Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Elev8tor

Dramatyczne momenty w grach

Polecane posty

Dramatyczne momenty w grach ? Znam takich kilka:

Baldur's Gate - Śmierć Goriona.

Planescape Torment - Śmierć towarzyszy Bezimiennego i sam epilog.

Baldur's Gate 2 - Zdrada Yoshimo i utrata duszy przez <CHARNAME>. Pojedynki samotną postacią ze smokami :cool:

Fallout 3 - Zakończenie gry heroiczną postacią. A wcześniej śmierć Jamesa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o mnie hcodzi, to do parteru sprowadziło mnie kilka momentów w kilku grach. I to starożytnych nawet, jak na dzisiejsze standardy:

1. Outro z potwornie starej gry, bodaj jeszcze na (BACZNOŚĆ!) Amigę (SPOCZNIJ!) - Super Frog. Cała sekwencja ma raptem kilkanaście sekund, ale tarzałem się ze śmiechu.

2. Final Fantasy VII -

śmierć Aeris.

No się normalnie prawie pobeczałem.

3. Unreal Tournament - pierwszy łebszot przez całą mapę The Face z Rippera. Do dziś pamiętam wrzask kumpla, który po ocenzurowaniu brzmiał mniej więcej "ale... ale jak?"

4. KoToR - zarówno pierwszy jak i drugi miały swoje momenty.

5. Pariah - zakończenie. Szkoda tylko, że gierka taka krótka była

6. Quake 3 Arena - jak kiedyś wypadłem za mapę, bodaj q3dm15 i pod spodem platformy zobaczyłem Dust Puppy:)

7. Jade Empire - zdrada "miszcza". No się nie spodziewałem.

8. Star Wars Republic Commando - zakończenie. No wszystko rozumiem, ale dlaczego Sev?

9. Prince of Persia Warrior Within - kiedy się dowiedziałem, że

ten pajacyk co przeszkadzał to ja sam

.

10. Final Fantasy VIII - jak zobaczyłem Lagunę nad grobem tej co się miał z nią żenić, a której imienia nie pomnę i Ogród przelatujący nad nim. Poezja.

11. AvP - noc ciemna i zimna, ja w słuchawkach. Marinem. Słyszę pik pik pik pik, wiem że gdzieś się menda czai, jeszcze nie zaatakował... I wtedy siostrzeniec kładzie mi rękę na ramieniu z delikatnością Rewolucji Październikowej. Pełne majtki nieszczęścia niemalże.

12. Prince of Persia ten nowy znaczy. No powiedzmy ze zakończenie trochę mnie zastrzeliło.

13. Nowy Wolfenstein. Normalnie szkoda mi pieniedzy teraz. Pociłem się jak głupek tyle dni, żeby przejść grę i zakończenie jakieś takie... Powiedzmy, że oczekiwania po klasyku klasyczności miałem o wiele większe. Spuszczę na to Veil milczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, także mam kilka dramatycznych momentów. Owszem, dramatyczne raczej tylko dla mnie, ale...

1. PoP: T2T - etap tuż po pokonaniu złej wersji Wezyra, czyli walka z alter ego Prince. Halucynogenny świat, wpadanie we wspomnienia (statek, "kapliczka życia" w Piaskach Czasu) i próba zabicia ciągle kopiującego się Mrocznego Księcia.

2. Wiedźmin - Walka z Javedem (zaraz po Kościeju). 3/4 paska toksyczności i połowa życia na samo wejście do "komnaty" Azara. Chwila rozmowy i walka. Po chwili doszedł Berengar, Javed mnie powalił i zabił Berengara. Cóż, wstałem i po pewnym czasie pokonałem drania. Aż się zdziwiłem, że za pierwszym razem, ale mimo tego, walka z takimi paskami życia i toksyn, była ciekawym przeżyciem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam taką małą odskocznię. Chodzi mi o to, że jeśli zabiję 500 niewinnych cywili w GTA to nic mnie to nie obchodzi. Ale kiedy zabiłem przez przypadek cywila w Mafii, to no po prostu nie mogłem wytrzymać i wczytałem stan gry. To jest choćby pretekst, że powinni tworzyć GTA takie jak Mercenaries.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem kiedys taki dramatyczny moment grając w Silent Hunter 3. Normalnie scenariusz niemal identyczny jak w filmie "Okręt" :) [który swoją drogą polecam obejrzeć]. Będąc na misji zostałem zaatakowany przez 2 ścigacze, które uparcie probowaly mnie zatopić. Kluczyłem, unikałem ale na nic to. Oberwałem bardzo ciezko, okręt zaczął tonąć, zalewało mi przednie grodzie, załoga ginęła. W koncu mialem tyle wody że na nic zdały sie proby wyplyniecia i powoli zacząłem opadać na dno. Szybkie sprawdzenie ile mam do dna, okazalo sie ze jest ono jakies 200 m.p.p.m. Wszytsko skrzypiało, woda wszedzie sie lała a ja powoli opadam na wylaczonych silnikach. Juz mysle, koniec ale nie :) Uderzylem o ziemie i cisza, tylko slychac bylo w oddali wybuchające bomby glebinowe. Scigacze dalej plywały na powierzchni, przeczesując morskie glebiny ale na szczescie byly troche daleko. Więc wydalem rozkaz naprawy,a noz sie uda :). Powoli zaaloga zaczela opanowywać sytuacje, uszczelnila grodzie i wypompowała wodę. A ja ciągle przy sonarze nasłuchiwalem tych cholernych scigaczy ktore chyba juz myslały, ze padłem. W koncu, po paru godzinach sie udało, wywalilem balast i powoli zacząłem sie piąć ku powierzchni. Będac na peryskopowej szybki look czy nikogo nie ma ( skubane angole odpusciły sobie jednak bombardowanie dna już :)), wynurzylem sie, zapuscilem diesle i rura, ku mojej ojczyznie ;) Chyba z 5 h siedzialem wtedy przed monitorem, czekając co bedzie ale sie udało. 1/3 zalogi zgineła, okret prawie w rozsypce ale jaka duma ze sie udało :). To moment z gry ktory wrył mi sie w pamięc bardzo :).

P.S. Bohaterowie filmu "Okręt" mieli mniej szcześcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zniszczenie Taris w KOTOR

- Zostawienie jednej z postaci na Virmir w Mass Effect

- Śmierć Kate w GTA IV (Co za dramat...)

- Śmierć żołnierza, którym się było przez jakiś czas w COD 4, po wybuchu nuke'a. Za Chiny sobie nie przypomnę jak się nazywał ten wojak.

- Zniszczenie przez smoki Starego Obozu w gothicu II. Miało się taki sentyment do tego miejsca i całej Górniczej Doliny...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zakończenie Wiedźmina (za to, że Król Gonu wypominał nam tylko błędy, a miał gdzieś nasze zasługi)

- Zakończenie Kane & Lynch (były dwa i żadne z nich nie jest tym dobrym zakończeniem)

- Zakończenie Blood Omen (to ludzie są podstępni, źli i żądni krwi, a nie wampiry)

- Zakończenie Soul Reaver 2 (Kain?! ocb???)

- Zakończenie Defiance (kończy się gdy kończy się pierwsza część, historia zatoczyła idealne koło i grając w każdą część Legacy of Kain poznajemy tę samą historię z różnych perspektyw)

- Zamordowanie magów ognia w Gothicu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi najbardziej zapadło w pamięci:

- Call of Duty 4 Modern Warfare to co większość napisała czyli wybuch bomby atomowej. Coś niesamowitego no i końcówka gdzie reanimowali kapitana Price. Z tą bombą atomową to wychodzę po woli z helikoptera wszystko rozwalone a w tle wielki grzyb po wybuchu a kurde przez chwile myślałem że ktoś przyleci po mnie i ktoś mnie uratuje xD ale na to było już za późno.

Mafia to wiadomo. Zdrada Sama przyczyniła się do zabicia Pauliego. Wiadomo później Tommy zabił Sama i został świadkiem koronnym po czym przeprowadził się z rodziną do Europy. Tam jako starszy Pan podlewa ogród i podchodzi do niego dwóch typków i pyta "Pan Tommy Angelo?" i odpowiada - "Tak" i dostał w kulkę łeb. I to można zrozumieć w ten sposób że jak raz wejdziesz w szeregi Mafii to w niej na zawsze zostajesz albo odchodzisz martwy tak samo jak w przypadku naszego bohatera.

Advent Rising - Zagłada całej ludzkości oprócz dwóch bohaterów. Gideona Wyeth zostaje wysłany przez swojego już złego brata wysłany do zimnej krainy do jakiegoś pustkowia gdzie by zamarzł gdyby nie "Yeti?" i piszę ciąg dalszy nastąpi bo to miała być trylogia.

Wiem że już w tym temacie było o tym napisane ale napisałem o swoich momentach które najbardziej zapamiętałem a to dobrze świadczy o grze.

Jak mi się przypomni coś równie dobrego to napiszę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-końcówka Dead Space i filmik kończący grę

-Frachtowiec "bazmózgiego Romea i Julii" w Mass Effect

-Wyraz twarzy Asari kiedy olałem Radę w Mass Effect ( chociaż w sumie to jeden z najzabawniejszych fragmentów :D )

-Planescape: Torment - zabili mi przyjaciół :(

-Prototype- Mniej niż człowiek :(

-WoW kiedy kumpel tak długo odmawiał kliknięcia pass, że potwór z Epickim itemem znikł... długooo żałowałem że nie można zabijać postaci z tej samej frakcji.

nie gra ale: http://www.pbfcomics.com/?cid=PBF167-Punch_Bout.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Najbardziej to jak taka mała dziewczyna w Falloucie 3 kazała mi żebym doprowadził do tego , aby jakieś tam małżeństwo się rozwiodło

2. W GTA San Andreas że moi najbliżsi kumple (oprócz Sweeta) mnie zdradzili ;(

3.W Need For Speed Undercover ta babka mnie zdradziła na końcu . Pomyślałem sobie No ja p******e

4.W ostatniej akcji CoD4 jak Price umarł ;(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę nudny i pewnie powtórzę paru poprzedników, ale ciężko tego nie zrobić, gdyż większość takich dramatycznych scen, ścisnęła po prostu serca wielu graczom. A tego trochę będzie.

Zacznijmy od czegoś mocnego, jak dowiedzenie się o swojej przeszłości w KotOR. Już nie raz o tym pisałem, ale w tym momencie po prostu szczęką mi opadła na ziemie. BioWare wprowadził taki zwrot akcji... Nie mogłem tego na początku pojąć (jeśli chodzi o "zwrot akcji" w KotOR'e 2, to już nie był na takim poziomie co w jedynce, może też dlatego, że byłem wcześniej przygotowany, że coś takiego może się okazać).

Kolejnym, równie mocnym, dramatycznym momentem był pamiętny wybór, mniej więcej pod koniec gry, w Mass Effect. Wtedy szczerze, nie wiedziałem kogo wybrać.

Dodatkowo, mocno ścisnął mnie za serce motyw, gdy nasz mistrz w Jade Empire (boże, BioWare jest świetny w zwrotach akcji!) tak ciekawie nam "podziękował" za wszystko. Na prawdę, znienawidziłem go wtedy!

Drugi raz muszę wspomnieć KotOR'a, a konkretniej atak Sith na Tanaris. Ahhh, tego widoku nie zapomnę nigdy. Miałem sentyment do tej planety i na prawdę polubiłem parę postaci, które właśnie tą planetę zamieszkiwały. Dość przykra była świadomość o takiej - masowej śmierci...

Teraz czas na kultowe gry, jakimi na pewno są Gothic i Gothic II. Piszę o dwóch grach na raz, bo obydwa momenty są ze sobą powiązane. Numer Uno, to gdy byliśmy zmuszeni

zabić Magów Ognia

(do których miałem cholerny sentyment), a kolejny to już z Gothica II, chodzi znowu o stary obóz, a dokładniej o zwiedzanie go po tych wszystkich... "katastrofach"?

Wypadało by jeszcze wspomnieć pierwszy wybór w GTA IV (

pomiędzy X'em, a Dwayn'em

). Nie wiem dlaczego, ale na początku pojechałem do

Dwayn'a

. Doszedłem do niego, celowałem mu między oczy. Słuchałem jego monologu i pomyślałem sobie - "Co ja robię?". Bardziej właśnie lubiłem go, a za panem

X

średnio przepadałem. Wczytałem starszy Save, zmieniłem cel i w nagrodę dodatkowo zgarnąłem dość ciekawą

"melinę"

, ale muszę przyznać, że podczas celowania

w Dwayn'a

na prawdę - serce miałem ściśnięte.

Na koniec jeszcze wspomnę tylko o:

*Zakończeniu GTA4... Boże, ale mi wybór...

*Śmierci

Carlosa

w Saints Row 2

*I zdrada

Lance'a

w Vice City

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Śmierć Mariusa w Diablo 2

Mi go nie było szkoda... Gdyby nie był tchórzem to mógłby rozwalić Kamień Duszy Baala.

-Wyraz twarzy Asari kiedy olałem Radę w Mass Effect ( chociaż w sumie to jeden z najzabawniejszych fragmentów :D )

Sami się o to prosili! Olewali ludzką rasę, ale pokazaliśmy im kto tu jest najlepszy w galaktyce :D Sto razy bardziej wolałem zniszczyć Suwerena niż ratować tę bandę zapatrzonych w siebie pajaców mających głęboko i szeroko ludzką rasę. Uffff.... Trochę mnie poniosło, ale naprawdę zdenerwowało mnie podejście Rady do ludzi. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W CoD4:

-wybuch bomby atomowej (przez 2 minuty nawet się nie ruszałem, nie wiedząc co się dzieje)

-ostatnia misja, gdzie naprzeciwko kilku rannych żołnierzy idzie główny zły z osłoną i helikopterem. Normalnie wpakowałem w niego cały magazynek

:laugh:

Saint Row 2:

śmierć Carlosa

Mafia:

zabicie po 20 latach (?) głównego bohatera

Mass Effect 2:

zostawienie jednego z towarzyszy (nie pamiętam nazwy misji)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie przejalem gdy w GoW2 zgina Carmine. To byl taki sympatyczny gosc...:)

UWAGA SPOILER DO JEGO SMIERCI Z GoW2!!!!!

W dodatku z tego co pamietam juz wczesniej wydawalo sie, ze zgina wiec gdy sie na chwile pojawil na ekranie (dzielnie strzelajac) naprawde sie ucieszylem. Niestety, nie dane mu bylo pozyc w tej scenie dluzej niz minute. :( Tym razem bylo 'naprawde'.

KONIEC SPOILERA!!!!!!!

Sa tez niestety gry, ktore robia parodie z takich wlasnie momentow. Najbardziej w pamieci zapadla mi wrecz zalosna (wlasnie z tego powodu w glownej mierze) kampania w CoD:WaW. Co chwila ginie ktos z oddzialu, a ja nie jestem w stanie im pomoc (polecam 'recenzje' KOMINKA na youtube.com - widac jak skrypty zabijaja przyjemnosc z grania). W dodatku te skrypty sa tez dosc wolne - w co najmniej dwoch sytuacjach Japonczyk ruszajacy na naszego kompana powinien zostac zabity gdy tylko sie pojawil. Jako, ze dzialo sie to strasznie wolno raczej wywolywalo smiech niz rozpacz...

Konczac swoja dygresje wspomne jeszcze o tym jak w KOTOR II Kreia sie od nas odwraca. Prawie kazdy gracz (przy pierwszej probie przejscia gry) wybral ja na swoja mentorke, a tu nam tworcy takiego psikusa w scenariuszu zrobili. Bylem niesamowicie zszokowany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno koniec CoD 4. (Myślałem, że Gaz przeżyje :( )

CoD 5, gdy ginie Chernov. Wtedy Reznov mówi "Chernov Noooo!!!!" Do tej pory używam tego zdania. :)

Mafia - Śmierć Tommiego.

Wiedźmin - śmierć Leo.

Mass Efect - ogólnie smutne momenty.

Assassin's Creed - zdrada mistrza i odkrycie całęj tajemnicy Abstergo.

Jade Empire - zdrada mistrza.

Gothic 3 - monolog Bezimiennego na końcu gry zależnie, jaką się wybrało drogę.

itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

COD 4 - śmierć Paul'a Jacksona (chyba tak się nazywał?) oraz Cpt Price i Gaz'a

Mass Effect - zostawienie jednej osoby na Virmir

Fallout 3 - Śmierć James'a

Mafia - śmierć Tommy'ego

Fable - śmierć rodziców i siostry oraz zabicie tej murzynki na Arenie (nie pamiętam jak się nazywała)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Altair1404

Wg. mnie dramatyczne na swój sposób jest też zakończenie Bionic Commando.

Gdy Spencer dowiaduje się, że jego żona to tak naprawdę jego ramię. Jego zachowanie i oddanie poruszyło mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...