Pat5 Napisano Grudzień 25, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 25, 2009 Ja bym ci Rennard radził zamienić Leliane na kogoś innego. Pułapki często można po prostu ominąć, jak te na hali, w walce ze smokiem w misji z Chorym Kłem. Gdy wiesz, gdzie one są, wystarczy je przebiec, a się nie uruchamiają. pułapki można olać. Żadna Cię nie zabije. Nie, ale zrani. Czasami mocno. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrealord Napisano Grudzień 25, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 25, 2009 jak sie nazywa kowal w denerim co robi nam zbroje ze smoczych łusek? i gdzie jest?ile trzeba mieć tych łusek? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cragir Napisano Grudzień 25, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 25, 2009 Wejście do jego domu znajduje się w pobliżu miejsca gdzie stoi kapitan straży, a co do łusek to musisz mieć ich przynajmniej trzy (chodzi o te małe smoki). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crawler Napisano Grudzień 25, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 25, 2009 Parę stron temu : oczywiście chodziło mi o Las Brecilian, nie Bretoński . Co do tych balsamów i innych tego typu zabawek - ktoś tego używał? Przeszedłem całą grę na normalnym poziomie ani razu nie korzystając z tych bajerów. Denerwują mnie w grach czasowe dopalacze. Co do chodzenia z Lelianą - łaziłem z nią w drużynie głównie dlatego, że miałem z nią +100 w stosunkach. Tak naprawdę przydaje się tylko do otwierania skrzyń, w których nic ciekawego nie ma, poza potionami. Potem wymieniłem ją na Wynne (bez której miałbym wielkie problemy w walkach w Orzamarrze). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pat5 Napisano Grudzień 25, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 25, 2009 Eee tam, te balsamy nie są nikomu do niczego potrzebne. No chyba, ze mag potrafi zrobić z tego jakąś miksturę. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarthSliwek Napisano Grudzień 26, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2009 Ej mam pytanie .... Czy gra kończy się zabiciem arcydemona ?. Po tym wydarzeniu pokazują mi się napisy końcowe. Pytam, ponieważ spędziłem przy tej grze zaledwie 32 godziny. Co wydaje mi się mało w porównaniu z wspomnianymi 120. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sharp_one Napisano Grudzień 26, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2009 120 godzin to plotka gra ma około 60 jeśli pojedziesz wszystkie questy poboczne. Główna kampania ma 30-40 godzin Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarthSliwek Napisano Grudzień 26, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2009 Aha ... Nie no, fajnie. Tylko czemu Allor w recenzji pisał, że po 26 godzinach gry przeszedł dopiero 30 %. Brał w udział w jakieś bitwie i odkrył 80 % mapy. To musiała być ta ostatnia walka, tylko czemu zostało aż 70 % Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaochen Napisano Grudzień 26, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2009 @DarthSliwek mi przejście na poziomie normal zajęło 89h tyle przynajmniej wskazuje x-f. Wypełniłem większość zadań. Wszystko chyba zależy od stylu gry^^ Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pat5 Napisano Grudzień 26, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2009 A kim grałeś Ciemna Śliwko? Bo jeśli wojownikiem szlachcicem, to nie jest to raczej możliwe.. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Grudzień 26, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2009 A ja chciałbym przypomnieć, że od problemów z grami jest dział Pomocna Dłoń. I tylko on. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pat5 Napisano Grudzień 26, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2009 Teraz rozmawiamy o długości gry, więc to chyba mieści się w tym temacie. A ja chciałbym przypomnieć, że przed "i" nie daje się przecinka. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dagomee Napisano Grudzień 26, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2009 Ja w ogóle nie wiem, po co twórcy przy tworzeniu postaci dali opcję wyboru głosu. Przecież postać i tak nic nie mówi przez cała grę! Może miało to na celu "zżycie" się z postacią. G***no prawda! Głos nadaje postaci charakteru (przynajmniej moim skromnym zdaniem). Z przykładów można wymienić mi.n. głos Kratosa z GoW-a i Snake'a z MGS. W ogóle nie wiem, co to za moda, że postać w grach RPG nic nie mówi przez całą grę. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crawler Napisano Grudzień 26, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2009 Z tego milczenia bohatera miałem z bratem niezły ubaw przez całą grę. Komicznie to wyglądało, te wszystkie reakcje innych, a mój krasnolud patrzy pobłażliwym wzrokiem i tylko przekręca głowę to w lewo, to w prawo . A wybieranie głosu przy tworzeniu postaci to jakieś totalnie nieporozumienie. ("Mój miecz nie działa!") Słyszeliśmy to tylko podczas walki, i to bardzo rzadko. Pomijam fakt, że głos, który wybrałem, w ogóle nie pasował do mojej postaci. A, no i te podpisy podczas wybierania głosu - "Brutalny" - a tutaj ktoś potulnym głosikiem wypowiada kwestię... Pat5, w określonych przypadkach można pisać przecinek przed "i". Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kawalorn Napisano Grudzień 26, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2009 No w takim Mass Effect głos Sheparda był fajny i lepiej się czuło charakter postaci. Z drugiej strony robi on czasem wrażenie kolejnego NPCa a nie głównego bohatera ale to i tak lepsze niż niemy bohater. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pat5 Napisano Grudzień 26, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2009 I tu się mylicie Może tego głosu naszego bohatera za dużo nie ma, ale, np. gdy dasz by poszedł on do skrzynki, to on wtedy mówi "dobrze" Rzadko daje się przecinek i na pewno nie tak często, jak robi to dużo forumowiczów. Widzisz? Pan Lord poprawił Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dagomee Napisano Grudzień 26, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 26, 2009 No tak, ale nie wpływa to jakoś znacząco na rozgrywkę . Chyba też jakieś odgłosy wydaje, gdy klikamy np. na jakiegoś NPC-a. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yennefer Napisano Grudzień 27, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2009 (edytowany) Nie zamierzam włączać się w obecną dyskusję, tylko stwierdzić, że od bodaj trzech dni nerdzę właściwie non stop w DA i chyba się zakochałam. Takiego RPGa nie mieliśmy od czasów... tak, chyba nie skłamię, jeśli powiem, że od czasów BG2. A, że Neverwinter Nights, a w zasadzie sequel, bo jedynka jest jak zeszłoroczny śledź? Fakt, byłam zachwycona NWN2 i myślałam, że to najlepsze, na co stać twórców, skoro i tak nie wrócą już do poziomu Baldura. I was so wrong. Na początku wieści o powstawaniu Dragon Age w ogóle mną nie ruszyły - stwierdziwszy, że zapowiada się wizualna kopia NWN2, której fabuła siłą rzeczy okaże się gniotem (obietnice BioWare a propos dorównania BG na ogół tak się kończą), nie czytałam kolejnych newsów, nie oglądałam trailerów, nie pociłam się nad szumnymi zapowiedziami i tak dalej. I tym lepiej dla mnie, gdyż DA nie tylko w ogóle mnie nie zawiodło, ale i wspaniale zaskoczyło. Jedyne, co wiedziałam o tej grze przed samodzielnym zapoznaniem się były wieści o domniemanym 'mrocznym klimacie' i surowa ocena PEGI, uzasadniona przekleństwami, przemocą i seksem. Po kolei zatem, a później jeszcze więcej: mroczny klimat? Nie sądzę... i wcale mi tego nie brakuje. A może widziałam już zbyt wiele? W każdym razie DA, na całe szczęście, nie jest cukierkowe. Oczywiście tutaj nie dostajemy z marszu dwoma kopniakami w brzuch i sierpowym w szczękę, tak jak w BG2, jeśli chodzi o fabułę - nie budzimy się w obskurnych lochach, nie znajdujemy zmasakrowanych trupów i nie stwierdzamy, że porwał nas jakiś maniakalny zboczeniec. Zamiast tego DA oferuje bodajże aż sześć różnych prologów, co jest całkiem ciekawym rozwiązaniem, ale najistotniejszym jest fakt, że uniwersum tej gry jest... czarno-białe. Brak tu znanych z Baldura szarości, ale nie, bynajmniej nie jest to wada - zamiast moralnego horroru rodem z Tormenta albo obscenicznej prostoty NWN1, mamy... życiowość. Takie są moje odczucia - nieważne, że to stuprocentowa fantastyka, w DA jest coś niesamowicie urokliwego. Być może brakuje mu głębi, którą ma wspomniany Planescape, ale mam wrażenie, że tutaj byłoby to tylko uciążliwe. Jest lekko, ale nie słodko, bywa trudno i paskudnie, ale są przecież jebitne happy endy. Przekleństwa i przemoc? Niby są, ale w śladowych ilościach. Że krew? Wygląda tak nienaturalnie, że osobiście bym się nie przejmowała. A bluzgi... fakt, zdarzają się, ale dosyć rzadko, a poza tym... pokażcie mi 14-latka, który nie zna takich słów. Oświecenie nie przychodzi z pełnoletniością. Seks natomiast... poezja. Zdaje się, że to najlepszy - jak dotąd - RPG, jeśli chodzi o kwestię romansów. Skoro o tym mowa - same sceny erotyczne są zrealizowane tak kulturalnie i estetycznie, że w zasadzie aż cieszą oko - nareszcie współżycie zostało przedstawione jako coś normalnego i... pięknego. Zarówno dla męskiego, jak i żeńskiego bohatera są równie porządne wątki miłosne, przy czym jeden z nich jest "100% straight", drugi umożliwia trójkąciki, czworokąciki i inne takie sprawy "dla dorosłych", trzeci zaś jest homoseksualny. Osobiście jestem absolutnie oczarowana romansem z Alistairem i zaliczam grę po raz drugi po to, by móc się z nim hajtnąć. ;] Przy okazji osobnicy, gotowi dołączyć do drużyny, to kolejne miłe zaskoczenie w DA. Każdy z nich to solidne indywiduum, tak, że chwilami trudno utrzymać dany skład bez humorów, rozłamów, porzuceń i innych dramatów. Oprócz Alistaira (<3 yup, ja naprawdę lubię takich uroczo ciamajdowatych chłopców ;]) genialny wydaje mi się Zevran aka "jak nie z tą, to z tamtym", natomiast słynnej już Morrigan nie lubię. Niestety nie jestem wrażliwa na kobiece wdzięki. ;] Co mogę dodać? Niegłupia fabuła, multum questów pobocznych, świetnie rozbudowane interakcje między postaciami i pies, który jest słodką odmianą (nie mówiąc o tym, że to w zasadzie najlepszy tank w grze). Jedną z niewielu wad, jakich się doszukałam (oprócz paru oczywistych bugów) jest niezrównoważenie poziomu trudności - z przyzwyczajenia zaczęłam grać na Hardzie i zdarzały się momenty, kiedy byłam zaskoczona łatwością rozgrywki, a zdarzały się i takie, kiedy musiałam przechodzić na Normal (albo i nawet Easy), bo ni z tego, ni z owego coś niepozornego okazywało się nie do przeskoczenia. Chociaż nie ukończyłam jeszcze DA ('chwilo, trwaj' i tak dalej), to nie mogłam wytrzymać i zaspoilowałam sobie wszelkie możliwe scenariusze... w związku z czym siedzę teraz w stresie i staram się o happy end z prawdziwego zdarzenia. ;] Świetna gra. Naprawdę świetna. Edytowano Grudzień 27, 2009 przez Yennefer Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tiloren Napisano Grudzień 27, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2009 Po jakimś czasie postanowiłem wrócić do gry by ją zakończyć (znudziła mnie niemal przed ostatnim bossem, i już nie chciało mi się jej dotykać) Udało mi się to szybko, za szybko, cały czas miałem nadzieje na jakiś zwrot akcji, że to jeszcze nie był ostatni przeciwnik (coś na przykład jak podróż do Lamentu w JE, co było dla mnie zaskakujące) a tu od razu THE END. Szkoda że tak to wyszło ale czy BioWare nie może się wysilić na coś ciekawszego? o.O Bo ostatni przeciwnik był sobie bo był i był zły... ja ciem szybką kontynuacje :< jakąś bardziej zawiłą historie a nie taką gdzie jeszcze przed połową gry znam zakończenie =( Chociaż spodziewałem się więcej patosu... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tony_Starks Napisano Grudzień 27, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2009 To było raczej od początku wiadome, że ostatnim bossem będzie wielki zły smok z przerywników mnie to nie zaskoczyło. nie tego zresztą oczekiwałem. oczekiwałem soildnego rpga z dobrą, nie genialną, fabułą, klimatu, dobrych dialogów i emocjonującej, wymagającej planowania walki. Na easy to nawet nie wiedziałem, że są jakieś sloty taktyczne, potem od normala już od początku musiało się zacząć kombinowanie, bo zwykli łucznicy okazywali sie problemem. Dobrze, że autorzy włożyli trochę pracy w Codex, i że czytanie go daje xp. Ja bym dał dragon age mocną 9. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pat5 Napisano Grudzień 27, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2009 Tiloren - co prawda do końca jeszcze nie doszedłem, ale gram wojownikiem i dotychczas miałem wiele zwrotów akcji. Tony_Starks - wiadomo było od początku, że finalnym bossem będzie arcydemon To nawet na okładce pisze. Ja gram na normalu i rzeczywiście, w żadnej innej grze tak się nie cieszyłem z wygranej walki. Bo jednak na wyższych poziomach jest to wymagające. Ale nie odważę się włączyć trudnego.. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rennard Napisano Grudzień 27, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2009 Jedyne co jest w tej grze z góry do dołu skopane to KAMERA. Ta z trzeciej osoby jest dobra tylko do eksploracji, natomiast do walki nadaje się ta z lotu ptaka, szkoda tylko że nie możemy zmienić jej kontu nachylenia i zbyt daleko jej przesuwać. Właśnie przez tą kamerę walka z łucznikami może nam dać nieźle w kość, szczególnie nie dużych otwartych przestrzeniach, gdzie sieją do nas i nie wiadomo za bardzo skąd:/ Powinna być możliwość albo większego jej oddalenia, albo całkowicie wyeliminować ograniczenia przesuwania. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aresz Napisano Grudzień 27, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2009 Fakt, ograniczenie przesuwania kamery mnie też bardzo denerwowało, ale znalazłem sposób żeby móc ją trochę dalej "jeździć" - wystarczy odwrócić kamerę "tyłem", tak że będziemy przesuwać kamerę "do siebie", wtedy pole widzenia jet większe. Trochę zawile to wytłumaczyłem, ale mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kenaj94 Napisano Grudzień 27, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2009 (edytowany) Co do długości gry to przeszedłem ją w 44h jak pokazuje XFire, dodam że nie robiłem podocznych qustów i na łatwym poziomie grałem. (wojownikiem, tarcza miecz). A jak się weźmie normala lub powyżej i łotrzyka lub maga + q poboczne to nam da nawet więcej niż 80h (śmierć itd, planowanie taktyczne). -Wie ktoś jaka jest najlepsza zbroja?? Ja najlepszą jaką miałem to Krasnoludzka jakaś ciężka z 18,xx defa. -Teraz gram łotrzykiem. Heh i dopiero teraz zorientowałem się że jest postać do odblokowania i to już w wiosce do której się udajemy z chaty Flemeth na początku, Liliana czy jakoś tak. - Nie dawajcie Zevrana do ekipy, debil zdradzi nas przy pierwszej okazji w Denerim (przynajmniej mi się to zdarzyło). Ja mu poderżnąłem gardziołko po odpytaniu. Dodam jeszcze, że gra jest może mroczna, ale mnie coś nie przeraża za bardzo. Nie wiem czemu, chyba dlatego, że w DA:O chodzimy w 4 osoby. Edytowano Grudzień 27, 2009 przez Rankin Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtek12137 Napisano Grudzień 27, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2009 Kenaj94 jak byś miał lepsze stosunki z Zevranem to by napewno nie zdradził. A najlepsza zbroja bez żadnych modów/dlc to chyba zbroja ze smoczej kości (a raczej z łuski ) którą wykuje nam kowal w Denerim. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.