Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Forumowicze o Sobie IX

Polecane posty

Zazdroszczę. Dziś usłyszałem, że wyglądam na góra 16 lat...Tylko jedna dobra duszyczka powiedziała, że mniej-więcej wyglądam na swój wiek. ;]

a czego tu zazdrościć? Ja się baardzo cieszę, jak pani w MM czy innym Saturnie prosi mnie o dowód, gdy kupuję grę z PEGI 18 :) Potem po skomplikowanych obliczeniach jest bardzo zdziwiona tym, co zastała w metryczce :) To nic, że faktycznie w ogóle nie ma prawa prosić mnie o ten dowód, ale tego tłumaczyć nawet nie próbuję. Grunt, że wciąż czuję się "piękny i młody" :wink:

Czasami tylku udają, że mają komleksy, żeby tylko rzucić im jakiś komplement. Wiem to od zaufanych osób

taak...te ciągłe, "ale jestem gruba/brzydka itp.". Aż nie wiadomo, co mówić, bo od ciągłego zaprzeczania już język boli. Na szczęście jest to raczej domena dopiero co zdobytych. Później już mniej narzekają :) Wróć! tzn. więcej, ale na inne tematy :)

Kjurczensik! Jednak L Corner byłby pomocny

noooooo

To jest też coś, co mało który chłopak rozumie - 'no zaraz, jak to chcesz usłyszeć, że jesteś ładna? Już ci to kiedyś[x lat temu] mówiłem!'

dokładnie :) skąd to przeświadczenie, że coś się w tej kwestii zmieniło? :) Tak troszkę ironizuję (wolę to podkreślić żeby nie było, że jestem takim znieczulonym chłopem :) ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zazdroszczę. Dziś usłyszałem, że wyglądam na góra 16 lat...Tylko jedna dobra duszyczka powiedziała, że mniej-więcej wyglądam na swój wiek. ;]

Hehe, ja majac 19 lat i bedac w Zarzeczu kolo Zywca na obozie sportowym tez mialem podobna sytuacje... ba, i mam do tej pory. W owym Zarzeczu kolezanka powiedziala mi " Gdybym nie wiedziala, ze zdales mature, to bym byla pewna, ze masz 16 lat".

A teraz? A teraz to co chwile slysze od ludzi, ze wygladam na 18-20 lat (w sierpniu koncze 25... kurde, cwierc wieku mi stuknie :/, jak ten czas szybko przelecial ... ). A jak dodam, ze mam dwojke dzieci to dopiero wielkie oczy z mina niedowierzania robia... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ macie problemy. Ja tam się cieszę, że jeszcze mi w tramwaju miejsca nie ustępują. A największe zmartwienie mam jak dzieci na wakacje wyjeżdżają. Dawniej bałem się, żeby im się nic nie stało. Teraz się boje, żeby matoł nie wrócił i nie powiedział mi ?cześć dziadku?.

@luq

Odpuść sobie. Prawda jest taka, że wbrew obiegowym opiniom, to kobieta wybiera sobie faceta. Nam stwarzają tylko pozory, iż był to nasz wybór. Będzie chciała, to sama Cię znajdzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@luq

Odpuść sobie. Prawda jest taka, że wbrew obiegowym opiniom, to kobieta wybiera sobie faceta. Nam stwarzają tylko pozory, iż był to nasz wybór. Będzie chciała, to sama Cię znajdzie.

no nie wiem, z mojego doświadczenia wynika coś zupełnie innego ;)

////jak byłem młody, to dawali mi więcej niż miałem (wszystko przez tą brodę...)

teraz jest na odwrót - jestem odmładzany :)

tylko, że póki co tego nie potrzebuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze biorą za młodszą, vide zeszłoroczny zjazd forumowy. I naprawdę wtedy nie wyrobiłam sobie jeszcze dowodu -.-.

Romantyzm... Romantyzm... Trudno mi go zdefiniować, ale dla mnie na pewno nie są to klasyczne róże i restauracja. Raczej to, że facet zrobił dla mnie coś wyjątkowego i nieoklepanego. I tyle ^^.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

////jak byłem młody, to dawali mi więcej niż miałem (wszystko przez tą brodę...)

Ja sobie zapuściłem brodę dawno temu, po części z wygody, po części dlatego, że IMO dobra broda nie jest zła, gdy jest dobra... a po części dlatego, że miałem dość ludzi niewłaściwie odgadujących płeć. Co mnie akurat dość mocno drażniło, a z dłuższych włosów nie chciałem i nie chcę rezygnować, o.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dość ludzi niewłaściwie odgadujących płeć

Brawo! Widać ja nie jestem jedyny co musiał przez to przejść gdy puszczał starszą panią w autobusie ;) Dobra, zadbana i ładna broda może tylko dodawać uroku. Wyjdźmy z prostego założenia - po co mężczyzna ma zarost "twarzowy"? Aby wyglądać w nim twarzowo :)

przynajmniej mi wszyscy koledzy mówią żebym się ogolił

Może zazdrość, że przyciągasz płeć odmienną lepiej od nich? Nigdy nic nie wiadomo, choć muszę przyznać iż przyzwyczajenia ludzkie są zgubne. Raz jak ściąłem brodę (oczywiście celem zapuszczenia) to wpierw nie poznali mnie na wydziale xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjdźmy z prostego założenia - po co mężczyzna ma zarost "twarzowy"? Aby wyglądać w nim twarzowo :)

Gorzej jak takiego zarostu nie ma i mieć nie może :dry: Zawsze chciałem mieć długie włosy i bródkę. Pierwszą chętkę zrealizowałem, a drugiej niestety nie mogę, bo natura mi zarostu pożałowała i gdybym chciał zapuścić miałbym ze dwadzieścia włosków w różnych zaułkach twarzy, co z bliska wygląda bardzo nieestetycznie a z daleka w ogóle jest niewidoczne. Ale przynajmniej golić się nie muszę, co na dłuższą metę jest baardzo wygodne :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha! Wiek a swój wygląd... Dość powiedzieć, że jeszcze dwa lata temu większość ludzi - znajomych ofkoz - twierdziła, że ja i moja siostra, młodsza o trzy lata, jesteśmy bliźniakami a co gorsza - czasami nawet, że jest starsza ;P Mimo, że jestem już po maturze i za - o matko, ale czas leci - cztery dni stuknie mi 19 lat to sytuacja zbyt wielkiej zmianie nie uległa. Dla osób, które mnie nie znają wyglądam o wiele za młodziej niż w rzeczywistości ;D Chociaż nie jestem do końca zadowolony z takiego stanu rzeczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyjadę z zapytaniem czy wam też się tak zdarza lub zdarzało:)

Zdarzał się, że nie poznawali mnie ale za dziewczynę jeszcze nikt mnie nie wziął :smile:

a drugiej niestety nie mogę, bo natura mi zarostu pożałowała

Na twoim miejscu nie martwiłbym się, kiedy już będziesz miał większy zarost będziesz na niego klnął w wszystkich językach. Później przyzwyczaisz się do niej i już Ci nie będzie przeszkadzała, przynajmniej takie były początki mojej bródki :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyle, że w moim wieku (22 stuknie mi dzień po Cieniu :) ) raczej to, co miało się wytworzyć już się wytworzyło i raczej większego zarostu już nie będzie. Takie rzeczy się zdarzają. To się ewolucja nazywa...chyba :)

Ja się nie martwię, bo stawiam jednak na wygodę. Do wyglądu nie często przywiązuję uwagę (chyba nie za bardzo po polsku to zdanie :) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rip1988 - ja także chciałem mieć kiedyś dłuższe włosy (oczywiście nie bez przesady :thumbsup: ), ale moje po prostu są tak sztywne, że dłuższe włosy w moim wydaniu to totalna porażka - kiedyś spróbowałem, ale spotkałem się z negatywnymi opiniami znajomych, rodziny itd w związku z czym szybko zwątpiłem z dłuższych włosów.. Komentarze typu źle wyglądasz, nie pasuje Ci taka fryzura itp szybko zniechęciły mnie do posiadania dłuższych włosów.. Ale teraz, jak już jestem starszy nie narzekam wcale na swoje włosy oraz nie tęsknię za dłuższą fryzurą.. Po prostu zmądrzałem i słucham rad innych osób (nie tylko starszych :thumbsup: ), tych, które zawsze gdy tego potrzebuję, służą mi swoją radą i opinią :smile:

A odnośnie kwestii wygląd-wiek: opowiem na sowim przykładzie: mam starszego o 1,5 roku brata, który według wielu osób wygląda na młodszego ode mnie.. Ma po prostu taką wiecznie młodzieńczą twarz, dzięki czemu dużo osób myli się w kwestii: który z Was jest starszy.. Ale do tego już przywykliśmy.. Czasami dla żartu odpowiadamy, że to ja jestem starszy, a wielu osób po prostu nam w to wierzy :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, strasznie w niej gorąco i nieraz stojąc w sklepie jest sobie scenka, gdzie jakaś babcia albo inny ludzik czy to przy regale czy przy kasie myli mnie z dziewczęciem:) (...)wyjadę z zapytaniem czy wam też się tak zdarza lub zdarzało:)
Tak, nie raz mi się zdarzało, że byłam brana za kobietę :P

Może zazdrość, że przyciągasz płeć odmienną lepiej od nich? Nigdy nic nie wiadomo, choć muszę przyznać iż przyzwyczajenia ludzkie są zgubne. Raz jak ściąłem brodę (oczywiście celem zapuszczenia) to wpierw nie poznali mnie na wydziale xD
Hm, może się mylę, ale ważniejsza jest raczej ogólna estetyka wyglądu, niż posiadanie/nie posiadanie brody ;)

Z drugiej strony - osoby, które zawsze mają brody, a potem nagle je golą, są prawdziwym złem, bo naprawdę często można ich nie poznać, sama przynajmniej raz stałam się ofiarą nie poznania osoby, która nagle zgoliła brodę... I niby nic szczególnego, gdyby nie fakt, że to był mój miły ;)

Kjurczensik! Jednak L Corner byłby pomocny
noooooo
No zaraz, to jest mało subtelny sposób na wygonienie mnie i Draci, czy też czujecie wewnętrzną potrzebę porozmawiania o solarium i najnowszych błyszczykach? :P

A odnośnie kwestii wygląd-wiek: opowiem na sowim przykładzie: mam starszego o 1,5 roku brata, który według wielu osób wygląda na młodszego ode mnie..
Hm, ja mam młodo wyglądającą siostrę o 3 lata starszą. Raz tylko sprawiło mi to prawdziwy problem, kiedy jej koleżanki wiedząc, że jestem jej siostrą, a różnica między nami to 3 lata, uznały, że to ja jestem tą starszą, dodając mi aż 6 :P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, może się mylę, ale ważniejsza jest raczej ogólna estetyka wyglądu, niż posiadanie/nie posiadanie brody
Chodziło mi tutaj o ogólną estetykę :)

No zaraz, to jest mało subtelny sposób na wygonienie mnie i Draci

Alez oczywiście! Będziemy dzięki temu mogli rozpoczął konkretną rozmowę o depilacji nóg i tym jak dbamy o własne paznokcie i pory xD Jak ktoś chciały się pośmiać z tematów związanych właśnie z tym tematem (małe masło maślane) to polecam skecz/monolog Andrzeja Grabowskiego "SPA" ;)

Tymczasem aby powrócić do tematów pogodowych pragnę zauważyć iż w stolicy słoneczko pięknie ćwierka a ptaszki głosną świecą i ogólnie gdyby nie brak chmurek byłoby wspaniale ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kjurczensik! Jednak L Corner byłby pomocny
noooooo
No zaraz, to jest mało subtelny sposób na wygonienie mnie i Draci, czy też czujecie wewnętrzną potrzebę porozmawiania o solarium i najnowszych błyszczykach? :P

nooo, jakby się tak zastanowić to...nigdy nie próbowałem, więc zaprzeczyć nie mogę :) Poza tym nie byłoby to wygonienie Ciebie i Dracii, a raczej sporej części "męskości" tego forum, która swego czasu wyemigrowała z FoSu do LC właśnie :) jakiś wewnętrzny głos? :)

@alexiej

pogoda jest d o ba-ni :dry: . Dwa dni "upałów" we Wrocku i już mam dość. Do tego dochodzi stres związany z oddawaniem projektów i egzaminami...jest niekomfortowo....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem aby powrócić do tematów pogodowych pragnę zauważyć iż w stolicy słoneczko pięknie ćwierka a ptaszki głosną świecą i ogólnie gdyby nie brak chmurek byłoby wspaniale

U mnie, na pomorskich kujawach, tak samo, ale wbudowany barometr z niemal ćwierczwieczną bazą danych twierdzi, że i tak skończy się na burzy.

Hm, może się mylę, ale ważniejsza jest raczej ogólna estetyka wyglądu, niż posiadanie/nie posiadanie brody

Liczy się całość, a broda (podobnie jak każdy inny element) może posłużyć za metaforyczną wisienkę na szczycie tortu. I think :)

Tak, nie raz mi się zdarzało, że byłam brana za kobietę

W tym miejscu ciśnie mi się na palce samobójcza riposta ^^

Tylko nie wiem czemu najbardziej zarost przeszkadza facetom, przynajmniej mi wszyscy koledzy mówią żebym się ogolił.

Niektórzy nie znoszą skoncentrowanej męskiej męskości w pobliżu, niektórzy zwyczajnie nie lubią owłosienia u innych (chociaż akurat u faceta to chyba dobry znak ;), wreszcie niektórym broda po prostu nie pasuje :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś kompleks :]?

Kompleksy, 'tradycja', 'bo inaczej nie wypada', 'bo przecież ta głupia baba z parteru/spożywczaka/klatki obok zaraz zacznie gadać'. Powodów mogą być tysiące albo i więcej. Mi się często wydaje, że kobiety malują się i stroją bardziej dla innych kobiet niż dla facetów. Facet prosty jest, niestety lub stety, i:

- zmian tych często nie zauważa,

- jego partnerka zawsze mu się podoba.

Każdy z nas w ten czy inny sposób lubi poprawić sobie samopoczucie i samoocenę. Faceci też to przecież robią na swe sposoby.

Jest w nim coś takiego... Nienaturalnego. Fałszuje obraz.

Iiii tam. Makijaż to tylko fragment 'powłoki' zewnętrznej. Gorsze jest to, jak fałszujemy sami siebie od wewnątrz. Żeby wszystkie maski było widać tak dobrze, jak makijaż.

Często jest robiony nieumiejętnie. I w ogóle brrr..

A to już inna para kaloszy. Makijaż może być okropny, ale mnie i tak zawsze fascynują starsze panie w fantazyjnie farbowanych fryzurach (FFF). Rozumiem zakrywanie siwizny, odświeżenie stylówy i tak dalej, ale zgniły fiolet? Żarówiasta czerwień? W połączeniu z surowymi, szarymi ubiorami i iście grobowymi minami wygląda to groteskowo.

Jak dla mnie - bycie romantycznym to umiejętność pokazania kobiecie, że jest dla ciebie tą najważniejszą i niech się świat wali i pali, niech proponują ci najpiękniejsze modelki, ale ty zawsze będziesz jej wierny i ona będzie dla ciebie tą jedyną.

Tylko, że tą wierność można pokazywać pewnie i na bardzo 'nieromantyczne' sposoby. Ale nieważne. Ja tam nie mam zamiaru tworzyć definicji romantyczności - trochę zbyt subiektywny to termin i trudny do dookreślenia. Ale na pewno ważne, ba - kluczowe, jest to, żeby druga strona czuła się kochana, pożądana i akceptowana. Facet powinien czuć się facetem, a kobieta kobietą. Dla każdego może to oznaczać, co innego, ale partner zawsze powinien być dla nas ostoją, oparcie i źródłem pewności siebie. Jeśli natomiast to partner jest źródłem kompleksów i niepewności, to robi się toksycznie.

Łatwo mówić, że fajnie wyglądać na starszego ;] To jest jednak trochę krępujące, kiedy się jest jeszcze w gimnazjum, a ludzie uważają cię za nauczycielkę/krytyka sztuki na wernisażu ;/ I to nawet niezależnie od tego, jak się ubieram. No ale z drugiej strony - w tej chwili udaje mi się i wyglądać na swój wiek, i roztaczać aurę poważnego człowieka(co powinno się nieco wykluczać, ale co tam).

Aura poważnego człowieka to bardzo przydatny w życiu skill. Roztaczanie aury pozwala ułatwić pewne sprawy urzędowe i nie tylko. Ja tam zawsze byłem uważany za starszego. Teraz to w ogóle jest zabawnie, bo żona wygląda na sporo młodszą niż jest, więc pewnie na pierwszy rzut oka wyglądamy na parę o sporym rozrzucie wiekowym. Nie zmienia to jednak faktu, że mi czasem doliczają i po 10 lat :huh: To już jest nieco niepokojące, ale w sumie dla faceta (do pewnego wieku, patrz niżej :cool:) nie takie złe.

Teraz się boje, żeby matoł nie wrócił i nie powiedział mi ?cześć dziadku?.

Cześć tato, musimy porozmawiać jak ojciec z ojcem.

Będzie chciała, to sama Cię znajdzie.

Albo pozwoli siebie znaleźć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, jedna z bolączek noszenia długich włosów u facetów - notoryczne mylenie płci. Chyba nigdy nie zapomnę jak na pewnym koncercie ktoś wziął mnie i moją ówczesną koleżankę za lesbijską parę... To był szczyt wszystkiego. -__- No ale powiedzmy, że było ciemno.

Zawsze jak się ogolę, znajdzie się ktoś, kto jest na tyle ślepy, żeby nie odróżnić kobiety od faceta. Ja wiem, że kłaki prawie że do tyłka mogą budzić pewne wątpliwości, ale... litości! Joł, joł. Na szczęście teraz, kiedy jest cieplej i krótkie spodenki poszły w ruch, raczej się to już nie zdarza. No chyba że bujne owłosienie kończyn dolnych są dla kogoś oznaką kobiecości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie i tak zawsze fascynują starsze panie w fantazyjnie farbowanych fryzurach (FFF). Rozumiem zakrywanie siwizny, odświeżenie stylówy i tak dalej, ale zgniły fiolet? Żarówiasta czerwień?
Noo... akurat ten fiolet da się wytłumaczyć historycznie. Na przełomie lat 80-tych i 90-tych w TVP leciał serial ?Dynastia?. Była tam taka podstarzała tleniona blondyna. Większość społeczeństwa dysponowała wtedy odbiornikami TV klasy Rubin 714, które przekłamywały kolory, szczególnie jak kineskop już siadał. I na takich telewizorach platynowy blond przekształcał się w ?gustowny? fiolecik. W ten sposób narodziła się nowa świecka tradycja.

Aura poważnego człowieka to bardzo przydatny w życiu skill. Roztaczanie aury pozwala ułatwić pewne sprawy urzędowe i nie tylko.
Dla mężczyzn. Natomiast dla kobiet najlepszym skillem jest ?sierotka Marysia? - nieporadna, zagubiona, na niczym się nieznająca. Moja żona od lat w ten sposób załatwia wszelkie sprawy w urzędach.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusje o zaroście. Cudnie... :) Ja tam jednak się golę, zwłaszcza wtedy gdy zauważam, że wąsy zjadają moje kanapki, czyli co jakieś 2 - 3 tygodnie. :) Najbardziej lubię taki 4 - 5 dniowy zarost, bo jednak wyglądam z nim trochę poważniej (i nie włazi do ust), a to się przydaje, gdyż rysy twarzy mam wręcz niewieście, i chyba tylko niezdrowa blada cera, i wiecznie podkrążone oczy sprawiają, że nie jestem brany za dziewczynę. :) No, obecnie mam też krótsze włosy, więc to też trochę pomaga. ;)

Jaki następny temat? Co lubię robić gdy jestem sam w domu? Ja lubię oglądać Kevina. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy jestem sam w domu? Eeee... a co to w ogole znaczy? Nigdy sam w domu nie jestem. Gdy starsza corka jest w szkole, to co najmniej mlodsza (roczek) mi towrzyszy, a tak to 2 baby, gdy moja zolza w pracy. Takze istne przedszkole :D T

Gdy dzieciarnia spi ugotuje cos, sprzatam, moze nawet poprasuje.. Czas wolny (czyli dla siebie) i bycie samym w domu nie istnieje dla mnie. Choc czasem udaje sie zdobyc chwilke tylko dla siebie tak jak ostatniej nocy do 2.30 siedzialem i skladalem spowrotem swojego kompa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię oglądać Kevina.

A co na to Kevin? o_O

Gdy dom jest pusty, lubię zasiąść przed kinem domowym, z zaparzoną dobrą herbatą i odpalić coś z wypróbowanej kolekcji muzycznej, najczęściej chilloutowego (implexy, orbital), albo epickiego (Tamas Kreiner, Markus Schneider, daXX). Alternatywnie gotuję wszystkim obiad, przyjemne z pożytecznym. I wtedy muzyka też leci dość głośno :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, jedna z bolączek noszenia długich włosów u facetów - notoryczne mylenie płci
Co do historii to z boku wydaje się śmieszna, ale założę się, że z początku tobie nie było za wesoło ;=) Teoretycznie jako, że słucham metalu powinienem mieć trochę dłuższe włosy ze względu na trend. Nic z tego... Przy próbie zapuszczenia dostaje afro i mogę spokojnie wybijać na jakieś disco. Ew. tworzy mi się szopa ^^ Akurat przypomniałem sobie, w kontekście zarostu wszelkiego, tekst piosenki Włosy ;D

Kiedy jesteś piękny i młody

Nie, nie, nie zapuszczaj wąsów ani brody

Tylko noś, noś bracie długie włosy jak my

Bycia samym w domu... W obecnej sytuacji zdarza mi się to rzadko. Teraz w ogóle z racji tego, że ktoś ekipy kładącej kafelki musi pilnować ;P Żart oczywiście, bo to porządni ludzie są. I sumienni. Nie wiem... Robię to co zwykle nawet jak są inni domownicy: odpalam jakiś tytuł, serfuję na necie, TV, albo zapuszczam sobie muzykę z głośników odrobinę głośniej niż zazwyczaj ;] Tja, zalety domu jednorodzinnego i niesamowicie dźwiękoszczelnych drzwi. A ty nerv0 - jak już nie siedzisz w strefie RPG szykując nam odpis na Cthullu - to byś szykował się na scenariusz do Warhammera. W końcu taka nagroda piechotą nie chodzi :=)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem kto pisał tego posta z wyjazdem ale.

W miejscowości co podał ten ktoś, to nie byłem, muszę się tam wybrać, kilka lat temu byłem w Przełazach i było nawet fajnie, tylko komarów było że hej. :)

Co do romantyzmu. Jesus, jak te kobiety są dziś wymagające, bez urazy oczywiście. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...