Skocz do zawartości

Diablo (seria)


Gość kabura

Polecane posty

A co byście zmienili u moich dwóch postaci: Wizardki i DH (obie NS)

http://eu.battle.net...7/hero/34777402

Największy problem z wizem mam taki... że na T6 (ma T5 też chociaż jest o wiele łatwiej) sporo przeciwników potrafi mnie 1-hitować, a najgorsze są obrażenia, których po prostu nie idzie zablokować (albo przeciwnicy, którzy się teleportują i natychmiast atakują),a praktycznie nie mam żadnego healu. Teleport wcale nie pomaga w przeżywalności. Już zacząłem zmieniać gemy w setcie ale takie liczby jak te są tak znikome, że to nic nie daje. Z magic weapon, wszystkim bonusami itp, mam około 1,6kk DPSu. Myślałem nad wrzuceniem gdzieś tam arcane armoru, ale nie za bardzo wiem gdzie. I chyba wyrzucę Glass canon, bo jednak te 10% może zrobić różnice. Albo podajcie jakiś inny build, może wyfarmię go szybciej niż tego Firebirda (na naramienniki wydałem chyba z 10k shardów... przekleństwa leciały na prawo i lewo).

DH odkryłem po nerfie Maraduera. Dobrze mi się gra tą postacią, ale mobki tak szybko nie schodzą jak bym chciał (albo tak szybko jak wiz to potrafi). O dziwo, nie wiem jakim cudem mam taką wytrzymałość. Oczywiście DH nie jest skończony, bo RNG mi w niczym nie pomaga. Drop mam tak tragiczny, że odechciewa mi się grać. Dzięki pierścieniowi, który pozwala mi zmniejszać wymagany set o 1, postanowiłem mieć 3 części Marudera, 2 części Nataly i 3 części Blackthorna. Macie jeszcze jakieś ciekawe propozycje i buildy?

No i myślałem nad kolejną postacią do farmienia. Kogo polecacie? Barbarzyńca czy Crusader? Nie patrzcie że te postacie mają po 70 lvl, wszystkie były powerlevelowane (oprócz season monka i normal wiza)

Ostatnio to już kompletnie zostałem przybity. Namówiłem kolegę by wrócił do D3, miał 67 paragon. Polatałem z nim, dropnął Ancient Grandfather, jakoś to przecierpiałem, wbił ledwie 100, dostał item, który pozwalał zrobić mu Socket w itemie. Następny rift... tak, to co myślicie. Ancient Furnace... Oj nawet nie wiecie ile maści musiałem zużyć, tak mnie to boli do teraz. We wszystkich grach MMO mam tragiczny drop, zawsze wszystko muszę dropić, ale jeśli widzi się coś takiego, kiedy Ty się męczysz a innym dropi jak chce, to odechciewa się grać.

Wie ktoś, czy D3 dużo transferu zużywa? Mój akademicki net jest tak tragiczny, że nie pozwala mi ostatnio grać...

Edytowano przez Cookie Monster
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za duzo masz zużywaczy mocy. 2-3 skille w zupełności wystarczą. Wywal np. meteoryty i wrzuć pancerz energetyczny (różowy) z ostatnią runą.

Wykrafć karwsze Malthaela (reapers), żeby mieć moc z kulki z hp, albo dropnij silnorękie (strongarms bracers) dla większego dmg (do 30% więcej dmg dla wrogów podrzuconych przez 5 sek po upadku). Podrzucasz black holem.

Dropnij żarową tunkię (cindercoat) dla większego dmg ale wtedy potrzebny pierścień od setów.

Glass canona zmień np. na unstable anomaly/dominace/evocation dla zwiększenia wytrzymałości albo conflagration dla dmg.

Co do transferu nie mam pojęcia.

edit:

Aha i Pamiętaj o żywiole ognia na karwaszach a nie jak masz teraz moc tajemna -_-

Możesz też zdobyć zródła tal rashy + amu + pierścień od setów i bedziesz miał trochę więcej dmg i regen mocy.

down:

Tylko troszkę :P

Edytowano przez dark elvis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z trochę innej beczki. Czy po tych wszystkich patchach dalej wam "dropią" te unikalne niebieskie przedmioty typu: Ostrze Rakanishu, Komurla, Wiosło i tak dalej? Mówię o tym stuffie: http://www.d3andre.com/specjalne-przedmioty.html . Ja jakoś nie mogę na to natrafić, choć lata temu w wersji pecetowej znalazłem wyżej wymienione wynalazki.

Jeżeli miałbyś cholerne szczęście i znalazłbyś też http://eu.battle.net/d3/pl/item/kridershot to już cud miód i malina totalna.

To pewnie mnie spotkało takie szczęście, ponieważ gdy grałem w grze publicznej, po zakończeniu głębokiej szczeliny jeden z Demon Hunterów wyrzucił to na ziemię w Tristram, nikt z graczy tego nie chciał wziąć, więc podniosłem łuk i wrzuciłem do skrzyni. Na lepsze czasy :trollface: .

Według mnie, większym rarytasem jest Dziedzictwo Zmarłego, ale nie ze względu na statystyki, a z uwagi na jego ogromną rzadkość występowania.

Edytowano przez Wuwu1978
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że udzielacie porad do postaci, to może mi też pomożecie :)

http://eu.battle.net/d3/pl/profile/PerfectIdiot-2194/hero/1975345 - główna postać.

Ogólnie radzi sobie nawet nieźle na U1, głównie dzięki sporej regeneracji. Doskwierają mi jednak bardzo niskie obrażenia, które postać zadaje. Chciałbym przeskoczyć na wyższe poziomy udręki, ale właśnie te obrażenia mnie powstrzymują. Domyślam się, że wypadałoby zdobyć wszystkie przedmioty na 70 poziomie oraz zamienić fioletowe kryształki na czerwone.

Co byście jeszcze zmienili?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje ci podstawowych statystyk na dmg w itemach:

- neck: nie ma szansy na trafienie krytyczne

- wrist: nie ma +% elemental dmg

- gloves: nie ma bonusu do obrażeń krytycznych

- na obu ringach najlepiej mieć tez +do trafień krytycznych i +do obrażeń krytycznych (później to się troche zmienia ale na start takie coś jest ok)

No i jeszcze takie "szczegóły" jak + do umiejętności w helm i chest których używasz a nie jakieś randomowe. I najważniejsze: zmień broń na jakąś dwuręczną :)

To tylko rady co do gearu, co do skilli nie wiem bo nie lubię barba i dawno nim nie grałem. Musi ktoś inny pomóc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę rzec jedno: nareszcie. smile_prosty.gif Nareszcie udało mi się znaleźć bardzo fajny gear dla mojego łowcy.

Link: http://eu.battle.net...7/hero/52639055

Używałem wcześniej udręczonej cięciwy (zwykła, nie starożytna) zamiast obecnie używanego izzuccoba, lecz potężna zmiana obrażeń zmusiła mnie do chwilowego zrezygnowania ze strzały żywiołów na rzecz, no właśnie nie wiem jeszcze czego. Do wyboru mam kolce kipiącej nienawiści, gwarantujące generowanie nienawiści przez czakram lub plecak bombardiera w połączeniu z jednym z podstawowych ataków (którym)? Cóż poradzicie?

PS. Godzina Czarownic dropnęła mi u Kadali jezyk1.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszła mnie ogromna ochota by jeszcze raz zagrac w Diablo 2. Z ciekawosci zaczelem szperac na Allego i o to co znalazlem http://allegro.pl/diablo-iii-3-starcraft-ii-2-gratis-pudelko-box-i4881864868.html Diablo 3 + Starcraft 2 za 10 zł. Wiecie coś o tym ? Myślicie że to naprawdę jakaś super promocja czy może to kolejny "kartoflany " oszukaniec.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziomek, czytaj aukcje. To jest samo pudełko z płytą, bez klucza instalacyjnego. Możesz sobie coś takiego kupić jak masz wersję cyfrową i chciałbyś dokupić sam box, w przeciwnym wypadku jest to całkowicie bezużyteczne.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no... a wartość dekoracyjno estetyczna się nie liczy! Ja tam jak jaką grę bardzo pragnę posiadać to zawsze w wersji pudełkowej. Tu proszę nie trzeba nawet grać chcieć i można mieć pudełko. icon_mrgreen.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ja na razie Diablo sobie odpuszczam. Na koncie brata nie chce mi się już grać i expić/zdobywać przedmiotów, poczekam na wypłatę w przyszłym miesiącu i wtedy może załapię się na jakaś przecenę Diabełka, szkoda będzie zaczynać wszystko od nowa, ale ile można grać na dobrą sprawę - nie swoją postacią, którą w zemście brat mi może usunąć :D

Z drugiej strony - muszę i tak poczekać na wymianę karty graficznej w laptopie, bo na zintegrowanej ciężko będzie Diablo odpalić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na razie Diablo sobie odpuszczam. Na koncie brata nie chce mi się już grać i expić/zdobywać przedmiotów, poczekam na wypłatę w przyszłym miesiącu i wtedy może załapię się na jakaś przecenę Diabełka, szkoda będzie zaczynać wszystko od nowa
Jeśli interesują cię sezony, to tak naprawdę nic nie tracisz - wczoraj ruszył nowy.

Nowy sezon

Przez całe "przedsezonowe" Diablo grałam czarownicą, a jako HC miałam szamana. W ubiegłym sezonie na SC grałam łowcą demonów, a na HC krzyżowcem. Barb do mnie nie przemawia (poza tym: i tak gram głównie nim w D3 UEE na PS4), więc pozostaje mnich. Ciepło wspominam grę zabójczynią w D2, więc zamierzam w tym sezonie grać mnichem jako główną postacią. I pierwszy raz zamierzam zignorować robienie postaci HC - już wszystkie osiągnięcia nim wbiłam, nie ma co się dalej nim męczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem Diablo 3. Grałem Czarownicą, a jako towarzyszkę wybrałem Eirenę (Zaklinaczka). Na początku było nawet fajnie, ale po przejściu całości (5 aktów) ta gra obrzydła mi maksymalnie.

Nie widzę większego sensu żeby do niej wracać (a w Diablo 2 grałem łącznie kilkanaście razy i to na wszystkich poziomach trudności).

Jednym z ważniejszych powodów jest oczywiście fabuła i niepotrzebne uśmiercanie ważnych postaci (jak zwykle gracz nie ma żadnego wyboru).

O ile to co się stało z

Cainem

można usprawiedliwić to jednak co im strzeliło do łbów, żeby uśmiercić

Leah.

Od tego momentu gra bardzo wiele straciła. Chcieli za wszelką cenę zaskoczyć gracza i uczynić fabułę bardzo dramatyczną (całkiem niepotrzebnie bo w Diablo zawsze najważniejsze były walki i zbieranie przedmiotów).

Sądziłem, że twórcy gry zostawią jakąś furtkę, żeby ją ocalić (albo cokolwiek o tym będzie w dodatku). Okazało się jednak, że te wszystkie wcześniejsze dialogi miały za zadanie wprowadzić w błąd, dać nadzieję i sprawić, żeby ją polubić (opowieści o tym co chce robić itp). Już cały 3 akt był dla niej bardzo dramatyczny, więc sądziłem, że już gorzej nie będzie.

Pamiętam, że w Diablo 2 tamten klimat przyciągał, czyli działał dokładnie odwrotnie jak w Diablo 3. Po prostu przyjemnie się grało wiedząc, że wszystko skończy się dobrze. To był dla mnie ważny czynnik motywujący do ponownej gry.

Więc nie wiem dlaczego producenci wpadli na tak głupkowaty pomysł i w Diablo 3 zrobili dokładnie odwrotnie.

Stworzyli przygnębiający klimat i odebrali chęć na ponowną grę (a o to im chyba nie chodziło).

Przecież ta gra to siekanka, a od takich produkcji nie oczekuje się mocnego wpływania na emocje (a jeśli już to podczas walk z demonami).

Jaki ma sens grać kolejny raz skoro nic nie można zmienić i cała fabuła pójdzie w stronę wielkiego dramatu? Dla mnie takie coś mija się z celem.

Wady:

- gra bardzo przedramatyzowana i to również odnośnie głównych postaci (wolałem taki klimat jak w Diablo 2)

- dialogi pojawiające się podczas walk (czyli ludzie mówią jak jeszcze się walczy z potworami)

- zanikanie dialogów (wystarczy oddalić się 1 metr za daleko od postaci i tekst znika)

- rozłączenie z internetem powoduje od razu przerwanie gry i utrata całego odkrytego terenu (chociaż przedmioty pozostają)

- wymazywanie map po każdorazowym wyłączeniu gry (w Diablo II dopiero zmiana poziomu trudności likwidowała mapy)

- o wiele mniejsze urozmaicenie niektórych przedmiotów względem Diablo 2 (np zbroi). Producenci woleli kolorować przedmioty niż wymyślić wiele całkiem różnych.

- żenująco słabe potwory. Pod koniec gry na poziomie normalnym miałem 54 poziom i ponad 50 tys HP, nawet nie musiałem walczyć z żadnymi bosami (Eirena pokonywała ich za mnie)

Zalety:

- ładna grafika i filmiki

- ciekawa i wciągająca fabularnie gra

6/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem to i szczerze? Jedno wielkie LOL. Najpierw piszesz, że chodzi tylko o siekanie potworów, po czym narzekasz że nieistotna fabuła nie zachęca do ponownego przejścia. W teatrze greckim, taki Edyp na przykład - wszyscy wiedzieli jaki jest koniec, patrzyło się na brak zdolności głównego bohatera do zmiany swego losu.

A poziom trudności można zmienić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żenująco słabe potwory (...) na poziomie normalnym

pokerglass.png

Nawet nie wiem jak mam skomentować ten zarzut. Umknęło ci, że oprócz normala jest jeszcze chyba z dziewięć innych poziomów trudności?

Narzekania na fabułę i zabijanie postaci nie rozumiem zupełnie. To diablo. Fabuła ma znaczenie mocno marginalne.

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mishiu

Czyli twórcy zrobili dobrą robotę bo o to im chodziło. Lea jest postacią, którą miałeś polubić i sie utożsamiać :D

Brzmi jakby zrealizowanie zadanie w 100 procentach.

I co do ekwipunku - no modeli zbroi jest więcej niż w jakiejkolwiek wcześniejszej odsłonie serii. Tutaj na nightmare i hell nie dostawaliśmy tych samych modeli z podbitymi współczynnikami a całkiem nowe, choć znów z płytówek na skórznie się przesiadaliśmy. Ale to były inne skórznie.

Jako fan Diablo powinieneś wiedzieć, że są insze poziomy trudności.

Co do fabuły to się zgadzam, że ssie ale z zupełnie innych powodów. Heh, akt 5 jest tak kretyńsko debilny, że szkoda mi słów :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... powyższe zagadnienie o fabule itd brzmi trochę jakby autor zbyt bardzo wczuł się w grę i śmierć postaci fabularnej... no ale halo. Diablo III to przecież rąbanka.. ja rozumiem, że można przeżywać śmierć Aeris w Final Fantasy VII - ale w Diablo ? Hehe

Co do skończenia gry - pomijając fakt możliwości grania innymi klasami - prócz fabuły są jeszcze inne tryby gry.

Wiadomo, że wszystko sprowadza się do farmienia -> ulepszania gearu -> farmienia na mocniejszych potworach -> ulepszania gearu -> wkurzania się, że nie lecą przedmioty te które powinny i tak w kółko.

Patrząc z perspektywy może nie jest to zbyt fascynujące, ale sam mechanizm mordowania stworków w DIII jest akurat fajny. Sam wiem po sobie, że w momencie kiedy grając zaczynam ziewać co 2 min.. To pora wyłączyć grę i spróbować swoich sił jutro, albo za jakiś dłuższy odstęp czasu. Osobiście wbiłem już prawie 600 paragonów - Jasnym jest, że do czołówki mi daleko, ale mimo wszystko mogę stwierdzić - gra jest nużąca i może trochę bezcelowa w obecnej formie, ale z kolei czego się spodziewać po Hack'n'Slashu - frajdę ma tutaj dawać mordowanie mobków i nadzieja, że w końcu poleci nam item, na który tak bardzo czekamy - a wszystko tylko po to, żeby jeszcze szybciej mordować mobki smile_prosty.gif

Edytowano przez AdeKK
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z kolei grywam sobie jeszcze w Diablo 2 :-)

Pewnego dnia miałem ochotę by kupić Diablo 3, ale przypomniałem sobie, że jeszcze nigdy nie przeszedłem Diablo 2. Zawsze moja rozgrywka kończyła się na ostatnim queście w akcie I. Muszę przyznać, że dopiero od aktu I rozgrywka nabiera innego tempa i lokacje są bardziej przyjazne dla oka ;) Obecnie jestem w akcie 3 przed pokonaniem Mefista. Gra jest naprawdę, naprawdę świetna (chociaż walka z Durielem była...urgh, okropna. Jednak satysfakcja z zwycięstwa zrekompensowała nerwy :D ). Nie wiem tylko, czy nie popełniłem błędu wybierając na początek Paladyna zamiast jakiegoś Nekromanty lub kogoś strzelającego z dystansu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... powyższe zagadnienie o fabule itd brzmi trochę jakby autor zbyt bardzo wczuł się w grę i śmierć postaci fabularnej... no ale halo. Diablo III to przecież rąbanka.. ja rozumiem, że można przeżywać śmierć Aeris w Final Fantasy VII - ale w Diablo ? Hehe

Szczerze? Nie dbałem kompletnie o Aeris, a jej śmierć zbyłem "ok, to teraz sobie powalczę z tym kolesiem? i LOL ale ma nieporęczny miecz". Żadnych głębszych uczuć do aeris nie czułem i nie czuję nadal. Tifa była miliard razy ciekawsza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@2real4game

Hehe też się na tym łapię... na tym też polega siła Diablo. Jak się znudzi to można sobie zrobić miesięczną przerwę, a potem młócić non stop przez 2 tygodnie tylko po to, żeby znowu stwierdzić, że chwilowo się nie chce grać :) Fakt - kilkaset godzin pyknęło - część z nich na pewno ze wzmożonym ziewaniem, ale nie zmienia to faktu, że gra jest z 2012 roku i wciąż sprawia frajdę.

@aliven

Zgodzisz się chyba jednak, że jeśli chodzi o jakiekolwiek emocjonalne przeżycia to FF VII > Diablo III.. No bo serio - diablo? Te postacie mają jakiekolwiek znaczenie ? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wie ktoś może co oznacza przejście kampanii w 59%? Te pozostałe 41 % na czym polega skoro ukończyłem grę najdokładniej jak się dało?

wszyscy wiedzieli jaki jest koniec, patrzyło się na brak zdolności głównego bohatera do zmiany swego losu.

W Diablo 2 walki miały konkretny sens bo polegały na pomaganiu innym i ocaleniu miast. Można się było męczyć na poziomie koszmar i piekło, ale nadal było fajnie bo zgodnie z fabułą, a nie walki dla samych walk.

A w Diablo 3 postać, która jako jedyna nie powinna umrzeć została uśmiercona. Więc po co grać ponownie, żeby skończyło się tak samo dramatycznie (a już walki tak łatwe by nie były jak za pierwszym razem).

Umknęło ci, że oprócz normala jest jeszcze chyba z dziewięć innych poziomów trudności?

Chodziło mi o porównanie do Diablo 2. Tam pokonać bosów nawet na poziomie normalnym było wyraźnie trudniej niż w Diablo 3. Moja towarzyszka (Zaklinaczka) mogła ich sama pokonać. Nie wydaje to ci się dziwne?

Czyli twórcy zrobili dobrą robotę bo o to im chodziło. Lea jest postacią, którą miałeś polubić i sie utożsamiać

Fabuła jednorazowa jak dla mnie (nie wiem czy twórcom o to chodziło). Zrobiono na siłę tragedię z jej postacią (i to od początku do końca). Po co coś takiego w Diablo.

Heh, akt 5 jest tak kretyńsko debilny, że szkoda mi słów biggrin_prosty.gif

Co masz konkretnie na myśli?

Zacznijmy od tego, że gry to ty nawet na oczy nie widziałeś.

Ukończyłem najważniejszą część gry, czyli wątek fabularny (kampanię). Wszystko inne to dodatki.

Od kiedy to czyjaś śmierć decyduje o tym, czy fabuła jest dobra, czy zła?

Nie czytasz ze zrozumieniem. Fabuła jest zniechęcająca do ponownej gry, ale lepsza niż w Diablo 2 bo bardziej głęboka.

Zresztą co wymieniłem w plusach gry?

Od kiedy w takich grach ważna jest fabuła?

Spytaj się o to twórców gry. Łatwo zauważyć, że postanowili pogłębić fabułę względem Diablo 2.

A w Diablo 2 wszystko było: proste, cukierkowe, słodkie i wszystko można było zmieniać, bo miałeś milion dwieście wyborów w trakcie całej gry. Chyba graliśmy w inne gry.

Podstawowa różnica odnośnie najważniejszych elementów, czyli głównych postaci. Czym kogoś bardziej polubisz tym mocniej nie chcesz, żeby tak się skończyło jak w Diablo 3.

A ja słyszałem, że to D3 jest niezbyt mroczne i mało klimatyczne

Bardziej mroczne niż Diablo 2.

Serio kogoś to interesuje?

Rozmowy interesują te osoby, które interesuje fabuła i losy postaci.

No tak, w każdej innej grze jest tak, że jak stoisz daleko od danej postaci, to dalej ją słyszysz

Wystarczyło oddalić się o metr, a powrót już nic nie dawał. Jak raz głos zniknął to nie pojawił się nawet podczas ponownego przybliżenia się.

Chociaż żadnych i tak nie podasz, bo nawet nie wiesz czym są przedmioty legendarne.

Dlaczego mam nie wiedzieć? Na poziomie normalnym zdobyłem ich całkiem sporo.

Diablo III to przecież rąbanka.. ja rozumiem, że można przeżywać śmierć Aeris w Final Fantasy VII - ale w Diablo ? Hehe

Tylko jak wyglądała Aeris w FF VII, a jak Lea w Diablo 3 (mowa o filmikach). Dla mnie to bardzo istotne. Wszystko musi mieć swoją jakość.

Dla mnie pomysł na jej losy to niewypał. Co innego jakby w dodatku coś dodali, ale nic o niej było.

Nie wiem tylko, czy nie popełniłem błędu wybierając na początek Paladyna zamiast jakiegoś Nekromanty lub kogoś strzelającego z dystansu.

Uważam, że zarówno w Diablo 2 jak i w Diablo 3 najsilniejszą postacią jest czarownica.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukończyłem najważniejszą część gry, czyli wątek fabularny (kampanię). Wszystko inne to dodatki.

Ten cytat wyjaśnia chyba absolutnie wszystko. To tak jakbym powiedział, że kupuję jakiegoś Battlefielda dla kampanii single, a multi było tylko dodatkiem. Bez sensu.

Chodziło mi o porównanie do Diablo 2. Tam pokonać bosów nawet na poziomie normalnym było wyraźnie trudniej niż w Diablo 3. Moja towarzyszka (Zaklinaczka) mogła ich sama pokonać. Nie wydaje to ci się dziwne?

Ale to nie jest Diablo 2, tylko 3 i poziomów trudności masz 10, a nie trzy. Dobrze byłoby zwrócić na coś takiego uwagę zanim zacznie się narzekać na zbyt niski poziom trudności bossów. ;] Ja jeszcze pamiętam jak po przesiadce z podstawki na dodatek pokornie opuściłem sobie poziom trudności w piątym akcie, bo miejscami nie wyrabiałem. A i teraz swoim krzyżowcem jadę tylko na U2, bo reszta jest raczej poza zasięgiem. tongue_prosty.gif

Diablo 3 najsilniejszą postacią jest czarownica.

Jak możesz się o tym wypowiadać skoro na początku zaznaczyłeś, że przechodziłeś grę tylko raz i tylko tą postacią i do tego na normalu? Z tego co tu niektórzy pisali wynika, że czarownica może być właśnie najsłabsza, bo musi stosować jakieś brudne sztuczki żeby radzić sobie na wysokich poziomach griftów, na których inne klasy wyrabiają bez tego...

Edytowano przez nerv0
  • Upvote 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...