t3tris Napisano Maj 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 17, 2009 Co do "grafo-manów" - pogralibyście sobie 7 lat na jednym sprzęcie, to i tetris by was pięknem zachwycił. Ba, nie musicie nawet grać, powszechnie wiadomo, że zachwycam swym pięknem wszystkich w około, przedstawicielki płci słabszej (nie godzi się ich nazywać piękną w mej obecności) mdleją z zachwytu, zaś mężczyźni z zazdrością, ale i respektem patrzą na mą postać A tak co do Fallouta, to pozwolę sobie spytać się o rzecz, o którą zasadniczo nie powinien się pytać człowiek, który F1 i 2 przeszedł po 4 razy - czy ilość punktów charyzmy w ogóle na coś wpływa? Bo zawsze dawałem na to nie więcej niż 5 pkt, za to inteligencję zawsze na maxa, i dużo pkt umiejętności w retorykę, zatem na brak opcji dialogowych narzekać nie mogłem. Czyli po co ta charyzma jest? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Monk Napisano Maj 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 17, 2009 (edytowany) Czyli po co ta charyzma jest? Wpływa na ceny w sklepach (ehm), limit osób w drużynie, oraz, mimo wszystko, dostępność części rozwiązań/opcji dialogowych. Gdzieniegdzie liczy się Speech, gdzie indziej zaś wymaganych jest X punktów Charyzmy. Edytowano Maj 17, 2009 przez MonkOfWar Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iskier Napisano Maj 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 17, 2009 (edytowany) A tak co do Fallouta, to pozwolę sobie spytać się o rzecz, o którą zasadniczo nie powinien się pytać człowiek, który F1 i 2 przeszedł po 4 razy - czy ilość punktów charyzmy w ogóle na coś wpływa? Bo zawsze dawałem na to nie więcej niż 5 pkt, za to inteligencję zawsze na maxa, i dużo pkt umiejętności w retorykę, zatem na brak opcji dialogowych narzekać nie mogłem. Czyli po co ta charyzma jest? Daje więcej opcji dialogowych, większe prawdopodobieństwo, że kłamstwo nie zostanie wykryte (ha, Monk! pominąłeś to , większy wpływ wywiera na NPC (nie rób tego! - u postaci z charyzmą 4, a 7 daje już znaczącą różnicę. Powiedzmy) i wiele, wiele więcej... Aż szkoda wymieniać. Po prostu zagraj kimś kto ma więcej charyzmy, a odczujesz różnicę. Gwarantuję. Percepcja ma także ciekawy wpływ. Ot przykład: Jeśli w F2 mamy jej co najmniej 8, to przy bawieniu się komputerkiem w Krypcie 8 nasza postać zauważy slot, który jest akurat wielkości pipboy'a. Gdy go tam włożymy wgra się nam mapa całych okolicznych pustkowi... Każda cecha kryje więcej niż mogłoby się zdawać Edytowano Maj 17, 2009 przez Dogmeat Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Maj 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 17, 2009 Jeśli w F2 mamy jej co najmniej 8, to przy bawieniu się komputerkiem w Krypcie 8 nasza postać zauważy slot, który jest akurat wielkości pipboy'a. Gdy go tam włożymy wgra się nam mapa całych okolicznych pustkowi... "R u shur"? Bo ja jestem niemal przekonany że też to dostawałem (i to z logami prezentującymi oficjalny pogląd Vault City na wszystkie miasta), a Percepcję bardzo rzadko miałem większą niż 6. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iskier Napisano Maj 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 17, 2009 (edytowany) Nie, nie dostawałeś... Mówisz o tej broszurce opisującej wszystkie miasta (liczba ludności, prawo i takie tam...). Tą broszurkę zdobywało się w inny sposób. Już nie pamiętam jaki. A z mapą było tak. Kiedy już chcesz odejść od komputera zauważasz po jego boku slot, który jest akurat wielkości twojego pipboy'a. Czy chcesz go tam włożyć? (czy jakoś tak, sens zachowany) Edytowano Maj 17, 2009 przez Dogmeat Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Maj 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 17, 2009 No, o tym mówię. Przy głównym komputerze Vault City. Czeka się trochę, jest tekst o tym jak Vault boy kiwa palcem (i odpowiedź m. in. "pokaż mu wała"), info o tym że Pipboy ma przestarzałą bazę danych or sth., reformatowanie i po wyjęciu mamy zaznaczone większość miast i wspomniane logi. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iskier Napisano Maj 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 17, 2009 (edytowany) Hmm... To może zależało to od jakiegoś innego współczynnika. Pamiętam, że gdy grałem kolejny raz to nie miałem już tej sytuacji... Ale i tak nic nie przebije rozmowy z Oficerem Komunikacji Enklawy - bezcenne wspomnienia Albo zabicie tego Cesarza w San Fransisco... A w CDA pisali, że to quest nie do wykonania A tak poza tym, to wiele jest takich sytuacji, że nasza postać zauważa coś tylko dzięki mocno rozwiniętej percepcji Edytowano Maj 17, 2009 przez Dogmeat Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Monk Napisano Maj 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 17, 2009 (edytowany) Większość graczy zapewne już o tym wie, ale skoro już jesteśmy przy statystykach i ciekawostkach z nimi związanymi - nowym graczom polecam podjęcie ambitnej próby przejścia F2 postacią z inteligencją na poziomie poniżej 4 i dzielne poszukiwanie Tej Jedynej Kwestii... Och, jakież pyszne ciasteczka. Ech, ostatnie posty wydają się pocięte czarnymi dziurami, a mi aż łezka kręci się w oczodołach, gdy próbuję z czarnych dziur mózgownicy wygrzebać łączną liczbę mych "grań" w Fallouta. Coś jednak w tym jest, że po... ilu to już... dziesięciu latach pierwsze Fallouty pozostają w użyciu. I tak, z niewiadomych przyczyn, moja gotowość do mierzenia się z 3D (fu) "trójki" podskoczyła znacząco. Edytowano Maj 17, 2009 przez MonkOfWar Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Maj 17, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 17, 2009 Dawno nie grałem, ale najlepsze wspomnienia z gry to Skynet has been waiting for YOU, Cassidy o GECKu: Those things come in kits now, huh?, sianie chaosu i wciskanie kitu wszystkim w Navarro, wkurzanie Drill Sergeanta i słuchanie jak ten dostaje apopleksji - sławne "I'M NOT A 'SIR'!". Chociaż szkoda że o wielu rzeczach nie pomyślano - np. gdy ma się Skyneta w drużynie to rozmowa z komputerem w bazie Braterstwa na temat SI aż prosi się o dodatkowe opcje, czy to że w paru miejscach gdzie skill science Myrona byłby przydatny... nie można go użyć. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rennard Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 Cholera panowie, jak tutaj tak gadacie to aż mi się zachciało jeszcze raz Fallouta przejśći nigdy nie udało mi się przyłączyć do drużyny tego robota z sierra army depot:/ zawsze robiłem coś źle Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
suffering2 Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 Jak dla mnie najbardziej udanym i klimatycznym falloutem była jedynka. Co prawda była dość krótka ale kolejne odsłony nie potrafiły nadrobić dystansu do pierwowzoru. Myślę , że bękartem wśród serii fallout jest Fallout Tactics. Ze świetnego erpega turowego zrobiono grę taktyczną (w dodatku straszliwie krótką) w stylu Commandos (nie żebym nie przepadał za grami taktycznymi ale w świecie Fallouta pomysł ten wyszedł kiepsko). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WezuWrecemocny Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 Osobiście moją najbardziej ulubioną grą spośród wszystkich w ogóle jest F2, co jednak nie oznacza, że uważam część pierwszą za stratę czasu, a nawet wręcz przeciwnie - jedynka to również jeden z najlepszych eRPeGów, jakie powstały i pomimo upływu czasu zawsze będę do niej wracał. Jednak w dwójce ujął mnie bardziej rozbudowany świat gry, większa ilość ukrytych "smaczków" i zdecydowanie lepsze rozwiązania, jeśli chodzi o towarzyszy (awansowanie na wyższe poziomy doświadczenia, możliwość wydawania komend bojowych itp.). Jeśli chodzi o robota w Sierra Army Depot, to zdecydowanie warto zabrać go ze sobą, gdy już uda się zdobyć mózg cybernetyczny (potrzebny jest dość wysoki poziom skilla science) - głównie ze względu na to, że potrafi się posługiwać M72, moją ulubioną zabawką. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noniewiem Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 No, no no... Ja bym nie narzekał na Tactics. Słyszałem tyle gadek w stylu: "To nie jest Fallout, nie mów o tym g*wn**" itp. Prawda jest taka, że klimat w Tacticu też był (IMO, ta wasza poprawność polityczna mnie zabije...) srogi. Do tego stopnia, że nie raz wolałem dużo bardziej odpalić sobie Tactica niż oryginalną jedynkę czy dwójkę. Tyle. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WezuWrecemocny Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 Tacticsa faktycznie można uznać za grę dość kontrowersyjną, zwłaszcza z punktu widzenia fana dwóch pierwszych Falloutów, jednak gra i tak mimo wszystko potrafi dostarczyć sporo frajdy i osobiście raczej złego słowa o niej nie powiem:-). Wszystko zależy od tego, jak się do niej podejdzie, ktoś oczekujący kolejnego Fallouta bazującego na rozwiązaniach z poprzednich części oczywiście na pewno się zawiedzie, ale wystarczy jakoś "przeżyć" kilka pierwszych (dość nudnych moim zdaniem) misji i dalej już całość prezentuje się nawet całkiem niezgorzej:-). W zasadzie FT dostał sporo niepochlebnych opinii głównie ze względu na to, że gracze oczekiwali po tej produkcji kontynuowania tradycji z poprzednich części. A propos, jedno w FT zaskoczyło mnie naprawdę pozytywnie, mianowicie bardzo duża ilość spotkań specjalnych:-). Moim ulubionym jest to, w którym można dołączyć Pip Boya do drużyny, a tego gościa po prostu nie można nie lubić. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
McBat Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 Moje trzy grosze... Pierwsza i druga część Fallouta to Mistrzostwo Świata, przynajmniej dla mnie. Co innego można powiedzieć o grach do których wracam nawet po 10 latach i które przeszedłem już chyba na wszystkie możliwe sposoby? Aha, warto jeszcze dodać, że za każdym razem gra potrafi mnie jakoś zaskoczyć, chociażby drobnym szczegółem którego wcześniej nie widziałem. Fallout Tactics to dla mnie tylko multiplayer. Nigdy nawet nie próbowałem grać w singla. Bo po co skoro miało się grupę kilku znajomych w akademiku, dzielnych i doświadczonych wojaków z pustkowi... ? Zabawa przednia. O Fallout 3 wypowiadał się nie będę, bo dla mnie jest to obelga dla serii, a bardziej falloutowy jest już BioShock. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rankin Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 Fallout Tactics to dla mnie tylko multiplayer. Nigdy nawet nie próbowałem grać w singla. Bo po co skoro miało się grupę kilku znajomych w akademiku, dzielnych i doświadczonych wojaków z pustkowi... ? Zabawa przednia. Hm, nigdy tego nie próbowałem. Wydaje się że mam powód do odkurzenia pudełka z FT O Fallout 3 wypowiadał się nie będę, bo dla mnie jest to obelga dla serii, a bardziej falloutowy jest już BioShock. Oj tam. Brotherhood of Steel i tak był o wiele gorszy, F3 przynajmniej części graczy się podoba. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Risin Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 W BoE brak wyrzutni miniatomówek, morderczych misiorobotów i nieśmiertelnych dzieci. Nie wspominając o NIE dokonaniu gwałtu na Haroldzie. Tym mnie TODD HOWARD AND HIS DARK AND AWESOME HÓMOUR dobili. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mandarynek Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 A tak co do Fallouta, to pozwolę sobie spytać się o rzecz, o którą zasadniczo nie powinien się pytać człowiek, który F1 i 2 przeszedł po 4 razy - czy ilość punktów charyzmy w ogóle na coś wpływa? Bo zawsze dawałem na to nie więcej niż 5 pkt, za to inteligencję zawsze na maxa, i dużo pkt umiejętności w retorykę, zatem na brak opcji dialogowych narzekać nie mogłem. Czyli po co ta charyzma jest? Daje więcej opcji dialogowych, większe prawdopodobieństwo, że kłamstwo nie zostanie wykryte (ha, Monk! pominąłeś to , większy wpływ wywiera na NPC (nie rób tego! - u postaci z charyzmą 4, a 7 daje już znaczącą różnicę. Powiedzmy) i wiele, wiele więcej... Aż szkoda wymieniać. Po prostu zagraj kimś kto ma więcej charyzmy, a odczujesz różnicę. Gwarantuję. Percepcja ma także ciekawy wpływ. Ot przykład: Jeśli w F2 mamy jej co najmniej 8, to przy bawieniu się komputerkiem w Krypcie 8 nasza postać zauważy slot, który jest akurat wielkości pipboy'a. Gdy go tam włożymy wgra się nam mapa całych okolicznych pustkowi... Każda cecha kryje więcej niż mogłoby się zdawać Charyzma jest w bardzo niewielkim stopniu przydatna w gadaniu i jest generalnie statystyką mającą najmniejszy wpływ na grę. Przydaje się właściwie tylko w sytuacjach "okołoerotycznych" (np. nie poderwiesz pielęgniarki w Vault City mając niską charyzmę), a takich jest mimo wszystko relatywnie niewiele. Ah, no i daje boost do skilli Speech i Barter, ale to nie jest jakieś ważne przy postaci z wysoką inteligencją. Poza tym charyzma to więcej towarzyszy (który w bardziej przeszkadzają niż pomagają nie licząc początku gry) i parę, mało przydatnych, perków. Dla wygadanej postaci o wiele ważniejsze są inteligencja, percepcja i skill speech. Ja prawie zawsze gram postacią superwygadaną a charyzmy nie biorę więcej niż 2 (z Gifted). Nawet skille takie jak Science czy Doctor dają wiecej dodatkowych opcji niż charyzma. Co do FT to ta gra rozczarowała mnie o wiele bardziej niż F3, po którym niczego dobrego się nie spodziewałem. FT wydawał mi się świetnym pomysłem, tym bardziej, że jestem fanem gier taktycznych (Incubation, pierwsze dwie części UFO czy Chaos Gate należą do czołówki moich ulubionych tytułów, wielka szkoda, że ten gatunek umarł). Niestety, po zagraniu czar prysł, gierka nie jest ani Tactics, ani Fallout. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WezuWrecemocny Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 W F3 nie miałem okazji zagrać, i prawdę mówiąc, jakoś niezbyt mnie do tej gry ciągnie. Niby wielki hit, gra wszędzie bardzo wysoko oceniana, a jednak po kilku tygodniach od wydania w Polsce cały szum jakoś minął i już o wiele rzadziej słyszy się pozytywne opinie na jej temat. Choć, oczywiście, kiedy już będę dysponował kompem, który sprosta wymaganiom sprzętowym, to na pewno zagram:-). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mandarynek Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 W F3 nie miałem okazji zagrać, i prawdę mówiąc, jakoś niezbyt mnie do tej gry ciągnie. Niby wielki hit, gra wszędzie bardzo wysoko oceniana, a jednak po kilku tygodniach od wydania w Polsce cały szum jakoś minął i już o wiele rzadziej słyszy się pozytywne opinie na jej temat. Choć, oczywiście, kiedy już będę dysponował kompem, który sprosta wymaganiom sprzętowym, to na pewno zagram:-). Tak to bywa z szumem generowanym przez marketing, a nie jakość. Pieniążki zarobione, szum niepotrzebny. Za jakieś 2 lata zaczną się akcję w stylu "cdaction w artykule jubileuszowym "oceny chybione nawet bardziej niż 10 dla Neverwinter Nights" przyznaje, że ocena była nieco na wyrost, a gra nie dorównuje swoim poprzednikom" itp. Normalka. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Risin Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 Raczę poinformować, że BoE był od początku zapowiadany jako gra taktyczna w stylu Commandos. I to dostaliśmy w 100% + oczywiście ładny system rozwoju postaci. Failout 3 był zapowiadany jako "jeszcze lepszy Fallout!", rewolucyjne i bardzo dobre cRPG. A dostaliśmy... No, w każdym razie nie cRPG, nie action cRPG... Jakiegoś średniego fpsa z dodawaniem uber perków co poziom. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dabu47 Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 i parę, mało przydatnych, perków. No nie mów, że Kult Jednostki wymagający 10 Cha jest słabym perkiem. ;'D Ogólnie, jak dla mnie charyzma - za samą prezencję - jest bardzo ważnym atrybutem. Dla odzwierciedlenia postaci. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mandarynek Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 Raczę poinformować, że BoE był od początku zapowiadany jako gra taktyczna w stylu Commandos. I to dostaliśmy w 100% + oczywiście ładny system rozwoju postaci. Failout 3 był zapowiadany jako "jeszcze lepszy Fallout!", rewolucyjne i bardzo dobre cRPG. A dostaliśmy... No, w każdym razie nie cRPG, nie action cRPG... Jakiegoś średniego fpsa z dodawaniem uber perków co poziom. Commandos nie jest grą taktyczną, tylko logiczno-zręcznościową. Gry taktyczne to Laser Squad, UFO, Incubation. Taką grą miał być FT. Nie był. Zresztą, toczyłem tu już dawno temu zaciekłą dyskusję na ten temat, jak ktoś ma ochotę to może poszukać w starych postach. No nie mów, że Kult Jednostki wymagający 10 Cha jest słabym perkiem. ;'D Jest. Tym bardziej, że wymaga właśnie 10 charyzmy. Ogólnie, jak dla mnie charyzma - za samą prezencję - jest bardzo ważnym atrybutem. Dla odzwierciedlenia postaci. Nie rozumiem za bardzo tego zdania, skoro właśnie charyzma postać oddaje w Fallout w stopniu minimalnym i ma śladowy wpływ na rozgrywkę. To jest zresztą dla mnie jedna z dwóch rzeczy, do jakich bym się mógł w F1 i F2 przyczepić. Druga to drużyna, jej zachowanie i managment. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WezuWrecemocny Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 Zgadzam się, charyzma ma pomimo wszystko spory wpływ na rozgrywkę, w przeciwieństwie do wytrzymałości (endurance), w którą raczej nie opłaca się inwestować zbyt wiele punktów (ew, chyba że ktoś ma ochotę zostać gwiazdką porno:-)). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mandarynek Napisano Maj 18, 2009 Zgłoś Share Napisano Maj 18, 2009 Zgadzam się, charyzma ma pomimo wszystko spory wpływ na rozgrywkę Uargumentuj, bo ja wymieniłem powyżej, dlaczego wpływ charyzmy jest mizerny i jeśsli się mylę, to chciałbym wiedzieć dlaczego. A wytrzymałość jest wprawdzie mniej istotna niż inteligencja, zręczność i percepcja, ale jest istotnym składnikiem wielu mocnych buildów, bardzo się przydaje na poziomie trudności hard i generalnie pozwala zabrać się za wiele questów szybciej, niż grając cheralkiem. Choć fakt faktem, stosując metodę save-load (ktorej osobiście bardzo nie lubię), można mocno ograniczyć jej przydatność. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...