Poszukuję książki...

[Spooky Albert]

Z MacLeana poleciłbym jeszcze "Tylko dla orłów" - świetna książka, trzymająca dosłownie do ostatniej strony w napięciu. Opowiada o misji kilkuosobowej grupy komandosów w Alpach w Niemczech. MacLean opisuje wszystko bardzo dokładnie, a przede wszystkim tworzy bardzo dobrą fabułę z licznymi "zawirowaniami". Moja ulubiona książka tego autora.

Warto tez zwrócić uwagę na Corneliusa Ryana i takie pozycje jak: "Najdłuższy dzień" czy "O jeden most za daleko" (o której wspominasz). Sam czytałem tylko tą pierwszą, ale z tego co wiem, obydwie są tak samo skonstruowane. Autor przeplata fakty historyczne z równie autentycznymi przeżyciami zwykłych żołnierzy. Jeśli chodzi o "Najdłuższy dzień": Ryan skupia się na losach kilku żołnierzy (a przy okazji epizodycznie pojawia się wielu innych) i co jakiś czas ponownie pojawiają się w książce. Poznajemy ich losy od przygotowań do lądowania (a w zasadzie dnia przed) do zakończenie tegoż dnia. Oczywiście, największego smaczku dodaje fakt, że nic nie zostało ubarwione tylko rzeczywiście miało miejsce.

Edytowano Lipiec 5, 2011 przez Spooky Albert

[Gapon]

@Montinek

Przeczytaj ,,Cienką czerwoną linię'' Jamesa Jonesa. Najlepsza powieść na temat II wojny światowej (i wojny w ogóle). Jest tam wprawdzie sporo rzeczy, które ocierają się o absurd, ale w przeciwieństwie do Hellera nic nie jest tam przerysowane i wszystko jest bardzo serio.

I może jeszcze ,,Most na rzece Kwai'' Pierre'a Boulle'a - coś pomiędzy Hellerem i Jonesem, bardzo krótka (moje wydanie ma 150 stron). Jeżeli oglądałeś film, to musisz wiedzieć, że książka jest nieco bardziej groteskowa.

I jeszcze ,,Imperium słońca'' J.G. Ballarda - częściowo autobiograficzna - obóz dla internowanych Brytyjczyków, Japonia okupująca Chiny, a wszystko opowiedziane z perspektywy dorastającego dziecka/nastolatka - te klimaty.

[Montinek]

O pierwszej wymienionej przez Ciebie pozycji co nieco słyszałem, o ile się nie mylę był chyba też film pod tym tytułem... Jeśli na coś się zdecyduję, najprawdopodobniej będzie to linia. Serdeczne dzięki za pomoc .

[Gapon]

Film jest już mocno specyficzny, no i sporo materiału wycięto (z pierwotnej 6-godzinnej wersji zostały niecałe 3 godziny). Ale jak coś to film też polecam - Terence Malick dodał od siebie sporo ciekawych rzeczy, których nie było w książcę.

[Masanohashi]

Witam,

ostatnio się nudziłem, kupno nowego komputera się przeciąga i muszę sobie jakoś zorganizować czas poprzez przeczyatnie jakiejś książki. Uwielbiam Pieśń lodu i ognia George'a R.R. Martina, wielbię tą książkę - najlepiej byłoby coś podobnego do niej. Czytałem również cykl "Zwiadowcy" J. Flanagana (nie jestem pewien, czy dobrze nazwisko zapamiętałem), jednak on mnie po paru książkach (dotrwałem ledwo do 7, potem już mi się nie chciało...), czytałem "Władcę Pierścieni", czytałem Paoliniego cykl o Eragonie, czytałem również ksiązki Dana Browna (coś o podobnym tempie, podobnym przedstawieniu akcji - również bardzo chętnie), czytałem "Ojca Chrzestnego" (zastanawiam się nad "Rodziną Borgiów" - dobre to to?), którym się zachwycałem - coś w jego klimacie również może być.

Proszę o pomoc w wyborze odpowiedniej dla mnie ksiażki, w razie potrzeby - dostarczę potrzebne dane.

Pozdrawiam!

[Gapon]

@Masanohashi

Niedawno czytałem ,,Plum Island'' Nelsona DeMille'a, polecam - sensacja + przygoda, do tego masa świetnych tekstów. Dużo lepsze od Browna. Później rozwinęło się to w cały cykl, ale późniejszych jeszcze nie miałem okazji czytać.

A podobny styl do Browna (czyli uproszczony do granic możliwości) ma z tych, których znam Phillip Margolin, sprawdź jego ,,Śpiącą królewnę'' - dobry, brutalny kryminał z zakręconą intrygą.

A ,,Rodziny Borgiów'' nie polecam, przypomina niezamierzoną parodię ,,Ojca chrzestnego''.

[[Ekspert] Tzar]

Pieśń lodu i ognia George'a R.R. Martina, wielbię tą książkę - najlepiej byłoby coś podobnego do niej.

>> Proponuję Koronę Gwiazd - cykl Kate Elliott, często porównywany do Martina: bitwy, spiski, walka o tron itd. Niezłe.

[...]

czytałem "Ojca Chrzestnego" (zastanawiam się nad "Rodziną Borgiów" - dobre to to?), którym się zachwycałem - coś w jego klimacie również może być.

>> "Rodzina Borgiów" jest całkiem, całkiem, ale jeśli czytałeś już "Ojca...", to możesz mieć deja vu - występuje w niej sporo podobieństw. A czytałeś "Sycylijczyka"? Jest to rozwinięcie pewnych wątków z "Ojca..." właśnie.

[SPAWN]

Zgodnie z przedmówcą, także polecę ?Sycylijczyka? to naprawdę świetna książka, rozwiniecie fabuły ?Ojca...? dodatkowo ?Omerta? i ?Ostatni Don? tez trzymają poziom. ?Rodziny...? niestety nie czytałem, nie mogłem jej trafić w żadnej księgarni.

[Masanohashi]

Zobaczę, poszukam w okolicznych bibliotekach we Wrocławiu tych książek i spodziewam się je gdzieś znaleźć. Dziękuję.

[Kulik]

Jeżeli podoba Ci się Puzo, to powinieneś też przeczytać "Głupcy umierają" (Fools Die). Tyle, że tam nie ma ani trochę klimatów gangsterskich, bo jest to powieść obyczajowa (inspirowana zresztą w dużej mierze życiem autora). Natomiast osobiście uważam ją za najlepszą książkę Puzo i każdemu ją gorąco polecam.

Pozdrawiam,

[Nighter]

Tak więc poszukuje czegoś w tematyce: " To ksiazka o dorastaniu, pierwszej milosci, okrucienstwie wojny i o utracie niewinności" (cytat zaczerpnięty z opisu "Serca Atlantydów"). Chciałbym żebyście polecili mi coś o życiu. Być może grupa przyjaciół (niekoniecznie dorosłych), przed którymi ciężkie, dramatyczne chwile, które wystawią ich na przyjaźń na próbę, bądź para młodych ludzi, którzy z uwagi na jakieś wydarzenie muszą porzucić beztroskie życie i dorosnąć by zapewnić sobie wspólną przyszłość. Co tu dużo mówić, szukam dramatu z nutką wątku romantycznego oraz niekoniecznie dobrym zakończeniem. Proszę o pomoc.

[MrYoshi]

Co tu dużo mówić, szukam dramatu z nutką wątku romantycznego oraz niekoniecznie dobrym zakończeniem. Proszę o pomoc.

Polecę Ci jedną książkę. Wszystkim, których kochałem Martina Graya.

Martin to Żyd mieszkający w Polsce. W momencie wybuchu drugiej wojny światowej jest nastolatkiem. Z beztroskiego dziecka musi momentalnie stać się dorosłym, dzięki któremu jego rodzina przeżyje trudne czasy w getcie w Warszawie. To tylko początek książki, reszty nie powiem, by nie zdradzać fabuły. Powiem tylko, że jest naprawdę cudowna. Spełnia prawie wszystkie Twoje wymagania. Polecam ją z czystym sumieniem.

[[Ekspert] Tzar]

szukam dramatu z nutką wątku romantycznego

Czy aby nie miałeś na myśli wątku romansowego?

Polecam książki Khaleda Hosseiniego: "Chłopiec z latawcem" i "Tysiąc wspaniałych słońc". Obie są poruszającymi dramatami i powinny przypaść Ci do gustu.

[Qbuś]

"Tysiąc wspaniałych słońc"

Popieram. Od siebie mogę dorzucić dwie książki:

• Nie opuszczaj mnie Kazuo Ishiguro - Na okładce polskiego wydania napisano: "Poruszająca antyutopia o miłości i dorastaniu w świecie alternatywnym". Ja się zgadzam. Dla mnie książka miała pewien klimat, który jednocześnie wciągał i poruszał. Dorzuć do tego mroczną tajemnicę i wychodzi rzecz piękna.
• Kafka nad morzem Haruki Murakami - Zamknięty w sobie chłopak, który kocha czytać i rozmawia z wymyślonym kolegą ucieka z domu... Brzmi nieco niesamowicie? Murakami ma talent to tworzenia opowieści, które są niesamowite, surrealistyczne, ale bardzo prawdziwe. I potrafią wywrzeć piętno na czytelniku.

[Massinio]

Znacie jakies godne polecenia horrory? Ostatnio nabrała mnie na nie ochota no ale żadnego nie znam, a Pani w bibliotece zawsze poleca mi takie nudne że masakra.

[gerbilos]

Na początek King - atmosfera długo budowana, autor trzyma czytelnika w niepewności/strachu przez dośc długi czas. IMO najlepsze (horrory) to Miasteczko Salem, Lśnienie, To, Ręka Mistrza. Te proponuję na początek. Jeśli masz natomiast ochotę na opowiadania to Nocna Zmiana, ew. Szkieletowa Załoga. Wszystkie są świetne i na swój sposób przerażające.

Polecę Ci także H. P. Lovecrafta. Zasadniczo jego opowiadania są do siebie podobne, zazwyczaj są zbudowane schematem Długi, klimatyczny wstęp, potem jeden moment budzący grozę, aczkolwiek i tak różnią się one historią na tyle, by nie można było mówić o nudzie. IMO najlepszym tomem jest Zew Cthulhu i od niego radzę zacząć.

[[Ekspert] Tzar]

@ Massinio

Fajnie by było, jakbyś podał przykłady tych nudnych masakr, bo tak to może właśnie pani Ci Kinga i Lovecrafta polecała, a gerbilos się tu na darmo produkuje. Łatwiej będzie coś wskazać, kiedy będziem wiedzieć, czego nie lubisz.

[Massinio]

Nie wiem jakie to był książki bo już je oddalem, ale w wiekszosci były one polskich autorów. A Kinga lubie czytałem pare jego książek i mi się podobały więc te też przeczytam.

Edytowano Lipiec 23, 2011 przez Massinio

[[Ekspert] antros22]

@up- Jestem miłośnikiem horrorów, dlatego jeśli interesuje Cię nic- niezobowiązującego, nazwę to horror klasy B (czytadło, które IMO fajnie się przyswaja), to polecam właściwie wszystkie książki Grahama Mastertona. Moim zdaniem jest w nich wszystko co "prawdziwemu" fanowi "niesamowitości" potrzeba- akcja, duchy, demony, potwory, oraz krew, flaki i inne przysmaki. Na dodatek w większości jego książek jest akcent polski. Na początek IMO, myślę, że powinieneś aby wprowadzić się w klimat, przeczytać Manitou, jeśli Ci się nie spodoba to raczej daruj sobie resztę, ewentualnie możesz zacząć od krótkiej książeczki pt. Kostnica.

Edytowano Lipiec 22, 2011 przez antros22

[Ciasteczko]

Witam , zna ktoś książki katastroficzne\horror z zombiakami podobne do :

1.,,Komórki" S.K

2.,,Zombie Survival" M.B

3.,,Wojna Zombie" M.B

4.,,Noc Zombie" B.K

5.,,Miasto Zombie" B.K ??

6.,,Zarażeni" S.L

Bardzo proszę o pomoc , bo te ksiazki juz przeczytalem , czy sa jeszcze inne o takiej lub podobnej tematyce ?

Edytowano Lipiec 23, 2011 przez Ciasteczko

[MrYoshi]

Przychodzi mi na myśl tylko jedna historia ze zbioru Herezjarcha Jacka Komudy. To Danse Macabre. Z tym, że akcja dzieje się w średniowieczu. No i jest to tylko część książki, jedno opowiadanie z czterech. Dlatego dla niego samego nie opłaca się książki kupować. Ale jeśli znajdziesz w bibliotece...

Cała książka też jest całkiem niezła, ale tylko to jedno opowiadanie spełnia Twoje wymagania

[[Ekspert] Tzar]

@Ciasteczko

Jakbyś czytał po angielsku, to można sporo jeszcze polecić, ale u nas raczej trudno coś takiego znaleźć. Jest "Smętarz dla zwierzaków" Kinga, "Wróg" Charliego Higsona, czy "Krew zombie" Nate'a Kenyona, poza tym rozmaite zombie pojawiają tu i ówdzie (np. w Nekroskopie).

[Lucas]

Hmmm, nawet nie wiem jak zacząć.

Poszukuję książki, która była kiedyś opisana w CDA w kąciku kulturowym.

To co pamiętam:

- książka była opisana w CDA z zakresu roczników 2004-2007

- książka była z tego co pamiętam surrealistyczna, traktująca chyba o matematykach? Jakiś śfiat naukowców/matematyków (tak to zapamiętałem z opisu)

- okładka przedstawiała ścianę książek (tak jak w bibliotece) w kolorze.

Nie mogę przypomnieć sobie tytułu. Ktoś z Was może pamięta tę pozycję?

Edytowano Lipiec 26, 2011 przez Lucas

[Ciasteczko]

Dzięki udzielenie pomocy , ale nie znacie jeszcze więcej książek o tematyce zombie ,gdzie miasta są zrujnowane itp. ? Znalazłem jeszcze ,,Wroga" Charliego Higsona. Poszukuje książek ,które zostały przetłumaczone na język polski . Cholernie trudno znaleźć takie typu książki , jak już są to w języku angielskim ...

[Nighter]

@up

Może to niekoniecznie o zombie, ale Metro 2033 ma szansę Ci się spodobać:

"Rok 2033. W wyniku konfliktu atomowego świat uległ zagładzie. Ocaleli tylko nieliczni, chroniący się w moskiewskim metrze, które dzięki unikalnej konstrukcji stało się najprawdopodobniej ostatnim przy-czółkiem ludzkości. Na mrocznych stacjach, rozświetlanych światłami awaryjnymi i blaskiem ognisk, ludzie ci próbują wieść życie zbliżone do tego sprzed katastrofy [...] Każdy dzień może przynieść śmierć z luf wrogich frakcji, z powodu choroby czy zerwania stropu. Niestety oprócz tego muszą się zmagać z wszelkiej maści potworami. Wynaturzenia, które powstały wskutek promieniowania, są głodne i nie gardzą ludzkim mięsem."

[*]Nie opuszczaj mnie Kazuo Ishiguro - Na okładce polskiego wydania napisano: "Poruszająca antyutopia o miłości i dorastaniu w świecie alternatywnym". Ja się zgadzam. Dla mnie książka miała pewien klimat, który jednocześnie wciągał i poruszał. Dorzuć do tego mroczną tajemnicę i wychodzi rzecz piękna.

I właśnie o takie coś mi chodziło