Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Forumowicze o Sobie VIII

Polecane posty

Oczywiście skrajne wycieńczenie psychiczne, niedożywienie, kary cielesne, pracowanie znacznie ponad możliwości fizyczne i tak dalej nie mają znaczenia. Samo stanie powoduje śmierć! Powinno być zakazane Konwencją Genewską! Poucz nas jeszcze historii ^^

Podałem mocny przykład, może nie do końca trafiony, ale zdenerwowało mnie, że ktoś pisze jakie to stanie jest zdrowe o_O Dla mnie, zmęczonego po 9 godzinach, z ciężkim plecakiem, nie ma nic przyjemnego w staniu. Dlatego kiedy jest miejsce to staram się usiąść.

Niestety widzę, że w takich sprawach nigdy nie dojdziemy do porozumienia, bo ja umiem dbać o siebie, a ty wolisz się przewrócić i potaplać w błocie na podłodze w autobusie, niż poprosić o pomoc :) Dlatego na inne zarzuty już nie odpowiadam, bo potem ty odbijesz piłeczkę z powrotem. Do tego proste działanie (jestem nerwowy + ty jesteś moderatorką) mówi mi, że lepiej już skończyć ;)

Ciekawym ilu z Was, drodzy forumowicze jest dzieciatych? Ja, Pzkw VIb...

Pezetkawu? To już rozumiem dlaczego w temacie Piłka Nożna używał często w odniesieniu do mnie porównań do kupy :o No cóż, zmienianie pieluch to nie jest jakieś super zajęcie.

Co do WOŚP - jak dla mnie mogą zabierać nawet połowę uzbieranej sumy dla siebie, a i tak będą dla mnie bohaterami. Nikt nie robi dla chorych dzieci tyle co Owsiak. Jak ktoś szuka dziury w całym i koniecznie chce znaleźć przekręty w Wielkiej Orkiestrze to niech szuka - ja wiem, że nic nie znajdzie. Lepiej niech się przyczepi choćby do ludzi zajmujących się nadzorem budowy stadionu we Wrocławiu, gdzie oprócz budowlańców jest podobno 6 techników i inżynierów, a kieruje nimi ~30 osobowa grupa dyrektorów, pijarowców, kierowników, zarządców. Tam to dopiero jest marnotrawienie pieniędzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie robi dla chorych dzieci tyle co Owsiak.

Duże uogólnienie. Za duże. A prosiłem, by nie uogólniać... Niczego! I mean every word I ever say, ever!

Może i idea wyszła od samego Owsiaka, ale gdyby ważni ludzi wypięli się, artyści woleli dawać koncerty za pieniądze, znani ludzie nie wystawiali cennych rzeczy na sprzedaż, a szare społeczeństwo żałowałoby pieniędzy... Kupa by z tego wyszła. Zwykła. Bez radości i szczęścia.

Po prawdzie to Owsiak robi wielkie G poza marnowaniem pieniędzy na paliwo do samolotu, którym oblatuje pół Polski podczas finału WOŚP.

To nie Owsiak jest wybawicielem, to MY nimi jesteśmy... Znaczy się wy... Znaczy się Ci, którzy dają kasę!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, ale dlaczego w takim razie nie jesteśmy wybawicielami na co dzień? Dlaczego pomagamy tylko wtedy gdy ktoś zorganizuje dopiero taką imperezę? Dlaczego ludzie nie dają spontanicznie pieniędzy na szpitale itp itd? Po prostu potrzebny jest nam jakiś trigger, jakiś punkt zapalny, happening czy inna impreza za którą właśnie w tym przypadku odpowiada Owsiak.

Jak minę puszkę, to pewnie pieniążka wrzucę. Ale zastanawia mnie jedno - ile jest prawdy w tym, że ponoć Orkiestra większość zebranych pieniędzy jednak nie przekazuje na cele założone, znaczy się aparaturę medyczną? Ot, tak z ciekawości pytam, bo gdzie nie zajrzę, tam ktoś o tym wspomina.

Bardzo lubię teksty Radia Maryja i jego słuchaczy w tej kategorii, to mnie więcej coś jak posłuchać o miłości i miłosierdziu od seryjnego mordecy.

Hmm, podsumujmy. Radio które nawołuje do nienawiści rasowej w mniej lub bardziej bezpośredniej formie. Radio które uprzejmie przypomina o wpłacaniu pieniędzy na fundację Rydzyka z dość dużą regularnością i jakby ktoś zapomniał, podające odpowiedni numer konta. Założyciel radia na temat którego w internecie aż huczy od tego na co przeznacza otrzymane pieniądze (słynne Majbachy). Do radia dorzućmy jeszcze telewizję, gazetę, a od niedawna i sieć komórkową, wszystkie będące prywatnym folwarkiem Ojca R robiącego sobie z nimi najróżniejsze rzeczy.

Na temat Orkiestry i Owsiaka nie słyszałem jednego słowa (potwierdzonego twardym dowodem!) aby sprzeniewierzył otrzymane pieniądze. Ostatnie co słyszałem (a co mnie rozbawiło dość mocno) to jakieś narzekania w internecie na temat tego że karetka zakupiona przez Orkiestrę nie dojechała na czas, przez to zginął człowiek! Oburzające!

BTW, ostatnio w telewizji padło coś na temat tego że szpitale nie są w stanie obrobić pieniędzy oddanych przez Owsiaka w postaci różnych maszyn i w zasadzie nie chcą ich przyjmować bo są one dla nich tylko problemem. O co chodziło? Otóż same maszyny to nie wszystko, potrzebne są do nich jeszcze osoby umiejące je obsłużyć. Coś czego Orkiestra raczej nie może zapewnić. W tym miejscu zastanawia mnie czy dobrze rozporządzają tymi pieniędzmi, może należaloby jakąś część z nich przeznaczyć na szkolenia dla pracowników szpitali, wtedy kupno sprzętu będzie sensowne od początku do końca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blah, no jasne. Tym bardziej, że znam wiele dziewczyn, które są lepsze kondycyjnie... Ba! One nawet silniejsze są od dużej części chłopaków jakich znam. Cóż, jak widać płeć jest słabym wskaźnikiem fizyczności. I tylko proszę, nie opierajcie się na stereotypach.

W szczególnych przypadkach może i jest słabym, ale ogólnie jest dobrym. Co z tego, że niektóre dziewczyny są silniejsze od niektórych chłopaków? Porównaj sobie np. sportowców płci obu. Dobrze wytrenowany facet zawsze osiąga lepsze wyniki od kobiet. Podam przykład z życia (własnego) wzięty. Trenowałem kiedyś wioślarstwo i startowałem w zawodach na ergometrze. Jako przeciętny junior osiągnąłem wynik lepszy od najlepszej kobiety, seniorki, w tych zawodach. Owszem, nie powinno się za bardzo uogólniać, ale pewne założenia można bezpiecznie przyjąć.

Po prawdzie to Owsiak robi wielkie G poza marnowaniem pieniędzy na paliwo do samolotu, którym oblatuje pół Polski podczas finału WOŚP.

To nie Owsiak jest wybawicielem, to MY nimi jesteśmy... Znaczy się wy... Znaczy się Ci, którzy dają kasę!

Cóż, Sciass właściwie napisał, o co chodzi. Owsiak i osoby, które są i były z nim na początku, są siłą napędową. Oni zorganizowali i utrzymali tą akcję. Bez nich pewnie padłaby po pierwszym razie, gdy to telewizja odradzała im organizację drugiego finału. Owsiak 'daje twarz' akcji i jest jest dobrym duchem, spiritus movens w pewnym sensie. Nie mówiąc już o tym, że sam Owsiak ma bardzo dużo dystansu do swojej osoby.

A tak a propos pogody, 991-minutowych spóźnień i takich tam. W Bydgoszczy z rana spora masakra. Co prawda ja sam nie miałem większych problemów, ale już autobusy i karetki nie mogące podjechać pod górę, to już lekki problem. Plus do tego spore korki, pługi bezsensownie jeżdżące jeden za drugim... Chwilowo śnieg wziął na wstrzymanie.

Jest pięknie, ale jest przes...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W szczególnych przypadkach może i jest słabym, ale ogólnie jest dobrym. Co z tego, że niektóre dziewczyny są silniejsze od niektórych chłopaków?

Ano właśnie dużo... Skoro mam ustępować miejsca słabszym (według Yen, na przykład), to jak mam określić czy ten ktoś jest rzeczywiście słabszy niż ja?

Porównaj sobie np. sportowców płci obu. Dobrze wytrenowany facet zawsze osiąga lepsze wyniki od kobiet.

No jasne. Sam uprawiając sport wiem coś na ten temat. Ale wiem też, że nie każdy ma ku temu predyspozycje. No i dziewczyna, która trenuje zazwyczaj (och, proszę, cóż za wspaniałe uogólnianie) będzie osiągać lepsze wyniki od chłopaka, który nie trenuje.

Cóż, Sciass właściwie napisał, o co chodzi. Owsiak i osoby, które są i były z nim na początku, są siłą napędową. Oni zorganizowali i utrzymali tą akcję. Bez nich pewnie padłaby po pierwszym razie, gdy to telewizja odradzała im organizację drugiego finału. Owsiak 'daje twarz' akcji i jest jest dobrym duchem, spiritus movens w pewnym sensie. Nie mówiąc już o tym, że sam Owsiak ma bardzo dużo dystansu do swojej osoby.

Dobrze... Chyba rozumiem. Prawie. Od nich wyszedł początek, ale czy pod koniec wojny stuletniej każdy pamiętał o co ta wojna w ogóle się rozpoczęła? ;)

No i piszecie tak, jakby wraz ze śmiercią Owsiaka miała umrzeć cała idea WOŚP. Czas pokaże.

A tak a propos pogody, 991-minutowych spóźnień i takich tam. W Bydgoszczy z rana spora masakra. Co prawda ja sam nie miałem większych problemów, ale już autobusy i karetki nie mogące podjechać pod górę, to już lekki problem. Plus do tego spore korki, pługi bezsensownie jeżdżące jeden za drugim... Chwilowo śnieg wziął na wstrzymanie.

Blah, u nas w Grudziądzu masakra to troszkę za lekkie słowo. Ja rozumiem odśnieżanie ulic, ale żeby zwalać cały ten śnieg na chodnik? Autobusy jak zwykle mają opóźnienia - co mnie na szczęście bezpośrednio nie dotyczy. No to może jeszcze mała anegdotka na koniec.

Otóż mojej dziewczynie wysoki sąd wlepił karę 200 zł za spóźnienie się na rozprawę. Ba, cóż z tego, że jest tam ona tylko w ramach świadka i to na dodatek zeznającego z własnej dobrej woli i ciepłoty serca. Cóż z tego, że powód nie stawił się na rozprawę i sprawę odroczono. Sam normalnie powiedziałbym trzeba było wyjechać wcześniej, ale jeżeli powodem było, bagatela, ponad 40 minutowe spóźnienie autobusu, to chyba coś jest nie tak...

Iskier wpada w histeryczny chichot...

DOWN:

Oczywiście. Co by zrobił Hitler bez poparcia ludu? Kupę, chyba.

I ja wcale nie krytykuję Owsiaka. Stwierdzam tylko iż zdanie Nikt nie robi dla chorych dzieci tyle co Owsiak jest zbyt dużym uogólnieniem.

Nie mówiąc już o tym, że może być też krzywdzące w stosunku do dużej liczby lekarzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i idea wyszła od samego Owsiaka, ale gdyby ważni ludzi wypięli się, artyści woleli dawać koncerty za pieniądze, znani ludzie nie wystawiali cennych rzeczy na sprzedaż, a szare społeczeństwo żałowałoby pieniędzy... Kupa by z tego wyszła. Zwykła. Bez radości i szczęścia.

Czyli idea ataku na Polskę wyszła od Hitlera, ale jakby jego generałowie się wypieli, to byśmy nadal byli IIRP? Dosyć ciekawe teorie, ale masz rację - to ludzie są napędową siłą wielkich akcji, pomysłów i idei jednostek. Ja tam trzymam się teorii - jeśli sam czyjegoś życia nie uratowałem, nie zakupiłem sprzętu do szpitala, to wolę czegoś nie krytykować, tak jak pisał to kiedś Ghost na swoim blogu. Generalnie śmieszne są zarzuty pod pretekstem namawiania dzieciaków pod hasłem ,,róbta co chceta". To tak, jakby Kościołowi wypominać inkwizycję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat Orkiestry i Owsiaka nie słyszałem jednego słowa (potwierdzonego twardym dowodem!) aby sprzeniewierzył otrzymane pieniądze.

A słowo Ojca (Narodu) Dyrektora nie wystarczy? Przecieżile razy o tym mówił? A najśmieśniejsze to, że np. Moja babcia temu wierzy... raz jak już skomentowała Owsiaka i Orkiestre, to mama pierwszy raz tak mocno się rzuciła :) Bo Rydzyk dostaje masę forsy od babć, a jakoś nie widać pomocy biednym/chorym z jego strony. Widać za to prywatne samoloty, limuzyny i wszystko inne :] Zresztą, jak dopiero teraz zauwazyłem, już o tym pisaliście...

Zresztą ostatnio poznałem całkiem nowe podejście - druga babcia powiedziała po tym, jak ostatnio wyszło, że artyści biorą kasę za występ na WOŚP, że nie będzie na to dawać żadnej kasy. Według niej, najlepiej byłoby jak każdy polak oddałby jeden grosz. JEDEN GROSZ. Najpierw stwierdziłem że to niemożliwe... ale może jednak? Przecież wtedy zebranoby więcej niż WOŚP!

Co do WOŚP - jak dla mnie mogą zabierać nawet połowę uzbieranej sumy dla siebie, a i tak będą dla mnie bohaterami.

A oto, mój panie i moje podejście!

O co chodziło? Otóż same maszyny to nie wszystko, potrzebne są do nich jeszcze osoby umiejące je obsłużyć.

Nie wiedziałeś? Moja matula(pracuje w przychodni) mówiła mi o tym dawno - w szpitalu niedaleko jest dużo sprzętu od WOSP. Tak dużo, że nie ma go kto obsługiwać...

To nie Owsiak jest wybawicielem, to MY nimi jesteśmy... Znaczy się wy... Znaczy się Ci, którzy dają kasę!

Jest, jest. On to nagłośnił... IMO jednak zasługa w dużej mierze leży po jego stronie.

Poniewaz mam dwie corki (istny babiniec) czasem dzieja sie tandejskie sceny jakby zywcem wziete z Pily.]

Mnie wystarczy kolega, który mając żonę i dwie córki grał w Wolfa. Z tego co on mówił, to ma ciężko... za ciężko. Brrr. Jak sobie pomyślę, że zbliżam się do "tego wieku"... Biedak nawet z gry rezygnował... :)

Ale to, że Adamantytowy Tron FA jest mój, to oczywista oczywistość

Trochę zimny musi być ten tron? I tak siadać na nim za potrzebą aż strach...

@Down - ooops, miało być jedna złotówka :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą ostatnio poznałem całkiem nowe podejście - druga babcia powiedziała po tym, jak ostatnio wyszło, że artyści biorą kasę za występ na WOŚP, że nie będzie na to dawać żadnej kasy. Według niej, najlepiej byłoby jak każdy polak oddałby jeden grosz. JEDEN GROSZ. Najpierw stwierdziłem że to niemożliwe... ale może jednak? Przecież wtedy zebranoby więcej niż WOŚP!

Sarkazm jakiś? Pytam, bo go w ogóle nie wyczuwam...

Serio WOŚP zbiera mniej niż 360k złotych? Wydawało mi się, że ciutek więcej, że kwotę liczy się w milionach. Cóż, gdyby od głowy wziąć po złotówce... No, może wtedy byśmy ich przebili. Ale nadal nie jestem pewny. Poza tym pomijam fakt, że dużej grupy ludzi nie stać nawet na tą złotówkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałeś? Moja matula(pracuje w przychodni) mówiła mi o tym dawno - w szpitalu niedaleko jest dużo sprzętu od WOSP. Tak dużo, że nie ma go kto obsługiwać...

To nie jest niewiedza tylko człowiek się raczej nad tym normalnie nie zastanawia... Nie zmienia to faktu że lepiej mieć maszynę i TYLKO musieć wyszkolić obsługę niż nie mieć ani maszyny, ani obsługi...

Żeby nie było że upraszczam. Wiem że takie szkolenie to nie w kij dmuchał ale zawsze lepiej mieć ten 1000 niż nie mieć 1000. To razem 2 tysiące :)

Zawsze można dogadać się z fundacją na temat finansowania szkolenia w zamian za te kilka maszyn, co?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja wcale nie krytykuję Owsiaka. Stwierdzam tylko iż zdanie Nikt nie robi dla chorych dzieci tyle co Owsiak jest zbyt dużym uogólnieniem.

Oczywiście, nie miałem nic złego na myśli, powiedziałeś coś prawdziwego - nawet największe plany jednostek, nie mogą zadziałać bez ogromnej pracy ludzi znajdujących się wokół danej jednostki... A co do tego Rydzyka i babć, to dla mnie powinni go zamknąć - wmawianie starszym ludziom kłamstw, i branie emerytury, podchodzi pod oszustwo i naciąganie, a także manipulację. Nie trzeba nikogo przekonywać, że niektóre statsze osoby mają problemy z myśleniem, a przede wszystkim - mają problemy z emeryturami. I że Rydzyk jeszcze ośmiela się wyciągać łape po pieniądze. Czysta kpina, są przykłady gdzie babcie oddają całe emerytury, a nie mają co włożyć do garnka, albo przepisują domy na majątek kościelny...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A słowo Ojca (Narodu) Dyrektora nie wystarczy?

Rydzyk to dla wielu największy autorytet (święty za życia, dyrektor "jedynego wolnego i nieprzekupnego radia", ten, który "obroni nasz kraj przed żydowską zarazą". Mocne słowa. Prawidzwne). Biznes is biznes-niektóre babcie mogą się wychylić i rzucić dychę do puszki (grzech śmiertelny, ale jest wyjście. Przelew sami-wiecie gdzie.) zamiast dać kasę na tacę w kościele/dla rodziny RM. Dlatego radyjko walczy o naiwnych (tzn. tych co mają oczy szeroko otwarte i widzą, że w Polsce rządzi żydomasoneria a RM to jedyny ratunek).

Politycznie się zrobiło, tfu. :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak a propos pogody, 991-minutowych spóźnień i takich tam. W Bydgoszczy z rana spora masakra. Co prawda ja sam nie miałem większych problemów, ale już autobusy i karetki nie mogące podjechać pod górę, to już lekki problem. Plus do tego spore korki, pługi bezsensownie jeżdżące jeden za drugim... Chwilowo śnieg wziął na wstrzymanie.

Tragedia Qubuś w tym naszym mieście, tragedia. :D Normalnie na uczelnię jadę +/-35 minut. Dzisiaj miałem autobus o 7:15, a na zajęcia (na godz. 8) spóźniłem się 10 minut. Z powrotem było jeszcze gorzej. Podróż zajęła mi 70 minut, czyli 2 razy więcej czasu. To jeszcze zrozumiem. Śnieg, godziny szczytu. Znowu wrócę do sprawy komunikacji miejskiej. Trochę się dzisiaj zdenerwowałem, a to mi się zdarza bardzo rzadko. Uświadomiłem sobie jakimi ludzie są egoistami. Widzą, że już w autobusie nie ma praktycznie miejsca, ale i tak się dalej pchają, byle wsiąść. Za mną stała kobieta z wózkiem dziecięcym. Wsiadający ludzie tak na mnie napierali, że omal nie wywróciłem się na wózek z dzieckiem. Nie wspominam już, że na moje osiedle mogli dojechać jeszcze dwoma innymi autobusami, a czas oczekiwania na kolejny autobus nie przekroczyłby na pewno 5 minut. Druga sprawa widzą, że kobieta z wózkiem chce wysiąść z autobusu to nawet nie przesuną się ani o centymetr i uniemożliwiają kobiecie spokojne opuszczenie pojazdu. Trochę się poirytowałem, ale sądzę, że gdyby wszyscy ludzie mieli w sobie odrobinę życzliwości czy uprzejmości to wszystkim nam dookoła żyłoby się o wiele lepiej. Aha jeszcze jedno, czemu panowie którzy odśnieżają miejskie chodniki zostawiają przy krawężnikach na przejściu dla pieszych hałdy śniegu, że prawie przejść się nie da? :D

Co do WOŚP i Jurka Owsiaka. Ogromny szacunek dla niego za organizację tego typu imprezy. Szacunek także należy się wolontariuszom i tym zwykłym ludziom, którzy wrzucą do puszki chociażby złotówkę. Trzeba pamiętać zawsze o potrzebujących, chorych ludziach, a zwłaszcza o dzieciach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, a jak ten tron wygląda? a koronkę ma? a haki dla niewiernych?
Nie, ja mam koronkę, a haki to rzeczywiście na niewiernych :P A jak tron wygląda? Mhrocznie :]

Trochę zimny musi być ten tron? I tak siadać na nim za potrzebą aż strach...
Nie jest zimniejszy, niż potrafi być moje spojrzenie :cool:

Oczywiście...że nie.
Nie? <łapie lampkę o bardzo ostrym świetle i świeci Holyemu prosto w czarną część kaptura> To od teraz czuj się oświecony, że jest mój ;] A co najwyżej na wakacje wyzwę cię do walki na Poligonie i udowodnię ci moje prawa :]

Nie zgodziłbym się ze stwierdzenim, że dzieci nie są skażone złem tego świata. Powiedziałbym nawet, że same dodają swoją część zła do puli i jest to niemała suma.
A czemuż to dzieci są złe? Bo w większości przypadków przybywają jeszcze bardziej niespodziewanie niż Hiszpańska Inkwizycja, czy czemu?

Ciekawym ilu z Was, drodzy forumowicze jest dzieciatych? Ja, Pzkw VIb... ktos jeszcze sie pochwali potomstwem? Jestem ciekaw jak wyobazaliscie sobie bycie rodzicem wiedzac, ze a 9 miesiecy to sie stanie... Zmienianie pieluch, robienie mleka, kolysanie do snu i czytanie bajek na dobranoc... Ja ciagle myslalem, ze na wszystko bede mial czas: na dzieci, na zolze i na gry... Tak sie zlozylo, ze mam czas na wszystko z wyjatkiem grania...
Nie jestem jeszcze dzieciata, i nie zapowiada się, abym miała być w najbliższym czasie, ale... nie powiem, żeby wizja macierzyństwa mnie odstraszała, wręcz przeciwnie :) Ponieważ jednak póki co jest kilka czynników na 'nie' to tak długo jak mogę, nie planuję na poważnie macierzyństwa (1) moje zdrowie 2) ja i mój miły musimy pokończyć studia 3) musimy mieć jakieś miejsce zamieszkania 4) wolałabym, żeby też był przekonany, bo poza wpadką nie dopuszczam innej możliwości, niż tylko zgody obydwu stron 5) obydwoje musimy trochę dojrzeć, bo w końcu dziecko to nie zachciewajka, jak np. nowa konsola, tylko wielka odpowiedzialność). Aczkolwiek wizja ukończenia studiów i przepracowania roku przed macierzyństwem wydaje mi się znośna(bo nie podoba mi się wizja macierzyństwa 'od 30' lub później ;/

Pezetkawu? To już rozumiem dlaczego w temacie Piłka Nożna używał często w odniesieniu do mnie porównań do kupy :o No cóż, zmienianie pieluch to nie jest jakieś super zajęcie.
Tym tekstem oficjalnie 'przebiłeś' swoje wszystkie poprzednie, chociaż kłóciłabym się, czy 'in plus' ;]

A tak a propos pogody, 991-minutowych spóźnień i takich tam. W Bydgoszczy z rana spora masakra. Co prawda ja sam nie miałem większych problemów, ale już autobusy i karetki nie mogące podjechać pod górę, to już lekki problem. Plus do tego spore korki, pługi bezsensownie jeżdżące jeden za drugim... Chwilowo śnieg wziął na wstrzymanie.
Dopiero dzisiaj wyszłam pierwszy raz, odkąd tak się rozpadał śnieg... i byłam w stanie ulepić śnieżkę ze ścian śniegu dookoła nawet się nie schylając :D I nerwy związane z 40minutowym opóźnieniem(nie po to wstaję o 5:00, żeby potem czekać rano na stacji taki szmat czasu ;/ ) wyrównał mi śmiech połączony z refleksją na temat zanikającego ludzkiego instynktu przetrwania - przede mną szło dziewczę w szpilkach :D

Mnie wystarczy kolega, który mając żonę i dwie córki grał w Wolfa. Z tego co on mówił, to ma ciężko... za ciężko. Brrr. Jak sobie pomyślę, że zbliżam się do "tego wieku"... Biedak nawet z gry rezygnował...
Nie przesadzajcie z tym 'jak bardzo córki nie dają grać'. Jak mój ojciec nie mógł sobie poradzić w jakimś etapie (Duke Nukem 3D, NOLF, Wolf i kilka innych gier) to wołał właśnie mnie do pomocy ;]

A słowo Ojca (Narodu) Dyrektora nie wystarczy? Przecieżile razy o tym mówił? A najśmieśniejsze to, że np. Moja babcia temu wierzy...
Jak dla mnie cały 'Ojciec Dyrektor' to po prostu wielka prowokacja człowieka na zasadzie 'a zobaczmy, ile w tym kraju można naciągnąć, jeśli ciągle będzie się miało imię Pana na ustach'.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo w końcu dziecko to nie zachciewajka, jak np. nowa konsola, tylko wielka odpowiedzialność

Oby ten koszmar mnie nigdy nie spotkał... Dzieci po prostu nienawidzę, nie mam do nich cierpliwości, nie potrafiłbym podcierać kuperka, i zmieniać pieluch... Brrr, to najgorszy koszmar! Jeszcze przy moim charakterze... Oj, lepiej żeby mały się nigdy nie narodził ;d

Dzisiaj miałem autobus o 7:15, a na zajęcia (na godz. 8) spóźniłem się 10 minut.

Ja wyjechałem ze swojej wioski o 7:32, dojechałem do szkoły o 8:25. Pół godziny stania w szczerym polu, a wszystko przez to, że kolejny, siedemdziesiąty ósmy zepsuła się SKMka...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czysta kpina, są przykłady gdzie babcie oddają całe emerytury, a nie mają co włożyć do garnka, albo przepisują domy na majątek kościelny...

No dobrze, ale to wybór tej babci. Nikt nie będzie sprawdzał, czy jest jeszcze poczytalna, czy nie, głównie dlatego, że zrobienie czegoś takiego wystarczająco mocno świadczy o dalece posuniętej demencji i strachu, że jeśli się nie przepisze wszystkiego kościołowi, to pójdzie się do piekła. Hy. Jeśli zaś ktoś spróbuje pójść tą drogą i oskarżyć duchownych o manipulację, zgadnijcie, czym się wybronią? "Bóg dał każdemu wolną wolę". Si. I z tej właśnie okazji osoby starsze, nawet te stosunkowo ubogie, w akcie wolnej woli zasilają swoimi funduszami "jedyne, nieskażone żydomasonerią radio".

ak dla mnie cały 'Ojciec Dyrektor' to po prostu wielka prowokacja człowieka na zasadzie 'a zobaczmy, ile w tym kraju można naciągnąć, jeśli ciągle będzie się miało imię Pana na ustach'.

Jak najbardziej niewykluczone - sprytu mu z pewnością nie brakuje. Mówimy o nim to, co mówimy, ale kto tu jest obleśnie bogaty - my czy on?

A czemuż to dzieci są złe? Bo w większości przypadków przybywają jeszcze bardziej niespodziewanie niż Hiszpańska Inkwizycja, czy czemu?

Bo dzieci mają w sobie niespożyte pokłady okrucieństwa, dopóki nie zaczną adaptować ogólnie przyjętych norm społecznych i etyczno-moralnych. O zwierzątkach, kiedy zabijają inne zwierzątka, nie mówimy, że są "złe", bo a) łańcuch pokarmowy i naturalna kolej rzeczy, b) ludzie są jedynymi zwierzętami, które mają szansę podlegać ustalonym przez siebie zasadom, c) zwierzęta nie zabijają powoli, dla zadawania bólu i uciechy, tylko by móc się pożywić i przeżyć. Nie wiem, czy kiedykolwiek widziałaś małe dziecko, które dorwało np. motyla, bo ja owszem. Właściwie przez całe życie spotkałam tylko jednego kilkulatka, który zamiast przydusić/wystraszyć małego kota, głaskał go ostrożnie i dokarmiał. W dzieciach jest mnóstwo bardzo pierwotnej i wyrafinowanej agresji, dopóki nie zostaną wychowane, po prostu. Skąd u nich takie nawet nie zwierzęce okrucieństwo - pojęcia nie mam i chyba nie chcę wiedzieć.

Co do zimy, jestem zachwycona, zaspy powyżej kolan odcięły mnie od świata, więc siedzę sobie w swojej piernikowej chatce i nic nie robię. :) Wyszłam dzisiaj z psem (dobrze, że nikt nie widział, bo szalałam jak ostatni smarkacz ;)), gdzieniegdzie zapadałam się praktycznie po uda i w zasadzie jest fantastycznie. Z tego, co wiem, w Warszawie trwa tragedia, komunikacja miejska przeżywa głęboką histerię, a pekaesy w ogóle przestały jeździć. Nie wiem, co ci ludzie by zrobili, będąc w takiej sytuacji jak ja - od najbliższej odśnieżonej drogi dzieli mnie ponad kilometr głębokiej warstwy białego puchu, z którą ma szansę tylko terenówka z prawdziwego zdarzenia. Albo ja i pies - pieszo.

edit:

@up - <piona>, też nie znoszę dzieci. Jestem spaczoną kobietą. 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu spaczona, po prostu i tak jest już przeludnienie (może nie na naszym kontynencie, ale na jakimś tam jest) :P

No dobrze, ale to wybór tej babci. Nikt nie będzie sprawdzał, czy jest jeszcze poczytalna

Tak, ale jak napisałem wcześniej, osoby starsze mają problemy z myśleniem i jest je łatwo namówić do niecnych rzeczy... Jeśli powiem babci, że potrzebuję 20 zł na pójście z dziewczyną do kina, a w rzeczywistości mam kasy od groma, albo kasa potrzebna mi na nową, tysięczną gre z kolei, to babcia mi tą kase da, czy nie da? :> Oczywiście że da, w końcu będe w jej oczach ,,potrzebujący", no i widać, że cel jest szczytny - małe rendez vous :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pelni sie z Yennefer zgadzam

W dzieciach jest mnóstwo bardzo pierwotnej i wyrafinowanej agresji, dopóki nie zostaną wychowane
. Wystarczy, ze przypomne sobie czasy swojej podstawowki, ile tam bylo dzieciakow z patologicznych rodzin, pelnych agresji i nienawisci. Gdy swego czasu mialem konto na Klasie Naszej to czytajac klasowe forum nic sie nie pozmieniali. Ich poziom kultury jest tak samo gowniarski jak byl 13-14 lat temu, a maja teraz po 24-25 lat! A co do NK to swoje konto usunalem - nie czuje az takiej potrzeby jego posiadania.

U mnie Justynka byla... hmmmm.... pkda (*) [odwraca sie i cos tam mamrocze pod nosem].... Ale postanowilem szybko dorosnac i wziac sprawy w swoje rece. I prawde mowiac nie zaluje tego. Co prawda nie przelewa mi sie (ciagle zbieram na nowy komp - opony zimowe zwyciezyly w pierwszenstwie o priorytet zakupow), ale nie zamienilbym jej na zadne skarby (co najwyzej jej matke :) ). Niestety, okres przyspieszonego dorastania (psychicznego, mentalnego) przysporzyl mi troche klopotow, ale wybrnalem z nich zwycieska reka (i noga).

* - wpadka :aniolek:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyrównał mi śmiech połączony z refleksją na temat zanikającego ludzkiego instynktu przetrwania - przede mną szło dziewczę w szpilkach :D

Że jak? Że w szpilkach? Chyba sobie z nas tu żartujesz. Chciałbym zobaczyć jak próbuje się przedostać przez większe zaspy.

Bo dzieci mają w sobie niespożyte pokłady okrucieństwa

Na przykład zaczną rzucać w Ciebie samochodzikami, albo schowają do plecaka pluszowego misia a lista ich występków jest przeogromna :laugh: To są najnormalniejsi w świecie terroryści :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ale to wybór tej babci. Nikt nie będzie sprawdzał, czy jest jeszcze poczytalna, czy nie, głównie dlatego, że zrobienie czegoś takiego wystarczająco mocno świadczy o dalece posuniętej demencji i strachu, że jeśli się nie przepisze wszystkiego kościołowi, to pójdzie się do piekła. Hy. Jeśli zaś ktoś spróbuje pójść tą drogą i oskarżyć duchownych o manipulację, zgadnijcie, czym się wybronią? "Bóg dał każdemu wolną wolę". Si. I z tej właśnie okazji osoby starsze, nawet te stosunkowo ubogie, w akcie wolnej woli zasilają swoimi funduszami "jedyne, nieskażone żydomasonerią radio".

No, faktycznie, to co robi Pan R. to przechodzi wszelkie granice ludzkiego rozumowania. I sam potępiam, takie przypisywanie majątku kościołowi, czy nawet zbieranie "na tacę". Dać 1% i dobrowolne datki i starczy. Niestety, ten zwyczaj utrzymuje się od średniowiecza, i nic nie wygląda, żeby się zmienił.

Oby ten koszmar mnie nigdy nie spotkał... Dzieci po prostu nienawidzę, nie mam do nich cierpliwości, nie potrafiłbym podcierać kuperka, i zmieniać pieluch... Brrr, to najgorszy koszmar! Jeszcze przy moim charakterze... Oj, lepiej żeby mały się nigdy nie narodził ;d

Współczuje twoim dzieciom, może jednak ci przejdzie. =7

edit:

@up - <piona>, też nie znoszę dzieci. Jestem spaczoną kobietą. 8)

Ło świętości... Hardkor półtoralecia! =S

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOŚP. Jak wielu wspominało wcześniej, nie słyszałem żeby Owsiak na nową furkę z tego co zarobili odpalił, ani na cokolwiek innego. Jeżeli artyści pobierają opłaty za swoje występy (ale dzięki temu przyciągają tłumy na imprezę) to jest to ich wola, nie pochwalam, jeżeli próbują się wzbogacić na imprezach charytatywnych, to mam nadzieję że wyjdzie im to uszami. Ich wola. Jedyne co mnie przeraziło, to że moi znajomi krytykują WOŚPa "przekombinowane, za dużo szumu wokół tego wszystkiego jest, komercha, Owsiak przyciąga kiczowatością". Jak to usłyszałem to zamilkłem i ponuro zacząłem się rozglądać za czymkolwiek, czym można zamordować. Wiadomo, że nie jest to impreza gdzie można potańczyć i powyrywać sobie nowe ciasteczka, a kto uważa, że przecież można dawać na potrzebujących nie tylko w ten jeden dzień w roku, to czemu do jasnej anielki tego nie zrobi? Mi ta cała otoczka, głupawe (momentami) pomysły na aukcje zawsze się podobały, jest to dzień w którym każdy pomaga innym, a dostaje za to uśmiech, serduszko, a jak mu się uda to jeszcze ciepły bigos za darmo.

No, faktycznie, to co robi Pan R. to przechodzi wszelkie granice ludzkiego rozumowania. I sam potępiam, takie przypisywanie majątku kościołowi, czy nawet zbieranie "na tacę". Dać 1% i dobrowolne datki i starczy. Niestety, ten zwyczaj utrzymuje się od średniowiecza, i nic nie wygląda, żeby się zmienił.

W Kościele jest straszna samowolka, czego przykład daje pan Rydzyk nam od dawna. Nie zamierzam go podziwiać za to, że jest cwańszy ode mnie w naciąganiu ludzi, ani nie imponuje mi jego auto. Po prostu nim gardzę. Żeby odciąć koryto tym bucom, przydałaby się jakaś ustawa która zapewniłaby jakiś porządek. Jak na zachodzie, jestem wierzący, deklaruje to w papierach pobierają mi x% z pensji, ksiądz dostaje swoją pensyjkę, a reszta idzie do wspólnej kasy przeznaczonej na opał, ewentualne remonty i inne niezbędne sprawy. Jakiekolwiek datki ekstra dla księży (np. za msze, pogrzeby) powinny być zabronione i ścigane na podobnych zasadach jak łapówki. Oczywiście to nie jest tak łatwo to zrobić, bo nikt normalny nie da się odciąć od żyły złota. Ksiądz z mojej parafii zarabia średnio 35 tysięcy złotych w jednym miesiącu podczas kolędy. To nie jest fenomen jednej osoby, oni po prostu żerują na naiwności ludzi (przykładowych babć, które ufają że ksiądz jest największym wyznacznikiem dobra), a ksiądz rydzyk wpadł na pomysł zrobienia tego na o wiele większą skalę.

A zima pełną gębą. Wreszcie przydały się moje mhroczne glany i wełniane skarpetki. Ładnie to wszystko wygląda... przez okno. Współczuje kierowcom i ludziom dojeżdżającym codziennie do pracy/szkoły/uczelni, ja mam ten komfort, że mogę niczym chyża sarenka sobie na piechotkę podbiec :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem co napisałem i nie jest to w żaden sposób skomplikowane.

Judge not that ye be not judged, for with what judgment ye judge, ye shall be judged. And with what measure ye mete, it shall be measured to you again. Żebyś się kiedyś nie zdziwił, jak coś co dla kogoś nie będzie skomplikowane, ale będzie skomplikowane dla ciebie. I wtedy też nie proś o wyjaśnienia.

Przepraszam za nieuzasadnione przylepienie łatki, łatek.

Po nic mi twoje przeprosiny. Zamiast przepraszać zastanów się nad sobą i nie rób tego więcej. To będzie dla ciebie najlepsza pokuta. Dziwi mnie przyczepianie łatek u kogoś, kto sam narzekał w jednym temacie na etykietkowanie wierzących (katolików lub chrześcijan). Może ulepszanie świata należy zacząć od siebie?

Czysta kpina, są przykłady gdzie babcie oddają całe emerytury, a nie mają co włożyć do garnka, albo przepisują domy na majątek kościelny...

Każdy człowiek ma prawo dysponować swoim majątkiem, i sobą, tak jak to uważa za stosowne. Ewentualnie można wszystkich starszych ludzi ubezwłasnowolnić, skoro mają problemy z myśleniem, tylko nie wiem czy to byłoby odpowiednie rozwiązanie i na jakiej podstawie da się to stwierdzić.

A co najwyżej na wakacje wyzwę cię do walki na Poligonie i udowodnię ci moje prawa

Ciekawe. Piszesz, że masz coś do udowodnienia. Ja nie mam. Do tego ty wyzywasz mnie, nie ja ciebie. Ten, który posiada Tron byłby raczej wolny od tego rodzaju trosk, czyż nie? Czemu miałbym udowadniać komukolwiek cokolwiek? Do tego nie sądzę, aby prawo zasiadania otrzymywano w tak barbarzyński sposób. W końcu, czy sama nie tytułujesz się "Małe Zło"? Gdzie jest małe, musi być i duże. I oto jest, gdzie jego prawowite miejsce.

A czemuż to dzieci są złe?

- To całkiem proste - Holy uśmiecha się z wdziękiem mordercy. - Dzieci obecnie hoduje się w sposób bezstresowy, a zatem nie doświadczają kar cielesnych i czują się nietykalne, a skoro czują się nietykalne to myślą, że mogą zrobić wszystko. Mogą być także i takie dzieci, które odreagowują bicie i znęcanie się na innych stworzeniach. Przypadkiem przyjemność sprawia im dręczenie innych, przysparzanie im cierpień. Był nawet przypadek uczennicy, która się z tego powodu powiesiła. Ale może się mylę i dręczenie innych, psychiczne i fizyczne, nie jest złe? Szczerze mówiąc dziwi mnie, że o to w ogóle pytasz.

Tak, ale jak napisałem wcześniej, osoby starsze mają problemy z myśleniem i jest je łatwo namówić do niecnych rzeczy... Jeśli powiem babci, że potrzebuję 20 zł na pójście z dziewczyną do kina, a w rzeczywistości mam kasy od groma, albo kasa potrzebna mi na nową, tysięczną gre z kolei, to babcia mi tą kase da, czy nie da? Oczywiście że da, w końcu będe w jej oczach ,,potrzebujący", no i widać, że cel jest szczytny - małe rendez vous

Mówisz o swojej babci, czy o obcej babci? Wbrew pozorom to ma znaczenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie dużo... Skoro mam ustępować miejsca słabszym (według Yen, na przykład), to jak mam określić czy ten ktoś jest rzeczywiście słabszy niż ja?

Więc to o to chodziło. Teraz rozumiem naciągany przykład. Z tym, że gdyby w taki sposób wszystko rozważać i zupełnie odrzucać pewne generalizacje i uproszczenia to by człowiek musiał zastanawiać się dobre parę godzin przed odezwaniem się do drugiego człowieka.

No i piszecie tak, jakby wraz ze śmiercią Owsiaka miała umrzeć cała idea WOŚP. Czas pokaże.

Ja tam mam nadzieję, że nie damy Orkiestrze zginąć. Ale trochę impetu może z czasem stracić, bo na początku może być wręcz odwrotnie - może nieco cynicznie, ale przypuszczam, że pierwsze Orkiestra po śmierci Owsiaka sporo na tej śmierci skorzysta. Taki to mamy świat.

Otóż mojej dziewczynie wysoki sąd wlepił karę 200 zł za spóźnienie się na rozprawę. Ba, cóż z tego, że jest tam ona tylko w ramach świadka i to na dodatek zeznającego z własnej dobrej woli i ciepłoty serca. Cóż z tego, że powód nie stawił się na rozprawę i sprawę odroczono.

Aż brakuje słów. Sędzia/sędzina i wszystkie osoby odpowiedzialne za taką decyzję powinny z miejsca wylecieć na zbity pysk. Teraz pozostają tylko odwołania - trzeba by było postarać się o jakiś kwitek ze środka komunikacji i pisać. Ja bym pisał odwołania dla zasady. Nawet jeśli nic bym na tym nie zyskał, to te barany musiałyby się trochę narobić i wydać na znaczki.

Podróż zajęła mi 70 minut, czyli 2 razy więcej czasu.

U mnie obeszło się bez problemów. No, ale mój autobus nie musi nigdzie na trasie podjeżdżać pod górkę, a z tym były największe problemy dnia wczorajszego. Zastanawiam się jak to jest z tą zimą... Czy rzeczywiście ludzie zatracili wszelkie instynkty, czy może też spora część problemów komunikacyjnych to po prostu wina kolosalnej liczby samochodów?

Nie, ja mam koronkę....

A gdzie ta koronka? Koronkowe elementy ubioru (nie tylko wierzchniego) są czasem bardzo mhhhrrrrrr....

... wyrównał mi śmiech połączony z refleksją na temat zanikającego ludzkiego instynktu przetrwania - przede mną szło dziewczę w szpilkach :D

Przeca są to profesjonalne narzędzia to wbijania się w ślizgie powierzchnie! Uproszczona wersja sprzętu alpinistycznego zwanego rakami.

... ale wybrnalem z nich zwycieska reka (i noga).

A co z drugą ręką (i nogą)? :cool:

To będzie dla ciebie najlepsza pokuta.

All hail the Holy Executor! :swiety:

Meldunek pogodowy: Śnieg na razie do Bydgoszczy nie powraca, sytuacja na drogach unormowana. Co prawda nadal można mieć sporo problemów z brnięciem przez niektóre fragmenty miasta, ale tragicznie nie jest. Życie toczy się dalej :happy:

A tak by dorzucić nieco fermentu, proponuję temat: kożuch mleczny - błłłłeee ohyda czy 'ale o co chodzi'?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło świętości... Hardkor półtoralecia! =S

No przecież, no przecież.

Na przykład zaczną rzucać w Ciebie samochodzikami, albo schowają do plecaka pluszowego misia a lista ich występków jest przeogromna

A umiemy czytać czy jeszcze nie bardzo? Jeśli nie, proponuję się nauczyć i zapoznać z treścią poprzedniego posta, zanim zbierze Ci się na marną ironijkę. ;]

kożuch mleczny - błłłłeee ohyda czy 'ale o co chodzi'?

*pisk, krzyk, panika, płacz i zgrzytanie zębów* ...to znaczy - podchwyciłam temat. Nienawidzę tego... tego... tego CZEGOŚ, tej obcej i złośliwej formy życia, która, odkąd pamiętam, perfidnie uniemożliwiała mi konsumpcję mleka. Kiedy byłam bardzo mała, kożuch był moją autentyczną zmorą - pół biedy, kiedy napadł na mnie w domu i któreś z rodziców mogło zlikwidować bydlaka, ale przez ten króciuteńki czas, gdy chodziłam do przedszkola, codziennie podawano nam "zupę mleczną" (tzn. mleko z kluskami i tyle) i codziennie znajdował się w niej kożuch. Chryste. Zastanawia mnie, jak niektórzy mogą to jeść i jeszcze sobie chwalić to świństwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi cos mówić o kożuchu na mleku bo najzwyczajniej w świecie nienawidzę mleka w formie czystej, przyjmuję je tylko w formie jogurtów i kakao. Możemy za to podyskutować o kożuchu na kakale :). Jak byłem mały to nie znosiłem go, teraz jest mi ono stuprocentowo obojętne (chociaż i tak rzadko je widuję, preferuję na zimno pić kakao).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak by dorzucić nieco fermentu, proponuję temat: kożuch mleczny - błłłłeee ohyda czy 'ale o co chodzi'?

A co w nim takiego ohydnego? Nie mam kożucha na zimę, to choć na mleku mieć będę.

Nie rozumiem brzydzenia się tym, to tak jakby nie jeść rosołu (po ponownym odgrzaniu, rzecz jasna) po tym, jak został mocno ochłodzony i wręcz widać zalegający na nim tłuszcz. Kożuch sam w sobie w smaku jest dobry (IMO lepszy niż NIE słodzone gotowane mleko), a konsystencję ma podobną do np. skóry na gotowanym w zupie mięsie od kurczaczka.

O ile rozumiem Yen, która jest prawieniemalżechcępragnębardzobyć weganką... Choć co ma mleko do mięsa? Konsystencja była tylko porównawcza.

What's the point?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...