepłą pogodę!* =D niebo bezchmurne, słoneczko przygrzewa i od razu wieczory są przyjemniejsze. :3

A nie mówiłem? Kilka minut przy modlitwie i już jest piękna pogoda :3 Huah!

<CIACH> Może zbyt subtelnie się wyraziłam, ale: tematy muzyczne i imprez muzycznych mają się znaleźć w dziale 'Muzyka', zrozumiano? - NZK

Ta jest! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżejms

Przy zakupach przez internet nigdy nie jest się pewnym, czy dana rzecz, jaką chcemy sobie kupić będzie w dobrym stanie. A jeśli chodzi o ubrania, to nigdy nie wiadomo czy na pewno będą pasować. Mogą się też przecież różnić kolorem. ;] a wchodząc do sklepu można samemu wybrać, np. książkę, która naszym zdaniem, jest w najlepszym stanie i być pewnym, że wszystko z nią w porządku.

Spooky Albert - wydaje mi się, że sporo osób wącha książki. Osobiście chyba wolę zapach nowych książek, choć te stare, które pachą mieszaniną starości, kurzu i stęchlizny też mają swój urok. ^^" chociaż sięgając po kilka książek mojego taty, musiałam je przewietrzyć przed rozpoczęciem czytania.

Nicek, kolekcjonuj Pratchetta, a dobrze na tym wyjdziesz, powiadam ja Ci.

Ja tam się nie modliłem i u mnie też świeci słoneczko.
Bór jest miłosierny nawet dla tych, którzy chwilowo zboczyli z jego ścieżki. :P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczyć się na łożu?

Niby wygodnie, ale prędkość przyswajania niektórych rzeczy spada, ponieważ jest wtedy rozluźnienie mięśni, i czujemy zmęczenie, chce nam się spać... Tak nam kiedyś pani pedagog tłumaczyła na początku roku w czasie zajęć o tym "jak się uczyć aby się nauczyć" - ja tam wolę się na siedząco uczyć :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby wygodnie, ale prędkość przyswajania niektórych rzeczy spada, ponieważ jest wtedy rozluźnienie mięśni, i czujemy zmęczenie, chce nam się spać... Tak nam kiedyś pani pedagog tłumaczyła na początku roku w czasie zajęć o tym "jak się uczyć aby się nauczyć" - ja tam wolę się na siedząco uczyć smile_prosty.gif
To już zależy od przyzwyczajenia ;) Gdybym była przyzwyczajona do uczenia się przy biurku, gdzie i tak siadam ok 19:30, jak już wrócę z uczelni i zjem obiad, to byłoby bez sensu, bo myślałabym tylko o tym, żeby pójść się położyć, zamiast uczyć, a tak - mogę się uczyć aż do padnięcia, czyli jakiejś 1-2.00. Poza tym - na siedząco to zwykle gram, (hm, jednak granie na leżąco np. w FPSy itd nie brzmi dla mnie zbyt fajnie xD ), więc czułabym się rozproszona :P Natomiast jeśli chodzi o pisanie - piszę albo notatki dla siebie (z taką ilością sigli i takim pismem, że i tak dla innych niestety byłyby nieczytelne), albo prace - i tak na laptopie(z którego słucham muzyki podczas nauki).

Podsumowując - każdy ma swój sposób na naukę i nie uważam, żeby jeden jedyny sposób był najlepszy dla każdego ;)

Przy zakupach przez internet nigdy nie jest się pewnym, czy dana rzecz, jaką chcemy sobie kupić będzie w dobrym stanie. A jeśli chodzi o ubrania, to nigdy nie wiadomo czy na pewno będą pasować. Mogą się też przecież różnić kolorem. ;]
Żeby uniknąć takich nieprzyjemności, wystarczy kupować w sklepie, który się już zna i do którego ma się zaufanie, a jeśli chodzi o rozmiar - to być realistą/realistką ;] Nie kupować ciuchów w rozmiarze mniejszym 'no bo mam przecież na styk między rozmiarem x/z', ani 'o, to sobie kupię i schudnę do tego'. Poza tym - można to zrobić spokojnie - bez żadnych ludzi kręcących się obok, bez obawy, że wcześniej ten ciuch miały na sobie jakieś brudne nastolatki, bez obawy, że się ktoś stresuje i nudzi czekając, aż coś sobie wybierzemy. No i sensowne sklepy internetowe pozwalają na zwrot ubrań pod określonymi warunkami.

Ciekawym "zjawiskiem" jest też wąchanie książek
Cóż, w zimie dodatkową wartość mają świeże kserówki :D Nie dość, że pachnące świeżym tuszem, to jeszcze zwykle ciepłe :) Ale rzeczywiście - kupowanie książek w sklepie jest najlepsze, bo nie tylko można sobie przeszukać jej wnętrze przed zakupem, ale i poszukać od razu innych - podobnych :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reakcja na posty o książko wąchaniu - :ohmy:

@Kathai - Ech... a kupowałaś kiedyś coś przez neta? :) Rozumiem że kupowanie ubrań to już lekko przesada, ale jak się kupuje książkę czy grę to zazwyczaj wychodzi taniej i jeszcze nigdy się nie spotkałem aby coś było uszkodzone, a jak jest to istnieje coś takiego jak reklamacja ;) A do tego są takie serwisy jak Opineo itd. wiec ryzyko jest minimalne, o ile się myśli ;) Do tego w ciągu 14 dni możesz zwrócić przedmiot bez podania przyczyny(of korz nieuszkodzony itd.)

Co do uczenia się/czytania w łóżku, najbardziej klimatycznie jest o świetle latarki w nocy =D Tak czytam najczęściej i najszybciej mi to idzie, także tak najszybciej i najlepiej się nauczę na jakąś kartkówkę sprawdzian ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...