Skocz do zawartości
Gość kabura

Diablo (seria)

Polecane posty

No jak grasz sam i do tego pierwszy raz to i owszem szybko nie idzie.... co innego jak masz np. taki pierścień piekielnego ognia (+45% XP) i set Caina (+50%XP)

Jak do tego masz znajomych którzy Cię będą holować na U6 to kolejne poziomy biją co kilka minut . :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jakaś data rozpoczęcia nowego sezonu?

Na www.diablofans.com można śledzić na bieżąco. Wygrzebałem na pierwszej stronie link do niebieskiego posta

http://us.battle.net...pect-12-30-2014

"So when can you expect the end of Season 1? The earliest the Season will end is February 3, 2015."

Edytowano przez lech8
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki mały problemik. Gram czarodziejką a za towarzysza mam templariusza. Pomijając w zasadzie całkowitą bezużyteczność towarzysza to skąd mam wziąć itemy dla niego skoro wszystko (a w zasadzie 99% itemów) leci pod moją postać na inteligencję ? Mam legendarna buławę która ma większy dmg od złotej siekiery mojego templara ale jest bezużyteczna bo siekiera ma stat do siły i gdy mu zmienię na buławę to i tak dmg z 50k ileśtam spada do 40k.

Czy jest jakaś inna opcja czy jedyne co da się zrobić to zmieniać staty u zaklinaczki na postaci która ma siłę jako główny stat ?

EDIT: ahaha tak, bardzo fajnie, zaklinaczka się nie przenosi do poprzednich aktów i jest tylko w piątym..czyli muszę przejść całą grę postacią pod siłę żeby zrobić sobie item dla templariusza....co za geniusz to wymyślił

Edytowano przez KafarPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zaklinaczka się nie przenosi, jak się przenosi? A co do statów, to ja po prostu wychodzę z założenia, że jeśli gramy postacią opartą na inteligencji, jak czarodziejka, to i towarzysza odpowiedniego trzeba jej dobrać, właśnie po to by nie był on bezużyteczny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yyy...po co? Przede wszystkim to jak ja gralem, zaklinaczka byla w kazdym akcie po tym, jak juz ja odblokowalem i nie sadze, by to sie zmienilo. Po drugie od czego masz dzielona skrytke? Skoro masz juz zaklinaczke odblokowana choc jedna postacia, to mozesz sobie dany przedmiot wrzucic do skrytki, odpalic postac z odblokowana zaklinaczka i sie bawic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie patrzcie na dmg towarzysza :) Towarzysz przede wszystkim zapewnia support swoimi skillami i przede wszystkim można im założyć ekwipunek z odpowiednimi afiksami które wspomagają w walkach (np. Talizman Johana na templarze, double unity itp.). Towarzysz nie jest od robienia dpsu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EDIT: ahaha tak, bardzo fajnie, zaklinaczka się nie przenosi do poprzednich aktów i jest tylko w piątym..czyli muszę przejść całą grę postacią pod siłę żeby zrobić sobie item dla templariusza....co za geniusz to wymyślił

Idziesz po raz pierwszy więc taka niedogodność :) Drugi raz będzie już łatwiej.

Bronią i DMG towarzysza się nie przejmuj bo nie ma to żadnego znaczenia - nie wiem jak u Ciebie ale u mnie na wypasionych przedmiotach zawsze była 5-10 razy mniejsza od postaci. Ważniejsze są bonusy jakie daje i jakie Ci pasują, oraz jak długo potrafi wyżyć bo czekanie na jego restart bywa zabójcze :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedni relikt i z przeżyciem towarzysza też nie ma żadnych problemów. Na wyższych poziomach ten, który daje dostęp do wszystkich skilli jest w końcu bezużyteczny. Na co to komu, skoro towarzysz padnie na hita od byle potwora. A tak zakładasz mu relikt dający nieśmiertelność i voila, support 24/7.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, że zmienię temat, ale mam pytanie do grających Demon Hunterami. Ile czasu zajęło wam wydropienie pełnego setu Marudera? Kupiłem niedawno RoSa i po jakichś dwudziestu godzinach (z czego dość sporo to Udręka VI, bo gram ze znajomymi na dużo wyższych poziomach) wypadły mi tylko hełm i Pierścień Królewskiej Wspaniałości. Póki co mam pełne sety (z pierścieniem oczywiście) Cienia i Natalii i daję radę samemu najwyżej na Udręce IV, a i to z trudem :c

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisał Cmb samo skompletowanie zestawu nie jest szczególnie ciężkie - choć dużo zależy od szczęścia. Miałem przypadki że zużywało się 2000-3000 odłamków i nic a czasami np 2 peleryny w jednym losowaniu.

Samym kompletowaniem się nie martw... dużo trudniej jest znaleźć/wylosować elementy z odpowiednimi statystykami :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, zaklinaczka się przenosi. Znalazłem złe info

Tak czy siak właśnie ubiłem Maltaela.

Gra fajna ale zawiedziony jestem poziomem trudności. Każdy następny poziom to nic innego jak podbijanie o pierdyliard procent HP wrogów...myślałem że wpadną na coś bardziej oryginalnego a tymczasem mamy zwyczajne sztuczne przedłużanie walk

I ogólnie jakoś tak łatwo. Wybrałem wysoki i było łatwo. Zmieniłem na eksperta i było łatwo. Zmieniłem na mistrza...dalej łatwo. Im wyżej tym nudniej (przez to podbijanie HP mobów) ale w ogóle nie trudniej. Diablo 1 na standardowym normalu było trudniejsze a miejscami o wiele trudniejsze niż Diablo 3 na mistrzu

Odpalę sobie przygodę na udręce ale wątpię że będzie mi się chciało tłuc jedną grupę mobów przez 10 minut

EDIT: Aha, znalazłem pastorał nathanka. Czemu nie jest to żaden easter egg czy cuś ale normalny item ? Strona Diablo pokazuje że ten item w oryginale nazywa się Wormwood i nie widzę żeby był on jakimś nawiązaniem do czegoś

Edytowano przez KafarPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo polska wersja ma po prostu za sprawą tłumaczy sporo takich nawiązań.

Masz Mięsnego Jeża w piwnicy na początku pierwszego aktu, amulet Geralta, miecz z nazwą coś tam Małego Rycerza i m.in. też ten Pastorał. Dla mnie to sympatyczna sprawa, choć od pewnego czasu i tak grałem po angielsku. Głównie, by zobaczyć napis Shard of Hate :P 200h w RoS poszło, ale w końcu się udało :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mięsnego jeża widziałem. Miecz Zerwikaptur mam, od Podbipięty smile_prosty.gif.

Owszem fajna sprawa ale po prostu myślałem że te itemy/potwory też są swoistymi "nawiązaniami" do czegoś w oryginalnej wersji angielskiej ale nie wygląda na to żeby np ten Wormwood zawierał odniesienie do czegoś.

Chociaż Faithful Memory (czyli ten Zerwikaptur) już zawiera jakieś nawiązanie

Odpaliłem sobie ten tryb przygody. Czy jest coś o czym powinienem wiedzieć a czego nie wyjaśnił Tyrale w tym mini-poradniku ? (o krwawych odłamkach i kluczach otwierających szczeliny wiem :) )

Edytowano przez KafarPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ogólnie jakoś tak łatwo. Wybrałem wysoki i było łatwo. Zmieniłem na eksperta i było łatwo. Zmieniłem na mistrza...dalej łatwo. Im wyżej tym nudniej (przez to podbijanie HP mobów) ale w ogóle nie trudniej. Diablo 1 na standardowym normalu było trudniejsze a miejscami o wiele trudniejsze niż Diablo 3 na mistrzu

Poczekaj na udrękę, albo na wysokie poziomy głębokich szczelin. Dojdzie masa potworów elitarnych z masą hp, gigantycznymi obrażeniami i wkurzającymi dodatkowymi umiejętnościami, których nierzadko ciężko będzie uniknąć.

Nie wiem czy coś już z tym zrobili, ale na 30 i wyżej poziomach głębokich szczelin mój DH (który już nie był aż tak papierowy, ale tankiem też nie był) w pewnym momencie po prostu ginął. Co się okazało? Elitki miały takiego fajnego skilla co zamykał mnie w klatce i zadawał chore obrażenia. Problemem było jednak to, że było to bez żadnego ostrzeżenia. Po prostu nagle wchodziły obrażenia i DH leżał. A ten amulet na niewrażliwość na moc tajemną wypadł mi ze dwa razy, za każdym razem taki szajs, że nawet nie warto było zakładać. Może jakbym mógł założyć go tylko do tej jednej walki.... Ale nie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak właśnie ubiłem Maltaela.

No gratki... teraz możesz zacząć grać na poważnie :)

Gra fajna ale zawiedziony jestem poziomem trudności. Każdy następny poziom to nic innego jak podbijanie o pierdyliard procent HP wrogów...myślałem że wpadną na coś bardziej oryginalnego a tymczasem mamy zwyczajne sztuczne przedłużanie walk

To nie poziom trudności jest niski tylko taki wymiatacz jesteś :)

Diablo 1 na standardowym normalu było trudniejsze a miejscami o wiele trudniejsze niż Diablo 3 na mistrzu

Wszystko poniżej udręki jest dla początkujących lub niedzielnych graczy. Udręka to normal teraz - dopiero tam leci coś sensownego. Problemem jest tylko to że leci to samo tylko lepsze :/

Odpalę sobie przygodę na udręce ale wątpię że będzie mi się chciało tłuc jedną grupę mobów przez 10 minut

Ależ to niema sensu. Musisz sobie tak dobrać poziom do posiadanego sprzętu i skila żeby szło w marę sprawnie.

Nie wiem czy coś już z tym zrobili, ale na 30 i wyżej poziomach głębokich szczelin mój DH (który już nie był aż tak papierowy, ale tankiem też nie był) w pewnym momencie po prostu ginął. Co się okazało? Elitki miały takiego fajnego skilla co zamykał mnie w klatce i zadawał chore obrażenia.

Solo powyżej 30 poziomu trzeba mieć nie tylko bardzo dobry sprzęt ale i odpowiedni build postaci. DH musi być bardzo mobilny żeby przeżyć. Się zatrzymujesz na dłużej - giniesz :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra fajna ale zawiedziony jestem poziomem trudności. Każdy następny poziom to nic innego jak podbijanie o pierdyliard procent HP wrogów...myślałem że wpadną na coś bardziej oryginalnego a tymczasem mamy zwyczajne sztuczne przedłużanie walk

To, co napisałeś + niekończąca się farma w poszukiwaniu coraz lepszych przedmiotów, to esencja gatunku hack 'n' slash. Albo się to kocha, albo się tego nienawidzi.

Co do polskich tłumaczeń i dubbingu: moim zdaniem gość podkładający głos pod Abd-Al Haazira jest po prostu fenomenalny. Z jaką łatwością i profesjonalizmem zarazem, przedstawia efekty swoich badań - to jest po prostu mistrzostwo świata. Zresztą Lea, całą trójka towarzyszy i wielu innych NPC-ów - ich też się miło wysłuchuje. Polska wersja jest bardzo dobra i miło się tego wszystkiego słucha... ...I czyta, bo w Kaprysowie, konik o jakże wymownym imieniu "Wyczepisty Ciastuszek" też jest niczego sobie :D .

[DOPISEK]

Odpalę sobie przygodę na udręce ale wątpię że będzie mi się chciało tłuc jedną grupę mobów przez 10 minut

To wreszcie jest trudno, czy łatwo, bo sam sobie zaprzeczasz.

Edytowano przez Wuwu1978
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaprzeczam sam sobie. Pograłem trochę na udręce; zrobiłem zadania w 1 akcie, zrobiłem jedną szczelinę. I dalej jest łatwo. Jedyne trudne momenty to te gdzie trafi się upierdliwa kombinacja mobków

A co do tego że nie chce mi się tłuc mobków 10 minut - po prostu odniosłem się do tego że wyższy poziom trudności to zwyczajne podbicie HP poola mobów do dziwnych (żeby nie powiedzieć śmiesznych) wartości. Po prostu stanie i patrzenie się jak pasek HP byle lamiastego mobka (oprócz tych najsłabszych, szczurów czy skarabeuszy) tak woooolno spada to raczej nie jest frapujące zajęcie :P. W zasadzie gram jedną ręką a drugą się podpieram i tylko walę dezintegracją + meteorytami we wszystko co się rusza ale i tak przez to że wrogowie są po prostu gąbkami na obrażenia to mnie to z deczka nudzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@2real4game - ale ja nie zacząłem kampanii od nowa smile_prosty.gif Pograłem na udręce w trybie przygodowym. Jedynie na dwóch innych postaciach zacząłem kampanię ale wtedy jeszcze nie zaliczyłem jej na mainie a potrzebowałem łez do wycraftowania setu

1666 to takie "I 666" czyli "Ja 666"...wołajcie Natanka xd

EDIT: Robiłem sobie zadania. Telepierdłem się do oazy dalgura i przy szukaniu zatopionej jaskini trafiłem na fioletowego mobka. Z gatunku tych co to mają takie wiszące ostrza i się zaczynają kręcić dookoła własnej osi nawalając tymi ostrzami

Anyway, mobek dropnął schemat "infernalna machina" oraz "klucz zła". Co się z tym właściwie robi ?

EDIT2: Aha, już wiem, jakieś portale do 4 krain

Edytowano przez KafarPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KafarPL

Jeżeli mobki tłucze Ci się wolno i w ogóle pasek życia ledwo się rusza to obniż poziom trudności. Albo zmień ekwipunek. W tej grze wyższe obrażenia = większe survi. Mobki powinny być szlachtowane szybko i sprawnie, nie wolno i upierdliwie.

Inny dobry przykład czy masz dobry poziom trudności dla siebie to gobasy. Jak dajesz radę ubić gobasa w środku gromady mobów elitarnych ( najlepiej ze 2-3 grupy) to możesz śmiało podwyższać. Jak nie, tzn, że mniej więcej jesteś na swoim poziomie. Jak nie dajesz rady ubić gobasa gdy jest sam, obniż poziom bo się będziesz męczył.

Ten ziomek z oazy to klucznik, tylko 5 nie ma swojego klucznika. Najbardziej udpierdliwy jest ten w 4 akcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do tego że nie chce mi się tłuc mobków 10 minut - po prostu odniosłem się do tego że wyższy poziom trudności to zwyczajne podbicie HP poola mobów do dziwnych (żeby nie powiedzieć śmiesznych) wartości. Po prostu stanie i patrzenie się jak pasek HP byle lamiastego mobka (oprócz tych najsłabszych, szczurów czy skarabeuszy) tak woooolno spada to raczej nie jest frapujące zajęcie tongue_prosty.gif. W zasadzie gram jedną ręką a drugą się podpieram i tylko walę dezintegracją + meteorytami we wszystko co się rusza ale i tak przez to że wrogowie są po prostu gąbkami na obrażenia to mnie to z deczka nudzi.

No to przecież pisałem że U1 to jest "normal". Ustaw sobie U4 ;) - mnie przejście na niego wymusiło zmianę buildów i ekwipunku.

Opis tego jak walczysz wskazuje że masz pancernego wiza z DMG jak klapka na komary. Podrzuć linka do profilu to się zobaczy jak Ci ciśnienie w grze podnieść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gobas ? W sensie ten goblin ze złotem ? Dzisiaj ganiałem pośrodku około 15 zwykłych mobów i 4 niebieskich tongue_prosty.gif

Problem w tym że jak obniżę poziom to nie mam żadnych profitów bo te profity dopiero się od udręki zaczynają smile_prosty.gif. To nie jest tak że pasek się ledwo rusza ale w zasadzie niektóre moby padają dopiero po +/- 15 sekundach palenia ich dezintegracją. Przykładowo w akcie 2 na pustyni są takie małe diabełki czy coś - one padają szybko. Ale ten większy diabeł co zawsze z nimi jest w grupie (no, może nie zawsze ale w 80% przypadkach), ten co tak "krzyczy" (chyba buffuje się czy coś) to już tak szybko paść nie chce

Po prostu jest to z deczka męczące. Zaczynając grę na wysokim szlachtowałem wszystko co się rusza i mi się to podobało tongue_prosty.gif. Może przesadziłem z tymi minutami na grupę mobów ale taką większą grupkę to mi schodzi z minutę (2-5 jeżeli są elitarne moby) żeby ją zaszlachtować

EDIT: RoZy - raczej tankowy to on nie jest (chociaż przeżywalność mam lekko mówiąc "uber"), gram na tym samym buildzie mniej więcej od 50 levelu. Na ekspercie zarzynałem wszystko jak leci, na mistrzu było tak w zasadzie ok, może troszku za dużo hapsów moby miały. Z drugiej strony skok HP między mistrzem a udręką to aż 300% więc raczej nic dziwnego że ta udręce tyle hapsów mobki mają

http://eu.battle.net/d3/pl/profile/KafarPL-2599/hero/52717635

Edytowano przez KafarPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...